Igrzyska olimpijskie - wszystko poza piłką nożną
- Volto
- Juventino
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
- Posty: 1008
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
- Podziekował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Ło matkoBart985 pisze: ↑02 sierpnia 2024, 22:13Przykro mi, że wali się twoja jaskinia, ale ludzie od dawna nie żyją jak natura wymyśliła. Korekcja płci jako część tranzycji płciowej to rzeczywistość, medyczna i prawna w większości miejsc na świecie.Nicram_93 pisze: ↑02 sierpnia 2024, 21:04 No właśnie nie jest żadną rzeczywistością, jest urojeniem jakiejś grupy osób, z różnych powodów, nie wnikam, natomiast przestańmy udawać, że to coś normalnego. Nie było, nie jest i nie będzie czymś normalnym. I nie trzeba być do tego osobą religijną, natura sama tak to wymyśliła.
Jest to tak samo "normalne" jak złożoność ludzkiej osobowości.
No i mamy powód dlaczego jest jak jest. Faceci walczą w damskim boksie i problem będzie kumulował, społeczeństwa zachodnie głupieją. Szkoda tylko kobiet, które niejednokrotnie tracą szansę życia przez "normalne" tranzycje facetów, ale cóż... przy innym sporcie dorastaliśmy, inny mamy teraz. Czy lepszy? heh...
"Calma non è importante è l'unica cosa che conta"
Massimiliano Allegri
Massimiliano Allegri
- Bart985
- Juventino
- Rejestracja: 01 lipca 2012
- Posty: 313
- Rejestracja: 01 lipca 2012
- Podziekował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Ło matko, kiedy ludzie znowu zaczną czytać całość treści, bez wybierania jednego zdania, bez dopasowywania go pod własny światopogląd... przecie napisałem wyraźnie, że na tą chwilę, przy znaczących różnicach, udział transpłciowych sportowców jest wątpliwy. Ale my sobie możemy pogadać tak jak przy VARze w piłce, czy czymkolwiek innym.
Decyzje zapadają wyżej i trzeba liczyć, że są uzasadnione. To się ciągle zmienia. Nie ma co płakać za bardzo.
Decyzje zapadają wyżej i trzeba liczyć, że są uzasadnione. To się ciągle zmienia. Nie ma co płakać za bardzo.
- Distant Dreamer
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2023
- Posty: 133
- Rejestracja: 16 lipca 2023
- Podziekował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Jutro z kobitek to wszystko bym obejrzał bo ciekawe zestawienia ale na pewno mi się nie uda bo wsadzili wszystkie mecze w 1 dzień, ale no cóżBart985 pisze: ↑02 sierpnia 2024, 22:13 EDIT
Wiem, że o piłce nie rozmawiacie chyba tutaj, ale nie ma tematu o IO? W każdym razie obejrzałem pierwszy mecz, Francji z Argentyną. Fajny, kontrowersyjny, na końcu obydwie ekipy urządziły sobie starcie znane z krakowskich osiedli, ale chyba bez sprzętu. Ciekawe. Jutro grają kobitki, może też uda się coś zobaczyć.
Dziś z młodych obejrzałem tylko japonia vs hiszpania i było warto bo piękne gole hiszpanie strzelili
btw na jutro dla zabawy obstawię :
Japonia
Hiszpania
Niemcy
Francja
- Nicram_93
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Posty: 1090
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Podziekował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Niestety kolejne szanse medalowe odpływają po kolei. Poza Szeremetą, która jest miłą niespodzianką w boksie (brązowy już pewny, a może uda się ugrać coś więcej), wczoraj kolejny ciąg rozczarowań (Wasick, młociarze). Szczerze mówiąc, kto śledził przed IO wyniki naszych sportowców, ten spodziewał się, że szału z medalami nie będzie i ten prognozowany przez niektórych ekspertów wynik 13 - 17 medali jest mocno na wyrost. Sam mówiłem, że cudem będzie zdobycie 10 lub więcej i zdaje się to pomału potwierdzać. Mamy do tej pory 4 już zdobyte, piąty pewny w drodze (Szeremeta) pytanie jaki? I tak na poważnie jakie zostały nam jeszcze szanse? Przede wszystkim wspinaczka (Mirosław, Kałucka), Kaczmarek (choć łatwo nie będzie), kajaki (kobiety, czwórka i dwójka) i szczerze powiedziawszy, to by było chyba na tyle, jeśli chodzi o naprawdę poważne szanse medalowe. Zawsze może jakaś niespodzianka jeszcze wyskoczyć jak Szeremeta. Siatkarze, siatkarki? Widać, że jakikolwiek medal będzie trzeba z obecną formą traktować jako niespodzianki. Wszystko jest możliwe, ale ciężko z taką grą nastawiać się na medale. Zobaczymy już dzisiaj czy klątwa ćwierćfinałów się nie przedłuży u panów, co jest bardzo możliwe. Jeśli Kaczmarek odpukać nie zdobędzie medalu, to możemy mieć IO bez choćby jednego medalu z lekkoatletyki, oby nie.
Na razie nikt tego głośno nie mówi, ale nie ma się co oszukiwać, zanosi się na najsłabszy występ Polaków od lat i trzeba to sobie powiedzieć szczerze. Osobiście się tego spodziewałem, ale jestem bardzo ciekawy co powiedzą "eksperci" po igrzyskach, czy dalej będziemy udawać, że wszystko jest ok. Prawie 40 mln kraj, a taki dorobek medalowy, chwalić się nie ma czym. Niestety pewne pokolenie się kończy/skończyło, a w wielu dyscyplinach następców nie widać.
Edit: Brawo panowie, dzisiaj kompletnie odmieniona drużyna po tym meczu z Włochami. Klątwa w końcu przełamana, jedziemy dalej, oby się skończyło jakimś krążkiem. Oby panie jutro wzięły z nich przykład.
Na razie nikt tego głośno nie mówi, ale nie ma się co oszukiwać, zanosi się na najsłabszy występ Polaków od lat i trzeba to sobie powiedzieć szczerze. Osobiście się tego spodziewałem, ale jestem bardzo ciekawy co powiedzą "eksperci" po igrzyskach, czy dalej będziemy udawać, że wszystko jest ok. Prawie 40 mln kraj, a taki dorobek medalowy, chwalić się nie ma czym. Niestety pewne pokolenie się kończy/skończyło, a w wielu dyscyplinach następców nie widać.
Edit: Brawo panowie, dzisiaj kompletnie odmieniona drużyna po tym meczu z Włochami. Klątwa w końcu przełamana, jedziemy dalej, oby się skończyło jakimś krążkiem. Oby panie jutro wzięły z nich przykład.
"Prawdziwy dżentelmen nigdy nie opuszcza swojej damy."
Alessandro Del Piero, czerwiec 2006r.
- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1449
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Zobaczymy, póki co jest marnie, trochę mi się nasuwa wspomnienie z Rio, gdzie było bodajże 11 medali, ale aż 9 brązowych, srebro Małachowskiego i złoto Włodarczyk. To wtedy nie brakowało głosów, że w końcu udało się zdobyć ponad 10 krążków, kij, że prawie wszystkie brązowe
Smutną informacją jest prawdopodobny pogrzeb polskiego rzutu młotem. Wiadomo było, że to zmierzch Fajdka, Nowickiego i Włodarczyk, ale brak jakiegokolwiek medalu nawet w tych okolicznościach będzie nieprzyjemnym zaskoczeniem. Włodarczyk ledwo wczołgała się do finału, z tego co mówi, nawet na treningach nie rzuca na poziomie rywalizacji o czołowe lokaty, więc trudno liczyć na to, że zrobi wynik lepszy niż panowie. A następców brak. Dochodzą do głosu młodzi z innych krajów, u nas tych młodych za bardzo nie ma, a z pewnością nie takich, o których można by powiedzieć, że w LA będą godnymi następcami utytułowanych poprzedników. Sytuacja podobna do kadry skoczków narciarskich.
Smutną informacją jest prawdopodobny pogrzeb polskiego rzutu młotem. Wiadomo było, że to zmierzch Fajdka, Nowickiego i Włodarczyk, ale brak jakiegokolwiek medalu nawet w tych okolicznościach będzie nieprzyjemnym zaskoczeniem. Włodarczyk ledwo wczołgała się do finału, z tego co mówi, nawet na treningach nie rzuca na poziomie rywalizacji o czołowe lokaty, więc trudno liczyć na to, że zrobi wynik lepszy niż panowie. A następców brak. Dochodzą do głosu młodzi z innych krajów, u nas tych młodych za bardzo nie ma, a z pewnością nie takich, o których można by powiedzieć, że w LA będą godnymi następcami utytułowanych poprzedników. Sytuacja podobna do kadry skoczków narciarskich.
- Nicram_93
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Posty: 1090
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Podziekował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Koszmarny mecz Polek dzisiaj, jestem bardzo rozczarowany. Można przegrać, ale po walce i po grze, a tutaj dzisiaj mecz oddany za darmo jak i z Brazylijkami w grupie. Ogólnie już po wszystkim trzeba obiektywnie powiedzieć, że słabo byliśmy przygotowani do tego turnieju i forma nie trafiona. Obnażono też nasze słabości. Niestety, ale dopóki nie dorobimy się przyzwoitej atakującej, to nie ma co myśleć o poważniejszych trofeach. Stysiak czy Smażek, to poziom maks na rezerwę, a nie pierwszą szóstkę. To nie jest przypadek, że Stysiak w klubie nie gra, po prostu jest przeciętna, nie wiem skąd takie bicie piany u nas w kraju o nią. Z atakiem na poziomie około 10 procent nie da się grać poważnie. Szkoda tym bardziej, że Amerykanki nie grały dzisiaj jakoś poza zasięgiem, można było powalczyć. Oddaliśmy ten mecz jednak bez walki.
Oby jutro panowie wzięli rewanż.
Oby jutro panowie wzięli rewanż.
"Prawdziwy dżentelmen nigdy nie opuszcza swojej damy."
Alessandro Del Piero, czerwiec 2006r.
- Nicram_93
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Posty: 1090
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Podziekował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
To racja, może i Włodarczyk poza podium, ale i tak mega wynik jak na jej ostatnie rezultaty. Brawa.
Myślę, że rzeczywiście Mirosław to najbardziej realna szansa na złoto, oby jej się noga nie powinęła, bo wiadomo, że w tej konkurencji jeden błąd i można skończyć z niczym. Liczę jednak na to, że jutro pierwszego złota się doczekamy w końcu.
Kaczmarek? Medal byłby już super sprawą, ale mówienie o złocie to raczej gruba przesada. To już prędzej uwierzę, że siatkarzom się uda, choć też wątpię. Jednak tutaj są już tak mocne ekipy, łącznie z nami, że dobry dzień i wszystko jest możliwe.
Rozczarowały mnie dzisiaj kajakarki, miały bić się o medal, nawet po cichu mówiło się o złocie, a tu ledwo weszły do finału. Tych szans medalowych już coraz mniej.
Jutro walczy Szeremeta, brąz już jest, zobaczymy czy uda się wejść jutro do finału.
Myślę, że rzeczywiście Mirosław to najbardziej realna szansa na złoto, oby jej się noga nie powinęła, bo wiadomo, że w tej konkurencji jeden błąd i można skończyć z niczym. Liczę jednak na to, że jutro pierwszego złota się doczekamy w końcu.
Kaczmarek? Medal byłby już super sprawą, ale mówienie o złocie to raczej gruba przesada. To już prędzej uwierzę, że siatkarzom się uda, choć też wątpię. Jednak tutaj są już tak mocne ekipy, łącznie z nami, że dobry dzień i wszystko jest możliwe.
Rozczarowały mnie dzisiaj kajakarki, miały bić się o medal, nawet po cichu mówiło się o złocie, a tu ledwo weszły do finału. Tych szans medalowych już coraz mniej.
Jutro walczy Szeremeta, brąz już jest, zobaczymy czy uda się wejść jutro do finału.
"Prawdziwy dżentelmen nigdy nie opuszcza swojej damy."
Alessandro Del Piero, czerwiec 2006r.
- Nicram_93
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Posty: 1090
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Podziekował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Brawo Ola Mirosław, brawo Ola Kałucka. Po cichu liczyłem na dwa medale i się udało. Mamy w końcu złoto, a na dodatek brąz Kałuckiej. Pięknie.
Szacun dla siatkarzy za walkę i podniesienie się w tym półfinale. Wielkie brawa, bo nie ukrywam, po trzecim secie i początku czwartego sam zwątpiłem, że się uda. Medal już jest, o złoto będzie trudno, ale to już tylko jeden mecz, wszystko może się zdarzyć, zwłaszcza po takim meczu jak dzisiaj.
Na deser Szeremeta też świetna robota i jest finał. Największa pozytywna niespodzianka tej olimpiady jak do tej pory. Jak dla mnie osobiście w kategorii kobiecej ma już złoto. Jak uda jej się jakimś cudem pokonać tego Tajwańczyka - damskiego boksera, to była by już wisienka na torcie, w razie porażki, która pewnie będzie (ciężko rywalizować z facetem na równych szansach), nie będę miał żadnego żalu.
Szacun dla siatkarzy za walkę i podniesienie się w tym półfinale. Wielkie brawa, bo nie ukrywam, po trzecim secie i początku czwartego sam zwątpiłem, że się uda. Medal już jest, o złoto będzie trudno, ale to już tylko jeden mecz, wszystko może się zdarzyć, zwłaszcza po takim meczu jak dzisiaj.
Na deser Szeremeta też świetna robota i jest finał. Największa pozytywna niespodzianka tej olimpiady jak do tej pory. Jak dla mnie osobiście w kategorii kobiecej ma już złoto. Jak uda jej się jakimś cudem pokonać tego Tajwańczyka - damskiego boksera, to była by już wisienka na torcie, w razie porażki, która pewnie będzie (ciężko rywalizować z facetem na równych szansach), nie będę miał żadnego żalu.
"Prawdziwy dżentelmen nigdy nie opuszcza swojej damy."
Alessandro Del Piero, czerwiec 2006r.
- Nicram_93
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Posty: 1090
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Podziekował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Brawo Natalia Kaczmarek, jest medal, nie ukrywam, że coś więcej to byłaby gruba niespodzianka. Obstawiałem takie podium po biegach półfinałowych i niespodzianek nie było. Cieszyć się jednak trzeba, choć wyobrażam sobie, że po takim biciu piany w mediach, co to nie będzie, to większość nie zainteresowana aż tak wynikami innych zawodniczek, była nastawiona nawet na złoto. Szans jednak z góry nie było, brawa że wykorzystała szansę kiedy nie było Bol i McLaughlin i zdobyła medal.
Jutro czas na panów w siatkówce, zróbcie to. Później Julia niech zawalczy swoje, już zrobiła wiele, nikt pretensji nie będzie miał za ewentualną porażkę z facetem. A kto wie, po udanych eliminacjach może i Andrejczyk pokusi się o niespodziankę i jakiś medal nam przywiezie, co dawałoby okrągłe 10. Już jutro wszystko będzie wiadomo.
Jutro czas na panów w siatkówce, zróbcie to. Później Julia niech zawalczy swoje, już zrobiła wiele, nikt pretensji nie będzie miał za ewentualną porażkę z facetem. A kto wie, po udanych eliminacjach może i Andrejczyk pokusi się o niespodziankę i jakiś medal nam przywiezie, co dawałoby okrągłe 10. Już jutro wszystko będzie wiadomo.
"Prawdziwy dżentelmen nigdy nie opuszcza swojej damy."
Alessandro Del Piero, czerwiec 2006r.
- Nicram_93
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Posty: 1090
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Podziekował: 18 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Niestety, Francuzi dziś o klasę lepsi, tak naprawdę poważnej walki nie nawiązaliśmy dzisiaj. Dużo więcej błędów własnych i wynik jest taki a nie inny. Francuzi dziś zagrali świetnie, a nasi nie potrafili dotrzymać im kroku. Medal cieszy, ale mimo wszystkich perturbacji spory niedosyt jest. Przyjdzie nam jeszcze niestety poczekać na to złoto. Mam tylko nadzieję, że ten wynik posypie niektórym ludziom głowę popiołem. Owszem mamy drużynę w topie, ale w topie, a nie jak wielu od kilku lat próbuje nam wmówić, że poza zasięgiem. Tak niestety nie jest. Mimo wszystko brawa duże za srebro, bo nie ukrywam, że przygotowania przed i pierwsze mecze na IO nie rokowały zbyt dobrze nawet w kwestii jakiegokolwiek medalu, a jednak się udało. No i brawa za to odwrócenie meczu z USA, dziś tego niestety zabrakło.
"Prawdziwy dżentelmen nigdy nie opuszcza swojej damy."
Alessandro Del Piero, czerwiec 2006r.
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8612
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 137 razy
Powodem porażki z Francuzami jest głównie Kurek, chłop jest beznadziejny i powinien zejść dużo wcześniej. Uparcie próbowali podać mu tlen aby się odblokował a ścierwa uciekały z punktami. Zero serwu, bloku, ataku, fatalna skuteczność, która wpłynęła na kosy meczu.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2580
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
W takim wypadku równie dobrze można napisać, że powodem porażki z Francuzami jest trener, bo widząc beznadziejną dyspozycję Kurka nie zareagował w odpowiednim momencie i nie dokonał zmiany dużo wcześniej. Nie wiem czy Francja była dziś do pokonania, ale najbardziej boli to, że nie sprawdziliśmy tego jak sobie poradzą w sytuacji kryzysowej (bo wiadomo, że jak idzie, to nawet po siatce piłka spada na połowę rywali) i nie wygraliśmy choć jednego seta (możliwe, że gdyby w tym trzecim Leon jakimś cudem dociągnął do wyrównania i w walce na przewagi doprowadzilibyśmy do 2:1, to we u Francuzów pojawiłaby się nerwowość i jeszcze mielibyśmy szanse odwrócić losy tego meczu).MRN pisze: ↑10 sierpnia 2024, 17:28 Powodem porażki z Francuzami jest głównie Kurek, chłop jest beznadziejny i powinien zejść dużo wcześniej. Uparcie próbowali podać mu tlen aby się odblokował a ścierwa uciekały z punktami. Zero serwu, bloku, ataku, fatalna skuteczność, która wpłynęła na kosy meczu.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli