Informacje o Ultras naszych i nie naszych !!!
- sisman
- Juventino
- Rejestracja: 03 sierpnia 2006
- Posty: 497
- Rejestracja: 03 sierpnia 2006
@Tasak, @Mrówa, a szczególnie @Asus3: podziwiam wytrwałość, ale próby uświadomienia ludziom Twojego(naszego) sposobu myślenia są bezowocne. Dyskutowanie z facetem, którego dziewczyna krztusiła się na meczu... "to są ręce, które opadają" Tu wcale nie chodzi o robienie z siebie "tru ultrasa", przeszkadzają Wam race, czy obraźliwie przyśpiewki? Na stadionie są sektory na których nie musicie wstawać z miejsca, nie musicie nawet śpiewać, przychodzicie i wychodzicie jako widzowie, którzy zapłacili za bilet i obejrzeli dobry film. Nikt nie ma Wam tego za złe. Nie rozumiem krytykowania kibiców potrzebujących czegoś więcej, ultrasów którzy chcą tworzyć widowisko razem z piłkarzami, poprzez autorską choreografie stworzoną za własne pieniądze i zakupione race, które bardzo częstą dają niezapomniany efekt, a poza zakrztuszeniem dziewczyny @zahora, nikomu nic nie zrobiły. Nie znam nikogo z Was osobiście, ale po tym co tu niektórzy obrońcy moralności napisali można stwierdzić, że zdecydowana większość z Was tego nie przeżyła, nie odczuła na własnej skórze, a swoje wiadomości czerpie z TVN 24. Dlatego nie potraficie tego zrozumieć jakie emocje poza dobrym widowiskiem może wywołać mecz piłki nożnej. Trochę szacunku dla ludzi, którzy byli z drużyną w serie B i gorszych latach serie A, gdzie stadion nie zapełniał się tak jak dzisiaj. Tak jak napisał @charles Drughi Polska wybiera się na Hellas, gdzie nie będą mieli możliwości zjedzenia hot-doga i wypicia zimnego browarka na stadionie, ale zobaczą mecz na swój sposób :-D
Day after day I'm getting better and better.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Fajna, naprawdę fajna wypowiedź, a teraz zadanie za 10 punktów - zacytuj fragment mojego posta, z którego wynika że nie lubię rac (a przez to ultrasów), bo moja dziewczyna zakrztusiła na meczu dymem. Druga sprawa - nie rozumiesz krytykowania tych, którzy chcą "czegoś więcej"? A rozumiesz krytykę tych, którzy przez swój upór narażają klub na straty finansowe, a ewentualne niezadowolenie z posunięć władz odbijają sobie na piłkarzach nie wspierając ich na meczu dopingiem, podczas gdy ci janusze zdzierają gardła? To jest wszystko szkodzenie zespołowi, który jest dla was ponoć taki ważny. Nie w imię wyższych celów, o których tutaj wypisujecie bez uściślenia o co chodzi - w imię waszych widzimisię. Mały Jasio obraził się, że mama nie kupiła mu w czwartek czekolady wracając z pracy (a zawsze kupowała!!!) więc teraz odbije to sobie ciągnąc za ogon swojego ukochanego psa, który akurat nic nie zawinił. Kto nie rozumie logiki Jasia, ten się nie zna, bo pewnie nigdy nie jadł czekolady i nie ma pojęcia o czym mówi.
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Powiedz mi co trzeba wypić, wyjarać czy wciągnąć, żeby dostrzec w tym przesyconym patosem bełkocie jakikolwiek przejaw myślenia.sisman pisze:@Tasak, @Mrówa, a szczególnie @Asus3: podziwiam wytrwałość, ale próby uświadomienia ludziom Twojego(naszego) sposobu myślenia są bezowocne.
Prawidziwi herosi, przypnijcie Virtuti Militari na pierś i baretki na szalik, ale z łaski swojej darujcie sobie gadanie, że jeździecie na te mecze dla klubu i piłkarzy. Robicie to tylko i wyłącznie dla samych siebie. Z litości miałem nie wspominać o "najsłynniejszych" wyczynach Drughi Polska, ale widzę, że chyba jednak trzeba.sisman pisze:Tak jak napisał @charles Drughi Polska wybiera się na Hellas, gdzie nie będą mieli możliwości zjedzenia hot-doga i wypicia zimnego browarka na stadionie
1. "Atak" na zjazd milanistów i nieudana próba skrojenia ich z flagi, po której prezes przepraszał milanistki za swoje buractwo.
2. Skrojenie z flagi jakiegoś interowskiego gófniarza wracającego ze swoją dziewczyną.
3. Bycie skrojonym z flagi przez ultrasów Lecha.
Jak na razie to głównie z tego "słyniecie" na scenie kibicowskiej.
Ultraserka pełną gębą :lol:.
W sumie to dobrze, że ultrasi podkreślają swoją odrębność, bo normalnemu człowiekowi wstyd byłoby się przyznać do takich wyczynów.
Tak jak podejrzewałem, musicie coś jarać.sisman pisze:zobaczą mecz na swój sposób :-D
- sisman
- Juventino
- Rejestracja: 03 sierpnia 2006
- Posty: 497
- Rejestracja: 03 sierpnia 2006
zahor pisze:Mały Jasio obraził się, że mama nie kupiła mu w czwartek czekolady wracając z pracy (a zawsze kupowała!!!) więc teraz odbije to sobie ciągnąc za ogon swojego ukochanego psa, który akurat nic nie zawinił. Kto nie rozumie logiki Jasia, ten się nie zna, bo pewnie nigdy nie jadł czekolady i nie ma pojęcia o czym mówi.
http://www.youtube.com/watch?v=a-BgREkkjcg
Wstrzykujemy sobie marihuanę.Vimes pisze: tak jak podejrzewałem, musicie coś jarać.
Proponuje przenieść temat do innego pokoju jeśli chcecie dalej dyskutować.
Wracając do tematu: jak widać jaj nie urywa...
Day after day I'm getting better and better.
- charles
- Juventino
- Rejestracja: 06 lutego 2005
- Posty: 1087
- Rejestracja: 06 lutego 2005
to wyjąłeś ASA z rękawa nie ma coVimes pisze:Z litości miałem nie wspominać o "najsłynniejszych" wyczynach Drughi Polska,
Vimes pisze:Tak jak podejrzewałem, musicie coś jarać.sisman pisze:zobaczą mecz na swój sposób :-D
powiedziała osoba która ma prawie 5tys postów i nikt jej nigdy nie widział.
BTW. narkotyki eeee wole wódkę
ja tam lubię pamiętać, że z DPL byłem na pożeganiu Alexa gdzie odbieraliśmy 30 Scudetto bawiąc sie tak
http://www.youtube.com/watch?v=zS-ztpjGWjg
DRUGHI ULTRA' CURVA SUD
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Ja? To od Was słyszę, że Juventus ma być mocny na scenie kibicowskiej i jak rozumiem w ten sposób chcieliście zademonstrować tę moc, tylko, że zamiast mocy wyszła Wam szmoc: http://www.youtube.com/watch?v=VZ__Q-_QLj4. Jak się tymi wyczynami pochwaliliście we Włoszech to poklepali Was po plecach?charles pisze:to wyjąłeś ASA z rękawa nie ma coVimes pisze:Z litości miałem nie wspominać o "najsłynniejszych" wyczynach Drughi Polska,
Jesteś rozczarowany, że razem z Wami nie zabieram lizaków interistom i nie ciągnę milanistek za warkoczyki oraz nie wykonuję strategicznych odwrotów na z góry upatrzone pozycje jak tylko pojawią się kibice Lecha? Wybacz, ale wyrosłem już z podstawówki. Tak poza tym to prezes Waszej wesołej czeredki naskrobał już ponad 7 tys. postów i co z tego? Szkoda tylko, że ten najsłynniejszy post został napisany na forum milanistów: http://acmilan.pl/forum/viewtopic.php?p ... aa98#58441.charles pisze:powiedziała osoba która ma prawie 5tys postów i nikt jej nigdy nie widział.
W pełni szczerze gratuluję pięknego wspomnienia. Jakbyście jeszcze tylko przestali wciskać kity, że robicie to dla kogoś innego poza sobą samymi to byłby cud, miód i orzeszki.charles pisze:ja tam lubię pamiętać, że z DPL byłem na pożeganiu Alexa gdzie odbieraliśmy 30 Scudetto bawiąc sie tak
http://www.youtube.com/watch?v=zS-ztpjGWjg
sisman pisze:Wstrzykujemy sobie marihuanę.
I stąd pewnie ten bełkot.
- Push3k
- Juventino
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Posty: 3453
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
Ja regularnie słyszę takie teksty, niemniej ci co pamiętają to wiedzą, że na mecz pojechałem i to prosto na trybunę południową, dzięki wtedy jeszcze JPC.Vimes pisze: W pełni szczerze gratuluję pięknego wspomnienia. Jakbyście jeszcze tylko przestali wciskać kity, że robicie to dla kogoś innego poza sobą samymi to byłby cud, miód i orzeszki.
.
Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Dla jasności, nie krytykuję organizacji wyjazdów i opraw meczowych. Krytykuję dorabianie do tych wyjazdów i opraw jakiejś ociekającej patosem nabzdyczonej ideologii, krytykuję plecenie farmazonów o poświęceniu w imię miłości do klubu, narażaniu zdrowia i domaganiu się wyjątkowego i uprzywilejowanego statusu ze względu na wyłożenie własnych środków na te wyjazdy i oprawy. Jeżeli ktoś to robi, to wyłącznie z własnej nieprzymuszonej woli i dla własnej przyjemności, a nie dla klubu czy piłkarzy, bo jak pokazały wypowiedzi Del Piero, Buffona czy Conte oni mogliby się spokojnie bez tego obyć, a zwłaszcza tej chamskiej i wulgarnej części opraw i okrzyków. Czy to się ultrasom podoba czy nie, to nie oni stanowią o bycie lub niebycie klubu i jego szansach na sukces. Zabawa w krojenie flag jest przyjętym zwyczajem w tym środowisku, więc niech się bawią, ale przynajmniej niech nie robią przy tym takiej wiochy, za którą trzeba potem publicznie przepraszać, a odium wstydu spada nie tylko na tych "tru" kibiców, ale również na normalną resztę, która nie ma z tym nic wspólnego.
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5550
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Vimes, nieladnie poruszać temat kogoś kto nie uczestniczy w rozmowie czyt.juvelock. Tamte zdarzenie miało miejsce 8 lat temu, gdzie większość kibiców, zagorzałych kibiców Juventusu to byli nastolatkowie, jestem pewny że 8 lat temu siedziałes wtedy na kanapie i trzepałes się na filmach pornograficznych Marca Dorcela. Bez urazu, ale trochę przegiąłeś przytaczając fakty z przed prawie dekady.
Zgadzam sie z Toba w kwestii tego, że nie powinno sie przypisywac kibicowaniu jakis spraw ideologicznych czy narażaniu zdrowia swojego a przede wszystkim innych.
Zgadzam sie z Toba w kwestii tego, że nie powinno sie przypisywac kibicowaniu jakis spraw ideologicznych czy narażaniu zdrowia swojego a przede wszystkim innych.
- sisman
- Juventino
- Rejestracja: 03 sierpnia 2006
- Posty: 497
- Rejestracja: 03 sierpnia 2006
człowieku przestań już pisać farmazony, prawda jest taka, że w dupie byłeś gówno widziałeś, a siedząc całymi dniami przy kompie próbujesz pouczać ludzi, którzy jeżdżą na mecze, czy spotykają się w własnym mieście, aby wspólnie dopingować. Aby udowodnić słuszność swoich poglądów, powołujesz się na wydarzenia, których nie byłeś świadkiem i atakujesz człowieka, który nie uczestniczy nawet w dyskusji. Chcesz wyeliminować "chamskie" okrzyki ze stadionów? Porozmawiaj z dziećmi, które były na Udinese:)Vimes pisze:Dla jasności, nie krytykuję organizacji wyjazdów i opraw meczowych. Krytykuję dorabianie do tych wyjazdów i opraw jakiejś ociekającej patosem nabzdyczonej ideologii, krytykuję plecenie farmazonów o poświęceniu w imię miłości do klubu, narażaniu zdrowia i domaganiu się wyjątkowego i uprzywilejowanego statusu ze względu na wyłożenie własnych środków na te wyjazdy i oprawy. Jeżeli ktoś to robi, to wyłącznie z własnej nieprzymuszonej woli i dla własnej przyjemności, a nie dla klubu czy piłkarzy, bo jak pokazały wypowiedzi Del Piero, Buffona czy Conte oni mogliby się spokojnie bez tego obyć, a zwłaszcza tej chamskiej i wulgarnej części opraw i okrzyków. Czy to się ultrasom podoba czy nie, to nie oni stanowią o bycie lub niebycie klubu i jego szansach na sukces. Zabawa w krojenie flag jest przyjętym zwyczajem w tym środowisku, więc niech się bawią, ale przynajmniej niech nie robią przy tym takiej wiochy, za którą trzeba potem publicznie przepraszać, a odium wstydu spada nie tylko na tych "tru" kibiców, ale również na normalną resztę, która nie ma z tym nic wspólnego.
z wczorajszego półfinału Pucharu Włoch:
Day after day I'm getting better and better.
- Kucharius1
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2011
- Posty: 1263
- Rejestracja: 04 listopada 2011
Przytaczanie faktu nie jest atakiem. Uwielbiam osobiste wycieczki co poniektórych w stylu "gówno widziałeś", " jak my robiliśmy atmosfere to Ty robiłeś sobie dobrze przed kompem". Gratuluje poziomu, właśnie udowadniacie jak wielkie z was dzieciaki.
Żeby nie było zaraz pojazdu, że ja też wielkie G widziałem, to kilka lat oglądałem Legię z wysokości stadionu, na sektorach ultra również. Obecnie się tego mega wstydzę, ale uczestniczyłem w obraźliwych przyśpiewkach i raz po pijaku z kumplami skroiliśmy flagę polonistą. Mało tego zostałem zgarnięty prze policję i zarobiłem nie raz pałą.
Po latach mogę powiedzieć że towarzystwo ultrasów jest bardzo zepsute, bo do prawdziwych kibiców drużyny, łapią doczepkę psychole. Oprawy są ładne i bez rac. Nie potrafił bym jej odpalić na stadionie, wiedząc że klub zapłaci za to grzywnę. Ale ultrasi w sporej części mają gdzieś drużynę, jej dalszy los, interesuje ich tylko poczucie siły i adrenalina związana z wspólnym darciem japy. Nie mówię że to złe, ale kibicowanie dla samego kibicowania jest jakieś "puste". Teraz jeszcze doszła do tego polityka... ehh szkoda gadać.
Emocje na stadionie są zupełnie inne, ale można sobie śpiewać w grupie , obserwować mecz, nie będąc przy tym ultrasem.
I takie rozwiązanie wybrałem, chodzę na stadion z kumplami i kumpelami, śpiewamy, świętujemy, machamy szalikami i do tego nikogo nie obrażamy. W emocjach po golu ściskam się z obcymi ludźmi. Skupiam się na "pozytywnym" dopingu oklaskuje, śpiewam piosenki tylko wysławiające klub.
Ciekaw jestem jakie kibicowskie doświadczenie mają Ci nasi forumowi ultrasi skoro piszą że inni wielkie G wiedzą. Pewnie obserwują sobie oprawy na jutube, i mają konta na kilku forach.
Sorry chłopaki ale piszecie farmazony, bycie ultra to nie żadna misja i poświęcenie. Przygotowywanie opraw to tylko hobby. Jesteście jak kolekcjonerzy znaczków, którzy licytują się między sobą , kto ma rzadsze, ale nikogo poza wami to tak naprawdę nie interesuje. Nie ma w tym mojej złośliwości, po prostu uważam że to hobby jak każde inne. Ani lepsze ani gorsze.
Żeby nie było zaraz pojazdu, że ja też wielkie G widziałem, to kilka lat oglądałem Legię z wysokości stadionu, na sektorach ultra również. Obecnie się tego mega wstydzę, ale uczestniczyłem w obraźliwych przyśpiewkach i raz po pijaku z kumplami skroiliśmy flagę polonistą. Mało tego zostałem zgarnięty prze policję i zarobiłem nie raz pałą.
Po latach mogę powiedzieć że towarzystwo ultrasów jest bardzo zepsute, bo do prawdziwych kibiców drużyny, łapią doczepkę psychole. Oprawy są ładne i bez rac. Nie potrafił bym jej odpalić na stadionie, wiedząc że klub zapłaci za to grzywnę. Ale ultrasi w sporej części mają gdzieś drużynę, jej dalszy los, interesuje ich tylko poczucie siły i adrenalina związana z wspólnym darciem japy. Nie mówię że to złe, ale kibicowanie dla samego kibicowania jest jakieś "puste". Teraz jeszcze doszła do tego polityka... ehh szkoda gadać.
Emocje na stadionie są zupełnie inne, ale można sobie śpiewać w grupie , obserwować mecz, nie będąc przy tym ultrasem.
I takie rozwiązanie wybrałem, chodzę na stadion z kumplami i kumpelami, śpiewamy, świętujemy, machamy szalikami i do tego nikogo nie obrażamy. W emocjach po golu ściskam się z obcymi ludźmi. Skupiam się na "pozytywnym" dopingu oklaskuje, śpiewam piosenki tylko wysławiające klub.
Ciekaw jestem jakie kibicowskie doświadczenie mają Ci nasi forumowi ultrasi skoro piszą że inni wielkie G wiedzą. Pewnie obserwują sobie oprawy na jutube, i mają konta na kilku forach.
Sorry chłopaki ale piszecie farmazony, bycie ultra to nie żadna misja i poświęcenie. Przygotowywanie opraw to tylko hobby. Jesteście jak kolekcjonerzy znaczków, którzy licytują się między sobą , kto ma rzadsze, ale nikogo poza wami to tak naprawdę nie interesuje. Nie ma w tym mojej złośliwości, po prostu uważam że to hobby jak każde inne. Ani lepsze ani gorsze.
- Asus3
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2010
- Posty: 209
- Rejestracja: 02 listopada 2010
Faktycznie nie ma sensu, zapewne ciekawsze od tego jaka była oprawa i kto kogo porządnie pocisnął na trybunach jest zmiana fryzury Vidala, Pogby, czy złamany paluszek Ogbonny
Jak wszystko sprowadzamy do stereotypów bez zasięgnięcia jakiejkolwiek wiedzy, to tymże wpisem kończę temat, betonu się nie ruszy, bo z reguły jest twardy, a że przy tym niezbyt myślący to już swoją drogą.
Jak wszystko sprowadzamy do stereotypów bez zasięgnięcia jakiejkolwiek wiedzy, to tymże wpisem kończę temat, betonu się nie ruszy, bo z reguły jest twardy, a że przy tym niezbyt myślący to już swoją drogą.
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 7235
- Rejestracja: 06 maja 2003
Flary
"Tru" kibiców charakteryzuje długość pamięci złotej rybki. Strzelają focha, że zakazuje się im stosowania flar na meczach zapominając lub pomijając milczenim wydarzenia, które się do takiego stanu rzeczy przyczyniły, więc trzeba im przypominać:
Dida trafiony flarą przez "bohaterskich" ultrasów Interu, po tym jak zdenerwowała ich decyzja sędziego. Dlaczego oberwał Dida, a nie sędzia już nie pytam, bo jak wiadomo ultrasów charakteryzuje podejście "fcuk logic".
Nocerina
Zastanawia mnie również, co ultrasi myślą, o ile w ogóle można ich posądzać o jakiekolwiek myślenie, o wyczynach "tru" kibiców Noceriny (Lega Pro Prima Divisione), która w wyniku ich działań została ze skutkiem natychmiastowym wyrzucona z ligi. Pytacie jak do tego doszło? Nocerina miała zagrać wyjazdowy mecz z Salernitaną, który lokalne władze uznały za mecz podwyższonego ryzyka i zdecydowały, że odbędzie się on bez udziału kibiców gości. Zatem ultrasi Noceriny stwierdzili, że skoro oni nie mogą przyjść na mecz to piłkarzom też nie pozwolą. Rzekomo miało nawet dojść do grożenia śmiercią zawodnikom jeżeli wyjdą na boisko. Kiedy ci jednak po 40 minutach dali się przekonać, żeby wyjść od razu zaczęli udawać kontuzje i opuszczać boisko, tak, że nie było można kontynuować meczu ze względu na brak minimalnej określonej przepisami liczby piłkarzy na boisku. Nocerina została oskarżona o oszustwo sportowe i wyrzucona z ligi. Jeszcze nie wiadomo jak nisko poleci, bo o tym zdecyduje FIGC.
Zatem pytam tutejszych ultrasów, czy chcecie, żeby to tak właśnie wyglądało? Takie rezultaty ma dawać to "poświęcenie w imię miłości do klubu"? W Waszych ustach to nic więcej ponad puste frazesy.
"Tru" kibiców charakteryzuje długość pamięci złotej rybki. Strzelają focha, że zakazuje się im stosowania flar na meczach zapominając lub pomijając milczenim wydarzenia, które się do takiego stanu rzeczy przyczyniły, więc trzeba im przypominać:
Dida trafiony flarą przez "bohaterskich" ultrasów Interu, po tym jak zdenerwowała ich decyzja sędziego. Dlaczego oberwał Dida, a nie sędzia już nie pytam, bo jak wiadomo ultrasów charakteryzuje podejście "fcuk logic".
Nocerina
Zastanawia mnie również, co ultrasi myślą, o ile w ogóle można ich posądzać o jakiekolwiek myślenie, o wyczynach "tru" kibiców Noceriny (Lega Pro Prima Divisione), która w wyniku ich działań została ze skutkiem natychmiastowym wyrzucona z ligi. Pytacie jak do tego doszło? Nocerina miała zagrać wyjazdowy mecz z Salernitaną, który lokalne władze uznały za mecz podwyższonego ryzyka i zdecydowały, że odbędzie się on bez udziału kibiców gości. Zatem ultrasi Noceriny stwierdzili, że skoro oni nie mogą przyjść na mecz to piłkarzom też nie pozwolą. Rzekomo miało nawet dojść do grożenia śmiercią zawodnikom jeżeli wyjdą na boisko. Kiedy ci jednak po 40 minutach dali się przekonać, żeby wyjść od razu zaczęli udawać kontuzje i opuszczać boisko, tak, że nie było można kontynuować meczu ze względu na brak minimalnej określonej przepisami liczby piłkarzy na boisku. Nocerina została oskarżona o oszustwo sportowe i wyrzucona z ligi. Jeszcze nie wiadomo jak nisko poleci, bo o tym zdecyduje FIGC.
Zatem pytam tutejszych ultrasów, czy chcecie, żeby to tak właśnie wyglądało? Takie rezultaty ma dawać to "poświęcenie w imię miłości do klubu"? W Waszych ustach to nic więcej ponad puste frazesy.
Bardzo celna samokrytyka.Asus3 pisze:betonu się nie ruszy, bo z reguły jest twardy, a że przy tym niezbyt myślący to już swoją drogą.