Jak radzą sobie byli Juventini
- Szilgu
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2004
- Posty: 2240
- Rejestracja: 02 września 2004
Do linii podawał Poulsen.
Zatem stwierdzasz, że van Nisterlooy był słabym piłkarzem? Albo nie.. Inzaghi?
Sissoko był ubogi technicznie, owszem. Cała resztą to nieźle nadrabiał, oczywiście do czasu kontuzji.
Zatem stwierdzasz, że van Nisterlooy był słabym piłkarzem? Albo nie.. Inzaghi?
Sissoko był ubogi technicznie, owszem. Cała resztą to nieźle nadrabiał, oczywiście do czasu kontuzji.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Szikit, dobra, powiedzmy że nazewnictwo (słaby, średni, dziad) pozostanie sprawą drugorzędną. Dobra, ciągnął Udinese, dobra, był przyzwoitym jokerem. Kluczowa sprawa: widziałbyś go w jakiejś silnej drużynie? Bardziej niż Moratę? Vicek ani szybki nie był, ani ponadprzeciętnie skuteczny, techniki też nie miał, dryblingu za grosz, kreatywności ni grama. Ok, Alvaro nie grzeszy skutecznością, ale jest szybszy, ma lepszy start, jest bardziej zwinny, nadaje się do gry kombinacyjnej, wie co to jest drybling. Rzekłbym, że ówczesny Iaquinta jest bliżej Matriego niż Moraty.Szikit pisze:Iaquinta nie był beznadziejnym piłkarzem i nie był 'dziadem' w swoich najlepszych sezonach. To, że później był beznadziejny to inna sprawa. A stwierdzenie, że był piłkarzem gorszym niż obecnie Coman i Giovinco to już całkiem przegięcie. Ciągnął najpierw słabe Udinese, a później był fajnym jokerem. Ciut wyzej od obecnego Moraty
Były też plotki o Amaurim w Realu za 30 baniekSzikit pisze:Sissoko w formie był naprawdę fajnym piłkarzem. były nawet plotki o Realu, bo fajnie się spisywał
Serio Poulsen?Szikit pisze:Do linii podawał Poulsen
Ee... why? :doh:Szikit pisze:Zatem stwierdzasz, że van Nisterlooy był słabym piłkarzem? Albo nie.. Inzaghi?
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3963
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Morata od nich lepszy:D Z fanboyem jakiegoś gracza nie ma co dyskutować bo nie wygrasz:)Szikit pisze:Do linii podawał Poulsen.
Zatem stwierdzasz, że van Nisterlooy był słabym piłkarzem? Albo nie.. Inzaghi?
Sissoko był ubogi technicznie, owszem. Cała resztą to nieźle nadrabiał, oczywiście do czasu kontuzji.
Przecież Coman sprawia lepsze wrażenie jak gra niż Morata:)
Sissoko jak i Iaquinta byli bardzo użyteczni w Juve Ranieriego,który to zespół grał nieźle.Zajęli przecież 2 i 3 miejsce w SerieA + 1/8LM tuż po powrocie z SerieB co na pewno było dobrymi wynikami. Wtedy SerieA była nieporównywalnie silniejsza niż teraz, tylko głupiec by zaprzeczał tym faktom:)
- Szilgu
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2004
- Posty: 2240
- Rejestracja: 02 września 2004
Pumi, co do podania to:
Więc niestety to nasz blondynek
Co do tego, kogo widziałbym w składzie silnej drużyny, to Vicek w tamtym okresie jak najbardziej się do takiej nadawał, ale jedynie jako solidny rezerwowy. Gdybym miał wybierać wziąłbym Morate, ale tylko ze względu na potencjał. Serio, nie oceniając poszczególnych cech piłkarskich, a po prostu grę zawodnika jako całość, Vicek według mnie w najlepszych latach był przed obecnym Moratą.
Do silnej drużyny mógłby obecnie nie pasować profilem, bo Morata prezentuje nowocześniejszy styl napastnika. Ale słaby nie był
Co do Inzaghiego, chodziło mi o twoje wypisanie kolejnych cech piłkarskich Sissoko. Bo Inzaghi tak naprawdę miał tylko inteligencję boiskową i skuteczność. Reszta bardzo mocno kulała i oceniając go w ten sam sposób, co Ty Momo, trzeba byłoby uznać go za słabego piłkarza.
Więc niestety to nasz blondynek
Co do tego, kogo widziałbym w składzie silnej drużyny, to Vicek w tamtym okresie jak najbardziej się do takiej nadawał, ale jedynie jako solidny rezerwowy. Gdybym miał wybierać wziąłbym Morate, ale tylko ze względu na potencjał. Serio, nie oceniając poszczególnych cech piłkarskich, a po prostu grę zawodnika jako całość, Vicek według mnie w najlepszych latach był przed obecnym Moratą.
Do silnej drużyny mógłby obecnie nie pasować profilem, bo Morata prezentuje nowocześniejszy styl napastnika. Ale słaby nie był
Co do Inzaghiego, chodziło mi o twoje wypisanie kolejnych cech piłkarskich Sissoko. Bo Inzaghi tak naprawdę miał tylko inteligencję boiskową i skuteczność. Reszta bardzo mocno kulała i oceniając go w ten sam sposób, co Ty Momo, trzeba byłoby uznać go za słabego piłkarza.
- Zawidowianin
- Juventino
- Rejestracja: 13 lipca 2004
- Posty: 908
- Rejestracja: 13 lipca 2004
Nie do końca ogarniam tę dyskusję. Rozsądnie piszący i trzeźwo patrzący na sytuację user nagle wyskakuje z kwiatkami typu: Blasi, Pasquato i Paro u Ranieriego czy Sissoko podający do linii bocznej:
Czekam na mecz Moraty, który pociągnie Juventus w meczu jak Iaquinta z Romą (asysta do Treze i gol w końcówce na 2:2) - to był bodajże 3 lub 4 mecz w naszych barwach. Jak trzeba było, to Iaquinta ładował te gole zarówno w lidze i europejskich pucharach. Morata na razie robi wiatr i nie trafia do pustaków bądź sam na sam. Potencjał ma na pewno większy, ale Iaquinta ze swoich najlepszych sezonów dawał na tle dotychczasowych występów Hiszpana więcej drużynie.
Czekam na mecz Moraty, który pociągnie Juventus w meczu jak Iaquinta z Romą (asysta do Treze i gol w końcówce na 2:2) - to był bodajże 3 lub 4 mecz w naszych barwach. Jak trzeba było, to Iaquinta ładował te gole zarówno w lidze i europejskich pucharach. Morata na razie robi wiatr i nie trafia do pustaków bądź sam na sam. Potencjał ma na pewno większy, ale Iaquinta ze swoich najlepszych sezonów dawał na tle dotychczasowych występów Hiszpana więcej drużynie.
onliforpipul
- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 2195
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
To samo tyczy się hejterów...AdiJuve pisze:Z fanboyem jakiegoś gracza nie ma co dyskutować bo nie wygrasz:)
Paradoks tej dyskusji polega na tym, że większość z Was ocenia Iaquinte z perspektywy czasu i tego, co w całej swojej przygodzie dal Juventusowi, a Moratę na gorąco, po epickim pudle z Malmoe.
Ja tam się przychylam do zdania Pumexa - gdyby dzisiaj ktoś mi proponował zamianę Iaquinta -> Morata zbierałbym się z podłogi.
Równie dobrze możnaby pisać, iż Matri jest lepszy od Comana, bo co ten drugi nastrzelał w ważnych meczach?
"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3963
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
No i tak było, Vicek to nie był żaden ogórek, tylko całkiem solidny gracz, czasami potrafiący sam pociągnąć drużynę i dać dobry wynik, wtedy gdy Juve wcale nie grało tragicznie jak co poniektórzy twierdzą. Morata owszem ma potencjał, ale na dobrą sprawę, mamy już 3 miesiące gry a on nie pokazał nic nadzwyczajnego.Coman swoimi krótkimi występami robi lepsze wrażenie ale na razie to nie ma co porównywać do Vicka, strzeli kilka ważnych bramek pogra ze 2 sezony na niezłym poziomie to będzie można pisać,ze był bardziej użyteczny. A to,że ma potencjał to nie znaczy,ze jest lepszy, najpierw niech ten potencjał zamieni się w realne umiejętności i zysk dla drużyny w postaci bramek, ważnych bramek.Zawidowianin pisze:Nie do końca ogarniam tę dyskusję. Rozsądnie piszący i trzeźwo patrzący na sytuację user nagle wyskakuje z kwiatkami typu: Blasi, Pasquato i Paro u Ranieriego czy Sissoko podający do linii bocznej:
Czekam na mecz Moraty, który pociągnie Juventus w meczu jak Iaquinta z Romą (asysta do Treze i gol w końcówce na 2:2) - to był bodajże 3 lub 4 mecz w naszych barwach. Jak trzeba było, to Iaquinta ładował te gole zarówno w lidze i europejskich pucharach. Morata na razie robi wiatr i nie trafia do pustaków bądź sam na sam. Potencjał ma na pewno większy, ale Iaquinta ze swoich najlepszych sezonów dawał na tle dotychczasowych występów Hiszpana więcej drużynie.
- Hed2
- Rejestracja:
Boze moj...sentymentalnieAleexxx pisze:Myślę, że warto dodać do tego tematu to zdjęcie:
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
w Werderze za Wiki - 64 meczów, 4 goleA statement on www.saintsfc.co.uk read: "Southampton Football Club is delighted to announce that it has reached an agreement over the signing of Eljero Elia.
"The winger will officially join Saints on Saturday 3rd January, initially on loan until the end of the season with a view to a permanent transfer next summer."
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
@pumex - ale hejt na Momo. Jasne, że gościu wirtuozem nie był, ale grał w tamtym Juve bardzo dobrze, z dużym poświęceniem. Determinacja, zaangażowanie i walory kondycyjne (a Momo na pressingu cały mecz potrafił jechać), to walory tak samo piłkarskie jak technika. Nie każdy jest Vidalem czy Davidsem, żeby doskonale balansować te dwie kwestie.
Inzaghi ok, ale wciąganie do tej dyskusji Ruuda, który - jak na "9" tamtych lat był piłkarzem kompletnym - zakrawa o świętokradztwo. Lubię grajka, świetna technika użytkowa.Szikit pisze: Zatem stwierdzasz, że van Nisterlooy był słabym piłkarzem? Albo nie.. Inzaghi?
- Robaku
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 5420
- Rejestracja: 07 maja 2005
Alex rozmienia się na drobne?
http://forzaitalianfootball.com/2014/12 ... del-piero/
Jakby poszedł do takiej Legii to ja karnet z miejsca kupuje.
http://forzaitalianfootball.com/2014/12 ... del-piero/
Jakby poszedł do takiej Legii to ja karnet z miejsca kupuje.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
To nie jest hejt Wielu z Was mówi: Momo na tle tamtego Juve wypadał bardzo dobrze. Natomiast ja Wam mówię: Momo na tle piłkarskiego świata wypadał przeciętnie.Łukasz pisze:@pumex - ale hejt na Momo. Jasne, że gościu wirtuozem nie był, ale grał w tamtym Juve bardzo dobrze, z dużym poświęceniem. Determinacja, zaangażowanie i walory kondycyjne (a Momo na pressingu cały mecz potrafił jechać), to walory tak samo piłkarskie jak technika. Nie każdy jest Vidalem czy Davidsem, żeby doskonale balansować te dwie kwestie