(!) I Ty możesz zobaczyć piłkarzy Juventusu w akcji...

Spotkania kibiców, zloty, wyjazdy na mecze i najnowsze informacje z kibicowskiego świata.
ODPOWIEDZ
bblackk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 października 2003
Posty: 2099
Rejestracja: 27 października 2003

Nieprzeczytany post 16 października 2005, 13:23

No to może parę słów podsumowania ^_^
Frekwencja nie dopisała, ale nie było najgorzej, bo 11 osób budzi respekt :] W pubie byliśmy w przytłaczającej mniejszośći, względem zasiadających wszędzie dookoła nas kibiców Barcelony i Realu. Chyba taka sytuacja podziałała na nas mobilizująco, bo prawie wszystkie udane akcje kwitowaliśmy gromkimi brawami i głośnymi przyśpiewkami, którymi uciszaliśmy kibiców Barcelony, którym powody do radości skończyły się przy wyniku 3-1 :). Wtedy my przęjęliśmy inicjatywę i dzieki naszemu dopingowi Deportivo wyrównało :D W tym sezonie, do tej pory pod względem kibicowskim, to nasz najlepszy mecz, zabrakło tylko hymnu Polski, bo nawet włoski był nieśmiało intonowany i kartoniada nawet była... ;)
Należy też przypomnieć o tym, że poznaliśmy Managerkę Pubu, po tym jak pyskowaliśmy kobiecie, dla której mofa polska nie jezd trótna :} W tym momencie znamy już Managera i Menagerkę... ciekawe kto będzie następny :think:
W Dionizosie odezwała się dusza filmowca i napisał scenariusz do jednego z filmów który powstał wczoraj, po meczu, szkoda, że samego pomysłodawcy zabrakło przed obiekywem kamery (wolał się schować), ale nie dziwie mu się... bo w Poznaniu jest już spalony :prochno:
Gdyby tak udało się połączyć wczorajsze kibicowanie z frekwencją z Milanu, to bezwątpienia napisano by o Nas w "TO MY KIBICE". 8)

Edit: Igor Tudor (16.04.1978).
No to kto był najbliżej? Ja mówiłem 25... zapewne każdy teraz napisze, że 27 :P


Obrazek
x_men_1988

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 października 2003
Posty: 701
Rejestracja: 26 października 2003

Nieprzeczytany post 16 października 2005, 14:09

Można do tego wszytkiego doać , że nie mogliśmy oglądać meczyku na dwóch telewizorach ( a nie sorry dali nawet 3 tylko dwa idealnie nad nami :prochno: ) .. wracajac , nie mielsimy 2 (dobrych ) telewizorów bo pewien pan był jakimś indiwidualistą :lol: i oglądał mecz Barcy na odzielnym TV , mimo że mecz ten leciał na 90 % telewizorów i na 2 telebimach :angry: :angry: - skad sie tacy ludzie biorą .
Aha to co napisałem działo sie podczas 1 połowy , później alboe ten gosć sie skapną że na telebimie czy na jakimś innym tv leci mecz barcy i sobie poszedl albo spadł z ringu . Wtedy Felix uznał że już nam zmienią kanał na C+ i będziemy mieli 2 tv .. nic podobnego do końca meczu nie zmienili .

Teraz ważne info co do nastepnych wypadów do pubu .. zawsze weście ze sobą 5 zł (na wode mineralna) bo jak nic nie kupujecie to wypad z restauracji która nazywa się Champions Pub - troche bez sensu ale tak uważała pani "polonistka" i menadżerka PUBU .

Mimo tych problemów było fajnie , 11 osób jak na mecz z Messiną to raczje sporo .

PS. Bblacku przegraliśmy z Felixem , on mówił że Tudor ma 27 lat .


gosciu_Muranista

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 kwietnia 2003
Posty: 1008
Rejestracja: 27 kwietnia 2003

Nieprzeczytany post 16 października 2005, 14:22

x_men_1988 pisze:Teraz ważne info co do nastepnych wypadów do pubu .. zawsze weście ze sobą 5 zł (na wode mineralna) bo jak nic nie kupujecie to wypad z restauracji która nazywa się Champions Pub - troche bez sensu ale tak uważała pani "polonistka" i menadżerka PUBU .
nie 5 a 7zeta żeby nie było no chyba że zamówicie sobie jak to zresztą zrobili bblackku z Felixem chlebek za 8zeta (do tego dostali darmowy ketchup!).
A co do kibiców Barcy i Realu to odzywali się dopiero wtedy gdy padła bramka a tak to siedzieli cicho. Natomiast My mimo niewielkiej ilości kibiców śpiewaliśmy różnego rodzaju przyśpiewki i ogólnie było wesoło.


Der Dritte

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 sierpnia 2005
Posty: 42
Rejestracja: 07 sierpnia 2005

Nieprzeczytany post 16 października 2005, 18:27

spotkanie udalo sie jak zwykle, jak juz wspominali moi poprzednicy mimo nielicznej grupy spiewalismy i bawilismy sie, reszta pubu naromiast niemrawo ogladala jakas prowincjonalna lige hiszpanska. poza kibicowaniu Juve mocno dopingowalismy deportivo ktore postanowilo troszke dokopac barcelonie(mimo remisu). coponiektorzy musieli kryc sie z piciem piwkaale i tak skosztowali tego zlocistego trunku, ja dostalem w "promocji" kufel, a bblack z feliksem ziali czosnkiem. Szacunek dla obecnych, a i jeszcze film w rezyserii dionizosa( dizzy jest spalony w poznaniu)


FORZA JUVE
felix jaegar

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 stycznia 2005
Posty: 102
Rejestracja: 14 stycznia 2005

Nieprzeczytany post 16 października 2005, 19:18

Chociaż moje zdanie będzie sie powtarzać z waszym, to i tak nie omieszkam napisać, że wypad był na prawdę udany i śmiało można rzec iż nie straciliśmy czasu 8) :) Doping dla Deportivo to istna magia, gdyby nie nasze zaklęcia wokół bramki gospodarzy z La Coruna'i kto wie jak by się to skończyło :wink: :)
BTW. pieczywo czosnkowe przednie! Myśle ze musimy je zaliczyć do dań polecancyh przez Juvefanów w Championsie... ofkoz należy zaznaczyć, iz jest to pierwszy specjał jakiego spróbowaliśmy w tej znamienitej "restauracji"! Cóz nie wiem jak tam się czuły kubki smakowe BBLACKAA ale moje przeżywały extaze szczęćia 8)


Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.

-- Julian Tuwim (1894 - 1953) --
Przemo90

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 marca 2004
Posty: 470
Rejestracja: 24 marca 2004

Nieprzeczytany post 17 października 2005, 17:52

x_men_1988 @ wielkie dzieki , nastepnym razem jak bede w wawie to postaram sie być i zadebiutować w Championie wsrod kibiców Juve na meczyku.


Obrazek

"Dla Juventusu zwycięstwa nie są rzeczą ważną. Dla Juventusu zwycięstwa to jedyne, co się liczy" ~Giampiero Boniperti~
ODPOWIEDZ