Nowy Trener?

[Sorek21]

[Volto]

Zostanie.
Gdyby miał zostać zwolniony, wydarzyłoby się to już dawno. A teraz każdy kolejny dzień zmniejsza to prawdopodobieństwo.

(...)
Kibicować też trzeba każdej naszej porażce, wszystkiemu co może sprawić, że to się zmieni.

Nie zostanie.

W Juve nie zwalnia się parę meczów przed końcem sezonu. Każdy trzeźwo myślący kibic zdaje sobie sprawę, że decyzje zapadną po wszystkim, a najpierw ogłoszony zostanie nowy DS. Każdy kolejny dzień to bliżej pożegnania Maxa. Życie to nie FM, a nasz klub jest również notowany na giełdzie, śmiem twierdzić, że żadne nagłe i pochopne decyzje - nie pomagają.

Kibicuj porażkom Juventusu na stronie Interu, poza tym chyba nie miałeś wracać póki trenerem jest Allegri? Płaczków i defetystów na forum wystarczająco, jakby lada chwila Juventus miał zbankrutować i zostać relegowany do Serie D, a po prostu zaczniemy nową drogę: bez prezesa oderwanego od rzeczywistości, z innym Zarządem, nowym trenerem.

[szczypek]

W Juve nie zwalnia się parę meczów przed końcem sezonu. Każdy trzeźwo myślący kibic zdaje sobie sprawę, że decyzje zapadną po wszystkim, a najpierw ogłoszony zostanie nowy DS. Każdy kolejny dzień to bliżej pożegnania Maxa. Życie to nie FM, a nasz klub jest również notowany na giełdzie, śmiem twierdzić, że żadne nagłe i pochopne decyzje - nie pomagają.

Bez żartów, zwolnienie Allegriego nawet po meczu z Sevilla nie spowodowałoby zawalenia notowań klubu na giełdzie. Nie chodzi o nagłe i pochopne decyzje, ale o reakcję, nie zawsze jej brak jest dobry dla notowań także. A ostatnio zwolnienie Allegriego miało miejsce na parę meczów przed końcem sezonu.

Kibicuj porażkom Juventusu na stronie Interu, poza tym chyba nie miałeś wracać póki trenerem jest Allegri?

Se będę robił co tylko chcę i kiedy chcę. Zakładałem że nie potrwa to dłużej niż dwa lata.

[Hed]

Max Allegri will still be the coach of Juventus next season, there is no doubt. I believe that in the next few hours the club will reiterate the decision, which has never been in doubt. Manna will be the SD, waiting for Giuntoli.
Di Marzio - SKY SPORT 🎙

Coś jeszcze?

[szczypek]

Max Allegri will still be the coach of Juventus next season, there is no doubt. I believe that in the next few hours the club will reiterate the decision, which has never been in doubt. Manna will be the SD, waiting for Giuntoli.
Di Marzio - SKY SPORT 🎙

Coś jeszcze?

Popierdzą coś o wyjątkowo trudnym sezonie, o wynikach adekwatnych do momentu budowy zespołu i o tym, że Allegri jest zdeterminowany, żeby nas wprowadzić na szczyt. Ot, nowy stary Zarząd.

[Principino]

Wszystko zgodnie z przewidywaniami, nie zostaje nic tylko zyczyc Vlahovicowi i Chiesie powodzenia w nowych klubach.

[Sorek21]

Panowie calma. Di Marzio pisał kiedyś że Pirlo napewno zostaje jako trener na następny sezon a później został zwolniony.

[Hed]

Panowie calma. Di Marzio pisał kiedyś że Pirlo napewno zostaje jako trener na następny sezon a później został zwolniony.

Strzelam że gość ma 90% skuteczności swoich newsów, więc tylko cud, może nas uratować, a na niego nie ma szans.

[Sorek21]

[Toskanski_Ferguson]

Kibicować też trzeba każdej naszej porażce, wszystkiemu co może sprawić, że to się zmieni.

Robię to cały sezon. Polecam każdemu ten klub się nie ogarnie dopóki nie upadnie.

Do marzio dużo wiedział marotty teraz nie wie nic o juve

[fazzi]

Płaczków i defetystów na forum wystarczająco, jakby lada chwila Juventus miał zbankrutować i zostać relegowany do Serie D, a po prostu zaczniemy nową drogę: bez prezesa oderwanego od rzeczywistości, z innym Zarządem, nowym trenerem.

Ale to właśnie jest odwrotnie, te nastroje na forum są z obawy, że nie zaczniemy nowej drogi...

[MRN]

Może poczekajmy bo nic nie jest przesądzone, to są trudne czasy dla wszystkich...
Nie wiem jak to wszystko się ułoży ale GDM potwierdzał także pozostanie na ławce Pirlo a w kwestii Ronaldo nie miał zielonego pojęcia o niczym. Pamiętajcie, że Allegri ma dużo przyjaciół i tego typu wiadomości są mu na rękę.

Agresti : w kwestii trenera trzeba cierpliwości, jestem przekonany, że zarząd zrobi prawdziwy Juventus.

[Nicram_93]

Emocje udzielają się wszystkim, za bardzo wszyscy jesteśmy już zmęczeni obecnym stanem rzeczy i ciężko dopuścić myśli, że dalej nic by się nie miało zmienić. Zgodzę się z MRN, trzeba czekać. Po meczu z Udinese dałem sobie dwa tygodnie nadziei na zmianę, jeśli się to nie wydarzy, to znaczy, że na 99% Allegri zostaje i chcąc nie chcąc trzeba sobie będzie zrobić przerwę od Juve. Pewnie pojedyncze spotkania obejrzę, ale nie dam rady męczyć się kolejnego sezonu z Allegrim u steru mecz za meczem, przyjemność z tego żadna. Jak widać codziennie inne wieści, nikt nic nie wie, a nawet jeśli jest inaczej, to nie wiadomo kto ma rację. Na zdrowy rozsądek jeśli plotki o podziale w szatni miedzy Allegrim a zawodnikami, a nawet niektórymi działaczami są prawdziwe, to nie wyobrażam sobie jak miałby on zostać dłużej, ale nasi działacze już nie raz udowadniali, że dla nich niemożliwe w negatywnym kontekście nie istnieje. Czas pokaże jak będzie.

[MRN]

Na włoskich forach jest podobnie...albo impreza, radość i bawienie się skórką a potem zbiorowa histeria i depresja. Wrzuci coś GDM, którym zresztą gardzą to i tak jest atmosfera zbiorowego samobójstwa, wrzuci coś Agresti lub inny ogarnięty to jest święto i tak w koło. Pozostaje tylko czekać bo to nie są proste sprawy do rozwiązania a my niestety wpływu żadnego nie mamy...rozmowy pomiędzy JE a Allegrim jeszcze nie było a to ta rozmowa prawdopodobnie zdecyduje. Calvo oberwało się od Allegriego z tego powodu, że Allegri zarzucił Calvo, że jest zbyt malutki i przez to nie jest w stanie zareagować na to co się dzieje. Chodzi tutaj o wydrukowany karny dla Romy w 90 minucie, który miał wyrzucić Juve z LE. Cep łysy zapomniał, że gdyby nie porażki z Empoli i Milanem to prawdopodobnie zagralibyśmy w LM. Przegryw ma pretensje do wszystkich tylko nie do siebie. Wiadomym było, że w ostatniej kolejce będą robić wszystko aby upokorzyć Juve i wyrzucić ich z LE spychając do Konferencyjnej. Mielibyśmy normalnego trenera a nie <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> to dostalibyśmy się do LM mimo tych 10 ujemnych punktów co byłoby niezłym kopem i upokorzeniem dla figc. Oczywiście, najlepiej zwalić na rozbicie psychiczne a nie na swoje pojebane pomysły i brak zdolności motywacyjnych. Nie wierzę, że mając to na uwadze czyli słowa Allegriego w stosunku do Calvo oraz brak kontaktu z szatnią ten dzban miałby zostać. Jeżeli zostanie to znaczy, że chcemy być miernotami, chcemy aby zawodnicy odeszli i jesteśmy niepoważnym klubem memem. Już pomijam fakt, że taki Vlaho chce odejść ale skoro z Allegrim nie po drodze jest z takimi zawodnikami jak Soule to coś musi być nie tak i jest to ewidentnie wina trenera. Mnie ten cymbał do reszty wykończył, zamiast meczów oglądam seriale i nie wyobrażam sobie aby ten cep nadal był w Juve. Wiem, że trener to nie wszystko ale my nawet nie mamy trenera tylko produkt treneropodobny.

No i nikt nie będzie nam niczego ułatwiał, właśnie dotarło pierwsze nie od ADL w sprawie GIuntoliego bo dziadek życzy sobie aby Juve się przed nim łasiło i samo negocjowało zwolnienie Calvo czego zarząd Juve robić nie zamierza. To problem Giuntoliego i sam musi go rozwiązać.
Kolejna sprawa jest taka, że co niektórzy prawnicy uważają ugodę Juve arcydziełem ze strony klubu...no dobra, ja mam inne zdanie ale widocznie tak jest skoro prawnicy tak twierdzą. Nie dostaliśmy dodatkowych punktów, kary nie przechodzą na nowy sezon ale wisienkę na torcie zaprzepaścił łysy przegryw.

[B@rt]

Calvo oberwało się od Allegriego z tego powodu, że Allegri zarzucił Calvo, że jest zbyt malutki i przez to nie jest w stanie zareagować na to co się dzieje. Chodzi tutaj o wydrukowany karny dla Romy w 90 minucie, który miał wyrzucić Juve z LE.

Ale że niby co Calvo miał zrobić? Wybiec na murawę Olimpico i odstawić Rejtana? Czy potem wypłakać się w mediach tylko po to, żeby zostać wyśmianym?
Jeżeli Allegri rzeczywiście robi kwasy o takie historie, to zaczynam wierzyć w to, że sam gra na swoje zwolnienie. To już jest szukanie konfliktu gdzie się tylko da, bez grama samokrytyki. Już pomijam to, że dla nas klęską jest brak Ligi Mistrzów, a gra w LE czy w LKE to przy tym kosmetyka.

Cały czas kręcimy się wokół tego samego problemu - kontrakt Maxa. Nie istnieje nawet pół innego argumentu za tym, żeby go zostawić na stołku. Tylko że ten kontrakt też już przestał być jakimkolwiek argumentem, mając na uwadze to, z czym wiązałoby się pozostanie Wybitnego na kolejny sezon. Na razie możemy jedynie czekać, ale wciąż jestem optymistą. Zwłaszcza ta wypowiedź Maxa, o ile nie została przekręcona w tłumaczeniu, nie brzmiała jak słowa kogoś pewnego swojej posady.