Liga Mistrzów 2014/15
- Supersonic
- Juventino
- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 1184
- Rejestracja: 25 października 2004
Chciałbym Dortmund i rewanż wreszcie za 1997.
Ewentualnie po najmniejszej linii oporu ASM, nie mają z nami szans.
Barca nie byłaby taka zła, bo my najgorzej radzimy sobie z szybkimi kontrami a nie atakiem pozycyjnym. Real, Bayern, Chelsea - jeszcze nie teraz, z resztą powinniśmy sobie poradzić.
Nie wierzę, że w dzisiejszym futbolu można wygrać LM grając Neymar-Suarez-Messi z przodu. Ktoś ich przeczeka i wypunktuje.
Juventus ma bardzo doświadczony, zgrany zespół. Ma indywidualności, ma charyzmatycznych przywódców. Straciliśmy najmniej goli w tym sezonie w Europie łącząc liga + CL ( podobnie do Bayernu) . Na minus działa to, że w pucharach od 10 lat dajemy ciała i nie mamy ultra ofensywy, ale kiedyś serię pecha/ pełnych portków przełamać trzeba, dlaczego nie w tym sezonie. Juventus nie był gorszy w dwumeczu od finalisty poprzedniej edycji. Max wygląda na gościa, który może zrobić coś niebanalnego i zaryzykować, Conte nie zrobił tego nigdy. W pucharach tu z kadry jeden Pirlo coś osiągnął. Głód powinien się zgadzać.
Przy dobrych wiatrach, Vidalu z poprzedniego sezonu, najlepszym bramkarzu w historii skopanej w życiowej, Tevezie z pierwiastkiem Maradony, Pogbie - Zidane'a, Bonuccim - Beckenbauera, Chiellinim - św. Piotra Skały, Pirlo - Platona w jaskini i Asamoahu jako pierwszym czarnym, który kogoś kiwnie w ćwierćfinale, półfinał jest w zasięgu. (Jak Giovinco odpali jak Solskjaer, lub Lichsteiner jak Birindelli to może i finał - tam to jednak przegramy, bo to Juve i to finał).
Marzyć wolno, a kibicować trzeba. Fk defetyzm.
Już byliśmy w tym sezonie praktycznie przegrani - przy 1:2 w Turynie, więc psychologicznie są w dobrej pozycji, robili klęsce pojedynek spojrzeń rodem z warszawskiego metra, grają dalej, niespecjalnie ktoś na nich stawia.
Jakby Allegri został drugim Lippim to życie zakpiłoby z nas wszystkich Tylko ma pecha, bo czasy są gwiezdnych wojen - Real i Bayern to są jakieś zdehumanizowane cyborgi do niszczenia.. ale Real nie wygra, bo nie da się obronić tytułu zaś Bayern zapewni sobie mistrza na walentynki i nie utrzyma koncentracji.
Forza i dawać BVB, Błaszczu to nie Moeller, teraz my będziemy Ricken.
Ewentualnie po najmniejszej linii oporu ASM, nie mają z nami szans.
Barca nie byłaby taka zła, bo my najgorzej radzimy sobie z szybkimi kontrami a nie atakiem pozycyjnym. Real, Bayern, Chelsea - jeszcze nie teraz, z resztą powinniśmy sobie poradzić.
Nie wierzę, że w dzisiejszym futbolu można wygrać LM grając Neymar-Suarez-Messi z przodu. Ktoś ich przeczeka i wypunktuje.
Juventus ma bardzo doświadczony, zgrany zespół. Ma indywidualności, ma charyzmatycznych przywódców. Straciliśmy najmniej goli w tym sezonie w Europie łącząc liga + CL ( podobnie do Bayernu) . Na minus działa to, że w pucharach od 10 lat dajemy ciała i nie mamy ultra ofensywy, ale kiedyś serię pecha/ pełnych portków przełamać trzeba, dlaczego nie w tym sezonie. Juventus nie był gorszy w dwumeczu od finalisty poprzedniej edycji. Max wygląda na gościa, który może zrobić coś niebanalnego i zaryzykować, Conte nie zrobił tego nigdy. W pucharach tu z kadry jeden Pirlo coś osiągnął. Głód powinien się zgadzać.
Przy dobrych wiatrach, Vidalu z poprzedniego sezonu, najlepszym bramkarzu w historii skopanej w życiowej, Tevezie z pierwiastkiem Maradony, Pogbie - Zidane'a, Bonuccim - Beckenbauera, Chiellinim - św. Piotra Skały, Pirlo - Platona w jaskini i Asamoahu jako pierwszym czarnym, który kogoś kiwnie w ćwierćfinale, półfinał jest w zasięgu. (Jak Giovinco odpali jak Solskjaer, lub Lichsteiner jak Birindelli to może i finał - tam to jednak przegramy, bo to Juve i to finał).
Marzyć wolno, a kibicować trzeba. Fk defetyzm.
Już byliśmy w tym sezonie praktycznie przegrani - przy 1:2 w Turynie, więc psychologicznie są w dobrej pozycji, robili klęsce pojedynek spojrzeń rodem z warszawskiego metra, grają dalej, niespecjalnie ktoś na nich stawia.
Jakby Allegri został drugim Lippim to życie zakpiłoby z nas wszystkich Tylko ma pecha, bo czasy są gwiezdnych wojen - Real i Bayern to są jakieś zdehumanizowane cyborgi do niszczenia.. ale Real nie wygra, bo nie da się obronić tytułu zaś Bayern zapewni sobie mistrza na walentynki i nie utrzyma koncentracji.
Forza i dawać BVB, Błaszczu to nie Moeller, teraz my będziemy Ricken.
- MoreLL_FTL
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 244
- Rejestracja: 01 listopada 2003
Fajna teoria i mądre słowa. Bardzo motywujące na tle tylu narzekań i marudzeń forumowych gburów. Po to się kibicuje, żeby w takie rzeczy wierzyć. Piłka nożna już nie raz spłatała figla urodzonym "zwycięzcom".
- lukaszeq
- Juventino
- Rejestracja: 03 września 2008
- Posty: 58
- Rejestracja: 03 września 2008
Takie pytanie z innej beczki - jak wiadomo zwycięzca LE ma zapewniony awans do LM. Czy w takim przypadku zabiera miejsce drużynie z tego samego kraju, która się zakwalifikowała do LM przez ligę czy może jest to dodatkowe miejsce (np. w przypadku Włoch byłaby to czwarta drużyna w LM)? I co w przypadku gdy drużyna, która wygrywa LE kwalifikuje się do LM także przez ligę? Czy to jedno miejsce przepada czy przechodzi na następną drużynę w tabeli ligowej?
- wagner
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
- Posty: 2786
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
YY też mi się wydawało, że wygrana LE zapewnia miejsce na którymś tam etapie LM, ale.. Czemu wygrywająca Sevilla w LE 2013/14, nie została dopuszczona do rozgrywek LM 2014/15 ? Myślę że przepis już ten został zniesiony przez Platiniego. Z tego co sobie przypominam to zaczął obowiązywać po wygranej Liverpoolu w LM którzy wtedy zajęli 5 miejsce w lidze. Ale mogę się mylić.lukaszeq pisze:Takie pytanie z innej beczki - jak wiadomo zwycięzca LE ma zapewniony awans do LM. Czy w takim przypadku zabiera miejsce drużynie z tego samego kraju, która się zakwalifikowała do LM przez ligę czy może jest to dodatkowe miejsce (np. w przypadku Włoch byłaby to czwarta drużyna w LM)? I co w przypadku gdy drużyna, która wygrywa LE kwalifikuje się do LM także przez ligę? Czy to jedno miejsce przepada czy przechodzi na następną drużynę w tabeli ligowej?
- jarmel
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lutego 2006
- Posty: 3246
- Rejestracja: 25 lutego 2006
Supersonic, tyle go nie było, wrócił i od razu napisał coś sensownego, takie wypowiedzi to się chce czytać Nie to co przy większości postów umieszczanych tutaj, po przeczytaniu których można się jedynie nabawić jakiejś depresji
To jest sport, zdarzyć może się wszystko, a nam jako kibicom pozostaje wierzyć w sukces.
To jest sport, zdarzyć może się wszystko, a nam jako kibicom pozostaje wierzyć w sukces.
#AllegriOut
- lukaszeq
- Juventino
- Rejestracja: 03 września 2008
- Posty: 58
- Rejestracja: 03 września 2008
Właśnie dopiero od tego sezonu ustalono, że zwycięzca LE ma zapewniony udział w LM, z tym że nie mogę znaleźć na jakiej zasadzie to się będzie odbywało.wagner pisze:YY też mi się wydawało, że wygrana LE zapewnia miejsce na którymś tam etapie LM, ale.. Czemu wygrywająca Sevilla w LE 2013/14, nie została dopuszczona do rozgrywek LM 2014/15 ? Myślę że przepis już ten został zniesiony przez Platiniego. Z tego co sobie przypominam to zaczął obowiązywać po wygranej Liverpoolu w LM którzy wtedy zajęli 5 miejsce w lidze. Ale mogę się mylić.lukaszeq pisze:Takie pytanie z innej beczki - jak wiadomo zwycięzca LE ma zapewniony awans do LM. Czy w takim przypadku zabiera miejsce drużynie z tego samego kraju, która się zakwalifikowała do LM przez ligę czy może jest to dodatkowe miejsce (np. w przypadku Włoch byłaby to czwarta drużyna w LM)? I co w przypadku gdy drużyna, która wygrywa LE kwalifikuje się do LM także przez ligę? Czy to jedno miejsce przepada czy przechodzi na następną drużynę w tabeli ligowej?
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 7749
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
W tym newsie jest napisane, że w związku z tą decyzją, maksymalna liczba drużyn z jednego kraju wzrasta do pięciu, czyli nie zabiorą miejsca (przynajmniej nie swoim). No i chodzi o eliminacje, nie automatyczny udział w grupie.
Ja bym proponował, żeby to miejsce w eliminacjach zabrali mistrzowi Polski, ale to raczej nie przejdzie
Ja bym proponował, żeby to miejsce w eliminacjach zabrali mistrzowi Polski, ale to raczej nie przejdzie
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3963
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Tak sobie patrzę na ranking UEFA i w perspektywie tegoż rankingu awans do 1/4 byłby super wynikiem bo powinien gwarantować 2 koszyk. W tej chwili jesteśmy tak na pograniczu 2/3 koszyk. A lepiej być losowanym z 2 niż 3.
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 3057
- Rejestracja: 26 lutego 2011
A kiedy ostatnio sędzia pozbawił rywali Barcelony szansy na 100% okazję bramkową? Wczoraj gwiżdżąc spalonego na Ibrze, gdy ten był zdecydowanie przed linią obrony. Zresztą Messi macha rękami i domaga się faulu za każdym razem jak straci piłkę a Neymar to wiadomoA kiedy ostatnio podyktowano Barcelonie niesłusznego karnego lub rzut wolny? Symulek też sobie nie przypominam, ale jeżeli jakieś były, to proszę o przykłady.
Z tego co mi wiadomo większość aktorów z popularnych filmików na youtubue dalej gra w Barcelonie, czyż nie? Sugerujesz, że przeszli głęboką przemianę duchową w ostatnie parę miesięcy?
Przy stylu gry Vidala, który często gra mocnym wślizgiem czy przy Kielonie, który mocno pracuje przy zastawianiu piłki widowiskowe upadki a'la Busquets czy Pedro po "ciosach" w twarz albo akcje typu "o Boże urwał mi nogę" a'la Dani Alves vs Pepe gwarantowane.
Dlatego podtrzymuje swoje zdanie, że z Barceloną bylibyśmy spaleni na starcie. Zresztą oni do bandy aktorów dokupili jeszcze psa, który gryzie a u nas gra jego ostatnia ofiara. Więc również dla dobra Kielona Barcelonie mówimy nie ;-)
Wspomniany tu rewanż na BVB byłby miłą opcją i na Niemców z Dortmundu liczę najbardziej. Ale myślę, że oprócz Bayernu i Realu z każdym mamy szansę.
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Pajo1906
- Juventino
- Rejestracja: 23 maja 2007
- Posty: 349
- Rejestracja: 23 maja 2007
A jeśli zostaniemy mistrzami Włoch, to nie będziemy losowani przypadkiem z 1 koszyka ?AdiJuve pisze:Tak sobie patrzę na ranking UEFA i w perspektywie tegoż rankingu awans do 1/4 byłby super wynikiem bo powinien gwarantować 2 koszyk. W tej chwili jesteśmy tak na pograniczu 2/3 koszyk. A lepiej być losowanym z 2 niż 3.
- fazzi
- Juventino
- Rejestracja: 16 maja 2006
- Posty: 2769
- Rejestracja: 16 maja 2006
Własnie miałem to pisać. Od przyszłego sezonu wchodzą zmiany przy rozstawieniach i mistrzowie najilniejszych lig mają zagwarantowany pierwszy koszyk. Było niedawno o tym info, na JP też chyba był news taki.Pajo1906 pisze:A jeśli zostaniemy mistrzami Włoch, to nie będziemy losowani przypadkiem z 1 koszyka ?AdiJuve pisze:Tak sobie patrzę na ranking UEFA i w perspektywie tegoż rankingu awans do 1/4 byłby super wynikiem bo powinien gwarantować 2 koszyk. W tej chwili jesteśmy tak na pograniczu 2/3 koszyk. A lepiej być losowanym z 2 niż 3.
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3963
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
A to już od przyszłego sezonu wchodzi:) Myślałem,że dopiero od kolejnego, ale jak tak to trzeba wygrać przede wszystkim ligę:)fazzi pisze:Własnie miałem to pisać. Od przyszłego sezonu wchodzą zmiany przy rozstawieniach i mistrzowie najilniejszych lig mają zagwarantowany pierwszy koszyk. Było niedawno o tym info, na JP też chyba był news taki.Pajo1906 pisze:A jeśli zostaniemy mistrzami Włoch, to nie będziemy losowani przypadkiem z 1 koszyka ?AdiJuve pisze:Tak sobie patrzę na ranking UEFA i w perspektywie tegoż rankingu awans do 1/4 byłby super wynikiem bo powinien gwarantować 2 koszyk. W tej chwili jesteśmy tak na pograniczu 2/3 koszyk. A lepiej być losowanym z 2 niż 3.
Makiavel@
Z tego samego powodu chciałbym uniknięcia teraz Barcy, bo Chiellini to nawet 20 minut by nie pograł, chyba,ze znowu Suarez by go pogryzł:D
UEFA już mogłaby się w końcu konkretnie wziąć za tych symulantów bo to zazwyczaj zwykłe oszustwo.
- Seldon
- Juventino
- Rejestracja: 01 grudnia 2014
- Posty: 5
- Rejestracja: 01 grudnia 2014
Ee, nie za bardzo. Jeżeli już chcemy być bliscy prawdzie, to Zlatan stał w równej linii z jednym z obrońców Barcelony, ale że cała sytuacja była dynamiczna (jak to w piłce), to ciężko ją było prawidłowo ocenić. Bierz też pod uwagę to, że jesteśmy bogatsi o powtórki, więc nam łatwiej jest mówić o tym, co było nie tak - sędzia ma na to tylko kilka sekund.A kiedy ostatnio sędzia pozbawił rywali Barcelony szansy na 100% okazję bramkową? Wczoraj gwiżdżąc spalonego na Ibrze, gdy ten był zdecydowanie przed linią obrony.
Mówiąc ogólnie - nie jest to żaden dowód na międzynarodowy spisek wymierzony w przeciwników Barcelony, tylko zwykły przykład pomyłki sędziowskiej (jestem w stanie znaleźć kilka podobnych błędów arbitra wygwizdanych na korzyść PSG lub innych przeciwników Barcelony w tej edycji LM), która zdarza się niemal w każdym meczu LM lub innej ligi krajowej. Gwizdanie spalonych to powszechny problem w piłce nożnej i jedyne, co można o tej sytuacji powiedzieć to to, że wraca tutaj jak bumerang nieszczęsna kwestia powtórek wideo. Tylko tyle i aż tyle.
Akurat Messiego to Ty się nie czepiaj, bo to jeden z tych piłkarzy, którzy próbuje biec i utrzymać się z piłką przy nodze, nawet jak go koszą równo z trawą. Co się zaś tyczy Neymara - fakt, chłopak nieźle nurkował w pierwszym sezonie gry w Barcelonie, kiedy musiał się zmierzyć z twardymi realiami europejskiej piłki (wiadomo, że w Brazylii mógł sobie pozwolić na kilkudziesięcio metrowe rajdy bez interwencji obrońców przeciwników), ale obecnie Brazylijczyk naprawdę poprawił się pod tym względem. Nie tyko nie wymusza tylu fauli, ale nawet świadomie stara się z tym walczyć - nie tak dawno temu czytałem o tym, że nabrał jakieś 4,5 kg masy mięśniowej, żeby lepiej radzić sobie na boisku w pojedynkach siłowych z obrońcami. Gość wygląda jak chuchro, więc i nic dziwnego, że często lądował na ziemi.Zresztą Messi macha rękami i domaga się faulu za każdym razem jak straci piłkę a Neymar to wiadomo
Sugeruję, żebyś zaczął dokładnie oglądać mecze drużyny, której komentujesz, bo ilość "symulek i wymuszeń" jest znacznie mniejsza, niż jeszcze kilka lat temu. Powiedziałbym, że ot, zwykła średnia europejska.Z tego co mi wiadomo większość aktorów z popularnych filmików na youtubue dalej gra w Barcelonie, czyż nie? Sugerujesz, że przeszli głęboką przemianę duchową w ostatnie parę miesięcy?
Na chwilę obecną - jak to chyba nawet ktoś zwrócił uwagę na forum - koniunktura jest pod Real, który dostaje karnego w niemal każdym meczu, a jakoś nie widziałem, żebyś czepiał się zawodników tej drużyny.
Jeżeli bylibyśmy spaleni na starcie, to ze względu na ich styl gry - ciężko powiedzieć, jak poradzilibyśmy sobie z drużyną, której taktyka polega na monopolizowaniu posiadania piłki, ale to samo można powiedzieć o obecnym Bayernie. Dlatego właśnie wolałbym przeciwnika grającego w bardziej "typowy" sposób.Dlatego podtrzymuje swoje zdanie, że z Barceloną bylibyśmy spaleni na starcie
Ostatnio zmieniony 11 grudnia 2014, 15:34 przez Seldon, łącznie zmieniany 1 raz.