Superpuchar Włoch 2019: JUVENTUS F.C 1-3 Lazio
- pandecybel
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2015
- Posty: 148
- Rejestracja: 17 kwietnia 2015
Włoski Dyzma dostał samograja, dlatego to na początku jako tako wyglądało. Okazuje się, że z meczu na mecz jest coraz gorzej bo powypadali zawodnicy i trzeba coś modyfikować. Takiego żenującego meczu nie widziałem chyba ani za kadencji Allegriego (a może były, tylko udawało się wywieźć z takiej żenady zwycięstwo).
Zasługi GównoBall są imponujące, 2 mecze z Lazio - 6 straconych bramek Przypominają się piękne lata gównopiłki Del Zero i drwala Krasica
Wuefista nie dotrwa do końca sezonu, zapiszcie sobie te słowa.
- Baczu
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Posty: 1290
- Rejestracja: 01 marca 2009
Czy jakaś osoba decyzyjna w klubie ogląda w ogóle mecze? Sarri, Partaci, Agnelli? Chyba nie, skoro nie widzą tego co prezentuje czarnoskóry jegomość o nazwisku Matuidi. Kulawy, garbaty drewniak, biegający po boisku jakby przed chwilą wpadł w mrowisko, nie potrafiący celnie podać do najbliższego, nie umiejący nawet trafić w piłkę, jakby tego było mało, zabiera gole kolegom (nie pamiętam w którym to było meczu, ale ostatnio wpieprzył się przed Ronalda na 5 metrze w polu karnym i posłał piłkę poza stadion) a także nie robi KOMPLETNIE NIC w destrukcji, czyli w dziedzinie za którą w największym stopniu odpowiada. Dziś przy golu tej bałkańskiej szmaty Lulicia spaceruje sobie w narożniku pola karnego, przy golu Alberto stoi jak kołek i dłubie w nosie na jedenastym metrze w polu karnym, od dwóch lat poza machaniem korzeniami i uprawianiem tańców godowych nad rywalem z futbolówką przy nodze nie daje nic, więc jak my mamy funkcjonować? Wyobraźmy soie że Fabinho, Casemiro czy Fernandinho robią sobie taką samą olewkę jak nasz drewniany murzyn, a w dodatku biorą się za rozgrywanie. Efekty byłyby podobne jak u nas, z tym że za taką hucpę wylecieliby z klubu na kopach.
Lazio w dwumeczu, na przestrzeni dwóch tygodni wpakowało nam 6 goli. Nasza pomoc i obrona jest pośmiewiskiem, największe ofermy ligowe strzelają nam bramki (Sampdoria, Lecce, Udinese). Po sezonie cały ten tartak ze środka pola prócz Bentancura trzeba wywieźć, nad Pjaniciem również trzeba się zastanowić. Za 2-3 ogarniających pomocników (Allan, Savic, Luis Alberto, Pellegrini, Zaniolo, Tonali, Eriksen, Pogba, Torreira, Ndidi, Kante) oddałbym nawet Ronaldo, który z gówna miodu tutaj nie wyciśnie, jeśli będzie musiał rozgrywać piłkę z Canem czy Matuidim.
Lazio w dwumeczu, na przestrzeni dwóch tygodni wpakowało nam 6 goli. Nasza pomoc i obrona jest pośmiewiskiem, największe ofermy ligowe strzelają nam bramki (Sampdoria, Lecce, Udinese). Po sezonie cały ten tartak ze środka pola prócz Bentancura trzeba wywieźć, nad Pjaniciem również trzeba się zastanowić. Za 2-3 ogarniających pomocników (Allan, Savic, Luis Alberto, Pellegrini, Zaniolo, Tonali, Eriksen, Pogba, Torreira, Ndidi, Kante) oddałbym nawet Ronaldo, który z gówna miodu tutaj nie wyciśnie, jeśli będzie musiał rozgrywać piłkę z Canem czy Matuidim.
- Sorek21
- Juventino
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
- Posty: 4376
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
Tu nawet nawet nie chodzi o LM ale o porzucenie włoskiej myśli szkoleniowej. O to by na tą drużynę dało się patrzeć.O obalenie tego muru z którym zderzył się Ronaldo w zeszłym sezonie, kiedy będąc nowy w drużunie tylko on chciał atakować , strzelać więcej goli kiedy prowadzilismy 1 czy 2-0 . Chodzi też o odwrócenie tego trójkąta w środku pola na dwóch ofensywnych pomocników + jeden defensywny zamiast dwóch defensywnych + regista.
Może i Pep nie grał w ostatnich latach w finale LM ale gdyby tam był to jestem pewnien że by go wygrał.W każdym razie Pep-Allegri 0-0. I nie wyskakuj z dwoma przegranymi finałami bo to oprócz nas ZUPEŁNIE NIKOGO NIE OBCHODZI.Dziś np nikt nie pamięta że Valencia grała finał LM w 2000 oraz 2002 roku.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 31 maja 2009
@jackop
Widocznie Juventus nie potrafi grać w sposób przyjemny dla oka i jednocześnie efektywny. Wszyscy mieliśmy już dość stylu drużyny prezentowanej przez Allegriego mimo tego, że to z nim na ławce trenerskiej osiągnęliśmy najlepsze rezultaty od lat. Kto mógł przypuszczać, że z Sarrim (którego Napoli prezentowało przyjemny dla oka futbol) będzie to tak średnio wyglądało. Wszyscy ostatnio domagali się, aby trener wystawiał trio HDR i ten to robi, a później jakieś dziwne komentarze o tchórzostwie. Ja mam do niego tylko żal za to, że nie chce spróbować jakiegoś wariantu z trójką w obronie typu 3-5-2 lub 3-4-3.
Odnośnie sędziowania, to też jest to istotny element meczu i nie można mówić, że narzekamy szukając tylko w tym przyczyny naszej porażki. Jednak coś jest nie tak, gdy SMS fauluje Cuadrado pod polem karnym i nie dostaje żółtej kartki po czym 3 minuty później za bliźniaczą sytuację Bentancur otrzymuje kartonik. Tak samo Lucas Leiva za uderzenie w twarz Higuaina powinien dostać drugą żółtą. Matuidi też święty nie był i odwdzięczył się za identyczny faul w meczu ligowym.
Widocznie Juventus nie potrafi grać w sposób przyjemny dla oka i jednocześnie efektywny. Wszyscy mieliśmy już dość stylu drużyny prezentowanej przez Allegriego mimo tego, że to z nim na ławce trenerskiej osiągnęliśmy najlepsze rezultaty od lat. Kto mógł przypuszczać, że z Sarrim (którego Napoli prezentowało przyjemny dla oka futbol) będzie to tak średnio wyglądało. Wszyscy ostatnio domagali się, aby trener wystawiał trio HDR i ten to robi, a później jakieś dziwne komentarze o tchórzostwie. Ja mam do niego tylko żal za to, że nie chce spróbować jakiegoś wariantu z trójką w obronie typu 3-5-2 lub 3-4-3.
Odnośnie sędziowania, to też jest to istotny element meczu i nie można mówić, że narzekamy szukając tylko w tym przyczyny naszej porażki. Jednak coś jest nie tak, gdy SMS fauluje Cuadrado pod polem karnym i nie dostaje żółtej kartki po czym 3 minuty później za bliźniaczą sytuację Bentancur otrzymuje kartonik. Tak samo Lucas Leiva za uderzenie w twarz Higuaina powinien dostać drugą żółtą. Matuidi też święty nie był i odwdzięczył się za identyczny faul w meczu ligowym.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Crunny
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
- Posty: 3496
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
Jestem w szoku. Można raz w sezonie dać się zaskoczyć ekipie z miejsc 2-4 w tabeli Serie A, ale nie 2 razy w tak krótkim odstępie czasu.
Dziś przegraliśmy przez:
1. Brak chęci biegania - nie wiem dlaczego oni zaczynali biegać i grać szybko piłką zawsze po stracie bramki
2. Brak zmian taktycznych w stosunku do tego, co było w pierwszym pojedynku z Lazio - ci sami zawodnicy sprawiali nam problemy
3. Brak zmian taktycznych w trakcie meczu - kurde, przecież jak nie wychodzi plan A, to wdrażamy plan B i próbujemy grać jakoś inaczej, a tutaj mam wrażenie, że od 1 do 90 minuty staraliśmy się grać dokładnie to samo, tylko przyspieszając po stracie bramki
4. Indywidualnie tacy piłkarze jak Cuadrado, D.Costa, Ramsey czy Dybala wyglądali lepiej niż ofensywni zawodnicy Lazio, ale każdy z nich jak zrobił coś fajnego, to reszta stała i patrzyła, jakby się tego nie spodziewała, jakby nie było żadnych schematów, co mają zrobić inni po tym, jak np. Dybala wygra pojedynek 1 na 1 przed polem karnym - to jest najbardziej przerażające w kontekście tego, że mamy już połowę sezonu, a zgranie z przodu wyglądało, jakby to był sparing w lipcu/sierpniu
Dziś przegraliśmy przez:
1. Brak chęci biegania - nie wiem dlaczego oni zaczynali biegać i grać szybko piłką zawsze po stracie bramki
2. Brak zmian taktycznych w stosunku do tego, co było w pierwszym pojedynku z Lazio - ci sami zawodnicy sprawiali nam problemy
3. Brak zmian taktycznych w trakcie meczu - kurde, przecież jak nie wychodzi plan A, to wdrażamy plan B i próbujemy grać jakoś inaczej, a tutaj mam wrażenie, że od 1 do 90 minuty staraliśmy się grać dokładnie to samo, tylko przyspieszając po stracie bramki
4. Indywidualnie tacy piłkarze jak Cuadrado, D.Costa, Ramsey czy Dybala wyglądali lepiej niż ofensywni zawodnicy Lazio, ale każdy z nich jak zrobił coś fajnego, to reszta stała i patrzyła, jakby się tego nie spodziewała, jakby nie było żadnych schematów, co mają zrobić inni po tym, jak np. Dybala wygra pojedynek 1 na 1 przed polem karnym - to jest najbardziej przerażające w kontekście tego, że mamy już połowę sezonu, a zgranie z przodu wyglądało, jakby to był sparing w lipcu/sierpniu
Rysunki piłkarskie 11vs11.art
polub na Facebooku | obserwuj na Instagramie | obserwuj na Twitterze | obserwuj na TikToku
polub na Facebooku | obserwuj na Instagramie | obserwuj na Twitterze | obserwuj na TikToku
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 31 maja 2009
@Sorek21
Najłatwiej sobie wytłumaczyć przygodę Guardiolę z City i Bayernem w LM następującymi słowami - "Najlepszym sposobem na to aby nie przegrać finału LM jest po prostu do niego nie awansować." Czy chcesz czy nie to samo dojście do ostatniego etapu tych rozgrywek już zasługuje na uznanie (zwłaszcza z takim składem jakim dysponował Allegri podczas kampanii zakończonej porażką z Barcą), ale wiadomo, że w pamięci pozostają tylko zwycięzcy.
PS Osobiście też chciałem, aby po Allegrim wreszcie objął nas jakiś zagraniczny trener aczkolwiek na rynku nie było chyba żadnego godnego uwagi. Deschamps nam odmówił co było raczej pewne, bo nie porzuciłby swojej reprezentacji tuż przed ME, a plotki łączące nas z Pepem okazały się jedynie bzdurami. Kogo miał więc zatrudnić Zarząd? Mourinho?
Najłatwiej sobie wytłumaczyć przygodę Guardiolę z City i Bayernem w LM następującymi słowami - "Najlepszym sposobem na to aby nie przegrać finału LM jest po prostu do niego nie awansować." Czy chcesz czy nie to samo dojście do ostatniego etapu tych rozgrywek już zasługuje na uznanie (zwłaszcza z takim składem jakim dysponował Allegri podczas kampanii zakończonej porażką z Barcą), ale wiadomo, że w pamięci pozostają tylko zwycięzcy.
PS Osobiście też chciałem, aby po Allegrim wreszcie objął nas jakiś zagraniczny trener aczkolwiek na rynku nie było chyba żadnego godnego uwagi. Deschamps nam odmówił co było raczej pewne, bo nie porzuciłby swojej reprezentacji tuż przed ME, a plotki łączące nas z Pepem okazały się jedynie bzdurami. Kogo miał więc zatrudnić Zarząd? Mourinho?
Ostatnio zmieniony 22 grudnia 2019, 20:20 przez dimebag11, łącznie zmieniany 1 raz.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7348
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Skąd możesz to wiedzieć, skoro nikt nie próbował (warunkach meczowych)?
Na miejscu Paraticiego po Nagelsmanna czy Marscha ustawiłbym się już w kolejce
@Crunny
Ostatnio zmieniony 22 grudnia 2019, 20:24 przez jackop, łącznie zmieniany 2 razy.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 31 maja 2009
Może nie tyle przez przypadek, ale raczej z powodu braku innych opcji, bo łączony z nami Mihajlović jest tak przesiąknięty włoskim futbolem, że i tak by nic nie zmienił w naszej mentalności (zresztą w żadnym większym klubie się nie sprawdził). Z Zidanem coś nie poszło, bo albo zbyt długo zwlekaliśmy bądź też Real błagał go o powrót i ten się zgodził, a tak to nie było z czego wybierać, bo jak się przekonałeś żaden szanujący się topowy trener z ważną umową typu Klopp czy Guardiola nie porzuci przecież swojego klubu i nie przejdzie do Juve. Na chwilę obecną jest fajny i wolny kandydat w osobie Pochettino, ale nie mamy na niego najmniejszych szans, bo nie będziemy przecież opłacać jednocześnie trzech trenerów.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6203
- Rejestracja: 18 marca 2007
Nie, to wcale nie jest najłatwiejsze. Decyzje personalne nie były idiotyczne. Mieliśmy w tym sezonie mieszankę różnych jedenastek, różnych zmian i czy dziś wyszedłby Cuadrado czy MDS, Matuidi czy Rabiot, pewnie nie byłoby różnicy. Wyjątkiem od tego jest Bernardesci, on jest po prostu w tak fatalnej formie, że krzywdą jest dla niego każda minuta spędzona na boisku. Ale przecież dziś mieliśmy HDR, a i tak nie na za co chwalić ofensywy, więc gdzie te idiotyczne decyzje personalne? Moim zdaniem nie w personaliach jest problem.
Przyznam się szczerze, że zaczynam trochę gubić się w samej koncepcji tej piłki, którą przyniósł Sarri. Ofensywnie grać chcemy tylko wtedy, gdy musimy, a byłem wręcz przekonany mi się, że grać tak będziemy cały czas. Potrafimy kapitalnie wymienić kilka podań na połowie przeciwnika, ale gdy jest to już pole karne i przeciwnik nie zostawia wiele wolnej przestrzeni, to pomysł się urywa, dośrodkowania są do nikogo. Bardziej liczymy na przypadek niż jest to wypracowany schemat. Wydaje mi się też, że często na siłę chcemy wykorzystać Ronaldo, jeśli jest w zasięgu podania to niektórzy zawodnicy nawet nie wysilają się na rozwiązanie, które go pomija. No i wszystko na stojąco, na pewno trudniej zaskoczyć przeciwnika, który nie musi nawet za tobą biegać, bo ty stoisz. Jest nad czym pracować, jest dużo pracy.
Defensywę pomijam, bo bramki które tracimy pewnie tracilibyśmy i z Allegrim.
Gdybym miał oceniać poszczególnych zawodników, to powiedziałbym, że Sandro zagrał bardzo bezbarwnie, w pierwszej połowie nie widziałem go na boisku. Na przeciwnym biegunie Bentancur - gracz z przebojowością (której brakuje Pjaniciowi) i techniką (której brakuje Matuidiemu).
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7348
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
No widzisz, da się? Da się.
Czy dzisiaj, tak jak ostatnio przeciwko Lazio, też przewidziałeś "bardzo spokojne zwycięstwo i bardzo dobry mecz CR7"?
Ostatnio zmieniony 22 grudnia 2019, 20:41 przez jackop, łącznie zmieniany 1 raz.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6203
- Rejestracja: 18 marca 2007
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7348
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Bardzo dobry wstęp do merytorycznej dyskusji. Matuidi dzisiaj pokazał klasę Mistrza Świata
Ostatnio zmieniony 22 grudnia 2019, 20:48 przez jackop, łącznie zmieniany 2 razy.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- woe
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Posty: 612
- Rejestracja: 13 lutego 2005
Powtórka z rozrywki. Nawet tridente nie pomogło. Na moje oko problem ten sam, co od kilku ładnych lat - pomoc nie daje rady i trzeba ją przebudować. Z tym, co teraz mamy nawet najlepszy trener nie pomoże.
Porażka jak najbardziej zasłużona. To, że Lazio pokonuje nas raz można uznać za wypadek przy pracy. Słabą drużyną (przynajmniej w tym sezonie) nie są. Druga przegrana w 2 tygodnie znaczy, że mają na nas patent.
A tym, co narzekają na sędziego przypomnę faul Matuidi-ego na Luisie Alberto z 10. minuty. Nakładka, wyprostowaną nogą. To jest czerwona kartka z miejsca. Na dodatek tuż przed polem karnym. A jak Lazio umie je wykorzystać było widać na koniec meczu. Powinniśmy grać w dziesięciu a sędzia nawet faulu nie odgwizdał.
Porażka jak najbardziej zasłużona. To, że Lazio pokonuje nas raz można uznać za wypadek przy pracy. Słabą drużyną (przynajmniej w tym sezonie) nie są. Druga przegrana w 2 tygodnie znaczy, że mają na nas patent.
A tym, co narzekają na sędziego przypomnę faul Matuidi-ego na Luisie Alberto z 10. minuty. Nakładka, wyprostowaną nogą. To jest czerwona kartka z miejsca. Na dodatek tuż przed polem karnym. A jak Lazio umie je wykorzystać było widać na koniec meczu. Powinniśmy grać w dziesięciu a sędzia nawet faulu nie odgwizdał.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
pomyliłeś z gównograjem ;]
tu pierwsze co to trzeba pozbyć się Pjanicia - jak można z takim liderem pomocy myśleć o szybkich ofensywnych akcjach skoro on 80% podań ma do obrońców?
obrona to kolejny temat i kolejny spadek po Allegrim - na skrzydłach mamy takie dziury, że to masakra... każdy nam wrzuca jak chce, skąd chce i gdzie chce bo zawsze jest tam przewaga 2 na 1 albo 3 na 2, natomiast Lazio zagęszcza tak, że ani nie ma jak wrzucić ani jak wejść środkiem... zresztą przy naszym składzie osobowym ataku nie możemy się tak głęboko bronić w ogóle bo w 7 nigdy nie damy rady w ataku pozycyjnym - nie gra tak ani Barcelona ani City, niestety nasi są mentalnie zablokowani na ciągły wysoki pressing i tu po prostu trzeba wymiany osobowej a nie grać ludźmi którym Maks zrył psychikę
to co powiedział Sarri przed meczem - tracimy gole w atakach pozycyjnych a nie po kontrach z którymi radzimy sobie całkiem dobrze
co do meczu to tak jak my powinniśmy wygrać w lidze i o tamten mecz można mieć pretensje do sędziów tak tu 80 minut powinniśmy grać w 10 i do tego gola ze spalonego na 3-1 nie byłem przekonany czy aby na pewno w SCI jest w ogóle VAR... sędziowanie tych dwóch meczów tak dramatyczne, że ciężko uwierzyć, że przypadkowo dramatyczne
@woe: faulu nie odgwizdał bo był oddany strzał na bramkę, wtedy się już nie gwiżdże bo akcja nie została przerwana etc, można jedynie dać czerwoną jeśli "trzeba"
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?