Serie A 14/15 (25): Roma 1-1 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
mcsqrczybyk

Juventino
Juventino
Rejestracja: 29 maja 2011
Posty: 131
Rejestracja: 29 maja 2011

Nieprzeczytany post 04 marca 2015, 11:01

Tak, Pereyra jest świetnym piłkarzem, prawdopodobnie najlepszym u nas. Jak słusznie zauważyli niektórzy użytkownicy Juvepoland od takiego zawodnika nie można wymagać tak banalnych rzeczy, jak przecież:
- strzelanie bramek,
- zaliczanie asyst,
- rozprowadzanie i efektywny konstruowanie akcji,
- podejmowanie dobrych decyzji, np. w momencie kontrataku,
- spoglądanie na ustawienie innych zawodników z drużyny i wybór rozwiązania akcji w zależności od sytuacji.

Roberto Pereyra w pełni wywiązuje się ze swoich zadań, czyli:
- posiadania efektownej fryzury,
- klepania piłki przy linii bocznej,
- biegania,
- jeszcze raz biegania.

Robeto wielkim piłkarzem jest!!!
Jak to nie zachwyca Gałkiewicza, jeśli tysiąc razy tłumaczyłem Gałkiewiczowi, że go zachwyca.
Post sponsorowany przez absurd, bezradność i ironię.


AdiJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Posty: 3963
Rejestracja: 04 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 04 marca 2015, 11:05

Tylko ten Vidal w chwiejnej formie jest i tak bardziej użyteczny i skuteczny w ataku niż Pereyra, który jak już ma okazje do strzelenia gola czy dobrego dogrania to ją zazwyczaj pierniczy, to,że wizualnie jego gra wygląda nieźle to fakt, potrafi coś kiwnąć, ładnie ograć rywala tylko co z tego jak w decydującym momencie wszystko partoli. Mam nadzieję,że go jednak nie wykupimy. Nie widzę żadnego sensu na te moment dawać za niego tych kilkunastu milionów, lepiej niech Marotta tą kasę przeznaczy na kogoś na lewą stronę obrony.


zbysioJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 września 2013
Posty: 1190
Rejestracja: 22 września 2013

Nieprzeczytany post 04 marca 2015, 11:38

Pereyra na pewno nie jest jakimś tam piłkarskim wirtuozem(obecnie nie za dużo takich jest), ale i nie jest też już całkowicie taki do bani. Może i z naszego punktu widzenia nasuwa się takie spostrzeżenie odnośnie jego osoby, że powinien lepiej zachowywać się w tych sytuacjach podbramkowych. Można by się z tym zgodzić. Jednak nie wszystkie sytuacje, w których on się znajduje są aż tak oczywiste i stuprocentowe i łatwe dla zawodnika jak nam się wydaje. Już dokładnie nie pamiętam jak to było z Romą( takiej oczywistej sytuacji jednak nie miał w tym meczu), ale np. z tej sytuacji co miał w końcówce meczu z Borussią to ja bym go aż tak bardzo nie winił. Bo z mojego punktu widzenia nie była to sytuacja dajmy na to łatwa i stuprocentowa. Co prawda wyszedł wtedy sam na sam, ale bramkarz od razu skrócił kąt a w dodatku jeśli mnie pamięć nie myli piłkę miał na swojej lewej nodze i z niej wtedy uderzał. Także nie wszystkie te jego powiedźmy dogodne sytuacje są aż tak oczywiste jak nam się może wydawać oglądając to w TV. Najlepsi przecież też nie wykorzystują wszystkich swoich sytuacji w jakich się znajdują. Można powiedzieć, że nie każdy jest bogiem i każdemu się może przytrafić jakies pudło nawet z sytuacji takiej powiedźmy stuprocentowej. Także przynajmniej z mojej strony jak na razie nie mam do niego pretensji a wydaje mi się nawet, że w obecnej chwili nawet lepiej się prezentuje od Vidala, którego też bardzo cenię.


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7314
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 04 marca 2015, 12:02

sytuację z Romą to byłby geniuszem jakby trafił... pełny bieg, gorsza noga, duży kąt i obrońca na plecach ;]


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 10783
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 04 marca 2015, 12:13

Kucharius1 pisze:Różnica pomiędzy nim a pozostałym jest taka (uwaga wada Roberto, pumi zapisuj) że ma słaby strzał z dystansu
To nie jedyna różnica pomiędzy nimi. Pereyra dużo gorzej wypada w ataku pozycyjnym, jest mniej inteligentny
Kucharius1 pisze:To że gra ofensywnego pomocnika to fikcja, każdy z naszych zawodników będzie na tym miejscu co najwyżej lekko wyżej podwieszonym b2b, póki gramy registą.
Dobrze, ale jaka to różnica, skoro tak czy inaczej w każdym meczu Roberto kilkukrotnie musi podjąć kluczową decyzję będąc w obrębie pola karnego rywali i w większości wypadków podejmuje ją błędnie. Gdy trzeba strzelać to podaje, gdy trzeba podać to biegnie w największy gąszcz obrońców.
Maly pisze:Pereyra zagrał ledwie 8 meczów na AM więc na prawdę przesadzasz z tymi 10 punktami w kanadyjskiej ;] jak zagra 25 meczów od 1 minuty na takiej pozycji będzie go można rozliczać
Oo, widzę że do akcji wchodzi whoscored :wink: Powtarzam - nawet obrońca nie jest zwolniony z umiejętności rozstrzygania o losach meczu i z odpowiedzialności za swoją podbramkową skuteczność. Szkoda, że za nami już 25 ligowych kolejek, bo gdyby było ich mniej to w wolnej chwili prześledziłbym dokładnie złe wybory Argentyńczyka, natomiast i bez tego jestem przekonany, że już teraz, przy niekoniecznie 100% skuteczności, mógłby mieć te 10 punktów kanadyjskich i to spokojnie.

Teraz najzabawniejsze: z jednej strony płacze, że Juventus nie potrafi dobić rywala podanego na tacy, a z drugiej strony totalne rozgrzeszenie dla złych wyborów Pereyry w kluczowych momentach, które przyczyniają się właśnie do obecnego stanu rzeczy.


Obrazek
Garreat

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Posty: 1705
Rejestracja: 16 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 04 marca 2015, 12:35

AdiJuve pisze:Tylko ten Vidal w chwiejnej formie jest i tak bardziej użyteczny i skuteczny w ataku niż Pereyra (...) co z tego jak w decydującym momencie wszystko partoli.
To tak serio? Jesli mowa o decydujacych momentach to mam w pamieci dwa strzaly z 11 metrow... Zreszta o czym my gadamy, chlopak zagral dobry mecz to nie mozna go pochwalic. Nie odbieram nic Arturo, ale on tu aspiruje i pewnie chcialby byc uwazany za top swiatowy. O ile stac go na to, to od poczatku sezonu nie jest w stanie nawiazac do dawnej formy. Do tego nieraz spieprzy najprostsze podanie w srodku pola, przyjmie 'a'la Llorente' czy zlapie bez sensu kartke.
W tej formie nie jest lepszy od Pereyry (zaryzykuje stwierdzenie ze jest gorszy), ponadto jest starszy, drozszy w utrzymaniu i ma swoje dziwne latynoskie jazdy. Jesli sie nie poprawi, lato moze byc ostatnia okazja do opchniecia go za grube pieniadze. Nie chce tego i chyba nikt nie chce, ale finanse jakie sa - wiadomo.

A Pereyra? Oczywiscie, ze zostanie wykupiony. Z miejsca zostal zawodnikiem 'szerokiego pierwszego skladu'. Cos tam gra, widac progres, zadebiutowal w koszulce Argentyny. Na pewno sporo do poprawy, ale do cholery on ma 24 lata i to jego pierwszy sezon. Twierdzenie, ze 'zle wszedl w druzyne' czy 'najgorszy transfer' to nieporozumienie...


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7314
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 04 marca 2015, 12:46

@pumex: chcesz powiedzieć, że nie dobiliśmy Romy przez Pereyre? :rotfl:

ale ok, Pirlo połamany a jest temat o Pereyrze na forum więc masz możliwość kilka najbliższych meczów w jego wykonaniu tam podsumować, ciekawe co ci wyjdzie... ;]


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
MRN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2007
Posty: 8613
Rejestracja: 07 listopada 2007

Nieprzeczytany post 04 marca 2015, 13:51

AdiJuve pisze:Tylko ten Vidal w chwiejnej formie jest i tak bardziej użyteczny i skuteczny w ataku niż Pereyra...
Wybacz ale jestem całkiem odmiennego zdania...o ile z Pereyry w ataku rzeczywiście nie ma pożytku o tyle przynajmniej coś próbuje zrobić i nie aktorzy jak Vidal...Vidal jest bardziej użyteczny ? W czym ? Chyba w łapaniu kartek bo tylko to mu jeszcze wychodzi - stary dobry Arturo...w ataku maści wszystko co można, doszło nawet do tego, że spieprzył dwa bardzo ważne karne...z Vidala na chwilę obecną nie ma żadnego pożytku w przodzie bo albo straci piłkę, albo poda do przeciwnika, albo przelobuje trybuny...obawiam się , że stary Arturo już nie wróci bo dochodzenie do niego do formy trwa już bardzo długo a poprawy żadnej nie widać...to, że występuje on w ogóle na boisku to zasługa jego nazwiska...tak myślę...Pereyra to dobry materiał na zawodnika bo serce do gry ma, walczy, biega i choćby nawet tylko to sprawia, że obecnie Vidalowi w niczym nie ustępuje...


Obrazek
AdiJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Posty: 3963
Rejestracja: 04 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 04 marca 2015, 14:11

Pomijając,ze Vidal strzelił więcej bramek od Pereyry w dość podobnym czasie, to m.in. w defensywie jest lepszy, notuje znacznie więcej odbiorów,przechwytów od Pereyry, ogólnie w defensywie jest znacznie pożyteczniejszy od Roberto mimo swoich wielu kartek, jeżeli kto uważa inaczej, cóż każdy może mieć swoje zdanie:)W ofensywie także notuje więcej więcej kluczowych podań, strzałów, goli, potrafi zagrać dobrą długą piłkę czego u Pereyry kompletnie nie zauważyłem. Oczywicie Pereyra ma drybling, przebojowość i ... no właśnie, ciężko mi znaleźć jego inne atuty warte uwagi, którymi by się wyróżniał na tle kolegów. Samym sercem do gry i tym,że chce to furory nie zrobi.

Wracając do Vidala to nie jest tak,że gra od początku na poziomie Ferdka, bo o ile Hiszpan poza chwilowymi, krótkimi zrywami zupełnie się nie odnajduje w tym sezonie, o tyle Vidalowi zdarzyło się już kilka meczy na poziomie, brakuje stabilizacji formy.Niestety taka kontuzja jaką miał musi zostawić ślad po sobie i czasami nawet rok nie wystarczy by zawodnik w pełni wrócił do formy.

Wiele osób tutaj ocenia Vidala przez pryzmat z poprzednich sezonów, ja sobie to wymazuje i zestawiam ich obecnie, nijak nie wychodzi mi,że Pereyra jest bardziej pożyteczny dla drużyny od Vidala.


JuveGrzesiu

Juventino
Juventino
Rejestracja: 28 sierpnia 2014
Posty: 226
Rejestracja: 28 sierpnia 2014

Nieprzeczytany post 04 marca 2015, 14:19

Żeby oceniać Pereyre jako lepszego od Vidala...?! No nie przesadzajmy xd
Vidal nawet gdy ma gorszy mecz, to potrafi nagle coś uskrobać. Jakiś strzał z dystansu, wejście, podanie, cokolwiek, a poza tym w defensywie solidnie, jeśli straci piłkę to bardzo często gryzie po piętach aż ją odzyska. Pereyra w takich sytuacjach staje, bo przecież od tego są inni.
Btw czepianie się, że Vidal łapie dużo niepotrzebnych kartek, a Pereyra nie jest bez sensu. Morata jest mistrzem łapania kartek z tyłka, te Vidala są jeszcze spoko.


pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 10783
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 04 marca 2015, 15:56

Maly pisze:@pumex: chcesz powiedzieć, że nie dobiliśmy Romy przez Pereyre? :rotfl:
Chcę powiedzieć, że Pereyra ponownie mógł zapisać sobie na koncie jeśli nie bramkę, to przynajmniej jedną asystę. W jednej sytuacji zachował się dobrze (fail Vidala kilka cm obok słupka), ale w kilku innych niestety ponownie zatriumfował jego brak jakości.

Zresztą, tak naprawdę nie do końca rozumiem gdzie tu jest pole do dyskusji. Całkiem niedawno wojczech zwrócił mi uwagę, że nabijam się z Llorente rozważając co by było gdyby... - i przyznałem mu rację. Natomiast tutaj mamy do czynienia z sytuacją czarno na białym. Nie rozmawiamy o tym, co byłoby, gdyby Argentyńczyk znalazł się w pewnej sytuacji. Pereyra faktycznie często staje przed okazją zapunktowania i jej nie wykorzystuje. Tyle. Fakty są takie, że jego dorobek dotychczas jest mierny - nie sposób z tym polemizować, jak również z tym, że w takiej sytuacji jego rajdy znacznie tracą na wartości.

A w odniesieniu do jego roli w zespole przytaczam najświeższe słowa trenera: "Uważam, że Pereyra znacznie lepiej wygląda jako trequartista (...) Jako trequartista tworzy przewagę liczebną i ma większą wolność, która pozwala mu na atakowanie w różnych strefach boiska".


Obrazek
Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7314
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 04 marca 2015, 17:11

nie wiem gdzie ty widziałeś te kilka szans Pereyry w meczu z Roma ale wynika z tego, że na tle reszty drużyny dzielił i rządził pod ich bramką bo Morata zaliczył chyba najsłabszy występ w naszych barwach a Tevez poza golem nie zapisał się kompletnie niczym poza cofnięciem się do Bonucciego by ten podał mu piłkę... reszta drużyny nie wiem czy była trzy razy pod bramką rywala więc nie ma o czym mówić

EDIT:
@down: czyli jednak dzielił i rządził a że robił to słabo to rzeczywiście przez niego nie wygraliśmy, muszę uważniej oglądać mecze
Ostatnio zmieniony 04 marca 2015, 19:27 przez Maly, łącznie zmieniany 1 raz.


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 10783
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 04 marca 2015, 18:39

Maly pisze:nie wiem gdzie ty widziałeś te kilka szans Pereyry w meczu z Roma
Widziałem i nawet kilka z nich wymieniłem w poprzednich postach.


Obrazek
wojczech7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Posty: 2195
Rejestracja: 16 kwietnia 2008

Nieprzeczytany post 04 marca 2015, 21:57

pumex pisze:
Maly pisze:@pumex: chcesz powiedzieć, że nie dobiliśmy Romy przez Pereyre? :rotfl:
Chcę powiedzieć, że Pereyra ponownie mógł zapisać sobie na koncie jeśli nie bramkę, to przynajmniej jedną asystę. W jednej sytuacji zachował się dobrze (fail Vidala kilka cm obok słupka), ale w kilku innych niestety ponownie zatriumfował jego brak jakości.

Zresztą, tak naprawdę nie do końca rozumiem gdzie tu jest pole do dyskusji. Całkiem niedawno wojczech zwrócił mi uwagę, że nabijam się z Llorente rozważając co by było gdyby... - i przyznałem mu rację. Natomiast tutaj mamy do czynienia z sytuacją czarno na białym. Nie rozmawiamy o tym, co byłoby, gdyby Argentyńczyk znalazł się w pewnej sytuacji. Pereyra faktycznie często staje przed okazją zapunktowania i jej nie wykorzystuje. Tyle. Fakty są takie, że jego dorobek dotychczas jest mierny - nie sposób z tym polemizować, jak również z tym, że w takiej sytuacji jego rajdy znacznie tracą na wartości.

A w odniesieniu do jego roli w zespole przytaczam najświeższe słowa trenera: "Uważam, że Pereyra znacznie lepiej wygląda jako trequartista (...) Jako trequartista tworzy przewagę liczebną i ma większą wolność, która pozwala mu na atakowanie w różnych strefach boiska".
Skoro już zostałem niejako wywołany do tablicy, to się wypowiem, mimo że mecz z Romą widziałem na livescorze...

Z Pereyry będą ludzie i wiele pociechy. Nie pożałujemy jego wykupienia. Rzekłem.

Tak mi się skojarzyło - pamięta ktoś początki Higuaina w Realu? Przychodził jako ofensywny pomocnik i marnował sytuacje na potęgę. Powoli chciano mu nawet dziękować za współpracę... Dostrzegam tu pewne analogie i wieszczę, że w przyszłym sezonie w "kanadyjskiej" Roberto będzie miał +15 ;)


"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 10783
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 04 marca 2015, 23:01

Powiem szczerze, że nie bardzo widzę tę analogię do Higuaina, poza tym, że obaj są Argentyńczykami i obaj wywodzą się z River Plate :)

Higuain potrzebował sezonu w nowej lidze, żeby wystrzelić jak rakieta (ponad 30 w kanadyjce) i zrobił to mając 21 lat. Pereyra ma 24 lata, gra w Serie A od 4 sezonów (głównie na pozycjach ofesnwynych) i przez ten czas nie potrafił być zawodnikiem kluczowym dla swojej drużyny. Także ten... trochę to takie zaklinanie rzeczywistości, ale daj mu Boże. I chyba na tym skończmy :wink:
Maly pisze: czyli jednak dzielił i rządził a że robił to słabo to rzeczywiście przez niego nie wygraliśmy, muszę uważniej oglądać mecze
Potrafił odebrać piłkę czy zrobić fajny pressing, potrafił popchnąć akcję do przodu, ale jak nadszedł moment, który decydował o jej końcowym powodzeniu, to poza jednym wyjątkiem robił tzw mission failed


Obrazek
Zablokowany