Piłkarz - Symbol Juventusu
- pilkarzyk
- Juventino
- Rejestracja: 12 lutego 2008
- Posty: 26
- Rejestracja: 12 lutego 2008
turyniak pisze:Nigdzie w dziale historia nie ma nic o Gentile..to był wspaniały zawodnik Juventusu..może nie chcecie sobie o nim przypominać??
Ja własnie przeczytałem z nim wywiad...kawałek wam wklejam:
Wielokrotnie byłeś przedstawiany jako najbardziej bezkompromisowy obrońca w historii futbolu. Czy to dla ciebie komplement?
Tak, uważam taką opinię za komplement. Chciałbym tylko zwrócić uwagę na fakt, że w całej mojej karierze tylko raz zostałem wyrzucony z boiska! To było w Belgii podczas rewanżowego meczu półfinałowego Juventusu z Bruggią w Pucharu Mistrzów w 1978 roku. Dostałem dwie żółte kartki, czyli w konsekwencji czerwoną. Pierwszą, bo za wcześnie wybiegłem z muru przy rzucie wolnym. Drugą, już w doliczonym czasie gry, za dotknięcie piłki ręką. Ale to działo się na środku boiska, było zagraniem taktycznym, mającym pomóc w lepszej organizacji linii obrony. Nie miało nic wspólnego z zatrzymaniem zawodnika nacierającego na bramkę. Pamiętam, że ta sytuacja wywołała wiele kontrowersji. Byłem jednym z pierwszych, o ile nie pierwszym zawodnikiem, usuniętym z boiska za złapanie piłki. Niestety, moje wykluczenie przyczyniło się do porażki 0:2. W pierwszym meczu w Turynie wygraliśmy tylko 1:0, więc zostaliśmy wyeliminowani.
Czy możesz szczerze opowiedzieć o swoich „trikach” i „psychologicznej wojnie” jaką prowadziłeś na boisku z największymi gwiazdami, przeciwko którym grałeś? Napisano już tyle na ten temat, że stałeś się niemal legendą.
Moja największa tajemnica polegała na tym, że bardzo dokładnie analizowałem grę rywali, podpatrując ich w telewizji. Gdy zbliżał się ważny mecz, zachowywałem się jak student przed egzaminem. Obserwowałem w domu aż do znudzenia jak mój rywal w najbliższym meczu drybluje, strzela na bramkę. I w głowie układałem sobie już sposób poruszania się po boisku, by ograniczać jego możliwości. Na przykład starałem się zauważyć czy dany napastnik preferuje grę na środku czy na bokach boiska, jak operuje prawą, a jak lewą nogą... Każdy piłkarz ma jakiś słaby punkt, choć czasami dobrze ukryty. A ja, analizując jego grę, musiałem go odnaleźć i później wykorzystać na boisku. Może stałem się niemal legendą dla prasy, trudno mi to ocenić. Ale powinieneś pamiętać, że nigdy nie spowodowałem żadnego złamania nogi rywala. Niektórzy grający tak piłkarze byli określani „killerami”. Ale mnie tak nie nazywaj, proszę...
Źródło: Magazyn Futbol
Co to był za zawodnik, wiadać jak bardzo mu zależało na grze w Juventusie i na tym by byc dobrym obrońcom-komu by sie chciało w telewizji podpatrywać innych zawodników w tamtych czasach?:)
Chyba każdy zawodnik analizował grę przeciwnika??Tak się teraz robi przed każdym spotkaniem...więc nie ma w tym nic dziwnego..Gentile zasługuje na szacunek ..to NIE był zawodnik , który innych pozabijałby na bosiku by tylko osiągnąć swój cel..to zawodnik z klasą...Dzisiaj nie ma drugiego takiego kulturalnego zawodnika , każdy sie tylko przepucha i gra agresywnie..
- turyniak
- Juventino
- Rejestracja: 08 lutego 2008
- Posty: 42
- Rejestracja: 08 lutego 2008
Nie wieszaj psów na Pepe , to bardzo dobry zawodnik i każdemu zdarzaja się błędy...Gentile został raz w życiu wyrzucony z boiska...- ale naprawde kiedyś grano mniej agresywnie niz teraz. Teraz gdyby Gentile grał to zostałby zmiażdżony..i byłby srednik grajkiem ale jak na tamte czasy to był kimś...
- Pierog
- Juventino
- Rejestracja: 02 marca 2008
- Posty: 27
- Rejestracja: 02 marca 2008
Dlaczego pepe nie był wart 30 milionów ?
Jeszcze nawet dobrze się nie wbił w rytm gry , a Ty już osądzasz , że nie był wart .
Nie Tobie to pisano żebyś osądził , tylko włodarzom klubu
Turyniak - widzisz na tamte czasy był kimś , ale teraz są zupełnie innne czasy
Jeszcze nawet dobrze się nie wbił w rytm gry , a Ty już osądzasz , że nie był wart .
Nie Tobie to pisano żebyś osądził , tylko włodarzom klubu
Turyniak - widzisz na tamte czasy był kimś , ale teraz są zupełnie innne czasy
- delpiero12
- Juventino
- Rejestracja: 15 grudnia 2007
- Posty: 2
- Rejestracja: 15 grudnia 2007
dla mnie to boniek,platini i del piero byli jednymi z najwiekszych legend juve ale del piero jest byl i bedzie najwieksza legenda juve i mojim ulubionym piłkarzem
J.U.V.E D.E.L P.I.E.R.O
J.U.V.E D.E.L P.I.E.R.O
J.U.V.E D.E.L P.I.E.R.O
J.U.V.E D.E.L P.I.E.R.O
J.U.V.E D.E.L P.I.E.R.O
- MrWlodek
- Juventino
- Rejestracja: 28 lipca 2006
- Posty: 675
- Rejestracja: 28 lipca 2006
Tak przy okazji, wymień jeszcze z 3 piłkarzy grających w tamtej epoce a będzie dobrze. A gdzie Boniperti, Siviori, Bettega, Hansen, Zoff, Borel, Gentile :!:delpiero12 pisze:dla mnie to boniek,platini i del piero byli jednymi z najwiekszych legend juve
To właśnie oni tworzyli historię Juve, oczywiście nie umniejszając zasług Platiniego, Bońka czy Del Piero oczywiście. Mówi się tylko o tych trzech piłkarzach, a zapomina się o wielkich którzy także zapisali się złotymi głoskami w historii Juventusu.
Nie da się określić największej legendy Juve. Każdy piłkarz wniósł coś od siebie, coś unikalnego, ważnego. Jeden strzelał bramki jak na zawołanie, inny kosił rywali równo z trawą, a jeszcze inny został z Juve po degradacji do Serie B. Każdy piłkarz który grał w Juve był ważny, a najważniejszego nie da się tak po prostu wybrać...
- turyniak
- Juventino
- Rejestracja: 08 lutego 2008
- Posty: 42
- Rejestracja: 08 lutego 2008
Kolega wyżej ma rację. Nie pisze sie o nich pytanie dlaczego???Wg mnie Gentile do Juventusu wniósł bardzo wiele, nie tylko kulturę na boisku ale pokazywał prawdziwą gre fair play czego w dzisiejszych czasach po prostu juz nie ma.
- pilkarzyk
- Juventino
- Rejestracja: 12 lutego 2008
- Posty: 26
- Rejestracja: 12 lutego 2008
Cały Juventus to jedna wielka legenda który miał wielkich wspaniałych piłkarzy...szkoda tylko tych korupcji(ale to inny temat)...na sukces druzyny składa się praca całego zespołu ...Gentile niewątpliwie był w tamtych czasach jednym z z najlepszych.. Juventus Turyn dawno nie miał takiego obrońy jak on
- Kuben
- Juventino
- Rejestracja: 19 marca 2006
- Posty: 916
- Rejestracja: 19 marca 2006
pilkarzyk pisze:...szkoda tylko tych korupcji
Dla mnie Canna był profesorem, to co robił w obronie było nie do pomyślenia.pilkarzyk pisze:Juventus Turyn dawno nie miał takiego obrońy jak on
A piłkarz-symbol... Hmm... Myślę, że Platini. Choć teraz Juve jest utożsamiane z Alexem.
Dokładnie.Lukasz_JUVE pisze:Nie da się określić największej legendy Juve. Każdy piłkarz wniósł coś od siebie, coś unikalnego, ważnego.
Fiat 126p - Prawie jak Bugatti
Pegasus - Prawie jak PlayStation
Barcelona, ManU, inter... - Prawie jak Juventus
Pegasus - Prawie jak PlayStation
Barcelona, ManU, inter... - Prawie jak Juventus