Dudek
- Bad_Magick
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2004
- Posty: 299
- Rejestracja: 21 lutego 2004
Mnie cała sytuacja bardzo zaciekawiła. Na tyle, że zarejstrowałem się na największym nieoficjalnym forum Liverpoolu jakie znalazłem. I tam wywiązała się spora dyskusja dotyząca bramkarzy. Wszyscy pamiętają jeszcze wpadki Dudka np w meczu z MU ale ponoć to co teraz wyprawia Kirklad woła wręcz o pomstę do nieba. Fani Liverpoolu uważają, że Kirkland jest jeszcze za młody, nie ma charyzmy i przede wszystkim nie potrafi dobrze kontaktować się z obroną. Za najważniejszą wadę Dudka wymieniają to że wręcz nieziemskie interwencje przeplata z totalnymi szmatami. Zwracają też uwagę na umiejętność grania nogami przez Polaka, czego nie można powiedzieć o Kirklandzie. Wyczytałem, że w ostatnich meczach gdy przeciwnicy zbliżają się do bramki Liverpoolu fani zastanawiają się co tym razem Kirkland...zepsuje (na tamtym forum było to dobitniej napisane ).
Powszechna jest także opinia, że Kirkland nie jest kontuzjowany. Uważa się, że Benitez w obawie przed protestami prasy musiał się uciec do takiego podstępu , żeby znów postawić Dudka na bramce.
Jak nasz reprezentant wykorzysta swoją szansę , zobaczymy.
Powszechna jest także opinia, że Kirkland nie jest kontuzjowany. Uważa się, że Benitez w obawie przed protestami prasy musiał się uciec do takiego podstępu , żeby znów postawić Dudka na bramce.
Jak nasz reprezentant wykorzysta swoją szansę , zobaczymy.
- białas
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2004
- Posty: 2025
- Rejestracja: 29 września 2004
no i własnie Bad_Magic potwierdził mojego poprzedniego posta. trener zapowiedział, że Dudek będzie grał za niby kontuzjowanego Kirklanda. czytałęm również, ż Dudek na treningach był w znakomitej formie i popisywał się wręcz kapitalnymi paradami. jeśli zasłużył sobie na bronienie w bramce Liverpoolu, to czemu miałby nie bronić? brawa Benitezowi za decyzję...
- bartus
- Juventino
- Rejestracja: 13 kwietnia 2004
- Posty: 535
- Rejestracja: 13 kwietnia 2004
gdzies sie doczytalem ze dudi wraca do bramki Liverpoolu ale bo kirkland ma kontuzje :evil: jak zaawsze :twisted: . ale sadze ze po takich bramkach jakie kirkland wpuszcza ostatnio to mi sie wyadaje ze dudek powinien miec pewne miejsce w pierwszym skladzie liverpoolu zwlaszcza po tym co pokazal w meczu z fracja. mimo tego ze jest lepszym bramkarzem od kirklanda grzeje lawe...
wydaje mi sie ze powinien przejsc do innego klubu...zmiana barw klubowych napewno by mu dobrze zrobila. sadze ze powinien przejsc do arsenalu londyn
wydaje mi sie ze powinien przejsc do innego klubu...zmiana barw klubowych napewno by mu dobrze zrobila. sadze ze powinien przejsc do arsenalu londyn
- stazzorZ
- Juventino
- Rejestracja: 07 lipca 2004
- Posty: 199
- Rejestracja: 07 lipca 2004
"Jurek już w niedzielę dowiedział się, że zagra przeciw Portsmouth" - powiedział Jan de Zeeuw, menedżer naszego bramkarza.
"Rafael Benitez, trener Liverpoolu, wziął Dudka po odprawie na rozmowę i powiedział, że w najbliższym meczu postawi właśnie na niego. Dudek jest w siódmym niebie. Ostro harował przez ostatnie miesiące i cierpliwie czekał. Jak widać - opłaciło się."
"Jurek jest w tak świetnej dyspozycji jak w trakcie gry w Holandii i w pierwszym sezonie w Liverpoolu. Hiszpański trener bramkarzy, Jose Ochotorena, doprowadził go do superformy. Jestem spokojny, że wraca do bramki na bardzo długo."- dodał.
żrodlo; http://www.pilka.pl/?mid=1&show=19415
mimo ze bezposrednim powodem zmiany bramkarza była kontuzja a nie despozycja to najwazniejsze ze Jureczek wraca na bramke. oby de zeeuw nie mylił sie mówiac ze dudek wraca na dlugo do bramki choc ciagle mi sie wydaje ze wiekszy kredyt zaufania ma kirkland.
czystego konta w kazdym meczu jureczku
"Rafael Benitez, trener Liverpoolu, wziął Dudka po odprawie na rozmowę i powiedział, że w najbliższym meczu postawi właśnie na niego. Dudek jest w siódmym niebie. Ostro harował przez ostatnie miesiące i cierpliwie czekał. Jak widać - opłaciło się."
"Jurek jest w tak świetnej dyspozycji jak w trakcie gry w Holandii i w pierwszym sezonie w Liverpoolu. Hiszpański trener bramkarzy, Jose Ochotorena, doprowadził go do superformy. Jestem spokojny, że wraca do bramki na bardzo długo."- dodał.
żrodlo; http://www.pilka.pl/?mid=1&show=19415
mimo ze bezposrednim powodem zmiany bramkarza była kontuzja a nie despozycja to najwazniejsze ze Jureczek wraca na bramke. oby de zeeuw nie mylił sie mówiac ze dudek wraca na dlugo do bramki choc ciagle mi sie wydaje ze wiekszy kredyt zaufania ma kirkland.
czystego konta w kazdym meczu jureczku
- Szilgu
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2004
- Posty: 2240
- Rejestracja: 02 września 2004
Dudek niech zagra narazie kilka meczy zanim nie wyzdrowieje Kirkland a gdy już wyzdrowieje to zobaczymy kto stanie w bramce bo Dudek pewnie zaprezentuje się bardzo dobrze. Jeśli wtedy nie będzie już wystawiany niech natychmiast stamtąd ucieka (może do Arsenalu )
- Lizard
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2003
- Posty: 270
- Rejestracja: 27 listopada 2003
To że zagra w wyjściowym składzie to połowa sukcesu. W tym meczu musi pokazać, że stać go na lepszą grę od Kirklanda, krótko mówiąc, teraz wszystko zależy od niego, a blamaż (Rasunda :evil: ) w tym wypadku spowoduje, że długo nie ujrzymy Polaka w bramce Liverpoolu.. Życzę powodzenia i docenienia w oczach Beniteza, bo ostatnio Juruś pokazuje się z niezłej strony i ten występ jest dla niego jak najbardziej zasłużony, nie tylko z powodu kontuzji Chrisa.
...ale nie w Lidze Mistrzów, bo tutaj nie ma sentymentów Forza Juve :twisted: :!:czystego konta w kazdym meczu jureczku
- paku
- Juventino
- Rejestracja: 11 czerwca 2003
- Posty: 1183
- Rejestracja: 11 czerwca 2003
Liverpool zremisował z Portsmouth 1:1 (0:0) w zaległym meczu 3. kolejki Premiership. W drużynie gospodarzy cały mecz rozegrał Jerzy Dudek, ale był to bardzo nieudany występ Polaka.
Dla Dudka był to pierwszy od dłuższego czasu występ w ligowym meczu Liverpoolu. Ostatni raz polski bramkarz zagrał w spotkaniu Premiership 25 września. W 8. kolejce, w meczu z Chelsea, trener Rafael Benitez postawił na Kirklanda i był konsekwentny w swoim wyborze, mimo że młody Anglik ostatnio popełniał błędy. Kirkland doznał jednak kontuzji pleców i do bramki "The Reds" wrócił Dudek. Niestety, bramkarz reprezentacji Polski w pojedynku z Portsmouth zaprezentował się bardzo słabo.
Polak nie miał zbyt wiele pracy przez większą część meczu. W 5. minucie przytomnie wypiąstkował centrę Gary'ego O'Neila po szybkim rozegraniu rzutu rożnego, a w 41. minucie popisał się ładną interwencją po strzale Lomana Tresora LuaLua z 16 metrów. Poza tym ograniczał się do wyłapywania dośrodkowań i obserwowania piłki po niecelnych strzałach zawodników Portsmouth.
Piłkarze Liverpoolu mieli przewagę, ale byli nieskuteczni. Często przedostawali się pod bramkę Jamiego Ashdowna, ale bramkarza gości nie potrafili pokonać między innymi Harry Kewell, Antonio Nunez i Dietmar Hamann. Wreszcie sprawy w swoje ręce wziął Steven Gerrard. Najlepszy piłkarz "The Reds" ostatnio potwierdza swoją klasę niemal w każdym spotkaniu. Nie inaczej było również w pojedynku z Portsmouth.
W 70. minucie Patrik Berger sfaulował Xabiego Alonso. Dietmar Hamann zagrał z rzutu wolnego do Gerrarda, który pięknym, piekielnie mocnym strzałem z blisko 25 metrów nie dał szans bramkarzowi gości.
Goście po stracie bramki ruszyli do ataku, ale poważniej zagrozili bramce Liverpoolu dopiero w 90. minucie. Sami Hyypia zablokował strzał LuaLua, odbita piłka trafiła do Matthew Taylora, który bez namysłu uderzył z 16 metrów, ale Dudek był na posterunku.
Niestety, minutę później - już w przedłużonym czasie gry - szczęście opuściło naszego bramkarza. Dudek popełnił fatalny błąd. Taylor, chcąc dośrodkować z lewego skrzydła, uderzył futbolówkę w kierunku bramki. Zupełnie zaskoczony Dudek zdołał tylko odbić piłkę - niestety prosto na głowę LuaLua, który strzałem z bliska zdobył bramkę. Kilkanaście sekund później sędzia zakończył mecz.
"Słaby Jerzy Dudek. Wrócił do składu po to, by po koszmarnym błędzie podarować rywalom punkt" - napisał komentator Eurosport w relacji z meczu. Niestety, jest to gorzka prawda.
Nie udał sie powrót Dudka. Szkoda. Ciekaw jestem na kogo postawi w nastepnym mczu Benitez.
Dla Dudka był to pierwszy od dłuższego czasu występ w ligowym meczu Liverpoolu. Ostatni raz polski bramkarz zagrał w spotkaniu Premiership 25 września. W 8. kolejce, w meczu z Chelsea, trener Rafael Benitez postawił na Kirklanda i był konsekwentny w swoim wyborze, mimo że młody Anglik ostatnio popełniał błędy. Kirkland doznał jednak kontuzji pleców i do bramki "The Reds" wrócił Dudek. Niestety, bramkarz reprezentacji Polski w pojedynku z Portsmouth zaprezentował się bardzo słabo.
Polak nie miał zbyt wiele pracy przez większą część meczu. W 5. minucie przytomnie wypiąstkował centrę Gary'ego O'Neila po szybkim rozegraniu rzutu rożnego, a w 41. minucie popisał się ładną interwencją po strzale Lomana Tresora LuaLua z 16 metrów. Poza tym ograniczał się do wyłapywania dośrodkowań i obserwowania piłki po niecelnych strzałach zawodników Portsmouth.
Piłkarze Liverpoolu mieli przewagę, ale byli nieskuteczni. Często przedostawali się pod bramkę Jamiego Ashdowna, ale bramkarza gości nie potrafili pokonać między innymi Harry Kewell, Antonio Nunez i Dietmar Hamann. Wreszcie sprawy w swoje ręce wziął Steven Gerrard. Najlepszy piłkarz "The Reds" ostatnio potwierdza swoją klasę niemal w każdym spotkaniu. Nie inaczej było również w pojedynku z Portsmouth.
W 70. minucie Patrik Berger sfaulował Xabiego Alonso. Dietmar Hamann zagrał z rzutu wolnego do Gerrarda, który pięknym, piekielnie mocnym strzałem z blisko 25 metrów nie dał szans bramkarzowi gości.
Goście po stracie bramki ruszyli do ataku, ale poważniej zagrozili bramce Liverpoolu dopiero w 90. minucie. Sami Hyypia zablokował strzał LuaLua, odbita piłka trafiła do Matthew Taylora, który bez namysłu uderzył z 16 metrów, ale Dudek był na posterunku.
Niestety, minutę później - już w przedłużonym czasie gry - szczęście opuściło naszego bramkarza. Dudek popełnił fatalny błąd. Taylor, chcąc dośrodkować z lewego skrzydła, uderzył futbolówkę w kierunku bramki. Zupełnie zaskoczony Dudek zdołał tylko odbić piłkę - niestety prosto na głowę LuaLua, który strzałem z bliska zdobył bramkę. Kilkanaście sekund później sędzia zakończył mecz.
"Słaby Jerzy Dudek. Wrócił do składu po to, by po koszmarnym błędzie podarować rywalom punkt" - napisał komentator Eurosport w relacji z meczu. Niestety, jest to gorzka prawda.
Nie udał sie powrót Dudka. Szkoda. Ciekaw jestem na kogo postawi w nastepnym mczu Benitez.
- kouba
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 21 sierpnia 2003
- Posty: 2134
- Rejestracja: 21 sierpnia 2003
Liverpool - Newcastle 3:1
W meczu tym wystapil oczywiscie Dudek, bo któżby inny jak Kirkland ma kontuzje (w innym wypadku nie pisalbym tego . Rozegrał dobre spotkanie. Miał 3 strzały na bramke. Jeden raz skapitulował, po strzale Kluiverta w 32 minucie (przegrywali 0-1 ). Dudek nie mial nic do powiedzenia przy tej bramce. Szła akcja sam na sam, Jurek wyszedł do niej, ale Lee Bowyer zagral do Kluiverta, a ten strzelil gola. Dudek NIE POPELNIL bledu przy tej akcji poniewaz probowal skrócic kąt, a to, ze nie kryty był Kluivert to nie jego wina. Ogolnie przez caly mecz nie mial duzo roboty, ale jest mial to nie popelnial rażacych błędów. Ogolnie dobry wystep Polaka i w zadnym wypadku nie powinien ustepywac miejsca Kirklandowi jesli ten dojdzie do pelni sił.
W meczu tym wystapil oczywiscie Dudek, bo któżby inny jak Kirkland ma kontuzje (w innym wypadku nie pisalbym tego . Rozegrał dobre spotkanie. Miał 3 strzały na bramke. Jeden raz skapitulował, po strzale Kluiverta w 32 minucie (przegrywali 0-1 ). Dudek nie mial nic do powiedzenia przy tej bramce. Szła akcja sam na sam, Jurek wyszedł do niej, ale Lee Bowyer zagral do Kluiverta, a ten strzelil gola. Dudek NIE POPELNIL bledu przy tej akcji poniewaz probowal skrócic kąt, a to, ze nie kryty był Kluivert to nie jego wina. Ogolnie przez caly mecz nie mial duzo roboty, ale jest mial to nie popelnial rażacych błędów. Ogolnie dobry wystep Polaka i w zadnym wypadku nie powinien ustepywac miejsca Kirklandowi jesli ten dojdzie do pelni sił.
- Lizard
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2003
- Posty: 270
- Rejestracja: 27 listopada 2003
Pozostaje teraz pytanie, czy w następnym meczu Dudek dostanie kolejną szansę, bo Kirkland już się praktycznie wykurował i będzie już niedługo do dyspozycji Beniteza. Myślę, że dwa mecze to za mało, aby wyciągnąć wnioski w temacie "kogo by tu postawić w bramce "The Reds"", więc Jurek powinien ponownie zagrać od pierwszej minuty. Przydałby mu się taki występ, jak w potyczce z Francuzami, aby dostatecznie przekonać do siebie Beniteza.
- forza bianco-neri
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2004
- Posty: 297
- Rejestracja: 07 listopada 2004
PN nr 10/2005: "Turecki Trabzonspor, gdzie wystepuje Miroslaw Szymkowiak, wyrazil wstepne zainteresowanie Jerzym Dudkiem - bramkarzem reprezentacji Poski i Liverpoolu"
hmmm Trabzonspor to obecnie 3 sila w tureckim futbolu, Szymek jakos sobie tam radzi - strzela nawet bramki... hmm co do Dudka to moze faktycznie przyda mu sie zmiana otoczenia? a turecki klub wydaje sie byc dobrym celem. ma pewny start w europejskich pucharach w nastepnym sezonie, mozze nawet Liga Mistrzow (strata 2 pkt do 2. Galatasarayu)? mysle, ze Dudzio powinien odejsc wlasnie do Turcji, po zakonczeniu obecnego sezonu, poniewaz na nastepny moze zabraknac dla niego miejsca w podstawowej jedenastce The Reds, a bramkarz reprezy nie moze sobie pozwolic na grzanie lawy...
hmmm Trabzonspor to obecnie 3 sila w tureckim futbolu, Szymek jakos sobie tam radzi - strzela nawet bramki... hmm co do Dudka to moze faktycznie przyda mu sie zmiana otoczenia? a turecki klub wydaje sie byc dobrym celem. ma pewny start w europejskich pucharach w nastepnym sezonie, mozze nawet Liga Mistrzow (strata 2 pkt do 2. Galatasarayu)? mysle, ze Dudzio powinien odejsc wlasnie do Turcji, po zakonczeniu obecnego sezonu, poniewaz na nastepny moze zabraknac dla niego miejsca w podstawowej jedenastce The Reds, a bramkarz reprezy nie moze sobie pozwolic na grzanie lawy...
Juve per Sempre
- hania
- Juventino
- Rejestracja: 12 grudnia 2003
- Posty: 338
- Rejestracja: 12 grudnia 2003
Czy ktos wie moze co z tym meczem w Knurowie co Dudek ma organizowac? Czy dalej jest planowany na 19 czerwca, co z biletami, godziną itd. Jak by ktos mial szczegolowe informacje to bardzo prosze.
IL BELLO DEL CALCIO
Macie bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walczenia...
Wygraj wyjazd do Madrytu i potrenuj z Beckhamem. Moze go czegos nauczysz...
Macie bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walczenia...
Wygraj wyjazd do Madrytu i potrenuj z Beckhamem. Moze go czegos nauczysz...
- leniup
- Redaktor
- Rejestracja: 07 listopada 2003
- Posty: 1829
- Rejestracja: 07 listopada 2003
A no właśnie. Bramkarz Liverpoolu, wielki bohater, chwalą go wszyscy, wszyscy się zachwycają. Ale co dalej będzie?? My jesteśmy przekonani żę Jurek zostaje w Liverpoolu, zwłaszcza po takiej nocy jak w środę ale...
Bramkarz hiszpańskiego klubu pierwszoligowego Villarreal Jose Reina twierdzi, że jest bardzo bliski podpisania kontraktu z Liverpoolem, który w środę triumfował w Lidze Mistrzów.
"Sprawa jeszcze nie jest zamknięta, ale nie mógłbym powiedzieć, że nie jestem blisko przejścia do Liverpoolu - powiedział 22-letni Reina na czwartkowej konferencji prasowej. - Umowa między klubami musi zostać jeszcze sfinalizowana, ale to nastąpi wkrótce".
Benitez natomiast powiedział:
Jerzy potwierdził, że jest znakomitym bramkarzem. Sam wykreował się na bohatera tego meczu. Czy zostanie w Liverpoolu? To chyba oczywiste. Przecież jego kontrakt obowiązuje jeszcze przez dwa sezony
źródło. lechsport.pl
No i znowu mętlik w głowie... Zostanie nie zostanie, a jak nie zostanie to gdzie pójdzie?? Nie chcę mi się o tym wszystkim myśleć, dla mnie ważne jest żeby występował w jakimś zespole który gra w Lidze Mistrzów.
i jeszcze taka ciekawostka:
Dudek uratował Liverpool, to były wspaniałe interwencje... czeskiego bramkarza" - pisze barceloński dziennik sportowy "Diariosport".
Bramkarz hiszpańskiego klubu pierwszoligowego Villarreal Jose Reina twierdzi, że jest bardzo bliski podpisania kontraktu z Liverpoolem, który w środę triumfował w Lidze Mistrzów.
"Sprawa jeszcze nie jest zamknięta, ale nie mógłbym powiedzieć, że nie jestem blisko przejścia do Liverpoolu - powiedział 22-letni Reina na czwartkowej konferencji prasowej. - Umowa między klubami musi zostać jeszcze sfinalizowana, ale to nastąpi wkrótce".
Benitez natomiast powiedział:
Jerzy potwierdził, że jest znakomitym bramkarzem. Sam wykreował się na bohatera tego meczu. Czy zostanie w Liverpoolu? To chyba oczywiste. Przecież jego kontrakt obowiązuje jeszcze przez dwa sezony
źródło. lechsport.pl
No i znowu mętlik w głowie... Zostanie nie zostanie, a jak nie zostanie to gdzie pójdzie?? Nie chcę mi się o tym wszystkim myśleć, dla mnie ważne jest żeby występował w jakimś zespole który gra w Lidze Mistrzów.
i jeszcze taka ciekawostka:
Dudek uratował Liverpool, to były wspaniałe interwencje... czeskiego bramkarza" - pisze barceloński dziennik sportowy "Diariosport".