Serie A 21/22 (37): JUVENTUS FC 2-2 Lazio
- Akha72
- Laziale
- Rejestracja: 09 sierpnia 2016
- Posty: 107
- Rejestracja: 09 sierpnia 2016
Ostatni mecz Chielliniego i Dybali na J-Stadium, gramy bez Cira, czyli wodza i głównej armaty, kierowani przez Sarriego regularnie zbieramy w czapę od drużyn z top 4, nie zaliczyliśmy w tym sezonie jeszcze serii 3 (trzech ) zwycięstw z rzędu - to się niestety nie może udać, a szkoda, bo potrzebujemy 3 punktów w 2 meczach, żeby zająć piąte miejsce i niestety wszystko wskazuje na nerwowy ,,finał'' na Olimpico z Veroną, a mamy potencjał, żeby spektakularnie przydzwonić ryjem o glebę na ostatniej prostej, bo w tym sezonie kompromitacje nas nie opuszczają
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1195
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
Allegri: "Godnie pożegnać... " no, no, Juve Maxa grające o pietruszkę i starające się Lazio haha scenariusz możliwy tylko jeden. Bęcki
Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
- Mati1990
- Juventino
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
- Posty: 1768
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
Dziś obejrzę spotkanie, ale głównie ze względu na Giorgio. Ja wiem, ze na niego już czas, ale mimo wszystko, tyle lat oglądania go w Juve - łezka w oku się kręci. Właśnie zdaje sobie sprawę jak ten czas leci. Gdy do nas przychodził i został wypożyczony do Violi nie sądziłem, że wróci, bardziej brałem pod uwagę, że będzie włączony w jakiś transfer, a tutaj stał się kluczowa postacią, głównie po farsopoli.
Głównie piszę o nim, bo o reszcie nie ma co pisać. No może jeszcze o Dybali, dzięki Paulo za 7 lat...
Grazie Giorgio, dziś kończy się pewna era Ostatni z tych, którzy wypluwali krew w serie b.
Głównie piszę o nim, bo o reszcie nie ma co pisać. No może jeszcze o Dybali, dzięki Paulo za 7 lat...
Grazie Giorgio, dziś kończy się pewna era Ostatni z tych, którzy wypluwali krew w serie b.
- Nicram_93
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Posty: 989
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
Jedyne sentymentalne emocje w tym meczu to pożegnanie Giorgio i Paulo. Obu Panom wielkie dzięki za te wszystkie lata i miłe chwile. Obu będzie mi brakować, szczególnie Chielliniego, ale również Dybali, którego moim zdaniem stać było na więcej, ale też przyniósł nam wiele dobrych momentów. Niestety nic nie trwa wiecznie, obu życzę jak najlepiej, mam nadzieję, że Pawełek jednak będzie kontynuował karierę poza Włochami, a już zwłaszcza nie w Interze.
Co do samego meczu niczego specjalnego się nie spodziewam. Na szczęście jeszcze tylko dwa mecze i trochę odpoczynku od Maksiowej Calmy.
Co do samego meczu niczego specjalnego się nie spodziewam. Na szczęście jeszcze tylko dwa mecze i trochę odpoczynku od Maksiowej Calmy.
"Prawdziwy dżentelmen nigdy nie opuszcza swojej damy."
Alessandro Del Piero, czerwiec 2006r.
- Baczu
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Posty: 1290
- Rejestracja: 01 marca 2009
-Max, nie dasz rady zestawić pomocy z dwóch registów, Locatellego i Mirettiego
-Hold my bear - cyk Miretti jako cofniety regista, Loca jako stoper grający niżej niż środkowi obrońcy
Ten mecz to esencja szambopiłki proponowanej przez wielkiego taktyka. Jeden, dwa zrywy zakończone bramkami, ciąg dalszy meczu to scenariusz znany od roku.
Prócz Dybali i Kielona, mam nadzieje że dzisiejszy mecz był również pożegnaniem dla Bernakiepskiego, Rabiota, Beżowego i Moraty. Mam odruchy wymiotne patrząc na tych niemrawych, zblazowanych eunuchów bez krzty ambicji i entuzjazmu.
-Hold my bear - cyk Miretti jako cofniety regista, Loca jako stoper grający niżej niż środkowi obrońcy
Ten mecz to esencja szambopiłki proponowanej przez wielkiego taktyka. Jeden, dwa zrywy zakończone bramkami, ciąg dalszy meczu to scenariusz znany od roku.
Prócz Dybali i Kielona, mam nadzieje że dzisiejszy mecz był również pożegnaniem dla Bernakiepskiego, Rabiota, Beżowego i Moraty. Mam odruchy wymiotne patrząc na tych niemrawych, zblazowanych eunuchów bez krzty ambicji i entuzjazmu.
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1706
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Dwóch beżowych idiotów psuje święto Chielliniego i Dybały.
Cuadrado to taki sam cymbał jak Sandro, z tą różnicą że jest niezły technicznie. Jeszcze fotografia penisa kolegi i fajrant do domu.
Do kompletu Danilo i cała trójka tytanów będzie nas raczyć swoimi wyczynami w następnym sezonie.
Niech dalej robią gwiazdy z odpadów. Zamiast wymieniać najsłabsze elementy dokupują złote spojlery po 100 baniek i dziwią się, że wóz nie jedzie szybciej.
Końcowy gwizdek i zamiast pożegnania legend oglądamy dziką radość niebieskich.
Zmiana walczącego o króla strzelców Vlahovica jasno pokazuje, gdzie jego ambicje ma trener. Maksio kolejny raz robi sztuczke i wypuszcza zwycięstwo. Zagrali dla kibiców w Genui, zagrali dla kapitanów z Lazio, pozostaje zagrać ostatnią kolejkę dla Dusanka .
Zaorać to i zasiać plastelinę. Jest jakiś limit upokorzeń które można przyjąć. Koniec przygód Giorgio i Pawełka to niewielkie zmartwienia w obliczu całego tego badziewia.
Myślę, że jeszcze tej nocy obaj odetchną z ulgą.
Cuadrado to taki sam cymbał jak Sandro, z tą różnicą że jest niezły technicznie. Jeszcze fotografia penisa kolegi i fajrant do domu.
Do kompletu Danilo i cała trójka tytanów będzie nas raczyć swoimi wyczynami w następnym sezonie.
Niech dalej robią gwiazdy z odpadów. Zamiast wymieniać najsłabsze elementy dokupują złote spojlery po 100 baniek i dziwią się, że wóz nie jedzie szybciej.
Końcowy gwizdek i zamiast pożegnania legend oglądamy dziką radość niebieskich.
Zmiana walczącego o króla strzelców Vlahovica jasno pokazuje, gdzie jego ambicje ma trener. Maksio kolejny raz robi sztuczke i wypuszcza zwycięstwo. Zagrali dla kibiców w Genui, zagrali dla kapitanów z Lazio, pozostaje zagrać ostatnią kolejkę dla Dusanka .
Zaorać to i zasiać plastelinę. Jest jakiś limit upokorzeń które można przyjąć. Koniec przygód Giorgio i Pawełka to niewielkie zmartwienia w obliczu całego tego badziewia.
Myślę, że jeszcze tej nocy obaj odetchną z ulgą.
- Tony Montana
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Posty: 1277
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
Jakoś tak smutno...
PS. Serwery strony znowu nie wyrabiały po meczu.
PS. Serwery strony znowu nie wyrabiały po meczu.
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1765
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
No i cóż. Zaczęło się całkiem obiecująco, a potem... wiadomo.
Przypomnę słowa Allegriego z przedmeczowej konferencji:
Ta cała ceremonia pomeczowa całkiem sympatyczna. W marketing i eventy umiemy. Szkoda tylko, że znowu w ten sposób przykrywamy sportowe kupsko.
Przypomnę słowa Allegriego z przedmeczowej konferencji:
Jak to zwykle bywa u taktyka. Nie będzie problemu ze znalezieniem motywacji, następnym razem gramy o trzy punkty, w przyszłym sezonie nie ma wymówek i tak dalej, i tak dalej... A potem jakimś trafem przychodzi co do czego i oddajemy wygrany mecz, praktycznie rezygnując z gry w drugiej połowie. Powiedziałbym, że jednak fajnie byłoby pożegnać Chielliniego zwycięstwem, ale przecież to właśnie nasz kapitan często dbał o to, by nasze mecze właśnie tak wyglądały.Nasze morale jest w porządku. Jutro ostatni raz w tym sezonie zagramy u siebie. Ponadto – dla Dybali i Chielliniego – to starcie będzie pożegnaniem z kibicami. Musimy uczcić te trzy okazje jak najgodniej.
Ta cała ceremonia pomeczowa całkiem sympatyczna. W marketing i eventy umiemy. Szkoda tylko, że znowu w ten sposób przykrywamy sportowe kupsko.
- Yahoo323
- Juventino
- Rejestracja: 03 stycznia 2021
- Posty: 17
- Rejestracja: 03 stycznia 2021
Mecz obejrzany na żywo, po niedzielnej jeździe bez trzymanki na San Siro.
Dwóch pierwszoplanowych aktorów - Dybala i SMS. Dybala na żywo wypada naprawdę dobrze, byle nie do Interu. Z kolei SMS to Pan Piłkarz, może nie zawsze wszystko mu wychodzi, ale to niesamowity lider środka pola.
Samo Juve, jak to Juve - trochę z gry to prowadzenie 2:0 nie wychodziło, ton nadawało jednak Lazio prowadzone przez SMSa. Po przerwie Allegri dał zmiany, że ho ho - Wasi bracia po szalu na stadionie bili mu ironicznie brawa albo rzucali calma calma bastardo.
Największa porcje gwizdów zebrał jednak Agnelli, w Turynie jednoznacznie oceniają kto zawinił - Prezes czy Dybala.
Dwóch pierwszoplanowych aktorów - Dybala i SMS. Dybala na żywo wypada naprawdę dobrze, byle nie do Interu. Z kolei SMS to Pan Piłkarz, może nie zawsze wszystko mu wychodzi, ale to niesamowity lider środka pola.
Samo Juve, jak to Juve - trochę z gry to prowadzenie 2:0 nie wychodziło, ton nadawało jednak Lazio prowadzone przez SMSa. Po przerwie Allegri dał zmiany, że ho ho - Wasi bracia po szalu na stadionie bili mu ironicznie brawa albo rzucali calma calma bastardo.
Największa porcje gwizdów zebrał jednak Agnelli, w Turynie jednoznacznie oceniają kto zawinił - Prezes czy Dybala.