Brąz Rogowskiej
- hania
- Juventino
- Rejestracja: 12 grudnia 2003
- Posty: 338
- Rejestracja: 12 grudnia 2003
Świetnie spisały się Polki w olimpijskim konkursie skoku o tyczce. Anna Rogowska zdobyła brązowy medal, a Monika Pyrek zajęła 4. miejsce.
Pyrek i Rogowska rozpoczęły od 4,20 i zaliczyły tą wysokość w pierwszych próbach. Także z 4,40 nie miały problemów. 4,55 Pyrek zaliczyła za pierwszym podejściem, Rogowska dopiero za trzecim, ale znalazła się w gronie pięciu zawodniczek, które pozostały w konkursie. Obok Polek były to Rosjanki: Swietłana Fieofanowa i Jelena Isinbajewa oraz reprezentantka Islandii Thorey Edda Elisdottir.
Jako pierwsza do wysokości 4,65 podeszła Rogowska i zaliczyła tę próbę. Chwilę później z tą samą wysokością uporały się obie Rosjanki.
Elisdottir nie zaliczyła dwóch prób na tej wysokości i w kolejnej atakowała bez powodzenia poprzeczkę na 4,70.
Pyrek w trzech próbach nie udało się pokonać wysokości 4,65 i ostatecznie uplasowała się na 4. miejscu.
Rogowska jako pierwsza podeszła do 4,70 i nie miała problemów z zaliczeniem tej wysokości. Po niej bez trudu poprzeczkę przeskoczyła Fieofanowa. Isinbajewa strąciła i kolejne próby przeniosła na 4,75.
Walcząca z faworyzowanymi Rosjankami Rogowska, w swoim pierwszym skoku na 4,75 (rekord Polski i rekord olimpijski) strąciła poprzeczkę, ale taki sam los spotkał także Fieofanową i Isinbajewą.
Dwie kolejne próby Polki na tej wysokości także była nieudane, a Fieofanowa zaliczyła 4,75.
Teraz wszystko zależało od skoku Isinbajewej, ale Rosjanka postanowiła, że swoją ostatnią próbę wykona na 4,80. Rekordzistka świata zagrała va banque i wygrała. Pokonała poprzeczkę i "wróciła do gry". Udany skok Rosjanki przesądził, że Rogowska zajmie trzecie miejsce.
O złoty medal rywalizowały Fieofanowa i Isinbajewa. Fieofanowa strąciła na 4,80 i przeniosła próbę na 4,85, ale także nie zdołała pokonać poprzeczki na tej wysokości.
Natomiast Isinbajewa spokojnie pokonała 4,85 w pierwszej próbie. Fieofanowa swoją ostatnią próbę musiała skakać na 4,90. Strąciła poprzeczkę i musiała zadowolić się srebrnym medalem. Złotą medalistką została Isinbajewa, ale Rosjanka postanowiła, że zaatakuje jeszcze rekord świata.
Mało kto spodziewał się, że rozluźniona Isinbajewa zdoła pokonać wysokość 4,91. Złota medalistka olimpijska pofrunęła jednak nad poprzeczką, ustanawiając nowy rekord świata. To było piękne zwieńczenie bardzo udanego dla Polski konkursu.
źrodlo: sport.onet.pl
Rzeczywiscie byl to jeden z najciekawszych i najbardziej emocjonujących konkursow skoku o tyczce jakie ostatnio oglądałam ( a co jakis czas mi sie to zdarza). Głownie ze względu na to ze obie nasze reprezentantki mialy szanse medalowe. Przed konkunrsem finalowym wątpilam czy ktorejs z nich uda sie zając 3. miejsce - jedyne ktore tak naprawde bylo w ich zasięgu. Ale jak odpadla Dragila w eliminacjach to wiedzialam ze brąz jest bardzo możliwy. Tylko tak naprawde to stawialam na Pyrek, glownie dlatego ze jest bardziej doswiadczona od Rogowskiej. Ale podczas konkursu bylo widac Rogowska jest znacznie bardziej silniejsza psychicznie, wyglądała na bardziej skoncentrowaną, pewną i zmobilizowaną. Pyrek po dwoch zrzutkach na 4.65 była juz bardzo zdenerwowana i było wątpliwe ze przeskoczy tą wysokosc w 3. probie.
ALe nie tylko za sprawą Polek konkurs byl tak emocjonujący. Dzięki obecnosci Isinbayevej do konca nie bylo mozna byc pewnym czy jednak Feofanova da radę. No i nie dala. Jej rodaczka byla zdecydowanie po za zasięgiem mimo iz na 4.80 byla prawie po za konkursem. Ale zaryzykowala i wygrała. A do tego pobila rekord swiata czego chyba nikt sie nie spodziewal, szczególnie ze miala juz złoto i do skoku przystąpila rozluzniona.
Byl to chyba jak na razie najbardziej emocjonujący konkurs lekkoatletyczny tych igrzysk. Na szczescie takze za sprawą Polek. Teraz trzeba miec nadzije ze inni Polacy tez powalczą. Mam na mysli kolege ze szkoly Marcina Jedrusinskiego, Marka Plawgo i Kamilę Skolimowską. No i Korzeniowskiego.
Pyrek i Rogowska rozpoczęły od 4,20 i zaliczyły tą wysokość w pierwszych próbach. Także z 4,40 nie miały problemów. 4,55 Pyrek zaliczyła za pierwszym podejściem, Rogowska dopiero za trzecim, ale znalazła się w gronie pięciu zawodniczek, które pozostały w konkursie. Obok Polek były to Rosjanki: Swietłana Fieofanowa i Jelena Isinbajewa oraz reprezentantka Islandii Thorey Edda Elisdottir.
Jako pierwsza do wysokości 4,65 podeszła Rogowska i zaliczyła tę próbę. Chwilę później z tą samą wysokością uporały się obie Rosjanki.
Elisdottir nie zaliczyła dwóch prób na tej wysokości i w kolejnej atakowała bez powodzenia poprzeczkę na 4,70.
Pyrek w trzech próbach nie udało się pokonać wysokości 4,65 i ostatecznie uplasowała się na 4. miejscu.
Rogowska jako pierwsza podeszła do 4,70 i nie miała problemów z zaliczeniem tej wysokości. Po niej bez trudu poprzeczkę przeskoczyła Fieofanowa. Isinbajewa strąciła i kolejne próby przeniosła na 4,75.
Walcząca z faworyzowanymi Rosjankami Rogowska, w swoim pierwszym skoku na 4,75 (rekord Polski i rekord olimpijski) strąciła poprzeczkę, ale taki sam los spotkał także Fieofanową i Isinbajewą.
Dwie kolejne próby Polki na tej wysokości także była nieudane, a Fieofanowa zaliczyła 4,75.
Teraz wszystko zależało od skoku Isinbajewej, ale Rosjanka postanowiła, że swoją ostatnią próbę wykona na 4,80. Rekordzistka świata zagrała va banque i wygrała. Pokonała poprzeczkę i "wróciła do gry". Udany skok Rosjanki przesądził, że Rogowska zajmie trzecie miejsce.
O złoty medal rywalizowały Fieofanowa i Isinbajewa. Fieofanowa strąciła na 4,80 i przeniosła próbę na 4,85, ale także nie zdołała pokonać poprzeczki na tej wysokości.
Natomiast Isinbajewa spokojnie pokonała 4,85 w pierwszej próbie. Fieofanowa swoją ostatnią próbę musiała skakać na 4,90. Strąciła poprzeczkę i musiała zadowolić się srebrnym medalem. Złotą medalistką została Isinbajewa, ale Rosjanka postanowiła, że zaatakuje jeszcze rekord świata.
Mało kto spodziewał się, że rozluźniona Isinbajewa zdoła pokonać wysokość 4,91. Złota medalistka olimpijska pofrunęła jednak nad poprzeczką, ustanawiając nowy rekord świata. To było piękne zwieńczenie bardzo udanego dla Polski konkursu.
źrodlo: sport.onet.pl
Rzeczywiscie byl to jeden z najciekawszych i najbardziej emocjonujących konkursow skoku o tyczce jakie ostatnio oglądałam ( a co jakis czas mi sie to zdarza). Głownie ze względu na to ze obie nasze reprezentantki mialy szanse medalowe. Przed konkunrsem finalowym wątpilam czy ktorejs z nich uda sie zając 3. miejsce - jedyne ktore tak naprawde bylo w ich zasięgu. Ale jak odpadla Dragila w eliminacjach to wiedzialam ze brąz jest bardzo możliwy. Tylko tak naprawde to stawialam na Pyrek, glownie dlatego ze jest bardziej doswiadczona od Rogowskiej. Ale podczas konkursu bylo widac Rogowska jest znacznie bardziej silniejsza psychicznie, wyglądała na bardziej skoncentrowaną, pewną i zmobilizowaną. Pyrek po dwoch zrzutkach na 4.65 była juz bardzo zdenerwowana i było wątpliwe ze przeskoczy tą wysokosc w 3. probie.
ALe nie tylko za sprawą Polek konkurs byl tak emocjonujący. Dzięki obecnosci Isinbayevej do konca nie bylo mozna byc pewnym czy jednak Feofanova da radę. No i nie dala. Jej rodaczka byla zdecydowanie po za zasięgiem mimo iz na 4.80 byla prawie po za konkursem. Ale zaryzykowala i wygrała. A do tego pobila rekord swiata czego chyba nikt sie nie spodziewal, szczególnie ze miala juz złoto i do skoku przystąpila rozluzniona.
Byl to chyba jak na razie najbardziej emocjonujący konkurs lekkoatletyczny tych igrzysk. Na szczescie takze za sprawą Polek. Teraz trzeba miec nadzije ze inni Polacy tez powalczą. Mam na mysli kolege ze szkoly Marcina Jedrusinskiego, Marka Plawgo i Kamilę Skolimowską. No i Korzeniowskiego.
IL BELLO DEL CALCIO
Macie bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walczenia...
Wygraj wyjazd do Madrytu i potrenuj z Beckhamem. Moze go czegos nauczysz...
Macie bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walczenia...
Wygraj wyjazd do Madrytu i potrenuj z Beckhamem. Moze go czegos nauczysz...
- Asta#8
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 29 lutego 2004
- Posty: 789
- Rejestracja: 29 lutego 2004
Spodziewałem sie, że Rosjanki zajmą dwa pierwsze miejsca i trzecia będzie Polka ale myślałem o Pyrek. Bardzo dobrze, że mamy wkońcu dwie wsaniałe tyczkarki. :-D Rogowska podobna chce skakać aż do olipmiady po Pekinie czyli w 2012 roku. Jeszcze kilka medali w lekkiejatletyce na pewno będzie. Dziś trzymam kciuki za Skolimowską. Na złoto raczej nie ma szns ale na brąz...
- M.
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 2167
- Rejestracja: 26 lipca 2004
Ach wielki sukces. Skakała na miarę swoich możliwości, potwierdziła to, ze jest "fighterką" . Naprawdę zasłużyła na medal, a ta druga Rosjanka skoczyła tylko 5 cm wyżej.
P.S. Monika Pyrek zajęła chyba 5 miejsce
P.S. Monika Pyrek zajęła chyba 5 miejsce
:roll:
- hania
- Juventino
- Rejestracja: 12 grudnia 2003
- Posty: 338
- Rejestracja: 12 grudnia 2003
Tak twierdzili nasi genialni komnetatorzy. Pyrek byla 4.Diego pisze:Ach wielki sukces. Skakała na miarę swoich możliwości, potwierdziła to, ze jest "fighterką" . Naprawdę zasłużyła na medal, a ta druga Rosjanka skoczyła tylko 5 cm wyżej.
P.S. Monika Pyrek zajęła chyba 5 miejsce
IL BELLO DEL CALCIO
Macie bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walczenia...
Wygraj wyjazd do Madrytu i potrenuj z Beckhamem. Moze go czegos nauczysz...
Macie bowiem wiedzieć, że są dwa sposoby walczenia...
Wygraj wyjazd do Madrytu i potrenuj z Beckhamem. Moze go czegos nauczysz...
- Ultras
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 2215
- Rejestracja: 03 listopada 2003
No mamy wkońcu następne medale. Wielkie brawa należą się Rogowskiej za wlake, ponieważ odwaliła kawał dobrej roboty. Ja rownież myślałem, że jeżeli któraś zdobędzie medal to będzie to Monika Pyrek. Ale nie jest ważne, która, ważne jest, że mamy medal. Szkoda, ze nie srebrny bo gdyby rosjanka nie skoczyła 4.85 to milibyśmy srebro... ale cóż, dobre i to
- Yari
- Juventino
- Rejestracja: 13 czerwca 2003
- Posty: 1601
- Rejestracja: 13 czerwca 2003
Macie racje , ta konkurencja wczoraj była przedniej jakości i naprawde emocjonująca.
Natomiast w oczach Pyrek widziałem strach , rzeczywiście , nie wytrzymała psychicznie konkursu , szkoda.
Rosjanki , jak to rosjanki okazały się bezkonkurencyjne. Byłem przekonany że wygra Feofanova , ale Isinbayeva miała piorunującą końcówke , wielkie brawa , zasłużyła . Ciekawe co przed każdym skokiem mówiła do siebie , bo w rozplanowanie co ma po kolei robić nie wierze :-D
O tak , zaimponowała mi swoją stanowczością. Twarda kobieta :-DAle podczas konkursu bylo widac Rogowska jest znacznie bardziej silniejsza psychicznie, wyglądała na bardziej skoncentrowaną, pewną i zmobilizowaną. Pyrek po dwoch zrzutkach na 4.65 była juz bardzo zdenerwowana i było wątpliwe ze przeskoczy tą wysokosc w 3. probie.
Natomiast w oczach Pyrek widziałem strach , rzeczywiście , nie wytrzymała psychicznie konkursu , szkoda.
Rosjanki , jak to rosjanki okazały się bezkonkurencyjne. Byłem przekonany że wygra Feofanova , ale Isinbayeva miała piorunującą końcówke , wielkie brawa , zasłużyła . Ciekawe co przed każdym skokiem mówiła do siebie , bo w rozplanowanie co ma po kolei robić nie wierze :-D
- J1897
- Juventino
- Rejestracja: 05 listopada 2003
- Posty: 923
- Rejestracja: 05 listopada 2003
no konkurs był świetny... mimo iż Isimbajewa, jak się na koniec okazało, nie dała szans ani "koleżance" z reprezentacji, ani obu Polkom, to wcześniej miałem trońkę nadzieji, że może jednak nie skoczy i Ania będzie lepsza... Monika faktycznie jakby straciła wiarę w sukces, jakby odpuściła... no cóż, mamy brązowy medal Ani Rogowskiej i trzeba się z tego cieszyć...
nie skakała, bo nie było sensu... za rekord dostała 100.000(chyba dolców), wię może go sobie bić na każdym turnieju o cm., tak jak kiedyś Bubka...leniup pisze:UUUU jestem zawiedziony że rosjanka nie skakała 5.00 metrów Ciekawe czy by jej wyszło...
- Pavel87
- Juventino
- Rejestracja: 02 maja 2004
- Posty: 262
- Rejestracja: 02 maja 2004
szyscy raczej bardziej liczyli na Monika Pyrek niż na Anie Rogowską chociaż ostatnie wyniki obu zawodniczek wskazywały na co innego. Okazało sie że obie Polki zaprezentowały sie świetnie a szczególne słowa uznania należą się Rogowskiej. Rosjanki były nie do pokoinania. Niestety
Forza Squadra Bianconera
- Juverulez!
- Juventino
- Rejestracja: 08 sierpnia 2003
- Posty: 606
- Rejestracja: 08 sierpnia 2003