LM 16/17 (FINAŁ): JUVENTUS 1-4 Real Madryt

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Gaiu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 lipca 2014
Posty: 125
Rejestracja: 18 lipca 2014

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2017, 18:28

Supersonic pisze:to może być mój ostatni post
Obejrzyj jeszcze moje wideo-podsumowanie walijskiego finału zanim odejdziesz. Świetnie to wszystko przedstawiłem, nic dodać, nic ująć.



P.S.
Ktoś już wcześniej pisał, ale powtórzę - gol Mandżukicza wybrany golem sezonu przez ekspertów UEFA. Też bym tak wybrał.

Ten gol mógł zostać czymś absolutnie legendarnym... Taki gol, takiej urody, w takim meczu... Ale oczywiście przegraliśmy finał. Brak słów.


Maritan

Juventino
Juventino
Rejestracja: 20 grudnia 2016
Posty: 8
Rejestracja: 20 grudnia 2016

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2017, 18:33

Co do kwestii czysto taktycznych:

Modrić: "Zidane and his staff detected Juventus' defensive weakness, so throughout the week, in preparation for the final, we practiced return passes," Modric told HTV and Sportske Novosti.

"Juventus' defence is great when it comes to crosses, but not so on low return passes. That is what we worked on and that is how we scored three of our goals in the final. Congratulations to the coach for that detail, which was the key in the final."

Modrić stwierdził, że ostatnio sporo pracowali nad dośrodkowaniami po ziemi (chodzi tutaj o podania zwrotne, jak to w wykonaniu Carvajala do Ronaldo), bo ich sztab odkrył, że Juventus nie radzi sobie z nimi tak dobrze, jak z górnymi piłkami. Trzeba przyznać, że nieźle to sobie wymyślili. Albo to Zidane jest bardziej kumaty, niż się wszystkim wydaje, albo ma wokół siebie odpowiednich ludzi, którzy przekazują mu takie rzeczy w raportach/analizach.

Myślałem, że Allegri będzie przygotowany na taki wariant, ale okazało się, że zupełnie nie odrobił pracy domowej. Spodziewał się, że Real będzie wszystko pchał górą?


Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2693
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2017, 18:50

Tez byłem przekonany, że jeśli nas ukłują to strzałem głową, chciało by się teraz wbić efektowną szpilę w Maxa, że Zidane go rozpracował ale przy tak dramatycznym wystepie Chielliniego żaden trener by nie pomógł.
Skończyło się gdybanie co by było z Giorgio w tym czy innym finale - byłaby pewnie kiszka. Czy chociaż raz naciskajac wysoko Benzeme zmusil go do bledu jak to robil caly mecz Ramos z Dybala? W polu karnym nawet mu nie uciekali, nie gubili krycia bo nie musieli, olbrzymie rozczarowanie.


calma calma
filippo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 listopada 2004
Posty: 1028
Rejestracja: 29 listopada 2004

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2017, 18:59

pan Zambrotta pisze: "Koncze kibicowac, poswiece sie rodzinie itd" curva chlopie, jezeli sensem Twojego zycia jest sledzenie wyniku na livescorze lub przed tv i myslenie o juve co 10 minut to nawet mi Ciebie nie zal i tego konta :prochno: ja wiem, ze jak sie ma 15 lat i jedyna rozkmina zyciowa jest czy wypic debowe mocne czy pojsc z agata z 2b na zemste sithow - wtedy kibicowanie na 100% ma sens, pozniej zaczyna sie powazne zycie. Z tego sie wyrasta.
W zasadzie wyczerpałeś temat.

Ja bym tylko dodał, że przegrać z drużyną, która ma najlepszego piłkarza w historii ever jakoś mniej boli.

Możecie go nie lubić lub nie ale on jest po prostu najlepszy. Po prostu


forumowy ujadacz
rammstein

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lutego 2005
Posty: 1528
Rejestracja: 13 lutego 2005

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2017, 19:02

tracisz najmniej bramek, nie przegrywasz do finału meczu, w nim strzelasz jak się potem okazuje bramkę turnieju, grasz lepsze 45 min niż wielki Real, a i tak nie wygrywasz LM - to chyba tylko może Juventus...

jakby teraz wygrali, zapomniałoby się wcześniejsze porażki i byłby spokój na kilka lat, nie byłoby takiej presji i chcicy na tą LM, a teraz jest ona coraz większa i wygrać będzie coraz trudniej...


bajbek17

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 kwietnia 2007
Posty: 1558
Rejestracja: 25 kwietnia 2007

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2017, 19:12

Piłkarze Realu twierdzą, że to przemowa Zidana zmotywowała ich do lepszej gry. Nie przemowa kapitana, bramkarza, pomocnika czy Ronaldo tylko trenera. Francuz najpierw zmotywował ich, a potem wytknął błędy do poprawy. Ustawienie 352 zepsuło wszystko, mówiłem to znajomym już przed meczem. Dybala gra dobrze gdy ma swobodę za Higuainem. Jak po prawym skrzydle biegał Alves lub Cuadrado. Max się wystraszył wyszedł defensywną taktyką, a chciał przejąć kontrolę gry. Obrona cała zagrała słabo, ale myślę, że czwórką spisalibyśmy się lepiej. Tak jak graliśmy większość sezonu. Barza z całym szacunkiem, ale w tym sezonie nie zasłużył sobie niczym, aby w tym finale wystąpić. Tak jak to zawsze bywało, że Allegri potrafi nam wygrać mecz popisując się genialnym zmysłem taktycznym, ale i zupełnie mecz zepsuć.


Supersonic

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 października 2004
Posty: 1184
Rejestracja: 25 października 2004

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2017, 19:24

TheDreamer pisze: to głupie co teraz napiszę, ale to wyglądało jak sprzedany mecz, oglądam piłkę już te naście lat i nigdy nie widziałem czegoś takiego i to w najważniejszym meczu dla klubu od kilku lat.
Szczerze? Tak to wyglądało. No bo są cztery opcje:

1. kompletnie padli kondycyjnie- nie wierze.
2. Zidane rozmontował całą taktykę- nie wierzę, nie w skali 3-0 z Barcą do juniorzy vs pro
3. coś się stało w szatni motywacyjnie fatalnego - może, ale przy takim doświadczeniu tylu graczy
4. Twoja wersja..
[/quote]


Alexinhio-10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 września 2009
Posty: 2935
Rejestracja: 16 września 2009

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2017, 20:21

Supersonic pisze:
TheDreamer pisze: to głupie co teraz napiszę, ale to wyglądało jak sprzedany mecz, oglądam piłkę już te naście lat i nigdy nie widziałem czegoś takiego i to w najważniejszym meczu dla klubu od kilku lat.
Szczerze? Tak to wyglądało. No bo są cztery opcje:

1. kompletnie padli kondycyjnie- nie wierze.
2. Zidane rozmontował całą taktykę- nie wierzę, nie w skali 3-0 z Barcą do juniorzy vs pro
3. coś się stało w szatni motywacyjnie fatalnego - może, ale przy takim doświadczeniu tylu graczy
4. Twoja wersja..
[/quote]

Max "gramy na remis" ? Ciekawe czy rzeczywiście padły takie słowa. Wyobrażam sobie miny zawodnikow marzących o tym pucharze po takich słowach. Zenada k... zenada.

filippo nie, nie jest. Messi sam potrafi robić niesamowite rzeczy, ciągnie zespół. Ronaldo tego nie robi. Dopiero odkąd zaczął grać bardziej jak 9tka, zaczął coś robić (strzelać bramki) w ważnych meczach. Gdyby nie kontuzja w finale Euro, to Francja cieszylaby się z Mistrzostwa.


Biały Wilk

Madridista
Madridista
Rejestracja: 05 maja 2017
Posty: 58
Rejestracja: 05 maja 2017

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2017, 21:05

To kto jest najlepszy to już kwestia bardziej indywidualna, ale mówienie, że Ronaldo dopiero zaczął coś robić od kiedy gra bardziej jako 9'tka, jest totalną ignorancją. Czyli co? Dopiero w tym sezonie Ronaldo zaczął strzelać ważne bramki? Wcześniej takich nie strzelał? I te gdybanie, że Francja cieszyła by się z mistrza też trochę słabe. Ronaldo miał udział przy 6 z 9 bramek dla Portugalii na Euro.


Kadziel

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 maja 2014
Posty: 255
Rejestracja: 10 maja 2014

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2017, 21:20

Jeśli Allegri naprawdę kazał im się cofnąć po przerwie i grać na remis (czasem spróbować kontry) to jest <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. Nie wierzę, że musieliśmy się cofnąć, bo brakowało nam pary po pierwszej intensywnej połowie. To po kiego grzyba my cały sezon gramy na pół gwizdka szykując formę na ważniejsze mecze?! Przyszedł najważniejszy mecz sezonu, a u nas stojanov pełną parą. Ja mogę zrozumieć, że nie idzie, bo gorszy dzień (zdarza się), bo presja i nogi się plączą, bo przeciwnik silniejszy, ale nie mogę pojąć odpuszczenia kompletnie FINAŁU LIGI MISTRZÓW w 60 minucie... poddać się tak po prostu?
FINO ALLA FINE to chyba do czegoś zobowiązuje!

Bardzo się na nich zawiodłem i do tej pory nie mogę przestać o tym myśleć. Najbardziej chyba na Gigim, który mówi, że ma obsesje na punkcie Ligi Mistrzów, ja tej obsesji nie widziałem, nie widziałem ambicji i woli zwycięstwa.
Sam już nie wiem, co o tym myśleć.
W przyszłym sezonie ostatnia szansa dla Buffona i tylko to jeszcze trzyma mnie przy życiu. Nadzieja umiera ostatnia.

FORZA JUVE! FORZA GIGI! :juve:


baron

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 października 2004
Posty: 122
Rejestracja: 25 października 2004

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2017, 21:56

Niby spodziewałem się tej porażki, ale i tak zabolała i boli cały czas. To moja piąta z Juventusem. Każda bolała inaczej. Mógłbym sporo o tym napisać ale pewnie nikogo nie interesuje. Supersonic zaorał wpisem gratuluje.

Problemem jest to oprócz braku tych jaj to, że piłkarze których ściągamy często idąc do Juve jakby robią krok wstecz w swojej karierze lub nie są na swoim szczycie na którym kiedyś byli. Czyli jak to się ujmuje kolokwialnie ''odpady z innych drużyn''. Dla takiego Khediry, Higuaina, Mandzukica, Alvesa, Juve to tylko klub w którym albo ładnie żegnają się z karierą jak Alves albo jak pozostali wspomniani coś i gdzieś im wcześniej nie wyszło patrz Higuain w Realu i musi jakoś te swoją karierę ratować na włoskiej prowincji. W odniesieniu do Realu jesteśmy prowincją tak jak i Neapol. Teraz już wymienieni piłkarze nie są w klubie top 2-3 lecz top 8. Problem w tym że między tym top 3, a top 8 zrobiła się przepaść. I tak polujemy na tego typu okazje, a potem jest zdziwka że Khedira to nie Kroos.

Buffon gościu byłeś wielki teraz już tylko bywasz.

Sam nie wiem co myśleć o tej porażce rozsądek mówi Real ma lepszą kadrę, lepszych graczy, więcej pieniędzy. Jednak w pojedynczym meczu, finale nie zawsze to bierze górę. Czemu Borussia mogła zagrać z wiarą, jajem z nie zawaham się napisać galaktycznym wtedy Juve.

Chciałbym Simeone na ławce w Juventusie niby też mocno stawia na obronę, ale charyzmę przy Allegrim to ma jak Trump przy Tusku i Junckerze.

Dzisiaj mam wolny wieczór pierwszy od kilku dni. Finału nie oglądałem przez osobistą tragedię i dzisiaj tak naprawdę dopiero to przeżywam.


mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 9904
Rejestracja: 19 września 2005

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2017, 22:04

Nie wiem co ma w sobie ten Juventus, ale chyba znowu zaczynam wierzyć, ze w końcu ten puchar wygramy. :smile: Irracjonalne, ale jednak.


Bieniorz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2012
Posty: 22
Rejestracja: 08 stycznia 2012

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2017, 22:13

Hejtujący Buffona/odchodzący od ogladania Finału(ów) :P -

oj nie dla Was Gigi zostawał po Calciopolli nie Dla Was z Serie B mozolnie przez Ligę Europy remisy z Lechem i City po 6 scudetto z rzedu i puchary wloch do 2 Finałów LM przegranych z Realem i Barcą (w erze Messi, Ronaldo) najtrudniejszych przeciwników

i Lecimy po 7 Scudetto i znowu próbę w LM i jeżeli klub będzie dalej dobrze prowadzony to przy którymś chocby i 10 zdobedziemy LM

kto chce niech odchodzi , kto che niech zostaje

Forza Juve :)


Fino alla fine, Forza Juventus
Dunio333

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 września 2014
Posty: 197
Rejestracja: 15 września 2014

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2017, 22:51

Tak sobie dziś w pracy myślałem, że jednak są kibice i kibice. Po meczu czytałem jakieś durne posty typu odchodzę na rok, bo to mój 2-3 przegrany finał. O jacie, ale tragedia. Czyli wychodzi na to, że to tacy ,,dłużsi sezonowcy,,? Skoro porażka zmusza ,,kibiców,, do tego, że odchodzą i nie będą już im jakiś czas kibicować? Oczywiście na nikogo nie naskakuje, nicków też wymieniać nie będę czy jakie tam inne głupoty. Tylko trochę denerwuje mnie takie pisanie :(. Dajmy na to wchodzi taki Buffon na JuvePoland po meczu, bo chce się pocieszyć, że ma kibiców na dobre i na złe, a tu czyta takie komentarze. To Juventus chce bić swoje rekordy przegranych finałów czy przegrywa, żeby było śmiesznie? Idąc waszym tokiem myślenia to już trzecia porażka Buffona w LM w Juve. I co ma powiedzieć on, który zapewne takie mecze w głowie analizuje 50 razy, a to że mógł stanąć inaczej, a mógł zrobić tak czy siak i na pewno by obronił. No, ale może to ja jestem inny i nie rozumiem takiego zachowania. Mam tylko taki podsumowujący obrazek, który idealnie zgrał się z tym jak parę godzin temu o tym myślałem.

Obrazek


Hed

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 sierpnia 2006
Posty: 1302
Rejestracja: 23 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 05 czerwca 2017, 22:53

CavAllano pisze:Nie wiem co ma w sobie ten Juventus, ale chyba znowu zaczynam wierzyć, ze w końcu ten puchar wygramy. :smile: Irracjonalne, ale jednak.
To jest chyba to...Ja też w sobotę płakałem i kląłem zarazem. Wczoraj chodziłem struty, dzisiaj tez. Z tym, że nie mogłbym napisać że mam to w dupie i nie wnikam, zawieszam sie na rok. O nie... żyjemy dalej chłopcy, to byl kolejny ciężki wieczór. Z tym że dalej wierzę , tak po prostu, tak po ludzku. Kurde kocham ten klub i tych piłkarzy i dał bym za nich obciąć rękę i .... i bym dzisiaj k.... był bez ręki ale wcale tego nie żałuję. Nie, nie już nie zwątpię, czekam już 21 lat i jak będzie trzeba to będę czekał kolejne 21( obym tylko dożył) ale wierzę w to, wierzę że w końcu damy radę... Pozdrawiam ciepło.


Zablokowany