Sprawa Plusvalenzy i inne..
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8612
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 137 razy
Agnelli za wojowanie i wymachiwanie szabelką był krytykowany więc w czym problem ? Mieliśmy zarząd z jajami, teraz mamy Ferrero Scanavino i Calvo, którzy i tak prawa głosu nie mają. Forum powinno być zadowolone.
- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1469
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Ja mam wrażenie, że to nie jest kwestia jaj czy ich braku, tylko zwykłej kalkulacji - podejrzewam, że klub naprawdę wolał nie brać udziału w tych rozgrywkach i jest im to na rękę. Ale jednocześnie przecież klub nie przyzna publicznie, że rzeczywiście złamał jakieś przepisy, więc stąd takie nietrzymające się kupy oświadczenia.
Szkoda, dla mnie to myślenie na bardzo krótką metę, typowe dla "długofalowego" projektu z Allegrim, który powoli przeradzać się będzie w walkę o utrzymanie posady.
Szkoda, dla mnie to myślenie na bardzo krótką metę, typowe dla "długofalowego" projektu z Allegrim, który powoli przeradzać się będzie w walkę o utrzymanie posady.
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3938
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Jaja może i mieli tylko w pewnym momencie brakło im mózgów. Narobili pełno bajzlu, życie na kredyt niestety tak się musiało kończyć.
Wiadomo, że będą pleść korpogadke bo w końcu to nie jest wyrok UEFY tylko ugoda między obiema stronami. Niestety Agnelli narobił za dużo bajzlu, zasadniczo mając na uwadze jak działa sportowa sprawiedliwość i jakie potencjalnie mogły być kary to tragicznie się to nie skończyło. Trzeba było używać mózgu a nie kupować na kredyt a potem szukać kasy w szemranych dealach.B@rt pisze: ↑29 lipca 2023, 13:21 Ja mam wrażenie, że to nie jest kwestia jaj czy ich braku, tylko zwykłej kalkulacji - podejrzewam, że klub naprawdę wolał nie brać udziału w tych rozgrywkach i jest im to na rękę. Ale jednocześnie przecież klub nie przyzna publicznie, że rzeczywiście złamał jakieś przepisy, więc stąd takie nietrzymające się kupy oświadczenia.
Szkoda, dla mnie to myślenie na bardzo krótką metę, typowe dla "długofalowego" projektu z Allegrim, który powoli przeradzać się będzie w walkę o utrzymanie posady.
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8612
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 137 razy
Tak, nabroili ale nie robi błędów ten kto nic nie robi. Co by nie było to decyzja polityczna, Barca i Real nadal są pod ochroną, podobnie jak merdy czy Napoli. Ja tam nie będę się spierał bo jak już wspomniałem - zdania są podzielone ale wpadamy ze skrajności w skrajność. Nadal będą przekręty, stworzą prawo, które to będzie regulowało więc okaże się, że inni działali zgodnie z litera prawa a my dostaliśmy po dupie mimo, że prawo nie funkcjonuje. Będziemy więc czyści i będziemy cały czas się nachylać aby tylko figmafia była zadowolona bo sukcesów już w ten sposób nie osiągniemy.
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3938
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Bo jak się kombinuje to się nie trzeba wychylać. Agnelli jakby siedział obok Ceferina to nawet jakby ktoś coś chciał to by sprawie łeb od razu ukręcili. Tak wystawił siebie i klub na świecznik.
- Volto
- Juventino
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
- Posty: 1023
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Zarząd z... czym??? To oni dali pretekst do uwalenia klubu, przez tyle lat Agnelli nie zbudował jakiegokolwiek zaplecza dla klubu, przychodzi co do czego i wszyscy przeciwko Juve, gdzie on był przez te lata...
Obecni ludzie chcą zamknąć raz na zawsze burdel, który zrobił AA i spółka i się nie dziwię takiemu postępowaniu, nie wiem czemu klub kilka jeszcze lat miałby się szarpać ze wszystkimi dookoła, i po co.
Nie ma sensu gloryfikować Andrei za nazwisko, jedyne co zrobił dobrze, to Marotta i Allegi pierwszej kadencji, cała reszta to festiwal niekompetencji.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 6949
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Dragusin i plusvalenza (po włosku):
https://www.affaritaliani.it/sport/drag ... 95069.html
https://www.affaritaliani.it/sport/drag ... 95069.html
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3938
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Dragusin sam jest wart więcej niż wszystkie plusvalenzy merdaczy, ale u nich przecież wszystko było zasadne a to, ze drewno wypychane po 5mln nie łapie się nawet na SerieB to szczegół, im wolno
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8612
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 137 razy
Agnelli cały czas miesza w sądach i walczy z włoskim syfem. On się nie zatrzyma i bardzo dobrze, jest rannym tygrysem i jest bianconero, nie zatrzyma się. Apelacja Andrei Agnelli w sprawie trafia do europejskich sądów. Decyzja została podjęta przez TAR w Rzymie: to sędziowie unijni ustalą, czy obecny włoski system sportowy jest zgodny z prawem UE.
Andrea Agnelli zwrócił się o anulowanie sankcji „tymczasowego zakazu prowadzenia działalności w ramach FIGC przez 24 miesiące, z wnioskiem o przedłużenie do UEFA i FIFA” nałożonej na niego przez włoski wymiar sprawiedliwości w sporcie, wnosząc również o „wyrok rekompensaty i / lub naprawienia szkody”. W szczegółach, Agnelli, który zrezygnował z funkcji prezesa klubu Juventus, „aby wykluczyć u podstaw wszelkie wątpliwości co do uwarunkowań w zarządzaniu przez spółkę istniejącym postępowaniem sądowym związanym z rolą, jaką pełnił w spółce, a która dotyczyła również klubu”, skarżył się, że został narażony „na ogromne szkody zarówno ekonomiczne, jak i zawodowe, a także wizerunkowe i reputacyjne”. Apelacja Agnellego koncentrowała się w szczególności na kwestii przekroczenia uprawnień i przekroczenia
Wnoszący odwołanie zauważa w obszernym uzasadnieniu sprzeczność prawa krajowego i cytowanych decyzji sędziego sportowego z zasadami i przepisami Unii, to stanowisko prawników Agnellego. Sytuacja skonfigurowana przez włoską ustawę nr 280 z 2003 r. - przedstawiona poniżej - zdaniem Agnellego jest sprzeczna z art. 102 TFUE, ponieważ uprawnienia dyscyplinarne przyznane FIGC nie mieszczą się w ramach kryteriów merytorycznych, które są przejrzyste, określone i precyzyjne. Wnoszący odwołanie twierdzi, że w ustawie 280/2003, przekształcającej dekret z mocą ustawy nr 220 z 2003 r., nie ma odniesienia do kryteriów materialnych, na podstawie których sądownictwo sportowe może wykonywać władzę dyscyplinarną, jeżeli skutkuje to ograniczeniem konkurencji w rozumieniu art. 102 TFUE". Ponadto wnoszący odwołanie twierdzi, że uprawnienie przyznane sądownictwu sportowemu, a zatem również FIGC, jest de facto uprawnieniem bez żadnych ograniczeń co do jego przedmiotu i kryteriów stosowania.
Podsumowując, Andrea Agnelli twierdzi, że został oskarżony o zachowanie rzekomo przeprowadzone z naruszeniem zasad czysto księgowych i budżetowych, bez żadnego związku z działalnością sportową. Zdaniem władzy wykonawczej, decyzje sędziów sportowych są merytorycznie bezprawne. Decyzja o nałożeniu sankcji dyscyplinarnej w związku z domniemanymi naruszeniami o charakterze czysto księgowym lub budżetowym - podjęta przez Sąd Apelacyjny FIGC i potwierdzona przez Radę Gwarancyjną CONI, wraz z zaskarżonymi tutaj decyzjami - jest zdaniem skarżącego decyzją niezwiązaną z działalnością sportową, do podjęcia której sędzia sportowy nie był uprawniony. W związku z tym należy potwierdzić uprawnienie sędziego administracyjnego do uchylenia nałożonej sankcji dyscyplinarnej jako niezgodnej z prawem.
Andrea Agnelli zwrócił się o anulowanie sankcji „tymczasowego zakazu prowadzenia działalności w ramach FIGC przez 24 miesiące, z wnioskiem o przedłużenie do UEFA i FIFA” nałożonej na niego przez włoski wymiar sprawiedliwości w sporcie, wnosząc również o „wyrok rekompensaty i / lub naprawienia szkody”. W szczegółach, Agnelli, który zrezygnował z funkcji prezesa klubu Juventus, „aby wykluczyć u podstaw wszelkie wątpliwości co do uwarunkowań w zarządzaniu przez spółkę istniejącym postępowaniem sądowym związanym z rolą, jaką pełnił w spółce, a która dotyczyła również klubu”, skarżył się, że został narażony „na ogromne szkody zarówno ekonomiczne, jak i zawodowe, a także wizerunkowe i reputacyjne”. Apelacja Agnellego koncentrowała się w szczególności na kwestii przekroczenia uprawnień i przekroczenia
Wnoszący odwołanie zauważa w obszernym uzasadnieniu sprzeczność prawa krajowego i cytowanych decyzji sędziego sportowego z zasadami i przepisami Unii, to stanowisko prawników Agnellego. Sytuacja skonfigurowana przez włoską ustawę nr 280 z 2003 r. - przedstawiona poniżej - zdaniem Agnellego jest sprzeczna z art. 102 TFUE, ponieważ uprawnienia dyscyplinarne przyznane FIGC nie mieszczą się w ramach kryteriów merytorycznych, które są przejrzyste, określone i precyzyjne. Wnoszący odwołanie twierdzi, że w ustawie 280/2003, przekształcającej dekret z mocą ustawy nr 220 z 2003 r., nie ma odniesienia do kryteriów materialnych, na podstawie których sądownictwo sportowe może wykonywać władzę dyscyplinarną, jeżeli skutkuje to ograniczeniem konkurencji w rozumieniu art. 102 TFUE". Ponadto wnoszący odwołanie twierdzi, że uprawnienie przyznane sądownictwu sportowemu, a zatem również FIGC, jest de facto uprawnieniem bez żadnych ograniczeń co do jego przedmiotu i kryteriów stosowania.
Podsumowując, Andrea Agnelli twierdzi, że został oskarżony o zachowanie rzekomo przeprowadzone z naruszeniem zasad czysto księgowych i budżetowych, bez żadnego związku z działalnością sportową. Zdaniem władzy wykonawczej, decyzje sędziów sportowych są merytorycznie bezprawne. Decyzja o nałożeniu sankcji dyscyplinarnej w związku z domniemanymi naruszeniami o charakterze czysto księgowym lub budżetowym - podjęta przez Sąd Apelacyjny FIGC i potwierdzona przez Radę Gwarancyjną CONI, wraz z zaskarżonymi tutaj decyzjami - jest zdaniem skarżącego decyzją niezwiązaną z działalnością sportową, do podjęcia której sędzia sportowy nie był uprawniony. W związku z tym należy potwierdzić uprawnienie sędziego administracyjnego do uchylenia nałożonej sankcji dyscyplinarnej jako niezgodnej z prawem.