Thiago Motta

Dyskutuj na temat aktualnych piłkarzy Starej Damy. Oceń formę zawodnika, jego rolę w drużynie, podziel się ciekawostkami.
ODPOWIEDZ
Alexinhio-10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 września 2009
Posty: 2751
Rejestracja: 16 września 2009
Podziekował: 17 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy

Nieprzeczytany post 23 marca 2025, 15:44

Tudora jako strażaka jak najbardziej. Niech weźmie za pysk te panienki.

Z perspektywy czasu szkoda, że nie wzięliśmy De Zerbiego.

Jak Tudorowi pyknie, to niech odstanie szanse w nst sezonie. Jeśli nie to nie mam pojęcia kto. Gasp już swoje lata ma, ale chyba jedyne sensowne i realne nazwisko. Mancini wybitny wcale nie jest, a i zapamiętane ma czasy Interu.


Szwamb

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 stycznia 2017
Posty: 384
Rejestracja: 22 stycznia 2017
Podziekował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy

Nieprzeczytany post 23 marca 2025, 16:18

Alexinhio-10 pisze: 23 marca 2025, 15:44 Tudora jako strażaka jak najbardziej. Niech weźmie za pysk te panienki.

Z perspektywy czasu szkoda, że nie wzięliśmy De Zerbiego.

Jak Tudorowi pyknie, to niech odstanie szanse w nst sezonie. Jeśli nie to nie mam pojęcia kto. Gasp już swoje lata ma, ale chyba jedyne sensowne i realne nazwisko. Mancini wybitny wcale nie jest, a i zapamiętane ma czasy Interu.
Zgadzam się, jak Tudorowi pyknie i będzie to szło + będzie inny (lepszy) styl gry to można go przedłużać. Ja wiem jaką ma historię w innych klubach, ale Chorwat to jednak człowiek Juventusu (długa kariera u nas i ważna rola na boisku), może mieć poparcie i wsparcie Chielliniego (bezpośrednie) czy Del Piero (pośrednie) co może dać mu większy autorytet w szatni. Na dodatek wydaje się trochę chamowaty. Ja w relacjach bezpośrednich chamów nie lubię, ale prywatnie lubię jak dla mnie pracują. Jeżeli zawodnicy mają grać lepiej, jak nie z poczucia autorytetu to ze strachu to dla mnie może być.

Najbardziej, najbardziej boli po wywaleniu Motty oddanie Huijsena i Fagioliego za grosze. W Deanie wszyscy widzieliśmy potencjał (kto oglądał mecze Romy), Fagioli naprawdę czasem pokazywał klasę. Możemy już ich nigdy nie odzyskać :/ a jak bardzo by się teraz przydali.

No nic, czekamy na oficjalkę i pierwsze mecze Tudora jako trenera Juve.


polecam www.sokker.org
:)
menadżer piłkarski online z możliwością tworzenia własnych taktyk i oglądania meczów
Distant Dreamer

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 lipca 2023
Posty: 487
Rejestracja: 16 lipca 2023
Podziekował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 67 razy

Nieprzeczytany post 23 marca 2025, 17:12



Anelson

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 stycznia 2024
Posty: 206
Rejestracja: 03 stycznia 2024
Podziekował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy

Nieprzeczytany post 23 marca 2025, 17:29

Są fenomenalne wieści, ptaszki ćwierkają, że ten sam los co Mottę czeka Giuntolego. Osobiście jestem sceptycznie nastawiony do Tudora bo top4 to jest nasz mus bez względu czy Juventus gra z trenerem czy bez niego. Mamy tak jak ktoś pisał relatywnie łatwy kalendarz w porównaniu do innych pretendentów do tego miejsca.
Jeśli będzie olbrzymia poprawa gry i wyników to należy poprostu latem mocno się zastanowić czy dać ten projekt w ręce Tudora, czy też będziemy latem mieli lepsze opcje i długofalowo wreszcie nie pójdziemy na skróty .. Jednak Tudor jest ciężki w obyciu wszędzie gdzie się nie znajdzie+ nie wiemy jak mu się będzie współpracowało z zarządem. Tu potrzeba prawdziwej rewolucji V2 bo po tych jegomościach powstało grube gówno w kadrze. Straciliśmy świetnych ludzi którzy nawet jak za najgorszych czasów są naszymi gwoździami do trumny (Fagioli) - podobnie jak kiedyś do Parmy oddany Giovinco... Oczywiście Giovinco wybitny nie był ale był na tyle solidny że dawał radę nas wydymać grając przeciwko nam - tak słabi kiedyś bywaliśmy podobnie jak obecnie. Kuleje w klubie ocena potencjału i umiejętności graczy. Zostawiamy coraz więcej gnoju. Wydając takie pieniądze nie powinniśmy mieć takiej kadry z pokemonami Giuntolego plus przepłaconymi nieudanymi transferami z wyjątkiem Thurama i Franciszka(który nie jest transferem niestety i niepewna jest jego przyszłość). Gdyby pomyślano choć odrobinę długofalowo to nie byłoby opcji oddawania Rabiota, czy Chiesy gdy oni już zaczęli grać w Turynie na dobrym solidnym wysokim poziomie i zastępować ich z miejsca zawodnikami przynajmniej mogącymi się nie sprawdzić - tak jakby historia naszych deali z Fiorentiną czy historia deali poza Atalante ogólnie lub też zmiana otoczenia Luiza z Anglii na Włochy nie były jakimikolwiek znakami zapytania. Myślę, że gdybyśmy mieli na jednym skrzydle Chiese nareszcie w uformowanej wersji, a na drugim Franciszka oraz w środku Thuramowi partnerował Rabiot i do tego wraz z Locatellim tworzyliby tercet rotacyjnie ogarniany z Westonem i Fagiolim - to by poprostu działało, a sięgnięcie po taką ilość znaków zapytania w postaci takiej ilości zawodników na jedną pozycję gdzie wypalił tylko Thuram, a i on nie gra równo i na wysoki poziom dopiero wchodzi - nawet on potrzebuje rywalizacji, a Koop, czy Luiz to naprawdę żadna konkurencja - goście odbili się od Turynu w sposób naprawdę ciężki do przewidzenia. To samo Nico. Do tego za szybko uczyniono z Yildiza zawodnika pierwszego składu gdy u Maxa robił dopiero pierwsze kroki - to samo z Manangą. Oddając Fagio, Huijsena, Chiese, czy Rabiota niemalże za darmo + Wojtka topa no Ultraarogancki Giuntoli się srogo zdziwił, że wszystko co kupił + jego pupilek Motta poprostu nie działa. Hype był na Savone, każdego. Były emocje - sam byłem zakochany w transferze Koopa - jednak wciąż wytykalem latem oddanie najlepszych zawodników poprzednich kampanii (Chiesy i Rabiota, Wojtka) + młodzieży (Huijsena, ilinga, soule itd.) oraz fakt że gdy trzeba było ogarnąć środkowego obrońce to facet poległ na wszystkich możliwych polach co jest poprostu żałosne skoro lekką ręką wyrzucił Huijsena i ruganiego. Zaczęliśmy sezon ze świadomością braku głębi składu i od razu jak na złość zaczęły się kontuzje w linii obrony którą Giuntoli olał jak dzieciak, a jego mityczne transfery środkowych pomocników to klapy + transfer przymusowy Nico to śmiech na sali bo znów dajemy się dymać Violi. A ten lepszy skrzydłowy może tu nie trafić nawet (Franciszek). Jak Tudorowi powinie się noga i on odbije się od tych gości i nie awansuje do top 4 to tracimy z miejsca Franciszka, Yildiza prawdopodobnie i zostajemy z tak ogromna kopą post Mottowo-Giuntolowa że trzeba 300 mln kolejnych by to zalepić, a przede wszystkim trenera i ds'a z wizją i wiedzą o rynku i potencjale graczy. Ot co.
Nie jestem za Tudorem. Poprostu za dużo za nim nie przemawia, a hypem, że on jest nasz nie zawsze możemy się cieszyć. Przypominam Wam, że Ferrara też był nasz..
Ocenimy- zobaczymy. W moim odczuciu Tudor ma strasznie siłowy styl. Nie podobało mi się jego OM i Lazio. Chcę trenera z pewną dozą wypośrodkowania pomiędzy szybką ładną grą, a taktyką - idealny jest kloop. Reszta niestety w naszym obecnym momencie klasy kadry - jest rozrzuceniem problemów na kilka lat i dalsze bujanie się z nowymi pomysłami. Trzeba przyjść z paroma nazwiskami z grubej rury i jechać z trenerem który buduje klub od zera i nie jak Conte żeby drużyna wygrywała tylko ligę , a łączyła puchary i ligę. Ewentualnie de Zerbi - jego jednak żaden duży klub również nie zweryfikował. Wejść w buty Allegro i osiągnąć lepszy wynik z tym od kilku lat dziado-klubem nie będzie łatwo. Się przestaliście śmiać i słusznie bo okazał się lepszym trenerem niż amator-Motta. Pytanie brzmi czy Tudor nie pobije poprzedników. A także czy to problem tkwi w trenerze, czy w zawodnikach? Którzy poprostu nie pasują do Juventusu i ich mentalność pasuje do Juventusu jak pięść do nosa? Sorry ale Koopmeiners to idealny przypadek zawodnika który odchodząc z Atalanty zapomina jak tam grał. Luiz to hype na niego i jego laskę oraz gość któremu udawało się brylować tylko w średniaku ligi angielskiej i to jednak naciągane bo większość statystyk nabijał z karnych. Inny poziom wymagań i chłop jak Arthur nie podołał. Veiga to rezerwa słabej Chelsea ostatnimi czasy. Kelly jest nieznany dla kibiców Newcastle nawet. Savona+Mananga świeżo wyjęci z next-gen i to generalnie wynalazki Ala Frabotta. Nico to kolejny gość z Violi który nie działa w turynie i ba - gość jest gorszy od Berny i Chiesy o kilka klas... Kolo-muani chwilowa forma, zero kontynuacji, chłop zniknął w LM i gdy skoczyła wartość spotkania..
Tu nie widać kto mimo tych wszystkich pieniędzy tutaj ma zrobić Juventus konkurencyjnym i możliwe niestety, że wyjdzie po czasie iż każdy kolejny trener po Maxie będzie coraz gorszy. A dlaczego tak? Chociażby dlatego, że Max nie jest tak zły jak go opisują, a wejście w Turyn łatwe nie jest. Jemu zawdzięczamy finały ligi mistrzów bo za pierwszej kadencji wyciągnął dużo więcej z kadry która miał Conte. Więc można dojść do wniosku, że jeśli coś długo nie działało z Maksem u którego zawodnicy potrafią wejść poziom wyżej nie mają praktycznie prawa pokazać coś więcej z innym trenerem bez podobnego doświadczenia co Max. To bolesna prawda - czy jesteśmy zwolennikami Maxa, czy nie. Poprostu dwie jego kadencje to dwa różne światy i dwa różne momenty w historii klubu.
Reasumując w mojej ocenie czekają nas bardzo chude lata. Chcę się mylić ale potrzeba od nowa nowych budowniczych Juventusu. Musi wrócić ktoś kto kocha klub (Agnelli) - kto patrzy sercem nie finansami. Musi przyjść ktoś klasy Marotty na ds'a a znalezienie takiego kozaka jak on to nie lada wyzwanie i takim samym wyzwaniem jest znalezienie trenera który będzie umiał zbudować niestety od zera bardzo połamaną kadrę Juventusu gdzie wszędzie są niewiadome . Lider defensywy nie wiadomo czy wróci do formy (bremer) + partnerujący mu Gatti nie wiadomo czy zasługuje na 1 plac na stałe a nie tylko rotację. Nie mamy boków oprócz Cambiaso na jakimkolwiek poziomie. Choć Weah nawet sobie radzi i może możnaby chociaż to usprawnić jeszcze bardziej. Środek pola to syf najgorszy od lat mimo takiego niby "urodzaju" - jest tak samo silny jak wtedy gdy osiągaliśmy regularne 7 miejsce. To straszne tym bardziej że w meczach z nami najlepiej wyglądają nasi byli środkowi pomocnicy (Hans i Fagio+ czeka nas bezpośrednio spotkanie z Mirettim 😆). Skrzydła poza Franciszkiem bez żadnych większych zaskoczeń - Yildiz jest nieregularny, Mananga jest do rotacji, a Nico to katastrofa. Atak? Może lepiej by wyglądał gdyby w końcu ktoś umiał dośrodkowywać i podawać prostopadle oprócz Mckeeniego i czasem od biedy Cambiaso?
Tutaj naprawdę trzeba mega dużo pracy i kolejnego wielkiego przetasowania bo Ci zawodnicy zaczęli wyglądać jak banda dziadów i pokrak, których wyjaśnia 90% ligi i ligi mistrzów z czasem..... - może oni weszli jednorazowo na wysoki poziom od biedy w lidze mistrzów z City, Czy jakimś tam Lipskiem i to były ich wzloty nadwymiarowe - skoro dalej z małymi przerywnikami jak np. w meczu z Milanem grali niesamowity syf?
Poprostu wątpię by Tudor ten poziom syfu ogarnął, a tym bardziej na dłuższą metę niż parę miesięcy..
Anyway jest nowa nadzieja :juveflag: :juveflag: fino alla fine!


Garreat

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Posty: 1735
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Podziekował: 28 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy

Nieprzeczytany post 23 marca 2025, 17:42

Motta sam sobie wystawił laurkę -- kolejny szkoleniowiec teoretyk, ślepo zapatrzony we własne pomysły, ignorujący rzeczywistość.
Mimo kilku prestiżowych zwycięstw, jego Juventus zazwyczaj nie miał absolutnie żadnej twarzy.
Polityka spalonej ziemi byłaby ok gdyby broniło się to na boisku. Tymczasem jedyne co mamy, to desperacka walka o cel minimum.
Zwolnienie jest wyrazem tej desperacji -- zarząd uznał Mottę za część problemu.
To wręcz nieprawdopodobne jaki zjazd zaliczyła ta ekipa po obiecującym początku. Niestety ale dowodzi to, że trener właściwie nie wiedział co i dlaczego dzieje się z drużyną.

Patrzę na to wszystko jakoś obojętnie. Postać Tudora nie wzbudza u mnie żadnego entuzjazmu, a jeśli skończymy bez LM, będą to kolejne stracone pieniądze. Pozostaje życzyć powodzenia.


Nicram_93

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 czerwca 2017
Posty: 1191
Rejestracja: 26 czerwca 2017
Podziekował: 32 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy

Nieprzeczytany post 24 marca 2025, 10:32

Miła i pozytywna niespodzianka z tym zwolnieniem. Nie ukrywam, że nie wierzyłem, że zwolnią go już teraz. Niestety facet okazał się kompletnym niewypałem i raczej większej kariery mu nie wróżę. Miała być miła odmiana po Maksie, a wyszedł godny jego następca.
Nie ukrywam, że pocieszają mnie pogłoski jakoby Giuntoli też był bardzo zagrożony, bo na dzień dzisiejszy jego pobyt tutaj to też jedna wielka porażka. O wyprzedaży prawie całej naszej "zdolnej" młodzieży nie wspomnę.


Obrazek
"Prawdziwy dżentelmen nigdy nie opuszcza swojej damy."
Alessandro Del Piero, czerwiec 2006r.
B@rt

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Posty: 1517
Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Podziekował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 19 razy

Nieprzeczytany post 24 marca 2025, 11:13

No i można złapać oddech.
Dwa główne grzechy Motty:
1. Poczucie nieomylności. Sprawiał wrażenie nieco podobne do innego prymusa z Coverciano, który też miał swoją jedną wizję piłki nożnej i wprowadzał ją z uporem maniaka niezależnie od tego, co się działo na boisku. A jak rzeczywistość brutalnie go weryfikowała, wolał uznać, że to rzeczywistość się myli, a nie on.
2. Relacje z piłkarzami. Prawie każdy trener w ostatnich latach miewał u nas przeboje z kimś ze składu, bo to zazwyczaj idzie w parze - są wyniki, to jest atmosfera, nie ma wyników, zaczynają się konflikty. Skala problemów w tym wypadku przekroczyła jednak wszelką wyobraźnię, co pewnie poniekąd wynikało z zarzutu z pkt 1.

Nie było czego ratować, taka prawda. Z uczciwości można było mu dać te ostatnie 9 meczów, ale na tym etapie sezonu oczekuje się, że po początkowych perturbacjach będzie progres, a u nas działo się coraz gorzej. Elkann punktuje, bo czy to sam, czy podżegany przez Agnelliego, w końcu zareagował w sprawie Juventusu i to zareagował tak, jak całe środowisko oczekiwało. Teraz jeszcze wykopać <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> forsy z Neapolu i wrócić do pracy u podstaw, bo problemów do rozwiązania jest od groma.


Bobby X

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 maja 2009
Posty: 925
Rejestracja: 18 maja 2009
Podziekował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy

Nieprzeczytany post 24 marca 2025, 15:10

Czytam te wasze "wnioski" potem patrzę na pozycję w tabeli Bolonii i się jedynie lekko uśmiecham.
interowiec trafil na podatny grunt w poprzednim klubie i mu pykło. Jest badziewiakiem i bucem - czyli jak cały inter. Żadne mądrości tu nie są potrzebne.


:allegri: na śmietnik
Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2405
Rejestracja: 17 października 2002
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 10 razy

Nieprzeczytany post 24 marca 2025, 15:45

Szkoda chłopa, nie zostawił po sobie takiego niesmaku co Pirlo czy Allegri a parę meczów pod jego batutą przypomniało jakiej radości może dostarczyć mecz ukochanej drużyny.
To był staranny wybór zarządu o podobnej charakterystyce co Allegri - przede wszystkim zero z tyłu a z przodu niech się dzieje wola niebios.
Nie dostał drugiego lidera defensywy w osobie Calafioriego a pierwszy wypadł mu na cały sezon. Myślę, że ten jeden transfer mógł zupełnie odmienić jego przygodę w Juventusie.
Jak by tego było mało po drugiej stronie boiska Motta był zakładnikiem absolutnie komicznego Vlahovicia. Nikt nie chciałby być trenerem klubu z taką presją co Juventus majajc takie problemy kadrowe.

Z drugiej strony podstawową rolą trenera jest indywidualnie utrzymywanie swoich graczy w najlepszej dyspozycji i kolektywnie najlepsze wykorzystywanie kadry. A z tych zadań wywiązal się bardzo słabo.

Podsumowując myślę, że więcej winy jest po stronie Giuntoliego i należy się tylko cieszyć, że Elkann uderzył pięścią w stół i zablokował pomysł wiązania się na parę lat z Mancinim.


calma calma
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7220
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Podziekował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 59 razy

Nieprzeczytany post 24 marca 2025, 16:44

Pluto pisze: 24 marca 2025, 15:45 Szkoda chłopa, nie zostawił po sobie takiego niesmaku co Pirlo
Polemizowałbym, ale mi się nie chce :whistle:
Pluto pisze: 24 marca 2025, 15:45 Nie dostał drugiego lidera defensywy w osobie Calafioriego a pierwszy wypadł mu na cały sezon. Myślę, że ten jeden transfer mógł zupełnie odmienić jego przygodę w Juventusie.
Przecież do ostatnich dwóch gongów Juventus miał jedną z najlepszych defensyw lig TOP5 :prochno:


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
lenor

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Posty: 1093
Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Podziekował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy

Nieprzeczytany post 24 marca 2025, 17:19

Założyłeś kolejne konto żeby gloryfikować samego siebie? Współczuję naprawdę nudnego życia, życzę Ci żebyś znalazł jego sens


Gontar

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 stycznia 2021
Posty: 113
Rejestracja: 23 stycznia 2021
Podziekował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy

Nieprzeczytany post 24 marca 2025, 18:53

Motta katastrofalnie zarządzał szatnią i w końcu ją stracił, co było widać na boisku. Najgorsze jest to, że on sobie nic z tego nie robił i prawdopodobnie po sezonie kazałby giuntoliem sprzedać, tych którzy się z nim nie zgadzali i znowu sprowadzić potulnych średniaków. Ilość urazów w tym sezonie, również może być pokłosiem słabego funkcjonowania jego sztabu. Wiadomo, kontuzje Cabala czy Bremera, to czysty pech i mogą się przydarzyć, ale ilość urazów mięśniowych i zarządzanie zawodnikami wracającymi po kontuzji, to był kolejny dramat. Luiz w Anglii, praktycznie bez urazów. Przyszedł do nas i nagle co chwila kontuzja.


Fino alla Fine
szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5524
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 22 razy

Nieprzeczytany post 24 marca 2025, 19:13

szczypek pisze: 16 marca 2025, 19:26 No dobra, mówiłem, ze trzeba to przeczekać i że paradoksalnie nic nie robienie będzie dla nas najlepsze, ale Motta nie uczy się niczego, tu nie ma nadziei, że jutro czy za rok coś się nie zmieni. Zwolnić i dograć sezon kimkolwiek, kto nową miotłą nas przepcha na top4.
Posłuchali mnie, teraz tylko pozostałe życzenia muszą się spełnić.

Rozumiem, że można Mottę teraz próbować bronić, bo problemy kadrowe, ale to nie tu chłop poległ. Poległ, bo się pogubił i zamiast uczyć się na błędach, powielał je. No bo jak inaczej nazwać ciągłe zmiany opaski kapitańskiej? Jak nazwać sadzanie kluczowych zawodników poprzedniego spotkania na ławce rezerwowych w kolejnym meczu? Kiedy entuzjazm po zwycięstwach w niesamowitych okolicznościach gasił grając w kolejnym meczu na pół gwizdka? Po co? Problemy kadrowe tak, ale czemu braków nie nadrabiać wolą walki, ambicją? Jak nazwać wychwalanie kreatywności w ataku gdy co jakiś czas masz z problem ze stworzeniem jakiejkolwiek sensownej sytuacji przez dłuższy czas?

Dobrze, że mamy to już za sobą.


Anelson

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 stycznia 2024
Posty: 206
Rejestracja: 03 stycznia 2024
Podziekował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy

Nieprzeczytany post 24 marca 2025, 20:05

A ja Wam powiem, że szczerze mnie nie interesuje czy Wy będziecie oglądali Juventus czy nie. Dla mnie liczy się wynik końcowy i mentalność zespołu. Obiektywny z tego jest wynik końcowy tylko. Mental to coś co daje się wyczuć choćby w sposobie gry i głodzie walki na boisku. Dopiero po 0:3 i 0:4 poszliście po rozum do głowy i przestaliście porównywać Maxa do Motty. A zaczęliście sami dostrzegać przepaść między nimi. Ciekawe jaka jest teraz różnica klasy pomiędzy Mottą, Maxem, a Tudorem. To test najtrudniejszy w jego karierze. Nasrano w kadrze, nasrano w szatni, odpadnięto wszędzie ze wszystkiego ze wszystkimi i teraz wejść w to nie będzie łatwe. Jest w mojej ocenie dużo drużyn lepszych od Juventusu które bardziej niż my zasługują na top 4. Roma, Bolonia, Fiorentiną to drużyny bardzo fajnie grające w piłkę, posiadające fajne kadry dzięki naszym mistrzom zarządzania w dużej mierze zasobami ludzkimi. Piwo zostało nawarzone. Kwestia czy Tudorowi jakimś cudem uda się go mimo wszystko nie wypić. Ja tam obawiam się, że Miretti nas wyjaśni jako jeden z kolejnych po Fagiolim i Hansie 😂. Goście zbudowani przez Allegriego ;) - jadą po tych naszych wynalazkach jak po łysych kobyłach. Sugerując się w końcu 90 minutami Fagio przeciwko nam i mając świadomość, że nasi majstrzy nie dawali mu więcej niż 5 minut - cisnąć na siłę Koopa to Motta musiał mieć wydłubane oczy by nie widzieć albo starając się nie dostrzegać talentu Nicolo. Wielu na forum zaklinalo rzeczywistość . Powiem Wam że grałem w piłkę i zawodnik mający świadomość swojego talentu regularnie wpuszczany dla "jaj" jako ostatni na 5 minut gdy wszystko jest już rozstrzygnięte w 10/10 sytuacji będzie miał w głowie mnóstwo blokad, żalu i wściekłości co uniemożliwi mu skuteczne funkcjonowanie na boisku. Motta jest beznadziejnym strategiem, jego sposób relacji międzyludzkich to kpina i coraz więcej to sugeruje, a tym bardziej że nawet Giuntoli który mu dupę bronił w mediach sam się poddał gdy zdał sobie sprawę, że gość ma taki level odklejenia że się nie da nic zmienić z nim.. To nie jest ani Max, ani nawet Michniewicz. Gość stworzył kwas w szatni, nie wiedział co robić i jeszcze pieprzył głupoty najbardziej chore w historii tego klubu. Nie miał nawet odrobiny godności by przyznać, że popełnił błędy. Określał się nieomylnym Bogiem trenerskim. Max chociażby we własnej książce, wielu wywiadach, sposobie bycia był mega autokrytyczny wobec samego siebie co było też dla dużej części z Was budujące nienawiść wobec jego szczerości, poczucia humoru, inteligencji i gry słownej jaką świetnie prowadził. Trzeba nie mieć świadomości pojęć takich jak autokrytyka, metafora, retoryka, cynizm, czy też sarkazm by go za to akurat krytykować. Dla porównania sposób wypowiedzi, treść i to co w ogóle padało z ust od początku przygody Motty w tym klubie to istna kpina. W każdym calu od chorych wypowiedzi podczas mercato aż po rozmowę z Giuntolim która mu zabrała posadę bezpośrednio będąc tego przyczyną bo z wszystkich doniesień i znaków na niebie wynika, iż nawet zadufany w nim obrońca, gość podważający nawet podstawy jakiejkolwiek logiki wyrzucił go z klubu bo nie dało się chłopa zostawić na stanowisku. To abstrakcja absolutna


Nicram_93

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 czerwca 2017
Posty: 1191
Rejestracja: 26 czerwca 2017
Podziekował: 32 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy

Nieprzeczytany post 24 marca 2025, 21:10

Oldladyfan pisze: 24 marca 2025, 19:23
Nicram_93 pisze: 13 czerwca 2024, 08:32 Witamy na pokładzie. W końcu nadeszła pora na jakieś zmiany. Czego oczekuję? Tego, że w końcu znów będę mógł oglądać i czekać na mecze Juventusu. Poza tym, ma ode mnie kredyt zaufania i czas, który bez wątpienia jest mu potrzebny. Czy wypali na dłuższą metę? Okaże się, ja podchodzę do pomysłu z nim na spokojnie, w Bologni zrobił świetną robotę, a czy w większym klubie też mu się uda? Czas pokaże. Osobiście nie jestem jakimś super wielkim entuzjastą tego pomysłu, ale narzekać też nie mam zamiaru. Gorzej teoretycznie być nie może jeśli chodzi o styl i mental jakie drużyna prezentowała w ostatnim czasie.
I jak oglądało się i czekało na ten Juve?

Robił świetną robotę w Bologni LOL

Gorzej nie może być jeśli chodzi o styl i mental ? Hahahahah no JEDNAK

I dlatego zawsze mówię, że zmiana nie musi być na lepsze, a tak życzeniowo i dziecinnie, to mogą myśleć ci co życia nie znają ..

Czy jak czegoś chcecie, to zawsze tak się dzieje? Nie zdarza się coś nieoczekiwanego? :juveflag:
Jak się oglądało? Tak jak i za ubóstwianego tutaj Maxa. Motta a wcześniej przez lata Allegri skutecznie wyprali ze mnie wszelkie emocje związane z Juve. Żeby nie było, nie tylko oni, bo do tego grona trzeba dołączyć wiele naszych działaczy poczynając od Agnellego, aż po obecny zarząd z Giuntolim na czele. Owszem zmiana nie musi być na lepsze. Ale kto nie próbuje, ten nie pije szampana. Allegri był tu i tak za długo, a jego druga kadencja to kompletny niewypał i przez trzy lata nie zbudował tutaj nic. Może i gość jakkolwiek sobie radzi, ale tylko w drużynach, które są już zbudowane. Tak było za pierwszej kadencji, kiedy miał drużynę zbudowaną po Conte, za drugim razem poległ z kretesem, co mnie osobiście wcale nie zdziwiło, bo oznaki były już pod koniec pierwszej kadencji, kiedy też należało przebudować drużynę, a nie miał zielonego pojęcia jak się za to wziąć.

Motta? Wydawało się niemożliwe, a przebił nawet jego. Czy jednak zwolnienie Maxa było błędem. Absolutnie nie. Po prostu następca okazał się całkowicie nietrafiony. Bywa. Jak pisałem, a cytujesz, moim faworytem nie był, miałem mieszane uczucia. Cieszy to, że tym razem (prawdopodobnie Elkann) klub przejrzał na oczy i nie czekał na cud do samego końca i w nieskończoność (jak w przypadku Allegriego). Czy Tudor to prawidłowy wybór? Na dłuższą metę nie, ale jako człowiek do dogrania sezonu i na tych warunkach o których się mówi, czemu nie? Gorzej być nie może. Z Mottą i tak byśmy w czwórce już nie skończyli. W lecie marzy mi się trener, który jest w stanie budować od podstaw. Max Allegri nigdy takim trenerem nie był i nie będzie, on musi mieć gotowca.

Co do Giuntolego. Czy dziwne były te nadzieje wielu tutaj osób? Po latach marazmu normalnym była nadzieja na coś nowego. Niestety i tu póki co kompletna klapa. O ile ja co do transferów przychodzących nie mam aż tak wielkiego żalu (letnich w większości, bo zima to już dramat obecnie), jak sporo osób tutaj, bo wiele z tych nazwisk, to jednak postacie, które coś pokazały w poprzednich klubach. Jednak nie zawsze każdy transfer wypali, a tu mało który się udał. Ale czy na papierze transfery Koopa, Luiza się nie broniły? Tego jak finalnie wyjdzie raczej mało kto mógł przewidzieć. Największy żal mam jednak do Giuntolego, że wyprzedał prawie całą naszą zdolną młodzież. To jednak tylko potwierdzenie faktów na przestrzeni lat, że na wychowanków nie ma co w Juve nigdy liczyć, bo zawsze finalnie służą tylko za plusvalenzę, niestety.

A wracając do pytania o Mottę. Styl? Inny, ale tak samo mdły jak za Maxa, przy którym człowiek usypiał i męczył się oglądając mecz. Mental? Podobnie jak za Maxa, byle wystawić "tyłek" i dostać w papę jak najmniej i udać się do domu. Byle pensja się zgadzała. Mentalu w tym klubie to nie ma już od wielu lat, ale to trzeba wyjąc głowę z piasku i to dostrzec, a nie ubóstwiać osobę, która sama w ostatnich latach pracy w tym klubie radziła sobie równie kiepsko co Motta.


Obrazek
"Prawdziwy dżentelmen nigdy nie opuszcza swojej damy."
Alessandro Del Piero, czerwiec 2006r.
ODPOWIEDZ