LM 16/17 (gr. H) [1]: JUVENTUS 0-0 Sevilla

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
mazi12

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 września 2009
Posty: 810
Rejestracja: 30 września 2009

Nieprzeczytany post 14 września 2016, 22:49

No do jasnej cholery, mentalność tego zespołu nigdy się nie zmieni. Ileż można w to wierzyć.

Brawo Panie trenerze za wybór kadrowy dzisiaj i podejście zespołu :hellyes: Naprawdę świetna praca. Gdyby piłkarzy Sevilli ubrać w koszulki Sassuolo, rowieźlibyśmy ich jak gnój po polu, ale nie, to jest LM, trzeba grać defensywnie, bo, nie daj Boże, jeszcze stracimy bramkę i można będzie się rozejść.

Real pakuje 2, Bosussia 6, City 4, Barcelona 7, Bayern 5. A my? Okrągłe 0. I my chcemy wygrać Ligę Mistrzów? Z czym do ludzi.

Ręce opadają. Co roku jest to samo. Znowu gubimy punkty głównie przez PODEJŚCIE.


daroo89

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 marca 2010
Posty: 358
Rejestracja: 10 marca 2010

Nieprzeczytany post 14 września 2016, 22:49

Idziemy po LM. Przyjechała sobie Sevilla po remis, a piłkarze Juventusu oczywiście wyszli naprzeciw ich oczekwaniom. "A w sumie nam to teraz nie zależy, bo szczyt fizycznej i psychicznej formy to na marzec planujemy". Żebyśmy się nie obudzili z ręką w nocniku. Nasza linia pomocy w tym meczu to kabaret. Chyba niedługo zatęsknię za człapiącym Pirlo i alkoholikiem Vidalem... Pierwszy celny strzał w 2. połowie w 92. minucie. No i ten nagły zryw w doliczonym czasie, bo oczywiście waćpanom się przypomniało, że zaraz koniec meczu! :angry: Hiszpanie pod jakimkolwiek pressingiem na ich połowie byli obsrani i sami stwarzali nam okazje. A my co robimy? No cofamy się na własną połowę, bo przecież zwycięzca LE zawsze groźny. Gdzie ta europejska mentalność Juve do ciężkiej cholery? Najważniejsze, że w niedziele inter, 6 scudetto z rzędu to dopiero będzie coś... :mad2: Ależ jestem zły, inaugurację LM wyobrażałem sobie zupełnie inaczej...


aras

Juventino
Juventino
Rejestracja: 02 maja 2005
Posty: 226
Rejestracja: 02 maja 2005

Nieprzeczytany post 14 września 2016, 22:50

Póki będzie nas trenował trener z Włoch, póty będziemy regularnie zawodzić w LM. Nie ta taktyka, nie ta mentalność. Allegri jest dobry ale na ligę włoską.


pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 10783
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 14 września 2016, 22:50

szczypek pisze:to jest Juventus w LM, tu muszą być emocje, tu nie może być normalnie. Forza!
I dlatego na uszaty puchar czekamy 20 lat i Bóg wie ile jeszcze poczekamy. Dobranoc, szczypku ;-*

Przy okazji jeszcze raz serdecznie pozdrawiam entuzjastów talentu Leminy i Asamoah :lol: Pomoc mamy kompletną :shifty:


Obrazek
MCL

Juventino
Juventino
Rejestracja: 08 marca 2010
Posty: 418
Rejestracja: 08 marca 2010

Nieprzeczytany post 14 września 2016, 22:50

No tak, wystawiając gości którzy rok temu byli głębokimi rezerwami, emerytów na bokach, frajerstwem byłoby oczekiwać innego wyniku... jestem zaiście wnerwiony, nie wiem czego zarząd oczekiwał.

Jeszcze jedno takie spotkanie w europie i LM nie dla nas.


http://mclpl.blogspot.com <-- Opowiadania, recenzje i inne ciekawe teksty :)
Olek1987

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 stycznia 2010
Posty: 627
Rejestracja: 13 stycznia 2010

Nieprzeczytany post 14 września 2016, 22:50

Dobrze ze wszedlem na forum bo przynajmniej mozna sie posmiac z lamentu, juz zwalniacie trenera czy dacie mu jeszcze szanse w niedziele ? :prochno:

Szkoda straty punktów, ale nie róbmy tragedii, jedziemy dalej :hellyes:


Zero szacunku dla Pogby
notquitemytempo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 stycznia 2016
Posty: 305
Rejestracja: 02 stycznia 2016

Nieprzeczytany post 14 września 2016, 22:51

Naprawdę ciężko w to uwierzyć, że przychodzi kolejny sezon Ligi Mistrzów i kolejny raz widzimy Juventus słaby, bezbarwny, bojaźliwy. Może nie aż tak przestraszony, jak to bywało parę lat temu, ale zaskakująco nijaki.
Wszystko zaczęło się od wyjściowego składu, który był kompletnym nieporozumieniem. Jeżeli Sandro potrzebuje rotacji, to Evra mógł przecież zagrać z Sassuolo i nic by się nie stało. Jego doświadczenie na nic się dzisiaj nie przydało. Natomiast brak Pjanicia to jakieś nieporozumienie, i jeżeli będzie usprawiedliwiane "powolnym i rozważnym wprowadzaniem do drużyny", to będzie po prostu śmiech na sali. Już w sobotnim meczu było widać, że takiego zawodnika potrzebowaliśmy, a dziś brakowało go jak diabli. Gdy wszedł, od razu trochę rozbujał nasze ataki, bo na początku II połowy nie graliśmy kompletnie nic. Tak że co do składu- nieporozumienie. To na LM powinniśmy wystawiać wszystko, co najlepsze. Chyba, że w hierarchi Allegriego Lemina czy Asamoah są wyżej od Bośniaka...
Druga rzecz- zmiany. Wiadomą rzeczą było, że nastąpią nie wcześniej, niż w okolicach 70. minuty. Bardzo późno, zważając na to, jak odmieniły naszą grę. Dlaczego dawać sobie tak mało czasu, wiedząc, że ci którzy są na boisku już nic ciekawego nie wymyślą? Trener się boi, że zawodnik za wcześnie ściągnięty się obrazi? :doh:
Co do Dybali, to generalnie jego sposób gry w tym sezonie nawet mi się podoba, a już najlepiej było z Sassuolo, gdy pojawił się Pjanić i Dybala nie musiał aż tak bardzo cofać się po piłkę. Ale dzisiaj to rzeczywiście była tragedia, czyli zupełnie jak w zeszłym roku na europejskich boiskach. Slalom między rywalami, i co z tego, że minie jednego, dwóch, skoro i tak zatrzyma się na kolejnym. Zupełnie bezsensowne. Khedira zabawił się dziś w Cavaniego- gdyby coś wykorzystał, mecz potoczyłby się inaczej, spokojniej. Higuain średnio, nie błysnął, ale w paru sytuacjach zabrakło szczęścia.
Nie ma co lamentować, ostatecznie to tylko i aż remis, natomiast można było liczyć na wiele więcej. Te szumne wypowiedzi o celowaniu w ostateczny triumf... Dalej nie mamy tej mentalności. Myślałem, że optymiści będą mieli po meczu usprawiedliwienie w postaci kiepskiego rezultatu Realu, ale tamci jednak najpierw doprowadzili do wyrównania, a w ostatniej minucie strzelili na 2:1. Czyli się da. A my? Czy ktoś wierzył w powodzenie tych wrzutek, czy ktoś był przekonany, że coś wciśniemy w ostatnich minutach? To było skazane na niepowodzenie.


dawid1897

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 lutego 2008
Posty: 1487
Rejestracja: 22 lutego 2008

Nieprzeczytany post 14 września 2016, 22:53

Crunny pisze:
Hypeman pisze:
Crunny pisze:Bez tego zwycięstwa dziś może nam być trudno wyjść z grupy. Sevilla u siebie to zupełnie inna drużyna, a Lyon to nie są chłopcy do bicia. Nawet jeśli wyjdziemy, to pewnie znowu z 2. miejsca po wielu remisach, a wiemy już jak to się kończy.
No po tym remisie to już właściwie przesądzone że LM w tym sezonie nie wygramy :facepalm:
Nie, to nie jest pewne. Napisałem, że może nam być trudno wyjść z tej grupy. Po dziś straciłem pewność, że w 2-meczu będziemy lepsi od Sevilli i Lyonu.
Sevilla autobus postawiła i tyle. Mieliśmy okazje, ale nie chciało nic wpaść. Wielka szkoda, że od początku nie zagrali Pjanic i Sandro. Allegri chyba trochę ich zlekceważył.

Dybala ala Tevez cofa się i walczy w obronie i po co to? Drugim Tevezem nigdy nie będzie, nie te warunki fizyczne. Powinien grać z przodu i skupić się na strzelaniu bramek.
Khedira trochę taki ninja jak Marchisio z dawnych lat. Wpadł w pole karne, zmarnował setkę i tyle go było widać. Higuain oprócz tej sytuacji z główką to nic ciekawego od kolegów nie dostał, mimo wszystko to powinna być bramka.
W bólach się ten Juventus rodzi, ale w końcówce ładnie ba nich siedliśmy. Szkoda, że tak późno...


FORZA JUVE!!!
MaHeR

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 maja 2006
Posty: 233
Rejestracja: 26 maja 2006

Nieprzeczytany post 14 września 2016, 22:53

Słaby mecz, słaba gra, trochę wstyd nie wygrać u siebie z Sevillą będąc w gronie czterech głównych faworytów do wygrania tego turnieju. Oglądanie jednocześnie w środku pola Leminy i Kwadwo jest bolesne. Na takie mecze zdrowy Pjanić musi wychodzić od początku.


"Juventus chce znów stać się królową Włoch i Europy i chcę się zmierzyć z tym wyzwaniem".
A. Pirlo
wagner

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 stycznia 2010
Posty: 2786
Rejestracja: 20 stycznia 2010

Nieprzeczytany post 14 września 2016, 22:53

pumex pisze:Pozdrawiam serdecznie
Ojoj. Tak tak, teraz temat transfery może ruszyć pełną parą, już czekam na wymienianie kolejnych następców Allegriego, a temat Morata dogoni w liczbie stron Mercato 2016. By w maju się zreflektować. Wytykaj dalej misiu. Prowadź ten tłum :ok:
Ostatnio zmieniony 14 września 2016, 22:54 przez wagner, łącznie zmieniany 1 raz.


kd pisze:Milan wyrwał tylko cegiełkę z naszego muru, u nas mur stoi z małą dziurą, oni postawili ta cegłę i myślą że mają mur.
Poprostu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 listopada 2007
Posty: 7077
Rejestracja: 11 listopada 2007

Nieprzeczytany post 14 września 2016, 22:53

A gdyby wpadła ta główka Sandro to też byśmy byli tacy boscy jak Real? :think:


B@rt

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Posty: 1420
Rejestracja: 17 kwietnia 2007

Nieprzeczytany post 14 września 2016, 22:53

Strasznie wkurzający mecz, bo widać było, że powinniśmy to wygrać, a mamy remis. Fajnie zaczęliśmy wysokim pressingiem, potem tempo siadło i mieliśmy problemy z płynnością gry. Zestawienie środka pomocy trudno nawet nazwać eksperymentalnym, bo już poprzedni sezon pokazał, że duet Asa - Lemina zabija jakąkolwiek grę do przodu, niezależnie od tego, kto będzie tym trzecim. Nie pozostaje nic innego jak liczyć na to, że Allegri będzie stawiał na Pjanicia, bo Bośniak to jedyny nasz zawodnik ze środka pomocy, który potrafi zagrać coś niekonwencjonalnego.

Nadal powinniśmy bez problemu wygrać tę grupę, bo nie wyobrażam sobie, że ustępujemy pola Sevilli czy Lyonowi, niemniej strasznie wkurzają dwa punkty głupio stracone na wejściu, zwłaszcza u siebie.


Kiss

Juventino
Juventino
Rejestracja: 09 marca 2004
Posty: 325
Rejestracja: 09 marca 2004

Nieprzeczytany post 14 września 2016, 22:54

aras pisze:Póki będzie nas trenował trener z Włoch, póty będziemy regularnie zawodzić w LM. Nie ta taktyka, nie ta mentalność. Allegri jest dobry ale na ligę włoską.
Allegri jest dobry w LM jak Juve nie jest zdecydowanym faworytem, w tej ogórkowej grupie możemy się zacząć martwic.


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 3057
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 14 września 2016, 22:54

mazi12 pisze: Real pakuje 2,
Real pakuje? :facepalm2: Geniusz Ronaldo z wolnego i fenomen Moraty w LM ratuje im tyłek, u siebie, ze słabym klubem z Portugalii.

Jesteście wyjątkowo żałosną bandą. Niemal co komentarz, to bzdura. Dzisiaj zabrakło skuteczności i odrobiny szczęścia. Słabo zagrali piłkarze, nie trener. Poza tym Pjanic wraca po kontuzji, więc sztab lepiej wie ile może grać. Zresztą zanim wszedł na boisko powinniśmy mieć spokojną przewagę z tego, co wypracowaliśmy ale nie wykorzystaliśmy.
Ostatnio zmieniony 14 września 2016, 22:55 przez Makiavel, łącznie zmieniany 1 raz.


Lucas87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 kwietnia 2013
Posty: 2035
Rejestracja: 13 kwietnia 2013

Nieprzeczytany post 14 września 2016, 22:54

Dlaczego my tak sobie uwielbiamy utrudniać życie? A Real się uratował w ostatniej chwili...Igła dziś trochę pechowo, i ogólnie wróciły stare demony.


SANCTI PER FIDEM VICERUNT REGNA OPERATI SUNT IUSTITIAM.
Zablokowany