Antonio Puerta nie żyje
- RICTOR
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2005
- Posty: 2204
- Rejestracja: 14 sierpnia 2005
Piłkarz Sevilli, Antonio Puerta zmarł dziś w wieku 22 lat na skutek zatrzymania akcji serca w szpitalu Virgen De Rocio w stolicy Andaluzji. Puerta zasłabł podczas meczu z Getafe, rozgrywanego w sobotę na stadionie Sanchez Pizjuan. Murawę opuścił o własnych siłach, towarzyszyli mu Palop i Dragutinovic. W szatni ponownie stracił przytomność i został odwieziony do szpitala. Lekarze stwierdzili uszkodzenie mięśnia sercowego i zmiany w mózgu. Ostatnie komunikat medyczny wydany w dniu dzisiejszym o godzinie 13 mówił o znacznym pogorszeniu stanu zdrowia piłkarza. Piłkarski świat pogrążył się w żałobie.
Spoczywaj w pokoju, Antonio.
Spoczywaj w pokoju, Antonio.
- Raffikki87
- Juventino
- Rejestracja: 13 kwietnia 2004
- Posty: 226
- Rejestracja: 13 kwietnia 2004
To jest coś strasznego, pamiętam jaki szok wywołały zgony Marc'a Viviena Foe oraz Miklosa Fehera ,a tu kolejny młody zdrowy człowiek który ma całe życie przed soba umiera :p³aczê: :p³aczê: .Należy postawić pytanie czy aby współczesny sport nie przekracza pewnych granic .Wierzyłem że może wróci do zdrowia bo wiadome bylo ze juz nie do piłki .Wielka szkdoa bo wierzylem ze uda sie mu jakoś wyjść szkoda zawodnka był dorbym graczem a odchodzi już z tego padołu .
ŻEGNAJ !! ANTONIO PUERTA !! R.I.P
ŻEGNAJ !! ANTONIO PUERTA !! R.I.P
Na wielkiej scenie ¿ycia musimy zagraæ dobrze role sw± .
NIEWA¯NE CZY SERIE A ,B ,C1 ,C2 ,D ,JUVENTUS TO JEST NAPRAWDE WA¯NE .
NIEWA¯NE CZY SERIE A ,B ,C1 ,C2 ,D ,JUVENTUS TO JEST NAPRAWDE WA¯NE .
- rastapastor
- Milanista
- Rejestracja: 24 maja 2007
- Posty: 268
- Rejestracja: 24 maja 2007
Kolejny młody wspaniały piłkarz odszedł z padołu ziemskiego...tak jak w przypadku Fehera(nie pamiętam zbytnio jak się to pisze)i Foe...odeszli w chwale...w czasie gdy robili to co kochali...grali w piłkę która była dla nich sensem życia...Mam nadzieję że tam na górze gra sobie teraz z największymi gwiazdami piłki, które nas opuściły i sprawia przyjemność swoją wspaniałą grą Najwyższemu...To się nazywa serce i miłość do gry(z pewnością wiedział iż jest chory) grać wiedząc iż może to grozić takimi konsekwencjami...podziw dla niego i innych... Sleep in peace Antonio!
Pozdroo...BLESS
edit
kropek
Wiele piłkarzy wie że są chorzy a mimo wszystko grają...z miłości do footbolu...oni grają wkładając w to 100% swojego chorego serca...i wielka chwała im za to...ale jednak smutno jest jeżeli choroba pokona zawodnika...tak jak w tym przypadku...niestety...
Pozdroo...BLESS
edit
kropek
Wiele piłkarzy wie że są chorzy a mimo wszystko grają...z miłości do footbolu...oni grają wkładając w to 100% swojego chorego serca...i wielka chwała im za to...ale jednak smutno jest jeżeli choroba pokona zawodnika...tak jak w tym przypadku...niestety...
Ostatnio zmieniony 28 sierpnia 2007, 17:05 przez rastapastor, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 8860
- Rejestracja: 23 marca 2003
Jest mi niesamowicie smutno. Trudno mi uwierzyć w to co się stało, którego to już zawodnika zabiera mój ukochany sport Bardzo cenilem Puerte, był znakomitym piłkarzem, zapewne czlowiekiem też, w dodatku jak młodym... wcześniej miał już problemy z sercem jak mówili w wiadomościach, jednak testy przed tym sezonem przeszedł bez problemów... i można tylko żalować
Zawsze będzie mi się kojarzył z akcją jaką popisał się w meczu o SPE przeciwko Barcelonie, gdzie wywiózł w pole 3 oborńców Barcy.
Akurat dziś byłem na pogrzebie. Ten dzień po raz kolejny zmusi mnie do zadumy i refleksji nad tym Światem.
Spoczywaj w pokoju.
Zawsze będzie mi się kojarzył z akcją jaką popisał się w meczu o SPE przeciwko Barcelonie, gdzie wywiózł w pole 3 oborńców Barcy.
Akurat dziś byłem na pogrzebie. Ten dzień po raz kolejny zmusi mnie do zadumy i refleksji nad tym Światem.
Spoczywaj w pokoju.
Zawidowianin pisze:Trzeba dodac, że zostawił partnerkę, która za miesiąc miała urodzic jego dziecko.
Ostatnio zmieniony 28 sierpnia 2007, 17:07 przez Dragon, łącznie zmieniany 2 razy.
- Zawidowianin
- Juventino
- Rejestracja: 13 lipca 2004
- Posty: 908
- Rejestracja: 13 lipca 2004
Nie sądzę by wiedział. Trzeba dodac, że zostawił partnerkę, która za miesiąc miała urodzic jego dziecko.
EDIT
Czyli były ujawnione wcześniej jakieś problemy z sercem Nie wiem co mam powiedziec...
EDIT
Czyli były ujawnione wcześniej jakieś problemy z sercem Nie wiem co mam powiedziec...
Ostatnio zmieniony 28 sierpnia 2007, 17:07 przez Zawidowianin, łącznie zmieniany 1 raz.
- krop
- Juventino
- Rejestracja: 25 maja 2005
- Posty: 439
- Rejestracja: 25 maja 2005
On nie musial o tym wiedziec, ale jest cos takiego jak badania medyczne ktore sie przechodzi przed kazdym sezonem.Zawidowianin pisze:Nie sądzę by wiedział. Trzeba dodac, że zostawił partnerkę, która za miesiąc miała urodzic jego dziecko.
- Rafek
- Juventino
- Rejestracja: 30 lipca 2006
- Posty: 71
- Rejestracja: 30 lipca 2006
Myślę, że jako największa strona kibiców Juve powinniśmy wesprzeć kibiców Sevilii, np. zmienić na jakiś czas (pare dni, aż do pogrzebu ) layout strony, przyciemnić, czy dać czarny pasek, ale to niech zdecydują admini.
- bolec_juve
- Juventino
- Rejestracja: 18 września 2006
- Posty: 241
- Rejestracja: 18 września 2006
Jeszcze do tego dojdzie że powiecie że to jego wina A to nie prawda bo nikt nie wie kiedy odejdzie i nie wiele trzeba.A jeszcze niedawno wymiatał w superpucharze hiszpani [*] [*] Wielka szkoda.Lubiłem go!
[*][*][*][*][*][*][*][*][*] :płaczę:
[*][*][*][*][*][*][*][*][*] :płaczę:
Tu sei la squadra del cuore
Sempre in campo undici eroi
Forza JUVE!!!!Forza Juve!!!!
Sempre in campo undici eroi
Forza JUVE!!!!Forza Juve!!!!
- kacek_
- Juventino
- Rejestracja: 23 kwietnia 2007
- Posty: 605
- Rejestracja: 23 kwietnia 2007
nie chciałem niczego tutaj pisać, bo w takich sprawach wszelkie słowa są zbędne.. ale po przeczytaniu powyższego..Zawidowianin pisze:Nie sądzę by wiedział. Trzeba dodac, że zostawił partnerkę, która za miesiąc miała urodzic jego dziecko.
niech mi ktoś powie, że ten świat jest <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> sprawiedliwy..
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 8860
- Rejestracja: 23 marca 2003
Tak. Jak wspomnialem wczoraj w wiadomościach byla o tym mowa. Miał wcześniej problemy z sercem, nie wiem czy bardzo poważne czy nie. Lecz przed tym sezonem badnia przeszedł bez najmniejszych oznak zagrożenia. Być może lekarze spytali czy na pewno chce grać, że sam musi podjąć tę decyzję, jak nie trudno się domyślić, 99% piłkarzy chciała by grać dalej... jak się okazało to była jego najgorsza decyzjaZawidowianin pisze: Czyli były ujawnione wcześniej jakieś problemy z sercem Nie wiem co mam powiedziec...