Serie A 22/23 (17): JUVENTUS FC 1-0 Udinese
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1706
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Moim zdaniem był to niezły mecz Juventusu. Jednocześnie rozumiem frustracje, bo to co wyczyniali nasi pod bramką Udinese wołało o pomstę do nieba.
Mecz miał klasyczny już dla Juve przebieg. 45 minut stoimy na swojej połowie, a potem wychodzimy bardziej do przodu. Nawet w pierwszej "przestanej" połowie udało się stworzyć kilka dobrych sytuacji.
Niesamowicie irytował mnie Kostic, za ten gównostrzał z kąta 10 stopni powinien dostać kilka miłych słów w szatni. Serio nie może zagrać Iling?
Następny Miretti, kolejny mecz jak nasz dzięcioł kopie się po czole. Słabo, słabo, nie widzę go przeciw Napoli.
Locatelli mocne 4/10, osobiście straciłem nadzieję że będzie to jakiś pomocnik europejskiego formatu. Jego maksimum to "ten trzeci", zapchajdziura przy lepszych.
Soule szuka lewej niczym Dybala, ale pożytku z niego tyle co z Kaio Jorge. Koledzy mogliby dać mu namiar na jakiegoś fryzjera.
Chiesa ciągle lekko odklejony po kontuzji, ale zawsze da konkret.
Jutro liczymy na Sampdorię, by podlała ziarno niepewności zasiane przez Inter. Milan - Roma również może być ciekawe.
Przeciwko Napoli gramy trzynastego w piątek .
Mecz miał klasyczny już dla Juve przebieg. 45 minut stoimy na swojej połowie, a potem wychodzimy bardziej do przodu. Nawet w pierwszej "przestanej" połowie udało się stworzyć kilka dobrych sytuacji.
Niesamowicie irytował mnie Kostic, za ten gównostrzał z kąta 10 stopni powinien dostać kilka miłych słów w szatni. Serio nie może zagrać Iling?
Następny Miretti, kolejny mecz jak nasz dzięcioł kopie się po czole. Słabo, słabo, nie widzę go przeciw Napoli.
Locatelli mocne 4/10, osobiście straciłem nadzieję że będzie to jakiś pomocnik europejskiego formatu. Jego maksimum to "ten trzeci", zapchajdziura przy lepszych.
Soule szuka lewej niczym Dybala, ale pożytku z niego tyle co z Kaio Jorge. Koledzy mogliby dać mu namiar na jakiegoś fryzjera.
Chiesa ciągle lekko odklejony po kontuzji, ale zawsze da konkret.
Jutro liczymy na Sampdorię, by podlała ziarno niepewności zasiane przez Inter. Milan - Roma również może być ciekawe.
Przeciwko Napoli gramy trzynastego w piątek .
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1765
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- gol w końcówce - zaliczone
- <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> Allegriego w stronę Soule, że nie broni jednobramkowego prowadzenia - zaliczone
- problem zdrowotny Di Marii - odhaczone
Jeszcze tylko brakuje, żeby admin JP na twitterze przypomniał, kiedy ostatnio Juventus nie stracił gola przez ileś tam spotkań, a prawdziwi, biało-czarni fani znaleźli z całego meczu jakieś jedno prostopadłe podanie Rabiota czy innego Paredesa, albo ekscytowali się Chiesą zapieprzającym z motorem w tyłku i goniącym kontrę rywali, wmawiając sobie, że w Juventusie Allegriego naprawdę jest coś interesującego i atrakcyjnego.
Gratulacje. Mam mocne noworoczne postanowienie, żeby nie oglądać tego paździerza i na razie dobrze mi idzie. Okazuje się, że te 1,5 godziny można wykorzystać bardzo produktywnie.
- <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> Allegriego w stronę Soule, że nie broni jednobramkowego prowadzenia - zaliczone
- problem zdrowotny Di Marii - odhaczone
Jeszcze tylko brakuje, żeby admin JP na twitterze przypomniał, kiedy ostatnio Juventus nie stracił gola przez ileś tam spotkań, a prawdziwi, biało-czarni fani znaleźli z całego meczu jakieś jedno prostopadłe podanie Rabiota czy innego Paredesa, albo ekscytowali się Chiesą zapieprzającym z motorem w tyłku i goniącym kontrę rywali, wmawiając sobie, że w Juventusie Allegriego naprawdę jest coś interesującego i atrakcyjnego.
Gratulacje. Mam mocne noworoczne postanowienie, żeby nie oglądać tego paździerza i na razie dobrze mi idzie. Okazuje się, że te 1,5 godziny można wykorzystać bardzo produktywnie.
- ipswich
- Juventino
- Rejestracja: 11 lutego 2013
- Posty: 82
- Rejestracja: 11 lutego 2013
W tym sezonie dopiero zrozumialem co czuja hejterzy Rabiota mimo ze sie z nimi nie zgadzam. Do tej pory nie mialem chyba pilkarza, ktory sprawial ze chcialo mi sie rzygac jak go widzialem w wyjsciowym skladzie. Placek Miretti otworzyl mi oczy. xD
***** ***
- Elohi
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2003
- Posty: 376
- Rejestracja: 23 sierpnia 2003
Twoja wypowiedź to miód na moje oczy. Oby więcej było takich wypowiedzi po meczach, wypowiedzi płaczków, że Juve nie gra pięknie. Chcesz oglądać ofensywny futbol? Włącz sobie Real, Barce, City, Bayern itd. Ale nie przychodź tutaj i nie wypowiadaj się gdy Juve będzie sięgało w tym sezonie po Scudetto. Nikt Cię nie zmusza do oglądania Starej Damy.vitoo pisze: ↑07 stycznia 2023, 20:45- gol w końcówce - zaliczone
- <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> Allegriego w stronę Soule, że nie broni jednobramkowego prowadzenia - zaliczone
- problem zdrowotny Di Marii - odhaczone
Jeszcze tylko brakuje, żeby admin JP na twitterze przypomniał, kiedy ostatnio Juventus nie stracił gola przez ileś tam spotkań, a prawdziwi, biało-czarni fani znaleźli z całego meczu jakieś jedno prostopadłe podanie Rabiota czy innego Paredesa, albo ekscytowali się Chiesą zapieprzającym z motorem w tyłku i goniącym kontrę rywali, wmawiając sobie, że w Juventusie Allegriego naprawdę jest coś interesującego i atrakcyjnego.
Gratulacje. Mam mocne noworoczne postanowienie, żeby nie oglądać tego paździerza i na razie dobrze mi idzie. Okazuje się, że te 1,5 godziny można wykorzystać bardzo produktywnie.
8 meczy, 24 pkt, 0 straconych bramek. Czekam na Napoli i zwycięstwo w końcowych minutach. A jakby tak jutro Sampa w hołdzie dla Luci sprawiła niespodziankę...
""Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta""
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 31 maja 2009
Mówisz i masz, bo na FB juvepoland z godzinę temu pojawił się taki wpis: "Juventus wygrał osiem meczów z rzędu i zanotował w nich osiem czystych kont - ostatni raz taką serię Juve zanotowało w 2018 roku, kiedy trenerem był Massimiliano Allegri. [OptaJP]"vitoo pisze: ↑07 stycznia 2023, 20:45- gol w końcówce - zaliczone
- <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> Allegriego w stronę Soule, że nie broni jednobramkowego prowadzenia - zaliczone
- problem zdrowotny Di Marii - odhaczone
Jeszcze tylko brakuje, żeby admin JP na twitterze przypomniał, kiedy ostatnio Juventus nie stracił gola przez ileś tam spotkań,
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Szwamb
- Juventino
- Rejestracja: 22 stycznia 2017
- Posty: 291
- Rejestracja: 22 stycznia 2017
Założyłeś konto w 2003 roku. Podejrzewam, ze oglądasz Juve od właśnie 2003, może 2001, może 1998 roku. Czyli zakochałeś się w Juve, które nie grało pięknie, ale grało bardzo skutecznie, taktycznie, mądrze, czuło się tę kontrolę nad meczami w wykonaniu Juventusu.Elohi pisze: ↑07 stycznia 2023, 21:01
Twoja wypowiedź to miód na moje oczy. Oby więcej było takich wypowiedzi po meczach, wypowiedzi płaczków, że Juve nie gra pięknie. Chcesz oglądać ofensywny futbol? Włącz sobie Real, Barce, City, Bayern itd. Ale nie przychodź tutaj i nie wypowiadaj się gdy Juve będzie sięgało w tym sezonie po Scudetto. Nikt Cię nie zmusza do oglądania Starej Damy.
8 meczy, 24 pkt, 0 straconych bramek. Czekam na Napoli i zwycięstwo w końcowych minutach. A jakby tak jutro Sampa w hołdzie dla Luci sprawiła niespodziankę...
Nam, "płaczkom" nie chodzi o to, że Juventus nie gra jak prime Bayern za Juupa, Barsa Guardioli czy Galaktikos tylko chodzi o to, że zwycięstwa Juve (nawet ta seria) bardziej wynika z beznadziejności przeciwnika niźli wspaniałej, mądrej gry i cynicznej skuteczności. Nie jara mnie 8 farfoclowych zwycięstw przy świadomości, że gdybyśmy mieli dzisiaj grać znowu z taką potęgą (lol) jak Benfica to znowu jakieś 4-1 to były najniższy wymiar kary.
Stare dobre Juve cynicznie wygrywało z Chievo Verona 1-0, a później cynicznie wygrywało z nabuzowanym Realem 1-0. I to nas bawiło.
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1706
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Lambi120
- Juventino
- Rejestracja: 05 maja 2011
- Posty: 289
- Rejestracja: 05 maja 2011
Zgadzam się w 100%. Szkoda, że po odpadnięciu z LM nie możemy odnieść tej cynicznej gry do solidnych europejskich przeciwników, którzy wylewaliby kubeł zimnej wody na głowy osób adorujących Mistera, jak robiły to do końca października. Drużyny Serie A to nie jest żaden wyznacznik jakości na europejskim poziomie. W dwóch meczach z Benficą straciliśmy 1 bramkę mniej niż w prawie całą rundę Serie A. To co w meczach ligowych nazywamy cynizmem, w Europie czyni nas frajerami.Szwamb pisze: ↑08 stycznia 2023, 20:24Założyłeś konto w 2003 roku. Podejrzewam, ze oglądasz Juve od właśnie 2003, może 2001, może 1998 roku. Czyli zakochałeś się w Juve, które nie grało pięknie, ale grało bardzo skutecznie, taktycznie, mądrze, czuło się tę kontrolę nad meczami w wykonaniu Juventusu.Elohi pisze: ↑07 stycznia 2023, 21:01
Twoja wypowiedź to miód na moje oczy. Oby więcej było takich wypowiedzi po meczach, wypowiedzi płaczków, że Juve nie gra pięknie. Chcesz oglądać ofensywny futbol? Włącz sobie Real, Barce, City, Bayern itd. Ale nie przychodź tutaj i nie wypowiadaj się gdy Juve będzie sięgało w tym sezonie po Scudetto. Nikt Cię nie zmusza do oglądania Starej Damy.
8 meczy, 24 pkt, 0 straconych bramek. Czekam na Napoli i zwycięstwo w końcowych minutach. A jakby tak jutro Sampa w hołdzie dla Luci sprawiła niespodziankę...
Nam, "płaczkom" nie chodzi o to, że Juventus nie gra jak prime Bayern za Juupa, Barsa Guardioli czy Galaktikos tylko chodzi o to, że zwycięstwa Juve (nawet ta seria) bardziej wynika z beznadziejności przeciwnika niźli wspaniałej, mądrej gry i cynicznej skuteczności. Nie jara mnie 8 farfoclowych zwycięstw przy świadomości, że gdybyśmy mieli dzisiaj grać znowu z taką potęgą (lol) jak Benfica to znowu jakieś 4-1 to były najniższy wymiar kary.
Stare dobre Juve cynicznie wygrywało z Chievo Verona 1-0, a później cynicznie wygrywało z nabuzowanym Realem 1-0. I to nas bawiło.
- Mateys
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2005
- Posty: 198
- Rejestracja: 03 marca 2005
"
Czy ja dobrze widzę, że obecnie kibic Juventusu jara się TAKĄ akcją? Bo McKennie wykonał PRZERZUT, a Di Maria zagrał PIĘTĄ?
O kurła, jakich czasów doczekałem. I jak słabe wymagania trzeba mieć, żeby tłitować takie coś
Czy ja dobrze widzę, że obecnie kibic Juventusu jara się TAKĄ akcją? Bo McKennie wykonał PRZERZUT, a Di Maria zagrał PIĘTĄ?
O kurła, jakich czasów doczekałem. I jak słabe wymagania trzeba mieć, żeby tłitować takie coś
- Hołek
- Juventino
- Rejestracja: 11 września 2005
- Posty: 282
- Rejestracja: 11 września 2005
Też tak uważam. Myślę, że dużo racji miał.. Aaron Ramsey mówiąc, że przez treningi nie ma później siły grać w meczach. Brzmi to absurdalnie, ale jak wytłumaczyć, że faceci kopiący całe życie piłkę, notorycznie nie potrafią przyjąć, podać, zastawić prostych piłek. Że biegają 10 kg ciężsi. Że na kadrze "odpoczywają" i wyglądają dużo świeżsi. Jest to tylko moja teoria, sam zresztą miałem podobne przygody na dużo niższym szczeblu.
Nie wygląda to dobrze, ale na litość boską, trochę obiektywizmu moi drodzy. Jedna grupa na siłę szuka dziury w całym, a druga broni nawet jak nie ma czego bronić. Tworzą się na forum dwa odklejone fronty. Teraz gramy znów kichę, ale przed mundialem wygraliśmy 3:0 z sarriballpięknyforeva Lazio i ten i dwa wcześniejsze mecze zapowiadały, że coś zaczyna się układać. Po mundialu wróciliśmy do kichy na maksa i przepchnięcia wyniku jak Fagioli w którymś z meczu z początku serii. Tak, jest na co narzekać, ale mówienie, że każde ze zwycięstw to fuks to też objaw jakiegoś syndromu (maksiowcy mają sztokholmski he he he co nie?). Aż strach jak wygramy z pięknym Napoli. Fuks, słabszy dzień napletów, sraczka Spalletiego, ależ ta serie A jest słaba, trza było tak w LM - lista wymówek już jest.
Niektórzy ludzie postrzegają rzeczy w ich naturalnym stanie i zadają sobie pytanie: Dlaczego? Ja marzę o rzeczach, których nigdy nie było i mówię sobie: Dlaczego nie?