Massimiliano Allegri
- gucio_juve
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2006
- Posty: 1110
- Rejestracja: 03 lipca 2006
Kulą w płot , bo akurat to świadczy o profesjonalizmie prowadzenia klubu przez zarząd i Allegriego. Strategia transferowa na lato już dawno ustalona. Chyba nie sądzisz, że 1 lipca jest zebranie zarządu z Allegrim i Marotta pyta - no Maksiu, to kogo ci tam potrzeba, żebyś LM pier.. w tym sezonie?jackop pisze:To jest chyba najważniejsze kryterium doboru trenera w Juventusie Nie dziwie sięt teraz jego słowom, że oczekiwał Pogby na pierwszym treningu.Maks po Sampdorii pisze:Wyjeżdżam na wakacje, gdy otwiera się okno transferowe, ponieważ całkowicie ufam klubowi.
Nie sądzisz, prawda? :shock:
- MVP
- Juventino
- Rejestracja: 18 listopada 2012
- Posty: 237
- Rejestracja: 18 listopada 2012
Dokładnie gucio. Zresztą zobaczmy jakim trenerem jest Maksiu. Lubi ustawiać zawodników na nowych pozycjach i mam wrażenie, że działa z podejściem, że pracuje z tym co ma. Okienko może różnie pójść, więc on doskonale wie, że nie ma co planować tego jak poustawiać drużynę zanim nie będzie wiedział kto w niej gra. Podejrzewam, że dawno powiedział czego potrzebuje i powtarzanie tego wszystkim dziesięć razy nic nie da. Ja mu się nie dziwie, że ma zaufanie do zarządu, bo rok po roku pokazują, że mimo ograniczonych funduszy (w porównaniu do innych topowych zespołów, szejków czy anglików ) potrafią zrobić dobre transfery. Jego obecność nikomu nic nie da, nie on prowadzi negocjacje, to nie jego działka i tyle. To dobrze, że obowiązki każdego z pracowników klubu są jasno określone.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
kompletnie źle to czytasz ;] wystawianie Mandzukica na lewej pomocy to nie jest geniusz tylko szukanie na siłę miejsca w składzie dla swojego pupilka, podobnie wygląda sprawa upychania Pjanicia i robienie z niego Pirlo, na lewej w tym sezonie mamy prawdziwych skrzydłowych sprowadzonych za grube miliony i oni zamiast grać siedzą na ławce... wydaliśmy 100mln na rezerwowych a ty mi mówisz jakim geniuszem jest Max, który nie daje im pograć? nasz atak kosztował w 3 sezony ok 300mln a naszym jedynym celem po wyjściu na murawę jest nie stracić gola... w kolejne lato wydamy kolejne 100mln na zawodników, za chwile ponoć kupimy napastnika za 70mln jak się słyszy, żeby siedział na ławce bo Maks będzie go pół roku wprowadzał w taktykę a później być może da mu pograć z ławki?MVP pisze:Lubi ustawiać zawodników na nowych pozycjach i mam wrażenie, że działa z podejściem, że pracuje z tym co ma. Okienko może różnie pójść, więc on doskonale wie, że nie ma co planować tego jak poustawiać drużynę zanim nie będzie wiedział kto w niej gra.
jak od trenera, który całe życie skupiał się na defensywie można oczekiwać, że nagle zmieni swoje podejście bo kupisz mu Messiego i Ronaldo? nie zmieni bo taką ma mentalność więc na kolejny mecz z Realem czy Barceloną znów wyjdziemy nie stracić i znów dostaniemy trójkę bo to nie kluby poziomu Crotone więc w LM będziemy musieli liczyć na wylosowanie Porto lub Monaco żeby przejść dalej... jakie są przesłanki, że coś się może zmienić? co takiego zobaczyliście w tym sezonie w dwumeczu z Realem, Barceloną czy nawet Tottenhamem, żeby stwierdzić, że idziemy do przodu?
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7348
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Sorry, ale rynek transferowy tak nie działa. Sądzisz, że usiedli sobie w grudniu i już wiedzą na 100%, że przyjdzie ten i tamten? Nie sądzisz, prawda? :shock:gucio_juve pisze:Strategia transferowa na lato już dawno ustalona.
Wolę podejście angielskie, gdzie manager aktywnie uczestniczy przy doborze swojej kadry na następny sezon, bo to on będzie musiał nią zarządzać.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 4280
- Rejestracja: 03 marca 2008
Ty już siedzisz w telefonie Allegriego i wiesz, że on będąc na wakacjach nie będzie się kontaktował z klubem w sprawie transferów. Albo po prostu wierzysz, że wszystko co oni mówią dziennikarzom to prawda. Jakby oni mówili prawdę, to połowy transferów by nie było. Tak jak chociażby było z Tevezem. Marotta mówił długo, że klub nie potrzebuje "badboyów", a latem 2013 roku właśnie takiego zatrudnił.jackop pisze:
Wolę podejście angielskie, gdzie manager aktywnie uczestniczy przy doborze swojej kadry na następny sezon, bo to on będzie musiał nią zarządzać.
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7348
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Wyłącznie skomentowałem jego wypowiedź. Mógł powiedzieć, że wspólnie z zarządem podejmą decyzje co do wzmocnień drużyny, ale tego nie zrobił. Postawił na niezbyt charyzmatyczne stwierdzenie - nie wiem, może kwestia tłumaczenia.ewerthon pisze:Ty już siedzisz w telefonie Allegriego i wiesz, że on będąc na wakacjach nie będzie się kontaktował z klubem w sprawie transferów.
Wierzę, że w mediach przyklaśnie nawet jak Marotta wciśnie mu do kadry Romulo. I to by się zgadzało z powyższym. Aczkolwiek byłoby miło gdyby chociaż pościemniał, że ma coś do powiedzenia w tej kwestii.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1195
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
Ciekawa informacja dla towarzystwa które chce zwalniać trenera:
rozwiń tabelke
Jesteśmy mistrzem który zdobywa najwięcej punktów na mecz w europie.
rozwiń tabelke
Jesteśmy mistrzem który zdobywa najwięcej punktów na mecz w europie.
Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
z lig które znam porównanie ma tu sens jedynie z Niemcami, ew Szkocją ale i tak to przecież nic nie zmienia bo nikt na wyniki w Serie A nie narzeka wydaje mi się ;] po prostu niektórzy patrzą szerzej niż na livescore/italy i musicie to w końcu zrozumieć
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Ci, którzy nie do końca są zadowoleni ze sposobu prowadzenia drużyny przez Allegriego, praktycznie na każdym kroku podkreślają, że przeróżne statystyki Max wykręca dobre, ale i tak zawsze znajdzie się ktoś, kto przypomni, że przecież mamy najwięcej punktów na mecz
Dla kontrastu, żeby jeszcze bardziej uwydatnić to o co się rozchodzi. Weźmy Bayern. Są w półfinale LM, za moment kluczowe starcia z Realem. Czy tam w ogóle ktoś zająknął się o jakimś oszczędzaniu się, o kalkulacji? Czy tam mecz rozpoczyna się z założeniem, żeby jak najmniej się nabiegać, a kończy w momencie strzelenie pierwszego gola? Nie. Przed Besiktasem łomot spuszczony HSV (6:0), przed Sevillą łomot spuszczony Borussii (6:0), tuż po Sevilli 1:4 z Augsburgiem na wyjeździe. Teraz, mając za pasem batalię o finał LM, 5:1 z M'Gladbach i 6:2 z Leverkusen. Tam, jakby ktoś wspomniał o kunktatorstwie i kalkulacji, na drugi dzień przed kamery wyszedłby Rummenigge i naprostował, że takie podejście nie przystoi najlepszej drużynie Niemiec. Muller jest w formie, ale nie zawsze jest dla niego miejsce na nominalnej pozycji? Dla Juppa nie ma problemu, czasem stawia na niego głębiej, bardziej w środku pola. Niekiedy grał wręcz jako coś a'la b2b. Za bardzo ofensywnie? Tam nie znają takich obaw, tam ma być ofensywnie, ma być ładnie. Dlatego Bayern jest w topie, a my tam tylko bywamy. I tak pozostanie, dopóki kunktatorska filozofia tego klubu będzie uskuteczniana przez trenera i piłkarzy. Tym mniejsza szansa, że to się zmieni, im kibice (głównie ci na trybunach) będą akceptować takie półśrodki na boisku.
Dla kontrastu, żeby jeszcze bardziej uwydatnić to o co się rozchodzi. Weźmy Bayern. Są w półfinale LM, za moment kluczowe starcia z Realem. Czy tam w ogóle ktoś zająknął się o jakimś oszczędzaniu się, o kalkulacji? Czy tam mecz rozpoczyna się z założeniem, żeby jak najmniej się nabiegać, a kończy w momencie strzelenie pierwszego gola? Nie. Przed Besiktasem łomot spuszczony HSV (6:0), przed Sevillą łomot spuszczony Borussii (6:0), tuż po Sevilli 1:4 z Augsburgiem na wyjeździe. Teraz, mając za pasem batalię o finał LM, 5:1 z M'Gladbach i 6:2 z Leverkusen. Tam, jakby ktoś wspomniał o kunktatorstwie i kalkulacji, na drugi dzień przed kamery wyszedłby Rummenigge i naprostował, że takie podejście nie przystoi najlepszej drużynie Niemiec. Muller jest w formie, ale nie zawsze jest dla niego miejsce na nominalnej pozycji? Dla Juppa nie ma problemu, czasem stawia na niego głębiej, bardziej w środku pola. Niekiedy grał wręcz jako coś a'la b2b. Za bardzo ofensywnie? Tam nie znają takich obaw, tam ma być ofensywnie, ma być ładnie. Dlatego Bayern jest w topie, a my tam tylko bywamy. I tak pozostanie, dopóki kunktatorska filozofia tego klubu będzie uskuteczniana przez trenera i piłkarzy. Tym mniejsza szansa, że to się zmieni, im kibice (głównie ci na trybunach) będą akceptować takie półśrodki na boisku.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
później gramy z nimi i my biegamy 60 minut a oni 120 po czym zwalamy winę na to, że niby nie da się grać 90 minut na pełnych obrotach... jak się próbuje grać tak 2 mecze w sezonie to wiadomo, że się nie da ;] do tego trzeba mieć wyćwiczone mięśnie i płuca na boisku a nie na siłowni
Włoscy trenerzy są najlepsi jeśli chodzi o taktykę i tu nie mam wątpliwości ale jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne na najwyższym europejskim poziomie to spora ich część zatrzymała się chyba 15 lat temu a nawet jeśli się nie zatrzymała to ich mentalność nie pozwala im na to by ich drużyny były na tym poziomie
Włoscy trenerzy są najlepsi jeśli chodzi o taktykę i tu nie mam wątpliwości ale jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne na najwyższym europejskim poziomie to spora ich część zatrzymała się chyba 15 lat temu a nawet jeśli się nie zatrzymała to ich mentalność nie pozwala im na to by ich drużyny były na tym poziomie
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
A miało to zabrzmieć tak, że Bayern z czystą przyjemnością ogląda się pewnie z 20 razy na sezon. Juventus bawi kibica swoimi występami 3, w porywach 5 razy w sezonie.Ouh_yeah pisze:To tak zabrzmiało jakby Bayern strzelał po 30 bramek w sezonie więcej od Juve, a LM wygrywał ostatnio trzy razy pod rząd.
I za każdym razem gdy rozmawiamy o stylu pamiętajmy, że to nie jest tylko kolor lakieru na aucie. Atrakcyjny styl ma wpływ na budowanie siły zespołu, na zagrożenie pod bramką przeciwnika.
- Ein
- Juventino
- Rejestracja: 11 grudnia 2004
- Posty: 1352
- Rejestracja: 11 grudnia 2004
Użyłbym wulgarnego określenia na to jak bardzo mijasz się z prawdąpumex pisze:Ci, którzy nie do końca są zadowoleni ze sposobu prowadzenia drużyny przez Allegriego, praktycznie na każdym kroku podkreślają, że przeróżne statystyki Max wykręca dobre, ale i tak zawsze znajdzie się ktoś, kto przypomni, że przecież mamy najwięcej punktów na mecz
Dla kontrastu, żeby jeszcze bardziej uwydatnić to o co się rozchodzi. Weźmy Bayern. Są w półfinale LM, za moment kluczowe starcia z Realem. Czy tam w ogóle ktoś zająknął się o jakimś oszczędzaniu się, o kalkulacji? Czy tam mecz rozpoczyna się z założeniem, żeby jak najmniej się nabiegać, a kończy w momencie strzelenie pierwszego gola? Nie. Przed Besiktasem łomot spuszczony HSV (6:0), przed Sevillą łomot spuszczony Borussii (6:0), tuż po Sevilli 1:4 z Augsburgiem na wyjeździe. Teraz, mając za pasem batalię o finał LM, 5:1 z M'Gladbach i 6:2 z Leverkusen. Tam, jakby ktoś wspomniał o kunktatorstwie i kalkulacji, na drugi dzień przed kamery wyszedłby Rummenigge i naprostował, że takie podejście nie przystoi najlepszej drużynie Niemiec. Muller jest w formie, ale nie zawsze jest dla niego miejsce na nominalnej pozycji? Dla Juppa nie ma problemu, czasem stawia na niego głębiej, bardziej w środku pola. Niekiedy grał wręcz jako coś a'la b2b. Za bardzo ofensywnie? Tam nie znają takich obaw, tam ma być ofensywnie, ma być ładnie. Dlatego Bayern jest w topie, a my tam tylko bywamy. I tak pozostanie, dopóki kunktatorska filozofia tego klubu będzie uskuteczniana przez trenera i piłkarzy. Tym mniejsza szansa, że to się zmieni, im kibice (głównie ci na trybunach) będą akceptować takie półśrodki na boisku.
http://www.sport.pl/pilka/7,65081,23242 ... ostwo.html
Radość była taka, jakbyśmy awansowali do okręgówki, tylko może nieco bardziej przygaszona - stwierdził z niezwykłą szczerością reprezentant Niemiec
Plus gdybyśmy nie mięli Realu w LM też byśmy zaszli dalej.
Także próbuj dalej, jeszcze ktoś uwierzy, że jeden z lepszych trenerów powinien opuścić jeden z lepszych klubów na świecie, bo styl gry się nie podoba
Moggi: "People keep asking where Juve got the money to buy Vlahovic but they forget that the club is owned by the Elkanns. 2% of the Elkann assets are enough to buy Inter, this is not a joke, let's be clear, it's real data."
- MVP
- Juventino
- Rejestracja: 18 listopada 2012
- Posty: 237
- Rejestracja: 18 listopada 2012
@mały
Jesteś tendencyjny strasznie w swoich wypowiedziach . Max to żaden geniusz, ja tego nie napisałem, ale na pewno bardzo solidny trener z pomysłem. Jestem pewien, że gdyby trenował drużynę o charakterystyce Realu ( i takim silnym składzie, bo bądź co bądź po prostu personalnie mają nad nami przewagę ) to grałby bardziej do przodu. Zresztą dwumecz z Realem przegraliśmy przez nieporadność w obronie. Z przodu u nas zabrakło szczęścia. Jednak wiem, że będziesz widział co chcesz widzieć więc chyba nie ma sensu więcej dyskutować. Żeby nie było, nie cisnę czy coś, każdy ma prawo do swojego zdania, ale nasze są na tyle różne że raczej się nie pogodzą, zwłaszcza widząc Twoja niechęć do Maxa czy Mandżu.
Ogólnie nie rozumiem hejtu na chorwata. Ok, jest mułowaty i żaden z niego Messi, ale oddaje serducho na boisku, a to dla mnie jako kibica piękna sprawa. Przy czym jest naprawdę dobrym piłkarzem, sęk w tym że na pewno nie najlepszym i nie topowym.
@jackop
Jak tak nie działa? Zawodników zanim się kupi czasem i pare lat się ogląda, czeka na okazje. Podchodzicie do tego jak do FMa, serio. Tam przecież chodzi o MILIONY EURO. To taka kasa człowieku, że niektórzy z nas w życiu nie zarobią tyle za ile np kupiliśmy Szczęsnego, gdzie i tak to była niska(!) cena. Jak dla mnie nasze okienka od paru lat są dobre, a niektóre deale były wręcz idealne. Kupowanie na szybko, bo kogoś trzeba kończy się Hernaneszami czy jak mu tam było.
Panowie powyżej, dodam jeszcze Pumexa skoro się wypowiedział - jesteście naprawdę bardzo zaślepieni niechęcią do pewnych osób. Na pewno Max nie jest idealny, tak jak Mandżur czy Cuadrado i przyznam, że pewne zmiany są potrzebne. Pytanie czy klub stać na takie zmiany i czy naprawdę chcemy gonić gołębia po dachu, jak mamy wróbla. Rozumiem zastanawianie się nad tym czy jest dobrze, czy trener to nie pipa itp ale nie rozumiem bezmyślnego hejtu. Macie argumenty, z wieloma się zgodzę, ale widzicie jedną stronę monety, bo każdy z waszych "ulubieńców" ma też niewątpliwie wiele zalet. Pamiętacie Bukola? Gość przesadzał momentami z bezmyślnym optymizmem, wy ciągniecie w drugą stronę. Można ponarzekać, ale to to już jest sączeni jadu trochę, aż się człowiek krzywi czytając taką niechęć, wręcz to czasem brzmi (czyta? ) jakbyście cieszyli się z porażek pewnych osób tylko dlatego że wychodzi na że mieliście rację. I wiem że nie jest to waszym celem, tylko skutkiem rozgoryczenia, głównie LM, ale z drugiej strony nie zapominajcie też o niewątpliwych pozytywach. Czasem dzięki odrobinie pozytywnego myślenia po prostu będziecie mieli lepszy dzień.
Jesteś tendencyjny strasznie w swoich wypowiedziach . Max to żaden geniusz, ja tego nie napisałem, ale na pewno bardzo solidny trener z pomysłem. Jestem pewien, że gdyby trenował drużynę o charakterystyce Realu ( i takim silnym składzie, bo bądź co bądź po prostu personalnie mają nad nami przewagę ) to grałby bardziej do przodu. Zresztą dwumecz z Realem przegraliśmy przez nieporadność w obronie. Z przodu u nas zabrakło szczęścia. Jednak wiem, że będziesz widział co chcesz widzieć więc chyba nie ma sensu więcej dyskutować. Żeby nie było, nie cisnę czy coś, każdy ma prawo do swojego zdania, ale nasze są na tyle różne że raczej się nie pogodzą, zwłaszcza widząc Twoja niechęć do Maxa czy Mandżu.
Ogólnie nie rozumiem hejtu na chorwata. Ok, jest mułowaty i żaden z niego Messi, ale oddaje serducho na boisku, a to dla mnie jako kibica piękna sprawa. Przy czym jest naprawdę dobrym piłkarzem, sęk w tym że na pewno nie najlepszym i nie topowym.
@jackop
Jak tak nie działa? Zawodników zanim się kupi czasem i pare lat się ogląda, czeka na okazje. Podchodzicie do tego jak do FMa, serio. Tam przecież chodzi o MILIONY EURO. To taka kasa człowieku, że niektórzy z nas w życiu nie zarobią tyle za ile np kupiliśmy Szczęsnego, gdzie i tak to była niska(!) cena. Jak dla mnie nasze okienka od paru lat są dobre, a niektóre deale były wręcz idealne. Kupowanie na szybko, bo kogoś trzeba kończy się Hernaneszami czy jak mu tam było.
Panowie powyżej, dodam jeszcze Pumexa skoro się wypowiedział - jesteście naprawdę bardzo zaślepieni niechęcią do pewnych osób. Na pewno Max nie jest idealny, tak jak Mandżur czy Cuadrado i przyznam, że pewne zmiany są potrzebne. Pytanie czy klub stać na takie zmiany i czy naprawdę chcemy gonić gołębia po dachu, jak mamy wróbla. Rozumiem zastanawianie się nad tym czy jest dobrze, czy trener to nie pipa itp ale nie rozumiem bezmyślnego hejtu. Macie argumenty, z wieloma się zgodzę, ale widzicie jedną stronę monety, bo każdy z waszych "ulubieńców" ma też niewątpliwie wiele zalet. Pamiętacie Bukola? Gość przesadzał momentami z bezmyślnym optymizmem, wy ciągniecie w drugą stronę. Można ponarzekać, ale to to już jest sączeni jadu trochę, aż się człowiek krzywi czytając taką niechęć, wręcz to czasem brzmi (czyta? ) jakbyście cieszyli się z porażek pewnych osób tylko dlatego że wychodzi na że mieliście rację. I wiem że nie jest to waszym celem, tylko skutkiem rozgoryczenia, głównie LM, ale z drugiej strony nie zapominajcie też o niewątpliwych pozytywach. Czasem dzięki odrobinie pozytywnego myślenia po prostu będziecie mieli lepszy dzień.