Liga Mistrzów 2017/2018
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Dodatkowo zwróciłbym uwagę na komentarze nie tyle rozgoryczonych kibiców, co na komentarze prasowe. A tam przekaz raczej jest jeden - po pierwsze styl jest tak samo ważny jak wyniki i niewielu obchodzi, że to dopiero druga porażka Bayernu w tym sezonie, a czasu na poprawę jest jeszcze sporo. Po drugie, gdy Ancelotti wspominał coś o wiośnie, to w moment został w mediach zbombardowany, że taki klub jak Bayern nie może przejawiać formy dopiero od lutego czy marca.Pluto pisze:Bayern dostał taką samą soczysta trójeczkę jak my od Barcelony i dzisiaj ponoć ważą się losy Carlo a na stronie polskich fanów wszyscy jak jeden mąż krzyczą "zwolnić go!" będąc świadomymi, że następcą miałby zostać Tuchel albo Sagnol.
To tak a propos żalów na poziom JP i innych jęków...
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
bardzo ciekawe... wynika z niego, że nadzieje kibiców Bayernu są o wiele większe od nadziei kibiców Juventusu ;]panlider pisze:Osobiście trochę rozumiem kibiców Bayernu, bo Ancelotti nie spełnił pokładanych w nim nadziei
dla Carla 16/17 był pierwszym sezonem i zmiażdżył w nim rodzimą ligę, zaś w LM odpadł z Realem w dwumeczu po dogrywce i golach zdobywanych przez sędziów, my zaś potyczkę z Realem zakończyliśmy kompletną klęską więc w wirtualnym pojedynku trenerów Niemcy mieli lepszy sezon niż my... (tylko mniej szczęścia w losowaniu), do tego nie będę porównywał jak wygląda gra jednych a jak drugich, na których z przyjemnością patrzy Janusz z żoną a od oglądania których oczy krwawią nawet ich kibicom
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Już nawet nie chcę oceniać czy są głupie czy nie, po prostu takie komentarze są ciekawostką. Jak widać są miejsca, gdzie publicznie wymaga się od drużyny pakietu wyniki + styl, a nie tylko wyników.szczypek pisze:Rozumiem, że za styl też przyznają trofea na koniec sezonu? Komentarze prasowe są głupie.pumex pisze:po pierwsze styl jest tak samo ważny jak wyniki
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6203
- Rejestracja: 18 marca 2007
A co nam z tej ciekawostki przyjdzie? Jest koniec września, decyzja o zwolnieniu trenera obecnie to skrajna głupota, a usprawiedliwianie tej głupoty jest skrajną głupotą do kwadratu. To tak jakby ktoś oceniał trenera po sezonie przygotowawczym, że nie ma schematów gry i nic z niego nie będzie, a potem ten trener dochodził do finału LM. Sam przyznasz, że to głupie.pumex pisze:Jak widać są miejsca, gdzie publicznie wymaga się od drużyny pakietu wyniki + styl, a nie tylko wyników.
Ja uważam, że stylu można wymagać gdy są wyniki, a kibice Bayernu są obecnie rozgoryczeni po porażce (czyli wyniku), a nie stylu, w którym ona się wydarzyła. Gdyby w tym samym stylu wygrali albo zremisowali nikt by nie napisał o zwolnieniu trenera.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Ale tu ze mną długo nie podyskutujesz, bo ja uważam dokładnie tak samo jak Ty.szczypek pisze:Jest koniec września, decyzja o zwolnieniu trenera obecnie to skrajna głupota
Czyli albo:szczypek pisze:Ja uważam, że stylu można wymagać gdy są wyniki
- w Juve nie ma wyników
- albo można wymagać od drużyny stylu
Tutaj już się nie zgodzę, bo wzmianki o niepewnej przyszłości Ancelottiego to zasługa nie tylko wczorajszej klęski w Paryżu. Dywagacje (zarówno kibicowskie jak i medialne) nad przyszłością Włocha toczą się już od jakiegoś czasu i co ciekawe potrafiły nasilać się również w momencie, gdy Bayern wygrywał 2:0/3:0 ale sam styl tych zwycięstw pozostawiał wiele do życzenia.szczypek pisze:Gdyby w tym samym stylu wygrali albo zremisowali nikt by nie napisał o zwolnieniu trenera.
- gregor_g4
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2003
- Posty: 1356
- Rejestracja: 14 października 2003
szczypek pisze:Rozumiem, że za styl też przyznają trofea na koniec sezonu? Komentarze prasowe są głupie.pumex pisze:po pierwsze styl jest tak samo ważny jak wyniki
Ty chyba żyjesz ciągle w latach 90tych, gdzie mecz oglądało się od święta, wyniki sprawdzało w telegazecie, a piłkarzy widywało na plakatach z BravoSport.
Jeśli chce się być na światowym topie, a Juve niewątpliwie takie aspiracje ma, trzeba wyjść poza Italie.
Ahmeda z Dubaju, Chinga z Pekinu czy Johna z Melbourne nie interesuje piękne taktycznie rozpracowanie rozpracowanie przeciwnika i zabicie meczu.
On oczekuje, że jak siądzie do meczu ze swoimi ziomkami, to 16 razy w trakcie jego oglądania poderwią się z fotela krzycząc w ichniejszym języku "do diaska jak to nie wpadło".
Niestety oglądając Juventus takie sytuacje zdarzają się zbyt rzadko i przeciętnego oglądacza piłki nożnej Serie A i jej towar eksportowy Juventus, nie interesuje tak, jak w latach 90tych, gdzie mogli w niej podziwiać światowy top ofensywnych piłkarzy.
Przykre jest to, że Niemcy to rozumieją, a Włosi dalej swoje.
- panlider
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1627
- Rejestracja: 05 października 2008
Po pierwsze, to każdy kibic Bayernu, którego znam, obiecywał sobie po przyjściu Carlo zdobycia LM i chyba nic w tym dziwnego, skoro zdobywał to trofeum już kilkukrotnie i to z różnymi drużynami, a sezon temu miał wszystko, żeby to się udało. Niestety Vidal w pierwszym meczu nie strzelił karnego, a w drugim wyłączył mózg (mógł wylecieć z boiska znacznie wcześniej).Maly pisze:bardzo ciekawe... wynika z niego, że nadzieje kibiców Bayernu są o wiele większe od nadziei kibiców Juventusu ;]panlider pisze:Osobiście trochę rozumiem kibiców Bayernu, bo Ancelotti nie spełnił pokładanych w nim nadziei
dla Carla 16/17 był pierwszym sezonem i zmiażdżył w nim rodzimą ligę, zaś w LM odpadł z Realem w dwumeczu po dogrywce i golach zdobywanych przez sędziów, my zaś potyczkę z Realem zakończyliśmy kompletną klęską więc w wirtualnym pojedynku trenerów Niemcy mieli lepszy sezon niż my... (tylko mniej szczęścia w losowaniu), do tego nie będę porównywał jak wygląda gra jednych a jak drugich, na których z przyjemnością patrzy Janusz z żoną a od oglądania których oczy krwawią nawet ich kibicom
Po drugie, to tylko Ty mogłeś dojść do wniosku, że drużyna, która wygrała tylko krajowe rozgrywki i odpadła w ćwierćfinale LM miała w "wirtualnym pojedynku" lepszy sezon od drużyny, która ugrała dublet i doszła do finału tych rozgrywek. W sumie to powinienem być już przyzwyczajony do Twoich absurdalnych teorii, ale jakoś nie mogę.
Po trzecie w końcu, może Cię zaskoczę, ale oglądam mecze Bayernu dość regularnie i w tym sezonie na palcach jednej ręki można policzyć ich dobre mecze (przychodzi mi do głowy Leverkusen i Schalke), cała reszta to klepanie po obwodzie i bezsensowne wrzutki w pole karne, także aktualni mistrzowie Niemiec wcale nie grają obecnie tak fantastycznie. Po raz kolejny wychodzi Twoje ferowanie wyroków na podstawie własnych przekonań, które nie mają żadnego podparcia w rzeczywistości.
Ostatnio zmieniony 28 września 2017, 16:51 przez panlider, łącznie zmieniany 1 raz.
"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta"
rammstein pisze:dobrze, że nikt nie zakładał tematu "Polskie kluby w rozgrywkach europejskich 2017/2018"
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
czyli zmaścił Vidal ale wina Carlo? dziwne, że jak Morata nie strzelił z Sevillą to była jego wina a nie Maksia trochę brakuje ci konsekwencji
a co do gry Bayernu to widziałem te mecze z Realem i wiem jak wyglądały, widziałem też nasze super mecze z Barceloną i też wiem jak wyglądały więc wiem co porównuje - gregor_g4 wytłumaczył to doskonale
ps. CA zwolniony
ps2. też sobie obiecywałem LM w poprzednim sezonie a zdaje się, że nie tylko dla mnie i zarządu był to cel na tamten sezon
a co do gry Bayernu to widziałem te mecze z Realem i wiem jak wyglądały, widziałem też nasze super mecze z Barceloną i też wiem jak wyglądały więc wiem co porównuje - gregor_g4 wytłumaczył to doskonale
ps. CA zwolniony
ps2. też sobie obiecywałem LM w poprzednim sezonie a zdaje się, że nie tylko dla mnie i zarządu był to cel na tamten sezon
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Piotr Juvefan
- Juventino
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
- Posty: 1611
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
No i Carletto poleciał po blamażu z rozrzutnym P$G. Dla Bayernu w tym momencie było najlepsze wg mnie sciągniecie z emerytury Juppa Heynckesa do konca sezonu, z którym widziałem chyba najlepszy Bayern.
Ciekawe jestem co teraz będzie z Carlo. Czyżby jeden z niemieckim dziennikarzy,który wieszczył odejście Ancellottiego juz w styczniu miał racje,że postawi na Chiny? Pytanie czy Ancellotti ma jeszcze jakies ambicje.
PS: Gdybym miał coś do Allegriego (a nie mam) i nasze wyniki były by słabe(a nie są) to byłbym za ponownym zatrudnieniem Ancellottiego u nas, mimo burzliwej przeszłości na lini On a nasi kibice
Ciekawe jestem co teraz będzie z Carlo. Czyżby jeden z niemieckim dziennikarzy,który wieszczył odejście Ancellottiego juz w styczniu miał racje,że postawi na Chiny? Pytanie czy Ancellotti ma jeszcze jakies ambicje.
PS: Gdybym miał coś do Allegriego (a nie mam) i nasze wyniki były by słabe(a nie są) to byłbym za ponownym zatrudnieniem Ancellottiego u nas, mimo burzliwej przeszłości na lini On a nasi kibice
- Tobor
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2013
- Posty: 298
- Rejestracja: 02 kwietnia 2013
Po prostu skład Bayernu w sezonie 12/13 to był czołg składający się z graczy topowych i bardzo dobrych, którzy wtedy byli w najlepszej możliwie formie.Piotr Juvefan pisze:No i Carletto poleciał po blamażu z rozrzutnym P$G. Dla Bayernu w tym momencie było najlepsze wg mnie sciągniecie z emerytury Juppa Heynckesa do konca sezonu, z którym widziałem chyba najlepszy Bayern.
Ciekawe jestem co teraz będzie z Carlo. Czyżby jeden z niemieckim dziennikarzy,który wieszczył odejście Ancellottiego juz w styczniu miał racje,że postawi na Chiny? Pytanie czy Ancellotti ma jeszcze jakies ambicje.
PS: Gdybym miał coś do Allegriego (a nie mam) i nasze wyniki były by słabe(a nie są) to byłbym za ponownym zatrudnieniem Ancellottiego u nas, mimo burzliwej przeszłości na lini On a nasi kibice
Skład: Neuer- Lahm, Dante, Boateng, Alaba - Kross, Schweinsteiger - Robben, Muller, Ribery - Mandzukic
Obecnie tylko w napadzie zastąpiono bardzo dobrego Mandżura Lewym, we wszystkich pozostałych pozycjach nastąpił regres:
Neuer połamany, Kimmich to nie Lahm, Środek obrony połamany i szuka formy i gra tam nominalny def. pomocnik po zerwanych wiązadłach, Alaba szuka formy, Środek pomocy funkcjonuje całkiem inaczej, Tolisso i Vidal to całkiem inna charakterystyka niż drygenci Kross i Schweini. Robben i Ribery starzy i połamani, Muller szuka formy od 2016 roku.
Po prostu ten Bayern nie ma porównania do Bayernu sprzed 4 lat
- panlider
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1627
- Rejestracja: 05 października 2008
A gdzie ja napisałem, że to wina Carlo? Bayern dobrze zagrał w dwumeczu z Realem, moim zdaniem głównymi przyczynami ich porażki było wspomniane przez Ciebie sędziowanie oraz postawa Vidala w dwumeczu. Gdyby strzelił tego karnego i nie wyleciał z boiska, to inaczej by się to mogło skończyć.Maly pisze:czyli zmaścił Vidal ale wina Carlo? dziwne, że jak Morata nie strzelił z Sevillą to była jego wina a nie Maksia trochę brakuje ci konsekwencji
a co do gry Bayernu to widziałem te mecze z Realem i wiem jak wyglądały, widziałem też nasze super mecze z Barceloną i też wiem jak wyglądały więc wiem co porównuje - gregor_g4 wytłumaczył to doskonale
ps. CA zwolniony
ps2. też sobie obiecywałem LM w poprzednim sezonie a zdaje się, że nie tylko dla mnie i zarządu był to cel na tamten sezon
Porównujesz grę drużyn na podstawie 4 spotkań w sezonie? Brawo Ty
Poza tym nie wiem, co chcesz od dwumeczu z Barceloną. Moim zdaniem to był chyba najlepszy pojedynek za kadencji Allegriego. W Turynie ich rozjechaliśmy, a na Camp Nou przez 90 minut najlepszy atak na świecie bił głową w mur i tak naprawdę to my byliśmy bliżej zwycięstwa.
Myślę, że kibice Bayernu to jeszcze pożałują zwolnienia Carletto, Sagnol to ma w ogóle jakiekolwiek doświadczenie jako trener? :co?:
Już widzę jak go taki Lewy z Robbenem słuchają
EDIT:
Tobor, Dantego to ja bym bardzo dobrym piłkarze nie nazwał, ale masz sporo racji, Robben i Ribery byli wtedy w swoim primie, do tego Heynckess bardzo dobrze to poukładał.
"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta"
rammstein pisze:dobrze, że nikt nie zakładał tematu "Polskie kluby w rozgrywkach europejskich 2017/2018"
- Piotr Juvefan
- Juventino
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
- Posty: 1611
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
Tobor pisze:Po prostu skład Bayernu w sezonie 12/13 to był czołg składający się z graczy topowych i bardzo dobrych, którzy wtedy byli w najlepszej możliwie formie.Piotr Juvefan pisze:No i Carletto poleciał po blamażu z rozrzutnym P$G. Dla Bayernu w tym momencie było najlepsze wg mnie sciągniecie z emerytury Juppa Heynckesa do konca sezonu, z którym widziałem chyba najlepszy Bayern.
Ciekawe jestem co teraz będzie z Carlo. Czyżby jeden z niemieckim dziennikarzy,który wieszczył odejście Ancellottiego juz w styczniu miał racje,że postawi na Chiny? Pytanie czy Ancellotti ma jeszcze jakies ambicje.
PS: Gdybym miał coś do Allegriego (a nie mam) i nasze wyniki były by słabe(a nie są) to byłbym za ponownym zatrudnieniem Ancellottiego u nas, mimo burzliwej przeszłości na lini On a nasi kibice
Skład: Neuer- Lahm, Dante, Boateng, Alaba - Kross, Schweinsteiger - Robben, Muller, Ribery - Mandzukic
Obecnie tylko w napadzie zastąpiono bardzo dobrego Mandżura Lewym, we wszystkich pozostałych pozycjach nastąpił regres:
Neuer połamany, Kimmich to nie Lahm, Środek obrony połamany i szuka formy i gra tam nominalny def. pomocnik po zerwanych wiązadłach, Alaba szuka formy, Środek pomocy funkcjonuje całkiem inaczej, Tolisso i Vidal to całkiem inna charakterystyka niż drygenci Kross i Schweini. Robben i Ribery starzy i połamani, Muller szuka formy od 2016 roku.
Po prostu ten Bayern nie ma porównania do Bayernu sprzed 4 lat
No to już jest zasługa Guardioli,że zmienił w Bayernie to co było jego największą siłą na retro Barcelone. Może dla nich najlepszy byłby powrót do korzeni,ale to jest silny rywal w LM ,więc mam nadzieje,że pozostanie tam jak jest.
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2693
- Rejestracja: 17 października 2002
Mój wiecznie narzekający na styl, zwalniającym po Cardiff Maxa umysł nie może ogarnąć co też się odjaniepawliło w Monachium.
Rozumiem, że po mistrzowskim sezonie można powiedzieć "jesteś zwycięzcą ale potrzebujemy czegoś nowego, innego" ogarniam też brak skrupułów w odpaleniu Ranieriego... ale kopnąć w tyłek kogoś takiego jak Carlo, zaraz po starcie sezonu, po wpadce w grupie LM, we wrześniu?! I to jeszcze w klubie, który wydawał się ostoją normalności? :co?:
Rozumiem, że po mistrzowskim sezonie można powiedzieć "jesteś zwycięzcą ale potrzebujemy czegoś nowego, innego" ogarniam też brak skrupułów w odpaleniu Ranieriego... ale kopnąć w tyłek kogoś takiego jak Carlo, zaraz po starcie sezonu, po wpadce w grupie LM, we wrześniu?! I to jeszcze w klubie, który wydawał się ostoją normalności? :co?:
calma calma
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3440
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Jakiś czas temu czytałem, że Carlo podobno jest dogadany z którymś chińskim klubem i miałby tam zacząć pracę od nowego roku. Na ile jest to prawdziwe? Cholera wie, dowiemy się za kilka miesięcy.Pluto pisze:ale kopnąć w tyłek kogoś takiego jak Carlo, zaraz po starcie sezonu, po wpadce w grupie LM, we wrześniu?! I to jeszcze w klubie, który wydawał się ostoją normalności? :co?:
Jeżeli jednak ta plotka okaże się faktem, to włodarze i tak byliby zmuszeni do szukania zastępstwa, więc stwierdzili, że nie ma co czekać i trzeba zmienić trenera, póki sezon jest na wczesnym etapie.
Czyżby w niedalekiej przyszłości powrót do Mediolanu? Podopieczni Montelli w najbliższym czasie grają z Romą, Interem, Genoą, Chievo, Juventusem, Sassuolo i Napoli. Na 21 możliwych punktów mogę zdobyć... 6-7. Nie jest to takie nierealne.