LM 15/16 (1/8): JUVENTUS 2-2 Bayern

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
old faithful

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 czerwca 2015
Posty: 76
Rejestracja: 10 czerwca 2015

Nieprzeczytany post 21 lutego 2016, 14:49

mzm pisze:
gucio_juve pisze:
Bayern im dłużej gra bez zdobytego gola, tym bardziej jest nerwowy i nie wie co ma zrobić. Tutaj trzeba szukać przede wszystkim naszej szansy.
To ciekawe twierdzenie, bo ja obserwując Bayern Guardioli trzeci rok, mam wprost odmienne wrażenie. Mianowicie Bayern nigdy nie ma planu B. Wychodzi i realizuje zadania Pepa: grać wysokim pressingiem, nie oddawać rywalowi piłki, klepać, klepać i zabiegać go na śmierć. I tak mogą przez 90 minut - właśnie stąd wiele spotkań, w których psim swędem udawało im się wygrać po bramce w końcówce. Rzadko kiedy idą na wymianę ciosów, a jedyne korekty jakie Pep wprowadza w trakcie spotkania to personalne. Poza tym to oni zawsze dążą do uspokojenia, stabilizowania gry, więc argument o jakiejkolwiek nerwowości jest moim zdaniem mocno chybiony. Można by mówić, że nie wiedzą, co mają robić, bo często to tak wygląda, kiedy idą w zaparte w założenia sprzed pierwszego gwizdka, ale jest wprost odwrotnie: cała ich taktyka to konsekwentnie grać to co, sobie założyli, nawet z myślą, że jak w tej chwili nie przynosi to efektów, to zawsze mamy jeszcze 45 minut, 30 minut, 15, wreszcie - 5 minut do końca i rywal w końcu musi się złamać.

Piszecie bardzo dużo o słabej obronie Bayernu - to fakt. Tylko nie raz już pisałem i również któryś z kibiców Juventusu tu, lub na stronie głównej w komentarzach, przypomniał, że cała taktyka Guardioli, wysoki pressing, szybki odbiór piłki, sprowadza się do tego, żeby rywal nawet nie miał okazji przetestować stoperów drużyny prowadzonej przez Hiszpana. Ale nawet pomijając ten argument, zapominacie, bądź po prostu nie chcecie myśleć o jednym: defensywa Bayernu może i jest zdziesiątkowana, może i jest w nie najlepszej dyspozycji i prawdopodobnie będzie dosyć eksperymentalnie ustawiona... ale na pewno nie jest z nią tak źle, żeby sobie miała sama strzelić bramkę. To wasi zawodnicy muszą pokonać Neuera, tymczasem całą Wasza ofensywna siła jest właściwie skupiona w rękach Dybaly, który podobno zgubił formę z początku roku, Mandzukicia, który w ogóle nie wiadomo, czy będzie gotów na to starcie, Moratę, co do którego zdania są bardzo podzielone i zewsząd widzę narzekania na Hiszpana, ewentualnie Pogby/Cuadrado. Można wygrać dwumecz tracąc nawet 10 bramek, o ile strzeli się ich chociaż 11. Natomiast samo nietracenie bramek jeszcze niczego nie gwarantuje. Tymczasem Wy w fazie grupowej LM strzeliliście 6 bramek, najmniej z całej grupy (a nie oszukujmy się, grupę mieliście nastawioną bardzo ofensywnie, żadnych mistrzów obrony tam nie było), podczas gdy Bayern strzelił tych bramek ponad 3 razy więcej. W meczach z poważnymi drużynami (Roma, Napoli) w tym roku wkulaliście dwa razy po jednej bramce. Piszecie też, że Bayern do tej pory nie miał okazji grać przeciwko tak silnej defensywie. Znów mogę odbić piłeczkę i z pełnym przekonaniem stwierdzić, że wy nie graliście w tym sezonie z żadnym zespołem, który dysponowałby siłą z przodu choć trochę zbliżoną do tej, jaką posiadają Monachijczycy.

Jestem pewien, że ten dwumecz zagwarantuje nam świetne widowisko. Jestem też zdania, że ten mecz trafił się zbyt wcześnie. Przy tej kiszce, którą od dawna prezentują angielskie zespoły, wy, Bayern, Barcelona i Real to czwórka, która powinna spotkać się dopiero w półfinale. Nie skreślam Was, ale dalej to Bayernu jest faworytem i uważam, że zbytnio lekceważycie Monachijczyków. Sądzę, że w pierwszym meczu w Turynie skończy się 0:0, może 1:1, a w rewanżu na AA Bawarczycy załatwią sprawę.
gregor_g4 pisze:orientuje się ktoś czy jakaś ogólnodostępna na satelicie niemiecka stacja będzie transmitować ten mecz?
http://liveonsat.com/los_soc_int_UEFA_CL.php

Tu masz listę. Co prawda ZDF transmituje tylko środowe spotkania, ale mecz Juventus - Bayern pokazuje szwajcarska telewizja ogólnodostępna SRF Zwei. Całkiem możliwe, że jest też dostępna na polskich dekoderach.
Bardzo ciekawy i interesujący post. Naprawdę:)

Masz rację - Juventus nie jest drużyną wybitnie ofensywną i nie niszczy nią raczej rywali jak Barcelona czy Bayern. Pełna zgoda. O tym świadczą fakty i liczby.

Moim zdaniem jednak troszkę się w swojej argumentacji poplątałeś(bez spiny). Mówisz że można stracić 10 goli jeśli strzeli się 11 i samym nie traceniem goli się nie wygrywa - pełna zgoda. Mówisz że takiej Romie czy Napoli wturlaliśmy po jednym golu. Jasne. Nie ma co temu zarzucić.

Sam jednak z drugiej strony przyznajesz, że Juventus miał grupę ultraofensywną i walczył z przeciwnikami (jak Napoli), których ofensywa jest naprawdę na topowym poziomie. A mimo to udawało się Juventusowi nie tylko mecze kończyć bez straty gola lub tak, żeby strzelić przynajmniej jednego więcej. Mamy więc dowód i świadczy to o tym, że Juventus potrafi zneutralizować(nie mówię że całkowicie, bo jednak gole zdarzało się tracić) w bardzo dużym stopniu te atuty. O tym też świadczą liczby(tak samo jak o naszej ofensywie nie będącej na poziomie np. Barcelony czy Bayernu).

Niemniej zaraz potem(moim zdaniem już naciągasz pod swoją tezę i przesadzasz trochę, zwłaszcza że wcześniej pokazałeś coś innego - znowu, bez spiny;))mówisz, że nie spotkaliśmy drużyny z choć zbliżoną siłą ofensywy co Bayern. To już moim zdaniem przesada. Jakkolwiek Napoli czy City to może nie Bayern, ale nie jest to moc np. 10-20% ofensywy Bayernu, ale z pewnością solidne 70-80% tejże. Lewandowski, Mueller czy COsta robią wrażenie, ale taki Higuain czy Insigne(zwłaszcza ten pierwszy), nie wspominając o poczecie gwiazd City wcale im nie ustępuję(a jeśli już to niewiele).

To samo się tyczy kwestii defensywy Juve z perspektywy Bayernu.

Powiedzmy sobie wprost - będzie to starcie dwóch wspaniałych ekip z wielkimi tradycjami i historią(co bardzo sobie cenię) i zadecydują detale oraz przede wszystkim dyspozycja dnia. Żadna z tych ekip rywala raczej nie zlekceważy, a podejdą do tego spotkania zupełnie inaczej niż z Bologną czy Darmstadt.

Naprawdę nie jest fair mówienie, że kibice Juventusu lekceważą Bayern. To są pojedyncze osoby(wszędzie się trafią) i jak już prędzej można powiedzieć, że to kibice Bayernu lekceważą Juve, ale też tego nie powiem, bo wolę żeby każdy odpowiadał za swoje słowa niż, aby przypisywano tymże opiniom jakąś kolektywną moc.

Ja osobiście sam dalej uważam że to w teorii Bayern jest faworytem i wygląda jakby miał więcej atutów. Niemniej nie uważam, aby byłaby to aż taka przewaga, żeby Juventus był bez szans. Pożyjemy, zobaczymy;)


Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2693
Rejestracja: 17 października 2002

Nieprzeczytany post 21 lutego 2016, 14:50

mzm pisze:Ale nawet pomijając ten argument, zapominacie, bądź po prostu nie chcecie myśleć o jednym: defensywa Bayernu może i jest zdziesiątkowana, może i jest w nie najlepszej dyspozycji i prawdopodobnie będzie dosyć eksperymentalnie ustawiona... ale na pewno nie jest z nią tak źle, żeby sobie miała sama strzelić bramkę.

Znów mogę odbić piłeczkę i z pełnym przekonaniem stwierdzić, że wy nie graliście w tym sezonie z żadnym zespołem, który dysponowałby siłą z przodu choć trochę zbliżoną do tej, jaką posiadają Monachijczycy.
W defensywie Bayernu rzecz w tym, że chcąc nie chcąc nie zablokują jej tak jak to zrobiła choćby Bologna. Nie dlatego, że nie potrafią ale mają zupełnie odmienny styl, otwierają się i grają na dużym ryzyku. Ma olbrzymie znaczenie czy 1 na 1 zostanie Boateng czy Tasci albo Vidal. Nasi skrzydłowi, Pogba, Morata czy Dybala nie zawahają się czy skorzystać z takich okazji a zapewne nie będzie ich brakować.

Co do odpierania ataków rywala to przeceniasz Bayern albo nie doceniasz Napoli czy City. Bawarczycy to przede wszystkim praca na skrzydłach i zbieranie jej owoców przez Lewego i Mullera. Widzieliśmy już naprzeciwko naszej obrony Ronaldo, Bale'a, Messiego, Neymara, Sterlinga czy De Bruyne i kończyło się bez dramatu.


Vincitore

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 września 2004
Posty: 5255
Rejestracja: 25 września 2004

Nieprzeczytany post 21 lutego 2016, 14:53

W sezonie 2003/2004 przegraliśmy w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Deportivo La Coruna na Stadio Delle Alpi i od tego czasu na własnym obiekcie w europejskich pucharach przegraliśmy tylko dwa razy... dwa razy z Bayernem (1-4 w 2009 roku i 0-2 w 2013). Dla równowagi w tych samych ramach czasowych dwa razy również Bayern ograliśmy, więc nie ma powodów do paniki ;)

Pragnę w tym meczu Juventusu z wiosny 2015 w Lidze Mistrzów, czyli do przesady wyrachowanego, żelaznego taktycznie, mądrze przesuwającego i cynicznego w ataku. Nie wiem co wymyśli Max, ale jeżeli oddamy piłkę Bayernowi i będziemy na nich czekać, to ten mecz przegramy, a szkoda by było, bo mamy wszelkie argumenty by postawić się Bayernowi i udowodnić, że trzeba się z nami liczyć.

Obawiam się tylko naszego ustawienia, odkąd nie gramy 3-5-2, to wyglądamy bardzo biednie, ale ogólnie jestem bardzo optymistycznie nastawiony na to spotkanie, zobaczycie, że damy radę.

Nie będziemy co sezon dochodzić do finału Ligi Mistrzów, mimo, że po zeszłym roku apetyty rosną, ale jestem pewien, że nawet mimo porażki będziemy wspominać ten dwumecz z podniesionymi głowami.


MichałJuve124

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 kwietnia 2011
Posty: 155
Rejestracja: 09 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 21 lutego 2016, 15:04

gregor_g4 pisze:orientuje się ktoś czy jakaś ogólnodostępna na satelicie niemiecka stacja będzie transmitować ten mecz?
Teraz chyba nie ,ale rewanż będzie na ZDF bo tam zawsze puszczają niemiecki zespół w środę.


Obrazek
mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 9904
Rejestracja: 19 września 2005

Nieprzeczytany post 21 lutego 2016, 15:19

mzm pisze:...
Jestes ignorantem sugerujac, ze lekcewazymy Bayern. Kazdy z nas zdaje sobie sprawe z faktu, ze to klub z pierwszej 3 Europy i bedzie ciezko. Nie zmienia to jednak faktu, ze, zwlaszcza biorac pod uwage okolicznosci, mamy swoje szanse i nie stoimy na przegranej pozycji. Lepszego momentu na wyeliminowanie tego zespolu na pewno juz dawno nie bylo. Argument, ze obrona Bayernu przeciez jakos sobie radzi i jednoczesne przywolywanie slabej dyspozycji Dybali jest po prostu zartem. Nasi napastnicy, w jakiej formie by nie byli, na papierze zjadaja takich tuzow jak Tasci czy Kimmich (obaj rzucaja sie w oczy na tym etapie rozgrywek). Jak mozna pisac o tym, ze w LM strzelamy malo i wspominac to w kontekscie formacji defensywnych ofensywnie usposobionych rywali grupowych? Obrona kazdego z tych klubow byla duzo lepsza niz cyrk, jaki ma obecnie z tylu Bayern. Zgodze sie, ze Bawarczycy beda chcieli zminimalizowac ryzyko kontaktu swoich obroncow z formacja ofensywna Juve, ale nie zredukuja go do zera. Nawet wysokim pressingiem. O marnych warunkach fizycznych, ktore moga byc widoczne w trakcie stalych fragmentow nawet wspominac nie trzeba. Ten monolit dal sobie wbic bramke takim tuzom jak Darmstadt.


zoff

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 lipca 2006
Posty: 3523
Rejestracja: 12 lipca 2006

Nieprzeczytany post 21 lutego 2016, 19:15

Wiadomo może kto już komentuje mecz Juventusu?


Obrazek
Sebkovič

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 października 2008
Posty: 285
Rejestracja: 23 października 2008

Nieprzeczytany post 21 lutego 2016, 19:51

zoff pisze:Wiadomo może kto już komentuje mecz Juventusu?
Panowie Gleń i Murawski


JUVE STORIA DI UN GRANDE AMORE!
Seba :roll:🏆🏆🏆🏆🏆
Sorek21

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 grudnia 2007
Posty: 4376
Rejestracja: 31 grudnia 2007

Nieprzeczytany post 21 lutego 2016, 20:15

Ci co komentowali z BVB...


Mehehehe

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 stycznia 2013
Posty: 1680
Rejestracja: 09 stycznia 2013

Nieprzeczytany post 21 lutego 2016, 20:46

A więc sędziuje Atkinson. Sędziował Turyńskie starcie z Realem, w półfinale LM z poprzedniego sezonu. Ale całkiem niedawno sędziował Arsenal-Lester i poziom jego pracy pozostawiał wiele do życzenia (nie tylko w moim odczuciu, w odpowiednim temacie na forum pojawiły się liczne głosy nt błędów popełnionych przez anglika). :afraid2:


mzm

Dortmundczyk
Dortmundczyk
Rejestracja: 31 grudnia 2015
Posty: 325
Rejestracja: 31 grudnia 2015

Nieprzeczytany post 21 lutego 2016, 21:11

old faithful pisze: Moim zdaniem jednak troszkę się w swojej argumentacji poplątałeś(bez spiny). Mówisz że można stracić 10 goli jeśli strzeli się 11 i samym nie traceniem goli się nie wygrywa - pełna zgoda. Mówisz że takiej Romie czy Napoli wturlaliśmy po jednym golu. Jasne. Nie ma co temu zarzucić.

Sam jednak z drugiej strony przyznajesz, że Juventus miał grupę ultraofensywną i walczył z przeciwnikami (jak Napoli), których ofensywa jest naprawdę na topowym poziomie. A mimo to udawało się Juventusowi nie tylko mecze kończyć bez straty gola lub tak, żeby strzelić przynajmniej jednego więcej. Mamy więc dowód i świadczy to o tym, że Juventus potrafi zneutralizować(nie mówię że całkowicie, bo jednak gole zdarzało się tracić) w bardzo dużym stopniu te atuty. O tym też świadczą liczby(tak samo jak o naszej ofensywie nie będącej na poziomie np. Barcelony czy Bayernu).
Ale napisałem w tym samym poście, że tak samo jak Bayern nie mierzył się jeszcze w tym sezonie z defensywą na poziomie Juve, tak Wy nie graliście jeszcze przeciwko ofensywie zbliżonej do tej, jaką dysponuje Bayern. Dla każdego to będzie jakaś nowość, trudność, a wielu z Was postrzega to jako jakiś atut Juventusu. Moim zdaniem jedni i drudzy wypadają tu na zero, każdy spotka opór (bądź napór - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia) z jakim do tej pory nie miał do czynienia.
Manchester City, Borussia Monchengladbach czy Sevilla to są zespoły ofensywnie nastawione, które w defensywie nie tworzą żadnego monolitu. W dodatku każdy z tych zespołów miał na tej pozycji ogromne problemy w czasie rozgrywek grupowych LM. W Sevilli mieliśmy jeden wielki szpital i ściąganie obrońców na wypożyczenie z Serie A, bądź przesuwanie Krychowiaka na pozycję stopera, w BMG połamał się niekwestionowany lider Stranzl i grali nastoletni Elvedi, Christensen, w City ciągle problemy ze zdrowiem miał Kompany, a Mangala i Otamendi tworzyli bardzo niepewny duet. Stąd moje twierdzenie, że Wasz bilans zdobytych bramek w grupie nie jest zbyt zachwycający. Ale: to, że są to zespoły ofensywnie usposobione, nie oznacza jeszcze, że ta ofensywa ma jakąś niesamowitą siłę rażenia. Tylko City można by w jakikolwiek sposób porównywać do Bayernu - tyle że w jednym meczu grał na ataku kloc Bony, a na skrzydle rezerwowy Nasri, bez KDB, w drugim grali na dwóch defensywnych pomocników i Navasa na skrzydle. Nie mówiąc już o bokach obrony - gdzie Sagni, Kolarovowi do Lahma, Alaby, czy nawet, nawet Bernata...
A przecież indywidualnie Costa bije na głowę i Sterlinga, i Navasa. Aguero też już chyba najlepsze sezony ma za sobą i Lewy jest od niego zdecydowanie groźniejszy; w dodatku ma obok siebie klona w postaci Mullera. A jeszcze Robben, Ribery pewnie wejdzie z ławki...
Napoli? Nie oglądam ich spotkań, wiem jaką mniej więcej mają kadrę i skoro nawet City naszpikowane co najmniej dobrymi piłkarzami wypada tak blado przy Bayernie, to i Neapolitańczycy nie powinni być groźniejsi.
old faithful pisze: Niemniej zaraz potem(moim zdaniem już naciągasz pod swoją tezę i przesadzasz trochę, zwłaszcza że wcześniej pokazałeś coś innego - znowu, bez spiny;))mówisz, że nie spotkaliśmy drużyny z choć zbliżoną siłą ofensywy co Bayern. To już moim zdaniem przesada. Jakkolwiek Napoli czy City to może nie Bayern, ale nie jest to moc np. 10-20% ofensywy Bayernu, ale z pewnością solidne 70-80% tejże. Lewandowski, Mueller czy COsta robią wrażenie, ale taki Higuain czy Insigne(zwłaszcza ten pierwszy), nie wspominając o poczecie gwiazd City wcale im nie ustępuję(a jeśli już to niewiele).
City może i w najmocniejszym ustawieniu nie ustępowałoby znacząco Bayernowi i miałoby te 80%, ale jak już wykazałem - w optymalnym, mocno ofensywnym ustawieniu z Wami nie grali. Napoli nie dałbym więcej niż 50%, z całym szacunkiem - i jakoś nie czuję się z tego powodu ignorantem.
old faithful pisze: Naprawdę nie jest fair mówienie, że kibice Juventusu lekceważą Bayern. To są pojedyncze osoby(wszędzie się trafią) i jak już prędzej można powiedzieć, że to kibice Bayernu lekceważą Juve, ale też tego nie powiem, bo wolę żeby każdy odpowiadał za swoje słowa niż, aby przypisywano tymże opiniom jakąś kolektywną moc.
Może to zależy z kim się rozmawia? Na polskim forum Bayernu nastroje są raczej czarne, a nie brakuje wręcz takich, którzy ewentualną porażkę przyjęliby z pewnego rodzaju satysfakcją, że Łysemu się nie powiodło. :)
old faithful pisze: Niemniej nie uważam, aby byłaby to aż taka przewaga, żeby Juventus był bez szans. Pożyjemy, zobaczymy;)
Oczywiście też tak nie uważam!
Ostatnio zmieniony 21 lutego 2016, 21:53 przez mzm, łącznie zmieniany 1 raz.


Diego

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2009
Posty: 25
Rejestracja: 26 maja 2009

Nieprzeczytany post 21 lutego 2016, 21:30

mógłbym prosić linka do tego forum bayernu? z góry dzięki


mzm

Dortmundczyk
Dortmundczyk
Rejestracja: 31 grudnia 2015
Posty: 325
Rejestracja: 31 grudnia 2015

Nieprzeczytany post 21 lutego 2016, 21:48

CavAllano pisze:Argument, ze obrona Bayernu przeciez jakos sobie radzi
Nigdzie nic takiego nie napisałem.
CavAllano pisze: i jednoczesne przywolywanie slabej dyspozycji Dybali jest po prostu zartem.
Ja się od biedy mogę śmiać, bo nie o mój klub tu idzie, ale na Twoim miejscu bym się nie cieszył. Poza tym nie wyciągam takich rzeczy z kapelusza, tylko przywołuję opinie z tego forum - niemało osób pisze, że Dybała wygląda na zmęczonego, że brakuje mu świeżości i błysku, że już nie jest w tak dobrej formie. To jednak głównie on miał straszyć Bayern.
PS. sprawdziłem. To między innymi Ty tak piszesz o Paulo.
CavAllano pisze:Nasi napastnicy, w jakiej formie by nie byli, na papierze zjadaja takich tuzow jak Tasci czy Kimmich (obaj rzucaja sie w oczy na tym etapie rozgrywek).
Ale w jaki sposób "zjadają"? Czy to w ogóle jest mierzalne? Zjadać, to może Lewy Mandżukicia, bądź Alaba Patricka Evrę, bo grają na tych samych pozycjach i da się ich porównać. Co to "zjadanie" przez waszych napastników niby ma oznaczać? Że jak wyjdą na boisko i na przeciwko siebie zamiast Boatenga będą mieli Kimmicha, to już pewnym jest, że strzelą bramkę?

Poza tym - Rugani to pies? Dzieciak bez doświadczenia, choć może i utalentowany, nie twierdzę, że nie. Pewnie nie zagra, ale wielu z Was domagało się jego występu, by możliwa była gra trójką obrońców. Ale macie świadomość, że Allegri na niego nie postawi. To też jest jakaś Wasza strata, bo nie będziecie grali w optymalnym ustawieniu.

Tasci raczej nie będzie grał we wtorek. Ja mogę powiedzieć, że w oczy to się rzuca emeryt Evra, który prawie na pewno wybiegnie w pierwszym składzie. Nie mam racji? Ciekaw jestem, jak wypadnie na tle Robbena, Costy. Mogę powiedzieć, że u Was pierwszym zmiennikiem jest Pereyra, a w Bayernie do wejścia w tym czasie będą się szykować Ribery, Gotze i Vidal.

Każdy zespól ma słabe punkty.
CavAllano pisze:Jak mozna pisac o tym, ze w LM strzelamy malo i wspominac to w kontekscie formacji defensywnych ofensywnie usposobionych rywali grupowych?
Chyba bardziej to uczciwe i sensowne, niż jakbym psioczył na Waszą ofensywę, że mało strzela defensywnie usposobionym zespołom? To by raczej było dosyć oczywiste.
CavAllano pisze: O marnych warunkach fizycznych, ktore moga byc widoczne w trakcie stalych fragmentow nawet wspominac nie trzeba.
W tym widzę między innymi największą szansę Juventusu. Bayernowi może brakować centymetrów przy rożnych.
CavAllano pisze: Ten monolit dal sobie wbic bramke takim tuzom jak Darmstadt.
Ojej! A Sampdorii to wyście podarowali gola, czy jednak sami strzelili? Tak samo Carpi - nawet dwa?
Poza tym z tego co wiem, to o monolicie z tyłu mówicie Wy w kontekście Juve - ja nic takiego o Bayernie nigdy nie pisałem.

Niestety, ale pisząc o lekceważeniu i ignorantach miałem na myśli głównie Ciebie. Dajesz temu wyraz w wielu miejscach:
CavAllano pisze:cyrk, jaki ma obecnie z tylu Bayern.
Chciałem wrzucić poszczególne cytaty, ale wystarczy przeczytać ten post:

http://www.forum.juvepoland.com/viewtop ... 809#848809

Obraz jaki się z tego proroctwa wyłania to taki, że Juve będzie miażdżyć Bayern, Monachijczycy będą zagubieni jak dzieci we mgle, a koniec końców skończą leżąc i kwicząc z trójką bądź czwórką w plecy.
Czujesz, że "dacie im łupnia", "nie masz wątpliwości", że defensywa Bayernu będzie miała ogromny problem, jesteś "wyjątkowo spokojny o awans"...
No ale koniec końców piszesz
CavAllano pisze: Jeśli się nie uda - cóż, skupimy się wówczas na lidze, a odpadnięcie z Bayernem na pewno nie byłoby powodem do wstydu
To jest własnie takie zaklinanie rzeczywistości, którego nie lubię. Twierdzisz, że macie wszystkie atuty, powinniście zdominować środek pola, Mandzukic zje obrońców Bayernu, Dybała ze swoimi umiejętnościami może sam rozstrzygnąć losy dwumeczu, macie najlepszą obronę świata, wyprowadzacie zabójcze kontry, jesteś spokojny o awans i pewien, że dacie im łupnia, no ale w sumie jak odpadniecie to nie będzie wstydu. Tylko czemu? Bo to Bayern? Przecież w całym swoim poście pozbawiłeś Bayern jakichkolwiek atutów, głosząc mocno przesadzoną apoteozę swojego zespołu, a Bawarczyków traktując jak zestaw treningowych tyczek (Muller, Lewy) i pachołków (Kimmich, Alaba - bo niżsi. To ci, których Wasi napastnicy będą zjadać!). Więc przestań siebie oszukiwać - albo jesteś spokojny o awans i tego awansu oczekujesz, albo uznajesz szanse za wyrównane i każde rozstrzygnięcie za możliwe. ;)
Diego pisze:mógłbym prosić linka do tego forum bayernu? z góry dzięki
bayern.munchen.pl - strona
bayern.vot.pl - forum


Alexinhio-10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 września 2009
Posty: 2935
Rejestracja: 16 września 2009

Nieprzeczytany post 21 lutego 2016, 21:52

Mzm Bardzo mądry post. Ja się obawiam meczu z Bayernem właśnie z racji tego klepania i wysokiego pressingu. Co prawda dużo lepiej radzimy sobie z pressingiem niż za czasów Conte, ale w SerieA nie ma tak grających drużyn jak Bayern, czy Barca. To będzie duży sprawdzian i tak jak pisałem, pokaże gdzie i na jakim etapie teraz jesteśmy.


Poulinho

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 września 2007
Posty: 907
Rejestracja: 28 września 2007

Nieprzeczytany post 21 lutego 2016, 22:17

Ja się od biedy mogę śmiać, bo nie o mój klub tu idzie, ale na Twoim miejscu bym się nie cieszył. Poza tym nie wyciągam takich rzeczy z kapelusza, tylko przywołuję opinie z tego forum - niemało osób pisze, że Dybała wygląda na zmęczonego, że brakuje mu świeżości i błysku, że już nie jest w tak dobrej formie. To jednak głównie on miał straszyć Bayern.
Fakt Dybala ostatnio nie miał takiej formy jak w styczniu, jednak jak dużą różnicę robi ten zawodnik było widać w ostatnim spotkaniu po jego wejściu na boisko. Zresztą jeżeli to tylko przemęczenie to minut, których nie grał w ostatnich dwóch meczach i dodatkowe dni na regenerację powinny (chociaż nieznacznie) pomóc.
Ale w jaki sposób "zjadają"? Czy to w ogóle jest mierzalne? Zjadać, to może Lewy Mandżukicia, bądź Alaba Patricka Evrę, bo grają na tych samych pozycjach i da się ich porównać. Co to "zjadanie" przez waszych napastników niby ma oznaczać? Że jak wyjdą na boisko i na przeciwko siebie zamiast Boatenga będą mieli Kimmicha, to już pewnym jest, że strzelą bramkę?
Ja jednak by stwierdzał, że większa jest różnica umiejętności pomiędzy Dybalą, a Tascim czy Kimmchem aniżeli pomiędzy Mandzukiciem, a Lewandowskim. Tak samo jeśli chodzi o Alabę i Evrę.

Poza tym - Rugani to pies? Dzieciak bez doświadczenia, choć może i utalentowany, nie twierdzę, że nie. Pewnie nie zagra, ale wielu z Was domagało się jego występu, by możliwa była gra trójką obrońców. Ale macie świadomość, że Allegri na niego nie postawi. To też jest jakaś Wasza strata, bo nie będziecie grali w optymalnym ustawieniu.
Masz rację, pewnie nie zagra, bo zagra BBC. Zresztą jak słusznie zauważyłeś Rugani będzie rezerwowym obrońcą a nie podstawowym i zapewne nie będzie musiał się mierzyć z ofensywą Bayernu, więc nie wiem jaki jest sens jego wyciągania.
Tasci raczej nie będzie grał we wtorek. Ja mogę powiedzieć, że w oczy to się rzuca emeryt Evra, który prawie na pewno wybiegnie w pierwszym składzie. Nie mam racji? Ciekaw jestem, jak wypadnie na tle Robbena, Costy. Mogę powiedzieć, że u Was pierwszym zmiennikiem jest Pereyra, a w Bayernie do wejścia w tym czasie będą się szykować Ribery, Gotze i Vidal.
Najpierw emeryt Evra, a potem (pewnie młodziki) Ribery i Robben. Pierwszym zmiennikiem zapewne będzie Sandro lub Cuadrado, a drugim Morata/Mandzukić.


Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 5251
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 21 lutego 2016, 22:18

mzm pisze:Poza tym - Rugani to pies? Dzieciak bez doświadczenia, choć może i utalentowany, nie twierdzę, że nie. Pewnie nie zagra, ale wielu z Was domagało się jego występu, by możliwa była gra trójką obrońców.
Zagramy zapewne czwórką w obronie, raczej nikt nie liczy na 352. Na szczęście w tym wypadku mamy atut własnego boiska, a na rewanż powinien gotowy być Chiellini. Sytuacja nie jest komfortowa, ale akurat w tym wypadku układ meczów jest na plus.
mzm pisze:Ja mogę powiedzieć, że w oczy to się rzuca emeryt Evra, który prawie na pewno wybiegnie w pierwszym składzie. Nie mam racji? Ciekaw jestem, jak wypadnie na tle Robbena, Costy.

Zapewne podobnie, jak na tle Messiego i Suareza albo ostatnio Higuaina i Insigne (odpowiednio: najlepszy strzelec i asystent Serie A), czyli naprawdę przyzwoicie. OK dostaliśmy trójkę w plecy od Barcy, ale każdy kto oglądał mecz wie w jakich okolicznościach padł ostatni gol i co robił (a właściwie czego nie robił) Pirlo przy pozostałych trafieniach dla Barcy. Francuz razi głównie metryką, na boisku wciąż prezentuje się solidnie.
mzm pisze:Mogę powiedzieć, że u Was pierwszym zmiennikiem jest Pereyra, a w Bayernie do wejścia w tym czasie będą się szykować Ribery, Gotze i Vidal.

Możesz powiedzieć, nikt nie broni. Tylko wytknę, że zapominasz o Cuadrado, Moracie, Zazie i - co całkiem możliwe - Sandro.


We wtorek będziemy świadkami meczu, który równie dobrze mógłby być rozgrywany na poziomie półfinałów albo samego finału. Także choćby ten fakt świadczy, że szanse należy określić jako 50/50 i wynikają one z czegoś więcej niż tylko czystej matematyki. Faworytem do awansu pozostaje Bayern, ale od losowania sytuacja wygląda zgoła inaczej i wyeliminowanie Bawarczyków przez Juventus nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem. Wierzę w nasz sukces, tak jak wierzyłem przed starciami z Realem.
Ostatnio zmieniony 21 lutego 2016, 22:36 przez Arbuzini, łącznie zmieniany 1 raz.


Zablokowany