LE 22/23 (1/4): Sporting 1-1 JUVENTUS FC
- Michael_M
- Juventino
- Rejestracja: 07 lutego 2020
- Posty: 1227
- Rejestracja: 07 lutego 2020
Pewnie znowu wystawi druzyne w 3-5-2 co w praktyce bedzie oznaczac tak jak napisal kolega wyzej - 5-3-1-1. Nawalnica atakow gwarantowana.
Kiedy za duzo sie najem i wypije cos mocniejszego, a jeszcze przed snem trafi sie pijacki seks to snia mi sie takie <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> ze ciezko nawet to opisac, ale to i tak nic w porownaniu do tego co ten blazen opowiada na przedmeczowych konferencjach.
Kiedy za duzo sie najem i wypije cos mocniejszego, a jeszcze przed snem trafi sie pijacki seks to snia mi sie takie <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> ze ciezko nawet to opisac, ale to i tak nic w porownaniu do tego co ten blazen opowiada na przedmeczowych konferencjach.
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1715
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
3-5-2 to jedyne co wypracował taktyczny przez dwa lata więc tak będziemy grać.
Cykl życiowy formacji 3-4-3 z pierwszego meczu:
- nowa formacja, zaskoczenie
- Max klaunuje "to dla was"
- na boisku katastrofa
- w drugiej połowie koniec eksperymentu.
Plan na dziś to prześlizgnąć się bokiem. Zawsze tli się nadzieja na dobry mecz Juventusu, ale przesłanek niewiele.
Z Nantes poszło gładko, z Freiburgiem jako-tako. Trochę obawiam się wieczoru, bo już poprzednio mieliśmy kupę szczęścia. Dobrnęliśmy do poziomu, gdzie maksiowe granie przestaje działać.
W Fortunie faworytem meczu jest Sporting (2,32 do 3,35), ale do awansu już Juventus (2,80 do 1,41). To co, dogrywka? Wykończy mnie to...
Wiadomo że raczej nie wyjdziemy grać w piłkę, więc tym bardziej rośnie presja wyniku. Trzeba wierzyć.
Cykl życiowy formacji 3-4-3 z pierwszego meczu:
- nowa formacja, zaskoczenie
- Max klaunuje "to dla was"
- na boisku katastrofa
- w drugiej połowie koniec eksperymentu.
Plan na dziś to prześlizgnąć się bokiem. Zawsze tli się nadzieja na dobry mecz Juventusu, ale przesłanek niewiele.
Z Nantes poszło gładko, z Freiburgiem jako-tako. Trochę obawiam się wieczoru, bo już poprzednio mieliśmy kupę szczęścia. Dobrnęliśmy do poziomu, gdzie maksiowe granie przestaje działać.
W Fortunie faworytem meczu jest Sporting (2,32 do 3,35), ale do awansu już Juventus (2,80 do 1,41). To co, dogrywka? Wykończy mnie to...
Wiadomo że raczej nie wyjdziemy grać w piłkę, więc tym bardziej rośnie presja wyniku. Trzeba wierzyć.
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1487
- Rejestracja: 22 lutego 2008
Nie gramy z byle kim. Sporting załatwił Arsenal także dzisiaj nic mnie nie zdziwi. Super byłoby przejść dalej, ale jak odpadniemy to płakać nie będę. A kilka lat temu bym płakał
Maxa terapia odjuventusowywania działa
Maxa terapia odjuventusowywania działa
FORZA JUVE!!!
- AllegriBuk
- Juventino
- Rejestracja: 30 stycznia 2023
- Posty: 10
- Rejestracja: 30 stycznia 2023
Gówno a nie 433 , gramy jakieś 5 <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> wie co 1. Odejdź dziadu.
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2380
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Ależ GRANDE FUTBOL.
W dwumeczu oddaliśmy aż 3 celne strzały na bramkę i strzeliliśmy 2 bramki. Cóż za skuteczność. 66,666% strzałów została zamieniona na bramkę
Zasłużone zwycięstwo (remis) i dalszy awans. LE jest nasza.
W dwumeczu oddaliśmy aż 3 celne strzały na bramkę i strzeliliśmy 2 bramki. Cóż za skuteczność. 66,666% strzałów została zamieniona na bramkę
Zasłużone zwycięstwo (remis) i dalszy awans. LE jest nasza.
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1203
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Powiem Wam że ta Sevilla to taka nie za słaba, a na dodatek drugi mecz na wyjeździe gramy. Trzeba wierzyć we włoski finał. Jeżeli nasi wyjdą i chociaż trochę będą myśleć "phi co to taka LE" to Sevilla nas zje. Jak widać Sevilla potrafi dawać z siebie 105% w LE, nasi też tyle muszą z siebie dać.
Widzę pewną analogię pomiędzy LE i LM. Zwycięzca pary Real/City i Juve/Sevilla zdobędzie puchar. Czyli te drużyny mają trudne półfinały, a stosunkowo łatwe finały.
P.S. Dobrze że gramy z Sevilla w półfinale, a nie w finale. W finale byśmy na 100% przerżnęli, a w półfinale może się udać
Widzę pewną analogię pomiędzy LE i LM. Zwycięzca pary Real/City i Juve/Sevilla zdobędzie puchar. Czyli te drużyny mają trudne półfinały, a stosunkowo łatwe finały.
P.S. Dobrze że gramy z Sevilla w półfinale, a nie w finale. W finale byśmy na 100% przerżnęli, a w półfinale może się udać
Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8672
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Mecz był ciężki ale wcale nie najgorszy biorąc pod uwagę, że graliśmy w 9 bo Vlahović oraz Chiesa byli osłabieniem tego zespołu. Straciłem już jakąkolwiek nadzieję w stosunku do Dusana, który jest beznadziejny a z Chiesy może jeszcze coś będzie, póki co, po kontuzji to jest atrapa piłkarza.
Z Sevillą będzie mega ciężko, uważam, że Sevilla wygra te rozgrywki bo to ich turniej, podobnie jak LM w przypadku Realu. Niestety, z takim kałmeńskim podejściem raczej nie wróżę nam sukcesu ale nie ukrywam, że po awansie i po zwrocie punktów mam dzisiaj doskonały nastrój.
Z Sevillą będzie mega ciężko, uważam, że Sevilla wygra te rozgrywki bo to ich turniej, podobnie jak LM w przypadku Realu. Niestety, z takim kałmeńskim podejściem raczej nie wróżę nam sukcesu ale nie ukrywam, że po awansie i po zwrocie punktów mam dzisiaj doskonały nastrój.