Serie A 20/21 (24): Hellas Verona 1-1 JUVENTUS F.C
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2360
- Rejestracja: 18 marca 2009
Tak jak pisałem przed mecze z Crotone. Czekają nas 3 trudne mecze, w których zdobędziemy pewnie 5 punktów. Gładko poszło z Crotone, więc z Hellasem nie mogło być dobrze, a jeszcze przed nami spotkanie z potężną Spezią
Krysztjano ,,Il murro" Ronaldo po raz kolejny się popisał. Pyrlo jak to Pyrlo dno i wodorosty. Dać mu primavere po sezonie, niech się uczy od podstaw, bo jest miękką fają jakich mało na ławkach trenerskich. Sezon spisany już na straty, puchar Włoch to max co możemy ugrać, choć i o to będzie niezwykle trudno.
W tygodni wyjaśni nas Porto, ugramy wspaniały remis po trudnej walce jak dzisiaj z Hellasem.
Krysztjano ,,Il murro" Ronaldo po raz kolejny się popisał. Pyrlo jak to Pyrlo dno i wodorosty. Dać mu primavere po sezonie, niech się uczy od podstaw, bo jest miękką fają jakich mało na ławkach trenerskich. Sezon spisany już na straty, puchar Włoch to max co możemy ugrać, choć i o to będzie niezwykle trudno.
W tygodni wyjaśni nas Porto, ugramy wspaniały remis po trudnej walce jak dzisiaj z Hellasem.
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
- Hołek
- Juventino
- Rejestracja: 11 września 2005
- Posty: 282
- Rejestracja: 11 września 2005
- Mateo
- Juventino
- Rejestracja: 24 października 2004
- Posty: 490
- Rejestracja: 24 października 2004
Nie bywam to niemal w ogole, ale nie sposob chyba juz dzis wytrzymac.
Niestety, wszystko w tej druzynie, to obecnie marnosc. Pozostaje chwalic Chiese, ktory pilkarsko nie wyglada jak gosc na naprawde topowy klub, ale przynajmniej szarpie, zasuwa i ma serce do gry. Reszta to takie typowe „bełełełe”. Ostatnio bylo modne takie slowo: miekiszony. To pasuje do nich jaj ulal.
Trzeba spojrzec prawdzie w oczy. Trener trenerem. Ale my mamy gosci w skladzie, ktorzy po ludzku kopia sie po czole. Mamy skrzydlowych, ktorzy powinni miec co najmniej dwucyfrowa zdobycz w klasyfikacji kanadyjskiej. Poza Chiesa - nie maja nic. Mamy niby super 20-latka, ktory ma jedna noge i szybkosc na miare polskiej ekstraklasy.
Mamy w srodku pola gosci, ktorzy sa tak ograniczeni, ze nijak nie przystaja do nowoczesnego futbolu. Dwoch drewnianych turow. Popatrzcie jak z podobnymi warunkami gra Goretzka. A, no i super Ramsey, wywalony z dolujacego Arsenalu. Anemiczny, snuje sie po boisku. Typowo „bełełełe”.
Niestety, ale tesknie za Allegrim. Loilismy leszczy, a i w LM byl 2x final i odpadalismy raczej z honorem. Wszystko co zle, niestety chyba zaczelo sie z przyjsciem Ronaldo. Zaburzylismy jakas harmonie w druzynie, klubie, finansach. Lajki na Insta to za malo.
Niestety, wszystko w tej druzynie, to obecnie marnosc. Pozostaje chwalic Chiese, ktory pilkarsko nie wyglada jak gosc na naprawde topowy klub, ale przynajmniej szarpie, zasuwa i ma serce do gry. Reszta to takie typowe „bełełełe”. Ostatnio bylo modne takie slowo: miekiszony. To pasuje do nich jaj ulal.
Trzeba spojrzec prawdzie w oczy. Trener trenerem. Ale my mamy gosci w skladzie, ktorzy po ludzku kopia sie po czole. Mamy skrzydlowych, ktorzy powinni miec co najmniej dwucyfrowa zdobycz w klasyfikacji kanadyjskiej. Poza Chiesa - nie maja nic. Mamy niby super 20-latka, ktory ma jedna noge i szybkosc na miare polskiej ekstraklasy.
Mamy w srodku pola gosci, ktorzy sa tak ograniczeni, ze nijak nie przystaja do nowoczesnego futbolu. Dwoch drewnianych turow. Popatrzcie jak z podobnymi warunkami gra Goretzka. A, no i super Ramsey, wywalony z dolujacego Arsenalu. Anemiczny, snuje sie po boisku. Typowo „bełełełe”.
Niestety, ale tesknie za Allegrim. Loilismy leszczy, a i w LM byl 2x final i odpadalismy raczej z honorem. Wszystko co zle, niestety chyba zaczelo sie z przyjsciem Ronaldo. Zaburzylismy jakas harmonie w druzynie, klubie, finansach. Lajki na Insta to za malo.
- Baczu
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Posty: 1290
- Rejestracja: 01 marca 2009
Pirlo chyba ściągał na egzaminie trenerskim. Brak doświadczenia nie może sprawić, by ktoś był takim dyletantem i nie widzieć rzeczy które dostrzegają janusze z Polski przed telewizorami.
Oglądanie tego meczu to była katorga. Przeczuwałem, że ten brodaty tchórz wpuści Fagiolego pewnie dopiero koło 80 minuty, ale nie doceniłem kunsztu trenerskiego Andrzejka.
Oglądanie tego meczu to była katorga. Przeczuwałem, że ten brodaty tchórz wpuści Fagiolego pewnie dopiero koło 80 minuty, ale nie doceniłem kunsztu trenerskiego Andrzejka.
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1765
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
Czemu Sandro ciągle biegał gdzieś na środku?
Patrząc na to, ile piłek my oddajemy na własnej połowie, to jest cud, że jesteśmy na tym drugim miejscu. Wyprowadzanie i konstruowanie akcji w Juventusie to poziom dołu tabeli.
A najgorsze jest to, że powroty Dybali, Arthura i innych finalnie niewiele zmienią. Tu widać nie tyle brak personaliów, co pomyslu i zgrania...
A zresztą pieprze to. Nawet mi się nie chce tego kupska komentować. Zdjęcie Chiesy, na którego jako jedynego można liczyć, mówi wszystko.
PS. Nie sądzę, żeby Pirlo poleciał bo nie ma kasy na trenera. Przecież Agnelli nie zatrudnił go dlatego, że zauważył w nim wyjątkowy trenerski potencjał.
Patrząc na to, ile piłek my oddajemy na własnej połowie, to jest cud, że jesteśmy na tym drugim miejscu. Wyprowadzanie i konstruowanie akcji w Juventusie to poziom dołu tabeli.
A najgorsze jest to, że powroty Dybali, Arthura i innych finalnie niewiele zmienią. Tu widać nie tyle brak personaliów, co pomyslu i zgrania...
A zresztą pieprze to. Nawet mi się nie chce tego kupska komentować. Zdjęcie Chiesy, na którego jako jedynego można liczyć, mówi wszystko.
PS. Nie sądzę, żeby Pirlo poleciał bo nie ma kasy na trenera. Przecież Agnelli nie zatrudnił go dlatego, że zauważył w nim wyjątkowy trenerski potencjał.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 31 maja 2009
Pirlo wraz z całym sztabem i Paraticim do zwolnienia i to w trybie natychmiastowym. U nas nic nie działa jak należy, a co gorsza nie widać też żadnej sportowej złości i zaangażowania ze strony piłkarzy, którzy umiejętnościami powinni niszczyć zawodników z Werony. Przeciwnik wyrównuje, co oczywiście może się zdarzyć i mamy około 15 minut żeby wyrwać 3 punkty, ale to Hellas chce strzelić bramkę, a nie nasze pseudo gwiazdy.
Ronaldo jest chyba największą <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> jeśli chodzi o wykonywanie rzutów wolnych i gdyby nasz trener miał jaja, to już dawno zabroniłby mu strzelać. Założę się, że gdyby gość z okręgówki odpowiedzialny za stałe fragmenty dostał tyle szans co Cristiano, to miałby na swoim koncie kilka bramek.
Ronaldo jest chyba największą <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> jeśli chodzi o wykonywanie rzutów wolnych i gdyby nasz trener miał jaja, to już dawno zabroniłby mu strzelać. Założę się, że gdyby gość z okręgówki odpowiedzialny za stałe fragmenty dostał tyle szans co Cristiano, to miałby na swoim koncie kilka bramek.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2693
- Rejestracja: 17 października 2002
Ani brak ważnych zawodników ani duże obciążenie fizyczne ani trudny rywal nie usprawiedliwiają tej trenerskiej klęski. Tego jak taka, z całym szacunkiem, zbieranina jak Hellas może w ostatnich dziesięciu minutach iść po trzy punkty jak po swoje.
Są trenerzy, którzy z takich ludzi jak Bernardeschi wyciągają to co najlepsze, i może nie robią z nich topowych graczy ale takich, którzy wystarczają na ligowych średniaków.
Są też fujarki, które mają jeden określony pomysł i niezależnie od okoliczności forsują go z przekonaniem o swojej racji. Jeśli dodatkowo mają mentalność ameby to jest przepis na pieprzoną katastrofę.
Agnelli musi jak najszybciej przyjąć na klatę swoją pomyłkę i zakończyć kuriozalną sytuację, kiedy z jednej strony opłaca Cristiano Ronaldo trzydziestoma milionami a z drugiej zatrudnia trenerskiego amatora.
Są trenerzy, którzy z takich ludzi jak Bernardeschi wyciągają to co najlepsze, i może nie robią z nich topowych graczy ale takich, którzy wystarczają na ligowych średniaków.
Są też fujarki, które mają jeden określony pomysł i niezależnie od okoliczności forsują go z przekonaniem o swojej racji. Jeśli dodatkowo mają mentalność ameby to jest przepis na pieprzoną katastrofę.
Agnelli musi jak najszybciej przyjąć na klatę swoją pomyłkę i zakończyć kuriozalną sytuację, kiedy z jednej strony opłaca Cristiano Ronaldo trzydziestoma milionami a z drugiej zatrudnia trenerskiego amatora.
calma calma
- Tony Montana
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Posty: 1277
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
Napiszę krótko - takimi meczami przegrywa się scudetto.
Do dzisiejszej kolejki jeszcze wierzyłem, że wszystko jest w naszych nogach. Po spotkaniu z Veroną musielibyśmy liczyć na ciągle wydłużającą się listę szczęśliwych przypadków i korzystnych dla nas rozwiązań. Jednym słowem ciągle mamy matematyczne szanse ale nie wszystko zależy już od nas - we Włoszech pewnie zaczną wyliczanki jaki jest terminarz, ile punktów trzeba zdobywać na mecz itd. ale kiedy lista warunków do spełnienia niebezpiecznie się wydłuża to statystycznie zazwyczaj wiadomo jak to się skończy.
Inter gra na jednym froncie + co jak co ale Conte ligę wygrywać potrafi. Gdyby nie to, że już w przeszłości potrafili we frajerski sposób oddać scudetto to mogliby w Mediolanie chłodzić szampana (w sumie i tak mogą to robić, tylko ze względu na historię (która czysto teoretycznie nie powinna mieć wpływu na obecne wyniki - tyle teorii) tli się jakaś mała iskierka nadziei).
W najlepszej czwórce będziemy, tego jestem pewien i nie wyobrażam sobie nawet innego scenariusza ale scudetto odjechało bardzo, bardzo daleko.
Do dzisiejszej kolejki jeszcze wierzyłem, że wszystko jest w naszych nogach. Po spotkaniu z Veroną musielibyśmy liczyć na ciągle wydłużającą się listę szczęśliwych przypadków i korzystnych dla nas rozwiązań. Jednym słowem ciągle mamy matematyczne szanse ale nie wszystko zależy już od nas - we Włoszech pewnie zaczną wyliczanki jaki jest terminarz, ile punktów trzeba zdobywać na mecz itd. ale kiedy lista warunków do spełnienia niebezpiecznie się wydłuża to statystycznie zazwyczaj wiadomo jak to się skończy.
Inter gra na jednym froncie + co jak co ale Conte ligę wygrywać potrafi. Gdyby nie to, że już w przeszłości potrafili we frajerski sposób oddać scudetto to mogliby w Mediolanie chłodzić szampana (w sumie i tak mogą to robić, tylko ze względu na historię (która czysto teoretycznie nie powinna mieć wpływu na obecne wyniki - tyle teorii) tli się jakaś mała iskierka nadziei).
W najlepszej czwórce będziemy, tego jestem pewien i nie wyobrażam sobie nawet innego scenariusza ale scudetto odjechało bardzo, bardzo daleko.
- Sorek21
- Juventino
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
- Posty: 4376
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
Za Allegriego były mistrzostwa po brzydkiej grze i mordowaniu spotkań. Większość z nas chciała zmiany,nawet kosztem utraty scudetto aby tylko grali ładnie i dało się na to patrzeć.
No to mamy zmianę
Stylu dalej nie ma, mistrzostwa też nie będzie
No to mamy zmianę
Stylu dalej nie ma, mistrzostwa też nie będzie