O Bayernie: Ofensywa i druga linia

Serie A, Premier League, La Liga, Bundesliga, Liga Mistrzów, a nawet Ekstraklasa!
Zablokowany
ewerthon

Juventino
Juventino
Rejestracja: 03 marca 2008
Posty: 4280
Rejestracja: 03 marca 2008

Nieprzeczytany post 31 marca 2013, 12:19

Co po meczu z HSV mają do powiedzenia strzelcy bramek? Xherdan Shaqiri: "Bardzo chcieliśmy dzisiaj wygrać. Szkoda, że nie udało nam się już dzisiaj zdobyć mistrzostwa, ale będziemy mogli je przypieczętować w przyszłym tygodniu we Frankfurcie".

Claudio Pizarro: "Zespół oraz ja byliśmy w dobrej formie i graliśmy dobrze. Bardzo mnie to cieszy. Długo nie grałem. Cztery bramki w jednym meczu to coś wspaniałego. Chcemy kontynuować naszą serię. Mistrzostwo jest niemal oczywiste. To jest bardzo ważne. Mamy już prawie jedno trofeum i chcemy zdobyć pozostałe dwa. Chcemy we Frankfurcie postawić 'kropkę nad i'. Mam nadzieję, że w tym sezonie zdobędziemy kilka tytułów".

(link)


[quote=pumex latem 2019 o Lukaku]
Jestem przekonany, że Belg okaże się flopem, biorąc pod uwagę absurdalnie dużą kwotę, którą trzeba za niego zapłacić [...]Nawet za połowę tej kwoty niechętnie widziałbym tego drewniaka u nas.
JuveCracow

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 stycznia 2008
Posty: 343
Rejestracja: 20 stycznia 2008

Nieprzeczytany post 02 kwietnia 2013, 22:43

Druga linia Bayernu pracowała w pierwszej połowie bez zarzutu, w drugiej kontrolowali mecz. U nas Pirlo bardzo niepewnie, brakowało nam dziś przed polem karnym, przed stoperami dobrego, szybkiego wojownika. Nie tyle silnego, wysokiego defensywnego pomocnika typu Melo, co pracowitego, jak Deschamps czy Davids z dawnych lat. Niby Pirlo w pierwszym kwadransie gry - tak samo jak Schweinsteiger w 30. minucie - był bliski zdobycia bramki z rzutu wolnego, ale tracił dziś piłkę w bardzo głupi sposób, zresztą po wejściu na zmianę Pogba zaliczył podobnie głupią stratę.

U nas dziś piłki do ataku = piłki posyłane do nikogo.


Tom_my

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 stycznia 2004
Posty: 364
Rejestracja: 21 stycznia 2004

Nieprzeczytany post 02 kwietnia 2013, 23:19

wypowiesz się teraz w każdym z tych tematów na temat meczu? to w "krzywym zwierciadle" proponują wrzucić kompilację z naszej dzisiejszej gry obronnej z dodaną muzyką z Benny Hilla.

10 tematów o tym że mamy lepszą obronę i bramkarza, a potem obie drużyny wychodzą na boisko i.... :prochno:

żeby nie było offtopu, ofensywa Bayernu jest wyraźnie silniejsza od naszej. I w rewanżu również będzie.


JuveCracow

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 stycznia 2008
Posty: 343
Rejestracja: 20 stycznia 2008

Nieprzeczytany post 02 kwietnia 2013, 23:32

Tom_my: wolisz wrzucac jednego posta o wszystkim na jedna kope, to Twój wybór, czemu sie dziwisz, ze wole podzielic wypowiedz na mniejsze czesci i posegregowac je tematycznie?
Tom_my pisze:10 tematów o tym że mamy lepszą obronę i bramkarza, a potem obie drużyny wychodzą na boisko i.... :prochno:
10 tematów dotyczacych silniejszego od nas - co pokazalo boisko - rywala. A zadecydowala o porażce w ogromnej mierze wygrana bitwa w drugiej linii i na skrzydłach - o przewidywalnej taktyce Conte i słabości naszych obrońców pisałem już w innych tematach.
Tom_my pisze:oni zagrali dzisiaj ustawieniem 4-2-3-1, my 3-5-2. W rewanżu oni zagrają 4-2-3-1 a my 3-5-2.
To temat o ofensywie i drugiej linii, więc zostaje mi spytac: czemu sadzisz, ze Conte nie spróbuje zaskoczyc wystawieniem np. trzech napastników? W naszym przypadku na jakosc nie ma co liczyc, wiec pozostaje ilość, a Giovinco na boku trójzębu mógłby przynajmniej raz u Conte znalezc sie na wlasciwej dla siebie pozycji. Zamiast szukac na sile kogos z ławy na miejsce Lichego, mozna w takim ukladzie zagrac w drugiej linii kwartetem Kwadwo - Pirlo - Pogba - Markiz.


Tom_my

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 stycznia 2004
Posty: 364
Rejestracja: 21 stycznia 2004

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2013, 00:01

ok, w sumie nic mi do tego, jestem podrażniony po prostu tym meczem (jak wszyscy chyba). Ale dla mnie to po prostu szczyt czarnego humoru (i masochizmu ;p) pisać po czymś takim teraz każdym z dziesięciu tematów, że w danym elemencie Bayern bił nas na łeb ; )
10 tematów dotyczacych silniejszego od nas - co pokazalo boisko - rywala. A zadecydowala o porażce w ogromnej mierze wygrana bitwa w drugiej linii i na skrzydłach - o przewidywalnej taktyce Conte i słabości naszych obrońców pisałem już w innych tematach.
wiesz, o tym, że w Bayernie na skrzydłach hasają koty, które mogą wkręcać naszych dość ociężałych obrońców to chyba tak na prawdę każdy kto choć trochę się orientuje na piłce (albo oglądał finał Euro 2012) wiedział...ok, ja się już tu nie udzielam, sorry.


Dobry Mudżyn

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 stycznia 2011
Posty: 1349
Rejestracja: 11 stycznia 2011

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2013, 00:07

Tom_my pisze:ok, w sumie nic mi do tego, jestem podrażniony po prostu tym meczem (jak wszyscy chyba). Ale dla mnie to po prostu szczyt czarnego humoru (i masochizmu ;p) pisać po czymś takim teraz każdym z dziesięciu tematów, że w danym elemencie Bayern bił nas na łeb ; )
10 tematów dotyczacych silniejszego od nas - co pokazalo boisko - rywala. A zadecydowala o porażce w ogromnej mierze wygrana bitwa w drugiej linii i na skrzydłach - o przewidywalnej taktyce Conte i słabości naszych obrońców pisałem już w innych tematach.
wiesz, o tym, że w Bayernie na skrzydłach hasają koty, które mogą wkręcać naszych dość ociężałych obrońców to chyba tak na prawdę każdy kto choć trochę się orientuje na piłce (albo oglądał finał Euro 2012) wiedział...ok, ja się już tu nie udzielam, sorry.
Jakos Kroos, Mueller, Gomez, Schweini czy Poldi nie wkrecali naszych obroncow w ziemie. Po prostu trafil im sie slabszy mecz. Zreszta, umowmy sie, tak naprawde Barzagli tylko niedomagal, Chiellini i Bonucci nawet niezle sobie radzili. Ale w takim meczu jak ten, nawet jesli 3 pilkarzy niedomaga (Pirlo, Barzagli, Peluso) to i tak jest aż nadto, i wystarczy to do porazki :(


BESTER MANN, BESTEEER !

Obrazek
JuveCracow

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 stycznia 2008
Posty: 343
Rejestracja: 20 stycznia 2008

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2013, 00:09

Tom_my pisze:ofensywa Bayernu jest wyraźnie silniejsza od naszej. I w rewanżu również będzie.
Pytanie na ile odcięcie naszych napastników od podań było wynikiem świetnej pracy, jaką dzis i w destrukcji, i podłączając się do ataku wykonywali Schweinsteiger z Luizem Gustavo, a na ile po prostu naszą nieudolnością w konstrukcji: czasami tylko Vidal sie przedzierał, Marchisio dla mnie był dziś niewidoczny, Pirlo straty, błędy. Nasza pierwsza linia - zero, ale nikt poza Chilijczykiem napastnikow aktywnie dzis nie wspierał, tyle co Lichy czasem się zapędził, ale takie sytuacje mógłbym policzyc na palcach jednej ręki.
Tom_my pisze:w Bayernie na skrzydłach hasają koty, które mogą wkręcać naszych dość ociężałych obrońców
Wymuszona zmiana, wejscie Robbena za Kroosa okazało się być dla Bayernu świetnym posunięciem: grali od tamtej chwili z przodu trójką nominalnych skrzydłowych, którzy nieustannie zmieniali pozycje. Stary lis Heynckes, którego posądzałem o kunktatorstwo, zamiast wpuscic za Kroosa kogos defensywnego i bronic prowadzenia, wpuscil Robbena. Brawo dla nich obu.


Tom_my

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 stycznia 2004
Posty: 364
Rejestracja: 21 stycznia 2004

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2013, 00:25

Dobry Mudżyn pisze: Jakos Kroos, Mueller, Gomez, Schweini czy Poldi nie wkrecali naszych obroncow w ziemie. Po prostu trafil im sie slabszy mecz. Zreszta, umowmy sie, tak naprawde Barzagli tylko niedomagal, Chiellini i Bonucci nawet niezle sobie radzili. Ale w takim meczu jak ten, nawet jesli 3 pilkarzy niedomaga (Pirlo, Barzagli, Peluso) to i tak jest aż nadto, i wystarczy to do porazki :(
pisałem o finale, nie o meczu z Niemcami. Chiellini nieźle? Przecież po wejściu Robbena na boisko, jego stroną poszło pewnie z 5 ataków które powinny zakończyć się bramką Bayernu.
Wymuszona zmiana, wejscie Robbena za Kroosa okazało się być dla Bayernu świetnym posunięciem: grali od tamtej chwili z przodu trójką nominalnych skrzydłowych, którzy nieustannie zmieniali pozycje. Stary lis Heynckes, którego posądzałem o kunktatorstwo, zamiast wpuscic za Kroosa kogos defensywnego i bronic prowadzenia, wpuscil Robbena. Brawo dla nich obu.
na prawdę? w 10 minucie meczu, prowadząc 1:0, mając przed sobą jeszcze 80 minut gry + rewanż na boisku rywala spodziewałeś się, że Bayern zacznie bronić wyniku? :lol: to ja chyba nie doceniam swojej "wiedzy taktycznej", bo jak Kroos kuśtykał do linii bocznej to byłem w stanie dać uciąć sobie rękę że zaraz na boisku zamelduje się Holender.


Dobry Mudżyn

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 stycznia 2011
Posty: 1349
Rejestracja: 11 stycznia 2011

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2013, 00:34

Tom_my pisze: pisałem o finale, nie o meczu z Niemcami. Chiellini nieźle? Przecież po wejściu Robbena na boisko, jego stroną poszło pewnie z 5 ataków które powinny zakończyć się bramką Bayernu.
W takim razie, nie wiem co chciales udowodnic. W finale gralismy z Hiszpanami, a dzisiaj gramy z niemiecka druzyna. Nijak sie to nie laczy w jednosc. Repra oparta o Juventus, oparla sie "Die Mannschaft" opartemu o Bayern, to czemu nie oparlismy sie dzisiaj Bawarczykom ?

A co do Robbena, to z jednej strony zgoda, a z drugiej, wez pod uwage, ze Chiellini walczyl tam na lewej i z Robbenem i z Muellerem ktory czesto schodzil, a takze z zapedzajacym sie Lahmem, a wsparcie mial jedynie od rzadkiego jak kloc po wielkanocnym ciezkostrawnym sniadaniu - Peluso, i od niewidocznego, bladego jak sciana, przestraszonego, i watlego fizycznie - Marchisio.


BESTER MANN, BESTEEER !

Obrazek
Tom_my

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 stycznia 2004
Posty: 364
Rejestracja: 21 stycznia 2004

Nieprzeczytany post 03 kwietnia 2013, 00:55

Dobry Mudżyn pisze:
Tom_my pisze: pisałem o finale, nie o meczu z Niemcami. Chiellini nieźle? Przecież po wejściu Robbena na boisko, jego stroną poszło pewnie z 5 ataków które powinny zakończyć się bramką Bayernu.
W takim razie, nie wiem co chciales udowodnic. W finale gralismy z Hiszpanami, a dzisiaj gramy z niemiecka druzyna. Nijak sie to nie laczy w jednosc. Repra oparta o Juventus, oparla sie "Die Mannschaft" opartemu o Bayern, to czemu nie oparlismy sie dzisiaj Bawarczykom ?
z tym, że trzech z czterech dzisiejszych "skrajnych" graczy Bayernu nie jest Niemcami (tak, wiem, Hiszpanami też ; ) ). Okej, pewnie się w tym porównaniu zapędziłem. Dla mnie jednak tamten finał to nie był przypadek, czy gorszy dzień. Nie wierzę, że nagle wszyscy obrońcy drużyny, cholernie zgrani, w najważniejszym w ich karierze meczu, będący dodatkowo na (fali kilka dni po rozegraniu znakomitego meczu mają dołek). Nie uważam też za przypadek, że dzisiaj wyglądaliśmy tak źle na tle Robbena i Ribery'ego. Wtedy w finale zmierzyliśmy się z absolutnym piłkarskim topem, tak samo dziś. I raczej ten mecz półfinałowy z Niemcami uważałbym za chlubny "wyjątek potwierdzający regułę". Zresztą chyba to, że nasi obrońcy gorzej sobie radzą z technicznymi, zwrotnymi zawodnikami to chyba jednak dość popularna teza.


JuveCracow

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 stycznia 2008
Posty: 343
Rejestracja: 20 stycznia 2008

Nieprzeczytany post 06 kwietnia 2013, 17:41

Dzisiejszy gol Schweiniego - piękne techniczne uderzenie po dograniu Lahma z prawej strony. Wielki spokój strzelca i efektowna bramka. Bardzo widoczne w dzisiejszej akcji bramkowej były zalety podwojenia skrzydeł, wsparcie bocznego obrońcy: Robben skupił na sobie całą uwagę obrońców Eintrachtu, dograł do podłączającego się prawą stroną Lahma, efekt - zwycięski, jedyny gol tego spotkania.



EDIT:

Po spotkaniu kilka zdań od siebie na temat tegorocznych, rozbudzonych, tylko w części na razie zaspokojonych ambicji Bawarczyków dodał Arjen Robben.


JuveCracow

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 stycznia 2008
Posty: 343
Rejestracja: 20 stycznia 2008

Nieprzeczytany post 10 kwietnia 2013, 22:44

Bardzo podobała mi się nasza akcja z 27. minuty: Padoin odważnym wejściem wywalczył piłkę, szybko poszło podanie do wybiegającego prawą stroną Pogby. Gdyby tylko któryś z napastników (lub Markiz) zdołał dojść do dośrodkowanej przez Francuza piłki...

Brawo dla Mirasa, że zaraz po przerwie swoją akcją, odważną szarżą środkiem wywalczył rzut wolny. Tak czy siak, bez lepszych napastników drużynom klasy Bayernu poważnie nie zagrozimy.


Antek666

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 stycznia 2012
Posty: 872
Rejestracja: 17 stycznia 2012

Nieprzeczytany post 10 kwietnia 2013, 22:50

ej Panowie(założyciele i niemalże jedyni dyskutanci w owych tematach),mimo oczywistego szacunku do Was jak i pewnej sympatii do bodajże każdego to dajcie sobie już na luz z tymi temacikami.

Inicjatywę pochwalam...jedynie ze względu na jakąś inicjatywę,poza tym zapraszanie tu do NAS fanów golonki i spasionych niemców,fanów bayernu było conajmniej marnym pomysłem,a tymi tematami ośmieszyliśmy się nieco i mimo awansu do 1/8 LM od lat te tematy były zbędnę,jakości w drużynie Juve ani pewnej dawki mądrości u Conte to nie przysporzyło.

Dziękuję za uwagę,peace.


JuveCracow

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 stycznia 2008
Posty: 343
Rejestracja: 20 stycznia 2008

Nieprzeczytany post 12 kwietnia 2013, 11:39

Atakujący Bayernu stanęli na wysokości zadania w dwumeczu z Juve, nic dziwnego, że nastroje panujące obecnie w zespole są przednie: "Z pewnością nie pójdziemy od razu spać", z uśmiechem stwierdził po zakończonym spotkaniu Thomas Müller i dodał w swoim stylu: "Ale narkotyków nie będzie!" (cała wiadomość)

Pełen wiary w swój zespół jest napastnik FCB, Mario Mandzukić, którego w pierwszym meczu półfinałowym zabraknie z powodu zawieszenia. "Jeżeli chcesz wygrać Ligę Mistrzów to musisz zwyciężać z najlepszymi. Nie mam nic przeciwko nawet jeżeli trafimy na najtrudniejszy zespół. Posiadamy wielu znakomitych zawodników, wiemy, że ten turniej może być nasz"- powiedział przed losowaniem kolejnej fazy LM Chorwat. Mimo pewności siebie, strzelec pierwszej bramki w rewanżowym meczu z Juve wciąż nie może do końca uwierzyć, że to wszystko dzieje się naprawdę: "To dla mnie jak sen, ponieważ już w moim pierwszym sezonie możemy wygrać wszystko co możliwe. To dobrze, że tak szybko udało nam się odnieść triumf w Bundeslidze. Walczymy o wszystko. Nie pierwszy raz udowodniliśmy, że potrafimy grać w piłkę" - powiedział Mandzukic, który jest jedną z kluczowych postaci Bayernu w tym sezonie. Były gracz Wolfsburgu we wszystkich rozgrywkach zdobył dwadzieścia bramek w 33 rozegranych spotkaniach. (źródło)

Dla Arjena Robbena najgorszym rywalem w półfinale byłaby Borussia Dortmund. "Wolelibyśmy uniknąć Borussii, ale oczywiście nie mamy wyboru. O triumf powalczą cztery znakomite drużyny. Cieszymy się, że jesteśmy wśród nich" - stwierdził przed dzisiejszym losowaniem Holender. Robben jest dumny z wyeliminowania Juventusu: "Pokonaliśmy najlepszą drużynę ligi włoskiej" - zaznaczył Holender. Bawarczycy przypieczętowali awans, wygrywając na wyjeździe 2:0. "Ten wynik na boisku tak silnego rywala to fantastyczne osiągnięcie. Rozegraliśmy bardzo dobry mecz. Zapewniliśmy już sobie mistrzostwo Niemiec, więc teraz musimy skupić się na Lidze Mistrzów i krajowym pucharze. Przed nami decydujące mecze" - zakończył Robben. (źródło)


JuveCracow

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 stycznia 2008
Posty: 343
Rejestracja: 20 stycznia 2008

Nieprzeczytany post 15 kwietnia 2013, 08:16

Bawarczycy grali w sobotnim meczu z Norymbergą z dwoma nominalnymi środkowymi napastnikami w wyjściowym składzie - od pierwszych minut wystąpili Mario Gomez i Claudio Pizarro. Świetne było wykończenie Gomeza przy drugiej bramce dla Bayernu - reprezentant Niemiec w 17. minucie oddał mocny strzał po ziemi w długi róg, nie dając szans bramkarzowi rywala na skuteczną interwencję. Chciałbym takiego napastnika w Juve - żadna kontuzja nie zabierze piłkarzowi instynktu snajpera, opanowania przy strzale i świetnej techniki wykończenia. Znakomite wyjście do podania i zrozumienie z partnerami. Gomez miał szansę na szybkie podwyższenie prowadzenia Bayernu w tym spotkaniu, ale trzy minuty po pierwszym golu główkę rosłego napastnika zdołał obronić dobrze ustawiony golkiper gości. Z kolei w 26. minucie Gomez nie zdołał opanować piłki dośrodkowanej z lewej strony boiska w pole bramkowe Norymbergi.

Wiele wskazuje na to, że Gomez w letnim okienku transferowym opuści Bayern. Reprezentant Niemiec jest ponoć niezadowolony ze swojej sytuacji w drużynie.
FCBayern.pl pisze:83 minuta rewanżowego spotkania z Juventusem- z boiska schodzi Mario Mandzukić, a na placu gry pojawia się Claudio Pizarro. Moment później realizator pokazuje kibicom wyraźnie niezadowolonego Mario Gomeza. Wydaje się, że cierpliwość Niemca zbliża się ku końcowi.

"Oczywiście, że Mario jest niezadowolony ze swojej sytuacji i nie może notorycznie siedzieć na ławce rezerwowych. On jest wierny w stosunku do klubu i zawsze gotowy do gry" - wyznał agent piłkarza, Uli Ferber.
Na wypowiedzi agenta Gomeza szybko zareagował Karl-Heinz Rummenigge.

Tymczasem w sobotę, przy wysokim prowadzeniu (3:0) w szeregi gospodarzy zaczęło wkradać się rozluźnienie, czego przykładem była łatwa strata piłki przez biegającego w tym spotkaniu z kapitańską opaską Ribery'ego w 30. minucie meczu. Ten sam zawodnik trzy minuty później przeprowadził fantastyczny rajd lewą stroną boiska. Kontra Bayernu zapowiadała się groźnie, ale skończyło się tylko na strachu - i kornerach. Lepiej zachował się w 56. minucie inny filigranowy skrzydłowy Bayernu, Xherdan Shaqiri, który balansem ciała zmylił obrońcę Norymbergi i strzałem w krótki róg zdobył czwartą bramkę dla Bayernu. Sześć minut później stanął przed szansą zdobycia bramki z rzutu wolnego, ale jego strzał był niecelny. W jakim składzie Die Roten nie grają - wygrywają wysoko. Ręce same składają się do braw. Zwraca uwagę lekkość, z jaką przychodzi Bawarczykom odnoszenie kolejnych zwycięstw i strzelanie bramek. Skoro jest dobrze, to czemu by nie miało być jeszcze lepiej - media donoszą, żę już latem "Nowy Ronaldo" trafi do Bayernu.

Swoje marzenie z dzieciństwa spełnił debiutujący w sobotę Bundeslidze, zaledwie 17-letni Duńczyk, Pierre-Emile Højbjerg. Mierzący 187 cm środkowy pomocnik pojawił się na murawie w 71. minucie spotkania, a po meczu odpowiedział na pytania dziennikarzy.

Dla Højbjerga sobotni występ był spełnieniem marzeń; "To było moim marzeniem odkąd byłem małym dzieckiem. Nadal nie mogę w to uwierzyć. To jest jak sen" - powiedział Duńczyk. Jak informuje serwis Bayern.Munchen.pl, krótko przed pojawieniem się na murawie podszedł do niego Manuel Neuer i wyszeptał mu do ucha kilka motywujących słów. "Oczywiście zajęło mi kilka minut, aby wejść w spotkanie. Po okołu pięciu minutach miałem dwie, trzy akcje i trochę więcej spokoju" - stwierdził 17-latek, który bardzo przeżywał sobotnie spotkanie: "Myślałem, że narobię w spodnie, ale myślę, że ma tak każdy 17-latek. To doświadczenie było wspaniałe. Cała moja rodzina mnie obserwowała" - mówił po meczu młody pomocnik Die Roten.

Dłuższy wywiad z zawodnikiem - ("Młody debiutant") - opublikował serwis FCBayern.pl

Højbjerg wchodząc na boisko ustanowił rekord i jest od soboty najmłodszym zawodnikiem Bayernu, który wystąpił w Bundeslidze (17 lat i 251 dni). Poprzedni rekord należał do Davida Alaby, który miał 17 lat i 255 dni. W Duńczyka wierzy Jupp Heynckes: "Pierre ma przed sobą wielką przyszłość, jest wybitnym talentem i ma bardzo dobre wyniki" - powiedział doświadczony trener. (źródło)

Również Emre Can świętował wczoraj swój debiut w Bundeslidze. Defensywny pomocnik odwdzięczył się trenerowi za otrzymaną szansę - podobnie jak w meczu DFB-Pokal przeciwko 1. FC Kaiserslautern (4:0), czy w konfrontacji z Borussią Dortmund w Superpucharze Niemiec (2:1). Reprezentant niemieckich młodzieżówek wywiązał się ze swoich zadań i miał 55% odbiorów. "Mamy Emre, Pierra oraz kilku innych z drugiej drużyny. Myślę, że teraz zwraca się nam to, że postawiliśmy na młodzież" - zauważył Karl-Heinz Rummenigge. Dodał także, że "bardzo się cieszy" z osiągnięć sekcji młodzieżowych.


Zablokowany