Massimiliano Allegri
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2508
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Podziekował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 51 razy
i ta mityczna pogoń za interem do zimy 


- Anelson
- Juventino
- Rejestracja: 03 stycznia 2024
- Posty: 258
- Rejestracja: 03 stycznia 2024
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Allegri nie jest odpowiedzialny za odejście CR7, a Dani Alves też odszedł bo nie czuł się szczęśliwy etc.
Zresztą Ronaldo zaliczył najlepszy sezon w CL z Allegrim i tylko w tym sezonie zrobił fantastyczną kampanię. Reszta to bicie ogórków+ ciągnięcie za uszy bezskutecznie Juventusu w CL przeciwko Lyonowi, a przeciwko Porto niestety nic nie zdziałał. Był sfrustrowany, że nie wygrał CL w żadnej kampanii i sobie odszedł. Jest zawodnikiem chimerycznym, Dani Alves też. Pod koniec kariery Ronaldo nie ciągnął już zespołów w których grał, a tylko jest ciągnięty przez zespoły by śrubować statystyki goli. Niestety. Dani Alves podobno zepsuł całą atmosferę w szatni w Cardiff. Chociaż nie wiadomo co się tam wydarzyło ale kwas jakiś musiał być, że on tak źle ocenia przygodę z Juventusem mimo sukcesów, a i w drugiej połowie zagraliśmy beznadziejnie.
- Aleexxx
- Juventino
- Rejestracja: 06 lutego 2006
- Posty: 458
- Rejestracja: 06 lutego 2006
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Ronaldo opuścił Juve tuż przed końcem okna transferowego w 2021 r., gdy Allegri właśnie wrócił do klubu.
Allegri go wylaczyl ze skladu na zyczenie Ronaldo.
Dani Alves krytykowal styl gry i zasady w szatni
Szczesny krytykowal allegriego za styl gry to mu Allegri pocisnal ze nie umie wloskiego
Allegri go wylaczyl ze skladu na zyczenie Ronaldo.
Dani Alves krytykowal styl gry i zasady w szatni
Szczesny krytykowal allegriego za styl gry to mu Allegri pocisnal ze nie umie wloskiego
- Tab
- Juventino
- Rejestracja: 12 sierpnia 2021
- Posty: 25
- Rejestracja: 12 sierpnia 2021
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Dani Alves w Cardiff zepsuł całkowicie atmosferę. Przyszedł do szatni, powiedział , że kaka i ogólnie kał, reszta zespołu się obraziła i powiedzieli , że nie będą grać drugiej połowy w najważniejszym meczu w życiu i ogólnie <foch>. A przed wyjściem Allegro powiedział <foch><foch> , ja za te bidne kilka groszy rocznie to już nie, a fe. i cofnął się w rozwoju o 10 lat.
Ten słaby Milan tak zweryfikuje Allegriego, że pozostanie tylko droga Mou, czyli w tym wypadku Galata
Każdy, kto oglądal mecze przez te 3 lata drugiej kadencji Cesarza wie, że to nie ma prawa się powtórzyć.
Mimo wszystko współczuję Milanowi.
Ten słaby Milan tak zweryfikuje Allegriego, że pozostanie tylko droga Mou, czyli w tym wypadku Galata
Każdy, kto oglądal mecze przez te 3 lata drugiej kadencji Cesarza wie, że to nie ma prawa się powtórzyć.
Mimo wszystko współczuję Milanowi.
- Anelson
- Juventino
- Rejestracja: 03 stycznia 2024
- Posty: 258
- Rejestracja: 03 stycznia 2024
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Ale co się nie ma prawa powtórzyć? Przecież jesteśmy jednym wielkim kałem - symbolem tego jest Kelly. Opróżniono nasz team z całego jego potencjału (Soule,Huijsen, Fagioli, Hans za pół darmo+ Rabiot,Chiesa za free praktycznie), przepalono 300 baniek na to żeby grać gorzej niż wcześniej, nic nie wygrać ani nawet się nigdzie w walce o wygranie czegokolwiek nie liczyć, nawet nie liznąć niczego. Ten nawet śmieszny superpuchar zepsuliśmy i sami sobie bramki strzelaliśmy.
Te 300 baniek na boisku jest mniej warte niż to z czego Max musiał na wiosnę lepić w ostatnim sezonie wyniki. Ba - kluczowych zawodników nawet nie wykupiliśmy albo są tylko wypożyczeni (Muani, Conceicao). Reasumując - największy kał kupiliśmy z pocałowaniem ręki i daliśmy się wydymać, a zawodników którzy coś do teamu wnieśli to nie wiemy czy w ogóle będziemy mieć - tacy fachowcy nami rządzą. Według tych dziadów lepiej kupić Kellyego niż wykupić Conceicao.
Tej całe dyskusji by nie było jakby ten klub nie był cały obsypany kałem - 3 miejsce i puchar Włoch powinny być podwaliną do budowy czegoś wyżej, a nie do zepsucia całej budowli, nasrania na fundamenty, a potem wspominania, że rzeczywiście w 3 lata Maxa nie było Scudetto ani finału Ligi Mistrzów. Gdy to gówno zaczęło mieć jakikolwiek wyraz to go wyrzucono, nawciskano <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> o jakichś tam "zasadach" Juventusu - po czym rozwalono fundamenty, nasrano na wszystkie jednostki które budują team i zbudowano "coś" na nowo.
Ta budowla warta te 300 baniek, dwóch trenerów amatorów którzy nigdy nic nie wygrali i dwóch różnych dziwnych d'sów jest tak syfiastą konstrukcją, że De Sciglio chowa do kieszeni jej głównego pionka Kellyego, bramy i asysty ładują nam odpowiednio i Fagioli oraz Hans. Schizma kompletna. Dosłownie akcja jak z chłopaki nie płaczą "dostaliśmy Pitbulla co wygląda jak jamnik, oglądamy film o facecie w łódce i czekamy aż się rozkręci, kasy nie ma i jest bezcenny argentyński kaktus z Violi w miejsce Chiesy".
Rozumiałbym Wasze jechanie po Maxie gdyby Juventus miał jakiekolwiek powody by po nim jechać bo bez niego tak rozwala system i jest taki fajny. W moim odczuciu na jego miejscu to bekę bym cisnął jakim frajerskim klubem jest Juventus, że Ja robię z gówna bata i walczę o coś, żeby to spuścić w kiblu i cisnąć rozwiązania stokroć mniej skuteczne, głupie i dziadowskie niż moje za dużo większe pieniądze. Miałbym poczucie bycia oszukanym i szukałbym vendetty budując team w Milanie bo wywalono mnie wtedy kiedy sezon mojej pracy nareszcie miał sens i gdybym mógł wystąpić w lidze mistrzów może i wrażenie byłoby jeszcze lepsze. Nie dostałem zima nikogo, nie było wsparcia, a wciąż drużyna się rozwijała. Z Napoli przegrałem raz ale wyciągnąłem wnioski i w drugim meczu wygrał łysy frajer z gwizdkiem który nie uznał bramki bo kilka akcji wcześniej Milik rzekomo popełnił faul
.
Ten przyszły sezon ma wszystkie znamiona porażki potencjalnej bo Wy wszyscy żyjecie "odgruzowaniem gruzu", a nie prawdą która kole w oczy, że najlepsi piłkarze nie są nasi(Muani, Conceicao), nikogo nie kupiliśmy, a David może mieć równie ciężko, a nawet ciężej niż Flak, Sancho to kot w worku, nasza obrona to śmieszy nawet De sciglio, a skrzydłowy jedyny nie jest nasz. Straszyć można tylko Davidem, Yildizem i Thuramem + od biedy pocisnie coś czasem Weston.
Gruzem nazwać można Gonzaleza, Luiza, Koopa, Flaka, Alberto jakiegoś nieogranego Portugalca, Cambiaso, Savone, Locatellego który cała karierę opowiada o wyimaginowanych rzeczach, a w żadnym poważnym meczu na szczycie nigdy liderem nie był w stanie być.
Rozumiałbym ciśnięcie Maxa gdyby to co tu jest było choćby lepsze niż to co miał nam do zaoferowania, a tak nie jest. Może będzie - tego nie wiemy, napewno wiemy, że w poprzednim sezonie nie było. Dlatego nie warto srać przed otwarciem muszli.
Jestem ciekaw jak to będzie chodzić i czy będzie z czego być dumnym, czy też Tudor to łysy wuefista i okaże się, że wyszydzany Max Allegri robił świetną robotę z bandą frajerów, przegrywów i najgorszą kadrą Juventusu w 21 wieku i na tym poległ..
Jestem ciekaw. Chciałbym wierzyć, że Allegri to łysy bajerant, zło wcielone, dziad i wszystko jest jego winą. Jednak fakty są takie, że go nie ma, a jest coraz gorzej.
I pisanie tego typu rzeczy jak piszecie miałoby sens i rację bytu gdybyśmy np. pokazali jakaś klasę w sezonie, liczyli się choćby w jednych rozgrywkach o coś, a nie biegli jak upośledzeni po top 4, gdybyśmy mieli jakieś jaja i ograli choćby to głupie PSV, czy nawet Empoli. Gdyby jakikolwiek zawodnik grał lepiej u Motty,czy Tudora - to też byłoby dość ważne.
Temat rzeka do dyskusji. Napewno jest żałosne jechać po trenerze który jako ostatni coś tu zdobył po sezonie gdzie nic nie działało i jesteśmy jednym wielkim basenem kału z wypisanym byciem jednym wielkim przegrywem na czole. Przeciwko nam nawet De sciglio błyszczał, Hans wymiatał, a Fagioli biegał pomiędzy tymi flepami jak pomiędzy pachołkami na treningu - co gorsza wypchnięty za pół darmo Huijsen przeciwko nam też nie miał skrupułów i grał sobie jak chciał, nie stworzyliśmy żadnego zagrożenia przeciwko zawodnikowi który został sprzedany taniej niż kupiliśmy Kellyego... Przejść obok tego obojętnie się poprostu nie da.
Ale co tam - lepiej się trzepać do tego jaki Allegri jest głupi i jak bardzo już w 2017 roku odjechał mu futbol bo jakiś pajac-kryminalista Dani Alves wygadywał pierdoły, , że Juventus jest defensywny i przeżył najgorszy sezon w karierze męcząc bułę w drodze do finału pokonując swoich byłych kolegów którzy grają taki super-hiper futbol, a dostają 3:0 i idą spać.
Wciąż uważam, że Półfinał Ligi Europy, ciągle walka o Scudetto, bycie w topie i Puchar Włoch jest czymś zgoła innym niż to co mamy teraz, a wciąż może być gorzej i łysy amator może nie przeskoczyć poziomu Motty. To wciąż może się wydarzyć.
Te 300 baniek na boisku jest mniej warte niż to z czego Max musiał na wiosnę lepić w ostatnim sezonie wyniki. Ba - kluczowych zawodników nawet nie wykupiliśmy albo są tylko wypożyczeni (Muani, Conceicao). Reasumując - największy kał kupiliśmy z pocałowaniem ręki i daliśmy się wydymać, a zawodników którzy coś do teamu wnieśli to nie wiemy czy w ogóle będziemy mieć - tacy fachowcy nami rządzą. Według tych dziadów lepiej kupić Kellyego niż wykupić Conceicao.
Tej całe dyskusji by nie było jakby ten klub nie był cały obsypany kałem - 3 miejsce i puchar Włoch powinny być podwaliną do budowy czegoś wyżej, a nie do zepsucia całej budowli, nasrania na fundamenty, a potem wspominania, że rzeczywiście w 3 lata Maxa nie było Scudetto ani finału Ligi Mistrzów. Gdy to gówno zaczęło mieć jakikolwiek wyraz to go wyrzucono, nawciskano <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> o jakichś tam "zasadach" Juventusu - po czym rozwalono fundamenty, nasrano na wszystkie jednostki które budują team i zbudowano "coś" na nowo.
Ta budowla warta te 300 baniek, dwóch trenerów amatorów którzy nigdy nic nie wygrali i dwóch różnych dziwnych d'sów jest tak syfiastą konstrukcją, że De Sciglio chowa do kieszeni jej głównego pionka Kellyego, bramy i asysty ładują nam odpowiednio i Fagioli oraz Hans. Schizma kompletna. Dosłownie akcja jak z chłopaki nie płaczą "dostaliśmy Pitbulla co wygląda jak jamnik, oglądamy film o facecie w łódce i czekamy aż się rozkręci, kasy nie ma i jest bezcenny argentyński kaktus z Violi w miejsce Chiesy".
Rozumiałbym Wasze jechanie po Maxie gdyby Juventus miał jakiekolwiek powody by po nim jechać bo bez niego tak rozwala system i jest taki fajny. W moim odczuciu na jego miejscu to bekę bym cisnął jakim frajerskim klubem jest Juventus, że Ja robię z gówna bata i walczę o coś, żeby to spuścić w kiblu i cisnąć rozwiązania stokroć mniej skuteczne, głupie i dziadowskie niż moje za dużo większe pieniądze. Miałbym poczucie bycia oszukanym i szukałbym vendetty budując team w Milanie bo wywalono mnie wtedy kiedy sezon mojej pracy nareszcie miał sens i gdybym mógł wystąpić w lidze mistrzów może i wrażenie byłoby jeszcze lepsze. Nie dostałem zima nikogo, nie było wsparcia, a wciąż drużyna się rozwijała. Z Napoli przegrałem raz ale wyciągnąłem wnioski i w drugim meczu wygrał łysy frajer z gwizdkiem który nie uznał bramki bo kilka akcji wcześniej Milik rzekomo popełnił faul
Ten przyszły sezon ma wszystkie znamiona porażki potencjalnej bo Wy wszyscy żyjecie "odgruzowaniem gruzu", a nie prawdą która kole w oczy, że najlepsi piłkarze nie są nasi(Muani, Conceicao), nikogo nie kupiliśmy, a David może mieć równie ciężko, a nawet ciężej niż Flak, Sancho to kot w worku, nasza obrona to śmieszy nawet De sciglio, a skrzydłowy jedyny nie jest nasz. Straszyć można tylko Davidem, Yildizem i Thuramem + od biedy pocisnie coś czasem Weston.
Gruzem nazwać można Gonzaleza, Luiza, Koopa, Flaka, Alberto jakiegoś nieogranego Portugalca, Cambiaso, Savone, Locatellego który cała karierę opowiada o wyimaginowanych rzeczach, a w żadnym poważnym meczu na szczycie nigdy liderem nie był w stanie być.
Rozumiałbym ciśnięcie Maxa gdyby to co tu jest było choćby lepsze niż to co miał nam do zaoferowania, a tak nie jest. Może będzie - tego nie wiemy, napewno wiemy, że w poprzednim sezonie nie było. Dlatego nie warto srać przed otwarciem muszli.
Jestem ciekaw jak to będzie chodzić i czy będzie z czego być dumnym, czy też Tudor to łysy wuefista i okaże się, że wyszydzany Max Allegri robił świetną robotę z bandą frajerów, przegrywów i najgorszą kadrą Juventusu w 21 wieku i na tym poległ..
Jestem ciekaw. Chciałbym wierzyć, że Allegri to łysy bajerant, zło wcielone, dziad i wszystko jest jego winą. Jednak fakty są takie, że go nie ma, a jest coraz gorzej.
I pisanie tego typu rzeczy jak piszecie miałoby sens i rację bytu gdybyśmy np. pokazali jakaś klasę w sezonie, liczyli się choćby w jednych rozgrywkach o coś, a nie biegli jak upośledzeni po top 4, gdybyśmy mieli jakieś jaja i ograli choćby to głupie PSV, czy nawet Empoli. Gdyby jakikolwiek zawodnik grał lepiej u Motty,czy Tudora - to też byłoby dość ważne.
Temat rzeka do dyskusji. Napewno jest żałosne jechać po trenerze który jako ostatni coś tu zdobył po sezonie gdzie nic nie działało i jesteśmy jednym wielkim basenem kału z wypisanym byciem jednym wielkim przegrywem na czole. Przeciwko nam nawet De sciglio błyszczał, Hans wymiatał, a Fagioli biegał pomiędzy tymi flepami jak pomiędzy pachołkami na treningu - co gorsza wypchnięty za pół darmo Huijsen przeciwko nam też nie miał skrupułów i grał sobie jak chciał, nie stworzyliśmy żadnego zagrożenia przeciwko zawodnikowi który został sprzedany taniej niż kupiliśmy Kellyego... Przejść obok tego obojętnie się poprostu nie da.
Ale co tam - lepiej się trzepać do tego jaki Allegri jest głupi i jak bardzo już w 2017 roku odjechał mu futbol bo jakiś pajac-kryminalista Dani Alves wygadywał pierdoły, , że Juventus jest defensywny i przeżył najgorszy sezon w karierze męcząc bułę w drodze do finału pokonując swoich byłych kolegów którzy grają taki super-hiper futbol, a dostają 3:0 i idą spać.
Wciąż uważam, że Półfinał Ligi Europy, ciągle walka o Scudetto, bycie w topie i Puchar Włoch jest czymś zgoła innym niż to co mamy teraz, a wciąż może być gorzej i łysy amator może nie przeskoczyć poziomu Motty. To wciąż może się wydarzyć.
- Tab
- Juventino
- Rejestracja: 12 sierpnia 2021
- Posty: 25
- Rejestracja: 12 sierpnia 2021
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Trzeba być albo głupim, albo ślepym, żeby coś takiego stwierdzić , no ale w parapet też trzeba czasem zastukać, żeby wiedzieć jak to brzmi. Gość nie ma bladego pojęcia o piłce nożnej , a jedyne na czym jechał to był samograj. Bekę to można cisnac z głupoty tej ameby . Istnieją na tym świecie ludzie, którzy bez umiejętności robią karierę w danej dziedzinie, tylko dlatego, że wstrzelili się w odpowiednie czasy. To jest cała magia tego czegoś. Wara od Juventusu i ogólnie od piłki nożnej bo gość obrzydza wszystko co z tym związane. Ten Milan to będzie ponure kino, ale oczywiście jadąc na farcie, biorąc pod uwagę, że Inter będzie kupą, Juve na wyjazdach będzie śmiechem na sali, Atalanta sama się wyjaśniła, a reszta nie dojeżdża, to faktycznie Kalmen może po raz kolejny mieć farta i udawać fachowca. Mimo wszystko droga Mourinho nieuniknionaRozumiałbym Wasze jechanie po Maxie gdyby Juventus miał jakiekolwiek powody by po nim jechać bo bez niego tak rozwala system i jest taki fajny. W moim odczuciu na jego miejscu to bekę bym cisnął jakim frajerskim klubem jest Juventus, że Ja robię z gówna bata i walczę o coś, żeby to spuścić w kiblu i cisnąć rozwiązania stokroć mniej skuteczne, głupie i dziadowskie niż moje za dużo większe pieniądze. Miałbym poczucie bycia oszukanym i szukałbym vendetty budując team w Milanie bo wywalono mnie wtedy kiedy sezon mojej pracy nareszcie miał sens i gdybym mógł wystąpić w lidze mistrzów może i wrażenie byłoby jeszcze lepsze.
- Anelson
- Juventino
- Rejestracja: 03 stycznia 2024
- Posty: 258
- Rejestracja: 03 stycznia 2024
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Jaki samograj? Samograj ogrywamy przez Galate w Lidze Mistrzów, Benfice w Lidze Europy? Samograj z 10 euro w kieszeni który nie daje rady wyjść z grupy Ligi mistrzów i ograć coś więcej niż Celtic? O takim samograju mówisz.? To co robił w lidze mistrzów Conte to był poziom Legii Warszawa w tamtym czasie która cisnęła Celtic 4:1 i dała radę zremisować z Realem i wyjść do ligi Europy ogrywając Sporting Lizbona.
Trzeba być zawszonym ignorantem żeby zwalać dwa finały Ligi mistrzów na samograja i idealny zespół - gdzie sami piłkarze mówili, że bez Maxa to gówno by ugrali bo sami podkreślali, że bez niego nie mogli uwierzyć, że np. Można wyjść i ograć real w Madrycie i grać o awans..
Ten sam team w Europie był pokraką i syfem u Conte i przestańcie to gówno romantyzować jak nas Galata ze zdziadziałym Sneijderem dupczyła w CL - nas mistrzów Włoch od lat wówczas albo Benfica i to gdy mieliśmy świadomość finału w Turynie. A na koniec biedny Antonio pieprzył o restauracji i 10 euro. Przyszedł Allegri i prawie ogarnął uszatego. Od razu. Z miejsca.
To można romantyzować.
A wracając do meritum to wciąż mówię o Allegrim V2 - bo jeśli ktoś w ogóle jego pierwszą przygodę podważa to jest niepoważny. Tu i teraz ostatnie sezony Maxa Allegriego nie były tak złe jak się o tym tutaj mówi bo następcy nie ogarnęli nic, a wydano kupę kasy której Maxowi nie użyczono i Allegri nie dostawał jakichś mega transferów - tylko flaka dostał. Tak to dziadowalismy z Di Marią za free czy Pogbą albo Kosticiem za śmieszne pieniądze ostatnimi czasy. Albo kupowaliśmy jak <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> za 30 baniek Keana. Który poprostu nie miał szans zaistnieć w Turynie bo zawsze mu czegoś tu brakowało. Nie wiem - może traktora dla ojca albo kilku.
Oglądam Juventus regularnie i ten obecny to nie wiem czy nie jest bardziej syfiasty jak ten z lat 2008-2010. Wtedy frajerzyliśmy z Bayernem Monachium, najlepszym Lechem Poznań w historii ogrywajacym City tylko remisowalismy bo trochę farcili i mieli dni konia, a tak to przynajmniej w końcu koncepcja się sensowna narodziła gdy powstał wreszcie sensowny projekt i sensowni ludzie wokół niego. Max był słusznym i idealnym rozwinięciem bo stokroć wzmocnił podwaliny Conte i dziadowi udowodnił, że ten team potrafi grać w Europie, a nie tylko w serie A ciułać punkty.
Mnie osobiście Serie A mało interesuje - swego czasu tak zdominowaliśmy te rozgrywki, że wolę byśmy byli jak Milan lat 2003-2008 gdzie mieli dużo sukcesów w lidze mistrzów bez sukcesu na podwórku z reguły.
Nie lubiłem beznadziejnych w Europie trenerów jak np. Conte, czy Capello.
W Europie Juventus dobrze prowadzili tylko Trapp, Lippi i Allegri.
Zakrzywianie czasoprzestrzeni i wybielanie Conte to przegięcie pały. Facet po 1-2 nieudanych kampaniach w Europie powinien zostać wyrzucony bo nic z tym teamem nie zrobił. Samograjem w Serie A i syfem w Europie. Jak dobrze pamiętam miał on aż 3-4 kampanie by nawet nie powąchać piłki klasy Bayernu Monachium który nas jechał jak burą sukę bez mydła wtedy. Nie wspominając o Benfice , czy Galatasaray.
Jak mówiłem wtedy ludziom, że Juventus ma potencjał na top bo mamy genialny środek pomocy i obronę to ludzie pukali się w czoło. Dopiero Max zamknął ludziom usta i już nikt nie sądził, że Juventus jest słaby. A wręcz przyznawali rację , że nie doceniali Pirlo, Teveza, BBC, Marchisio, Pogby, Lichego.
.
Do Europy po Calciopoli wprowadził nas Max. Ten temat zakończmy
Temat obecny to dlaczego bez Maxa, z wydaniem 300 mln euro, świetną dopieszczoną kadrą z Koopem, luizem i innymi - jesteśmy takim kałem, takim zerem ogrywanym jak pety wszem i wobec i czemu już można powiedzieć, że z drużynami klasy Parmy, czy Venezia gramy tylko jak równy z równym, a z Realem i City walczymy tylko ewentualnie by dostać mniej bramek albo żeby się zlitowali i nie atakowali na więcej niż 1:0.
Dlaczego jest gorzej i jest jeszcze bardziej bezjajowy wypierd. Przestańcie tutaj szukać nadziei i sobie wycierać mordki Maxem tylko nakreślajcie skąd tak się stało i czemu pomimo, że tak jest to wciąż uparcie drazycie bekę z Allegriego.
Facet wrócił do trenerki, objął team któremu brakuje dobrej gry obronnej by osiągnąć coś więcej,a to Max potrafi zlepić. Do tego Gasp wziął rome z bardzo fajną kadrą, a my mamy Tudora któremu nikt oprócz nas na serio żadnego teamu na żaden dłuższy czas nie powierzył. Co się może nie udać? -;)
Trzeba być zawszonym ignorantem żeby zwalać dwa finały Ligi mistrzów na samograja i idealny zespół - gdzie sami piłkarze mówili, że bez Maxa to gówno by ugrali bo sami podkreślali, że bez niego nie mogli uwierzyć, że np. Można wyjść i ograć real w Madrycie i grać o awans..
Ten sam team w Europie był pokraką i syfem u Conte i przestańcie to gówno romantyzować jak nas Galata ze zdziadziałym Sneijderem dupczyła w CL - nas mistrzów Włoch od lat wówczas albo Benfica i to gdy mieliśmy świadomość finału w Turynie. A na koniec biedny Antonio pieprzył o restauracji i 10 euro. Przyszedł Allegri i prawie ogarnął uszatego. Od razu. Z miejsca.
To można romantyzować.
A wracając do meritum to wciąż mówię o Allegrim V2 - bo jeśli ktoś w ogóle jego pierwszą przygodę podważa to jest niepoważny. Tu i teraz ostatnie sezony Maxa Allegriego nie były tak złe jak się o tym tutaj mówi bo następcy nie ogarnęli nic, a wydano kupę kasy której Maxowi nie użyczono i Allegri nie dostawał jakichś mega transferów - tylko flaka dostał. Tak to dziadowalismy z Di Marią za free czy Pogbą albo Kosticiem za śmieszne pieniądze ostatnimi czasy. Albo kupowaliśmy jak <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> za 30 baniek Keana. Który poprostu nie miał szans zaistnieć w Turynie bo zawsze mu czegoś tu brakowało. Nie wiem - może traktora dla ojca albo kilku.
Oglądam Juventus regularnie i ten obecny to nie wiem czy nie jest bardziej syfiasty jak ten z lat 2008-2010. Wtedy frajerzyliśmy z Bayernem Monachium, najlepszym Lechem Poznań w historii ogrywajacym City tylko remisowalismy bo trochę farcili i mieli dni konia, a tak to przynajmniej w końcu koncepcja się sensowna narodziła gdy powstał wreszcie sensowny projekt i sensowni ludzie wokół niego. Max był słusznym i idealnym rozwinięciem bo stokroć wzmocnił podwaliny Conte i dziadowi udowodnił, że ten team potrafi grać w Europie, a nie tylko w serie A ciułać punkty.
Mnie osobiście Serie A mało interesuje - swego czasu tak zdominowaliśmy te rozgrywki, że wolę byśmy byli jak Milan lat 2003-2008 gdzie mieli dużo sukcesów w lidze mistrzów bez sukcesu na podwórku z reguły.
Nie lubiłem beznadziejnych w Europie trenerów jak np. Conte, czy Capello.
W Europie Juventus dobrze prowadzili tylko Trapp, Lippi i Allegri.
Zakrzywianie czasoprzestrzeni i wybielanie Conte to przegięcie pały. Facet po 1-2 nieudanych kampaniach w Europie powinien zostać wyrzucony bo nic z tym teamem nie zrobił. Samograjem w Serie A i syfem w Europie. Jak dobrze pamiętam miał on aż 3-4 kampanie by nawet nie powąchać piłki klasy Bayernu Monachium który nas jechał jak burą sukę bez mydła wtedy. Nie wspominając o Benfice , czy Galatasaray.
Jak mówiłem wtedy ludziom, że Juventus ma potencjał na top bo mamy genialny środek pomocy i obronę to ludzie pukali się w czoło. Dopiero Max zamknął ludziom usta i już nikt nie sądził, że Juventus jest słaby. A wręcz przyznawali rację , że nie doceniali Pirlo, Teveza, BBC, Marchisio, Pogby, Lichego.

Do Europy po Calciopoli wprowadził nas Max. Ten temat zakończmy
Temat obecny to dlaczego bez Maxa, z wydaniem 300 mln euro, świetną dopieszczoną kadrą z Koopem, luizem i innymi - jesteśmy takim kałem, takim zerem ogrywanym jak pety wszem i wobec i czemu już można powiedzieć, że z drużynami klasy Parmy, czy Venezia gramy tylko jak równy z równym, a z Realem i City walczymy tylko ewentualnie by dostać mniej bramek albo żeby się zlitowali i nie atakowali na więcej niż 1:0.
Dlaczego jest gorzej i jest jeszcze bardziej bezjajowy wypierd. Przestańcie tutaj szukać nadziei i sobie wycierać mordki Maxem tylko nakreślajcie skąd tak się stało i czemu pomimo, że tak jest to wciąż uparcie drazycie bekę z Allegriego.
Facet wrócił do trenerki, objął team któremu brakuje dobrej gry obronnej by osiągnąć coś więcej,a to Max potrafi zlepić. Do tego Gasp wziął rome z bardzo fajną kadrą, a my mamy Tudora któremu nikt oprócz nas na serio żadnego teamu na żaden dłuższy czas nie powierzył. Co się może nie udać? -;)
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2680
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 79 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
@Tab Zwłaszcza, że Milan Allegriego nie będzie występował w tym sezonie w europejskich pucharach, więc grając raz w tygodniu trochę zamaskowana zostanie liczba urazów, a ponadto pewnie uda im się doczłapać dzięki temu i słabości pozostałych ekip do jakiegoś 4 miejsca (przy odrobinie szczęścia to i trzecia lokata na koniec jest w ich zasięgu).
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7085
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
Juve Maksa też nie grało w pucharach i to w momencie gdy był już po roku pracy z drużyną i nie było widać żadnej różnicy ani w punktowaniu ani w grze ani między pierwszy sezonem ani trzecim. Jak nie potrafisz grać w piłkę to nie ma znaczenia czy grasz co 3 dni czy co 7, nie potrafisz i już.
I oczywiście, że Milan może doczłapać do 4 miejsca a nawet grać lepiej niż grało Juve Maksa z prostego powodu - Maks gra tym co zastał od poprzednika, choćby był nim żółtodziób Pirlo to chłop zdaje sobie sprawę, że on ich więcej nie nauczy.
Tyle, że równie dobrze może grać jeszcze gorzej niż w minionym sezonie bo Allegri to nie jest trener który może poszczycić się faktem, że jego drużyna punktuje lepiej niż za poprzedniego trenera.
I oczywiście, że Milan może doczłapać do 4 miejsca a nawet grać lepiej niż grało Juve Maksa z prostego powodu - Maks gra tym co zastał od poprzednika, choćby był nim żółtodziób Pirlo to chłop zdaje sobie sprawę, że on ich więcej nie nauczy.
Tyle, że równie dobrze może grać jeszcze gorzej niż w minionym sezonie bo Allegri to nie jest trener który może poszczycić się faktem, że jego drużyna punktuje lepiej niż za poprzedniego trenera.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Distant Dreamer
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2023
- Posty: 649
- Rejestracja: 16 lipca 2023
- Podziekował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 85 razy
Na chwilę obecną koledzy to Milan ma strasznie słabą kadrę. Beton na konferencji wspomniał że będzie grał 4 obrońców tyle że obecnie nie ma praktycznie żadnego dobrego piłkarza na bokach a środek super nie wygląda. Jedynym środkowym napastnikiem jest Gimenez którego Zwolniony nie chce, a środek pomocy to Ricci, zgruzowany Loftus, Fofana, Adli i podstarzały Modrić który w poprzednim sezonie grał w większości same ogony meczów (oczywiście klasę dalej ma ale pytanie jak zdrowie). W mojej opinii wszystko zależy jak pójdzie Milanowi okienko transferowe bo jak na razie to kadra Milanu nie jest nawet na top6.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2680
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 79 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Ja pewności nie mam, że brak udziału w europejskich pucharach wpłynie pozytywnie na jakość gry Milanu, ale jestem przekonany, że dzięki mniejszej ilości spotkań będą mieć mniej urazów (co jest raczej oczywistością, bo nawet ze statystyki wyjdzie że rozgrywając 8 meczów więcej w sezonie wzrośnie ilość kontuzji), a to spowoduje, iż zdobędą jednak kilka punktów więcej niż w sytuacji gdy w czwartki mieliby się tułać po jakiejś Gruzji a w niedzielę/poniedziałek grać w Serie A.Maly pisze: ↑10 lipca 2025, 16:13 Juve Maksa też nie grało w pucharach i to w momencie gdy był już po roku pracy z drużyną i nie było widać żadnej różnicy ani w punktowaniu ani w grze ani między pierwszy sezonem ani trzecim. Jak nie potrafisz grać w piłkę to nie ma znaczenia czy grasz co 3 dni czy co 7, nie potrafisz i już.
I oczywiście, że Milan może doczłapać do 4 miejsca a nawet grać lepiej niż grało Juve Maksa z prostego powodu - Maks gra tym co zastał od poprzednika, choćby był nim żółtodziób Pirlo to chłop zdaje sobie sprawę, że on ich więcej nie nauczy.
Tyle, że równie dobrze może grać jeszcze gorzej niż w minionym sezonie bo Allegri to nie jest trener który może poszczycić się faktem, że jego drużyna punktuje lepiej niż za poprzedniego trenera.
Odnośnie punktowania w różnych sezonach, a na dodatek przy różnych trenerach, to już wielokrotnie pisałem, że nie jest to miarodajne, bo przykładowo jakby jakiś trener zdobył ze swoją ekipą mniej punktów niż on sam (albo jego poprzednik) sezon wcześniej, a mimo to zajął ostatecznie wyższą lokatę w tabeli, to wg Ciebie oznaczałoby, że rozegrał gorszą kampanię?
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Anelson
- Juventino
- Rejestracja: 03 stycznia 2024
- Posty: 258
- Rejestracja: 03 stycznia 2024
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Maly pisze: ↑10 lipca 2025, 16:13 Juve Maksa też nie grało w pucharach i to w momencie gdy był już po roku pracy z drużyną i nie było widać żadnej różnicy ani w punktowaniu ani w grze ani między pierwszy sezonem ani trzecim. Jak nie potrafisz grać w piłkę to nie ma znaczenia czy grasz co 3 dni czy co 7, nie potrafisz i już.
I oczywiście, że Milan może doczłapać do 4 miejsca a nawet grać lepiej niż grało Juve Maksa z prostego powodu - Maks gra tym co zastał od poprzednika, choćby był nim żółtodziób Pirlo to chłop zdaje sobie sprawę, że on ich więcej nie nauczy.
Tyle, że równie dobrze może grać jeszcze gorzej niż w minionym sezonie bo Allegri to nie jest trener który może poszczycić się faktem, że jego drużyna punktuje lepiej niż za poprzedniego trenera.
Ty tak serio? Ostatni sezon Maxa był najlepszy w drugiej kadencji i zakończony Pucharem Włoch - do połowy sezonu byliśmy 1/1 równo z nieuchwytnym i ponad nasze siły Interem - łysy sędzia nam zabrał 3 pkt z Napoli, mieliśmy problemy w drugiej części sezonu przez granie tym samym składem i brakiem głębi w składzie przede wszystkim na środku pomocy bo Fagioli i Pogba zostali zamordowani przez swój <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. 1 sezon Allegri napewno gorzej punktował niż Pirlo? Wygrał grupę z Chelsea i stracił Chiese oraz CR7, a z Villarrealem Morata i Flak nie dali rady przez 75 minut strzelić bramki. Objął generalnie do szpiku kości zepsuty i zniszczony zespół po Pirlo ze sfrustrowanym najlepszym piłkarzem ciągnącym team za uszy, który mu zakomunikował odejście przed meczem z Udinese...
Czy może Allegri gorzej punktował po objęciu stanowiska po Conte? To byłoby grube przegięcie bo nawet jeżeli gorzej punktował w lidze to i tak zdobywał mistrzostwo, a wielokrotnie słusznie oszczędzał siły na Ligę mistrzów co miało przedłożenie w tym, że wreszcie Juventus nie był chłopcem do bicia w Europie.
Jak porównamy ten sezon do ostatniego Maxa to zaznaczmy jedną rzecz. Giuntoli dla Motty poderwał się na równe nogi zimą - dał chłopu Muaniego, Kellyego, Veige i próbował coś poderwać do góry w tym łajnie. I taki Muani dużo punktów i akcji nam ogarnął.
Dla porównania zima sezonu gdy liczyliśmy się w walce o mistrzostwo realnie z Interem wyglądała tak, że ledwo dyszącej przegrzanej drużynie Głupoli zafundował Alcaraza żeby wygrała Scudetto. To się nie mogło udać.
Śmieszne, że w tym sezonie walka była tylko o top 4 od początku do końca i to mimo iż gdybyśmy punktowali jak sezon temu to może i majstra byśmy mogli ogarnąć bo to była droga do triumfu niepełnosprawnych i nawet z Mottą mimo iż tracił punkty wszędzie i ze wszystkimi to strata do lidera przed meczami z Atalantą i Fiorentiną była bardzo mała. I mogliśmy wszystko nadrobić gdybyśmy nie byli kilka klas gorszym zespołem w bezpośrednich, kluczowych starciach.
Max nic po Pirlo nie zastał. Musiał ugrać coś bez Ronaldo. To mega kluczowe bo nasza gra u Kiepa i Pirlo to był tylko i wyłącznie Ronaldo. Ta drużyna była tak cienka w tych sezonach, że w głowie to się nie mieści, że ktoś w ogóle wpadł na pomysł by Maxa zastąpić odpowiednio Kiepem i Pirlo.
Ba - identycznie jest teraz. Trzeba upaść na głowę by Maxa zastępować Mottą i Tudorem. To jeden wielki wynalazek jak z Del Nerim i Ferrarą kiedyś po Ranierim.
Co więcej - z Ranieriego też kręcono bekę na forach Juventusu kiedyś bo były dwa sezony z wicemistrzem i 3 miejscem. Co się stało dalej Wszyscy chyba pamiętamy, a teraz się go podziwia. Spora hipokryzja.
- Bart985
- Juventino
- Rejestracja: 01 lipca 2012
- Posty: 419
- Rejestracja: 01 lipca 2012
- Podziekował: 17 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
A wy dalej o tym partackim przegrywie? XD Ta choroba to musi długo trzymać, względnie mieć efekty do końca życia, jak ślady po ospie...
Tak poważnie to są gdzieś jakieś zakłady jak długo Partacz wytrzyma... nie, jak długi Milan da radę z Partaczem? Pół sezonu, sezon, czy nabiorą się na niego na 3 lata jak u nas? Postawiłbym pięć złotych na coś. Dajcie znać
Tak poważnie to są gdzieś jakieś zakłady jak długo Partacz wytrzyma... nie, jak długi Milan da radę z Partaczem? Pół sezonu, sezon, czy nabiorą się na niego na 3 lata jak u nas? Postawiłbym pięć złotych na coś. Dajcie znać


- Anelson
- Juventino
- Rejestracja: 03 stycznia 2024
- Posty: 258
- Rejestracja: 03 stycznia 2024
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Jak przyjdzie w końcu jakiś Kloop, czy inny majster i odnowi oblicze tego klubu to wszyscy się wyleczymy z jakiejkolwiek dyskusji względem decyzji personalnych i przeszłości oraz teraźniejszości.Bart985 pisze: ↑10 lipca 2025, 18:58 A wy dalej o tym partackim przegrywie? XD Ta choroba to musi długo trzymać, względnie mieć efekty do końca życia, jak ślady po ospie...
Tak poważnie to są gdzieś jakieś zakłady jak długo Partacz wytrzyma... nie, jak długi Milan da radę z Partaczem? Pół sezonu, sezon, czy nabiorą się na niego na 3 lata jak u nas? Postawiłbym pięć złotych na coś. Dajcie znać![]()
Tu i teraz prawda jest taka, że przepalono hajs, nie ma personaliów, wyników i mamy dyskusje o różnicach między Allegrim, a odpowiednio Kiepem, Pirlo, Tudorem i Mottą.
Ja mówię, że Max to przy tych lumpach świetny trener.
Żałosne jest to, że od 2019 roku nie mogę przyrównać pracy Maxa Allegriego do jakiegokolwiek sensownego trenera klasy Xabiego, Zidane'a, Ancelottiego, Flicka, Kloopa, Deschampsa, Guardioli czy choćby Gaspa lub Conte. I tu się pochylę nad tym.
Maxa zastępowano flepami - flep 1, czy 2 niewypala to wraca Max. Problem nie jest w Maxie Allegrim, a w zasadzie w tym, że jakimś cudem nasz klub nie jest tak szanowany, tak wielki żeby ktoś równej klasy co nasz legendarny trener i ktoś z grona trenerów TOP objął po nim pałeczkę i albo udowodnił że ta drużyna jest słaba albo udźwignął oczekiwania lub udowodnił, że drużyna jest słaba i zrobił prawdziwą rewolucję. Ot co.
Max Allegri to klasowy trener w porównaniu do całej tej czwórki nieudaczników. Problemem przynajmniej dla mnie jest to, że nie mogę przyrównać go do żadnego trenera z topu bo żaden nie chce nas objąć i cokolwiek tu ustalić i zmienić. Stąd osiągnęliśmy już całkowite średniactwo włoskie jak i europejskie.
Jesteśmy tylko jedna z kilku ekip które mogą powalczyć o top 4 . Nic więcej.