Jaki sprzęt do tenisa?

W tym pokoju możesz podyskutować z kibicami na temat innych dyscyplin sportowych.
ODPOWIEDZ
kosiorekk

Juventino
Juventino
Rejestracja: 13 marca 2005
Posty: 233
Rejestracja: 13 marca 2005

Nieprzeczytany post 07 listopada 2005, 15:06

Jak wiadomo rakieta to nie jest jedyny atrybut tenisisty, który wpływa na grę. Z dodatków do rakiety warto też wspomnieć o owijkach, ale nie o to mi dokładnie chodziło. Poruszanie po korcie jest bardzo ważne, więc dobrze też mieć na nogach coś, co niespecjalnie będzie nam w tym przeszkadzać. Byćmoże ktoś nawet przetestował kilka rodzajów bucików i jest w stanie cokolwiek polecić. Tak więc w dwóch żołnierskich słowach o co mi chodzi: czym gramy i w czym gramy. Im więcej informacji tym lepiej. Zaczne zatem od siebie to może posłuży jako wzór :
Rakieta: Wilson Pro Staff Surge - główka 100 ( 645 cm2 ), wzór naciągu 16x19, waga ( po obciążeniu ) ok 335g, balans na rączkę. Jest to raczej kompromis między siłą a kontrolą, ale moim zdaniem na korcie bije na głowę inne rakiety tego typu
Naciąg: Pro's Pro Formula 1,30mm wciągnięty obecnie na 26kg. Naciąg wielowłóknisty, bardzo elastyczny i wygodny dla łokcia. Niezła dynamika i tłumienie drgań oczywiście kosztem trwałości. Czego jednak się nie robi dla grywalności
Owijki: w tym elemencie raczej nie szaleje. Owijki i tak trzeba często wymieniać a ja szczerze mówiąc nie widze różnicy między pozornie najlepszymi owijkami, a akcesoriami z niższej półki. Obecnie używam Pro's Pro Ultra Soft Tape i naprawde polecam. Tanie ale naprawde bardzo dobre i trwałe owijki
Buty: Nike Air Zoom Breathe Free. Wprawdzie nie testowałem innych buciorów tenisowych, ale w tym wypadku jest to miłość od pierwszego założenia. Po wsunięciu buta na nogę nie trzeba go nawet wiązać aby na niej pozostał. Bardzo dobrze się dopasowuje. Jest niezwykle wygodny i trwały ( grałem nim zarówno na mączce jak i na betonie. Test na sztucznej nawierzchni jeszcze przede mną ). Do tego system breathe free może nie tyle chłodzi stopę podczas meczu, jak to jest reklamowane, ale powoduje, że po dwóch czy trzech godzinach wysiłku do butów można spokojnie podejść na odległość jednego metra bez niedogodności węchowych czy nawet omdleń.
No i oczywiście wszelkiego rodzaju opaski na nadgarstki, przedramie a czam nawet i na głowę :wink:


wloski

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 stycznia 2005
Posty: 2327
Rejestracja: 30 stycznia 2005

Nieprzeczytany post 07 listopada 2005, 15:37

Ibrah pisze:Jak wiadomo rakieta to nie jest jedyny atrybut tenisisty...
To prawda że potrzebny jest talent do rakiety ale nie tylko przcierz w pilce noznej graja pilkarze ktorzy maja talent albo ci ktorzy udaja ze go maja to samo jest w tenisie...
Co do tematu nie interesuje sie tennsiem gdyż moim pirwszorzędnym sportem jest oczywiscie Piłka nożna no i rowerek dzieki nie mu nie stracilem kondycji gdy mialem kontuzje kolana (3miechy wyroku ale wyciaglem sie i 2 miechach juz gram pomalutku) tennis to raczej gra dla osob ktore lubie biegac i maja czas na to... ja wole zagrac 2x45 min. niz 3 godziny w tennisa :smile:


Danielpiero

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 listopada 2003
Posty: 307
Rejestracja: 01 listopada 2003

Nieprzeczytany post 07 listopada 2005, 18:40

Tenisem interesuje się od paru lat, lecz gram dopiero od 1,5 roku( chociaż kort znajduje sie w odległosci około 300m od mojego mieszkania). Na początku grałem rakieta Wilsona Energy, lecz zmieniłem ja na rakiete firmy Babolat http://www.tenis.shop.pl/cgibin/shop?in ... d=5a4c0831 .


kosiorekk

Juventino
Juventino
Rejestracja: 13 marca 2005
Posty: 233
Rejestracja: 13 marca 2005

Nieprzeczytany post 08 listopada 2005, 22:38

Na początku grałem rakieta Wilsona Energy
Dla początkującego to rakieta w sam raz!
lecz zmieniłem ja na rakiete firmy Babolat http://www.tenis.shop.pl/cgibin/shop?in ... d=5a4c0831 .
Bardzo dobrej jakości rakieta, moj kolega ma podobną.
tennis to raczej gra dla osob ktore lubie biegac
:rotfl: Tylko, że mój ojciec, który jakby pobiegał pół godziny to by dostał zawału radzi sobie na korcie nie najgorzej...
ja wole zagrac 2x45 min.

A grałeś kiedyś w ogóle?
niz 3 godziny w tennisa
Tylko, że ja w półtorej godziny rozprawiam się z kumplami...


wloski

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 stycznia 2005
Posty: 2327
Rejestracja: 30 stycznia 2005

Nieprzeczytany post 08 listopada 2005, 22:49

Ibrah pisze:A grałeś kiedyś w ogóle?
stary nie grałem nigdy w tennisa i nie zamierzam jak ja się mam męczyć tak jak Totti...widzialem jak wymachywał rakietą to sie plakac chce ,ja lepiej niz on nie potrafie...
Ibrah pisze:Tylko, że ja w półtorej godziny rozprawiam się z kumplami...
wole polatać już te 1,5 godzinki na boisku to w sam raz 2 x 45 minut ,więc nie wiem czemu sie do mnie rzucasz... mnie pasuje :prochno:

pozdro Ibrah :smile:


kosiorekk

Juventino
Juventino
Rejestracja: 13 marca 2005
Posty: 233
Rejestracja: 13 marca 2005

Nieprzeczytany post 08 listopada 2005, 23:54

stary nie grałem nigdy w tennisa i nie zamierzam jak ja się mam męczyć tak jak Totti...widzialem jak wymachywał rakietą to sie plakac chce ,ja lepiej niz on nie potrafie...
Nie od razu Warszawę zbudowano...
więc nie wiem czemu sie do mnie rzucasz... mnie pasuje
Czy ja się rzucam? Jeżeli tak to odebrałeś to przepraszam...



Co tak mało osób grających w tenisa jest na forum? :prochno:
pozdro Ibrah
Pozdrawiam również :whistle:


ODPOWIEDZ