Puchar Włoch 20/21 (1/2): JUVENTUS F.C 0-0 Inter Mediolan
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
Conte pokazał faka, Agneli wyzwał Conte od coglione (dureń, fiut, kretyn, palant, dupek). Na forum Juve nikt nie pisze o Agnelim złego słowa Pewnie podobnie było na forach drużyn z Mediolanu po pyskówce Zlatana z Lukaku ale niektórzy tu twierdzą, że ich fora to szambo a nasze to kultura
Mnie nie dziwi ani fak ani odzywka AA ale chociaż nie pisze takich kretynizmów jak wy i nie obrażam jednego z nich o drugim nie zająkując się ani słowem.
Mnie nie dziwi ani fak ani odzywka AA ale chociaż nie pisze takich kretynizmów jak wy i nie obrażam jednego z nich o drugim nie zająkując się ani słowem.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Angie
- Juventino
- Rejestracja: 10 stycznia 2021
- Posty: 30
- Rejestracja: 10 stycznia 2021
Faktycznie, przejechał czubkiem buta pierw po bucie Berny a dopiero potem uwziął się na naszą murawę. Nie wiem czym ona mu zawiniła Na powtórce w czasie meczu nie było aż takiego zwolnienia i myślałam, że przejechał powietrze, a potem murawę.Maly pisze: ↑10 lutego 2021, 13:03Dla tych co mówili, że nie było kontaktu między Lautaro a Berną
https://hofoot.elhighlights.com/embed/qnvYrblsEYgoh
od 0:45
co nie zmienia faktu, że o karnym nie mogło być mowy. O ile we wspomnianym później meczu z napoli, gdzie za faul McPottera, który wywołał wtedy poruszenie na czacie czy się należał czy nie był karny, ale i wtedy Weston kopnął przeciwnika (który tylko wsadził sobie nóżkę przed Westona, co dalej mnie oburza). Tutaj Lautaro sam sobie zrobił krzywdę. Nikt go nie kopnął, nikt go popchnął, nikt go nie szarpnął - sam sobie stworzył problem i tyle. Ale reakcja conte po tej sytuacji była co najmniej groteskowa
ps. Gwoli wyjaśnienia poprawności. conte i napoli pisane małą literą z premedytacją, mimo iż to nazwy własne powinny być pisane z dużej
- Nicram_93
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Posty: 989
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
Co do samego meczu, to styl pozostawiał wiele do życzenia, ale najważniejszy jest awans. Cieszy kolejny mecz na zero z tyłu, martwi natomiast brak większego pomysłu na grę w ofensywie. Wyniki jednak w ostatnim czasie mogą cieszyć, po tym co się działo na jesieni. Co do afery Conte-Agnelli. Zachowanie Conte poniżej krytyki, tak się zachowywać w stosunku do klubu, gdzie budował swego czasu swoją legendę, ale trzeba uczciwie przyznać, że Agnelli zachował się niewiele lepiej.
Mamy finał, teraz skupiamy się na lidze, odrabiamy punkty i za chwilę LM. Póki co cały czas pozostajemy w tym sezonie w grze, a to cieszy po nieciekawej jesieni. Jednak ten nasz styl dalej pozostawia we mnie niepokój czy te przyzwoite wyniki utrzymają się na dłuższą metę.
Mamy finał, teraz skupiamy się na lidze, odrabiamy punkty i za chwilę LM. Póki co cały czas pozostajemy w tym sezonie w grze, a to cieszy po nieciekawej jesieni. Jednak ten nasz styl dalej pozostawia we mnie niepokój czy te przyzwoite wyniki utrzymają się na dłuższą metę.
"Prawdziwy dżentelmen nigdy nie opuszcza swojej damy."
Alessandro Del Piero, czerwiec 2006r.
- piterjuve
- Juventino
- Rejestracja: 05 września 2007
- Posty: 446
- Rejestracja: 05 września 2007
Odnośnie wydarzeń niezwiązanych z piłką, to Agnelli powinien trzymać poziom, a nie wdaje się w podwórkowe pyskówki z jakimś tam trenerem. Nie przystoi prezesowi takiego klubu jakim jest Juventus, prowadzić podwórkowe rozmowy.
Uważam, że to była żenujaca sytuacja i Agnelli powinien się wstydzić, że dał się ponieść emocjom.
Wiadomo nie od dziś jak się zachowuje Conte, więc trzeba być gotowym na jego głupawe gadki, a nie zniżać się do jego poziomu.
Czasami milczenie jest bardziej wymowne, niż słowa.
Uważam, że to była żenujaca sytuacja i Agnelli powinien się wstydzić, że dał się ponieść emocjom.
Wiadomo nie od dziś jak się zachowuje Conte, więc trzeba być gotowym na jego głupawe gadki, a nie zniżać się do jego poziomu.
Czasami milczenie jest bardziej wymowne, niż słowa.
- Marat87
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2011
- Posty: 2473
- Rejestracja: 17 maja 2011
Czyli jak co sezon ciągłe usprawiedliwianie, byle punkty były. I tak jak mówisz, zaraz ktoś przyjdzie i wyjaśni w Europie, bo nawet w tym dwumeczu Inter swoje okazje miał, ale że ma trochę przereklamowany atak, który się spala w dużych meczach, to wyszło jak wyszło. W Serie A to uchodzi na sucho, w Europie już nie, zwłaszcza z wielkimi firmami ( a ostatnie lata to nawet problem ze średniakami w formie ) które mają najlepszych napadziorów na świecie.Urbi27 pisze: ↑10 lutego 2021, 09:15Nic się nie zmienia w tym naszym podejściu do piłki.
Pirlo pewnie myśli tak samo jak Ty. Odhaczyć kolejne zadanie, przepchnąć drużynę dalej, obojętnie jak. Znowu dostaliśmy bryndzę i nawet większość jest zadowolona. My po prostu nigdy nie zaczniemy robić spektaklu zawsze będziemy jak ruski czołg tysiąc wad, ale jakoś jedzie do przodu. Pewnie można zacząć wymieniać multum powodów dla których od kilku spotkań gramy zachowawczo i bez polotu, nawet nie chcąc wielce próbować atakować, nawet można przeczytać że Pirlo się czegoś nauczył, ehh jak dla mnie znowu cofamy się do tego Allegrowego średniowiecza piłkarskiego, a jak przyjdzie do występów w Europie ponownie okaże się że tak się nie da i tak w kółko od kilku lat...
Awans spoko i wyeliminowanie Interu cieszy podwójnie, ale jakość obu spotkań to poziom przerażająco niski.
Żeby ta drużyna jeszcze świetnie grała z kontry, to bym nawet - z wielkim bólem - jakoś zaakceptował taki styl. Ale od kilku lat oni tego nie potrafią, bardzo dużo kontr jest niweczona w totalnie infantylny sposób, a pojedyncze wybryki tego obrazu nie zamażą. Kompletny brak zrozumienia się nawzajem, dziwne decyzje...
No ale to tyle jadu, bo pisze to raczej ku przestrodze. Nie mam pretensji o te dwa mecze i ich styl. Doskonale wiem, że to natężenie meczów jest ogromne, bo najpierw intensywna końcówka sezonu w lato i bez pre-sezonu wejście w kolejny maraton. Wszystkie kluby z szeroko rozumianej czołówki mają gorsze mecze i okresy.
Wczoraj nie trzeba było atakować, wystarczyło przetrwać, na te proste jak konstrukcja cepa schematy Conte wystarczyło. Bilans jest taki, że Inter w obu meczach grał 9 podstawowymi zawodnikami, więc pomimo rzekomego skupienia się na lidze, nie do końca jednak olali ten puchar i trochę liczyli na awans ( z Milanem też większość podstawa ). A taki Juventus wczoraj bez 5 podstawowych graczy + De Ligt który i tak potrzebuje się rozegrać. Same plusy, awans jest, rezerwowi się ogrywają ( i nawet się sprawdzają ), Inter traci dodatkowo siły, a Conte cały na kakaowo
Jeszcze wrócę do przereklamowanego ataku Interu. Chyba to nie był przypadek, że Lukaku jednak nie zrobił kariery w czołówce angielskiej. Gość się spala w ważnych momentach, w sumie najlepsi obrońcy potrafią go wyłączyć w dosyć łatwy sposób. To jest nadal świetny napadzior i w sumie wolałbym, żeby swojego czasu do tej wymiany na Dybale doszło, natomiast wg. mnie jest trochę przeceniany. To samo z Lautaro, może piłkarsko bardziej Aguero, ale mentalnie to gorsza ( pod względem umiejętności ) wersja Pawełka.
Swoją drogą ciekawe kto będzie chciał wziąć Conte po zakończeniu jego przygody z Interem? Kolejne burackie zachowanie, kolejny raz przykrywanie swojej indolencji gównoburzami. To chyba będzie ostatni klub w jego karierze z którym mógł coś więcej wygrać więcej i zbudować. Teraz to już chyba tylko Romy, Napoli i inne Fiorentiny.
Słowo o Pirlo, naszym kochanym amatorze. Fajnie że chłop się uczy, fajnie że wyciąga wnioski z poprzednich meczów. Z Barcą przegrał? Pyk, szybko wyciągnięte wnioski i wygrana. Słabo z Romą na początku sezonu? Cyk, Roma wypunktowana. Beznadzieja z Interem w lidze? Wniosek wyciągnięty i awans w dwumeczu. Szkoda tylko, że on ma jeszcze takich wniosków do wyciągnięcia sto, więc trochę czasu to zajmie.
A tak w ogóle to Inter wcale jakoś zdecydowanie gorzej w obu meczach nie zagrał, w porównaniu do ligowego starcia. Tam po prostu wykorzystali każdy słaby punkt Juventusu ( głównie Frabotte ), w dodatku Juventus zagrał totalnie bez jaj. Teraz było mniej słabych punktów, Pirlo odrobił lekcję, a na boisku piłkarze grali ambitniej ( nawet fatalny Rabiot ). W sumie ligowy rewanż jest na tyle późno, że może być nieistotny dla losów mistrzostwa, ale mam nadzieję, że Juventus podejdzie do tego meczu już skonsolidowany i w najlepszym możliwym składzie osobowym.
Czyjeś buractwo wcale cię nie usprawiedliwia. Strasznie infantylne jest takie pisanie z małej litery, poziom piaskownicy uskuteczniany na każdym toksycznym forum piłkarskim ( i w sumie nie tylko ). Inter piszesz pewnie z dużej, mimo że to o wiele większy wróg od Napoli? Napoli z De Laurentisem to taki mały szczekający piesek i zawsze tak już pozostanie z ich mentalnością z czasów feudalizmu Ich wyjaśnia życie i rzeczywiśtość. To samo z frustratem Conte, gość pajacował już w czasach Juventusu, kontynuował to Chelsea i taki sam jest w Interze. I Agnelli też nie powinien tak reagować. Lepiej walnąć jakąś szydere i pogratulować z uśmiechem wywalczenia remisu na terenie hegemona ligi. To by o wiele bardziej rozjuszyło perukarza
Trzeba mieć klasę, wyjaśniać ich na boisku, a wiochmeni niech się kompromitują.
PS: A tak na koniec. Fozzza Indaaaaa!
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1195
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
Dokładnie. Panowie wiadomo po której strony barykady my jesteśmy i "wybaczamy swoim", ale to powiedział Conte: "Juventus powinien powiedzieć prawdę, myślę, że czwarty sędzia słyszał i widział, co działo się przez cały mecz". Nie było kibiców na stadionie czyli wszystko co zostało powiedziane zostało powiedziane przez naszych rezerwowych, trenerów i sztab, a to jest niegodne żadnej drużyny. Czy myślicie że Conte wystawił fakera przez to że przegrał (a nie przez to że przez cały mecz leciały wyzwiska)? Panowie ja wiem że teraz to "wróg", ale prawda jest przeważnie po środku. Ja wiem że piłka nożna to nie jest miejsce na wzór cnót i wzór zachowania dla młodych, ale ...Maly pisze: ↑10 lutego 2021, 14:58Conte pokazał faka, Agneli wyzwał Conte od coglione (dureń, fiut, kretyn, palant, dupek). Na forum Juve nikt nie pisze o Agnelim złego słowa Pewnie podobnie było na forach drużyn z Mediolanu po pyskówce Zlatana z Lukaku ale niektórzy tu twierdzą, że ich fora to szambo a nasze to kultura
Mnie nie dziwi ani fak ani odzywka AA ale chociaż nie pisze takich kretynizmów jak wy i nie obrażam jednego z nich o drugim nie zająkując się ani słowem.
Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 31 maja 2009
W sumie to byłaby jakaś odmiana, bo ileż razy można grać na zmianę z Napoli i Lazio.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- mns
- Juventino
- Rejestracja: 09 lipca 2009
- Posty: 621
- Rejestracja: 09 lipca 2009
Piękna wypowiedź by to była gdybyś na sam koniec nie użył infantylnego "perukarza". Samemu się zaorać to trzeba mieć talent.Marat87 pisze: ↑10 lutego 2021, 20:42Czyjeś buractwo wcale cię nie usprawiedliwia. Strasznie infantylne jest takie pisanie z małej litery, poziom piaskownicy uskuteczniany na każdym toksycznym forum piłkarskim ( i w sumie nie tylko ). Inter piszesz pewnie z dużej, mimo że to o wiele większy wróg od Napoli? Napoli z De Laurentisem to taki mały szczekający piesek i zawsze tak już pozostanie z ich mentalnością z czasów feudalizmu Ich wyjaśnia życie i rzeczywiśtość. To samo z frustratem Conte, gość pajacował już w czasach Juventusu, kontynuował to Chelsea i taki sam jest w Interze. I Agnelli też nie powinien tak reagować. Lepiej walnąć jakąś szydere i pogratulować z uśmiechem wywalczenia remisu na terenie hegemona ligi. To by o wiele bardziej rozjuszyło perukarza
Trzeba mieć klasę, wyjaśniać ich na boisku, a wiochmeni niech się kompromitują.
- hellspawn
- Juventino
- Rejestracja: 15 maja 2006
- Posty: 461
- Rejestracja: 15 maja 2006
Ja myślę, że jakby z ławki rezerwowej szły wyzwiska, to czwarty sędzia zareagowałby powiadamiając głównego i skończyłoby się kartkami. Po Bonuccim widać było, że sobie trochę śmieszkuje, reszta pewnie też, ale nie sądzę aby tam jakieś buractwo w stronę Conte leciało. Chłop nie wytrzymał powrotu na stare śmieci oraz kolejnej wtopy, bo wie, że zaczynają mu się kończyć wymówki.marcinek pisze: ↑10 lutego 2021, 21:15Dokładnie. Panowie wiadomo po której strony barykady my jesteśmy i "wybaczamy swoim", ale to powiedział Conte: "Juventus powinien powiedzieć prawdę, myślę, że czwarty sędzia słyszał i widział, co działo się przez cały mecz". Nie było kibiców na stadionie czyli wszystko co zostało powiedziane zostało powiedziane przez naszych rezerwowych, trenerów i sztab, a to jest niegodne żadnej drużyny. Czy myślicie że Conte wystawił fakera przez to że przegrał (a nie przez to że przez cały mecz leciały wyzwiska)?
- Marat87
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2011
- Posty: 2473
- Rejestracja: 17 maja 2011
Ale ja nie namawiam do bycia cukierkowym, piłka to prosty sport, w którym pełno prostych ludzi i takiej szydery jest dużo. Można mówić o rudym, rudy, to i można mówić o perukarzu perukarz To nie są obraźliwe słowa ( tak jak i murzyn ). Jak ktoś się zachowuje jak pajac, to bez względu na poprawność polityczną, można go nazwać pajacem. A Conte takim jest, zawsze jak coś nie idzie i grunt sypie się pod nogami.
Natomiast pisanie nazw własnych z małej litery, nie spowoduje że nasz brak szacunku do danego klubu czy osoby będzie większy. Bo albo mamy ten szacunek, albo nie i wtedy nie trzeba tego udowadniać