NBA play-off

W tym pokoju możesz podyskutować z kibicami na temat innych dyscyplin sportowych.
ODPOWIEDZ
ahojekk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 lipca 2003
Posty: 935
Rejestracja: 17 lipca 2003

Nieprzeczytany post 26 maja 2004, 11:32

NBA: Lakers wygrali z Minnesotą

W trzecim meczu finału Konferencji Zachodniej koszykarskiej ligi NBA Los Angeles Lakers wygrali przed własną publicznością z Minnesota Timberwolves 100:89 i w rywalizacji do czterech zwycięstw prowadzą 2:1.

Najlepszym zawodnikiem wtorkowego spotkania w Staples Center był Shaquille O'Neal, który zdobył 22 pkt i zebrał 17 piłek. Potężnego środkowego gospodarzy pilnowało na zmianę kilku graczy Timberwolves, stosując taktykę "hack-a-Shaq", polegającą na nękaniu go faulami. Wysyłany na linię rzutów wolnych, O'Neal zawodził w tym elemencie gry - wykorzystał tylko 8 z 22 rzutów.

"W drugiej połowie spędziliśmy mnóstwo czasu na linii rzutów wolnych. Przetrwaliśmy to. Shaquille zrobił wystarczająco dużo, by zatrzymać Timberwolves" - ocenił trener Lakers Phil Jackson.

Także 22 pkt dla "Jeziorowców" uzyskał Kobe Bryant, ale zagrał wyjątkowo nieskutecznie w dwóch pierwszych kwartach, które zakończył z... zerowym dorobkiem. Rozkręcił się dopiero po długiej przerwie.

Najwięcej punktów dla "Wilków" uzyskał Kevin Garnett - 22.

Spotkanie numer 4 odbędzie się w czwartek również w Los Angeles.

Wynik trzeciego meczu finału Konferencji Zachodniej rozgrywek play off koszykarskiej ligi NBA:

Los Angeles Lakers - Minnesota Timberwolves 100:89
(w rywalizacji do czterech zwycięstw prowadzą Lakers 2:1)

źródło: http://sport.wp.pl/wiadomosc.html?wid=5 ... innesot%B1


Dawniej Virus[Mauro].
Cross

Juventino
Juventino
Rejestracja: 02 sierpnia 2003
Posty: 125
Rejestracja: 02 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 29 maja 2004, 09:34

No i mamy teraz stan meczów :

Lakers - Minnesota 3:1
Indiana -Detroit 2:2


Ciekawie to wygląda


MediapuntA

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 kwietnia 2004
Posty: 324
Rejestracja: 15 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 29 maja 2004, 09:57

No i bardzo dobrze LA ma wygrać :!:

A co do 2 meczu to wołałbym żeby weszło DETROIT bo wtedy LA miałaby większe szanse na wygranie :D


Cross

Juventino
Juventino
Rejestracja: 02 sierpnia 2003
Posty: 125
Rejestracja: 02 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 29 maja 2004, 20:57

Z Detroit mieliby atut własnej hali ,ale w PO na tym poziomie to równie duobrze plus jak i minus .Osobiście chbya wolałbym Indianębo nie ma tam na dobrą sprawę konkurencji dla Shqa (masa i wzrost) ,a w Detroit są Wallacowie którzy mająpo 20 zbiórek na mecz i kilkanaście bloków więc pod tablicami możę być cięzko a z dystansu dobry jest tak na dobrąsprawętylko Kobe . Ale jak powiedziałem na takim szczeblu każda drużyna jest cięzka do pokonania ,jednak mkimo wszystko stawiam ,że mistrzem będzie drużyna która wygra na Zachodzie . To wszsytko i czekam na wyniki


ahojekk

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 lipca 2003
Posty: 935
Rejestracja: 17 lipca 2003

Nieprzeczytany post 30 maja 2004, 13:40

Lakers potrzebują jednego zwycięstwa
Koszykarze Minnesota Timberwolves pokonali na własnym parkiecie Los Angeles Lakers 98:96 w piątym meczu finału Konferencji Zachodniej. W rywalizacji play off zespół z Los Angeles prowadzi 3:2 i wciąż potrzebuje jednej wygranej, aby awansować do finału ligi NBA.

Szósty mecz zostanie rozegrany w poniedziałek w Los Angeles.

Najskuteczniejszym zawodnikiem meczu był Kevin Garnett z Minnesoty. Zdobył 30 punktów i miał 19 zbiórek, w tym 16 w obronie, a także cztery asysty.

W sobotni wieczór Garnet przebywał na parkiecie niemal cały czas. Grał na różnych pozycjach, a na ławce spędził tylko dwie minuty. W ostatnich dwóch minutach trafił z wszystkich pięciu rzutów wolnych, jakie wykonywał.

O dwa punkty mniej zapisał na swoim koncie Latrell Sprewell, Fred Hoiberg zdobył 14, a Wally Szczerbiak - 11 pkt.

Także z drużynie z Los Angeles czterech zawodników zakończyło spotkanie z dwucyfrowym dorobkiem punktowym: Kobe Bryant - 23, Shaquille O'Neal, Karl Malone i Derek Fisher - po 17.

W ostatnich sekundach bliski przechylenia szali zwycięstwa na korzyść Lakers był Derek Fisher. Po jego rzucie zza linii trzech punktów piłka zatrzymała się na chwilę na obręczy, ale nie wpadła do kosza.

Mimo sobotniej wygranej "Leśne Wilki" nadal znajdują się w bardzo trudnej sytuacji, ponieważ kolejny mecz będą grać na parkiecie rywali.

Na ich niekorzyść przemawiają statystyki, bowiem tylko siedmiu zespołom w historii NBA udało się wybronić w play off ze stanu 1:3. Na dodatek koszykarze z Los Angeles jeszcze nigdy nie roztrwonili takiej przewagi

źródło: http://sport.wp.pl/wiadomosc.html?wid=5 ... szyk%F3wka


Dawniej Virus[Mauro].
x_men_1988

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 października 2003
Posty: 701
Rejestracja: 26 października 2003

Nieprzeczytany post 30 maja 2004, 15:26

Moim zdaniem Lakersi tym razem takżę nie rozstwonią takiej przewagi , a jestem przekonany że skończy się na 4-2 .
Na korzyść Lakersów przemawiać będzie to żę grają u siebie , takżę to że w tym piątym meczu i Garnett i Sprewell grali bardzo długo , choć nie wiele dłużej od Shqa czy Kobego , ale w Minesocie wszystko opierało się na nich co oznacza w zasadzie ,że przez większą cześć gry byli zaawansowanmi w taką prawdziwą grę niż gwiazdy z Los Angeles , w Lakersach często Kobiego i Shaqa zastępowali Malone z Paytonem .

Moim zdaniem w tym szóstym meczu są 3 możliwośći :
*Lakersi wygrywają ponad 10 pkt ( moim zdaniem najbardziej prawdopodobna)
*Lakersi wygrywają 1 lub 2 pkt zdobywając ostanie punkty tuż przed lub równo z syreną
*Lakersi przegrywają różnicą 1 lub 2pkt i to Minesota rzuca ważne punkty w ostanim momencie .


Szy_mo_neK

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 maja 2004
Posty: 5
Rejestracja: 13 maja 2004

Nieprzeczytany post 30 maja 2004, 16:25

Mam nadzieje ze MINESOTA sie nie podda i wyeliminuje Lakersow , a nastepnie wygra final a tym samy wygra PLAY - OFF


!!!JUVE WIELKIE NA WIEKI!!!
x_men_1988

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 października 2003
Posty: 701
Rejestracja: 26 października 2003

Nieprzeczytany post 31 maja 2004, 15:18

Indiana Pacers - Detroit Pistons 2-3

Olbrzymie zaskoczenie na wszchodzie , Detroid po wygranym 5 meczu prowadzi w rywalizacji do 4 zwycieśtw z rewalcją sezonu zasadniczego Indianą 3-2 .
W 5 meczu róznica punktowa była bardzo wysoka, a mecz zakończył się wynikiem : 83 - 65 dla Pistons rzecz jasna .
Pacers zawiódł napewno O'neal który zdobył jedynie 11 punktów , a najwięcej w całym zespole z Indiany zdobyli Artest i Jones po 13 pkt. .
Za to w Pistons znakomicie zagrał Hamilton który zdobył aż 33 pkt czyli więcej niż połowę tego co cały team z Indiany .
Moim zdaniem jeśli Indiana odpadnie to będzie największe zaskoczenie play-offów .


MediapuntA

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 kwietnia 2004
Posty: 324
Rejestracja: 15 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 01 czerwca 2004, 09:18

LAKERSI W WIELKIM FINALE

LAKERSI WYGRALI W 6 MECZU Z MINESOTTĄ I SĄ W FINALE .
Minesotcie nie pomogła dobra dyspozycja ich dwóch największych gwiazd.Kevina Garnett'a(22 pkt 17 zb. ale i 8 TO, 6 PF) i Spree(27 pkt)
Za to w drużynie z Miasta Aniołów asem z rękawa okazał się Kareem Rush,który wchodząc z ławki wrzucił 18 pkt z czego wszystko za 3PT przy skuteczności 6/7 zza lini 7,24 i 6/8 ogółem FG.
Do zwycięstwa oczywiści dorzucili swoje pare groszy SHAQ 25 pkt 11 zb
Kobe 20 pkt
Malone 10 zb, 10 pkt 7 ast
Payton 8 ast 7 pkt
No to cóz teraz tylko Wschód i mistrz wraca do LA.


Cross

Juventino
Juventino
Rejestracja: 02 sierpnia 2003
Posty: 125
Rejestracja: 02 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 01 czerwca 2004, 09:18

Proszę państwa mamy pierwszego fianalistę ligi NBA to LOS ANGELES LAKERS. W mecz nr. 6 pokonali Minnesotę Timberwolves 96-90 ostatecznie wygrywając serię 4:2 . Z wyczcynów to niesamowicie zagrał debiutant Kareem Rush który trafił 6 z rzutów za 3 ! Tak więc czekamy teraz na finalistę ze Wschodu i GO LAKERS !


miccoli

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 stycznia 2004
Posty: 253
Rejestracja: 09 stycznia 2004

Nieprzeczytany post 01 czerwca 2004, 19:50

Może ktos przyblizyc tego Rusha z L.A Lakers :?: Bo za bardzo go nie znam :(


...
Cross

Juventino
Juventino
Rejestracja: 02 sierpnia 2003
Posty: 125
Rejestracja: 02 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 01 czerwca 2004, 21:09

Kareem Rush został wybrany w drafcie 2002 z nr. 20 przez Toronto Raptors. Jeszcze w dniu draftu został jednak wymieniony wraz z Tracym Murrayem na Lindseya Huntera i Chrisa Jefferisa z LA Lakers. Rush grał na uniwersytecie Missouri gdzie przez trzy sezony miał średnią 18,9 pkt. na mecz. Zrezygnował z ostatniego roku studiów gdyż uznał, że lepiej będzie jak już zacznie grać w NBA. W 84 meczach rozegranych w NCAA aż 79 razy zdobywał 10 i więcej punktów. Rush miał na uniwersytecie bardzo dobrą skuteczność rzutów z gry (42 %- pierwsze miejsce w historii Missouri) i rzutów za trzy punkty (w trakcie trzech sezonów trafił 226 razy- drugie miejsce w historii Missouri).

W pierwszym sezonie w NBA, Rush wystąpił w 76 meczach, grając przez średnio 11,5 minuty na mecz. Jego statystyki to: 3,0 pkt. 1,2 zb. i 0,9 as., ale to mało nawet jak na debiutanta. Najlepszym meczem w sezonie był w jego wykonaniu pojedynek z Miami Heat 12 stycznia 2003 r. Zdobył wtedy 11 pkt. - najwięcej w sezonie - trafiając 3 z 4 rzutów za 3 pkt. Kareem znalazł się w kadrze zespołu na Play-Offy. W decydujących rozgrywkach wystąpił 9 razy, rzucając średnio 3,3 pkt. na mecz. W szczególności mógł się podobać jego występ w meczu nr. 2 II rundy przeciwko San Antonio, kiedy to rzucił 10 pkt.


miccoli

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 stycznia 2004
Posty: 253
Rejestracja: 09 stycznia 2004

Nieprzeczytany post 01 czerwca 2004, 21:58

Dzieki ci Cross za przybliżenie mi tego zawodnka :) :wink:


...
Cross

Juventino
Juventino
Rejestracja: 02 sierpnia 2003
Posty: 125
Rejestracja: 02 sierpnia 2003

Nieprzeczytany post 01 czerwca 2004, 22:19

Nie ma sprawy 8)


Chris

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 października 2002
Posty: 202
Rejestracja: 19 października 2002

Nieprzeczytany post 01 czerwca 2004, 22:31

niestety LA Lakers po raz kolejny oprócz świetnej gry mieli po prostu szczęście. Najpierw ten rzut Fischera w meczu nr 5 ze Spurs, teraz kontuzja Cassella, który był jednym z kluczowych zawodników. Prześledźcie sobie chopćby statystyki z ostatniego meczu. Mimo, że najlepsze osiągnięcia punktowe mieli gracze "Wilków", a Garnett dominowął an tablicach to przewaga asyst po stronie "Jeziorowców" zadecydowała o ostatecznym ich sukcesie.. Teraz mam tylko nadzieję, iż rywalami Lakers będą Pistons, bo Indiana z kontuzjowanymi,niemal kalekami - Tinsleyem i J. O'Nealem zostali by zmiażdzenii przez "Jeziorowców".
Pistons na pewno będą w stanie zdominować grę pod koszami. Wszysyc wiemy jak rewlacyjnei w zbiórkach i blokach spisują się Ben Wallace, Rasheed Wallace czy Tay Prince. Jeśli funkcjonowałby duet strzelecki Hamilton-Billups to możemy być świadkami niespodzianki
NI wiem jak strefowa obrona poradiząłby sobie z Kobem, Tak czy siek sądzę, że byłąby to naprawdę ciekawa i wyrównana rywalizacja.


Juve per sempre!!!
ODPOWIEDZ