# 2 Alberto Costa

[jackop]

Ktoś może wyjaśnić, dlaczego Juve jest takie chętne do sprzedania Costy?

Głąbolli:




Z tego samego powodu, dla którego Głupoli sprzedał naszych prospektów: żeby mieć hajs na własnych pokemonów

[Tony Montana]

Ktoś może wyjaśnić, dlaczego Juve jest takie chętne do sprzedania Costy? Jakby oczywiście chłopak to ciągle duża niewiadoma, ale jest młody, dobrze rokuje, zdaje się pasować do koncepcji Tudora, a tu tak od razu plusvalenzowanie, i to takie marne bo co to jest 10mln zarobku

Myślę, że mamy do wyboru jego albo Conceicao - przy naszym budżecie może zostać tylko 1 z nich (pozycja nieistotna).

Costa będzie sprzedany z zyskiem, więc będzie ładnie wyglądać w papierach a płatność za Conceicao rozłożymy na 4/5 lat, żeby rolować dług.

Tak to widzę. My naprawdę jesteśmy finansowo w dupie, już nawet nie mówi się o sprzedaży Vlahovicia za drobniaki tylko o rozwiązaniu kontraktu xD

Jeżeli był kiedyś pomysł wymiany Vlaho na Sancho to był to zapewne maks tego co mogliśmy za naszego asa dostać (a ja i tak nie chcę Sancho u nas, wolę Conceicao). Strasznie pachniałaby mi taka wymiana transakcją Pjanić - Arthur. Kolejny niesprzedawalny zawodnik z bardzo wysokim kontraktem.

Ciekawe czy była jakakolwiek szansa na wymianę Vlaho za Theo Hernandeza, nawet z minimalną dopłatą - to już w sumie próżne spektulacje bo wylądował w Arabii.

[dimebag11]

@Tony Montana
Jeśli potwierdzą się informacje z mediów, to ten zysk ze sprzedaży Alberto Costy będzie taki, że klękajcie narody. Kupiliśmy go za bodajże 12,5 mln €, a teraz Sporting ponoć oferuje nam 15 baniek, gdy my chcieliśmy 20 mln €, więc skończy się na jakiś 18. Zresztą i tak otrzymaną kasę zaraz wydamy na jakiegoś pokemona (znając życie to pewnie jeszcze coś dokładając z własnego skarbca), gdy Costa u Tudora zaczyna wyglądać całkiem nieźle.
Vlaho nie zakontraktuje teraz żaden europejski klub, bo nikt nie zaoferuje mu takiej pensji jaką ma obecnie w Juve (zresztą były już doniesienia, że Serb zgodziłby się na przenosiny do innej drużyny jeśli Juve pokryje różnicę w płacy). Gość ewidentnie czeka na wygaśnięcie umowy, by ostatni raz w życiu zgarnąć taką kasę w Europie i albo zdecyduje się na obniżenie pensji i pozostanie w poważnej piłce (dostając jeszcze pewnie jakiś bonus od nowego pracodawcy za sam podpis gdy będzie już wolnym zawodnikiem) albo dostanie nawet więcej niż w Turynie, ale od Arabów.