Gonzalo Higuain
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7348
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Nooo... tak przedstawioną opinię, wyrażającą obawę o finansową płynność klubu jestem w stanie zrozumieć Miejmy nadzieję, Marotta wie co robi.Maly pisze:dlatego uważam, że nas po prostu nie stać na taki transfer, prędzej czy później zapłacimy za niego wysoką cenę, wyższą niż te 90mln
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Marat87
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2011
- Posty: 2473
- Rejestracja: 17 maja 2011
Na wstępie powiem, że sam uważam transfer Higuaina za mocno przepłacony - nawet o te 30 melonów ( żeby mi potem nikt ciemnoty nie wciskał, że irracjonalnie bronie tego transferu ). Jednocześnie nie mam tego za złe zarządowi, bo na dzień dzisiejszy wydaje się, że innych opcji nie było ( a jaka jest prawda, to dowiemy się dopiero w przyszłości i nikt z was nie ma na dzień dzisiejszy wiedzy na ten temat, ani przeciwnicy transferu, ani zwolennicy ).
Co więcej, niezbyt przepadam za Gonzalo, za te buractwa odwalane przez ostatnie dwa sezony ( z Parmą, czy to zawieszenie z końcówki tego sezonu ), choć doceniam jego ogromną klasę sportową ( jednocześnie zdając sobie sprawę jak potrafi zawodzić w ważnych momentach ).
I teraz przechodzimy do meritum. Jakim kosmitą trzeba być, żeby twierdzić, że ten jeden transfer zniszczył rynek bardziej, niż lata transferów Realu, szejków z City i PSG, Abramowicza i obecnie całej ligi angielskiej?
Przecież tego to nawet nie wiedzą najwięksi spece od transferów, analitycy tego rynku... a jakiś Janek z Rzeszowszczyzny stwierdza to po dwóch tygodniach, siedząc wygodnie w fotelu przed monitorem, po tym jak wrócił z zakupów z osiedlowego warzywniaka, gdzie kupił "starej" ziemniaki na obiad :rotfl:
I jeszcze te zarzuty o sekcie, która powtarza w kółko jedno... a sam teraz każdy transfer post-higuainowski będzie uważał za przepłacony z powodu tej transakcji. I nie ważne, że za graczy pokroju Milika ( młodzi z dobrymi statystykami w lidze i kadrze - niestety bez potwierdzenia w LM ) płaciło się takie same sumy albo i większe przed tym okienkiem ( a także w tym, na samym początku - Renato Sanches ). Nie, teraz każdy przepłacony transfer, to będzie wina Juventusu, rozpiździli rynek jednym ruchem. Ach ten zły Marotta.
Nigdy nie rozumiałem, jak można rzucać tak kategoryczne stwierdzenia i oceniać transakcje rzędu 50-100 milionów euro, samemu nigdy w życiu nie widząc na oczy nawet miliona eurasiów, ba! może nawet 100 tysięcy.
Co więcej, niezbyt przepadam za Gonzalo, za te buractwa odwalane przez ostatnie dwa sezony ( z Parmą, czy to zawieszenie z końcówki tego sezonu ), choć doceniam jego ogromną klasę sportową ( jednocześnie zdając sobie sprawę jak potrafi zawodzić w ważnych momentach ).
I teraz przechodzimy do meritum. Jakim kosmitą trzeba być, żeby twierdzić, że ten jeden transfer zniszczył rynek bardziej, niż lata transferów Realu, szejków z City i PSG, Abramowicza i obecnie całej ligi angielskiej?
Przecież tego to nawet nie wiedzą najwięksi spece od transferów, analitycy tego rynku... a jakiś Janek z Rzeszowszczyzny stwierdza to po dwóch tygodniach, siedząc wygodnie w fotelu przed monitorem, po tym jak wrócił z zakupów z osiedlowego warzywniaka, gdzie kupił "starej" ziemniaki na obiad :rotfl:
I jeszcze te zarzuty o sekcie, która powtarza w kółko jedno... a sam teraz każdy transfer post-higuainowski będzie uważał za przepłacony z powodu tej transakcji. I nie ważne, że za graczy pokroju Milika ( młodzi z dobrymi statystykami w lidze i kadrze - niestety bez potwierdzenia w LM ) płaciło się takie same sumy albo i większe przed tym okienkiem ( a także w tym, na samym początku - Renato Sanches ). Nie, teraz każdy przepłacony transfer, to będzie wina Juventusu, rozpiździli rynek jednym ruchem. Ach ten zły Marotta.
Nigdy nie rozumiałem, jak można rzucać tak kategoryczne stwierdzenia i oceniać transakcje rzędu 50-100 milionów euro, samemu nigdy w życiu nie widząc na oczy nawet miliona eurasiów, ba! może nawet 100 tysięcy.
- panlider
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1627
- Rejestracja: 05 października 2008
Barcelona nie gra dwoma napastnikami, tylko 4-3-3. Taki szczegół...Maly pisze:powiedz to kibicom MU to ci powiedzą o parze "bliźniaków" Yorke - Colepanlider pisze:Gra dwoma napastnikami zawsze zakłada, że muszą to być piłkarze o odmiennych cechach piłkarskich.
powiedz kibicom Barcelony to powiedzą ci o parze Messi-Neymar
itd.
ja rozumiem, że mieliśmy przez lata takiego zawodnika jak Del Piero i on zawsze potrzebował obok siebie klasycznej 9 ale do diaska, jak można być tak ograniczonym jak wyżej?
Co do Cole'a i Yorke'a, to przykład udany, ale ile jeszcze miałeś takich par napastników o zbliżonej charakterystyce?
A Dybala nie potrzebuje grać w parze z klasową "9"? Argentyńczyk często wraca się po piłkę w środkowe rejony boiska i rozgrywa, zresztą przez większość sezonu grał w parze z Madzukiciem i momentami wyglądało to całkiem nieźle.
Poza tym rzucanie przykładem United, które od trzech okien wywala setki milionów funtów na prawo i lewo, przeważnie w błoto, to już w ogóle jest kabaret.
"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta"
rammstein pisze:dobrze, że nikt nie zakładał tematu "Polskie kluby w rozgrywkach europejskich 2017/2018"
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2360
- Rejestracja: 18 marca 2009
Wystarczy być magistrem jakiejś pseudo-nauki z wybujałym egoMarat87 pisze:
I teraz przechodzimy do meritum. Jakim kosmitą trzeba być, żeby twierdzić, że ten jeden transfer zniszczył rynek bardziej, niż lata transferów Realu, szejków z City i PSG, Abramowicza i obecnie całej ligi angielskiej?
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
- CzeczenCZN
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
- Posty: 3853
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
Dzisiaj był pokaz filmu-reportażu z okazji obchodów 90 lecia Napoli (zapewne De Laurentiis sam go reżyserował.) - na 4 telebimach, fani bili bravo - ale gdy pokazywane były bramki Pipity - w tym te z Juventusem w Superpucharze - pojawiły się ogromne chóralne gwizdy. Maradona w zostawionej wiadomości powiedział coś w stylu: "Historia Higuaina się skończyła, zapomnijmy; za to moja będzie zawsze trwać".
Rozumiem ból tych kibiców - jacy by nie byli, może są oni dziczą - no ale musi to być strasznie przykre...
Rozumiem ból tych kibiców - jacy by nie byli, może są oni dziczą - no ale musi to być strasznie przykre...
#cznandj #ripgangsquad
- hara
- Juventino
- Rejestracja: 28 listopada 2004
- Posty: 708
- Rejestracja: 28 listopada 2004
Daleko nie trzeba szukać: Zlatan-Treze, sezon 05/06.panlider pisze: Co do Cole'a i Yorke'a, to przykład udany, ale ile jeszcze miałeś takich par napastników o zbliżonej charakterystyce?
Capo di tutti capi
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1876
- Rejestracja: 26 maja 2009
Oj, ale Zlatana w taką dyskusję mieszać nie wolno. To zawodnik absolutnie unikalny, wymykający się schematom i nie znajdzie się chyba w historii futbolu drugiego takiego będącego jednocześnie topowej klasy 10tką, 9tką i target manem. Nawet jeśli brakowało mu tego 0,25s/100m, żeby wygrać CL i zgarnąć Złotą piłkę.hara pisze:Daleko nie trzeba szukać: Zlatan-Treze, sezon 05/06.panlider pisze: Co do Cole'a i Yorke'a, to przykład udany, ale ile jeszcze miałeś takich par napastników o zbliżonej charakterystyce?
Tym bardziej kimś podobnym nie był David.
- Monte Cristo
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2006
- Posty: 1592
- Rejestracja: 15 września 2006
Taaa, zwlaszcza dla Ibrahimovica ten duet byl bardzo udany.hara pisze:Daleko nie trzeba szukać: Zlatan-Treze, sezon 05/06.panlider pisze: Co do Cole'a i Yorke'a, to przykład udany, ale ile jeszcze miałeś takich par napastników o zbliżonej charakterystyce?
I mimo iz Zlatan i David to "dwie wieze", to zawodnicy o zupelnie innej charakterystyce.
Ja mam swietny przyklad: sezon 08/09, Amauri - Iaquinta
Od ponad 20 lat nie mieszkam w Polsce i z jezykiem mam malo kontaktu, wiec w razie bledu ortograficznego daruj sobie poprawianie mnie.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Moim zdaniem duet Zlatan-Treze zbyt udanym nie był z prostej przyczyny - bardzo ograniczona mobilność. W ogóle sposób gry drużyny Capello to był jakiś dramat, mimo wielkich nazwisk w składzie.
Ale nawet ten przykład pokazuje jedną kwestię. Zawsze jeden z tych napastników gra głębiej, uczestniczy w rozegraniu - bierze na siebie obowiązki klasycznego cofniętego napastnika (mobilnego, technicznego, kreatywnego). Z lepszym lub gorszym skutkiem (zależy, na ile jest wszechstronny).
edit:
Ale nawet ten przykład pokazuje jedną kwestię. Zawsze jeden z tych napastników gra głębiej, uczestniczy w rozegraniu - bierze na siebie obowiązki klasycznego cofniętego napastnika (mobilnego, technicznego, kreatywnego). Z lepszym lub gorszym skutkiem (zależy, na ile jest wszechstronny).
edit:
to tym bardziej argument przeciw dwóm dziewiątkomMaly pisze:a w duecie Iaquinta-Amauri kto rozgrywał bo mam słabą pamięć...?
Ostatnio zmieniony 02 sierpnia 2016, 09:56 przez Łukasz, łącznie zmieniany 1 raz.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
a w duecie Iaquinta-Amauri kto rozgrywał bo mam słabą pamięć...?
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Monte Cristo
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2006
- Posty: 1592
- Rejestracja: 15 września 2006
PoulsenMaly pisze:a w duecie Iaquinta-Amauri kto rozgrywał bo mam słabą pamięć...?
Ale na powaznie to z tego co pamietam to podczas tego krotkiego czasu gdy naprawde gralismy ta para napastnikow to gralismy na wrzutki z Nedvedem i Camoranesim (gdy nie byl polamany), na skrzydlach.
Byl wtedy jeszcze calkiem niezly Zanetti ktory czasami serwowal dosyc fajne pilki. Ale ogolnie to taktyka nie za bardzo.
Akurat mysle ze Gonzalo razem z graczem typu Treze by sobie bardzo dobrze poradzil, bardziej mu do Ibrahimovica niz do Davida.
Od ponad 20 lat nie mieszkam w Polsce i z jezykiem mam malo kontaktu, wiec w razie bledu ortograficznego daruj sobie poprawianie mnie.
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 3057
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Jak chcecie takie duety to mam kolejny: Raul - Morientes. Dwie klasyczne "9" a grali ze sobą świetnie.
Naprawdę nie da się obronić argumentu, że trzeba mieć w ataku "wysokiego i niskiego" albo "9" i "10". Jeśli gracze są na odpowiednim poziomie to można tworzyć dowolne duety, dwóch niskich, dwóch wysokich, jak kto chce. Zresztą w dzisiejszej piłce w cenie są szybkość, technika, spryt, elastyczność a nie spełnianie schematycznej roli na boisku.
Do mnie bardziej przemawia argument, że nasi wybadali wszystkie opcje dokładnie i Igła za tą cenę był jedynym możliwym.
Naprawdę nie da się obronić argumentu, że trzeba mieć w ataku "wysokiego i niskiego" albo "9" i "10". Jeśli gracze są na odpowiednim poziomie to można tworzyć dowolne duety, dwóch niskich, dwóch wysokich, jak kto chce. Zresztą w dzisiejszej piłce w cenie są szybkość, technika, spryt, elastyczność a nie spełnianie schematycznej roli na boisku.
Do mnie bardziej przemawia argument, że nasi wybadali wszystkie opcje dokładnie i Igła za tą cenę był jedynym możliwym.
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Don Mateo bis
- Juventino
- Rejestracja: 14 lutego 2013
- Posty: 187
- Rejestracja: 14 lutego 2013
Raul "9" ?Makiavel pisze:Jak chcecie takie duety to mam kolejny: Raul - Morientes. Dwie klasyczne "9" a grali ze sobą świetnie.
Ha
Haha
Hahaha
Hahahaha
Hahahahaha
:lol:
Kurtyna!
Nauczaj dalej.
Forza Juve!
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1876
- Rejestracja: 26 maja 2009
Raul to tak bardzo klasyczna 9, że aż grał właściwie na ofensywnym pomocniku za Anelką i Morientesem w pewnym momencie.Makiavel pisze:Jak chcecie takie duety to mam kolejny: Raul - Morientes. Dwie klasyczne "9" a grali ze sobą świetnie.
To już prędzej Villa z Torresem w reprze, ale oni też nie grali klasycznym duetem, bo mieli jednocześnie bardzo wysoko ustawionego lewoskrzydłowego (Iniesta/Silva) i podwieszonego pomocnika (Xavi/Iniesta).
- Don Mateo bis
- Juventino
- Rejestracja: 14 lutego 2013
- Posty: 187
- Rejestracja: 14 lutego 2013
Raul to madrycki odpowiednik Del Piero. Całe życie grał cofniętego napastnika, lub w razie potrzeby ustawiany za nimi. Często porównywany był z Alexem, trwały spory który z nich jest lepszy, jak również który duet; Alex/Trezeguet, czy Raul/Morientes góruje. Jeśli dobrze pamiętam Hiszpan biegał z "7" i "10" na plecach. Ale spoko, w internetowych kręgach akademickich była to klasyczna "9". :lol:
Forza Juve!