Thiago Motta

Dyskutuj na temat aktualnych piłkarzy Starej Damy. Oceń formę zawodnika, jego rolę w drużynie, podziel się ciekawostkami.
ODPOWIEDZ
Maplu90

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 grudnia 2024
Posty: 278
Rejestracja: 07 grudnia 2024
Podziekował: 105 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy

Nieprzeczytany post 27 lutego 2025, 14:42

Distant Dreamer pisze: 27 lutego 2025, 13:26 Perin wyśmiewa Zamotte za jego słowa po meczu :

“There are no sons of bitches in our group! Against #Empoli my worst disappointment since I’ve been at Juve. Experience is the only thing you can’t buy. People who demand without giving? I don’t know who Thiago Motta was referring to…”.

Pięknie Motta się dogaduje z piłkarzykami
Ale to szczerze takie czcze gadanie piłkarzyków. Po PSV też tak <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> a jak wyglądał mecz z Cagliari i wczorajszy to widzieliśmy. Już sami zawodnicy mówią że nie ma lidera,kogoś kto pociągnie ta gre i zawodnikow za jaja. Oni tylko gadają przed kamerami, potem wracają do fajnych domów, sprawdzają ilość zer na koncie i wszystko się zgadza.
Wiem że wielu się to nie spodoba ale może pora zamknąć drużynę w Continassie jak to robili poprzedni trenerzy?
Ostatnio zmieniony 27 lutego 2025, 14:45 przez Maplu90, łącznie zmieniany 1 raz.


"Sono un ultrà bianconero,
E amo soltanto due color,
Girando per lo stivale Intero,
La Juve per sempre Sosterrò,
Ale' ale' ale' oh, ale' ale' ale' Oh,
Ale' ale' ale' ale' ale' ooh..."
⚪️⚫️
Oldfan

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 listopada 2022
Posty: 723
Rejestracja: 04 listopada 2022
Podziekował: 103 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy

Nieprzeczytany post 27 lutego 2025, 14:44

Maplu90 pisze: 27 lutego 2025, 14:42
Distant Dreamer pisze: 27 lutego 2025, 13:26 Perin wyśmiewa Zamotte za jego słowa po meczu :

“There are no sons of bitches in our group! Against #Empoli my worst disappointment since I’ve been at Juve. Experience is the only thing you can’t buy. People who demand without giving? I don’t know who Thiago Motta was referring to…”.

Pięknie Motta się dogaduje z piłkarzykami
Ale to szczerze takie czcze gadanie piłkarzyków. Po PSV też tak <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> a jak wyglądał mecz z Cagliari i wczorajszy to widzieliśmy. Już sami zawodnicy mówią że nie ma lidera,kogoś kto pociągnie ta gre i zawodnikow za jaja. Oni tylko gadają przed kamerami, potem wracają do fajnych domów, sprawdzają ilość zer na koncie i wszystko się zgadza.
Piłkarze są przeciwko trenerowi, to proste


Pamiętacie, gdy się pisało, że Puchar Włoch w tamtym sezonie zadecyduje czy Allegri zostanie? Polecam sobie przypomnieć jak NASI wtedy zagrali ... Jak lwy walczyli za trenera, jak wściekłe bestie ...


Szwamb

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 stycznia 2017
Posty: 384
Rejestracja: 22 stycznia 2017
Podziekował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy

Nieprzeczytany post 27 lutego 2025, 14:45

Generalnie poza jednak wpadką z trenerem to jednak poszaleliśmy wg mnie z odmładzaniem składu. Jednak piłka to taka gra, że pewne zachowania (poza talentem itd.) wymagają czasu i lat prób by nabyć ten automatyzm i pewność. W Realu nikt w metrykę Modriciowi, Kroosowi czy Carvajalowi nie zaglądał i nie zagląda. Czy nawet ten Perisić w PSV, przecież ta bramka w rewanżu gdzie przyjął ciężką, mocną piłkę w pełnym biegu tak by ustawić sobie ją pod strzał to nie tylko talent, ale też kurcze te +33 lata na karku...

Czy dzisiaj przyjęlibyśmy 33 letniego Del Piero, Pirlo i Barzagliego? Pewnie, ze tak...

Nawet ten Walker. Wiadomo, Milan cieniuje i gra dziwacznie, ale koleś wygląda zupełnie inaczej (lepiej), a to fest stary boczny def.

Chętnie bym przyjął takiego De Bruyne, Kovacicia czy Gundogana w lato. Na atak też bez wynalazków typu David tylko chętnie przyjąłbym kogoś starszego, nawet nieszablonowego (typu Wood czy... Piątek, nawet 36 letni Lewandowski to byłoby marzenie). Wczoraj Vlahović gdyby miał 10 lat więcej to po odwróceniu się pyknąłby "z czuba" miast walić na długi słupek słabszą nogą, co prawie nigdy się nie udaje... eh...


polecam www.sokker.org
:)
menadżer piłkarski online z możliwością tworzenia własnych taktyk i oglądania meczów
Maplu90

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 grudnia 2024
Posty: 278
Rejestracja: 07 grudnia 2024
Podziekował: 105 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy

Nieprzeczytany post 27 lutego 2025, 14:53

Masz rację Szwamb, to jest wypadkowa odmładzania składu = brak lidera. Bo kto ma nim być? Na siłę próbuje nim być Gatti, czasami Loca ale szczerze ? Slabo to wygląda.
Po meczu dobrze powiedział to Tacchinardi, Juve potrzebuje Del Piero. Ale nie jako trenera. Jako autorytet dla piłkarzy, jako dyrektora, jako kogoś w zarządzie.


"Sono un ultrà bianconero,
E amo soltanto due color,
Girando per lo stivale Intero,
La Juve per sempre Sosterrò,
Ale' ale' ale' oh, ale' ale' ale' Oh,
Ale' ale' ale' ale' ale' ooh..."
⚪️⚫️
Distant Dreamer

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 lipca 2023
Posty: 470
Rejestracja: 16 lipca 2023
Podziekował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 63 razy

Nieprzeczytany post 27 lutego 2025, 15:59

Maplu90 pisze: 27 lutego 2025, 14:53 Masz rację Szwamb, to jest wypadkowa odmładzania składu = brak lidera. Bo kto ma nim być? Na siłę próbuje nim być Gatti, czasami Loca ale szczerze ? Slabo to wygląda.
Po meczu dobrze powiedział to Tacchinardi, Juve potrzebuje Del Piero. Ale nie jako trenera. Jako autorytet dla piłkarzy, jako dyrektora, jako kogoś w zarządzie.
Dyrektor to tam jedno, Lider musi być na boisku. Jeśli żaden zawodnik nie umie wziąć tej roli to powinien nim być trener jak Gasperini w Atalancie.
Motta nie jest liderem i nie ma lidera wśród piłkarzy dlatego jest jak jest.


YouCantCMe

Juventino
Juventino
Rejestracja: 18 lutego 2025
Posty: 4
Rejestracja: 18 lutego 2025

Nieprzeczytany post 27 lutego 2025, 16:38



Volto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 kwietnia 2006
Posty: 1117
Rejestracja: 05 kwietnia 2006
Podziekował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 32 razy

Nieprzeczytany post 27 lutego 2025, 16:40

Wystarczy wziąć Gaspa tudzież Tudora. W prawdziwym życiu demokracja się nie sprawdza, lider musi być, jak nie na boisku to na ławce.

Chorwat wziął by te panienki za mordy, potrzebujemy go na wczoraj. Motta to nieudacznik bez charyzmy, z fartem w jednym sezonie z Bologną.


Oldfan

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 listopada 2022
Posty: 723
Rejestracja: 04 listopada 2022
Podziekował: 103 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy

Nieprzeczytany post 27 lutego 2025, 16:43

Volto pisze: 27 lutego 2025, 16:40 Wystarczy wziąć Gaspa tudzież Tudora. W prawdziwym życiu demokracja się nie sprawdza, lider musi być, jak nie na boisku to na ławce.

Chorwat wziął by te panienki za mordy, potrzebujemy go na wczoraj. Motta to nieudacznik bez charyzmy, z fartem w jednym sezonie z Bologną.
Co wy macie z tym Tudorem? Serio pytam, bo zupełnie nie kumam. Co on osiągnął ? Co sprawia, że któraś już osoba go wymienia?


szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5524
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 22 razy

Nieprzeczytany post 27 lutego 2025, 20:38

Anelson pisze: 27 lutego 2025, 01:37Chciałbym się obudzić w 2017 roku i znów być tam gdzie był ten Juventus (...) Poprostu mój stary dobry Juventus. I ten kojarzę z Allegrim. I taki chcę z powrotem.
Allegri wrócił z powrotem do Juventusu. Miał w bramce Szczęsnego, w obronie grali Chiellini, Bonucci, Danilo, de Light, A.Sandro a wyżej biegali Cuadrado, Locatelli, Rabiot, Chiesa, Morata, Vlahovic czy Dybala. Na ławce trenerskie TOP Allegri przesiąknięty mentalnością zwycięzcy, znający Juventus. Czy był to skład gorszy od obecnego? Wątpię. Czy wyniki były lepsze od obecnych? Wątpię. W Serie A 4 miejsce, w Lidze Mistrzów odpadnięcie z Villareal w 1/16 a w CI przegrana z Interem w finale. O zgrozo - obecnie pożegnaliśmy się z LM i CI a w lidze nie wiadomo.

Przywołujesz piękne czasy i mówisz o historii, ale świat poszedł do przodu. To, że kiedyś granie Maxa dawało efekt to nie znaczy, że w dzisiejszej piłce jest to gwarancja sukcesu. Włosi wygrali MŚ a cztery lata później nie wyszli z grupy (przypominam Paragwaj, Słowacja i Nowa Zelandia). Idąc tym tropem zostawiając Mottę na najbliższe lata istnieje też szansa, że wygramy z nim ligę, bo to nie jest niemożliwe. Tak samo jak gdyby wrócił Allegri. Kierując się sentymentem przeszacowujesz jednak prawdopodobieństwo, ono nie jest większe - ono się opiera na tym samym założeniu, któremu ulegli nasi włodarze dając szansę Thiago - czyli był sukces to i sukces będzie.

Jak się chcemy rozwijać to nie można wzdychać do Allegriego. Da się dzisiaj grać atrakcyjnie i wygrywać i trzeba do tego dążyć a nie <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> o tym, że tu tylko styl Capello, bo to kiedyś było fajne i dało sukcesy. To właśnie takie granie prowadzi nas do tego, gdzie jesteśmy.


Oldfan

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 listopada 2022
Posty: 723
Rejestracja: 04 listopada 2022
Podziekował: 103 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy

Nieprzeczytany post 27 lutego 2025, 21:50

Alessio Tacchinardi: "If Juventus doesn’t win the league, this season will be a failure," told Radio Sportiva.

I tyle w temacie, a nie ciągłe jakieś usprawiedliwianie.


Anelson

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 stycznia 2024
Posty: 202
Rejestracja: 03 stycznia 2024
Podziekował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy

Nieprzeczytany post 27 lutego 2025, 22:39

szczypek pisze: 27 lutego 2025, 20:38
Anelson pisze: 27 lutego 2025, 01:37Chciałbym się obudzić w 2017 roku i znów być tam gdzie był ten Juventus (...) Poprostu mój stary dobry Juventus. I ten kojarzę z Allegrim. I taki chcę z powrotem.
Allegri wrócił z powrotem do Juventusu. Miał w bramce Szczęsnego, w obronie grali Chiellini, Bonucci, Danilo, de Light, A.Sandro a wyżej biegali Cuadrado, Locatelli, Rabiot, Chiesa, Morata, Vlahovic czy Dybala. Na ławce trenerskie TOP Allegri przesiąknięty mentalnością zwycięzcy, znający Juventus. Czy był to skład gorszy od obecnego? Wątpię. Czy wyniki były lepsze od obecnych? Wątpię. W Serie A 4 miejsce, w Lidze Mistrzów odpadnięcie z Villareal w 1/16 a w CI przegrana z Interem w finale. O zgrozo - obecnie pożegnaliśmy się z LM i CI a w lidze nie wiadomo.

Przywołujesz piękne czasy i mówisz o historii, ale świat poszedł do przodu. To, że kiedyś granie Maxa dawało efekt to nie znaczy, że w dzisiejszej piłce jest to gwarancja sukcesu. Włosi wygrali MŚ a cztery lata później nie wyszli z grupy (przypominam Paragwaj, Słowacja i Nowa Zelandia). Idąc tym tropem zostawiając Mottę na najbliższe lata istnieje też szansa, że wygramy z nim ligę, bo to nie jest niemożliwe. Tak samo jak gdyby wrócił Allegri. Kierując się sentymentem przeszacowujesz jednak prawdopodobieństwo, ono nie jest większe - ono się opiera na tym samym założeniu, któremu ulegli nasi włodarze dając szansę Thiago - czyli był sukces to i sukces będzie.

Jak się chcemy rozwijać to nie można wzdychać do Allegriego. Da się dzisiaj grać atrakcyjnie i wygrywać i trzeba do tego dążyć a nie <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> o tym, że tu tylko styl Capello, bo to kiedyś było fajne i dało sukcesy. To właśnie takie granie prowadzi nas do tego, gdzie jesteśmy.
Wygraliśmy grupę z Chelsea wtedy - triumfatorem LM, z Villarrealem graliśmy lepiej i to była masakra nieskuteczności Vlaho i Moraty. Rugani zawalił nam to meczycho, a na ten mecz odpadł akurat rosnący wreszcie Chiesa, który z Chelsea zagrał najlepszy mecz w barwach Juventusu jaki widziałem w jego wykonaniu oraz Chiello. Allegri dostał ciężkiego konia do okiełznania - tamten Juventus to banda zdziadziałych tetrykow z najbardziej ciężko dziadziejacym Bonuccim i niestety kontuzjogennym na koniec Giorgione.. Rugani nie dowoził nigdy w trudnych momentach LM. Przede wszystkim Max stracił Ronaldo i to rozwaliło szatnie, początek sezonu i budował wszystko od całkowitego zera bo Juventus wtedy modlił się do Boga Crisa, a kiep i pirlo mu robili pomniki i modlili się żeby im przepchał kolanem porto, czy Lyon... Przykłady pokazujesz bardzo dobrze jak odjechał trenerom nie raz świat, a także jak odjechał piłkarsko klub, czy też reprezentacja samym
swoim poziomem
Włochy 2010, czy Juventus od odejścia Ronaldo to głęboki kryzys zaczęty na dobre powierzeniem klubu amatorowi Pirlo. Ciężko tutaj gdzieś tą szalę zawiesić pośrodku, czy to styl trenerski jest winny, czy poprostu klasa zawodników... Choćby na Euro 2008 Włochy niemalże wyeliminowały triumfatorów - grając kupę. :) . Poprostu grania nie pod Juventus próbowaliśmy już z Kiepem i Pirlo oraz z Motta - to nas strasznie psuje. Zatraciliśmy tak jak to pisano genialną obronę znaną z pracy właśnie Maxa. Max budował od tyłu i to chodziło. Obecnie najmniej od lat fajną formacją w Juve to obrona i tam się dzieją cuda.Jesteśmy w martwym punkcie zbyt wielu złych decyzji. Jeśli wymieniać allegro to na kogoś z topu, jeśli robić rewolucję to zostawić najlepszych jak Chiesa, Rabiot, huijsen, czy Wojtek i dybała, a nie odwrotnie. Allegri wyciągał wnioski, których Motta nie wyciągał nigdy. Allegri sprawiał, że udało się zmazać skazę Maccabi grą w Lidze Europy i ogólnie wyciągał z patałachów naprawdę grę ponad stan. Motta tego nie potrafi i zawodnicy zapominają jak się gra w piłkę, 3/4 kadry Juventusu nie gra na swoim poziomie prezentowanym w przeszłości. Na drugą kadencję Maxa złożyły się same katastrofy kadrowe, zarządowe, afery, słabi zawodnicy i brak zmiany pokoleniowej w drużynie oraz utrata serca drużyny czyli Ronaldo. I to bardzo sprawia wrażenie porażki - jednak uważam, że zbyt wiele problemów dostarczano trenerowi i nie wyciągnięto konsekwencji na tym polu, a zamiast tego powierzono drużynę i klub Glupoliemu, który przypomina secco. Allegro zostawił nas z pucharem Włoch i walczył o scudetto dopóki mógł. Motta ani przez moment nie walczył o nic w tym sezonie, nie próbował "wyjść z grupy" tylko grał na jakiś "fart" z Brugge i dał się skompromitować benfice. Empoli to już kwintesencja przegrywu. Gdzie powinni nas pokonać dużo wcześniej.
Motta jednak dostał drużynę top 3 Włoch i zwycięzcę pucharu Włoch wzmocnionego o 300 baniek, a gramy o środek tabeli bardziej niż jakiekolwiek top 4, w lidze mistrzów nie chcieliśmy dojść do 1/8 jak biali ludzie, a w pucharze Włoch odpadliśmy zasłużenie z empoli gdzie chyba tylko czarne ludki Empoli wiedzą jak nie trafili nam na 2:0. Wciąż paskudne pałowanie nas Koopem i Nico. Pisać, że kiedyś możemy wygrać serie a z Mottą jest wręcz ohydne.
Jak czytam wypowiedzi giuntolego to myślę, że jest głupszy od motty, a allegri mu powinien na do widzenia dać z dyńki. Jednak jest jak w duszy czułem, że zgniłe jaja są w zarządzie i osobach właśnie takich garniturowych jak Giuntoli i cała reszta dsow po Marottcie, a Max jest głosem rozsądku i wizji oraz świetnym trenerem. Czas i decyzje Glupoliego oraz Motty mi to wyjaśniły kto jest chory na głowę,a od kogo bił rozsądek i walką o piłkarzy i Juventus. Surrealistyczne, smutne lecz prawdziwe. Wojny same Juventusu z Chiesa, Rabiot, dybała, Wojtkiem, Fagiolim. To wszystko się samo tłumaczy przez siebie.
Jeśli kontrapunkt to Motta i Tudor- wolę nawet Allegriego V2 z mentalem i rzucaniem w tych gwiazdorów mięsem i garniturem, gaciami nawet. Tego mi brakuje.
A jeśli ma tego nie być - dajcie mi prawdziwe mięso trenerskie jak Xabi, Zidane, Deschamps, Klopp, Guardiola czy wspomniany de zerbi(OM jest cudowne, a Rabiot to top środka pola mistrzów świata reprezentacji Francji).
Nazwiska jak Tudor, czy Xavi to śmieszne żarty. My chcemy serie B czy 4 miejsca?


szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5524
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 22 razy

Nieprzeczytany post 27 lutego 2025, 23:12

Anelson pisze: 27 lutego 2025, 22:39 Wygraliśmy grupę z Chelsea wtedy - triumfatorem LM, z Villarrealem graliśmy lepiej i to była masakra nieskuteczności Vlaho i Moraty. Rugani zawalił nam to meczycho, a na ten mecz odpadł akurat rosnący wreszcie Chiesa, który z Chelsea zagrał najlepszy mecz w barwach Juventusu jaki widziałem w jego wykonaniu oraz Chiello. Allegri dostał ciężkiego konia do okiełznania - tamten Juventus to banda zdziadziałych tetrykow z najbardziej ciężko dziadziejacym Bonuccim i niestety kontuzjogennym na koniec Giorgione.. Rugani nie dowoził nigdy w trudnych momentach LM.
Tak to my wszystko możemy wytłumaczyć. Motta stracił główny filar obrony w pierwszych meczach sezonu, klei defensywę tak, że ciężko żebyśmy zagrali kilka spotkań z rzędu tym samym składem, bo ciągle ktoś z tej obrony wypada. W ogóle runda jesienna to jedna wielka runda kontuzji, a gracz jak Luiz zamiast stanowić o sile środka pola stanowi o sile "szpitala". Jedynym zdrowym napastnikiem Vlahovic, który cykl świetny przeplata z żałosnym. Do tego do okiełznania dostał wielu nowych i bardzo młodych chłopaków, próżno tu szukać jakiegoś doświadczenia i trudno się dziwić, że w trudnych momentach możemy nie dowozić.
Widzisz, historię ułożysz jak tylko chcesz. Ja bym jednak porównywał pierwszy rok do pierwszego roku a ewentualnie trzeci do trzeciego.

Trzymaliśmy się kurczowo Allegirego do końca sezonu, chociaż mógł po drodze wylecieć wiele razy, natomiast teraz, głównie tym, którzy go wtedy bronili, dzisiaj brakuje tej cierpliwości.
Naprawdę oczekiwaliście, że będziemy walczyć o mistrzostwo, wygramy puchar czy Ligę Mistrzów? Spodziewałem się lepszej gry, spodziewałem się lepszego zarządzania zespołem i brakuje mi ciągle zaangażowania, które trudno jest wytłumaczyć, ale no zejdźmy na ziemię - częściej się to mogło nie udać niż udać i właśnie widzimy zderzenie z tym prawdopodobieństwem. Paradoksalnie tylko cierpliwość nas może uratować.
Anelson pisze: 27 lutego 2025, 22:39Poprostu grania nie pod Juventus próbowaliśmy już z Kiepem i Pirlo oraz z Motta - to nas strasznie psuje.
Ale to jest straszna bzdura, kolego. Nie ma czegoś takiego jak granie pod Juventus czy nie pod Juventus. Świat nie stoi w miejscu i zmieniają się też oczekiwania, wystarczy że spojrzysz na swój wymarzony profil Juventusu a potem spróbujesz znaleźć drużynę, która grając takim stylem wygrała coś istotnego w Europie (jak często się to dzieje i kiedy ostatnio).


Distant Dreamer

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 lipca 2023
Posty: 470
Rejestracja: 16 lipca 2023
Podziekował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 63 razy

Nieprzeczytany post 28 lutego 2025, 15:07

W obliczu dość dużych dyskusji, postanowiłem przyjrzeć się kwestii kapitana u Motty:
1. Juve Como - Gatti
2. Juve Hellas - Gatti
3. Juve Roma - Gatti
4. Juve Empoli - Gatti
LM 1. Juve PSV - Gatti
5. Juve Napoli - Bremer
6. Juve Genoa - Danilo
LM 2. Juve Lipsk - Bremer
7. Juve Cagliari - Gatti
8. Juve Lazio - Cambiaso
LM 3. Juve Stuttgart - Danilo
9. Juve Inter - Danilo
10. Juve Parma - Danilo
11. Juve Udinese - Locatelli
LM 4. Juve Lille - Locatelli
12. Juve Torino - Locatelli
13. Juve Milan - Locatelli
LM 5. Juve Aston Villa - Locatelli
14. Juve Lecce - Danilo
15. Juve Bologna - Danilo
LM 6. Juve Man City - Danilo
16. Juve Venezia - Danilo
CI Juve Cagliari - Locatelli
17. Juve Monza - Locatelli
18. Juve Fiorentina - Locatelli
Supercoppa - Juve Milan - Locatelli
19. Juve Torino - Koopmeiners
20. Juve Atalanta - Locatelli
21. Juve Milan - Locatelli
LM 7. Juve Brugge - Locatelli
22. Juve Napoli - Locatelli
LM 8. Juve Benfica - McKennie
23. Juve Empoli - Locatelli
24. Juve Como - Locatelli
LM 1/16. Juve PSV - Locatelli
25. Juve Inter - McKennie
LM 1/16. Juve PSV - Locatelli
26. Juve Cagliari - Locatelli
CI Juve Empoli - McKennie

Wnioski:
Gatti - 6
Locatelli - 18
McKennie - 3
Koopmeiners i Cambiaso - po 1
Danilo - 8
Gdy Motta odstawił Danilo na początku sezonu kapitanem był Gatti (zastępowany przez Bremera), w obliczu kontuzji wrócił Danilo a po jego odejściu w odstawkę poszedł Gatti, a kapitanem Juve został Locatelli, od tamtego momentu jedyne mecze w których ktoś inny był kapitanem to te w których Locatelli nie wychodził w podstawowym składzie (3 razy Burger i raz Koop).


Oldfan

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 listopada 2022
Posty: 723
Rejestracja: 04 listopada 2022
Podziekował: 103 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy

Nieprzeczytany post 28 lutego 2025, 16:04

Dziś był news, że piłkarze nie znoszą tego trenera i nie rozumieją jego decyzji. Nie wiedzą, czy będą grali, na jakiej pozycji ...


Gatti na początku był mocno ceniony przez Motte, ale ten podobno stał na czele tych, co wstawili się za Danilo i krytykowali sposób w jaki z nim się żegnamy


Anelson

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 stycznia 2024
Posty: 202
Rejestracja: 03 stycznia 2024
Podziekował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy

Nieprzeczytany post 28 lutego 2025, 16:57

szczypek pisze: 27 lutego 2025, 23:12
Anelson pisze: 27 lutego 2025, 22:39 Wygraliśmy grupę z Chelsea wtedy - triumfatorem LM, z Villarrealem graliśmy lepiej i to była masakra nieskuteczności Vlaho i Moraty. Rugani zawalił nam to meczycho, a na ten mecz odpadł akurat rosnący wreszcie Chiesa, który z Chelsea zagrał najlepszy mecz w barwach Juventusu jaki widziałem w jego wykonaniu oraz Chiello. Allegri dostał ciężkiego konia do okiełznania - tamten Juventus to banda zdziadziałych tetrykow z najbardziej ciężko dziadziejacym Bonuccim i niestety kontuzjogennym na koniec Giorgione.. Rugani nie dowoził nigdy w trudnych momentach LM.
Tak to my wszystko możemy wytłumaczyć. Motta stracił główny filar obrony w pierwszych meczach sezonu, klei defensywę tak, że ciężko żebyśmy zagrali kilka spotkań z rzędu tym samym składem, bo ciągle ktoś z tej obrony wypada. W ogóle runda jesienna to jedna wielka runda kontuzji, a gracz jak Luiz zamiast stanowić o sile środka pola stanowi o sile "szpitala". Jedynym zdrowym napastnikiem Vlahovic, który cykl świetny przeplata z żałosnym. Do tego do okiełznania dostał wielu nowych i bardzo młodych chłopaków, próżno tu szukać jakiegoś doświadczenia i trudno się dziwić, że w trudnych momentach możemy nie dowozić.
Widzisz, historię ułożysz jak tylko chcesz. Ja bym jednak porównywał pierwszy rok do pierwszego roku a ewentualnie trzeci do trzeciego.

Trzymaliśmy się kurczowo Allegirego do końca sezonu, chociaż mógł po drodze wylecieć wiele razy, natomiast teraz, głównie tym, którzy go wtedy bronili, dzisiaj brakuje tej cierpliwości.
Naprawdę oczekiwaliście, że będziemy walczyć o mistrzostwo, wygramy puchar czy Ligę Mistrzów? Spodziewałem się lepszej gry, spodziewałem się lepszego zarządzania zespołem i brakuje mi ciągle zaangażowania, które trudno jest wytłumaczyć, ale no zejdźmy na ziemię - częściej się to mogło nie udać niż udać i właśnie widzimy zderzenie z tym prawdopodobieństwem. Paradoksalnie tylko cierpliwość nas może uratować.
Anelson pisze: 27 lutego 2025, 22:39Poprostu grania nie pod Juventus próbowaliśmy już z Kiepem i Pirlo oraz z Motta - to nas strasznie psuje.
Ale to jest straszna bzdura, kolego. Nie ma czegoś takiego jak granie pod Juventus czy nie pod Juventus. Świat nie stoi w miejscu i zmieniają się też oczekiwania, wystarczy że spojrzysz na swój wymarzony profil Juventusu a potem spróbujesz znaleźć drużynę, która grając takim stylem wygrała coś istotnego w Europie (jak często się to dzieje i kiedy ostatnio).
Też miałem właśnie taką optykę długo lata temu, że może nowe spojrzenie i próba gry ładnej. Pragmatyczny Juventus był najskuteczniejszy. Drużyny nie muszą grać ładnie, a skutecznie i bardzo dobrze reagować. Tu się nie da chyba stworzyć drużyny która ciągle atakuje, a takie monstrum które łączy te światy defensywy oraz ofensywy i taki był Juventus allegro V1. Potrafiliśmy grać jak kosmici, ofensywa i olbrzymie zaangażowanie oraz ambicja i walką, a także potrafiliśmy spacerować mecze trzymając przeciwnika pod butem nie tracąc energii. Najbardziej wkurzało tylko, że takie zrywy genialnej gry to wtedy gdy musieliśmy walczyć o wszystko bo była wizja odpadnięcia (Real, Tottenham, czy Atletico), były mecze pechowe (Bayern), gdzie graliśmy lepiej a odpadliśmy po jakimś błędzie w końcówce i odmianie gry. Problem w tym, że ja w Sarrim, Pirlo, a już tym bardziej w mottcie nie widzę nic takiego - z tyłu Juventus rozmontowany, z przodu cienko. Nie ma żadnego progresu, stylu, jakości i jakiejkolwiek stabilności. Tego gościa trzeba wywalić. Nowych zawodników nie wolno w ogóle usprawiedliwiać bo to drogie zabawki, które miały z miejsca zastąpić nam Chiese, czy Rabiot. A tymczasem młodych właśnie nie trzeba usprawiedliwiać (conceicaco i Thurama), a to doświadczeni gracze nie istnieją w Juventusie. Najlepszy był przykład Hansa nicolussiego który ma lepsze statystyki za 3mln euro w Venezii niż Koop i Luiz razem wzięci. Trener nie potrafił stworzyć drużyny bo grała ona chyba sama wedle swego "widzi mi sie'. Jestem na tak z nowym trenerem byleby był to ktoś konkretny, a nie mydlenie oczu. Jesteśmy w tyłku. Nie można mieć cierpliwości do takich wyników i przede wszystkim takiego poziomu zaangażowania. Taki Nico w walce o wszystko w lidze mistrzów nawet nie atakuje wyplutej piłki przez bramkarza . Jak z takimi zawodnikami trener amator-wfista bez doświadczenia Maxa ma coś ułożyć. To ciepły kluch po którym nie widać żadnej złości i chęci zmiany drużyny na lepsze. Tu trzeba strażaka, rzucania mięsem ale i budowania mentalności drużyny i to świetnie robił Max. W obliczu teraźniejszości o stokroć wolałbym by takie wielkie rzeczy budowano trenerowi klasy Maxa, a nie Motty. To nie pierwszy błąd w historii. Jasne - jest prawdopodobieństwo lecz generalnie drużyna Maxa wznosiła się przez 3 lata i próbowała będąc blisko nawiązać do lat świetności. Teraz jesteśmy daleko od wszystkiego, a pamiętajmy, że wydaliśmy kupę kasy na zawodników nigdy nie myślanych w kontekście Maxa. Giuntoli zawala wszystko. Problem wg mnie tkwi w zarządzie i generalnie temu co się tutaj tworzy za gromadka piłkarzy i jak bardzo przypominamy tylko cienkich jak dupa węża najemników, a nie kogokolwiek oddanego barwom. Trener - myślę, że to jest kozioł ofiarny dziadów. Jaki by nie był. A możliwe, że żaden fajny trener nie będzie chciał z takim zarządem i glupolim współpracować. Za Motty straciłem nadzieję, która miałem za Maxa. Bo tej nadziei nigdy nie było.


ODPOWIEDZ