Serie A 23/24 (26): JUVENTUS FC 3-2 Frosinone

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
ODPOWIEDZ
Anelson

Juventino
Juventino
Rejestracja: 03 stycznia 2024
Posty: 16
Rejestracja: 03 stycznia 2024

Nieprzeczytany post 25 lutego 2024, 18:37

Sila Spokoju pisze:
25 lutego 2024, 18:33
Chiesa ma po prostu tego wszystkiego dość. I wcale mu się nie dziwie, bo żaden ofensywnie grający piłkarz nie chciałby grać w takim zespole.

Póki nie zmienimy trenera dopóty w ofensywnych zawodnika będzie rosła nieustanna frustracja. Allegri zabija w nich to co najlepsze i to jest powodem frustracji.
Tak sobie to tłumaczcie - Chiesa celowo nie trafia set, traci piłkę, gra najgorzej w zespole bo Allegri zabija w nim chęć strzelenia bramki :allegri: . To jest dopiero hipokryzja najwyższych lotów. Napewno Max każe mu to robić, strzelać jak najwyżej, najdalej od bramki, grać jak gówno i jeszcze narzekać, że mało ofensywnie jest i ,że musi być 4-3-3 niezależnie od kadry : :D . Albo co gorsza za porażkę i stratę piłki przez Federico w półfinale Ligi Europy też odpowiedzialny jest Allegri, albo przestrzelone sytuacje - Allegri rozregulowuje biednemu Federico celownik i lasuje chłopakowi mózg :allegri: :D .


MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8613
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 25 lutego 2024, 18:49

To, co dzisiaj widzieliśmy to kolejny pokaz nieudolność tej pseudodryżyny pod batutą wybitnego stratega...to już każdy widzi, że nie ma chemii miedzy nim a drużyną, jest syf i pogłębiamy się w tym syfie. Byle ogórki przyjeżdżają do nas jak po swoje i każdy już widzi jak łatwo o punkty w twierdzy Maxia. Jeżeli go przedłuża to będzie działanie na szkodę klubu ale obawiam się, że pudelek dżon z ochota gałę mu zrobi byle tylko został.


Obrazek
Szwamb

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 stycznia 2017
Posty: 290
Rejestracja: 22 stycznia 2017

Nieprzeczytany post 25 lutego 2024, 19:06

Sila Spokoju pisze:
25 lutego 2024, 18:33
Chiesa ma po prostu tego wszystkiego dość. I wcale mu się nie dziwie, bo żaden ofensywnie grający piłkarz nie chciałby grać w takim zespole.

Póki nie zmienimy trenera dopóty w ofensywnych zawodnika będzie rosła nieustanna frustracja. Allegri zabija w nich to co najlepsze i to jest powodem frustracji.
Dokładnie.

Chiesa jest bardzo emocjonalny, wie że ma 26 lat (niedługo 27) i na razie rażąco marnuje czas w naszym zespole, w którym każdy ofensywny zawodnik cieniuje/cieniował i tracił formę. Nie zdziwiłbym się gdyby latem przeszedł do Milanu czy Napoli i zrobił tam z pozycji winga staty +10/+10. Dlatego jestem zwolennikiem odejścia Chiesy, bo - coś czuję - że Maxa nie pożegnamy latem i będzie nas prowadził do lata 2025. Szkoda Chiesy, szkoda kibiców, szkoda Juventusu.

Alcaraz to jest typowy nowy piłkarz Juve, który gra tak jak się nauczył jako nastolatek czy jak się gra w każdym innym zespole na swiecie i jeszcze nie został wsadzony w tryby Maxa. Jest widoczny, przebojowy, ryzykuje.
Jest taki jaki był Chiesa, jaki był Vlahović jaki był Loca po przyjściu do nas.

Jeżeli go kupimy i spędzi lato z Maxem to w przyszłym sezonie zobaczymy go grającego bezpiecznie, do tyłu/boku i holującego piłkę jak Rabiot.

Także cieszmy się Alcarazem póki jest taki jaki jest.

Max spowodował we mnie to, ze na bramki Frosinone reagowałem z obojętnością/zainteresowaniem zamiast nerwów. Z bramek Juve też się już zbytnio nie cieszę. Nie wiem, moze jeszcze rok i po prostu będę miał Juventus w d.


Distant Dreamer

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 lipca 2023
Posty: 45
Rejestracja: 16 lipca 2023

Nieprzeczytany post 25 lutego 2024, 19:12

Najbardziej żałosny Juventus od X lat
Jak można było tak zniszczyć ten piękny klub


Hołek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 września 2005
Posty: 282
Rejestracja: 11 września 2005

Nieprzeczytany post 25 lutego 2024, 19:33

Elohi pisze:
25 lutego 2024, 18:05
dimebag11 pisze:
25 lutego 2024, 14:42
Jakby nie zmarnował tych sytuacji pod koniec meczu to tak. Spokojnie mógł dziś zakończyć spotkanie z hattrickiem.
Hołek pisze:
25 lutego 2024, 15:08
może Dusan i Bremer grają "normalnie", ale wybory tego pierwszego wciąż mnie negatywnie zaskakują
Vlaho macha rękami, nic nie wnosi do gry - źle.
Vlaho strzela bramki przy tak topornej grze ofensywnej. Do tego napędza i nakręca kolegów - źle.
Ciężko Was zadowolić.
Ale broń cię panie Boże, wręcz przeciwnie. Bardzo mi się podoba, że się ogarnął i w końcu mamy napastnika który strzela. Po prostu nie rozumiem jego wyborów, rozwiązań niektórych sytuacji, które wydają się prostsze niż te które wykorzystuje (akcja dziś z Milikiem i oddawanie sobie piłki bo żaden z nich nie ma prawej nogi była by pośmiewiskiem w b klasowej wiosce). Dopóki strzela jednak to nie marudzę.
Tym bardziej że jest dobrym argumentem, że popelina, którą odstawia Chiesa to wina Maxa. Jak widać jak ktoś się zaweźmie to nawet w "najgorszej/ nie pasującej" taktyce może się odnaleźć. Nie usprawiedliwia to krycia się po boisku i grania chały jak ostatnio Chiesa. Zresztą ma płacone grube miliony za grę, także ma dawać z siebie wszystko nawet jak by mu coś nie pasowało. Jak dla mnie on ma problem mentalny.


Niektórzy ludzie postrzegają rzeczy w ich naturalnym stanie i zadają sobie pytanie: Dlaczego? Ja marzę o rzeczach, których nigdy nie było i mówię sobie: Dlaczego nie?
dimebag11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2009
Posty: 2561
Rejestracja: 31 maja 2009

Nieprzeczytany post 25 lutego 2024, 19:55

Elohi pisze:
25 lutego 2024, 18:05
dimebag11 pisze:
25 lutego 2024, 14:42
Jakby nie zmarnował tych sytuacji pod koniec meczu to tak. Spokojnie mógł dziś zakończyć spotkanie z hattrickiem.
Hołek pisze:
25 lutego 2024, 15:08
może Dusan i Bremer grają "normalnie", ale wybory tego pierwszego wciąż mnie negatywnie zaskakują
Vlaho macha rękami, nic nie wnosi do gry - źle.
Vlaho strzela bramki przy tak topornej grze ofensywnej. Do tego napędza i nakręca kolegów - źle.
Ciężko Was zadowolić.

A ja tutaj chciałem otwarcie skrytykować Chiese. Tak słabego, bezproduktywnego i co najważniejsze bez jakiegokolwiek zaangażowania meczu nie można usprawiedliwić ani złym ustawieniem, ani trenerem, ani taktyką ani nawet godziną spotkania. Można grać na nieswojej pozycji, a i tak pokazać klasę i profesjonalizm. Fede dostaje kredyt zaufania trenera, występuje przed swoją publicznością, a przechodzi obok meczu i znowu nic nie pokazał. Schowany gdzieś tam daleko ma tym swoim skrzydle i boi się że ktoś go zauważy i nie daj Boże poda mu piłkę.
Oczywiście jak Vlaho marnuje kolejne dogodne sytuacje bramkowe (i to na wagę trzech punktów), to mam wstać i klaskać z zadowolenia i chwalić naszego napastnika. Po pierwszej połowie rzeczywiście Dusan miałby bardzo wysoką ocenę, bo co miał strzelić to strzelił. Niemniej druga część spotkania w wykonaniu Serba była już tylko przeciętna i tyle. Niemniej fajnie, że Vlaho się odblokował i nawet nieśmiało próbuje gonić Lautaro w klasyfikacji Capocannoniere.


Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
Garreat

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Posty: 1705
Rejestracja: 16 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 27 lutego 2024, 00:47

Gol w ostatniej sytuacji, kontuzje Makeniego i Rabiota. Que grande bój heroiczny.
Tak że w Neapolu gramy bez pomocy - z eunuchem Locatellim, drugoligowcem Alcarazem i dzięciołem Mirettim. Pewnie za Fabio wyjdzie Hans, bo dwójka Alcaraz-Miretti oznacza zaburzenie równowagi :prochno:. Ehh gdyby wrócił Berna mielibyśmy super mezzalę na tę okoliczność... podobno już dorósł do tej roli.
To idealna okazja by spróbować tridente z Yildizem, lecz nie miejcie złudzeń. Pokonamy Napoli montując autobus na ich boisku. Tam też nie dzieje się za dobrze, ale przyjadą dżentelmeni podać pomocną dłoń.
Zresztą Yildiz musi pozostać spokojny i zrozumieć ciężar tej koszulki. Podobnie Chiesa musi dojrzeć do roli napastnika, a Cambiaso opanować manewr Robbena. Rugani zagrał i straciliśmy dwie bramki, przypadek? Na szczęście wraca Alex Sandro.


ODPOWIEDZ