Wszystko o KIBICACH w Polskich ligach

Serie A, Premier League, La Liga, Bundesliga, Liga Mistrzów, a nawet Ekstraklasa!
ODPOWIEDZ
Nasir

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 lutego 2011
Posty: 38
Rejestracja: 19 lutego 2011

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2011, 19:41

paku pisze: Natomiast w Polsce zmierza się ku modelowi w Anglii kibiców, wszyscy cicho, ktoś tam coś krzyknie i tyle. W Niedzielę na meczu Wisła-Jaga było mnóstwo pikników, którzy nic sobie nie robili z pozdrowień w ich stronę. Szkoda.




Pożegnać wszystkich pikników ze stadionów, niech na mecze przychodzą tylko fanatycy! Co z tego, że zapełniają stadion tylko w niewielu procentach, co z tego, że bez "pikników" zyski z meczów będą dużo niższe- liczy się tylko prawdziwy doping!




Nie mogłem się powstrzymać...


varvari

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 stycznia 2011
Posty: 16
Rejestracja: 23 stycznia 2011

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2011, 19:44

jakku1 pisze:
Pilka nozna to sport dla plebsu. I takie sa fakty. W zyciu nie widzialem po meczu tenisowym burd, w zyciu nie widzialem na meczu tenisowym jakichs wybrykow. Fakt, to zupelnie rozne sporty, rozna kultura - moze przyklad jest srednio trafiony. Jednak na meczach siatkowki, doping takze jest naprawde swietny, a nigdy nie dzieje sie nic zlego. Chcialbym, zeby w futbolu bylo podobnie.

Kilka razy o wybrykach na meczach tanisa bylo glosno. Jak sie nie myle najgolsniej bylo chyba na Australia Open??? Wywiazala sie niezla awantura.

Z kolei mowisz, że na siatkowce jest swietny doping. Ja wcale tak nie uważam. Mysle nawet że jesli sa tam te mlyny to doping jest naprawde marny. Spokojnie taka sama liczba pilarskich fanatykow glosniej dopinguje. Czesto ogladam siatkowke z samego zamiłowania, więc wiem co mówię. Jedynie na meczach reprezentacyjnych jest doping jako taki.

Ogólnie włączając się w dyskusję teraz oglądałem wiadomości na TVN-nie i niestety pojechali po Legii. Oczywiście nic nie było o tym "porozumieniu" stron no i tym, że Rzezniczak też tak jakby przeprosił. I w ogóle materiał był zrobiony w sposób, w którym brak jest zasad dziennikarskich. Przedstawione tylko zdanie jednej ze stron, mówienie o bandytach i bandziorach a pokazywanie opraw (flagowisko Widzewa) czy momentow z prowadzenia dopingu (najprawdopodobniej Śląsk). Wiec w tej kwestii jak zwykle nic się nie zmienia.


paku

Juventino
Juventino
Rejestracja: 11 czerwca 2003
Posty: 1183
Rejestracja: 11 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2011, 19:48

Nasir pisze:
paku pisze: Natomiast w Polsce zmierza się ku modelowi w Anglii kibiców, wszyscy cicho, ktoś tam coś krzyknie i tyle. W Niedzielę na meczu Wisła-Jaga było mnóstwo pikników, którzy nic sobie nie robili z pozdrowień w ich stronę. Szkoda.




Pożegnać wszystkich pikników ze stadionów, niech na mecze przychodzą tylko fanatycy! Co z tego, że zapełniają stadion tylko w niewielu procentach, co z tego, że bez "pikników" zyski z meczów będą dużo niższe- liczy się tylko prawdziwy doping!




Nie mogłem się powstrzymać...
A czy ja gdzieś napisałem żeby ich pożegnać? Naucz się czytać ze zrozumieniem bo słabo Ci to coś wychodzi ;)
Jesteś piknikiem, i nie kumasz tego. Tyle :D


Nasir

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 lutego 2011
Posty: 38
Rejestracja: 19 lutego 2011

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2011, 19:54

Z Twojego wcześniejszego postu można wywnioskować, że pikników traktujesz jako największe zło na stadionie piłkarskim i, że ich obecność tylko Ci przeszkadza...


Co do ostatniego zdania- tak jestem piknikiem, codziennie rano chodzę kupować gazetę wyborczą (w momencie krytyki kibiców nazwa tej gazety jest często przytaczana więc i ja ją muszę czytać bo niektóre zachowania na stadionie mi się nie podobają), a na meczę chodzę tylko po to, żeby zrobić sobie parę ciekawych zdjęć...



P.S naukę czytania ze zrozumieniem potraktuję jako priorytet więc się nie martw- kiedyś Cię jeszcze zaskoczę!


paku

Juventino
Juventino
Rejestracja: 11 czerwca 2003
Posty: 1183
Rejestracja: 11 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2011, 20:02

Trzymam Cię za słowo ;)
Tylko dziwne że ów pikniki podczas meczu nie umieją wybeczeć a, a podczas gdy piłkarze po meczu podchodzą pod trybunę beczą z pełną gębe b. Dziwne? Dziwne.

Pozdrawiam ;)


herr_braun

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Posty: 701
Rejestracja: 01 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2011, 21:25

Za zakaz dla Starucha trzeba podziękować koszernej. Wszystko szło ku dobremu, obaj panowie podali sobie dłonie i wyjaśnili wszystko. Ale oczywiście wybiórcza, która osiągnęła już poziom bruku (vide dzisiejsza pierwsza strona :lol: ), żąda głów. I je dostała.
Naprawdę tak trudno zrozumieć, że jak się powie o parę słów za dużo to można dostać po buzi (zresztą niezbyt dotkliwie w tym przypadku)? Czy się to komuś podoba czy nie, tak się po męsku w Polsce często kończą pyskówki, a rozdmuchiwanie tego do niebotycznych rozmiarów można zrozumieć tylko w kontekście całej nagonki na kibiców, która nasiliła się od jakiegoś tygodnia w Polsce.


oliver

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 maja 2008
Posty: 1124
Rejestracja: 11 maja 2008

Nieprzeczytany post 04 kwietnia 2011, 23:50

jakku1 pisze: I ja uwazam, ze strzal w pysk - o ile Rzezniczak nie ublizyl "kibicowi" w sposob drastyczny - to akt karygodny.

.
Ubliżył swoją grą tak jak reszta zespołu. Szkoda, że Maciej S. się nie napatoczył. Ja tam będę bronił kibica. Ktoś kto ma eLkę na sercu powinien gonić jak wariat przez całe 90 minut a nie 30. Bardzo dobre zachowanie. Strzał należał się jak psu buda. A pyskaczowi z Łodzi długo się dziwie, że gra jeszcze u nas i jeszcze bardziej się dziwie, że przedłużył z nami kontrakt. Chciał być kozak dostał strzała i pokozakowane.

Błedowski??? Ty wiesz co!!

pajacyki.


Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.

koniec iti
deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 05 kwietnia 2011, 00:13

jakku1 pisze: I ja uwazam, ze strzal w pysk - o ile Rzezniczak nie ublizyl "kibicowi" w sposob drastyczny - to akt karygodny.
Ubliżył. Ale w odpowiedzi na obelgi kibiców. I tak dokoła Wojtek.
oliver pisze:Ubliżył swoją grą tak jak reszta zespołu. Szkoda, że Maciej S. się nie napatoczył. Ja tam będę bronił kibica. Ktoś kto ma eLkę na sercu powinien gonić jak wariat przez całe 90 minut a nie 30.
Tyle, że Rzeźnik akurat chyba te wymogi spełnia?
oliver pisze:Bardzo dobre zachowanie.
Hmmmm.
oliver pisze:Strzał należał się jak psu buda.
Gdyby to nie poszło w świat, tylko stało się np. na treningu... nie wiem, cokolwiek... A tak znowu pójdzie w świat fama o "złych kibicach z Legii" :(
oliver pisze:A pyskaczowi z Łodzi długo się dziwie, że gra jeszcze u nas i jeszcze bardziej się dziwie, że przedłużył z nami kontrakt. Chciał być kozak dostał strzała i pokozakowane.
Ech... na dwoje babka.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
oliver

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 maja 2008
Posty: 1124
Rejestracja: 11 maja 2008

Nieprzeczytany post 05 kwietnia 2011, 00:24

deszczowy pisze:
oliver pisze:Ubliżył swoją grą tak jak reszta zespołu. Szkoda, że Maciej S. się nie napatoczył. Ja tam będę bronił kibica. Ktoś kto ma eLkę na sercu powinien gonić jak wariat przez całe 90 minut a nie 30.
Tyle, że Rzeźnik akurat chyba te wymogi spełnia?
Definitywnie NIE!

deszczowy pisze:
oliver pisze:Strzał należał się jak psu buda.
Gdyby to nie poszło w świat, tylko stało się np. na treningu... nie wiem, cokolwiek... A tak znowu pójdzie w świat fama o "złych kibicach z Legii" :(
Raczej nie stoimy pod stadionem i nie rozdajemy prezentów.
deszczowy pisze:
oliver pisze:A pyskaczowi z Łodzi długo się dziwie, że gra jeszcze u nas i jeszcze bardziej się dziwie, że przedłużył z nami kontrakt. Chciał być kozak dostał strzała i pokozakowane.
Ech... na dwoje babka.
Siała baba mak, nie wiedziała jak...


Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.

koniec iti
deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 05 kwietnia 2011, 00:38

deszczowy pisze:liver"
deszczowy pisze:
oliver pisze:Strzał należał się jak psu buda.
Gdyby to nie poszło w świat, tylko stało się np. na treningu... nie wiem, cokolwiek... A tak znowu pójdzie w świat fama o "złych kibicach z Legii" :(
Raczej nie stoimy pod stadionem i nie rozdajemy prezentów.
Daje się zauważyć ;)
oliver pisze:
oliver pisze:
deszczowy pisze: A pyskaczowi z Łodzi długo się dziwie, że gra jeszcze u nas i jeszcze bardziej się dziwie, że przedłużył z nami kontrakt. Chciał być kozak dostał strzała i pokozakowane.
Ech... na dwoje babka.
Siała baba mak, nie wiedziała jak...
Mak... śliski temat.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
Pan Mietek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Posty: 3897
Rejestracja: 29 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 10 kwietnia 2011, 13:50

Aż dziwne, że nikt jeszcze o tym nie napisał.
Oprawa z wczorajszego meczu Legia - Zagłębie:
http://legionisci.com/photos11w/11zaglebie2_f8.jpg
http://legionisci.com/photos11w/11zaglebie2_f14.jpg
Obrazek

Mi się bardzo podobało, cieszę się, że byłem częścią tego widowiska. Doping był świetny, mimo braku Starucha, szkoda, że mimo miażdżącej przewagi tylko 2:2 :(


ArtHur

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 marca 2007
Posty: 541
Rejestracja: 10 marca 2007

Nieprzeczytany post 10 kwietnia 2011, 17:45



jakku1

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 maja 2010
Posty: 4455
Rejestracja: 29 maja 2010

Nieprzeczytany post 10 kwietnia 2011, 18:55

strong return pisze:
jakku1 pisze: Pilka nozna to sport dla plebsu. I takie sa fakty. W zyciu nie widzialem po meczu tenisowym burd, w zyciu nie widzialem na meczu tenisowym jakichs wybrykow.
No to g.wno widziałeś, choćby i w telewizorni. I dlatego przypadkowo Ci umknęły zachowania kibiców serbskich i chorwackich "po spożyciu", szczególnie gdy walczą między sobą teniśiści z obydwu tych krajów, szczególnie podczas Australian Open. No i zaiste słynne są z deka szowinistyczne zachowania francuskiej publiki na Roland Garros, względem przeciwników zawodników znad Sekwany. A z kolei Chilijczycy i Argentyńczycy na Pucharze Davisa-i nie tylko, to już w ogóle " małe hitlerki" z tego by wynikało. :whistle: Dla inteligencji( :prochno: ) polecam głównie Wimbledon.
Ale co Ty porównujesz? Burdy na stadionach pilkarskich, demolowanie miasta (jak w Wilnie), do jakiegos "z deka szowinistycznego zachowania" na meczu tenisowym? To mial byc dowcip?

Wiadomo, ze wszedzie znajdzie sie czarna owca. Wiadomo, ze nigdzie nie jest "idealnie" i "perfekcyjnie". Tutaj chodzi o pewien schemat, o kulture. W pilce noznej akurat istnieje pewien stopien akceptacji dla zachowan, ktore w innych dyscyplinach, jak np. w tenisie, bylyby by uznane za przejaw kompletnego buractwa.
Ubliżył swoją grą tak jak reszta zespołu.
Prosze Cie... :) To wyglada po prostu jak szukanie pretekstu, albo usprawiedliwienia.

@Lypsky
Nie znam sie na "ruchu kibicowskim", ale zarzucanie, ze czerpie wiadomosci jedynie z "manipulacji medialnych" jest bardzo wygodne. "Nie masz pojecia o czym mowisz, GW to zlo, a Ty powtarzasz to, co oni napisza" - to jest bardzo wygodny sposob rozmowy, ale do niczego nie prowadzi.

Fakty sa faktami, GW jest GW, nie podobalo mi sie to, ze na meczu kadry "kibic" Lecha oplul kogos innego, tak samo nie spodobal mi sie ten "strzal w ryj". W prawie kazdych innych okolicznosciach uznalbym, ze takie zachowanie jest po prostu nie w porzadku (czy bylby to mecz pilki noznej, czy tenisa, czy siatkowki). Oczywiscie o ile strona atakujaca nie zostala w sposob drastyczny sprowokowana, ani obelzywie obrazona. Problem polega jednak nie na samym tym zdarzeniu, bo ono sie mogloby zdarzyc wszedzie - ale rowniez na reakcji srodowiska kibicowskiego, ktore a priori stanelo w obronie agresora. Nie chce sie klocic, nie znam sie "na ruchu kibcowskim", ale skoro takie teraz zasady panuja na stadionie Legii to ja sie w to nie chce zaglebiac. Chodze na mecze do siebie, ale po to aby obejrzec mecz. Nie skacze, czasami pospiewam, pewnie w niejednym miejscu bym za to dostal w ryj :D Nie, no, zartuje, bez obrazy. Tyle.


Pan Mietek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Posty: 3897
Rejestracja: 29 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2011, 11:24

jakku1 pisze:Nie znam sie na "ruchu kibicowskim", ale zarzucanie, ze czerpie wiadomosci jedynie z "manipulacji medialnych" jest bardzo wygodne. "Nie masz pojecia o czym mowisz, GW to zlo, a Ty powtarzasz to, co oni napisza" - to jest bardzo wygodny sposob rozmowy, ale do niczego nie prowadzi.

Fakty sa faktami, GW jest GW, nie podobalo mi sie to, ze na meczu kadry "kibic" Lecha oplul kogos innego, tak samo nie spodobal mi sie ten "strzal w ryj". W prawie kazdych innych okolicznosciach uznalbym, ze takie zachowanie jest po prostu nie w porzadku (czy bylby to mecz pilki noznej, czy tenisa, czy siatkowki). Oczywiscie o ile strona atakujaca nie zostala w sposob drastyczny sprowokowana, ani obelzywie obrazona. Problem polega jednak nie na samym tym zdarzeniu, bo ono sie mogloby zdarzyc wszedzie - ale rowniez na reakcji srodowiska kibicowskiego, ktore a priori stanelo w obronie agresora. Nie chce sie klocic, nie znam sie "na ruchu kibcowskim", ale skoro takie teraz zasady panuja na stadionie Legii to ja sie w to nie chce zaglebiac. Chodze na mecze do siebie, ale po to aby obejrzec mecz. Nie skacze, czasami pospiewam, pewnie w niejednym miejscu bym za to dostal w ryj :D Nie, no, zartuje, bez obrazy. Tyle.
Powiem tak:
Zrozumiałbym oburzenie niektórych osób tutaj gdyby na Legii była jakaś rozróba, bijatyki, gdyby komuś postronnemu stała się krzywda ale CO TAKIEGO SIĘ STAŁO, ŻE TAKA AFERA SIĘ Z TEGO ZROBIŁA? Kibic uderzył piłkarza. Mi się wydaje, że to sprawa między nimi dwoma. Zresztą, panowie się pogodzili i wszystko wróciło do normy. No poza tym, że nie ma Starucha.

A fakty są takie, że GW poprzekręcała całą historię dość mocno. Zrobiła ze Starucha i kibiców jakichś brutali i przestępców. Ale dostali za swoje :P


gosciu_Muranista

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 kwietnia 2003
Posty: 1008
Rejestracja: 27 kwietnia 2003

Nieprzeczytany post 19 kwietnia 2011, 11:38

Ciekawy artykuł dot. GW i jej stosunku do kibiców tzn. kiboli
spojrzenie z drugiej strony


ODPOWIEDZ