Superpuchar Włoch 2016: JUVENTUS 1-1 (kar: 3-4) Milan

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
takijuzjestem

Juventino
Juventino
Rejestracja: 24 grudnia 2016
Posty: 1
Rejestracja: 24 grudnia 2016

Nieprzeczytany post 24 grudnia 2016, 12:42

To najbardziej bolesna porażka w historii klubu. CAŁA Europa się z nas śmieje. No i zasłużenie, nie pamiętam w tym sezonie większej kompromitacji w żadnej lidze, czy pucharach. Święta, podejrzewam te piłkarzyny zrujnowały nie tylko mnie. Pieknie ten mecz pokazał problemy, które dławią nas od paru dobrych lat - fatalne decyzje personalne, brak twardej ręki, małomiasteczkowa mentalność "co to nie my, ogolimy frajerów na jednej nodze". Te wygrane w ostatnich latach mistrzostwa pieknie to maskują, chociaż każdy wie, że raczej na nie nie zasługiwaliśmy.
Ten mecz to powinien być impuls do zmian, kolosalnych zmian. Począwszy od zarządu, przez trenera, na składzie kończąc.
Czasami chcę, żeby ten klub przeszedł taką drogę jak Viola i faktycznie na przeztrzeni paru lat w niższych ligach się oczyścił.


pablo1503

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 lipca 2010
Posty: 3440
Rejestracja: 10 lipca 2010

Nieprzeczytany post 24 grudnia 2016, 13:01

takijuzjestem pisze:To najbardziej bolesna porażka w historii klubu. CAŁA Europa się z nas śmieje. No i zasłużenie, nie pamiętam w tym sezonie większej kompromitacji w żadnej lidze, czy pucharach.
To już nie pamiętasz, jak Reale, Manchestery czy inne Arsenale odpadały z drugo i trzecio ligowcami w pucharach krajowych? Ja wiem, że porażka boli, ogólnie wstyd, ale bez jaj. Myśl zanim coś napiszesz.

Co można powiedzieć? A no nic. Wstyd jak cholera. Tu nawet nie chodzi o ten puchar, bo nie oszukujmy się, prestiż niski(Oczywiście nic nie ujmuje Milanowi. Puchar to zawsze puchar, lepiej mieć w gablocie, niż go nie mieć Szacun dla nich. :ok: )

W sumie to nawet nie wiem co napisać. Po postu brak słów. Niesamowicie irytuje ta ich postawa. Kto im zabronił grać w piłkę po strzeleniu bramki? Wówczas Milanu nie było na boisku. Za każdym razem to samo. Gol i cofnięcie się. Żeby było ciekawiej, to ta taktyka przeważnie się nie sprawdza, jak powinna, bo zaczynamy się gubić, a rywal jakoś znajdują tę drogę do bramki. Ten mecz dobitnie to pokazał. Ale wiecie co? Nic. Ot, nic. Podejrzewam, że w następnym meczy będzie dokładnie taki sam scenariusz. Strzelimy i się cofniemy, a co. Można nam. Z takim podejściem nigdy nie zbliżymy się do poziomu Barcelony czy Realu. Tak, Realu. Może grają słabo, ale przynajmniej wygrywają i nie zachowują się jak łajzy.

Jak mogę podsumować ten mecz? Spotkały się dwie drużyny. Jedna słaba, druga bardzo słaba. Różnica jest taka, że tej słabej się chciało. The End.


Obrazek
MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8613
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 24 grudnia 2016, 13:35

Gramy 352 to chcecie 4312... gramy 4312 to okazuje się, że powinniśmy grać 352 :facepalm:
Uderzcie się po ryjach bo pitolicie farmazony. To nie problem ani ustawienia ani trenera tylko mentalności pseudogwiazdeczek, które myślą, że wszystko przyjdzie samo i bez wysiłku.


Obrazek
Yaro417

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Posty: 837
Rejestracja: 26 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 24 grudnia 2016, 14:24

Alessandro1977 ale w tym meczu ustawienie 4:3:1:2 miało znaczenie w tym sensie, że siłą rzeczy na boisko musieli wyjść Sturaro i zwłaszcza Lichy, bo nie było drugiego PO w kadrze. A jak gra Lichy w tym sezonie i ile, żeby mu dawać akurat szansę na odkupienie win w meczu o Superpuchar? Z kolei Cuadrado ława. Na prawdę nie widać różnicy. Duży błąd Maxa i tyle w temacie.


TheDreamer

Juventino
Juventino
Rejestracja: 11 lipca 2013
Posty: 112
Rejestracja: 11 lipca 2013

Nieprzeczytany post 24 grudnia 2016, 14:36

@allesandro1977, to od czego jest tam Allegri ?? Jego zadaniem jest zmotywowanie drużyny na chociażby finał, bo nawet już nie marze o jakiejkolwiek motywacji na lige. Jego zadaniem jest zmiana mentalności u tych gwiazd, Jego zadaniem jest trzymanie ich za ''mordy'' ! Skoro z tym sobie nie radzi, to przperaszam... rzucić im piłke na treningu każdy potrafi.

Zgodzę się, że to nie tylko wina trenera, on nie gra, zawodnicy też swoję mają za uszami, ale właśnie od tego jest Allegri żeby ogarnąć swoich podopiecznych, ale jak widać słabo mu to idzie.

1.problem z kontuzjami nadal nierozwiązany.
2. brak jakiekolwiek pomysłu na grze w ataku, a obrona z meczu na mecz to nasz coraz słaby atut.
3. nędzna forma zespołu, na palcach jednej ręki można policzyć zawodników którzy się wyróżniają, reszta bez formy i to od początku sezonu.
4. brak motywacji i ambicji u zawodników, tam nikomu nic się nie chce od początku sezonu i panowie to jest straszne.

ale tak... to jest włoska piłka, Juventus zawsze tak gra, oszczędzamy siły... i tak co roku.


Bobby X

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 maja 2009
Posty: 951
Rejestracja: 18 maja 2009

Nieprzeczytany post 24 grudnia 2016, 15:05

TheDreamer pisze:@allesandro1977, to od czego jest tam Allegri ?? Jego zadaniem jest zmotywowanie drużyny na chociażby finał, bo nawet już nie marze o jakiejkolwiek motywacji na lige. Jego zadaniem jest zmiana mentalności u tych gwiazd, Jego zadaniem jest trzymanie ich za ''mordy'' ! Skoro z tym sobie nie radzi, to przperaszam... rzucić im piłke na treningu każdy potrafi.

Zgodzę się, że to nie tylko wina trenera, on nie gra, zawodnicy też swoję mają za uszami, ale właśnie od tego jest Allegri żeby ogarnąć swoich podopiecznych, ale jak widać słabo mu to idzie.

1.problem z kontuzjami nadal nierozwiązany.
2. brak jakiekolwiek pomysłu na grze w ataku, a obrona z meczu na mecz to nasz coraz słaby atut.
3. nędzna forma zespołu, na palcach jednej ręki można policzyć zawodników którzy się wyróżniają, reszta bez formy i to od początku sezonu.
4. brak motywacji i ambicji u zawodników, tam nikomu nic się nie chce od początku sezonu i panowie to jest straszne.

ale tak... to jest włoska piłka, Juventus zawsze tak gra, oszczędzamy siły... i tak co roku.
Według alessandro1977 Allegri jest od dupczenia bez mydła. Bo do trenowania to się nadaje dokładnie tak samo jak ja czy Ty czy alessandro1977.

Zbłaźnił się Juventus wczoraj. Zmiana Pjanić > Dybala to mistrzostwo. FC Porto nadchodzimy :prochno:


:allegri: na śmietnik
Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2693
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 24 grudnia 2016, 15:33

Cholera, myslalem, ze juz przelknalem ta gorzka pigulke a tu tweet od ministra Piechocinskiego, ktory gratuluje Milanowi, rany otworzyly sie na nowo. :prochno:

Ponoc Allegri wypalil po meczu, ze powinismy zagrac inaczej... bardziej skoncentrowac sie na defensywie. :smile:
Takze jak pisalem, chcial za Pogbe Fellainiego i Maticia, dostal Igle i Pjanicia no i sa problemy.


Simi

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 maja 2006
Posty: 1275
Rejestracja: 07 maja 2006

Nieprzeczytany post 24 grudnia 2016, 15:45

Powiem szczerze ze po wczorajszym meczu mam dosyć oglądania Juve. No takiej katorgi to już dawno nie było, bramka na 1;0 i zaczynamy się bronić bo przecież gramy przeciwko tak wielkiemu zespołowi jak Milan (owszem 10 lat temu moglibyśmy tak zrobić ale teraz? WTF). Zamiast na spokojnie rozegrać ten mecz to my zawsze gramy zachowawczo i oszczędzamy siłę na LM w której pierwszy lepszy zespół przejedzie po nas jak walec. Ewidentnie kopiemy się po czole, już sam Allegri nie wie jakim ustawieniem grać i ciągle miesza i miesza.

Jasne jest to że gdyby nie kontuzja Alexa to może ten mecz potoczyłby się inaczej, a tak dostaliśmy w ramach zmiany Evre który jest dobrym zawodnikiem, ale no niestety czas nadgryzł jego motorykę, zwinność.

Jak dla mnie Sturaro jest tylko i wyłącznie dobry w przeszkadzaniu przeciwnikowi w wyprowadzaniu ataku itd, ale gdyby choć miał małą iskrę w rozprowadzaniu piłki to mógłby być z niego pożytek a tak gramy z gościem któremu piłka odskakuje na 5 metrów, mota się sam ze sobą a w dodatku poza walorem waleczności za nic go nie można wyróżnić.

O Madżukiciu się nie wypowiadam, nie chce się już denerwować. Miał gościu w tym roku takie mecze w których dłonie składały się do oklasków za waleczność, odnajdowanie się w sytuacji... ale to nie jest ta półka dla Chorwata. We wczorajszym meczu przypomniały mi się czasy gdy mieliśmy z przodu Amauriego i Iaquinte. YOLO

A najgorsze w tym wszystkim jest to że w naszych graczach brak jaj, uśmieszki po dogrywce, przytulanki. Gdzie zespół którego się każdy bał? Jeżeli tak ma wyglądać Juventus który ma być postrachem w Europie to... dziękuję postoję.

Już tak kończąc te wypociny, życzę wszystkim Wesołych Świąt. Czas zapomnieć o tym meczu i o tych gościach w grających w naszych koszulkach bo to jacyś zwykli podrabiańcy.

Gratulacje dla Milanu który już pokarał nas drugi raz w tym roku. Montella wykonuje dobrą pracę w Mediolanie.


M.R.

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 stycznia 2009
Posty: 406
Rejestracja: 18 stycznia 2009

Nieprzeczytany post 25 grudnia 2016, 16:09

alessandro1977 pisze:Gramy 352 to chcecie 4312... gramy 4312 to okazuje się, że powinniśmy grać 352 :facepalm:
Uderzcie się po ryjach bo pitolicie farmazony. To nie problem ani ustawienia ani trenera tylko mentalności pseudogwiazdeczek, które myślą, że wszystko przyjdzie samo i bez wysiłku.
Za wyniki, styl gry, jej organizację oraz podejście piłkarzy do meczu odpowiada trener, którym jest Allegri. Koniec,kropka. Twoje zakłamywanie rzeczywistości oraz obrażanie innych nic nie zmieni.
Wesołych Świąt wszystkim :happy:


"Miarą człowieka jest umiejętność zacentrowania. Zbudować dom, zasadzić drzewo czy spłodzić syna potrafi dziś każdy, ale tylko prawdziwy mężczyzna precyzyjnie dośrodkuje w pełnym biegu." Trener Piechniczek
MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8613
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 25 grudnia 2016, 18:01

Ty jesteś normalny ? Gdzie kogoś obraziłem, choć jeden przykład. Przekonałeś mnie jednak, że Allegri to nieudacznik do natychmiastowego zwolnienia. Pozycja lidera to dzieło przypadku a wyjście w LM z pierwszego miejsca to błąd bo przez to zagramy z Porto z którym dostaniemy baty. Z nowym szkoleniowcem już na starcie możemy postawić w gablocie puchar z dużymi uszami. Allegri won, wreszcie to do mnie dotarło :ok:


Obrazek
Kolakow

Juventino
Juventino
Rejestracja: 16 listopada 2008
Posty: 38
Rejestracja: 16 listopada 2008

Nieprzeczytany post 25 grudnia 2016, 22:36

Rozwalili najważniejszą formacje w systemie 3 - 5 - 2 i środek pola z piłkarzy Vidal, Pirlo, Pogba, Marchisio zrobił się Sturaro, Pjanic, Kgedira, Marchisio. O ile Markiz to Markiz, Pjanic prezentuje się podobnie do starego Pirlo, tylko traci mniej piłek, Sturaro to 60% Vidala a Khedira nbie wyczaruje nam tego co Pogba. Nam trzeba Kota na środek pola bo chyba każdy ogarnięty kibic wie że ważniejsza jest Pomoc od ataku. Jak masz kozaków w pomocy i opanowany środek pola to nawet Matri i tego typu zawodnicy strzelą swoje. Jak nie ma pomocy to nawet jeżeli Higuain strzeli bramkę z niczego, Dybala zrobi kilka fajnych akcji i też strzeli gola dzięki swoim umiejętnością to nie powstrzyma to przeciwnika przed dobrymi kontrami i nie powiększy nam posiadania piłki. Więc ze zwalnianiem Allegriego bym sie uspokoił bo wyniki itak go bronią, trzeba mu kupić kogoś sensownego na środek , jeden Lemina czy Sturaro w drużynie wystarczy. Przydałby się zmiennik dla Sandro.


Forza Juve
AdiJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Posty: 3963
Rejestracja: 04 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 26 grudnia 2016, 00:12

Z tą tezą,ze to pomoc jest ważniejsza od ataku to bym nie był taki hop, sam przykład Juve, niby w pomocy grała ww. 4 (Markiz,Pogba,Pirlo,Vidal) ale dopiero jak w ataku był prawdziwy kot w postaci Teveza i super skuteczny w LM Morata to to wszystko zakończyło się finałem LM. Jedna i druga formacja jest tak samo ważna, a nawet moim zdaniem to atak w LM w ostatnich latach bierze górę na resztą. Dlatego pomoc powinna być ustawiana pod wparcie dla Higuaina czy Mandżukicia a nie jak nie raz oni muszą wracać na połowę i rozgrywać, to może robić ew. Dybala ale nie Higuain czy Mandżu. W tej pomocy też przydałoby się trochę stagnacji i gry jedną 3/4 przez kilka meczy z rzędu,żeby się lepiej zgrali.


Kolakow

Juventino
Juventino
Rejestracja: 16 listopada 2008
Posty: 38
Rejestracja: 16 listopada 2008

Nieprzeczytany post 26 grudnia 2016, 11:05

Owszem, jednak jak w lidze prowadziliśmy to 1-0, to z tamtą pomocą robiliśmy takie posiadanie piłki że bezpieczniej było dowieźć taki wynik do końca. No i broniąc się istniała szansa wyprowadzenia fajnej kontry za pomocą czy to Vidala czy też Pogby. Mieliśmy sezon bez Teveza i Moraty gdzie po prostu trafiliśmy na Bayern który był w tamtym sezonie nie do ruszenia przez nikogo i wtedy 1 miejsce w grupie było kosztem wywalenia Chelsea (obrońcy tytułu) i jak na tamten czas mocnego Szachtara (z Williamami, Michitarianami itp). Rok późnij z Tevezem nie wyszliśmy z całkiem łatwej grupy (wiem że Kriszczjano symulował i jak Chiellini trafił go w lewą część szyi to chłopak trzymał się za prawe oko i Giorgio dostał czerwo, a potem był syf w Turcji przy islamskim śniegu ale jednak).


Forza Juve
Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 5251
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 26 grudnia 2016, 23:19

Atak w 352 musi prezentować klasę, ale niewątpliwie osią tego ustawienia jest pomoc. W ofensywie odpowiada za rozegranie, oskrzydlanie akcji oraz za wchodzenie z głębi pola "trzeciego napastnika" (tzw. shadow strikera). Przy tym cały czas realizują zadania typowe dla pomocy w innych ustawieniach, jak dominowanie środka pola, asekuracja itp. itd. (wiadomo o co chodzi).


Zablokowany