LaLiga
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 3182
- Rejestracja: 24 maja 2010
A od 85r do 95r? Wtedy nie było źle? Od 57r do 69r gdzie raz się wtrąciło Atletico nie było źle? Źle to dopiero będzie bo bogaty będzie się dalej bogacił, a biedny będzie miał coraz gorzej...SKAr7 pisze: A to bzdura.
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1876
- Rejestracja: 26 maja 2009
Podajesz konkretne daty, między którymi były przecież przerwy, więc stwierdzenie "od dziesięcioleci' jest tu błędne. Poza tym czytaj dokładnie- nie jest dla mnie problemem, że Real z Barceloną będą się wymieniać na hiszpańskim tronie, tylko to, że poniżej ich nie dzieje się nic ciekawego( w przekroju sezonu), a nawet jeśli się komuś to uda to jest to olewane przez opinię publiczną. A nawet jeśli komuś się uda zbudować interesującą drużynę- Athletic w zeszłym sezonie, to nie udaje zachować ciągłości. Co ostatecznie skutkuje tym, o czym mówisz- bogaty się bogaci, a biedny biednieje. A sama liga z dnia na dzień zaczyna przypominać jak żywo ligę szkocką.Castiel pisze:A od 85r do 95r? Wtedy nie było źle? Od 57r do 69r gdzie raz się wtrąciło Atletico nie było źle?SKAr7 pisze: A to bzdura.
- jarmel
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lutego 2006
- Posty: 3246
- Rejestracja: 25 lutego 2006
Tak dla rozluźnienia. O to czym zajmują się kibice Realu Madryt: Niesamowita historia fryzury Cristiano Ronaldo :shock:
#AllegriOut
- baka
- Juventino
- Rejestracja: 07 marca 2010
- Posty: 558
- Rejestracja: 07 marca 2010
Rzeczywiście jest to ogromne rozluźnienie. W sumie Ronaldo to największy piłkarski celebryta więc nie ma co się dziwić , że o takie pierdoły ludzie się głowiąjarmel pisze:Tak dla rozluźnienia. O to czym zajmują się kibice Realu Madryt: Niesamowita historia fryzury Cristiano Ronaldo :shock:
- wojti-s
- Juventino
- Rejestracja: 15 lipca 2003
- Posty: 741
- Rejestracja: 15 lipca 2003
Już niedługo Italianizowany mudżyn go przebije, który "poddał się laserowej chirurgii oka na początku września, przez co nie mógł wziąć udziału w zgrupowaniu kadry przed spotkaniami z Maltą i Bułgarią. To nie spodobało się Prandellemu, który liczył na obecność piłkarza."baka pisze:W sumie Ronaldo to największy piłkarski celebrytajarmel pisze:Tak dla rozluźnienia. O to czym zajmują się kibice Realu Madryt: Niesamowita historia fryzury Cristiano Ronaldo :shock:
http://seriea.pl/index.php?dzial=aktual ... kul=233941
Ponadto "w reakcji na decyzję Roberto Manciniego o ściągnięciu go z boiska podczas meczu z Sunderlandem był tak wściekły, że Etihad Stadium opuścił jeszcze przed końcem meczu i prosto z boiska udał się na lotnisko, skąd odleciał do Włoch. " http://sport.wp.pl/kat,1744,title,Wscie ... omosc.html
No... także ten... do realu go
- baka
- Juventino
- Rejestracja: 07 marca 2010
- Posty: 558
- Rejestracja: 07 marca 2010
Co to tych oczu to z tego co ja wiem to najlepiej robić tą operacje podczas gdy temperatura nie jest zbyt wysoka. Więc kiedyś i tak musiał to zrobić , z drugiej strony mógł to zrobić kiedy była przerwa od reprezentacji , ale w City dostaje więcej kasy więc znamy już powody jego decyzji A co do przebicia Ronaldo idzie mu całkiem nieźlewojti-s pisze:Już niedługo Italianizowany mudżyn go przebije, który "poddał się laserowej chirurgii oka na początku września, przez co nie mógł wziąć udziału w zgrupowaniu kadry przed spotkaniami z Maltą i Bułgarią. To nie spodobało się Prandellemu, który liczył na obecność piłkarza."baka pisze:W sumie Ronaldo to największy piłkarski celebrytajarmel pisze:Tak dla rozluźnienia. O to czym zajmują się kibice Realu Madryt: Niesamowita historia fryzury Cristiano Ronaldo :shock:
http://seriea.pl/index.php?dzial=aktual ... kul=233941
Ponadto "w reakcji na decyzję Roberto Manciniego o ściągnięciu go z boiska podczas meczu z Sunderlandem był tak wściekły, że Etihad Stadium opuścił jeszcze przed końcem meczu i prosto z boiska udał się na lotnisko, skąd odleciał do Włoch. " http://sport.wp.pl/kat,1744,title,Wscie ... omosc.html
No... także ten... do realu go
- GKS Katowice
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2011
- Posty: 44
- Rejestracja: 15 września 2011
Dawniej mieszały w lidze hiszpańskiej Valencia, Deportivo, czy Atletico, a obecnie jeśli nawet królewscy zaliczyli falstart, a ich lokalny rywal z genialnym Falcao ma świetny początek to i tak suma sumarom skończy się bez historii. To bardzo psuje atrakcyjność ligi, ile się można podniecać gran derbi. W Serie A mamy 3 wielkie kluby, a przecież co jakiś czas Roma, Lazio, czy teraz Napoli zdobywają, a chociaż do końca walczą o scudetto. Choćby dlatego wielu powinno spojrzeć na to innym okiem i jakoś starać się tę hegemonie ograniczyć.
- juvemaroko
- Juventino
- Rejestracja: 05 lutego 2012
- Posty: 1869
- Rejestracja: 05 lutego 2012
Za kilka tygodnie bedzie jasno czy Atletico w tym sezonie ma szanse zeby walczyc o dobra lokata.zahor pisze:Jak rozumiesz sformułowanie "zbuntowali się?". Były jakieś tam przebąkiwania, del Nido coś tam niby straszył, ale nie ma żadnej możliwości żeby w tej chwili przeprowadzić taką rewolucję. Po prostu ludzie chcą oglądać Barcelonę i Real, chcą kupować ich koszulki, chodzić na ich mecze i wiedzieć gdzie na kolację poszedł Ronaldo czy Messi. Co mają zrobić pozostałe kluby? Wycofać się z rozgrywek? Stworzyć własną ligę? Nierealne.Espaneta pisze:gdyby reszta klubów się zbuntowała to zostaliby z palcem w tyłku, fakt że byłaby to niezła rewolucja w hiszpańskiej piłce ale no trzeba coś w końcu zdziałać i zacząć coś zmieniać.W język polska "włączyć się o walka" oznacza że mieć szansy wywalczyć tytuł do samego koniec liga (albo prawie). A ja myśleć że w marzec nikt w Atletico już nie wierzyć że mieć szanse na pierwsza miejsce.juvemaroko pisze: Wlaczyc sie w walke nie oznacza ze wywalczy tytul.
Zobaczymy jak sobie poradzi dalej Barcelona grajac tak slabo w obronie i majac smiesznego bramkarza Valdes jak na taka druzyna
Szkoda ze tak slabo piszesz po polsku ja nigdy nie bylem na kurs jezyka Polskiego co mi utrudnia zrozumienie co piszesz.
Ale postaram sie dalej odpisac na twoje komentarze.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Twoja nie mieć racjów. Jeżeli moje dobry pamiętać, w zeszłej roku Levante być liderem gdzieś w listopada a potem szybko straciłaby szansy na tytuł, więc za kilku tygodni jeszcze nie wszystko będą jasna.juvemaroko pisze: Za kilka tygodnie bedzie jasno czy Atletico w tym sezonie ma szanse zeby walczyc o dobra lokata.
Moja być straszni głupio, moja czytać dalej twoich komentarzów żeby się nauczyć polskiego języka i my mogli dyskusjować o piłcy.juvemaroko pisze: Szkoda ze tak slabo piszesz po polsku ja nigdy nie bylem na kurs jezyka Polskiego co mi utrudnia zrozumienie co piszesz.
Ale postaram sie dalej odpisac na twoje komentarze.
- Dzięcioł
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2003
- Posty: 292
- Rejestracja: 01 listopada 2003
Udany żart zahor.zahor pisze:Moja być straszni głupio, moja czytać dalej twoich komentarzów żeby się nauczyć polskiego języka i my mogli dyskusjować o piłcy.juvemaroko pisze: Szkoda ze tak slabo piszesz po polsku ja nigdy nie bylem na kurs jezyka Polskiego co mi utrudnia zrozumienie co piszesz.
Ale postaram sie dalej odpisac na twoje komentarze.
Szkoda, że nikt w podobny sposób nie pojechał Mishy.
Ja ostatnio założyłem się, że Atletico skończy przynajmniej na pudle. A po cichu liczę na dużo więcej z ich strony.
Żywot studenta prawa, żywotem lirycznym jest...
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 3897
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Na pudło szanse są spore ale na więcej bym absolutnie nie liczył. Myślę, że taki stan rzeczy, kiedy cała liga walczy co najwyżej o 3 miejsce, się utrzyma przynajmniej do czasu kiedy do któregoś klubu zawitają szejki.Dzięcioł pisze:Ja ostatnio założyłem się, że Atletico skończy przynajmniej na pudle. A po cichu liczę na dużo więcej z ich strony.
A Atletico to ma jakiś układ z FC Porto, czy co? Ciągle od nich piłkarzy kupuje
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 3897
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Poszedł sobieCastiel pisze:To nie ma szejka w Maladze?Pan Mietek pisze: kiedy do któregoś klubu zawitają szejki
EDIT: A nie, jednak nie odszedł. Ale nie pompuje kasy i sprzedał m.in. Cazorlę i Rondona.
- Espaneta
- Juventino
- Rejestracja: 24 kwietnia 2012
- Posty: 137
- Rejestracja: 24 kwietnia 2012
Tu jest błędne myślenie i głupie stereotypy, właśnie na miejscach 3-20 jest ogromna rywalizacja i dzieje się naprawdę sporo dlatego Primera Division bez Realu i Barcelony byłaby dla kibiców jak gorący rosół w niedzielę Na razie tak nie jest bo takie Janusze czy gimbusy nawet nie mając tak naprawdę pojęcia co się dzieje w tej lidze i tak będą pieprzyć że w Hiszpanii jest tylko Real i Barcelona a na resztę ligi nie śledzą bo to słaby poziom, bo to pikniki na trybunach (to mnie rozwala najbardziej :roll: ), bo marne frekwencje, bo cośtam... a nawet jak i tak się ich zgładzi argumentami to wymyślą cokolwiek innego byleby psioczyć na La Ligę i jarać się słodziutką Bundesligą czy Premierleague. W tym sezonie dotychczas w Hiszpanii było w cholerę ciekawych meczy, naprawdę nie staram się teraz na siłę bronić La Ligi ale naprawę było sporo dobrych spotkań przy których nawet fanboye Premierleague (czyt. napieprzania od bramki do bramki jak wariaty przez 90 min.) by się nie nudzili, ale niestety nie jest to tak reklamowane, liga nie jest medialna do tego dochodzą durne stereotypy i ciężko po prostu to naprawić.SKAr7 pisze:nie jest dla mnie problemem, że Real z Barceloną będą się wymieniać na hiszpańskim tronie, tylko to, że poniżej ich nie dzieje się nic ciekawego( w przekroju sezonu)
Dlatego mówię że Primera Division bez wiadomej dwójki byłaby świetnym produktem, oczywiście nie od razu ale byłaby możliwość zbudowania w Hiszpanii angielskiego modelu systemu ligi, w końcu na normalnych warunkach i bez faworyzowania żadnych klubów.
Bez obrazy ale ja w Serie A na razie widzę tylko jeden wielki klub a dwa wielkie już tylko z nazwy i historii. Poza tym nie przypominam sobie aby Lazio w ostatnim czasie walczyło o scudetto, mówisz że Napoli walczy i zdobywa punkty, ok ale w Hiszpanii Atletico robi to samo i w ostatnich latach nie było tak silnej trzeciej drużyny w Hiszpanii jak teraz. Romę to sprzątnęłaby każda ekipa z La Liga z miejsc 1-5, Lazio też nie ma jakoś mocnej ekipy. No i też we Włoszech w ostatnich sezonach różnice punktowe między pierwszymi dwoma miejscami a resztą wcale nie różnią się za bardzo od tych z Hiszpanii, to samo się dzieje w Anglii, tylko właśnie że do hiszpańskiej ligi przyległa już łatka dwóch klubów i słabej reszty więc tacy "znafcy" piłki będą się wymądrzać.GKS Katowice pisze:Dawniej mieszały w lidze hiszpańskiej Valencia, Deportivo, czy Atletico, a obecnie jeśli nawet królewscy zaliczyli falstart, a ich lokalny rywal z genialnym Falcao ma świetny początek to i tak suma sumarom skończy się bez historii. To bardzo psuje atrakcyjność ligi, ile się można podniecać gran derbi. W Serie A mamy 3 wielkie kluby, a przecież co jakiś czas Roma, Lazio, czy teraz Napoli zdobywają, a chociaż do końca walczą o scudetto. Choćby dlatego wielu powinno spojrzeć na to innym okiem i jakoś starać się tę hegemonie ograniczyć.
- wojti-s
- Juventino
- Rejestracja: 15 lipca 2003
- Posty: 741
- Rejestracja: 15 lipca 2003
W Twoich rozważaniach zabrakło jednego. Otóż ludzie chcą oglądać piłkę po to by zobaczyć kto wygra. W PD jest to pojedynek pomiędzy Barcą i Realem. Mało kogo interesuje kto zajmie 3 miejsce. Nic w tym dziwnego, bo przecież chodzi o to, żeby wygrywać, a nie ekscytować się zajęciem 3 miejsca. Walkę na dalszych pozycjach śledzą tylko kibice zainteresowanych zespołów, osoby postronne mało to interesuje. I na tym polega słabość ligi hiszpańskiej. Nie chodzi mi o poziom widowisk itd. ale o emocje związane z walką o tytuł.Espaneta pisze:Tu jest błędne myślenie i głupie stereotypy, właśnie na miejscach 3-20 jest ogromna rywalizacja i dzieje się naprawdę sporo dlatego Primera Division bez Realu i Barcelony byłaby dla kibiców jak gorący rosół w niedzielęSKAr7 pisze:nie jest dla mnie problemem, że Real z Barceloną będą się wymieniać na hiszpańskim tronie, tylko to, że poniżej ich nie dzieje się nic ciekawego( w przekroju sezonu)
Spójrz jak to w ostatnich latach wyglądało w Hiszpanii i Italii. Oczywiście we Włoszech w znacznej mierze za sprawą calciopoli, ale jednak. O scudetto na przestrzeni tych kilku lat mieliśmy rywalizację interu z Romą, potem interu z Milanem, w ostatnim sezonie Juve z Milanem, a w tym póki co Juve z Napoli. Przed sezonem wskazuje się kilku faworytów, ale nie wiadomo kto wygra, kto z kim będzie rywalizował. W tym sezonie np. nikt chyba nie stawiałby, że Napoli będzie dotrzymywało kroku, bo byli dotychczas zespołem nierównym. A tu niespodzianka. A w Hiszpanii kto gra o tytuł ? Real i Barca, i tak w kółko.
Ostatnio zmieniony 10 października 2012, 18:55 przez wojti-s, łącznie zmieniany 2 razy.