Serie A 20/21 (7): Lazio 1-1 JUVENTUS F.C
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6203
- Rejestracja: 18 marca 2007
Bernardesci w tym sezonie wystąpił w 6 meczach, zagrał łącznie 114 minut. W 4 na 6 spotkań Juventus podczas jego obecności na boisku stracił bramkę i tylko raz nie stracił przez to punktów. Nie zwalam winy za dzisiaj, nie tłumaczę porażki, ale TEN GOŚĆ JEST JAKIŚ PECHOWY.
Mieliśmy w tym meczu kilka dogodnych sytuacji, mieliśmy kilka naprawdę dobrych wyjść do kontrataku, ale jak się nie potrafi dokładnie podać piłki albo jej dokładnie przyjąć częściej niż raz na trzy próby, to ciężko oczekiwać rezultatów.
Często czytam, że wygrywamy indywidualnościami a nie zespołem, prosiłbym o porażkach pisać w ten sam sposób. Dzisiaj Dybala miał 3 punkty na nodze i pomijając wszelkie okoliczności i to czy graliśmy wybitnie czy makabrycznie czy zasługiwaliśmy czy nie czy Pirlo to Allegri czy Guardiola, z.j.e.b.a.ł to koncertowo. Wystarczyło to przyjąć i wybić byle dalej, tyle. Nie można wymagać mniej. Już pomijam, że od typa, który był wybrany najlepszym zawodnikiem całego sezonu.
Mieliśmy w tym meczu kilka dogodnych sytuacji, mieliśmy kilka naprawdę dobrych wyjść do kontrataku, ale jak się nie potrafi dokładnie podać piłki albo jej dokładnie przyjąć częściej niż raz na trzy próby, to ciężko oczekiwać rezultatów.
Często czytam, że wygrywamy indywidualnościami a nie zespołem, prosiłbym o porażkach pisać w ten sam sposób. Dzisiaj Dybala miał 3 punkty na nodze i pomijając wszelkie okoliczności i to czy graliśmy wybitnie czy makabrycznie czy zasługiwaliśmy czy nie czy Pirlo to Allegri czy Guardiola, z.j.e.b.a.ł to koncertowo. Wystarczyło to przyjąć i wybić byle dalej, tyle. Nie można wymagać mniej. Już pomijam, że od typa, który był wybrany najlepszym zawodnikiem całego sezonu.
Bardzo dobrze.
- BlackJacky
- Juventino
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
- Posty: 2523
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
“Zwycięstwo nie jest ważne, to jedyne co się liczy“, czy jakos tak...
Ludzie, Max gral archaiczny, zacofany antyfutbol, gdzie na wloskim slabym i zapyzialym podworku cos potrafil ugrac, ale Europa go zawsze weryfikowala. Odpalcie osbie czasem inna lige i zobaczcie, jak mozna grac w pilke. W obecnych czasach MUSISZ grac nowoczesny, szybki, atrakcyjny dla oka futbol, bo tego chce gawiedź (liczne grono fanow = wiecej hajsu ) - rozrywki na najwyzszym poziomie, a nie 90minut nudow, meczarni i przegladania Pudelka podczas, gdy meczu slucha sie jedynie w tle. Dlaczego BPL nam tak odjechala? Bo tam nawet slabiaki graja pieknie wizualnie i to sie sprze-da-je.
Ludzie, Max gral archaiczny, zacofany antyfutbol, gdzie na wloskim slabym i zapyzialym podworku cos potrafil ugrac, ale Europa go zawsze weryfikowala. Odpalcie osbie czasem inna lige i zobaczcie, jak mozna grac w pilke. W obecnych czasach MUSISZ grac nowoczesny, szybki, atrakcyjny dla oka futbol, bo tego chce gawiedź (liczne grono fanow = wiecej hajsu ) - rozrywki na najwyzszym poziomie, a nie 90minut nudow, meczarni i przegladania Pudelka podczas, gdy meczu slucha sie jedynie w tle. Dlaczego BPL nam tak odjechala? Bo tam nawet slabiaki graja pieknie wizualnie i to sie sprze-da-je.
I oto caly kunszt Allegriego Ale "Są <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, którzy tego nie zrozumieją.".
Ostatnio zmieniony 08 listopada 2020, 16:07 przez BlackJacky, łącznie zmieniany 1 raz.
Wybierz, komu chcesz pomóc: https://www.siepomaga.pl
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 7560
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
NIE DO WIARY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tak kapitalnie grać w obronie cały mecz i taka bramka w 94 min...Ale to jest wina niewykorzystanych okazji Ronaldo, spokojnie tu hattricka powinien mieć! Dybala tragiczna forma, wystraczyło, że nie wyszedł by za linię po koniec i byśmy to wygrali. DRAMAT! Na prawdę szkoda, bo to był jeden z naszych najlepszych meczów w tym sezonie.
- PanWu
- Juventino
- Rejestracja: 18 kwietnia 2018
- Posty: 110
- Rejestracja: 18 kwietnia 2018
@ahojekk (sorry, że tak, ale coś mi cytowanie nie wychodzi, ehh)
Piszesz, że finał LM to żaden sukces? Okej, nasza drużyna wygrała uszatego zaledwie DWA RAZY w swojej historii, a przed Allegrim ostatni finał zagraliśmy w 2003 roku. Awans do finału w 2015 roku był miłą niespodzianką, a że trafiliśmy na Barcelonę w prime? Trudno, jestem dumny z chłopaków do dziś. 2 lata później ponownie awansujemy do finału (mimo, że pomoc już zupełnie inna), gdzie czeka Real, który pisze historię. Tu poszło już gorzej, ale szatnię nam roz*ebał Dani Alves i drużyna siadła w drugiej połowie. Warto przeczytać wypowiedź Mandzukicia o tym co działo się w szatni w przerwie tego meczu. Brazylijczyk to był sabotażysta... (gardzę tym przygłupem do dzisiaj)
To Allegri wprowadził nas na europejski TOP, nie zapominajmy o tym.
Piszesz, że finał LM to żaden sukces? Okej, nasza drużyna wygrała uszatego zaledwie DWA RAZY w swojej historii, a przed Allegrim ostatni finał zagraliśmy w 2003 roku. Awans do finału w 2015 roku był miłą niespodzianką, a że trafiliśmy na Barcelonę w prime? Trudno, jestem dumny z chłopaków do dziś. 2 lata później ponownie awansujemy do finału (mimo, że pomoc już zupełnie inna), gdzie czeka Real, który pisze historię. Tu poszło już gorzej, ale szatnię nam roz*ebał Dani Alves i drużyna siadła w drugiej połowie. Warto przeczytać wypowiedź Mandzukicia o tym co działo się w szatni w przerwie tego meczu. Brazylijczyk to był sabotażysta... (gardzę tym przygłupem do dzisiaj)
To Allegri wprowadził nas na europejski TOP, nie zapominajmy o tym.
- Bart985
- Juventino
- Rejestracja: 01 lipca 2012
- Posty: 250
- Rejestracja: 01 lipca 2012
Od kiedy przegrany finał LM jest tytułem? Superpuchar Włoch kogoś interesuje? A mistrzostwo zdobywali i Conte, i Sarri. Allegri nie zasługuje na żaden szacunek po przej* 2 finałach LM w 3 lata, przy obsesji tego zarządu na to trofeum. A sam zarząd to największe dzbany, kiedy 3 dni po drugim finale przedłużyli z nim kontrakt. W żadnej normalnej firmie nie zostajesz w robocie po zawaleniu dwóch projektów tego typu...
W ogólnie nie wiem jak fanobje tego człowieka mogą pisać takie rzeczy bez pamiętania jaka atmosfera była jak przychodził: że milanista, że wywalony w połowie sezonu, że bez trofeów właśnie (1 mistrz z Milanem), w drugim sezonie po 15 kolejce Juve był na 5 miejscu i było ciśnięcie na niego - krótka pamięć, nie?
Poza tym ta "logika" Pirlo = Max. Znaczy jak Allegri robił z Juve zespół minimalistyczny i nudny do bólu, ale wygrywał (poza LM hehehe) to było ok, a jak Pirlo robi to samo i nie przegrywa to źle? Znaczy jak przestanie remisować i zacznie wygrywać to będzie dobrze? To kto z was pamięta Juventus grający tak jak gra teraz Bayern?
To forum nawet niedobrze się czyta po każdym meczu... ogarnijcie się. Zobaczcie jaka jest sytuacja w klubie, jakie były transfery - patrzcie na całokształt i moment sezonu, nie jedną akcję z 95 minuty
W ogólnie nie wiem jak fanobje tego człowieka mogą pisać takie rzeczy bez pamiętania jaka atmosfera była jak przychodził: że milanista, że wywalony w połowie sezonu, że bez trofeów właśnie (1 mistrz z Milanem), w drugim sezonie po 15 kolejce Juve był na 5 miejscu i było ciśnięcie na niego - krótka pamięć, nie?
Poza tym ta "logika" Pirlo = Max. Znaczy jak Allegri robił z Juve zespół minimalistyczny i nudny do bólu, ale wygrywał (poza LM hehehe) to było ok, a jak Pirlo robi to samo i nie przegrywa to źle? Znaczy jak przestanie remisować i zacznie wygrywać to będzie dobrze? To kto z was pamięta Juventus grający tak jak gra teraz Bayern?
To forum nawet niedobrze się czyta po każdym meczu... ogarnijcie się. Zobaczcie jaka jest sytuacja w klubie, jakie były transfery - patrzcie na całokształt i moment sezonu, nie jedną akcję z 95 minuty
- Rottweill
- Juventino
- Rejestracja: 28 października 2008
- Posty: 205
- Rejestracja: 28 października 2008
Widzę, że jest tu wielu ludzi, którzy pamiętają tylko słabą końcówkę Maxa.
Jest też wielu z rozrzewnieniem wracających do jego świetnych momentów a niepamiętających jak się wszystko skończyło.
Zdradzę wam sekret: nie trzeba się zapisywać na stałe do którejś grupy, ani silić na skrajność; te grupy się w ogóle nie wykluczają, polecam. Problem może czasem być nieco bardziej skomplikowany. Pomyślcie trochę.
Maks to świetny trener, który miał też swoje wady. a w końcówce nieco się pogubił. Negowanie jego dwóch finałów i, dla przykładu, odrobienia 0:3 na Bernabeu tylko dlatego, że skończyło się źle to już są srogie grzyby fanatyzmu.
Meczu na szczęście oglądać nie miałem jak, ale widzę że mój kochany klub wciąż pielęgnuje najświetniejsze tradycje frajerstwa, DNA działa
Jest też wielu z rozrzewnieniem wracających do jego świetnych momentów a niepamiętających jak się wszystko skończyło.
Zdradzę wam sekret: nie trzeba się zapisywać na stałe do którejś grupy, ani silić na skrajność; te grupy się w ogóle nie wykluczają, polecam. Problem może czasem być nieco bardziej skomplikowany. Pomyślcie trochę.
Maks to świetny trener, który miał też swoje wady. a w końcówce nieco się pogubił. Negowanie jego dwóch finałów i, dla przykładu, odrobienia 0:3 na Bernabeu tylko dlatego, że skończyło się źle to już są srogie grzyby fanatyzmu.
Meczu na szczęście oglądać nie miałem jak, ale widzę że mój kochany klub wciąż pielęgnuje najświetniejsze tradycje frajerstwa, DNA działa
- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 7560
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
To forum stacza się na dno. Jechanie po Pirlo to już dla zasady chyba. Dziś graliśmy najlepszy mecz w defensywnie w tym sezonie, a w ataku też bardzo dobrze. Pirlo miał na ten mecz plan ich kontrować i wychodziło to świetnie, przy lepszej skuteczności byłoby tu 3-0 i każdy wychwalał by Andrzeja po niebiosy. Dwójka Bentancur-Rabiot jest świetna! Obaj kapitalnie odbierają piłkę i potrafią pociągnąć do przodu i fajnie zagrać (w przeciwieństwie do Arthura, który potrafi tylko robił kółeczka w miejscu i podać do najbliższego). Mega szkoda tego wyniku, bo zasłużyliśmy tu na zwycięstwo, ale taka jest piłka. Fajnie, że widać progres w tej drużynie. A Lazio farci niemiłosiernie, życzę im żeby im się to zwróciło i przegrali/zremisowali 3/4 mecze w 90+
FORZA!
FORZA!
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7348
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Jezus Maria i Józefie, faktycznie mentalność niektórych dorównuje mitycznemu DNA Juventusu. 1-0 przesiąknięte gównianym minimalizmem drugiej połowy jest tu traktowane "prawie jak 3-0" podczas gdy inne ekipy potrafią raz na jakiś czas strzelić 5, 6, 7 bramek mając śmietnik zamiast serca. Gra z kontry nie jest żadnym usprawiedliwieniem - polecam przyjrzeć się wynikowi i statystykom tego meczu: https://www.footballcritic.com/premier- ... ts/2147703
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Bart985
- Juventino
- Rejestracja: 01 lipca 2012
- Posty: 250
- Rejestracja: 01 lipca 2012
Nie wiem jak wytłumaczyć - dojście do finału LM/LE/MŚ/ME/Copa America to jest sukces. Z pewnej perspektywy. Ale MŚ/ME/CA przegrane sprawiają, że jest się wicemistrzem świata/kontynentu. Nie jest się mistrzem, ale 2 miejsce też coś znaczy.
W Lidze Mistrzów i LE nie ma... wicemistrzostwa. 2 miejsce nie istnieje. Są tylko zwycięzcy, to są turnieje typu 'last man standing takes the prize'. Nagrodę zgarnęły Barca i Real.
Tyle.
A Maksa pamiętam wszystko. Oglądałem jego Juve mecz w mecz przez 3 lata. Nie plułem na niego jak przychodził, bo każdy ma swoją szansę. A szansa to przynajmniej jeden pełen sezon. Przestałem oglądać po drugim przewalonym finale LM i kompromitującym przedłużeniu z nim kontraktu.
W Lidze Mistrzów i LE nie ma... wicemistrzostwa. 2 miejsce nie istnieje. Są tylko zwycięzcy, to są turnieje typu 'last man standing takes the prize'. Nagrodę zgarnęły Barca i Real.
Tyle.
A Maksa pamiętam wszystko. Oglądałem jego Juve mecz w mecz przez 3 lata. Nie plułem na niego jak przychodził, bo każdy ma swoją szansę. A szansa to przynajmniej jeden pełen sezon. Przestałem oglądać po drugim przewalonym finale LM i kompromitującym przedłużeniu z nim kontraktu.
- PanWu
- Juventino
- Rejestracja: 18 kwietnia 2018
- Posty: 110
- Rejestracja: 18 kwietnia 2018
@Bart985
Odnośnie finału z Realem, wypowiedź Mario Mandzukicia ---->
“Spodziewaliśmy się, że Dani Alves rozpocznie od swojego zwyczajowego puszczania muzyki z Radio Party Groove podczas gdy my się będziemy przebierać. Tym razem jednak na tym nie poprzestał. Przegiął puszczając Samba Do Janeiro na maksymalnej głośności jakby chciał żeby nam popękały bębenki w uszach i zaczął tańczyć jakby jutro miało nigdy nie nadejść. Pomyślałem, że zachowuje się jak głupek, ale go zignorowałem. Leo tego nie zrobił, ponieważ dla niego Liga Mistrzów była obsesją. Podszedł do Daniego i powiedział mu, że jeśli za 3 sekundy nie wyłączy tej muzyki, to połamie mu nogi. Oczywiście wybuchła awantura, która wydawała się nie mieć końca. Dani Alves powiedział, że nawet jeśli przegra ten finał, to ma już w szatni trzy trofea za zdobycie LM, podczas gdy Bonucci nie ma żadnego. W tym momencie przykuł uwagę wszystkich. Ja zdobyłem Ligę Mistrzów, ale nigdy bym komuś czegoś takiego nie powiedział. Nie powinniśmy przecież nawet rozważać możliwości porażki. Wtedy Leo złapał Daniego za gardło i zamierzał go uderzyć. Rozdzielił ich trener Allegri, który powiedział, że nie obchodzi go kto zaczął i że po tym meczu obaj zostaną wyrzuceni.”
Nic dziwnego, że w drugiej połowie byli fatalni. Nic dziwnego, że Alves i Bonucci odeszli. Wnioski wyciągnij sam.
Odnośnie finału z Realem, wypowiedź Mario Mandzukicia ---->
“Spodziewaliśmy się, że Dani Alves rozpocznie od swojego zwyczajowego puszczania muzyki z Radio Party Groove podczas gdy my się będziemy przebierać. Tym razem jednak na tym nie poprzestał. Przegiął puszczając Samba Do Janeiro na maksymalnej głośności jakby chciał żeby nam popękały bębenki w uszach i zaczął tańczyć jakby jutro miało nigdy nie nadejść. Pomyślałem, że zachowuje się jak głupek, ale go zignorowałem. Leo tego nie zrobił, ponieważ dla niego Liga Mistrzów była obsesją. Podszedł do Daniego i powiedział mu, że jeśli za 3 sekundy nie wyłączy tej muzyki, to połamie mu nogi. Oczywiście wybuchła awantura, która wydawała się nie mieć końca. Dani Alves powiedział, że nawet jeśli przegra ten finał, to ma już w szatni trzy trofea za zdobycie LM, podczas gdy Bonucci nie ma żadnego. W tym momencie przykuł uwagę wszystkich. Ja zdobyłem Ligę Mistrzów, ale nigdy bym komuś czegoś takiego nie powiedział. Nie powinniśmy przecież nawet rozważać możliwości porażki. Wtedy Leo złapał Daniego za gardło i zamierzał go uderzyć. Rozdzielił ich trener Allegri, który powiedział, że nie obchodzi go kto zaczął i że po tym meczu obaj zostaną wyrzuceni.”
Nic dziwnego, że w drugiej połowie byli fatalni. Nic dziwnego, że Alves i Bonucci odeszli. Wnioski wyciągnij sam.
Forza Juve!
- Karowiew
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
- Posty: 1242
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
Możesz mieć rację - w legendach żeglarskich odpowiednikiem takiego delikwenta jest tzw. Jonasz: https://en.wikipedia.org/wiki/Sailors%2 ... ions#Jonahszczypek pisze: ↑08 listopada 2020, 15:48Bernardesci w tym sezonie wystąpił w 6 meczach, zagrał łącznie 114 minut. W 4 na 6 spotkań Juventus podczas jego obecności na boisku stracił bramkę i tylko raz nie stracił przez to punktów. Nie zwalam winy za dzisiaj, nie tłumaczę porażki, ale TEN GOŚĆ JEST JAKIŚ PECHOWY.
Trzeba wpuścić Bernę na statek i jeśli burza go zatopi, to będzie to dowód słuszności Twojego spostrzeżenia
"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
- BlackJacky
- Juventino
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
- Posty: 2523
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
A Matuidi, to byl genialny pilkarz, bo w tamtym spotkaniu strzelil gola... Jak mozna pisac o DNA frajerstwa, jednoczesnie chwalac "osiagniecie" Maksa, jakim bylo odpadniecie w ćwiercioku z Realem po wejsciu w tryb: "betoniarnia Czestochowy, bo w karnych jakos to bedzie" i daniu sobie wbic wykluczajacej bramki w 96minucie?XD Wtedy gracze Juve byli w gazie i na fali po zdobyciu w niesamowity sposob trzech goli, ale w tym momencie Pan wloski Trener zarzadzil: bronimy, calma...Rottweill pisze: ↑08 listopada 2020, 16:20Maks to świetny trener, który miał też swoje wady. a w końcówce nieco się pogubił. Negowanie jego dwóch finałów i, dla przykładu, odrobienia 0:3 na Bernabeu tylko dlatego, że skończyło się źle to już są srogie grzyby fanatyzmu.
Meczu na szczęście oglądać nie miałem jak, ale widzę że mój kochany klub wciąż pielęgnuje najświetniejsze tradycje frajerstwa, DNA działa
Wybierz, komu chcesz pomóc: https://www.siepomaga.pl
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7348
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Po raz kolejny priorytetem dla Andrzeja było przetrwanie do końcowego gwizdka zamiast wygranie meczu. Typowy Allegri, rak dla oczu Ten sam level betonu co Conte u Miszczuf - włoski syf.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2360
- Rejestracja: 18 marca 2009
Nie wiem, jak można pisać po meczu, że mogło być spokojne 3:0...
Panowie mogło być 3:0 z Lazio, Crotone i z Romą w pierwszej połowie. Każdy ten mecz zakończyliśmy remisem. Nie tworzymy sytuacji, a jeśli już je tworzymy to są to jakieś namiastki prawdziwej akcji drużyny. Ten zespół nie potrafi grać pressingiem, nie potrafi celnie podać na kilka metrów, nie potrafi wyjść z kontrą i nie potrafi się bronić.
Nie wiem co robią trenerzy, ale nasza gra osiąga apogeum dna. Tej kopaniny nie da się oglądać. Nikt z piłkarzy nie ma ambicji żeby powalczyć o piłkę (Poza Ronaldo i Moratą, ale ten drugi zaraz też przesiąknie mentalnością Juve) - do takiej drużyny potrzeba trenera z JAJAMI i to wielkimi, a nie półśrodki w postaci Sarrich czy Pirlo, którzy nie mają posłuchu wśród piłkarzy.
Panowie mogło być 3:0 z Lazio, Crotone i z Romą w pierwszej połowie. Każdy ten mecz zakończyliśmy remisem. Nie tworzymy sytuacji, a jeśli już je tworzymy to są to jakieś namiastki prawdziwej akcji drużyny. Ten zespół nie potrafi grać pressingiem, nie potrafi celnie podać na kilka metrów, nie potrafi wyjść z kontrą i nie potrafi się bronić.
Nie wiem co robią trenerzy, ale nasza gra osiąga apogeum dna. Tej kopaniny nie da się oglądać. Nikt z piłkarzy nie ma ambicji żeby powalczyć o piłkę (Poza Ronaldo i Moratą, ale ten drugi zaraz też przesiąknie mentalnością Juve) - do takiej drużyny potrzeba trenera z JAJAMI i to wielkimi, a nie półśrodki w postaci Sarrich czy Pirlo, którzy nie mają posłuchu wśród piłkarzy.
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
- ice
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1190
- Rejestracja: 05 października 2008
Obejrzałem pierwszą połowę, po czym stwierdziłem - że nie ma co się męczyć, Juve nie wygra więc jadę. Zaoszczędziłem korków, koniec końców - remis. Brawa dla Bonusa, styl na dupę czy cokolwiek - znowu objechany jak amator. Pogratulować Andrzejowi - że ciągle na niego stawia. Owszem, nie jestem trenerem, owszem nie znam się jak większość z Was, jestem tylko zwykłym oglądaczem od 2kilku lat. Ale, jak nie idzie 3 z żałosnym Bonusem, to gram dwójką - nawet z Danilo i Demiralem. Sorry, ale to co dzieje się w obronie to kryminał, a Andrzej nic z tym nie robi.
BTW. Allegri wróć! Przepraszam, że narzekałem na styl. Teraz to rozumiem - w końcu. To styl Juve. Męczenie buły, krwawienie oczu, brak pomysłu. Ale przynajmniej były wyniki. W LM wiedziałeś co robić. Raz po raz zabierali Ci zawodników, ale Ty dalej walczyłeś. Wróć!
BTW. Allegri wróć! Przepraszam, że narzekałem na styl. Teraz to rozumiem - w końcu. To styl Juve. Męczenie buły, krwawienie oczu, brak pomysłu. Ale przynajmniej były wyniki. W LM wiedziałeś co robić. Raz po raz zabierali Ci zawodników, ale Ty dalej walczyłeś. Wróć!
Bartosz Karawańczyk pisze: ↑12 października 2020, 21:00Chiesa? To będzie drugi Berna. Są strasznie podobni. Przereklamowane super talenty z Violi za grube miliony. Totalnie przepłaceni. Podobny "styl" i pozycja.