Serie A 19/20 (2): JUVENTUS F.C 4-3 Napoli
- Piti
- Juventino
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
- Posty: 2017
- Rejestracja: 02 czerwca 2012
daroo89 pisze: Proszę podać jakiś cytat, w którym de Ligt "coś sapie".
I powiedz mi który normalny piłkarz i NOWY, zaraz po przyjściu do nowego klubu idzie do mediów po PIERWSZEJ KOLEJCE wygłaszać takie pierdy? i komu ma to służyć? ambicja ambicją, ale tu zalecialo bardziej czymś w stylu "co to on nie jest" albo "Rozumiem ale nie rozumiem". No a dzisiaj powazniejszy przeciwnik zweryfikowal dlaczego nie wyszedł na Parme i pewnie dziś dalej siedziałby na przyuczeniu, gdyby nie kontuzja Giorgio
zaraz pewnie wyjedziesz z czymś "i to ma być sapanie?" tak, to jest wlasnie sapanie i stękanie, chyba nie myślałeś że bezpośrednio zbluzga i zwyzywa Sarriego? w takim wypadku raczej Matijasa nie zobaczyłbyś już na boisku w ogóle, a przynajmniej nie za kadencji Sarriego.
Czasami trzeba przemilczec pewne sprawy nawet jesli sie co innego myśli, gadać w wywiadzie o innych piłkarskich aspektach meczu czy o swojej przyszłości w Juve, a nie w pierwszym zdaniu wyjechac ze sie nie spodziewał ławki (mimo że posiadamy klasowej światy stoperów)kdzr pisze:Przecież chłopak zwyczajnie powiedział, że nie spodziewał się, iż zasiądzie na ławce, po czym z pokorą przyznał, że jeszcze sporo pracy przed nim. Bezsensu doczepianie się do gościa, z którego ust nie padło kompletnie nic złego.
Widziałeś żeby Rabiot cokolwiek pieprzył o tym ze nie gra i kurczak bez głowy kolejny mecz wychodzi w podstawie? no właśnie
Ostatnio zmieniony 31 sierpnia 2019, 23:46 przez Piti, łącznie zmieniany 2 razy.
- kdzr
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 710
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Przecież chłopak zwyczajnie powiedział, że nie spodziewał się, iż zasiądzie na ławce, po czym z pokorą przyznał, że jeszcze sporo pracy przed nim. Bezsensu doczepianie się do gościa, z którego ust nie padło kompletnie nic złego.
Vincere non e' importante, e' l'unica cosa che conta.
- Osgiliath
- Juventino
- Rejestracja: 01 lutego 2009
- Posty: 2706
- Rejestracja: 01 lutego 2009
No dobra, człowiek musiał ochłonąć.
1. Absolutnie ważne 3 punkty.
2. Lepiej taki zawał, czy 1:0 Allegriego?
3. MDS jak tam na swoje minuty coś grał i pewnie swój poziom by trzymał.
4. Danilo? Zagrał nieźle jak na złe opinie, które zbierał. Nieźle współpracował z Costą.
5. Khedira. W pierwszej połowie cacy, aż szkoda dwóch akcji, bo imo wtedy byłoby po meczu. Niestety, ale on ma pary na 60 minut i wtedy powinien wejść Rabiot. Widać też, że jednak Mou, Max czy teraz Sarri muszą się znać, ale malkontenci z forum JP będą pyszczyć, że jest w jedenastce.
6. Costa, im dalej w sezon, tym powinno być lepiej.
7. Pjanic - niby piłki rozsyłał, ładnie współpracował, ale też miał d czasu do czasu głupie straty.
8. Matuidi - być może Sarri odnalazł metodę w tym bieganiu jak kurczak bez głowy, bo się przydawał.
9. Igła. Ktoś narzeka na brak Dybali? Właśnie takiej 9tki potrzebujemy, no i jeśli Igła miałby zostać, to mam nadzieję, że w takiej formie, bo póki co nie daje podstaw do wsadzania Dybali w jedenastkę.
10. Bonucci. Na nim będzie ciążyć liderowanie naszej obronie. Kilka interwencji miał bardzo dobrych.
11. De Ligt - widać po forum, że polaczki cebulaczki pierwsze do spuszczania po nim gówna. Fakt, zagrał średni mecz, druga bramka na jego konto i trzecia raczej też, nie mniej aż tak źle nie było a poza tym jak się wchodzi w buty Kielona, przed własną publicznością i w takim meczu, to niestety trzeba się pokazać na 100% a równocześnie liczyć z nadchodzącym shit-stormem. Na pewno musi poprawić kondycję i ustawianie się, ale zwalanie na niego samego tego, że się wyłączyliśmy pozwalając wrzucić 3 bramki to jest absurd. Pozostaje liczyć, że psychicznie się nie podłamie, dlatego dobrze, że teraz chwila przerwy na reprę.
12. Dybala. Niestety, Fabio potwierdził, że zostanie, ale błagam, nie na 9tce. Może na boku coś pokaże, bo jak to ma tak wyglądać, to za faceta nie zgarniemy 60 mln.
W pierwszej połowie piękny sarriball. Niestety naszym zajmie przestawienie mindsetu. Przecież, jak prowadziliśmy 2-0 i jeszcze szukaliśmy okazji do bramki pewnie większość z nas przecierała oczy ze zdumienia.
Do poprawy psychika w takich meczach. Jak widać nawet 3-0 nie daje spokoju.
Z pobocznych kwestii:
1. cieszy doping curvy i atmosfera
2. Mertens - łajza w sezonie zagrał drugi mecz, a już jest kandydatem do oscara. Za te symulki powinien dostać bana.
3. Nie wiem, kto sędziował, ale był ewidentnie ślepy. I na mertensie i przy zatrzymaniu CR w jedenastce i przy niektórych wejściach w naszych.
4. Czy mi szkoda napoli jako całość? Nie.
Jeszcze po meczu asystent Maurycego rzekł, iż Juve było zbudowane by głęboko bronić i iść w kontratak, albo trzymać piłkę na własnej połowie, natomiast jest to zupełnie odmienne od stylu preferowanego przez Sarriego i spółkę. Tu trzeba jeszcze czasu na dotarcie tego wszystkiego.
1. Absolutnie ważne 3 punkty.
2. Lepiej taki zawał, czy 1:0 Allegriego?
3. MDS jak tam na swoje minuty coś grał i pewnie swój poziom by trzymał.
4. Danilo? Zagrał nieźle jak na złe opinie, które zbierał. Nieźle współpracował z Costą.
5. Khedira. W pierwszej połowie cacy, aż szkoda dwóch akcji, bo imo wtedy byłoby po meczu. Niestety, ale on ma pary na 60 minut i wtedy powinien wejść Rabiot. Widać też, że jednak Mou, Max czy teraz Sarri muszą się znać, ale malkontenci z forum JP będą pyszczyć, że jest w jedenastce.
6. Costa, im dalej w sezon, tym powinno być lepiej.
7. Pjanic - niby piłki rozsyłał, ładnie współpracował, ale też miał d czasu do czasu głupie straty.
8. Matuidi - być może Sarri odnalazł metodę w tym bieganiu jak kurczak bez głowy, bo się przydawał.
9. Igła. Ktoś narzeka na brak Dybali? Właśnie takiej 9tki potrzebujemy, no i jeśli Igła miałby zostać, to mam nadzieję, że w takiej formie, bo póki co nie daje podstaw do wsadzania Dybali w jedenastkę.
10. Bonucci. Na nim będzie ciążyć liderowanie naszej obronie. Kilka interwencji miał bardzo dobrych.
11. De Ligt - widać po forum, że polaczki cebulaczki pierwsze do spuszczania po nim gówna. Fakt, zagrał średni mecz, druga bramka na jego konto i trzecia raczej też, nie mniej aż tak źle nie było a poza tym jak się wchodzi w buty Kielona, przed własną publicznością i w takim meczu, to niestety trzeba się pokazać na 100% a równocześnie liczyć z nadchodzącym shit-stormem. Na pewno musi poprawić kondycję i ustawianie się, ale zwalanie na niego samego tego, że się wyłączyliśmy pozwalając wrzucić 3 bramki to jest absurd. Pozostaje liczyć, że psychicznie się nie podłamie, dlatego dobrze, że teraz chwila przerwy na reprę.
12. Dybala. Niestety, Fabio potwierdził, że zostanie, ale błagam, nie na 9tce. Może na boku coś pokaże, bo jak to ma tak wyglądać, to za faceta nie zgarniemy 60 mln.
W pierwszej połowie piękny sarriball. Niestety naszym zajmie przestawienie mindsetu. Przecież, jak prowadziliśmy 2-0 i jeszcze szukaliśmy okazji do bramki pewnie większość z nas przecierała oczy ze zdumienia.
Do poprawy psychika w takich meczach. Jak widać nawet 3-0 nie daje spokoju.
Z pobocznych kwestii:
1. cieszy doping curvy i atmosfera
2. Mertens - łajza w sezonie zagrał drugi mecz, a już jest kandydatem do oscara. Za te symulki powinien dostać bana.
3. Nie wiem, kto sędziował, ale był ewidentnie ślepy. I na mertensie i przy zatrzymaniu CR w jedenastce i przy niektórych wejściach w naszych.
4. Czy mi szkoda napoli jako całość? Nie.
Jeszcze po meczu asystent Maurycego rzekł, iż Juve było zbudowane by głęboko bronić i iść w kontratak, albo trzymać piłkę na własnej połowie, natomiast jest to zupełnie odmienne od stylu preferowanego przez Sarriego i spółkę. Tu trzeba jeszcze czasu na dotarcie tego wszystkiego.
Ostatnio zmieniony 01 września 2019, 00:11 przez Osgiliath, łącznie zmieniany 2 razy.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
Kapitalne, w pełni zasłużone zwycięstwo.
Jestem pełen podziwu dla naszej gry w pierwszej połowie. Nie pamiętam, żebyśmy tak ich gnietli. :uklon: Już widać granie Sarriego, szybko. W drugiej części wyszedł styl Maxa i obrona Częstochowy. Paradoksalnie uważam, że takie zwycięstwo smakuje lepiej. Napoli mentalnie na dnie, dobił ich ukochany piłkarz plus Sarri będzie miał niezły materiał poglądowy bez konsekwencji, bo na tym etapie sezonu ważne tylko punkty i mamy komplet. A po 3-0 przeszlibyśmy do porządku dziennego. Jest nad czym pracować, ale to przy nowym trenerze normalne.
Do De Ligta nie mam pretensji. Obie bramki moim zdaniem na jego konto, ale pamiętajmy, że Chiellini wypadł tuż przed spotkaniem plus Holender na tyle się z kolegami jeszcze nie rozumie plus presja najcięższego gatunkowo spotkania Serie A na barkach. Będzie dobrze. Bramki traciliśmy po idiotycznych błędach, ale musi się jeszcze pojawić zgranie.
Khedira potwierdził, że nie potrafi strzelać w wybornych sytuacjach. Costa super, pierwsza bramka właściwie na jego konto. Danilo całkiem całkiem. Świetnie Higuain, jestem pod wrażeniem. W taki sposób ograć KK - respekt. Szkoda tych poprzeczek, no i tej patelni Khediry. Napoli rzuciło do boju wszystko, co miało najlepsze plus ten sam trener. U nas Rabiot, Ramsey nieobecni, brak Giorgio, nowy trener, a i tak przebywa na L4.
Napoli po każdej bramce chciało VAR. Mało im, że Mertens bez zawieszenia? Po meczu napisali, że wolnego poprzedzającego bramkę KK nie było i jarali się większym posiadaniem piłki. :-)
Jestem pełen podziwu dla naszej gry w pierwszej połowie. Nie pamiętam, żebyśmy tak ich gnietli. :uklon: Już widać granie Sarriego, szybko. W drugiej części wyszedł styl Maxa i obrona Częstochowy. Paradoksalnie uważam, że takie zwycięstwo smakuje lepiej. Napoli mentalnie na dnie, dobił ich ukochany piłkarz plus Sarri będzie miał niezły materiał poglądowy bez konsekwencji, bo na tym etapie sezonu ważne tylko punkty i mamy komplet. A po 3-0 przeszlibyśmy do porządku dziennego. Jest nad czym pracować, ale to przy nowym trenerze normalne.
Do De Ligta nie mam pretensji. Obie bramki moim zdaniem na jego konto, ale pamiętajmy, że Chiellini wypadł tuż przed spotkaniem plus Holender na tyle się z kolegami jeszcze nie rozumie plus presja najcięższego gatunkowo spotkania Serie A na barkach. Będzie dobrze. Bramki traciliśmy po idiotycznych błędach, ale musi się jeszcze pojawić zgranie.
Khedira potwierdził, że nie potrafi strzelać w wybornych sytuacjach. Costa super, pierwsza bramka właściwie na jego konto. Danilo całkiem całkiem. Świetnie Higuain, jestem pod wrażeniem. W taki sposób ograć KK - respekt. Szkoda tych poprzeczek, no i tej patelni Khediry. Napoli rzuciło do boju wszystko, co miało najlepsze plus ten sam trener. U nas Rabiot, Ramsey nieobecni, brak Giorgio, nowy trener, a i tak przebywa na L4.
Napoli po każdej bramce chciało VAR. Mało im, że Mertens bez zawieszenia? Po meczu napisali, że wolnego poprzedzającego bramkę KK nie było i jarali się większym posiadaniem piłki. :-)
Ostatnio zmieniony 01 września 2019, 01:11 przez mrozzi, łącznie zmieniany 1 raz.
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2693
- Rejestracja: 17 października 2002
Typowy początek sezonu kiedy nawet giganci defensywy tacy jak Koulibaly zanim złapią rytm popełniają kuriozalne błędy. Także nie czepialbym się naszego chłopaka.
Bardziej obawiam się o Danilo, który zaliczył świetne wejście ale jego ustawianie się w defensywie? WTF?!
Poprawa bronienia stałych fragmentów to kosmetyka ważne jak wyglądaliśmy z piłką przy nodze kiedy mieliśmy siły - kompletna deklasacja, obijanie poprzeczki i dwie następne patelnie. Kierunek w którym zmierzamy jest dobry.
Martwi tylko wydolność drużyny, która siada po 60 minutach a jednego z najmłodszych łapią skurcze. 🤔
I jeszcze martwi obecność w drużynie Dybali czy raczej fakt, że jest postrzegany jako dziewiątka. Dzisiaj też zdążył pokazać danie firmowe czyli przyjedzie piłki z rywalem na plecach kiedy ta odskakuje na dwa metry...
Bardziej obawiam się o Danilo, który zaliczył świetne wejście ale jego ustawianie się w defensywie? WTF?!
Poprawa bronienia stałych fragmentów to kosmetyka ważne jak wyglądaliśmy z piłką przy nodze kiedy mieliśmy siły - kompletna deklasacja, obijanie poprzeczki i dwie następne patelnie. Kierunek w którym zmierzamy jest dobry.
Martwi tylko wydolność drużyny, która siada po 60 minutach a jednego z najmłodszych łapią skurcze. 🤔
I jeszcze martwi obecność w drużynie Dybali czy raczej fakt, że jest postrzegany jako dziewiątka. Dzisiaj też zdążył pokazać danie firmowe czyli przyjedzie piłki z rywalem na plecach kiedy ta odskakuje na dwa metry...
calma calma
- juveman7
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2005
- Posty: 643
- Rejestracja: 13 października 2005
Było męczenie buły za Allegriego, to teraz mamy totalną rozpierduchę.
Jazda bez trzymanki.
Noi Costa. Ale on ma sprężyny w nogach i młotek, w lewej. Że żadna mu nie wlazła. Juve się rozpędza.
Costa wymiata.
Jazda bez trzymanki.
Noi Costa. Ale on ma sprężyny w nogach i młotek, w lewej. Że żadna mu nie wlazła. Juve się rozpędza.
Costa wymiata.
...kiedyś przyjdzie prawdziwy deszcz i zmyje cały ten gnój...
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1765
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
Prawda, żałosne, ale a propos VARa to dziwię się, że nikt tutaj jeszcze chyba nie zwrócił uwagi na cieszynkę Cristiano, który ostentacyjnie tonował euforię kibiców i wykonał gest VARa. Najlepszy komentarz do zeszlotygodniowego cyrku z anulowaniem jego bramki i potwierdzenie tego, że na każdą niesprzyjającą okoliczność Portugalczyk najlepiej odpowiada na boiskumrozzi pisze:Napoli po każdej bramce chciało VAR. Mało im, że Mertens bez zawieszenia? Po meczu napisali, że wolnego poprzedzającego bramkę KK nie było i jarali się większym posiadaniem piłki. :-)
Te trzy stracone bramki niestety kładą się cieniem na całym spotkaniu. Przeciwnie do części osób tutaj, ja wolałbym żebyśmy ich rozjechali 5:0, na co nie ukrywam miałem nadzieję po 60 min i prowadzeniu 3:0. Ale i tak jest dobrze. Takie bramki, jakie padły dzisiaj, za kadencji Maxa byłyby nie do pomyślenia.
Odpowiadając na pytanie, czy wolę meczenie buły i 1:0 czy zawał i siedem goli? Po ostatnich sezonach, zdecydowanie to drugie. Podtrzymuję to, że dzisiaj najważniejsze trofea wygrywa się ofensywą.
- Kiss
- Juventino
- Rejestracja: 09 marca 2004
- Posty: 325
- Rejestracja: 09 marca 2004
Trzeba powiedzieć sobie jasno, a jak ktoś tego nie widzi to jest slepy albo antyfanbojem Bonusa. De ligt to totalna porazka. Dawac Demirala na następny mecz, bo gorzej w obronie być nie może.Z drugiej strony niech De ligt wychodzi, bo dzięki niemu mamy mecz do wspominania na następne pare lat. Co tu wybrać:D Wybieram gre z De Lajtemj czyli w 10ciu i meczyska do 95 minuty:D
Ale poważnie gość jest gorzej niż tragiczny jak my z nim przegraliśmy w LM rok temu to pojęcia nie mam.
Ale poważnie gość jest gorzej niż tragiczny jak my z nim przegraliśmy w LM rok temu to pojęcia nie mam.
- kdzr
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 710
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Albo część z Was to trolle, albo faktycznie nie znacie życia. Halo, nowa liga, kompletnie inna i po stokroć bardziej wymagająca pod kątem fizycznym, TAKTYCZNYM, nawet z perspektywy poziomu piłkarskiego przecież Eredivisie to co by nie mówić zaścianek. Owszem, jest możliwe, że De Ligt okaże się porażką i kompletnym niewypałem, ale na pewno nie zasługuje na to, aby oceniać go tak negatywnie po tak krótkim okresie czasu. Dla mnie wypali, chociaż mam dziwne wrażenie, że to nad Demiralem będziemy się tu totalnie zachwycać.
Co do reszty, to gdyby Khedira wykończył co miał, to... :shock: Chyba faktycznie coś w tym wszystkim jest, skoro kolejny trener na niego stawia, z resztą odkąd zszedł z boiska, to trochę nam ten środek puścił. :niewiem:
Matuidi nadal pokracznie biegał, ale wczoraj widziałem w tym jakiś większy sens i racjonalność. Pjanic częściej przy piłce i chwała mu za to, ale rezerwy ten gość ma jeszcze z 50 %. Piłka przy bramce Koulibialiego bita IMO idealnie, była tam spora szansa, że De Ligt by to zamknął, na szczęście nie musiał.
Zmiana Dybali tragiczna, może to wina tego co się wokół niego ostatnio dzieje, pewnie chłopak nie czuję zbyt dużo zaufania, ale taką grą na pewno sobie na nie nie zasłuży.
Costa kapitalny, De Sciglio do czasu kontuzji (tak, niedługo) grał pewnie i odważnie DO PRZODU, co mi się mocno podobało. Bonus bardzo przyzwoity mecz, jak raz złapał Mertensa na wykroku, to przypomniał się stary dobry Leo.
Boki obrony (Danilo, Alex) do czasu ok, później jakby ich odcięło, mam na myśli grę defensywną.
Tek mimo trzech wpuszczonych - jak dla mnie na plus.
Ronaldo niby rzadziej przy piłce, niby trochę odciążony, ale swoje wcisnął i tyle. Higuain i Costa brali grę na siebie, dzięki/przez co Cristiano miał zdecydowanie mniej pracy. Argentyńczyk, którego nazwisko widząc w składzie miałem ochotę wyrzucić komputer przez okno, po raz enty zamknął mi gębę. Był rewelacyjny. Łatwość z jaką wyłożył piłkę Khedirze...szok.
Reasumując - idźmy w kierunku tej atrakcyjnej i ofensywnej piłki. Pracujmy nad kondycją i tym, aby nie odcinało nam łbów w sytuacji, gdzie rywal naciska i będzie to bardzo emocjonujący i w końcu dobry do oglądania sezon w wykonaniu Juve. Przyglądam się temu z wielkim apetytem.
Jeśli moja wypowiedź jest nieskładna - właśnie skończyłem pracę i troszkę to odczuwam. Miłego dnia!
Co do reszty, to gdyby Khedira wykończył co miał, to... :shock: Chyba faktycznie coś w tym wszystkim jest, skoro kolejny trener na niego stawia, z resztą odkąd zszedł z boiska, to trochę nam ten środek puścił. :niewiem:
Matuidi nadal pokracznie biegał, ale wczoraj widziałem w tym jakiś większy sens i racjonalność. Pjanic częściej przy piłce i chwała mu za to, ale rezerwy ten gość ma jeszcze z 50 %. Piłka przy bramce Koulibialiego bita IMO idealnie, była tam spora szansa, że De Ligt by to zamknął, na szczęście nie musiał.
Zmiana Dybali tragiczna, może to wina tego co się wokół niego ostatnio dzieje, pewnie chłopak nie czuję zbyt dużo zaufania, ale taką grą na pewno sobie na nie nie zasłuży.
Costa kapitalny, De Sciglio do czasu kontuzji (tak, niedługo) grał pewnie i odważnie DO PRZODU, co mi się mocno podobało. Bonus bardzo przyzwoity mecz, jak raz złapał Mertensa na wykroku, to przypomniał się stary dobry Leo.
Boki obrony (Danilo, Alex) do czasu ok, później jakby ich odcięło, mam na myśli grę defensywną.
Tek mimo trzech wpuszczonych - jak dla mnie na plus.
Ronaldo niby rzadziej przy piłce, niby trochę odciążony, ale swoje wcisnął i tyle. Higuain i Costa brali grę na siebie, dzięki/przez co Cristiano miał zdecydowanie mniej pracy. Argentyńczyk, którego nazwisko widząc w składzie miałem ochotę wyrzucić komputer przez okno, po raz enty zamknął mi gębę. Był rewelacyjny. Łatwość z jaką wyłożył piłkę Khedirze...szok.
Reasumując - idźmy w kierunku tej atrakcyjnej i ofensywnej piłki. Pracujmy nad kondycją i tym, aby nie odcinało nam łbów w sytuacji, gdzie rywal naciska i będzie to bardzo emocjonujący i w końcu dobry do oglądania sezon w wykonaniu Juve. Przyglądam się temu z wielkim apetytem.
Jeśli moja wypowiedź jest nieskładna - właśnie skończyłem pracę i troszkę to odczuwam. Miłego dnia!
Vincere non e' importante, e' l'unica cosa che conta.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2561
- Rejestracja: 31 maja 2009
Akurat moim zdaniem straty bramek po stałych fragmentach gry to właśnie pozostałość po Allegrim, bo za jego czasów rywale korzystali regularnie z naszej nieporadności i błędów przy ustawianiu się do krycia (m.in. gol de Ligta w LM czy Koulibaliego prawie odbierający nam Scudetto). Ewidentnie Sarri będzie miał sporo do roboty, aby poprawić ten aspekt naszej gry.vitoo pisze: Takie bramki, jakie padły dzisiaj, za kadencji Maxa byłyby nie do pomyślenia.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 5561
- Rejestracja: 14 lipca 2006
Był. Co prawda ziomek z Napoli musnął piłkę, ale Dybala go wyprzedził i nie miał kto tej piłki przejąc poza nasza "10".Poprostu pisze: Pawełek dał beznadziejną zmianę ale wszyscy grali już wtedy słabo. Faulu na nim nie było ale
Piękny mecz, odwykłem od takich emocji. To były straszne lata Idzie dobre.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Pal licho wynik, ale wreszcie da się to oglądać. Pressing, klepka z pierwszej, o to chodzi. Fajnie, że Igła sttzelił. Piszecie o De Ligcie, mnie bardziej martwi Danilo. W drugiej połowie po prawej stronie była autostrada.
- Bobby X
- Juventino
- Rejestracja: 18 maja 2009
- Posty: 951
- Rejestracja: 18 maja 2009
Dobry mecz, dobry. Chyba nigdy jeszcze nie widziałem na boisku większego paralityka niż Matuidi?! Kiedyś myślałem, że Momo Sissoko biega każdą kończyną w inną stronę, ale ten czarnoskóry atleta... szacun.Stachu Jones pisze:O <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>!
Khedira
Gonzalo! Brawo! Nigdy więcej jugola
W końcu chce sie oglądać mecz. Allegri style REST IN PIECES!
na śmietnik
- Paya
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2004
- Posty: 323
- Rejestracja: 04 listopada 2004
Na trzy sezony Sarriego Napoli dwa razy było drugie (za Juve) w ilości straconych bramek i raz trzecie. W PL jego Chelsea była trzecia, za wiadomo kim.juvemaroko pisze:Druga kolejka i juz Juve przepomina Napoli pod wodza Sarriego czyli druzyna ktora strzela duza ale tez traci duzo..
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6203
- Rejestracja: 18 marca 2007
Sorek21 pisze:Czy to przypadek że po zejściu Khediry zapanował chaos w naszej drużynie ?
Szilgu pisze:Że od zejścia Khediry siądziemy? Nie.szczypek pisze:A NIE MÓWIŁEM?szczypek pisze:Jak w ogóle można chwalić Khedire? Przecież ta 100% sytuacja to był kryminał.. Żałosne. Zamiast ich dobić, będziemy walczyć do końca.
Juventus drugi raz z rzędu gra do 60 minuty. Na tyle wystarcza nam sił i na tyle wystarcza ich także Samiemu, dlatego opuszcza boisko (jako pierwszy). Nie wiem dlaczego tak usilnie budujecie jakieś korelacje między Khedirą na boisku i dobrą grą, on wcale nie jest w tej grze kluczowy. Kluczowe mogą być natomiast takie setki, jak między innymi ta, którą miał on wczoraj. Najlepsze jest usprawiedliwianie tej sytuacji jego kolejnym strzałem - w poprzeczkę, z którego to żadnej korzyści dla nas nie było (przyp. poprzeczka to nie gol).YaSq pisze:Faktycznie, tylko zszedł i od razu zaczęliśmy walczyć do końca...
Allegri wczoraj by nie wypuścił prowadzenia 3:0, bo nigdy byśmy w takim stylu tego 3:0 nie osiągnęli. Bardzo dobrze się natomiast stało, że Napoli wyrównało, bo to kapitalny zimny prysznic, a że ostatecznie wygraliśmy, to dobrze, że ten zimny prysznic obył się bez konsekwencji. Może też nauczymy się, że warto grać do końca. Bramki stracone po stałych fragmentach się zdarzają, nad tym trzeba będzie mocno popracować, bo problemy widoczne są gołym okiem, a i są w Europie zespoły, które w ich wykorzystywaniu będą jeszcze bardziej bezlitosne niż Napoli.
Nie widzę w tym Juventusie miejsca dla Dybali, jak na razie.