Liga Mistrzów 2024/25
- rammstein
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Posty: 1511
- Rejestracja: 13 lutego 2005
ogłosili kalendarz:
Wtorek 17 września
Juventus – PSV Eindhoven o 18:45
Środa 2 października
Lipsk – Juventus o 21:00
Wtorek 22 października
Juventus - Stuttgart
Wtorek 5 listopada:
Lille-Juventus
Środa 27 listopada:
Aston Villa – Juventus
Środa 11 grudnia:
Juventus - City (21)
Wtorek 11 stycznia:
Brugia – Juventus (21)
Środa 29 stycznia
Juventus – Benfica
gramy niejako mecz otwarcia tegorocznej fazy ligowej Ligi Mistrzów, bo we wtorek o 18.45
Wtorek 17 września
Juventus – PSV Eindhoven o 18:45
Środa 2 października
Lipsk – Juventus o 21:00
Wtorek 22 października
Juventus - Stuttgart
Wtorek 5 listopada:
Lille-Juventus
Środa 27 listopada:
Aston Villa – Juventus
Środa 11 grudnia:
Juventus - City (21)
Wtorek 11 stycznia:
Brugia – Juventus (21)
Środa 29 stycznia
Juventus – Benfica
gramy niejako mecz otwarcia tegorocznej fazy ligowej Ligi Mistrzów, bo we wtorek o 18.45
- pitrek
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2005
- Posty: 408
- Rejestracja: 11 maja 2005
- Podziekował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Myślę że około 13-15 pkt powinniśmy zrobić, w sumie najważniejsze pierwsze cztery kolejki wtedy będzie już wiadomo gdzie zmierzamy, u siebie 6 pkt plus remis z Lipskiem i wygrana we Francji tak to widzę po 4 kolejkach
" Vincere non è importante è l'unica cosa che conta "
- Distant Dreamer
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2023
- Posty: 205
- Rejestracja: 16 lipca 2023
- Podziekował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
- Distant Dreamer
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2023
- Posty: 205
- Rejestracja: 16 lipca 2023
- Podziekował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- Nicram_93
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Posty: 1149
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Podziekował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Świetny artykuł, który obiektywnie podsumowuje nową reformę Ligi Mistrzów: https://www.sport.pl/pilka/7,65041,3131 ... =SNO_Img_1 i rzekomo większą widowiskowość, emocje i nieprzewidywalność. Sorki dla tych którym nowa forma się podoba, ale mnie już mdli od tego lizania ... UEFIE na każdym kroku jaka to świetna reforma, a mogą sobie razem z Superligowcami rękę już śmiało podać. Gość w sedno, jeszcze więcej pewnej kasy dla tych wielkich = jeszcze większa dysproporcja między klubami = jeszcze mniej niespodzianek.
"Prawdziwy dżentelmen nigdy nie opuszcza swojej damy."
Alessandro Del Piero, czerwiec 2006r.
- Nicram_93
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Posty: 1149
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Podziekował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Dlaczego w 8? Gdyby każdy przechodził podobną drogę, a nie miał fazy grupowej (dzisiaj ligowej) z góry zagwarantowanej, to rozbieżności między klubami byłyby mniejsze. Natomiast jeśli grono klubów bez względu na wszystko ma z góry zagwarantowane wielkie pieniądze, to efekty mamy dzisiaj takie, że o niespodzianki coraz trudniej. Jak mówię, jak komuś się to podoba, spoko, ma prawo. Natomiast osobiście nie mam zamiaru przyklaskiwać jaką to fantastyczną reformę przeprowadziła UEFA po raz kolejny.
No właśnie, to jest liga mistrzów. Grają w niej mistrzowie??? Przepraszam, ale mistrzowie czego? Piątych, czwartych, trzecich miejsc w największych ligach? Nie wiedziałem, że to mistrzostwo? Może naprawdę już najwyższa pora zmienić nazwę, bo słowo "mistrzów" już tak się dzisiaj rozmija z prawdą, że aż w oczy kłuje. Niech się to nazywa Superliga / Puchar Europy / jakkolwiek, ale nie Liga Mistrzów, bo mistrzów to tam w większości nie ma od dawien dawna (poza paroma drużynami, które faktycznie są mistrzami danych lig)
"Prawdziwy dżentelmen nigdy nie opuszcza swojej damy."
Alessandro Del Piero, czerwiec 2006r.
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3953
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
No ale przecież to już jest o lat, że nie grają tylko mistrzowie. Chyba kilka pierwszych edycji LM tylko była faktyczną "Ligą Mistrzów" potem systematycznie coraz więcej i więcej ekip dokładali z top lig. Także tutaj obecna reforma wiele nie zmieniła. A powrót do tego co było 30 la temu jest po prostu nierealny, także to taka musztarda po obiedzie i to bardzo późna musztarda.Nicram_93 pisze: ↑18 września 2024, 12:07 Dlaczego w 8? Gdyby każdy przechodził podobną drogę, a nie miał fazy grupowej (dzisiaj ligowej) z góry zagwarantowanej, to rozbieżności między klubami byłyby mniejsze. Natomiast jeśli grono klubów bez względu na wszystko ma z góry zagwarantowane wielkie pieniądze, to efekty mamy dzisiaj takie, że o niespodzianki coraz trudniej. Jak mówię, jak komuś się to podoba, spoko, ma prawo. Natomiast osobiście nie mam zamiaru przyklaskiwać jaką to fantastyczną reformę przeprowadziła UEFA po raz kolejny.
No właśnie, to jest liga mistrzów. Grają w niej mistrzowie??? Przepraszam, ale mistrzowie czego? Piątych, czwartych, trzecich miejsc w największych ligach? Nie wiedziałem, że to mistrzostwo? Może naprawdę już najwyższa pora zmienić nazwę, bo słowo "mistrzów" już tak się dzisiaj rozmija z prawdą, że aż w oczy kłuje. Niech się to nazywa Superliga / Puchar Europy / jakkolwiek, ale nie Liga Mistrzów, bo mistrzów to tam w większości nie ma od dawien dawna (poza paroma drużynami, które faktycznie są mistrzami danych lig)
https://www.sport.pl/pilka/7,65041,3131 ... =SNO_Img_1
A w tym artykule tez jest sporo nonsensów, jak chociażby stwierdzenie, że w grupach to czasem odpadały lepsze kluby a teraz to te lepsze nie będą odpadały wcale, bo zdobyć 9pkt to pikuś, może i pikuś (Untied miało 9pkt w 6 meczach) albo i nie pikuś(Juve Maxia miało 3 pkt w 6 meczach), ale te 9pkt da im miejsce na początku trzeciej dziesiątki i mecz z kimś mocnym i prawdopodobieństwo odpadnięcia na tym samym etapie co wcześniej, ale po 4 meczach więcej i braku możliwości gry w LE. To samo w kwestii meczy i szansy małych klubów, zmniejszenie do 24 to tak naprawdę zamknięcie drzwi przed mniejszymi ekipami bo nikt tam nie da rady się przebić, nawet w sytuacji gdy daliby 12 mistrzów do fazy grupowej a reszta do kwalifikacji. Sama zmiana jest zasadniczo nastawiona tylko i wyłącznie na zbieranie większych hajsów przez UEFE.
Bardziej bym się właśnie przyczepił do formy kwalifikacji, jeszcze niedawno 22 z 32 ekip miało pewną grą w LM, teraz jest to aż 29 z 36 a jeżeli dobrze czytam to mogłoby to być nawet 31 z 36. A te mniejsze kluby też mają często tak, że raz jest szansa na LM a raz jej nie ma bo w lidze mają konkurencję o to 1 miejsce do eliminacji. Także brak tam ciągłości.
Poza tym ta ilość "wielkich" meczy w końcu sprawi, że będzie przesyt. Choć końcowo i tak dojdziemy w ten sam punkt, że mecz Atalanta-Aston Villa w 1/2 LM będzie bardziej prestiżowy i chętniej oglądany niż Real-Bayern w fazie grupowej.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 6958
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Przecież ten format był współtworzony a może i wymyślony przez AA Po jego odejściu tylko dopracowywane były reguły kto z tym ma grać i komu dać 4 dodatkowe miejsca ale zmiany w tych kwestiach były kosmetyczne.
Natomiast to nie jest tak, że teraz ci lepsi mają łatwiej - mają trudniej bo grają tyle samo meczów z klubami z 1 i 2 koszyka co ci słabsi, z niższych koszyków. Czyli przykładowa ekipa z 4 koszyka nie gra teraz 2 meczów z drużynami z koszyków 1, 2 i 3 ale z 1, 2, 3 i 4, tak samo jak ekipa z 1 koszyka, tyle, że ci wcześniej nie grali z rywalem z 1 koszyka. Mamy więc i krok w kierunku słabszych (kasa za punkty) i w kierunku atrakcyjności (więcej meczów pomiędzy najlepszymi).
Artykułu nie czytałem ale no tak jak ktoś pisał - musztarda po obiedzie.
Na pewno jedno zdanie jest w nim prawdziwe: "Różnice w budżetach klubów są dziś tak olbrzymie, że już na starcie zabijają rywalizację." i dlatego AA chciał Superligę - by dogonić kluby z PL, które jak wklejałem niedawno na transfery wydają więcej niż 10-20 pozostałych lig łącznie. Z kilka lat przepaść się tylko powiększy. I tu chodzili Perez i AA na białych koniach i dawali jeszcze większą kasę niż w PL dla klubów z wielu lig a nie jednej ale "Wąski urwał kurze złote jajka". Kluby pokroju Benfiki a może i kiedyś Legii, grające na poziomie 2 czy 3 Superligi pogardziły kasą niebotycznie większą niż mają obecnie ale która procentowo zbliżyłaby ich do klubów z bogatszych lig. Może i przykładowe Napoli nadal nie miałoby budżetu Juve ale miałoby większy niż Southampton czy Brighton.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Urbi27
- Juventino
- Rejestracja: 03 września 2012
- Posty: 926
- Rejestracja: 03 września 2012
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Dokładnie, totalnie do mnie nie przemawia że ktoś ma tutaj łatwiej, osobiście nudził mnie wcześniejszy format grup, gdzie było to tak przewidywalne i oczywiste kto awansuje ze właściwie po losowaniu można było mieć wątpliwości może do 2 max 3 drużyn z całej 16. Dorzucenie kolejnych 4 drużyn do stołu LM też spoko, aczkolwiek wrzucenie tych miejsc w PL to oczywiście już skok typowo na kasę.
Martwi oczywiście fakt zajeżdżania piłkarzy, bo już Euro pokazało że bez świeżości te mecze ogląda się naprawdę ciężko, a tu dochodzą kolejne spotkania, ale UEFA przecież nie wprowadzi reformy na której miałaby jeszcze czegoś dodatkowo nie zarobić.
Ten format nie spowoduje natomiast niczego w kwestii rozwarstwienia budżetów PL vs reszta świata, co zresztą zaszło już tak daleko że żadna reforma europejskich pucharów już tego moim zdaniem nie powstrzyma. Angole sami siebie mogą jedynie zniszczyć.
Martwi oczywiście fakt zajeżdżania piłkarzy, bo już Euro pokazało że bez świeżości te mecze ogląda się naprawdę ciężko, a tu dochodzą kolejne spotkania, ale UEFA przecież nie wprowadzi reformy na której miałaby jeszcze czegoś dodatkowo nie zarobić.
Ten format nie spowoduje natomiast niczego w kwestii rozwarstwienia budżetów PL vs reszta świata, co zresztą zaszło już tak daleko że żadna reforma europejskich pucharów już tego moim zdaniem nie powstrzyma. Angole sami siebie mogą jedynie zniszczyć.
- Nicram_93
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Posty: 1149
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Podziekował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Dlaczego ktoś ma łatwiej? Chodzi o kwestię, którą poruszył Adi. Masz 29 klubów, które mają już gwarantowane miejsce w fazie ligowej LM, więc de facto na starcie sporą kasę, po drugiej stronie masę klubów, które muszą przebrnąć eliminacje dla kilku pozostałych miejsc, z których większość obejdzie się smakiem w kwestii pieniędzy. Suma sumarum przepaść się powiększa. Puśćmy całość w eliminacje i sam jestem ciekaw ile klubów "większych", by tych eliminacji nie przebrnęło. Zwłaszcza, że to początek sezonu i kluby dalekie od formy. No ale Ci "więksi" w życiu by na to nie poszli, bo a nuż by rzeczywiście odpadli w przedbiegach (byłyby to sporadyczne przypadki pewnie, ale zawsze) i kasa poszłaby się ... Jakoś nawet początki LM, kiedy grali jeszcze mistrzowie powodowały, że nawet kluby z tych krajów słabszych, mimo że odstawały od tych mocniejszych, to nie tak jak dzisiaj. Natomiast taki zastrzyk stałej gotówki dla tych "bogatych" tylko tą przepaść powiększa, co pokazujecie na przykładzie dysproporcji między ligą angielską a resztą, a tyczy się to również europejskich pucharów.
Osobiście wolałbym, gdyby reformy próbowały przywrócić normalność, a nie były tylko skokiem na kasę jak w tym przypadku. Nie zgodzę się, że tylko dla UEFY, bo i dla klubów także, choć w mniejszym stopniu. Natomiast cała bajka o atrakcyjności rozgrywek, to bujda. Niespodzianek wcale więcej nie będzie, aż 24 zespoły z awansem spowoduje, że rzeczywiście trzeba będzie się postarać, żeby chociaż tego 24 miejsca nie zająć (jeśli chodzi o te bogatsze kluby), natomiast mimo, że zdarzało się to rzadko, to zdecydowanie prędzej o takie niespodzianki było wcześniej. Prawdziwe emocje dalej będą zaczynać się od fazy pucharowej. A chcą rzeczywiście atrakcyjnych rozgrywek od początku, to może rzeczywiście zrezygnujmy z fazy grupowej/ligowej i lećmy od startu fazą pucharową. To by rzeczywiście zwiększyło atrakcyjność. No ale to by spowodowało dużo mniejszą ilość meczów, a na to UEFA już nie może sobie pozwolić. Także wszelkie reformy dzisiaj to tylko kasa, a wmawianie, że chodzi o coś więcej, to jawna kpina z ludzi.
Finalnie zgodzę się, że dysproporcje coraz większe spowodują najprawdopodobniej, że Anglicy będą "tarzać się sami we własnym sosie", reszta "bogatych aczkolwiek biedniejszych od Anglików utworzy swoje rozgrywki - coś na kształt Superligi, a pozostałe kluby będą "bawiły się w swojej piaskownicy". Czy taki rozbrat to coś co mi się podoba? Nie, ale chyba w dłuższej perspektywie tak to się skończy, bo nie widzę innej możliwości. Do tego doprowadziły zbyt duże pieniądze w piłce.
Osobiście wolałbym, gdyby reformy próbowały przywrócić normalność, a nie były tylko skokiem na kasę jak w tym przypadku. Nie zgodzę się, że tylko dla UEFY, bo i dla klubów także, choć w mniejszym stopniu. Natomiast cała bajka o atrakcyjności rozgrywek, to bujda. Niespodzianek wcale więcej nie będzie, aż 24 zespoły z awansem spowoduje, że rzeczywiście trzeba będzie się postarać, żeby chociaż tego 24 miejsca nie zająć (jeśli chodzi o te bogatsze kluby), natomiast mimo, że zdarzało się to rzadko, to zdecydowanie prędzej o takie niespodzianki było wcześniej. Prawdziwe emocje dalej będą zaczynać się od fazy pucharowej. A chcą rzeczywiście atrakcyjnych rozgrywek od początku, to może rzeczywiście zrezygnujmy z fazy grupowej/ligowej i lećmy od startu fazą pucharową. To by rzeczywiście zwiększyło atrakcyjność. No ale to by spowodowało dużo mniejszą ilość meczów, a na to UEFA już nie może sobie pozwolić. Także wszelkie reformy dzisiaj to tylko kasa, a wmawianie, że chodzi o coś więcej, to jawna kpina z ludzi.
Finalnie zgodzę się, że dysproporcje coraz większe spowodują najprawdopodobniej, że Anglicy będą "tarzać się sami we własnym sosie", reszta "bogatych aczkolwiek biedniejszych od Anglików utworzy swoje rozgrywki - coś na kształt Superligi, a pozostałe kluby będą "bawiły się w swojej piaskownicy". Czy taki rozbrat to coś co mi się podoba? Nie, ale chyba w dłuższej perspektywie tak to się skończy, bo nie widzę innej możliwości. Do tego doprowadziły zbyt duże pieniądze w piłce.
"Prawdziwy dżentelmen nigdy nie opuszcza swojej damy."
Alessandro Del Piero, czerwiec 2006r.
- Rozgrzany Sturaro
- Juventino
- Rejestracja: 10 maja 2019
- Posty: 324
- Rejestracja: 10 maja 2019
- Podziekował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
I tak i nie. Trudniej będzie zająć miejsce top 8, natomiast nie być w top 24 jako mocny zespół będzie praktycznie nierealne.Maly pisze: ↑18 września 2024, 13:30Natomiast to nie jest tak, że teraz ci lepsi mają łatwiej - mają trudniej bo grają tyle samo meczów z klubami z 1 i 2 koszyka co ci słabsi, z niższych koszyków. Czyli przykładowa ekipa z 4 koszyka nie gra teraz 2 meczów z drużynami z koszyków 1, 2 i 3 ale z 1, 2, 3 i 4, tak samo jak ekipa z 1 koszyka, tyle, że ci wcześniej nie grali z rywalem z 1 koszyka. Mamy więc i krok w kierunku słabszych (kasa za punkty) i w kierunku atrakcyjności (więcej meczów pomiędzy najlepszymi).
A dlaczego? Już były tu wyliczenia, że mając 9/10pkt jesteś pewny awansu. Owszem, musisz potem zagrać 2 dodatkowe mecze jeśli nie jesteś w top 8, ale finansowo daje Ci to jeszcze więcej hajsu przez transmisje, dzień meczowy, etc. Jesteś w pierwszym koszyku i trafiasz na łącznie 4 zespoły, gdzie najpewniej zdobędziesz minimum 9pkt licząc koszyki 3 i 4, które są ewidentnie słabsze niż 1 i 2. Do tego dodasz nawet minimum remis z koszykiem 1/2 i na spokojnie idziesz do dalszej fazy. Owszem, jesteś gorzej rozstawiony i możesz trafić na teoretycznie mocniejszego rywala - ale wlaśnie, przechodzisz dalej a nie odpadasz. A jestem święcie przekonany, że około 6/7 kolejki zacznie się wielkie liczenie klubów co zrobić by trafić najsłabszego rywala i niektórzy będą się nawet chętniej podkładać w ostatnim meczu.
Miały być atrakcyjniejsze mecze i tak dalej, a potem patrzysz na rozkład dzisiejszy i na 6 meczów tylko 1 można uznać za "hit" a reszta to zespoły, które zazwyczaj najlepiej sobie radzą w LE albo niżej. Pewnie, że trafi się tam raczej mecz ciekawszy niż ten City - Inter, ale to jest bardziej dla koneserów a nie dla tej grupy odbiorców, w którą chce celować nowa forma LM.
W zasadzie dużo się nie zmieni pod jednym kątem - faza LM faktycznie zaczyna się od ćwierćfinału.