LM 15/16 (1/8): Bayern 2-2 (dog. 4-2) JUVENTUS
- annihilator1988
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Posty: 2962
- Rejestracja: 27 listopada 2009
Weź mi nawet nie przypominaj :mad2:Julek997 pisze:Nie oglądajcie powtórek !!!!!
EVRA CZEMU NIE WYBIŁEŚ TEJ PIŁKI W 90MIN ???? WHY????
Mam żal do sędziego za żółtą kartkę dla Khediry. Gdyby nie ona, to Niemiec grałby pewnie do końca, mając w rezerwie możliwość faulu taktycznego. Pozostawienie Hernanesa do końca spotkania uważam za grzech ciężki.
ktośtam na forum p$g pisze:Odnoszę wrażenie, że Ibra nie jest związany z PSG
- Molek big fun juve
- Juventino
- Rejestracja: 30 maja 2003
- Posty: 584
- Rejestracja: 30 maja 2003
Moim zdaniem , dopóki nie zatrudnimy trenera z topu, a nie wynalazki typu Conte, Allegri (wynalazki pod kątem , że nic nie osiągneli wielkiego przybywając) to o tej LM możemy pomarzyć. Marzeniem Ancelotti , LippiDragon pisze:Widzisz, trafiłeś w sedno. Pytanie klucz. Ja pamiętam początki, 1/2 LM z Nantes, Romek Kosecki zaczyna 2 połowę na Stadio Delle Alpi. Później wygrana, radość małego dziecka, ale uzależnienie miało dopiero nadejść. Nie zdawałem sobie dobrze sprawy z wagi sukcesu... mój avatar też zresztą nie jest przypadkowy.rad pisze:Jedno, proste pytanie: czy Juventus wygra jeszcze kiedyś ten puchar LM ? Niech ktoś ze "stażem" w kibicowaniu Juve dłuższym niż te 11-12 lat mi odpowie i uzasadni swoją odpowiedź.
Jestem załamany i wściekły po wczorajszym widowisku :mad2:
Po niepowodzeniach mówię sobie ,,za rok''. Patrzę jednak a minęło 20 lat, sorry ludzie. To jak urodzić się, osiągnąć wiek pełnoletności + 2 lata A jesteśmy Juventusem a nie klubem 2 sortu. Dziś już zadaję sobie 2 pytania. Dlaczego nie my? Czy dożyję jeszcze tej LM? Miałem marzenia. 10 PW, 30 Scudetto i 3 gwiazdki, oraz ta LM. No nie da się. Zawsze coś. Błoto, losowania, zmiana kadry, sędziowanie, byli lepsi, nie nasz dzień, zlekceważenie, zbyt duża pewność siebie itp. Czego potrzeba? Nie potrafimy wygrać ani w roli zdecydowanych faworytów (Borussia), ani czarnego konia (Barca), ani grając 1 więcej (Milan ze statystującym R.Juniorem) czy nawet z Realem, który zawsze nam leżał a w tym 1 meczu nas pokonał, po 20 iluś latach zresztą :roll: O innych popisach nie będę już pisał.
Champions League to moja największa zmora jako fanatyka, jestem już zmęczony. Czas nie stoi w miejscu a w gablocie europejskich pucharów nie przybywa. Zobaczcie komu się udawało... jeszcze ten Inter Zawsze mamy wytłumaczenie, a prawda jest taka, że przegrywając 6 finałów jesteśmy niechlubnym liderem i tego nie da się wytłumaczyć.
U nas teraz, przed sezonem cel w LM chyba brzmi- ,,odpaść z dumą''. Do mnie to nie trafia. Ja wiem, że piłka bardzo się zmieniła, kluby nam odjechały. Niemniej naprawdę da się wygrać tą LM, tylko pytanie czy nam jest to dane?
Czy wygrywasz czy nie i tak kocham Cię , Juve w mym sercu na dobre i złe
- Zawidowianin
- Juventino
- Rejestracja: 13 lipca 2004
- Posty: 908
- Rejestracja: 13 lipca 2004
Lippi też był wynalazkiem, jak przychodził za pierwszym razem
onliforpipul
- sebatiaen
- Juventino
- Rejestracja: 03 kwietnia 2010
- Posty: 1617
- Rejestracja: 03 kwietnia 2010
swirujecie z tym Allegrim
nasi odpadli kondycyjnie w koncowce, nie da sie caly mecz grac takim presingiem.
jestem dumny, cos pieknego.
musimy sie wzmocnic, kupic kogos jeszcze do przodu, w ostatniej chwili wypadli Markiz i Dybala, moementalnie lawka oslabla i podstawowy sklad.
to coo sie wczoraj stalo zdarza sie w takich hitach.
nasi odpadli kondycyjnie w koncowce, nie da sie caly mecz grac takim presingiem.
jestem dumny, cos pieknego.
musimy sie wzmocnic, kupic kogos jeszcze do przodu, w ostatniej chwili wypadli Markiz i Dybala, moementalnie lawka oslabla i podstawowy sklad.
to coo sie wczoraj stalo zdarza sie w takich hitach.
- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 7560
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
Nie ma mowy!! Gdybyś my to wygrali to bym pewnie gola Cuadrado codziennie do końca sezonu oglądał!! A tak to nie chcę tego widzieć...nigdy więcejJulek997 pisze:Nie oglądajcie powtórek !!!!!
Ciągle mnie boli ta porażka, wolałbym żeby nasi przewalili pewnie 0-3 i wiedzielibyśmy, że jesteśmy po prostu słabsi, bolało by znacznie mniej!
Nie umiem pojąć, jak nasz kapitan, Gigi może gadać, że jest dumny po takim czymś?! Jak można być dumnym po porażce? JAK? To nie jest mentalność Juve! Z takim podejściem to my NIGDY nie wygramy LM, nie jesteśmy jakąś tam Romą, by być zadowolonym z porażki, tylko jesteśmy JUVE, a dla nas ZWYCIĘSTWO to jedyne co się liczy!! :juve:
Chcę zapomnieć...
Fino alla fine..
- PlanetJuve
- Juventino
- Rejestracja: 27 sierpnia 2006
- Posty: 1717
- Rejestracja: 27 sierpnia 2006
Co się to porobiło?? Pressingiem to grał Bayern, a my się broniliśmy i nie mogliśmy z pod niego za wiele razy wyjść.sebatiaen pisze:swirujecie z tym Allegrim
nasi odpadli kondycyjnie w koncowce, nie da sie caly mecz grac takim presingiem.
jestem dumny, cos pieknego.
musimy sie wzmocnic, kupic kogos jeszcze do przodu, w ostatniej chwili wypadli Markiz i Dybala, moementalnie lawka oslabla i podstawowy sklad.
to coo sie wczoraj stalo zdarza sie w takich hitach.
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5550
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Kocham Cię Juventusie jak własną matkę, kobietę, ojca... dzisiaj płaczę razem z Tobą ...
Tak wielkiej ilości kibiców Bayernu obsranych w 70 minucie nie widziałem nigdy... Zabrakło po prostu sił i troszkę szczęśćia.
Fino Alla Fine FORZA JUVENTUS !
Tak wielkiej ilości kibiców Bayernu obsranych w 70 minucie nie widziałem nigdy... Zabrakło po prostu sił i troszkę szczęśćia.
Fino Alla Fine FORZA JUVENTUS !
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Co Ty, LJ? Nie jesteś dumny, jak 3/4 forum i Buffon? Przecież "zrobiliśmy krok dalej" w stosunku do poprzedniego sezonu!LordJuve pisze:
Żyjemy w jakimś cholernym zawieszeniu pomiędzy hegemonią we własnej lidze i poważną indolencją w europejskich rozgrywkach.
Nawet w głupiej Lidze Europejskiej dostawaliśmy bęcki od słabszych drużyn.
Gros użytkowników naszego forum twierdzi, że przez 70 minut graliśmy wczoraj pięknie i jest z tego dumna. A że odpadliśmy? Oj tam, takie życie.
- samson89
- Juventino
- Rejestracja: 19 czerwca 2015
- Posty: 112
- Rejestracja: 19 czerwca 2015
Wytrzeźwiałem więc mogę napisać co mnie boli. Boli że zabrakło niewiele. Chodzę cały dzień "w żałobie". Emocje jakie mną wczoraj targały to radość, smutek, żal, szukanie wymówek. Dziś pozostaje żal i ta myśl że straciliśmy bramkę w doliczonym czasie. MASAKRA :head: wczoraj jesteś "weselnikiem" dziś jesteś na pogrzebie. JAK ŻYĆ
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Miał, dogranie do Mandżu spod linii, po którym strzelał Licht. Powinna być bramka.Cobra pisze: Beznadziejnie zmiennicy, a zwłaszcza Sturaro. Miał jedno poprawne podanie?
Wiesz, ja to racjonalizowanie porażki rozumem. Graliśmy jednak bez trzech bardzo ważnych piłkarzy w jedenastce.deszczowy pisze: Gros użytkowników naszego forum twierdzi, że przez 70 minut graliśmy wczoraj pięknie i jest z tego dumna. A że odpadliśmy?
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
To weź zracjonalizuj mi, że bez trzech bardzo ważnych piłkarzy byliśmy do 70 minuty w ćwierćfinale, a potem nasz trener zdjął dwóch najlepszych i wpuścił kolejno: drewnianego Sturaro, napastnika bez gola od czterech spotkań i paralityka, który nic nie umie. No dawaj, Łukasz, racjonalizuj,Łukasz pisze:Wiesz, ja to racjonalizowanie porażki rozumem. Graliśmy jednak bez trzech bardzo ważnych piłkarzy w jedenastce.deszczowy pisze: Gros użytkowników naszego forum twierdzi, że przez 70 minut graliśmy wczoraj pięknie i jest z tego dumna. A że odpadliśmy?
- cziro
- Juventino
- Rejestracja: 28 listopada 2004
- Posty: 316
- Rejestracja: 28 listopada 2004
Dawno nie miałem takiego kaca po meczu. Niesamowite rozczarowanie patrząc na to co graliśmy w pierwszej połowie. Nie narzekajcie na Maxa za wczoraj. Za pierwszy mecz owszem jak najbardziej. gdyby wczoraj na ławce siedział Conte, przegralibyśmy go już w szatni. Mam trochę pretensje, że wszedł nieprzygotowany Mario zamiast Zazy, który ostro cisnąłby po goleniach ich stoperów i na pewno zyskalibyśmy więcej. Khedira? To fakt, być może to był błąd. Swoją drogą zastanawiające jest to, że od jakiegoś czasu nie dogrywa nigdy meczy do końca. Nie jestem dumny po tej porażce, byłem dumny po finale LM, ale nie teraz. Jednak ten Bayern u siebie to nie taka maszyna. W Polsce tradycyjnie ochy i achy nad Lewandowskim, który grał przeciętnie. Nudne to już jak rzygi. Ale też i zabawne.
Ostatnio zmieniony 17 marca 2016, 19:28 przez cziro, łącznie zmieniany 3 razy.
- MCL
- Juventino
- Rejestracja: 08 marca 2010
- Posty: 418
- Rejestracja: 08 marca 2010
i przez 60-70 minut mieliśmy Bayern na widelcu. Wniosek? Nie mamy takich złych graczy. Po prostu maja kapustę we łbie i gen frajerstwa, wpojony jeszcze za Conte aka "nie da się wejść do restauracji za 50 euro mając 10 euro w kieszeni", podsycany przez Allegriego "LM to piękny sen" i z Buffonem na dokładkę(kapitanem, psia mać) "no fajnie zagraliśmy mi tam się podobało, zrobiliśmy krok do przodu w porównaniu do sezonu poprzedniego, gdzie graliśmy w finale, a tu odpadamy w 1/8 no cudo tak trzymać forza juve".raliśmy jednak bez trzech bardzo ważnych piłkarzy w jedenastce.
Nie pamiętam meczu po którym tak długo by po mnie porażka nie zeszła. :evil:
http://mclpl.blogspot.com <-- Opowiadania, recenzje i inne ciekawe teksty
- kuba2424
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2012
- Posty: 1024
- Rejestracja: 06 listopada 2012
Tu nie chodzi o wnioski, tylko o to, że możemy pokusić się o realne wyelminowanie FCB. Porównam to może z Realem - Bayern, trafiając na Real z pewnością nie będzie czuło się drużyną, która wygrała los na loterii, bo wiadomo że ich wyrzucą za burtę. Będą się z nimi liczyć. Po ostatnim dwumeczu będą się i z nami liczyć!LordJuve pisze:Nie jestem tego taki pewien. Inaczej Juventus także wyciągnąłby wnioski z poprzedniego spotkania i nie zacząłby grać w ostatnich 20 minutach tak, jak przez 60 minut spotkania w Turynie. :/kuba2424 pisze: A wiesz dlaczego - bo poczuli, że rzeczywiście ten dwumecz to nie były żadne przelewki czy sztuczne pompowanie balonika. Oni naprawdę mogą czuć się szczęściarzami, że to oni zagrają w ćwierćfinale.
Coś tam to poszarpał wczoraj Arsenal z Barceloną. Jeśli ktoś tak stwierdzi, można uznać, że jest zwykłym ignorantem.LordJuve pisze:Mhm, wyciągnie wniosek mw. taki: "coś tam to jude poszarpało, ale niemiecka maszynka pokazała makaronom gdzie ich miejsce!" Ja nie mam złudzeń.kuba2424 pisze: Poza tym cały piłkarski świat widział co zagraliśmy, co też zaowocuje większym szacunkiem do nas. Nawet przeciętny Kowalski słysząc w radiu, że FCB wygrał po dogrywce, wyciągnie wnioski.
Dziś rozmawiałem z kibicką Bayernu, taką fest, coś jak my tutejsi kibice - była mega szczęśliwa że z nami wygrali, bo ona już rzeczywiście zaczynała dopuszczać myśl, że jej wielkin Bayern może przegrać z takim Juventusem u siebie na AA.
Pewnie że liczy się kasa, dlatego też często cierpi na tym samo widowisko, bo z punktu widzenia marketingowego przymyka się oko tu i ówdzie by przeszła bardziej dochodowa marka. I tu rodzi się pytanie - czy rzeczywiście chodzi o to, by w piłce kierować się tylko $$ i oglądać ciągle te same trzy drużyny w ćwierćfinale LM poza małymi wyjątkami?? W końcu się to ludziom przeje i odbije się czkawką...LordJuve pisze: BTW.
Mam gdzieś co myślą "szanujący się" kibice. Dziś w piłce liczy się kasa, a kasę robią masy. Tak, sezonowcy i "dzeci" CR7/Messiego też. Kupują koszulki i gadżety, od czasu do czasu przyjdą na stadion i kupią bilet.
W świadomości mas istnieje tylko kilka drużyn i Juventusu tam nie ma.
- Cobra
- Juventino
- Rejestracja: 28 maja 2003
- Posty: 657
- Rejestracja: 28 maja 2003
Łukasz pisze: Miał, dogranie do Mandżu spod linii, po którym strzelał Licht. Powinna być bramka.
Mi głównie wpadło w oko "przyjęcie" na kolano w środku pola, podanie do Lichstainera na aut i dobitka z woleja po strzale Mandzu...
No nic - niech się chłopak rozwija... :roll:
#FinoAllaFine
#WeAreOne
#WeAreOne