LM 14/15 (gr. A) [2]: Atletico 1-0 JUVENTUS
- Krzychu89
- Juventino
- Rejestracja: 07 czerwca 2007
- Posty: 205
- Rejestracja: 07 czerwca 2007
Vidal grał tragicznie, liczyłem że Allegri zmieni go na początku drugiej połowy bo Pereyra na tę chwilę jest w stanie zaoferować więcej.juventussek pisze: Vidal jest bez formy, Pogba też jakoś nie szarżuje, nie wiem dlaczego Evra grał zamiast Asamoah.
Allegri ma skład, ma taktykę, ma wszystko co ułożył Conte i nie wiem ale mam przeczucie że on niczego nowego do drużyny nie wkłada, liczy że jego nazwisko zabłyśnie dzięki temu że ma taki skład.
Tak naprawdę nic się nie działo w tym meczu, Atletico wykorzystało swoją akcję i to im wystarczyło.
No ale taktycznie maestria, tak sie to komentuje, w polskiej lidze to sie mowi ze gowniany mecz, a tam ze szachy, dla koneserow, taktycznie mistrzostwo itd.
Aczkolwiek zmiany, których Allegri dokonał po stracie gola mi się spodobały...Conte raczej nie zmieniłby obrońcy na pomocnika i dalej forsował swoje ustawienie.
Myślę że Allegri postawił tutaj na doświadczenie Chielliniego, Vidala pomimo, że są w gorszej formie niż odpowiednio Ogbonna, Pereyra.
Także widać spory kredyt zaufania do Evry, który w defensywie jest pewny, jednak nie daje z przodu tyle ile mógłby dać Asamoah - jego absencja w wyjściowej 11 najbardziej mi przeszkadzała.
Odnośnie samego meczu, Atletico grało konsekwentnie swoją piłkę, mieli przy tym sporo szczęścia (bramka nie była jakaś cudowna). Nawet komentatorzy polskiej stacji dostrzegali przewagę Juventusu, bo takowa była - przynajmniej delikatna, przynajmniej w posiadaniu piłki ;]
Cóż, pozostaje poczekać na kolejne spotkania w CL. Wówczas będzie można ocenić pracę Allegriego...
- zbysioJuve
- Juventino
- Rejestracja: 22 września 2013
- Posty: 1190
- Rejestracja: 22 września 2013
Kolego, kto jak kto, ale Ty jako kibic już z takim wieloletnim stażem powinieneś trochę więcej mieć optymizmu co do drużyny jak i piłkarzy. Sam przecież przed meczem strofowałeś co poniektórych, że tak negatywnie są nastawieni co do tego bądź co bądź niełatwego meczu. :naughty: oj nieładnie, takie zachowanie nie przystoi kolego Alessandro. Tylko jeden przegrany mecz i już takie wieszanie psów i zakładanie od razu aż tak czarnych scenariuszy, nieładnie...alessandro1977 pisze:Vidal to tragedia ostatnio...w ogóle zawodnicy, na których się liczy w takim momencie najbardziej zawodzą...Vidal, Pogba, Llorente, Lichy nie pierwszy raz gubi krycie ale w Serie A zawsze ktoś ratuje mu doopę...LM jednak błędów nie wybacza...
Może i dobrze, znowu odpadniemy po fazie grupowej, będzie posucha w LM a co za tym idzie mniejsza kasa, może Agnelli otworzy oczy...
Wiem, że każdy ma prawo być trochę zawiedziony, ale nie tak już do przesady.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7315
- Rejestracja: 08 października 2002
cały mecz graliśmy 10 na 11 więc 0-1 na terenie przeciwnika to nie taki zły wynik, szczególnie że sędzia zapomniał dawać kartek naszym przeciwnikom i łokciowali nas i kopali jak chcieli, kiedy chcieli i gdzie chcieli, o trzymaniu już nie mówię bo tu nawet fauli nie widział (m.in. karny w końcówce ewidentny) a Moracie za czysty wślizg dał żółtą
nie wiem na co czekał Allegri ze zmianami ale chyba na prawdę za bardzo wczuł się w Conte bo jakim cudem Llorente rozegrał całe spotkanie to ja nie mam pojęcia, mamy takich rezerwowych w tym sezonie a w ogóle nie wykorzystaliśmy ich, szkoda ;]
a to AM oglądam już któryś raz i to zwykłe rzeźniki, przy normalnym sędziowaniu ani sezon wcześniej ani teraz nie doszliby do 1/4 LM...
nie wiem na co czekał Allegri ze zmianami ale chyba na prawdę za bardzo wczuł się w Conte bo jakim cudem Llorente rozegrał całe spotkanie to ja nie mam pojęcia, mamy takich rezerwowych w tym sezonie a w ogóle nie wykorzystaliśmy ich, szkoda ;]
a to AM oglądam już któryś raz i to zwykłe rzeźniki, przy normalnym sędziowaniu ani sezon wcześniej ani teraz nie doszliby do 1/4 LM...
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Krzychu89
- Juventino
- Rejestracja: 07 czerwca 2007
- Posty: 205
- Rejestracja: 07 czerwca 2007
Na powtórkach było widać, że jednak był kontakt więc tę kartkę jeszcze jestem w stanie zrozumieć, ale poźniejsze wykartkowanie Giovinco? hmm musiałbym to jeszcze raz obejrzeć...;]Maly pisze:...a Moracie za czysty wślizg dał żółtą
- wagner
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
- Posty: 2786
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
Ja bym nie dał żółtej, w ogóle był kontakt z jego ręką w tej sytuacji ? Piłka wyglądała tak jakby odbiła się od piersi, ale dalszy lot piłki nie był pokazany idealnie przez kamerę tv, a dalszych powtórek nie było..Krzychu89 pisze:ale poźniejsze wykartkowanie Giovinco? hmm musiałbym to jeszcze raz obejrzeć...;]
Martwi fakt, że wychodzi nasza "włoskość" w najmniej oczekiwanych momentach, długa bania przy stanie 1:0 w 77 minucie. Później owszem (ale później to nawet nie potrafiliśmy zdobyć piłki).
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 7749
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Dobrze że Tevez się cofał do połowy boiska, a jak porządnego rozegrania nie było bez niego, tak z nim też nie byłoMaly pisze:jakim cudem Llorente rozegrał całe spotkanie to ja nie mam pojęcia
Ogólnie, jeśli Felix Brych nie ma wujka w PSL, to już nigdy nie dostanie do sędziowania poważnego meczu, zwłaszcza z drużyną sprowadzającą każdą akcje do zapasów. Facet po 5 minutach miał taką minę "dobra chłopaki, bawcie się, ale ja idę do domu". Żółta dla Chielliniego kiedy faulował Bonucci, żółtko dla Bonucciego na samym początku meczu, w którym było 30 ostrzejszych fauli, wszystkie zagrania ręką (przynajmniej jedno było ewidentnym karnym dla Atleti) i żółta dla Giovinco na koniec
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8613
- Rejestracja: 07 listopada 2007
Masz rację, udzieliło mi się negatywne nastawienie...ale skąd się wzięło ? Stąd, że zawodnicy niejednokrotnie powtarzali, że wyciągnęli wnioski z zeszłorocznej edycji LM i ponownie taka sytuacja nie ma się prawa powtórzyć...najbardziej boli to, że nie jesteśmy w stanie wywieźć nigdy remisu z wyjazdu, grając z klasową drużyną i zawsze przegrywamy jedną bramką...Real, Benfica, Atletico...na uwagę zasługuje fakt, że w żadnym z tych meczów nie byliśmy drużyną gorszą ale zawsze schodzimy pokonani...zbysioJuve pisze:.........
To co pisałem wcześniej - to prawda, cały czas wierzę i wczoraj po pierwszej połowie byłem pewny, że będzie dobrze...Atletico musiało zaatakować i się otworzyć co miałoby zwiększyć pole do ataku...Juve jakby w ogóle nie chciało atakować...zrozumienie dla piłkarzy mam ale ileż można tolerować dziecinadę kielona ? W zeszłym sezonie dziecinada szła w parze z jakością tego zawodnika a teraz powoduje tylko zagrożenie pod bramką...ta porażka powoduje, że nie możemy pozwolić sobie na kolejną bo będzie dramat...co jeszcze boli ? Juve mając nóż na gardle, nie potrafi wygrać tylko kopie się po czole, Atletico musiało wygrać, bezczelnie zapowiadali, że wygrają i wygrali...
Ale emocje powoli opadają, mam nadzieję, że przynajmniej Romę oklepiemy !
- Donnie
- Juventino
- Rejestracja: 17 września 2006
- Posty: 688
- Rejestracja: 17 września 2006
Nie wiem panowie, czy oglądaliście mecze o Superpuchar Króla w tym sezonie. Oba były tak samo nudne, jak ten wczorajszy, na Bernabeu było 0:0, na Calderon, nomen omen, 1:0. Niestety, Atletico to niesamowicie trudny rywal i nie tylko nam grało się z nimi potwornie ciężko.
A tak poza tym, to Vidal i Pogba słabo, szczególnie ten pierwszy. Mógł zagrać Pereyra, ostatnio robi świetne wrażenie.
A tak poza tym, to Vidal i Pogba słabo, szczególnie ten pierwszy. Mógł zagrać Pereyra, ostatnio robi świetne wrażenie.
- Lucas87
- Juventino
- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
- Posty: 2035
- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
Ich rywal z finału, również.Maly pisze:przy normalnym sędziowaniu ani sezon wcześniej ani teraz nie doszliby do 1/4 LM...
Zabrakło nam wyrachowania, które oni już mają we krwi. Można sobie pisać, że grają antyfutbol itp., ale kogo to obchodzi? Liczą się wyniki, a one zdecydowanie przemawiają, za Simeone. My również broniliśmy się twardo, lecz zabrakło elementu zaskoczenia. Wystarczył jeden ułamek sekundy - nieuwagi i rywale to bezwzględnie wykorzystali. Niebagatelne znaczenie, miało również wyłączenie z gry - Teveza. Jednak specjalnych powodów do niepokoju nie odczuwam (jeszcze).marcinek pisze:Spokojnie to jest mecz grupowy i ja dopisywałem przed tym meczem 3pkt dla Atelico (finalista LM) każdy inny wynik byłby sukcesem.
No trzeba go było, opchnąć DiabłomDonnie pisze:A tak poza tym, to Vidal i Pogba słabo, szczególnie ten pierwszy.
edit:
Rewanż z BvB i np. brak czerwonej kartki dla Xabiego Alonso. Inna sprawa, to brak skuteczności niejakiego Pana M.zahor pisze:A to ciekawa teza. Moglbys rozwinac?Lucas87 pisze:Ich rywal z finału, również.Maly pisze:przy normalnym sędziowaniu ani sezon wcześniej ani teraz nie doszliby do 1/4 LM...
Ostatnio zmieniony 02 października 2014, 12:21 przez Lucas87, łącznie zmieniany 1 raz.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
A to ciekawa teza. Moglbys rozwinac? W ktorym to konkretnie momencie Real by wylecial z LM gdyby nie sedziowie? Tylko prosze nie pisz mi o czerwonej dla Chielliniego.Lucas87 pisze:Ich rywal z finału, również.Maly pisze:przy normalnym sędziowaniu ani sezon wcześniej ani teraz nie doszliby do 1/4 LM...
Z drugim fragmentem moge sie zgodzic, z pierwszym niekoniecznie. Sa rozne typy sedziow i ten, kto ich desygnuje, powinien brac na to poprawke. Sa tacy, ktorzy np. doskonale potrafia wylapac kiedy szybki napastnik probuje zanurkowac w polu karnym, nijak natomiast nie radza sobie w meczu, w ktorym kosci trzeszcza od pierwszej do ostatniej minuty. To byl z kolei taki mecz, w ktorym przydal by sie taki Howard Webb. To, ze bywa slepy akurat nie byloby wielkim problemem, bo sytuacji stykowych bylo (jak na tego kalibru mecz) stosunkowo niewiele, natomiast facet potrafi sobie poradzic z agresywnie usposobionymi druzynami i ma takie mecze pod kontrola.Ouh_yeah pisze: Ogólnie, jeśli Felix Brych nie ma wujka w PSL, to już nigdy nie dostanie do sędziowania poważnego meczu, zwłaszcza z drużyną sprowadzającą każdą akcje do zapasów.
Garreat pisze:Zawodnicy przeciwnika caly mecz tyrali Stefana bez pardonu, no i w koncu braklo sil i spoznil sie przy tej jednej akcji...
To tez powinno dac do myslenia tym, ktorzy pisza ze w sumie to mysmy Atletico zdominowali, narzucili swoj styl a oni musieli tanczyc jak im zagramy. Jednym z kluczowych elementow w taktyce Simeone jest zajechanie rywala, co w polaczeniu z silnym pressingiem daje jeszcze wieksze pole do popelnienia bledu. I plan ten udalo sie wczoraj zrealizowac na tyle skutecznie, ze 3 punkty zostaja w Madrycie.
I jeszcze jedno spostrzezenie co do akcji bramkowej - nie wiem czy ktorykolwiek pilkarz Juventusu mial chociaz przez sekunde tyle miejsca na polowie rywala, ile dostal zawodnik Altetico centrujacy ze skrzydla.
Ostatnio zmieniony 02 października 2014, 09:39 przez zahor, łącznie zmieniany 3 razy.
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1705
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Kilka zoltych kartek w pierwszej polowie moglo ich troche utemperowac, ale najwieksza <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> na boisku byl sedzia. Brakuje u nas troche takiego zawodnika jak Montero czy Davids, ktory porozstawialby po katach tych rolnikow. Przejdzmy do naszych, na szybko...
Chiellini lawa. Kazde jego dotkniecie piki wprowadza nerwy w poczynania calej druzyny. Vidal niech siedzi na lawce, poki co Pereyra jest dwa poziomy ponad nim. Pogba chyba potrzebowal darcia mordy Antka zeby trzymac koncentracje, bardzo slabo, nie stwarzal przewagi (i ten wspanialy rzut wolny). Gdyby nie Marchisio, mielibysmy w srodku kompletna padaczke, boje sie powrotu Pirlo. Tevez cos sie staral ale niewiele mogl zdzialac. Llorente... sam nie wiem... ja bym go posadzil na lawie albo dal mu inne ustawienie. Przetrzymuje te pilke, mozna grac dlugie na niego... ale gosc jest zbyt wolny, zbyt statyczny, odegra i nie bierze dalej udzialu w akcji...
Najwazniejsze: Evra zawiodl, z przodu nie istnial. Znow skrzydla byly asymetryczne. Przy braku Romulo byla to woda na mlyn Atletico. Zawodnicy przeciwnika caly mecz tyrali Stefana bez pardonu, no i w koncu braklo sil i spoznil sie przy tej jednej akcji... W tej sytuacji go nie winie, choc warto zauwazyc, ze przesladuja go akcje typu "spieprzyc cos waznego". Wafel z Benfica, bubel Argentyna na MS, spozniony do Ardy...
Chiellini lawa. Kazde jego dotkniecie piki wprowadza nerwy w poczynania calej druzyny. Vidal niech siedzi na lawce, poki co Pereyra jest dwa poziomy ponad nim. Pogba chyba potrzebowal darcia mordy Antka zeby trzymac koncentracje, bardzo slabo, nie stwarzal przewagi (i ten wspanialy rzut wolny). Gdyby nie Marchisio, mielibysmy w srodku kompletna padaczke, boje sie powrotu Pirlo. Tevez cos sie staral ale niewiele mogl zdzialac. Llorente... sam nie wiem... ja bym go posadzil na lawie albo dal mu inne ustawienie. Przetrzymuje te pilke, mozna grac dlugie na niego... ale gosc jest zbyt wolny, zbyt statyczny, odegra i nie bierze dalej udzialu w akcji...
Najwazniejsze: Evra zawiodl, z przodu nie istnial. Znow skrzydla byly asymetryczne. Przy braku Romulo byla to woda na mlyn Atletico. Zawodnicy przeciwnika caly mecz tyrali Stefana bez pardonu, no i w koncu braklo sil i spoznil sie przy tej jednej akcji... W tej sytuacji go nie winie, choc warto zauwazyc, ze przesladuja go akcje typu "spieprzyc cos waznego". Wafel z Benfica, bubel Argentyna na MS, spozniony do Ardy...
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2935
- Rejestracja: 16 września 2009
Max zle podszedl to tego meczu. Atletico lubi grac z zespolami dlugo utrzymujacymi sie przy pilce. Nie pocwiczyli gry pod pressingiem, gry z kontry i nie byli przygotowani na to ze w drugiej polowie Atletico zaatakowalo (to bylo oczywiste bo musieli wygrac). Przez kilka minut 433 wygladalo lepiej niz sriki taka przez caly mecz Wystarczylo ze Lichy przez pare minut mial partnera do gry po prawej stronie (Perreyra) i odrazu byla swietna akcja dwojkowa i okazja na bramke.
- Krzychu89
- Juventino
- Rejestracja: 07 czerwca 2007
- Posty: 205
- Rejestracja: 07 czerwca 2007
W sumie sporo miejsca miał Pogba gdy oddawał strzał, mógł to zrobić lepiej...myślę że gdyby tacy Vidal/Pogba byli w optymalnej formie, może prędzej trafiłby się w tym gąszczu graczy Atletico jakiś przebłysk. Pirlo też potrafił czasami zrobić róznicę w takich sytuacjach, choć z Marchisio w takiej formie też jest miło. Konkludując zamiast szczególnie takiego Vidala mógł lepiej zagrać Asamoah czy też Pereyra, gorzej by się nie zaprezentowali.zahor pisze: I jeszcze jedno spostrzezenie co do akcji bramkowej - nie wiem czy ktorykolwiek pilkarz Juventusu mial chociaz przez sekunde tyle miejsca na polowie rywala, ile dostal zawodnik Altetico centrujacy ze skrzydla.
Allegri wspominał że po kontuzji Arturo potrzebuje minut na boisku, ale może póki co niech dostaje te minuty z mniej wymagającymi rywalami...
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Już nie chce mi się dokładnie cytować, więc tylko napiszę, że w większości zgadzam się z zahorem. Nie dlatego, że on poparł mnie wcześniej, po prostu szczerze z jego racjami jest mi po drodze.
Zgadzam się także z Ouh_yeahem w kwestii bezjajeczności naszych, którą elegancko widać w wypowiedziach pomeczowych typu: "nie jesteśmy zadowoleni, bo nie skończyło się 0:0"
Dzisiaj już od znajomego usłyszałem: "Stary, nieważne jakie drużyny ostatecznie awansują z poszczególnych grup. Jednego jestem pewny - jeśli wśród nich znajdzie się Juventus, to prawdopodobnie będzie on najprostszym, wymarzonym rywalem dla reszty stawki w fazie pucharowej". Jest to mega przykre dla kibica Starej Damy, ale cholera... chyba prawdziwe
Zgadzam się także z Ouh_yeahem w kwestii bezjajeczności naszych, którą elegancko widać w wypowiedziach pomeczowych typu: "nie jesteśmy zadowoleni, bo nie skończyło się 0:0"
Dzisiaj już od znajomego usłyszałem: "Stary, nieważne jakie drużyny ostatecznie awansują z poszczególnych grup. Jednego jestem pewny - jeśli wśród nich znajdzie się Juventus, to prawdopodobnie będzie on najprostszym, wymarzonym rywalem dla reszty stawki w fazie pucharowej". Jest to mega przykre dla kibica Starej Damy, ale cholera... chyba prawdziwe
- Krzychu89
- Juventino
- Rejestracja: 07 czerwca 2007
- Posty: 205
- Rejestracja: 07 czerwca 2007
Patrząc na ostatnie popisy Juve w europejskich pucharach, może coś w tym jest.pumex pisze: Dzisiaj już od znajomego usłyszałem: "Stary, nieważne jakie drużyny ostatecznie awansują z poszczególnych grup. Jednego jestem pewny - jeśli wśród nich znajdzie się Juventus, to prawdopodobnie będzie on najprostszym, wymarzonym rywalem dla reszty stawki w fazie pucharowej". Jest to mega przykre dla kibica Starej Damy, ale cholera... chyba prawdziwe
Simeone jest jednak innego zdania
(z goal.com)
Atletico Madrid manager Diego Simeone believes Juventus are on a par with Barcelona and Real Madrid after guiding his side to a 1-0 win over the Serie A champions in the Champions League on Wednesday.
Turkish midfielder Arda Turan scored the only goal of the game in the 74th minute at the Vicente Calderon stadium to hand Massimiliano Allegri's side their first defeat of the season.
But Simeone, whose Atletico side won the Spanish title last season to end Barca’s and Real's 10-year duopoly, was impressed by Juventus.
"For me they are at the level of Madrid or Barcelona," said the Argentine.
"Watching the videos over and over, they are one of the hardest teams I have seen to attack or cause damage against.
"They have two magnificent strikers, full-backs or wingers that attack and defend, brilliant players in midfield and an enormous goalkeeper that everyone knows."
Wednesday's result leaves every team in Group A tied on three points after Malmo shocked Olympiakos 2-0 in Sweden.