LM 15/16 (1/8): JUVENTUS 2-2 Bayern
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Przede wszystkim nie możemy tak pasywnie czekać na to co zrobi Bayern, nieważne czy kilka metrów wyżej, czy głębiej. Bawarczycy nie mogą czuć się pewnie w rozegraniu, a do tego chcąc nie chcąc potrzebny jest agresywny pressing. Niekoniecznie wysoki, ale agresywny. I cholera jakaś mobilność (czyli w zasadzie ważna składowa pressingu), bo to jak nasz środek pola + Dybala wręcz stali wołało o pomstę do nieba. Kolejna obrona Częstochowy, nawet przy dużo większej dawce szczęścia, plus licznie wyłącznie na pojedyncze kontry prawdopodobnie będzie oznaczać stratę kilku goli i zdobycie co najwyżej jednego i to pod warunkiem, że nasi znowu nie będą mieć kupy w portkach podczas operowania piłką.Bukol87 pisze:Czyli naprawdę uważasz, że Juve na AA powinno wyjść wysokim pressingiem, bo Bayern gubi się w takiej grze?pumex pisze:Zasypałeś mnie lawiną argumentów, nie ma co Pozdrawiam.Bukol87 pisze:Nie będę rozmawiał z filozofami JP.
Poza tym, Bukol, naprawdę nie jesteś ciekawy wczorajszego wyniku, gdybyśmy przecisnęli defensywny szpital Bayernu wcześniej?
- Bukol87
- Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2005
- Posty: 1253
- Rejestracja: 23 marca 2005
Naprawdę uważasz, że Allegri powiedział swoim zawodnikom, że mają ustawić się na 20 metrze od bramki i być mało agresywnymi w pressingu?
Z głupawych porzekadeł Szpakowskiego jedno ma dość celne: "gra się tak, jak przeciwnik pozwala". Jeśli w pierwszej połowie nie zauważałeś tego, jak Bayern operuje piłką i jak nieszablonowi są zawodnicy w drugiej i pierwszej linii, to nic nie mogę poradzić.
W rewanżu musimy zagrać przez większość część meczu tak, jak w pierwszej połowie wczoraj. Defensywa (czasami pewnie nawet rozpaczliwa), łut szczęścia i wiara w to, że obrońcy będą bezbłędni. Dużym plusem będzie powrót Giorgio, który cementuje naszą formacją obronną. Z nim łatwiej jest cierpieć w defensywie, zwłaszcza, że ten gość potrafi zmobilizować się na mocnych przeciwników.
Było już wiele drużyn, których trenerze myśleli tak jak forum juvepoland: "siadamy na Bayern, wszystko na jedną kartę, oni przecież przy mocnym pressingu też się gubią". No i tacy goście wyjeżdżali z AA z piątką lub szóstką.
Jak można być kibicem włoskiej drużyny, posiadając jednocześnie mentalność piłkarską rodem z Primera Division. Nie wiem...
Z głupawych porzekadeł Szpakowskiego jedno ma dość celne: "gra się tak, jak przeciwnik pozwala". Jeśli w pierwszej połowie nie zauważałeś tego, jak Bayern operuje piłką i jak nieszablonowi są zawodnicy w drugiej i pierwszej linii, to nic nie mogę poradzić.
W rewanżu musimy zagrać przez większość część meczu tak, jak w pierwszej połowie wczoraj. Defensywa (czasami pewnie nawet rozpaczliwa), łut szczęścia i wiara w to, że obrońcy będą bezbłędni. Dużym plusem będzie powrót Giorgio, który cementuje naszą formacją obronną. Z nim łatwiej jest cierpieć w defensywie, zwłaszcza, że ten gość potrafi zmobilizować się na mocnych przeciwników.
Było już wiele drużyn, których trenerze myśleli tak jak forum juvepoland: "siadamy na Bayern, wszystko na jedną kartę, oni przecież przy mocnym pressingu też się gubią". No i tacy goście wyjeżdżali z AA z piątką lub szóstką.
Jak można być kibicem włoskiej drużyny, posiadając jednocześnie mentalność piłkarską rodem z Primera Division. Nie wiem...
- zbysioJuve
- Juventino
- Rejestracja: 22 września 2013
- Posty: 1190
- Rejestracja: 22 września 2013
Z tą pierwszą połową to każdy widział jaka była i nie da się ukryć, że była naprawdę tragiczna. I nie wiadomo czemu Juventus tak słabo grał i był aż tak bardzo cofnięty? Mi się wydaje, że po prostu miała być taka a nie inna taktyka, szczelna i zagęszczona obrona i wyprowadzanie szybkich kontr. Były jakieś tam małe zalążki jednak zbytnio to naszym zawodnikom nie wychodziło. Być może Alegrii w pewien sposób chciał też się wzorować na Ancelottim i Realu, który grał z Bayernem dwa sezony do tyłu. Tam przecież też królewscy w pierwszym meczu na Bernabeu nie rzucili się na Bayern a oddali inicjatywę Bawarczykom cierpliwie czekając na swoją okazję, która zresztą miała miejsce w drugiej połowie i Real nie prowadząc gry wyszedł zwycięsko z tego meczu. W rewanżu wiadomo później jak było. Być może właśnie i Max w ten sam sposób chciał "załatwić" Bayern. Chyba byłoby to najsensowniejsze wytłumaczenie takiego sposobu gry bo inne raczej nie przychodzi mi na myśl przecież niemożliwe żeby Bayern tak sobie z własnej woli zdominował wydarzenia na boisku.
Co do poszczególnych zawodników to nie chciałbym nikogo zbytnio krytykować, jednak dołączam się do tych co słabo oceniają grę Pogby. Aż się parę razy zastanawiałem czy on jest naprawdę wart tych 100 mln €? Co jak co, ale jak na klasę takiego zawodnika to chyba bardziej powinien on wziąść w takich spotkaniach ciężar gry na swoje barki, a nic takiego nie można było zobaczyć wczoraj. Także przynajmniej wg mnie najbardziej zawiódł właśnie Pogba. Choć wiadomo Marchisio i Khedira też nie podołali zadaniu.
Cóż z przebiegu spotkania nie pozostaje nic innego jak cieszyć się z tego remisu i mimo wszystko mieć nadzieję, że w rewanżu jest wszystko możliwe. Przecież wygrywały tam już drużyny angielskie (City, Arsenal), wygrywały i włoskie (Milan czy Inter) to dlaczego nie może tam wygrać Juventus? Nie wiadomo jak to będzie, może być naprawdę ciężko, ale wygranie meczu przynajmniej jedną bramką przecież nie jest chyba aż takie nierealne. Także panowie, głowa do góry wszystko jeszcze jest możliwe aby tylko nie podewjść do tego, że jeszcze przed meczem stoi się na straconej pozycji. Forza :juve: !!!
Co do poszczególnych zawodników to nie chciałbym nikogo zbytnio krytykować, jednak dołączam się do tych co słabo oceniają grę Pogby. Aż się parę razy zastanawiałem czy on jest naprawdę wart tych 100 mln €? Co jak co, ale jak na klasę takiego zawodnika to chyba bardziej powinien on wziąść w takich spotkaniach ciężar gry na swoje barki, a nic takiego nie można było zobaczyć wczoraj. Także przynajmniej wg mnie najbardziej zawiódł właśnie Pogba. Choć wiadomo Marchisio i Khedira też nie podołali zadaniu.
Cóż z przebiegu spotkania nie pozostaje nic innego jak cieszyć się z tego remisu i mimo wszystko mieć nadzieję, że w rewanżu jest wszystko możliwe. Przecież wygrywały tam już drużyny angielskie (City, Arsenal), wygrywały i włoskie (Milan czy Inter) to dlaczego nie może tam wygrać Juventus? Nie wiadomo jak to będzie, może być naprawdę ciężko, ale wygranie meczu przynajmniej jedną bramką przecież nie jest chyba aż takie nierealne. Także panowie, głowa do góry wszystko jeszcze jest możliwe aby tylko nie podewjść do tego, że jeszcze przed meczem stoi się na straconej pozycji. Forza :juve: !!!
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 3057
- Rejestracja: 26 lutego 2011
@Bukol87 Człowieku, uważasz się za kibica piłki nożnej a nie wiesz, że "tak się gra, jak przeciwnik pozwala" to słowa Górskiego a nie Szpakowskiego?
Zresztą cytat trafnie przywołałeś ale już interpretacja błędna. To Bayern grał tak, jak Juventus mu pozwolił cofając się na 30 metr przed swoją bramkę. Wystarczyło podejść wyżej, zagrać agresywniejszym pressingiem i w 30 minut mieliśmy dwie bramki i okazję na strzelenie dwóch kolejnych. Gdybyśmy wyszli nastawieni ofensywnie to boki Bayernu musiałyby dbać o zabezpieczenie skrzydeł w obronie zamiast robić wiatrak z naszych pod naszym polem karnym. Oczywiście wykonawcy nie tego formatu, ale Allegri powinien wzorować się na meczu Juve-Real z 2003 roku. Tam Zambrotta na boku tak absorbował Carlosa, że ten grał właściwie tylko w obronie. Wczoraj Cuadrado pokazał kilka razy, że boki Bayernu tak samo nie radzą sobie z nim, jak nasze z Costą (pierwszy jego ofensywny wypad pod polem karnym rywala i już przeciwnik złapał żółtą).
Zresztą cytat trafnie przywołałeś ale już interpretacja błędna. To Bayern grał tak, jak Juventus mu pozwolił cofając się na 30 metr przed swoją bramkę. Wystarczyło podejść wyżej, zagrać agresywniejszym pressingiem i w 30 minut mieliśmy dwie bramki i okazję na strzelenie dwóch kolejnych. Gdybyśmy wyszli nastawieni ofensywnie to boki Bayernu musiałyby dbać o zabezpieczenie skrzydeł w obronie zamiast robić wiatrak z naszych pod naszym polem karnym. Oczywiście wykonawcy nie tego formatu, ale Allegri powinien wzorować się na meczu Juve-Real z 2003 roku. Tam Zambrotta na boku tak absorbował Carlosa, że ten grał właściwie tylko w obronie. Wczoraj Cuadrado pokazał kilka razy, że boki Bayernu tak samo nie radzą sobie z nim, jak nasze z Costą (pierwszy jego ofensywny wypad pod polem karnym rywala i już przeciwnik złapał żółtą).
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- rammstein
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Posty: 1528
- Rejestracja: 13 lutego 2005
tak jeszcze na wlanie nadziei i przypomnienie
23.02.2011 r.
Inter Mediolan-Bayern Monachium 0:1
90' M. Gómez
15.03.2011 r.
Bayern Monachium-Inter Mediolan 2:3
4' S. Eto'o
21' M. Gómez
31' T. Müller
63' W. Sneijder
88' G. Pandev
Nawet daty praktycznie się zgadzają:)
23.02.2011 r.
Inter Mediolan-Bayern Monachium 0:1
90' M. Gómez
15.03.2011 r.
Bayern Monachium-Inter Mediolan 2:3
4' S. Eto'o
21' M. Gómez
31' T. Müller
63' W. Sneijder
88' G. Pandev
Nawet daty praktycznie się zgadzają:)
- gucio_juve
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2006
- Posty: 1110
- Rejestracja: 03 lipca 2006
Da się?rammstein pisze:tak jeszcze na wlanie nadziei i przypomnienie
23.02.2011 r.
Inter Mediolan-Bayern Monachium 0:1
90' M. Gómez
15.03.2011 r.
Bayern Monachium-Inter Mediolan 2:3
4' S. Eto'o
21' M. Gómez
31' T. Müller
63' W. Sneijder
88' G. Pandev
Nawet daty praktycznie się zgadzają:)
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 3963
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Włoskie dzienniki nie mają wątpliwości, że antybohaterem był sędzia. Piszą,że obie bramki dla Bayernu nie powinny być uznane. Do tego karny po ręce Vidala, kampania antywloska w LM trwa i chyba każdy wie dlaczego.
- mephisto
- Juventino
- Rejestracja: 25 stycznia 2013
- Posty: 85
- Rejestracja: 25 stycznia 2013
Jak najbardziej, zwłaszcza że w 2007 był jeszcze Milan, który w 1/4 najpierw zremisował na San Siro 2-2 tak jak my na Juventus Stadium, a na wyjeździe zwyciężył 2-0 potem wygrywając Ligę Mistrzów. Naprawdę są podstawy by wierzyć .gucio_juve pisze:Da się?
Ostatnio zmieniony 24 lutego 2016, 11:10 przez mephisto, łącznie zmieniany 4 razy.
- Virgil
- Juventino
- Rejestracja: 16 grudnia 2011
- Posty: 1401
- Rejestracja: 16 grudnia 2011
Narzekanie na pierwszą połowę i to ją taktykę obrał Allegri jest na wyrost, ale mimo świetnych wyników trener jest tutaj zawsze kozłem ofiarnym. Graliśmy tak jak wiele razy grają Włosi z Niemcami co z tego że się cofneliśmy itd skoro Bayern miał pół szansy klarownej a bramkę strzelił z naszej winy. Co więcej powinniśmy dostać rzut karny. Jakoś ta bramka nie wisiała w powietrzu bo wiele razu już to widzieliśmy, Bayer miał posiadanie z którego nie wynikały żadne sytuacje bramkowe.
Drugą bramkę straciliśmy po kontrze i świetnej indywidualnej akcji, jednak potrafiliśmy się podnieść strzelić na 2:2 i z beznadziejnej sytuacji jest potencjał żeby wyjść trzeba wygrać bez liczenia bramek.
Allegri po raz kolejny jak dla mnie udowodnił że jest świetnym trenerem, każda zmiana genialna (chociaż ja też pukałem się w czoło jak Hernanes wchodził).
Nikt u nas w takim meczu gry nie potrafi poprowadzić, Marchisio zazwyczaj gra świetnie ale na registę wbrew opiniom co niektórych tutaj to on się zupełnie nie nadaje jak nie gramy z jakimiś ogórami.
Drugą bramkę straciliśmy po kontrze i świetnej indywidualnej akcji, jednak potrafiliśmy się podnieść strzelić na 2:2 i z beznadziejnej sytuacji jest potencjał żeby wyjść trzeba wygrać bez liczenia bramek.
Allegri po raz kolejny jak dla mnie udowodnił że jest świetnym trenerem, każda zmiana genialna (chociaż ja też pukałem się w czoło jak Hernanes wchodził).
Nikt u nas w takim meczu gry nie potrafi poprowadzić, Marchisio zazwyczaj gra świetnie ale na registę wbrew opiniom co niektórych tutaj to on się zupełnie nie nadaje jak nie gramy z jakimiś ogórami.
- rammstein
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Posty: 1528
- Rejestracja: 13 lutego 2005
Wtedy co ciekawe, to Milan prowadził w pierwszym meczu 2:0 i to Bayern doprowadził do remisu. Jak widać Milan wywalał, Inter wywalał Bayern za burtę - czas na Juvemephisto pisze:Jak najbardziej, zwłaszcza że w 2007 był jeszcze Milan, który w 1/4 najpierw zremisował na San Siro 2-2 tak jak my na Juventus Stadium, a na wyjeździe zwyciężył 2-0 potem wygrywając Ligę Mistrzów. Naprawdę są podstawy by wierzyć .gucio_juve pisze:Da się?
- wagner
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
- Posty: 2786
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
To słuszne spostrzeżenie. Evra był przyklejony do Robbena, Barzagli pilnował Lewandowskiego/Mullera, tylko że w strefę między Francuzem, a Włochem wchodził Lahm, wchodził często dość śmiało i zawsze sam.Kucharius1 pisze:Słaba postawa Evry to po części wina Pogby. Cuadrado pomagał Lichemu jak się dało i dublował krycie Costy, za to poczciwy wujek Pat miał praktycznie ciągle 1vs1 z najlepszym skrzydłowym świata.
Zgadzam się. Nie graliśmy jak na Juventus przystało, a Bayern i tak tego nie wykorzystał w 100%.CavAllano pisze:2/3 spotkania nie gralismy jak Juve, a i tak swoje wywalczylismy
To, że coś mu nie wychodziło to jedno, zdarza się, nie jego dzień ect. ale Dybala ma w zwyczaju przyjmować niektóre piłki niczym Amauri, co zauważyli już niektórzy użytkownicy w klilku meczach do tyłu, ta piłka mu odskakuje, oczekuje się od piłkarza z taką techniką, że problemu z tym mieć nie powinienmambooocha pisze:Dybala - mimo, że strzelił gola to stracił prawie każdą piłkę, którą miał, nie wychodził mu dryblingi, na pewno każdy z nas liczył na więcej ze strony Argentyńczyka
Akurat słowa te bardziej odnosiły się myślę do samej Serie A, niż LM w której mierzy się z Barceloną, Realem czy Bayernem. Drugą sprawa - stracony gol, w wczorajszym meczu straciliśmy go, dziwnie to zabrzmi, ale późno, co spowodowało taką dominację Bayernu, gdy tylko Niemcy bramkę zdobyli byli zadowoleni i się cofnęli, co oczywiście bardziej odpowiadało Juve. Na AA też raczej bramkę stracimy, rodzi się pytanie (retoryczne), czy w Bawarii Bayern się cofnie ? Musimy być - znowu - na to gotowi.old faithful pisze:Tak jeszcze myśląc nad meczem rewanżowym, to obawiam się że Max może pójść znowu na "łazęgę"(jak ja sobie nazywam granie na 1:0). Wiecie, to ostatnie gadanie ciągłe, że Juve zawsze wie, iż coś strzeli, więc się nie śpieszą bo są pewni siebie. Takie granie z Bayernem w rewanżu może się bardzo źle skończyć.
:juve:rammstein pisze:15.03.2011 r.
Bayern Monachium-Inter Mediolan 2:3
- Bukol87
- Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2005
- Posty: 1253
- Rejestracja: 23 marca 2005
To jest prowokacja, czy piszesz na serio?Makiavel pisze:
Zresztą cytat trafnie przywołałeś ale już interpretacja błędna. To Bayern grał tak, jak Juventus mu pozwolił cofając się na 30 metr przed swoją bramkę. Wystarczyło podejść wyżej, zagrać agresywniejszym pressingiem i w 30 minut mieliśmy dwie bramki i okazję na strzelenie dwóch kolejnych.
Naprawdę uważasz, że Allegri powiedział przed meczem swoim zawodnikom: "gramy na 25m od bramki, bronimy się i nie stosujemy agresywnego pressingu"?