LM 12/13 (1/4): JUVENTUS 0-2 Bayern

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
grande amore

Juventino
Juventino
Rejestracja: 05 października 2012
Posty: 615
Rejestracja: 05 października 2012

Nieprzeczytany post 08 kwietnia 2013, 18:35

Z Juve zwykle jest tak, ze jesli w pierwszym spotkaniu idzie im slabo, to w drugim graja juz lepiej. Przyklady sa i w LM, i w krajowej lidze.
Final Pucharu Wloch z Napoli... 0:2. Potem mecz o Superpuchar i 4:2. Pozniej z Cavanim, Hamsikiem & Co. juz nie przegralismy (wygrana + remis w potyczkach ligowych w tym sezonie).
Wspomniana wyzej Chelsea, FC Nordsjaelland (tak, wiem, kiepska liga ;-))... Po trzech remisach mialo byc fatalnie, mielismy nie wyjsc z grupy! Z grupy, w ktorej byl zwyciezca poprzedniej edycji! A wyszlismy z pierwszego miejsca i Chelsea odprawilismy do Ligi Europejskiej. Dzis jestesmy jednym z osmiu najlepszych klubow w Europie.
Mecz z Fiorentina na wyjezdzie zakonczyl sie remisem, pamietacie? Kolejny mecz z nimi (u siebie) wygralismy 2:0.
Przegralismy z Interem na Juventus Stadium, a potem wygralismy na San Siro 1:2.
Fakt - pierwszy mecz z AS Roma byl zwycieski, w drugim ponieslismy porazke, jednak bilans bramkowy z obu tych spotkan mowi sam za siebie :think:
Jedynie Lazio w tegorocznym Pucharze Wloch zdolalo nam przeszkodzic w osiagnieciu celu, ale... moze kiedys to sie zwroci. I zobaczcie sobie raz jeszcze w jakim stanie byl nasz zespol w styczniu, gdy w Rzymie przegrywalismy wojne o final CI.

Nie twierdze, ze Juve zawsze powinno wylacznie wygrywac. Nawet najwiekszym Mistrzom (to nie pomylka, "Mistrzom" przez wielkie "M") zdarzaja sie gorsze dni. Jednak dla mnie to tylko znak, ze nasza ukochana Stara Dama potrafi sie ogarnac i potem dac swoim kibicom mozliwosc obejrzenia widowiska na najwyzszym poziomie, w ktorym jak w zyciu walczy o kazdy centymetr boiska dla siebie.

Uwazam, ze Juve, mimo zenujacego wystepu w Monachium, zasluguje na awans do polfinalu LM. Pytanie czy takie wydarzenie bedzie mialo miejsce w najblizsza srode. Rywal juz pokazal, ze potrafi byc piekielnie mocny, doskonale poukladany i doswiadczony, ze nie brak mu absolutnie niczego. Ale powalczyc z nim zawsze mozna i wierze, ze ta bitwa bedzie trwala do ostatniej sekundy, jak z Lazio. Wierze, ze Juventus wyrwie sobie serce i zostawi je na boisku. W przypadku porazki (lub zwyciestwa, ale bez wejscia do 1/2-finalu), braku tegoz bym im chyba nie wybaczyla. Jak pisalam wczesniej w komentarzach pod jednym z news'ow, jesli nie przejdzie dalej, to niech sie chociaz godnie pozegna z LM sezonu 2012/13.

Amen.


Juve, storia di un grande amore :)
------
Jaka jest roznica miedzy zwyciezca a przegranym? Upasc moze kazdy, zwyciezca wstaje i idzie dalej.
------
Mowcie mi Magda
pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 10783
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 08 kwietnia 2013, 18:36

Arielinho, jak będę miał więcej czasu to pokłócę się trochę z Tobą o Padoina, ale nie dziś :P

Czy wierzę w awans? Trochę tak, zmusza mnie do tego miłość do klubu, ale kurna, nie bardzo wyobrażam sobie wyeliminowanie Bayernu, głównie przez skuteczność, jaką prezentujemy w większości spotkań. Przecież z Niemcami nie będziemy mieli niezliczonej ilości sytuacji. Nie rzucimy się do ślepej walki, bo każdy z ekipy będzie miał przed sobą widmo utraty gola, który przekreśli wszystko. Nie mamy kreatywnych skrzydeł, zaś w ataku sam nie wiem, kto jest bardziej chimeryczny: Quag czy Vucinic? Jeśli gdzieś w głowie świta mi awans, to po wielkim cudzie, trzech naszych akcjach, trzech golach i wielkiej nieporadności Bayernu. Mało realne...


Obrazek
strong return

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2008
Posty: 1510
Rejestracja: 14 lipca 2008

Nieprzeczytany post 08 kwietnia 2013, 18:41

Ja także nie liczę na awans za bardzo, po prostu mam nadzieję, że zamarzemy kiepskie wrażenie z pierwszego meczu, gdzie stworzyliśmy jedną sytuację i nie mogliśmy dojść do ich pola karnego za bardzo, wszyscy wiemy - potrafimy grać lepiej i żal by było zamazać to pozytywne wrażenie po fazie grupowej, będąc kolejny raz zmiażdżonym przez Bayern. Oni chyba limit "ujozy", którą mogli zagrać wyczerpali na Arsenal. Poza tym na pewno dostali wtedy nauczkę.

Ale skłamałbym, gdybym nie miewał przykładowo przywidzeń "o dwóch spadających liściach" Pirlo, lądujących w siatce. Na przekór wynikowi z pierwszego meczu i doświadczeniu trenerów oraz lukom w składzie. :)

Chłopaki nie macie nic do stracenia, naprzód!


juventussek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 października 2005
Posty: 388
Rejestracja: 22 października 2005

Nieprzeczytany post 08 kwietnia 2013, 19:26

iltalismano pisze:
juventussek pisze:
RSelevan pisze:Przecież tam nie było spalonego.
Musisz się nauczyć tego że jesteśmy najlepsi na świecie i ten kto z nami wygrywa ma ogromnego farta i że sędziują zawsze na naszą niekorzyść.
Dlaczego słaby Bajern(czy jak to się pisze) z fatalna obroną nas pokonał to musiał być nieziemski fart, przydałoby się DVD z juvepoland do UEFA o tym spalonym, powinniśmy być już w półfinale. Przecież my mamy taką obronę że moglibyśmy zagrać jednym obrońcą Chiellinim bo jest taki nieustępliwy piłka się mu klei do nogi lepiej niż Lessiemu.
Mimo ze Bayern nas miazdzył, to strzelił bramki ze Spalonego i gównianego rikoszetu. Trzeba być kretynem żeby sie z tym nie zgodzić.
:D Beka ;d
Tak jak mówiłem Bajern powinien zostać zdyskfalifikowany za ten spalony i rykoszet i my już powinniśmy być w półfinale.

Serio są jeszcze ludzie którzy wypłakują że był spalony? Na żadnym filmiku i zdjęciu nie widziałem spalonego do tego nikt się o to nie kłóci tylko nasi fanatycy z juvepoland, zaś w innych sytuacjach, gdybyśmy to my strzelili taką bramkę to pewnie byś się zarzekał że nie było spalonego.

Pozostaje pokazać pazur w drugim meczu a noż się uda awansować ;d


kasia39

Juventino
Juventino
Rejestracja: 03 kwietnia 2013
Posty: 14
Rejestracja: 03 kwietnia 2013

Nieprzeczytany post 08 kwietnia 2013, 20:26

Znowu ten spalony? Nawet jakby ktoś z Bayernu "strzelił" ręką, nic byśmy nie zmienili jeśli sędzia by to uznał...a z przebiegu spotkania to cud że nie było więcej niż 2 : 0, szczególnie pamiętam że ktoś w końcówce strzelał na naszą bramkę i już aż zamykałam oczy...bo widziałam piłkę w siatce. Trzeba było strzelić w Niemczech, tak to mamy mission impossible prawie i taka jest prawda.
Myślę jednak, że w innym dniu i innym ustawieniu Juventus w takim składzie jak w pierwszym meczu byłby w stanie pokonać Bayern...jak i Barcelonę i Real. Jednak w takim składzie jakim zagramy w środę i w dodatku prawdopodobnie w takim samym ustawieniu...nie pozostaje nic innego jak się odwoływać do jakiś sił wyższych przed tym meczem :)
grande amore pisze:Na temat meczu z Bayernem juz chyba wszystko zostalo napisane/powiedziane, dlatego wrzuce tylko cos klasycznego na zmotywowanie.
Wogóle dzięki za tego linka kiedyś to widziałam ale już dawno gdzieś mi zniknęło ale super się to ogląda, mogliby sobie nasi zawodnicy przed meczem obejrzeć. Nie wiem, jaką gadkę walnie Conte przed meczem ale chciałabym wierzyć,że będzie to coś w tym stylu jak w tym filmiku, a nie bardziej w tonie że nie mamy nic do stracenia i że się może uda...ale jeśli się nie uda to i tak super...bo możemy wtedy wogóle nie wychodzić na boisko...


Supersonic

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 października 2004
Posty: 1184
Rejestracja: 25 października 2004

Nieprzeczytany post 08 kwietnia 2013, 21:35

Sytuacja jest paskudna w węższym ( Vidal, Lichy) i szerszym zakresie. To nie jest moment Juventusu w tym sezonie, jakoś tak wszystko się chybocze, od początku tego roku jest ruletka raz czarne i bijemy inter czy Celtic raz czerwone i tu Sampdoria czy Lazio. W Bayernie było czerwone. Cholerstwo jest tym większe, że gramy z kosmitami. Przepraszam ale oglądam skopaną od 1996r. i ligi krajowej nikt nigdy nie wygrał tak wcześnie. Nikt na wyjazdach nie stracił 2ch goli, nikt na ławce nie ma ekipy Martinez,Robben,Gomez,Pizarro. Dodatkowo to cholerstwo od 3 miesiećy oprócz niegroźnego czerwonego z Gunners ma WYŁĄCZNIE czarne. Nie ma rysy, nie ma skazy, nie ma nic co pozwalałoby racjonalnie wieścić upadek tej machiny.
Kampania Juve ad 1996 i bicie Nantes czy Rosenborga to była walka gladiatorów. Dziś jest walka gladiatora z rycerzami Jedi, którzy potrafią się teleportować, biegać jak Armstrong na rowerze i utrzymywać poranną erekcję do 22:45. Ewentualny awans będzie można porównać tylko z realem 2003 a kto wie czy nie tryumfem 96. Ten real trzeba wyrzucić bez Davidsa i Zambrotty. Vuciniciem nie Del Piero i Padoinem nie Camorem..
słabo się robi...

Cóż więc robić? Włączyć tv, kibicować i mieć pełnię wiary. Wtedy Treze strzelił już w 12' a po 43min wszystko zaczęło się od nowa. Buffon był wtedy kluczowy, może być i w środę, Conte wtedy udział miał dwuminutowy, teraz może mieć generalski.

Węgry - Niemcy, Urugwaj - Brazylia, Widzew - Legia, :smile: Utd- Bayern :prochno: , Lpool - Milan, Chelsea - Bayern :whistle: nie ma sytuacji beznadziejnych.
Forza, mecz genialny osi Buffon - BBC- Pirlo - Markiz - Vucinic i pomoc na tyle ile się da reszty da awans. Ale to musi być 300%, krew, żelazo i Sparta.
Forza!


wojczech7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Posty: 2195
Rejestracja: 16 kwietnia 2008

Nieprzeczytany post 08 kwietnia 2013, 21:41

Supersonic pisze:Sytuacja jest paskudna w węższym ( Vidal, Lichy) i szerszym zakresie. To nie jest moment Juventusu w tym sezonie, jakoś tak wszystko się chybocze, od początku tego roku jest ruletka raz czarne i bijemy inter czy Celtic raz czerwone i tu Sampdoria czy Lazio. W Bayernie było czerwone. Cholerstwo jest tym większe, że gramy z kosmitami. Przepraszam ale oglądam skopaną od 1996r. i ligi krajowej nikt nigdy nie wygrał tak wcześnie. Nikt na wyjazdach nie stracił 2ch goli, nikt na ławce nie ma ekipy Martinez,Robben,Gomez,Pizarro. Dodatkowo to cholerstwo od 3 miesiećy oprócz niegroźnego czerwonego z Gunners ma WYŁĄCZNIE czarne. Nie ma rysy, nie ma skazy, nie ma nic co pozwalałoby racjonalnie wieścić upadek tej machiny.
Kampania Juve ad 1996 i bicie Nantes czy Rosenborga to była walka gladiatorów. Dziś jest walka gladiatora z rycerzami Jedi, którzy potrafią się teleportować, biegać jak Armstrong na rowerze i utrzymywać poranną erekcję do 22:45. Ewentualny awans będzie można porównać tylko z realem 2003 a kto wie czy nie tryumfem 96. Ten real trzeba wyrzucić bez Davidsa i Zambrotty. Vuciniciem nie Del Piero i Padoinem nie Camorem..
słabo się robi...

Cóż więc robić? Włączyć tv, kibicować i mieć pełnię wiary. Wtedy Treze strzelił już w 12' a po 43min wszystko zaczęło się od nowa. Buffon był wtedy kluczowy, może być i w środę, Conte wtedy udział miał dwuminutowy, teraz może mieć generalski.

Węgry - Niemcy, Urugwaj - Brazylia, Widzew - Legia, :smile: Utd- Bayern :prochno: , Lpool - Milan, Chelsea - Bayern :whistle: nie ma sytuacji beznadziejnych.
Forza, mecz genialny osi Buffon - BBC- Pirlo - Markiz - Vucinic i pomoc na tyle ile się da reszty da awans. Ale to musi być 300%, krew, żelazo i Sparta.
Forza!
Puszczam w niepamięć Twój ranking najlepszych piłkarzy ever i stawiam Ci wirtualne piwo, Supersonicu. Jak powiedziałby mój kolega - jesteś wporzo (popierdzielony) :-D

Lubię to :ok:

Co do meczu - będzie ciężko, nawet bardzo. Nadzieja na cud i życiową formę naszego kręgosłupa, kontra trzeźwe spojrzenie na rzeczywistość? Jako, że nadzieja matką głupich, wybieram to pierwsze... :prochno:


"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
Supersonic

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 października 2004
Posty: 1184
Rejestracja: 25 października 2004

Nieprzeczytany post 08 kwietnia 2013, 21:50

No wojczech momencik piwko piwkiem ( żartowałem na priv info do wysyłki), ale czy to czasem nie Ty zwiększyłeś tam znacząco fejm wyprzedzając Pana Zambrottę o 316 pozycji?

Jedyne w czym Giggs jest lepszy od Drogby, a Ribery od Pirlo to we wchodzeniu w kobiety, których eksplorować się nie powinno.


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 7019
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 08 kwietnia 2013, 21:54

Supersłoik, ja też Ci postawię, ale pomnik z brązu jutro rano. Potwierdzone info.

Mam nadzieję, że wjedziemy z petardą i golfem III ku chwale zwycięstwa, nie wiem jak można być już zadowolonym z tej edycji LM, ćwierćfinał to był plan minimum. Oczekuję Wembley od tego Juventusu, gorąco wierzę że się nie przejadę pojutrze.

@up Supersłoju, a o ile pozycji za mną stoisz w Fantasy Serie A ? 8) coś słabo się znasz na telegazecie.


prezes3c pisze:
12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze:
12 sierpnia 2020, 21:45
Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
fazzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 maja 2006
Posty: 2769
Rejestracja: 16 maja 2006

Nieprzeczytany post 08 kwietnia 2013, 22:03

Nie oszukujmy się, Bayern jest od nas dużo mocniejszy. Wiadomo, że serce nakazuje wierzyć, ale rozum podpowiada co innego. Ja osobiście chciał bym ( biorąc pod uwagę co z nami zrobili w pierwszym meczu ) abyśmy jutro po prostu wygrali, nawet jeśli nie awansujemy, wygrajmy, zostawmy po sobie chociaż pozytywne wrażenie, pokażmy serce i walkę.


Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
Supersonic

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 października 2004
Posty: 1184
Rejestracja: 25 października 2004

Nieprzeczytany post 08 kwietnia 2013, 22:04

pan Zambrotta pisze: Supersłoik, ja też Ci postawię, ale pomnik z brązu jutro rano. Potwierdzone info.
Wybudowałem pomnik trwalszy niż ze spiżu :twisted:
pan Zambrotta pisze: Mam nadzieję, że wjedziemy z petardą i golfem III ku chwale zwycięstwa, nie wiem jak można być już zadowolonym z tej edycji LM, ćwierćfinał to był plan minimum. Oczekuję Wembley od tego Juventusu, gorąco wierzę że się nie przejadę pojutrze.
No no, feeling masz taki, że chyba Giggsa autobiografię czytasz wieczorami i chłoniesz pomysły, ale nie powiem nie powiem pojechałbym za Tobą na Drezno czwórką.
pan Zambrotta pisze: @up Supersłoju, a o ile pozycji za mną stoisz w Fantasy Serie A ? 8) coś słabo się znasz na telegazecie.
Właśnie na telegazecie nieźle, bo przez pierwsze 28 kolejek tam wklepywałem mój skład, ale spoko teraz odkryłem internet 8)

Kiedy się pojawi kogo nam podstawi Platini za pieniądze Moggiego do gwizdania?


bendzamin

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 kwietnia 2009
Posty: 4225
Rejestracja: 18 kwietnia 2009

Nieprzeczytany post 08 kwietnia 2013, 23:07

Supersonic pisze: Kiedy się pojawi kogo nam podstawi Platini za pieniądze Moggiego do gwizdania?
Hiszpanina, wisi od 15 na głównej :P

Obrazek

Na forumie bajeroków prowokacja goni prowokację, dochodzi do szamotaniny, unosi się atmosfera skandalu, spodnie całe w eks... W każdym razie radziłbym uważać na słowa. :smile: W związku z tym napiszę tylko tyle, że należy wierzyć w awans przynajmniej do środy, do godziny 22:40. Nie takie historie pisały się na boisku.
grande amore pisze: Jutro wtorek, czyli Borussia vs Malaga i Galata vs Real. My gramy we srode.
:oops: Ale to się dłuuuuuuuuuży.
Ostatnio zmieniony 08 kwietnia 2013, 23:21 przez bendzamin, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
grande amore

Juventino
Juventino
Rejestracja: 05 października 2012
Posty: 615
Rejestracja: 05 października 2012

Nieprzeczytany post 08 kwietnia 2013, 23:16

przynajmniej do jutra, do godziny 22:40
Jutro wtorek, czyli Borussia vs Malaga i Galata vs Real. My gramy we srode.


Juve, storia di un grande amore :)
------
Jaka jest roznica miedzy zwyciezca a przegranym? Upasc moze kazdy, zwyciezca wstaje i idzie dalej.
------
Mowcie mi Magda
pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 7019
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 08 kwietnia 2013, 23:18

bendzamin pisze:Hiszpanina
mocne :prochno:

Brak Vidala wg mnie mniej odczuwalny, bo mocno wierzę w Pogbę. Bardziej prawa flanka mnie niepokoi, Padoin gra w porywach poprawnie.


prezes3c pisze:
12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze:
12 sierpnia 2020, 21:45
Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
Castiel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 maja 2010
Posty: 3182
Rejestracja: 24 maja 2010

Nieprzeczytany post 08 kwietnia 2013, 23:22

Na waszym miejscu nie robiłbym sobie nadzieii. Byleby tylko zaprezentować się w miarę dobrze. Przepaść nie zniknie jak naszym będzie się bardziej chciało. To nie kwestia zaangażowania tylko umiejętności, które Bayern ma zdecydowanie większe.


Zablokowany