Liga Mistrzów 2011/12
- juvemaroko
- Juventino
- Rejestracja: 05 lutego 2012
- Posty: 1869
- Rejestracja: 05 lutego 2012
Chelsea ma duzo fuksa w tej koncowce sezonu z Totenhamem z Liverpoolem oraz z Barca.
Mysle ze w Monachoum moze dojsc to niespodzianka i wrezcie the blues zdobeda to co nie mogli miedzy innymi za czasow Mourinho.
Mysle ze w Monachoum moze dojsc to niespodzianka i wrezcie the blues zdobeda to co nie mogli miedzy innymi za czasow Mourinho.
- eXoN
- Juventino
- Rejestracja: 10 stycznia 2012
- Posty: 169
- Rejestracja: 10 stycznia 2012
Dzisiaj finał, najważniejszy mecz klubowy w sezonie a tu tak cicho?
Z resztą nie tylko tu, jakoś nie czuć tego finału...Osobiście będę kibicował Bayernowi, nie ma co się zastanawiać nad tym czy do dobrze dla włoskiej piłki, prawda jest taka że prędzej Portugalia przeskoczy Włochów, niż Włosi Niemców.
Z resztą nie tylko tu, jakoś nie czuć tego finału...Osobiście będę kibicował Bayernowi, nie ma co się zastanawiać nad tym czy do dobrze dla włoskiej piłki, prawda jest taka że prędzej Portugalia przeskoczy Włochów, niż Włosi Niemców.
Dla Juventusu zwycięstwa nie są rzeczą ważną. Dla Juventusu zwycięstwa to jedyne, co się liczy!
Giampiero Boniperti
Giampiero Boniperti
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 4280
- Rejestracja: 03 marca 2008
Też odczuwam niewielkie zainteresowanie finałem. Może dlatego, że żadna z drużyn nie jest tak medialna jak te z Hiszpanii.
Osobiście liczę na Chelsea i mam nadzieję, że wygrają.
Osobiście liczę na Chelsea i mam nadzieję, że wygrają.
[quote=pumex latem 2019 o Lukaku]
Jestem przekonany, że Belg okaże się flopem, biorąc pod uwagę absurdalnie dużą kwotę, którą trzeba za niego zapłacić [...]Nawet za połowę tej kwoty niechętnie widziałbym tego drewniaka u nas.
Jestem przekonany, że Belg okaże się flopem, biorąc pod uwagę absurdalnie dużą kwotę, którą trzeba za niego zapłacić [...]Nawet za połowę tej kwoty niechętnie widziałbym tego drewniaka u nas.
- białas
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2004
- Posty: 2025
- Rejestracja: 29 września 2004
finał obejrzę tylko dlatego, że... oglądam każdy i tak jak Juventus nie gra w finale, tak ja nie kibicuję i nie darzę sympatią ani Bayernu, ani Chelsea.
za Bayernem przemawia własne boisko oraz większa liczba absencji w Chelsea niż u monachijczyków.
za Bayernem przemawia własne boisko oraz większa liczba absencji w Chelsea niż u monachijczyków.
- eXoN
- Juventino
- Rejestracja: 10 stycznia 2012
- Posty: 169
- Rejestracja: 10 stycznia 2012
Też nie trawię obu tych klubów, ale Chelsea zwycięstwo się po prostu nie należy. Choć można spojrzeć z innej strony, przez dobrych parę lat Chelsea albo została okradana(Półfinał z Liverpoolem i Barcą) albo jakimś cudem traciła wygraną z rąk(słupek Terry'ego).
Dla Juventusu zwycięstwa nie są rzeczą ważną. Dla Juventusu zwycięstwa to jedyne, co się liczy!
Giampiero Boniperti
Giampiero Boniperti
- Piotr Juvefan
- Juventino
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
- Posty: 1611
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
Daj spokój są dwa powody niekibicowania Bayernowi pierwszy juventusowski,a więc władze Bayernu niejednokrotnie obrażały Juventus ,zwłaszcza gdy sprzątnęliśmy im Vidala sprzed nosa m.in Karl Heinz Rummenige nota bene były Interista. Oczywiście dla dobra naszej ligi lepiej,żeby wysokie punkty zbierali Anglicy,których pozycja jest niezagrożona,niż Niemcy,dla których 4 miejsca w LM to za dużo. Drugi powód niekibicowania Bayernowi jest bardziej patriotycznyeXoN pisze:Dzisiaj finał, najważniejszy mecz klubowy w sezonie a tu tak cicho?
Z resztą nie tylko tu, jakoś nie czuć tego finału...Osobiście będę kibicował Bayernowi, nie ma co się zastanawiać nad tym czy do dobrze dla włoskiej piłki, prawda jest taka że prędzej Portugalia przeskoczy Włochów, niż Włosi Niemców.
Dawno dawno temu Niemcy zawojowali Europę i wystarczy
Nie jestem za pozycją silnych Niemiec w Europie,zwłaszcza piłkarsko
Dlatego będę kibicował wieczorem Chelsea. :-D
- Skibil
- Redaktor
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
- Posty: 1820
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
Media tak pompowały balonik pt. "gran derbi" że teraz nawet ludzie nie są zainteresowani finałem LM, bo żadna z tych drużyn nie gra. Kto wygra jest mi całkowicie obojętne - jest sobota i ładna pogoda, więc wolę zrobić coś ciekawszego niż gapić się w tv.
- Ortodox
- Juventino
- Rejestracja: 12 marca 2011
- Posty: 15
- Rejestracja: 12 marca 2011
Też sobie tak trochę myślałem. Ale chyba przynajmniej na Star Playerze będę śledził:
http://www.heineken.com/pl/ucl/star-pla ... tures.aspx
Za dużo na nich ostatnio natrzaskałem, żeby teraz przerywać dobrą serię :C
http://www.heineken.com/pl/ucl/star-pla ... tures.aspx
Za dużo na nich ostatnio natrzaskałem, żeby teraz przerywać dobrą serię :C
- Tacchinardi.
- Juventino
- Rejestracja: 16 stycznia 2012
- Posty: 222
- Rejestracja: 16 stycznia 2012
Dla mnie Chelsea nie jest lepsza od wyzywanego często City. Mnie to nie rusza, że to arabskie pieniądze, a nie rosyjskie - bez różnicy. Bayern to przynajmniej drużyna która opiera się na własnych sukcesach, a Abramowicz traktuje Chelsea jak zabawkę która za wszelką cenę musi zwyciężyć w konkursie. Ma znowu dużą szanse, mam nadzieje, że jej nie wykorzysta.
http://www.goal.com/en/news/1717/editor ... a-blow-for
To artykuł na potwierdzenie. Czym się różni City od Chelsea? Tak jedziecie, na arabskich właścicieli, że chcą kupić sukces, a o londyńskim klubie już się zapomina. Taka moja refleksja.
Druga sprawa, że jak widzę Drogbę "cierpiącego" 15 min (łącznie) na boisku,a potem zadowolonego jak cholera to mi się rzygać chce.
Żebym to ja musiał już drugi raz kibicować Bayernowi w tej edycji LM... do czego to doszło?
http://www.goal.com/en/news/1717/editor ... a-blow-for
To artykuł na potwierdzenie. Czym się różni City od Chelsea? Tak jedziecie, na arabskich właścicieli, że chcą kupić sukces, a o londyńskim klubie już się zapomina. Taka moja refleksja.
Druga sprawa, że jak widzę Drogbę "cierpiącego" 15 min (łącznie) na boisku,a potem zadowolonego jak cholera to mi się rzygać chce.
Żebym to ja musiał już drugi raz kibicować Bayernowi w tej edycji LM... do czego to doszło?
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3440
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Nie tylko ty, kolego. Ja będę oglądał mecz z trzema 'kibicami' Chelsea, którzy nawet nie wymienili by wszystkich piłkarzy 'The Blues', którzy grali w pamiętnym meczu z Barceloną. Już sobię wyobrażam to sztuczne cieszenie się po zdobyciu bramki przez niebieskichTacchinardi. pisze:Żebym to ja musiał już drugi raz kibicować Bayernowi w tej edycji LM... do czego to doszło?
Mam nadzieję, że Bayern ich rozniesie.
Baj de łej - nienawidzę Chelsea
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1876
- Rejestracja: 26 maja 2009
Szczerze? Chelsea była takim klubem kiedy Abramowicz do niej przyszedł, ale z czasem się uspokoiło. Też nigdy nie było na tym poziomie "szastania kasą" jak City teraz i ogólnie od początku swojej szejkowatości. Kradzenie minut to dla mnie część futbolu, każdy piłkarz to robi, ma też swoje konsekwencje(jak sędzia widzi, że gracz sobie leci w kulki też przez dłuższą chwilę go nie wpuszcza na boisko).Tacchinardi. pisze: To artykuł na potwierdzenie. Czym się różni City od Chelsea? Tak jedziecie, na arabskich właścicieli, że chcą kupić sukces, a o londyńskim klubie już się zapomina. Taka moja refleksja.
Dlatego Niebiescy. Mają w składzie zawodników już dziś rzadkich, z charakterem, którzy naprawdę zasługują na to, żeby wygrać CL(Terry, Lampard, Drogba) i dla nich to ostatni gwizdek.
- Tacchinardi.
- Juventino
- Rejestracja: 16 stycznia 2012
- Posty: 222
- Rejestracja: 16 stycznia 2012
Na dole artykuły jest wykres z ilością wydawanych pieniędzy na sezon (w euro).SKAr7 pisze:Szczerze? Chelsea była takim klubem kiedy Abramowicz do niej przyszedł, ale z czasem się uspokoiło. Też nigdy nie było na tym poziomie "szastania kasą" jak City teraz i ogólnie od początku swojej szejkowatości.
2003/04 171 mln (Początek ery Abramowicza, ogromne sumy przez pierwsze 2 sezony na budowę drużyny)
2004/05 159 mln
2005/06 58 mln
2006/07 44 mln
2007/08 16 mln
2008/09 -14mln
2009/10 27 mln (Można powiedzieć, że były to spokojniejsze lata, ale zaraz potem Abramowicz wpadł na pomysł wydania kolejnej setki)
2010/11 111 mln
2011/12 71 mln
------------------------------------------------------------------------
Szybko sprawdziłem dane City.
2008/09 143 mln (pierwszy sezon z nowym właścicielem)
2009/10 138 mln
2010/11 167 mln
2011/12 90 mln
Póki co szejkowi wydali 538 mln euro. Kilka lat temu Chelsea w tyle samo sezonów wydała 432 mln. Porównywalne? Oczywiście, bo obie kwoty są gigantyczne. Po za tym, kiedyś wydawało się mniej pieniędzy na zawodników.
Nie wliczałem sprzedaży, dane są z goal.com i wikipedii (według ,mnie niedoceniona jeżeli chodzi o wiedzę transferową). W każdym razie nie czepiajcie się cyferek, miało to tylko pokazać jak została i jest budowana Chelsea. Na dużych pieniądzach - tyle, że rosyjskich.
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1876
- Rejestracja: 26 maja 2009
Wszystkie najlepsze kluby są budowane na ogromnych pieniądzach. Bodaj w 2002 Moggi dobił do 200 milionów Euro wydatków. A co za różnica czy są to pieniądze króla, konsorcjum, czy pojedynczego człowieka?Tacchinardi. pisze:W każdym razie nie czepiajcie się cyferek, miało to tylko pokazać jak została i jest budowana Chelsea. Na dużych pieniądzach - tyle, że rosyjskich.
Ile pieniędzy wydał Real na budowę galaktyki 10 lat temu? Ile wydaje teraz? Barcelona narzuciła swoistą "dyktaturę" na na kluby w Hiszpanii i podbiera do La Masji co zdolniejszych grajków już jako nastolatków. Juventus, Real i Barcelona już nie budzą niesmaku?
Różnica między R, B i J, a Chelsea i City jest zasadnicza. W tych pierwszych za ogromnymi kwotami idzie historia i charakter, które sprawiły, że te drużyny są kim są. I tu też pojawia się też różnica między dwoma angielskimi drużynami. Chelsea przed Abramowiczem nie miała jakiejś niesamowitej historii, ale też nie była nikim. Gianfranco Zola, Terry, Lampard sprawiali, że Chelsea jakoś tam się cały czas liczyła, grała w pucharach i miała swój charakter, tożsamość. Której pomogła gigantyczna kasa Abramowicza.
Na drugiej szalce mamy City. Nie wiem, czy znajdziemy tu forumowicza, który pamięta ostatnie czasy wielkości Obywateli i przez tyle lat Ci zdążyli zapomnieć kim byli, ośmieszyli się z Grodziskiem Wielkopolskim, a przypomnieli sobie nie dzięki jakiemuś renesansowi mentalności, ale od początku do końca dzięki czarnej mamonie.
Dlatego nie musisz się z tym zgadzać, ale nie dziw się, że dla ludzi Chelsea jest trochę mniejszym bad boyem niż City. Akurat tutaj czy pieniądze są z ropy, czy z gazu, ma najmniejsze znaczenie.