LM 16/17 (FINAŁ): JUVENTUS 1-4 Real Madryt

[pumex]

Jeeeeeeee!

W końcu mamy ten puchar, po tylu latach! Mandzukić man of the match! Kury piejo, proboszcz bije w dzwon!


...oj cholera, to nie dziś :redface:



Bardziej poważnie, spać to ja raczej dziś spokojnie nie będę. Próbuję sobie wyobrazić Higuaina decydującego o wygranej Juve, ale prawdę powiedziawszy nie widzę tego. W ciemno prędzej obstawiałbym w tej roli Mandzukicia. Taki chorwacki Ravanelli
Zresztą, kto będzie decydujący to nieistotne, ważne żeby na koniec podnieść uszatego

[Piti]

w przeciwieństwie do was większości ja jestem..posrany za dokładnie 24h będziemy znać wynik i mam złe przeczucia : ale obym się mylił

[MRN]

Spoko, nie Ty jeden...tyle finałów już wdupiłem, że ciężko mi być optymistą ale naturalnie wierzę, że to ten właśnie rok.

[fala33]

Nie dla ciapatych.

Jak rozumiem, to jest Twój przekaz również dla naszego gracza, M. Benatii? Naprawdę, jak się nie ma nic sensownego do powiedzenia, to nie trzeba się z tym obnosić.

Bez odbioru.

[wonderwall]

Jeeeeeeee!

W końcu mamy ten puchar, po tylu latach! Mandzukić man of the match! Kury piejo, proboszcz bije w dzwon!


...oj cholera, to nie dziś :redface:



Bardziej poważnie, spać to ja raczej dziś spokojnie nie będę. Próbuję sobie wyobrazić Higuaina decydującego o wygranej Juve, ale prawdę powiedziawszy nie widzę tego.

jestem kibicem Realu ale ciesze się że Pan Schetyna zablokował zachodnie firmy buckmacherskie jesli chodzi o ten akurat mecz. Co bym nie postawił to bym wtopił kase....

[Kiper69]

Ja juz jestem gotowy, jak wspierac to calym sercem
https://www.photobox.co.uk/my/photo/ful ... 9792961167

Forza Juve!

[prezes3c]

Panie i Panowie, jutro o tej porze będziemy już w siódmym niebie Forza Juve

[cooler]

Nareszcie piątkowy wieczór. Szczerze mówiąc, dzisiejszy dzień w pracy był męczarnią nie do wytrzymania, siedziałem, przeglądałem forum i tylko myślałem o meczu... Cieszę się, że już jutro będę mógł zobaczyć między innymi osoby z tego forum na wspólnym oglądaniu meczu. Nadszedł czas. Ten tydzień był bardzo ciężki dla nawet takiego kibica jak ja, w sensie niewzruszonego (a myślałem, że zniosę to jakoś lekko). Nie wyobrażam sobie innego scenariusza, jak Buffon podnoszący puchar, jednakże jest to wciąż mecz, mecz, który trzeba wygrać i to nie z byle kim. Mam nadzieję, że chłopaki wyjdą zmotywowani i przekonani o możliwości odniesienia sukcesu jeszcze bardziej niż na spotkanie numer jeden z Barceloną (przyznam, że po nieprzekonującym remisie z Napoli 1:1 nie spodziewałem się 3:0 z Blaugraną). Niech oni to zrobią... Czekam od 2001 roku, jak zacząłem kibicować Bianconerim!

[FoX]

Jakoś średnio mi idzie zasypianie - z wiadomych przyczyn

Moje świadome kibicowanie Juventusowi zaczęło się właśnie od meczu z Realem - w 2003 r. Potem to była istna kolejka górska wrażeń, porażek i sukcesów. Brakuje tylko jednego - wygranej Ligi Mistrzów. I pewności oczywiście nie mam, ale głęboko wierzę w jutrzejszy sukces, którego sobie i wszystkim wam życzę.

FORZA JUVE! :juve:

[ReinerJuve]

Ogląda ktoś w Berlinie? Priv

Ps wygramy 2:1

[daroo89]

Jak już raz wspominałem gdy w meczu z Violą, który otwierał ten sezon, Higuain strzelał na 2-1 przeszedł mnie dreszcz i poczułem, że ten gol jest początkiem czegoś wielkiego. To coś już dziś. Może się to wydać śmieszne ale nie opuszcza mnie dziwny spokój, którego nie czułem przed Berlinem, ani drugą połową z Bayernem. Gonzalo jutro błyśnie, a wtórować mu będą Dybala i Pjanić. Któryś z nich strzeli z wolnego. 2-1 lub 3-1.

:juve: :juve: :juve:

[ozob]

Skonczy sie tak jak zawsze. Zero emocji.

[CzeczenCZN]

Jak już raz wspominałem gdy w meczu z Violą, który otwierał ten sezon, Higuain strzelał na 2-1 przeszedł mnie dreszcz i poczułem, że ten gol jest początkiem czegoś wielkiego.

Uwierz mi że gdy to pisałeś zapamiętałem Twojego posta i często mi się przypominał w ważnych dla Nas chwilach!

Prawda jest taka, że jeżeli to wygramy - ten sezon będzie niezapomniany, jeżeli nie - będzie to sezon zapomniany szerzej po latach - do pełni szczęścia potrzebujemy tylko ostatniego zwycięstwa w tym sezonie! Tylko jeszcze raz wygrać!

Odwróćmy bieg historii - Real M Nas pokonał w 1998 im się zaczęły triumfy, nam porażki w decydujących meczach - teraz czas na zmianę epoki! Na Boga wygramy jutro - wygramy za rok - "Świat odda nam zaległe / Champion League Legendę!"

[Loczeno]

Niech wygra lepszy. Spokojnego wieczoru Panowie i po meczu pamiętajcie tylko, że to też są ludzie i nie ma co na nich za bardzo <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> jakby im się nie udało

[Dunio333]

Panowie nie wiem czy jesteście tak spostrzegawczy jak ja, ale to już dziś . Już dziś puchar będzie nasz :spiteful: .