Serie A 23/24 (13): JUVENTUS FC 1-1 Inter
- Gontar
- Juventino
- Rejestracja: 23 stycznia 2021
- Posty: 20
- Rejestracja: 23 stycznia 2021
Niezłe tu płacze. Przy tylu kontuzjach i braku Pogby i Fagioliego remis biorę w ciemno. Plan był prosty, dać z siebie maximum w 1 połowie bo na drugą nie ma zmian sensownych.
Do końca sezonu długa droga i dobrze, że inter nam nie odskoczył przy tak osłabionej kadrze.
Do końca sezonu długa droga i dobrze, że inter nam nie odskoczył przy tak osłabionej kadrze.
Fino alla Fine
- Aleexxx
- Juventino
- Rejestracja: 06 lutego 2006
- Posty: 477
- Rejestracja: 06 lutego 2006
Jako jeden z najwiekszych malkontentow naszego trenera. Remis bralbym w ciemno.
Panie i Panowie, jeszcze w zeszlym sezonie przegralismy 5:1 z Napoli, juz nie wspominajac o wspanialych wystepach w LM.
Co prawda z Interem szlo nam calkiem niezle w lidze, widocznie Allegri ma to cos na Inzaghiego. Z drugiej jednak strony Allegri nie wpuscil na cale spotkanie Alexa Sandro na ten mecz co mogl zrobic, a jedynie przywalil nieogranym 23latkiem (JUNIOREM we wloszech XD).
Jezeli jest to ostatni sezon Pana Allegriego, to wynik z Interem jest nawet w pytke. Co by nie mowic nawet jezeli sklad Interu nie wyglada jakos poteznie, to sa druzyna duzo bardziej kompletna, maja lawke i jakas wizje przyszlosci. U nas od 4 sezonow jest odbudowa, wiec jest to jakis SUKCES zremisowac taki mecz u siebie XD
Panie i Panowie, jeszcze w zeszlym sezonie przegralismy 5:1 z Napoli, juz nie wspominajac o wspanialych wystepach w LM.
Co prawda z Interem szlo nam calkiem niezle w lidze, widocznie Allegri ma to cos na Inzaghiego. Z drugiej jednak strony Allegri nie wpuscil na cale spotkanie Alexa Sandro na ten mecz co mogl zrobic, a jedynie przywalil nieogranym 23latkiem (JUNIOREM we wloszech XD).
Jezeli jest to ostatni sezon Pana Allegriego, to wynik z Interem jest nawet w pytke. Co by nie mowic nawet jezeli sklad Interu nie wyglada jakos poteznie, to sa druzyna duzo bardziej kompletna, maja lawke i jakas wizje przyszlosci. U nas od 4 sezonow jest odbudowa, wiec jest to jakis SUKCES zremisowac taki mecz u siebie XD
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1765
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
W zeszłym sezonie Juventus wygrał z Interem w Turynie 2:0.
Ja nie widzę za bardzo progresu. Ponownie rzuca się w oczy jedynie to, że gdyby ta drużyna chociaż trochę chciała grać szybciej i bardziej stanowczo do przodu, to spokojnie byłaby w stanie wygrać z każdym przeciwnikiem w Serie A. No ale tej drużynie się nie chce. Niby po meczu Rabiot przyznaje, że celem było zwycięstwo i w szatni mówią o scudetto, ale boisko pokazuje coś innego. Jest szansa na wyprzedzenie głównego, będącego w dodatku jak najbardziej w zasięgu, rywala w bezpośrednim meczu u siebie, a piłkarze nie oddają żadnego strzału w drugiej połowie. Niby gracze chcieli wygrać, ale jedyne, co mam w głowie z doliczonego czasu, gdy rzutem na taśmę można było walczyć o trzy punkty, to Szczęsnego, który trzymając piłkę po rożnym, pokazuje calma, calma, zamiast wyprowadzać kontrę, oraz Sandro podającego do obrońców na linii środka boiska.
Ogólnie punkt z Interem w moim odczucie sam w sobie nie jest obecnie wielką ujmą, ale styl (biorąc pod uwagę zarówno mental, jak i aspekt czysto sportowy) już tak. Podobnie jak w zdecydowanej większości meczów tego Juventusu.
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3985
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
To tak na serio? Caviglia przez godzinę gry 26 podań 1,6% posiadania piłki vs Loca 24 podania i 1,9% posiadania piłki w 30 minut. No po prostu można postawić "=" Chłop ukryty przez resztę kolegów totalnie, kompletnie miał tylko nic nie spartolić i to się udało, chociaż na koniec swojego pobytu na boisku 2 dziecinne straty zaliczył. Kurcze ale on nie tyle udźwignął mecz co Rabiot z Kennim wspomagania przez Cambiaso tak pokryli Caviglie, że chłopak póki się trzymał planu nawet nie miał jak czegoś zepsuć. Fakt to Inter a nie jakiś słabiak, ale realnie to Barrenechea wyglądał znacznie lepiej sezon temu a wchodził bez żadnego nawet najmniejszego ogrania na poziomie SerieA czy nawet SerieB. W sumie tylko fakt, że to Inter i to, że chłopak długo nie grał sprawia, że nie ma co się bardziej nad nim pastwić, ale realnie to był występ ala Sandro tylko, że bez babola przy bramce rywali.
Jeżeli serio uważacie, ze Caviglia=Loca i nie ma różnicy kto zagra to takie jedno wielkie xDˣᴰ
Oczywiście dla osób wyznających zasadę allegrizmu, że najistotniejsze jest, że nic nie popsuł ten występ mógł być dobry, pewnie w ocenie Allegriego taki nawet był.
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1711
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Locatelli to znacznie lepszy piłkarz, ale to nie był, nie jest i nie będzie maxiowy "redżista". Może mieć nawet 100 podań w meczu, tylko nic z tego nie wynika, bo 90% jest do tyłu.
Teraz chwilowa podnietka bo strzelił przypadkową bramkę na San Siro, a zwykle to go doceniamy "za walkę" albo "za dyrygowanie".
Spokojnie może grać taki Caviglia lub inny "byle nie zepsuł", bo to nasze bezproduktywne kopanie Pjanic-Bonucci aka Loca-Bremer podchodzi najwyżej pod grę na czas. Zagraliśmy leszczem z najlepszą drużyną ligi, finalistą LM i jakoś świat się nie zawalił? Jakoś go Hakan z Barellą nie wdeptali w murawę. To ta super-hiper newralgiczna pozycja, gdzie trzeba mieć kosmiczne cechy, które posiadał tylko Pirlo. Aha to zasługa burgera, od którego piłka odbijała się jak od ściany. Myślę, że Makeni nie wyciągnie za ten mecz lepszej średniej. Podsumowując Caviglia nie jest "dobry", a Loca nie jest "słaby". Po prostu w składzie nie ma żadnego registy (rozgrywającego) i to bez większego znaczenia kto takowego udaje. Pjanic miał chociaż stały fragment do nabijania asyst, Locatelli poza "walką" nie ma nic. A jego kontrola gry jest taka, że nasza taktyka to oddanie piłki przeciwnikowi. Bo nie potrafimy wykreować przestrzeni podaniem.
Barrenechea nabił jakieś 160 minut, nawet nie wąchając murawy z klasowym przeciwnikiem.
Zresztą o czym my gadamy. Allegri to facet, który pogonił Pirlo z Milanu, przegrał z nim scudetto, a potem postawił w centrum swojego Juventusu. Filozofia chybił-trafił. No cóż, kiedyś przynajmniej uczył się na własnych błędach.
- del_aleksander
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2006
- Posty: 177
- Rejestracja: 28 czerwca 2006
Przed meczem remis brałem w ciemno, dlatego też jestem zadowolony, mimo że jest niedosyt. Było to do wygrania, aczkolwiek równie dobrze mogliśmy dostać w czapę.
Po 13 kolejkach mamy wicelidera, 2 pkt straty do pierwszego miejsca, 9 pkt przewagi nad piątą Romą... jest znacznie lepiej niż się spodziewałem
Po 13 kolejkach mamy wicelidera, 2 pkt straty do pierwszego miejsca, 9 pkt przewagi nad piątą Romą... jest znacznie lepiej niż się spodziewałem