LE (gr. A) [01]: JUVENTUS 3-3 Lech
- nad gopłem
- Juventino
- Rejestracja: 21 kwietnia 2009
- Posty: 59
- Rejestracja: 21 kwietnia 2009
To nie nowość, Legro nie po raz pierwszy się kompromituje...white_wolv pisze:
Najlepszy piłkarz Juve z wczorajszego meczu przeprasza za brak wygranej z Lechem..
Za to Legro jak i cześć widzę forumowiczów nie widzą nic dziwnego we wczorajszym wyniku.. macie mentalność godną Juve !!
Chiellini za to nie pasuje do dzisiejszego Juve... jest za dobry.
Tak czy inaczej największą winę za wczorajszy wynik ponosi trener.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 7749
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Oj Panie Pluto...
A to że niektórzy wieszczą katastrofę... po kupieniu Diego i Melo wieścili jak świetnie będzie. Wieszczenie to nie jest argument.
Tytułów nie zdobył, tytułu nie obiecywał, tytuł nie jest jego zadaniem. Za to zakwalifikował się do LM nie tak dawno więc chyba nie zapomniał jak się to robi. Wygrał też niedawno kilka meczów z potentatami serie A.Pluto pisze:Deszczowy pisze:Del Neri wie, że zaczyna się robić średnio fajnie. Wie o tym, bo trochę w tym fachu pracuje. I zaradzi temu.
Bo? Bo fajnie gada na konferencjach? Bo w Romie nie zaradzil? Bo zdobyl w przeszlosci tyle tytulow, ze wie co robi?
Chciałem zauważyć że z Bari przegraliśmy bo Donati strzelił idealnie, z Sampą okazało się że Pozzi zagrał być może lepiej niż kontuzjowany Pazzini choć gracz z niego co najwyżej średni, Lech zremisował dzięki idealnemu strzałowi Rudnevsa w doliczonym czasie... pomijając naszą kiepską grę, mamy naprawdę sporego pecha ostatnio.Pluto pisze:Jesli Di Natale strzeli nam trzy bramki to rowniez pozinnismy wziac gleboki oddech i nie upatrywac problemu w naszej druzynie ale w boskim kaprysie? Wszystko byle nie Delneri?Deszczowy pisze:Tenże sam Bóg, w którego zresztą średnio wierzę, ale zawsze ładnie brzmi, dał Rudnevsowi rozegrać niesamowity mecz. Dlatego zamiast teraz wrzeszczeć, jaki to Del Neri zły, jaki ten Juventus słaby i jakie to wszytko szare i ogólnie złe - weźmy wszyscy głębszy oddech.
Pięcioletni plan odbudowy już dawno szlag trafił, kilka miesięcy temu rozpoczął się nowy. To że jesteśmy coraz słabsi nie jest żadną tajemnicą - widać po wynikach. Ta nasza najcenniejsza ofensywa w zeszłym sezonie jakoś się nie popisała, mało tego - Pan Ribas nie błyszczy póki co w Wolfsburgu, Trezegol popisał się jak na razie wybitnie zmarnowaną setką na Camp Nou, Camor... no nic nie słychać więc szału chyba nie ma. Dobrze gra Giovinco, ale on jest wypożyczony.Pluto pisze:Naprawde nie dociera, ze po powrocie do Serie A, z roku na rok jestesmy coraz slabsi? Ze piecioletni plan odbudowy szlag jasny trafil? Ze na sile wypchnelismy z klubu to co mielismy w ofensywie najcenniejsze? Ze trenerem jest kolejny przecietniak?
Na razie jest katastrofa, którą niektórzy wiescili już po samym mercato, nie zostawiając na Marotcie suchej nitki.
A to że niektórzy wieszczą katastrofę... po kupieniu Diego i Melo wieścili jak świetnie będzie. Wieszczenie to nie jest argument.
- Donnie
- Juventino
- Rejestracja: 17 września 2006
- Posty: 688
- Rejestracja: 17 września 2006
Z pozytywnych aspektów meczu to, choć jeśli się mylę, niech mnie ktoś poprawi, komentatorzy nie wspominali chyba nic o Calciopoli.
Może to marne pocieszenie, ale jak patrzę na tą bramkę, to od razu, mimowolnie, na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Dzięki Alexowi jest jeszcze coś w Juventusie, co podziwia cały świat.
Może to marne pocieszenie, ale jak patrzę na tą bramkę, to od razu, mimowolnie, na mojej twarzy pojawia się uśmiech. Dzięki Alexowi jest jeszcze coś w Juventusie, co podziwia cały świat.
- CF78
- Juventino
- Rejestracja: 17 września 2010
- Posty: 2
- Rejestracja: 17 września 2010
Z jednej strony mam cholerny ubaw z tego forum (nie, nie dlatego, że Lech okazał się lepszy), z drugiej czuję rozpacz widząc rozkapryszoną gówniarzerię i zastanawiam się jaka czeka nas przyszłość?
Chciałem nawiązać do różnych cytatów, ale to nie ma sensu, bo tych głupich było multum i musiałbym dobre pół dnia poświęcić, aby odpisać.
Chciałbym nawiązać tylko do jednego - do klienta, który pisał, czy Lech ma jakieś forum. Otóż tak, Lech ma forum, choć nie musi mieć - bo my wszyscy mamy swój stadion i swój klub, któremu kibicujemy. Wy nie, dlatego jedyną oznaką waszego życia jest forum. Dodajmy jeszcze, że forum upośledzone, na którym króluje gówniarzeria i hołota, co widać choćby w tym wątku, niemal do dwudziestej strony - dopiero później zaczynają się pojawiać wpisy mądrzejszych userów. Choć z drugiej strony zaczynam się domyślać, że wszystkie fora "kibiców sukcesu" muszą wyglądać podobnie, pewnie fora Realu, Chelsea, Milanu i innych klubów również. Cóż, mamy 21 wiek i głupoty coraz więcej.
Acha, jeszcze jedna sympatyczna różnica miedzy kibicami Lecha a Juventusu
Kiedy ktoś do mnie mówi "gramy z Lechem", to moze powiedzieć "gramy z wami"
Kiedyś ktoś do was mówi "Gramy z Juventusem", to nigdy nie powie "gramy z wami"
I tym optymistycznym akcentem kończę swój krótki wywód, pozdrawiając tak i tych mądrzejszych kiboli (to pewnie za duże słowo, ale niech będzie) Juve i gówniarzerię również:)
Chciałem nawiązać do różnych cytatów, ale to nie ma sensu, bo tych głupich było multum i musiałbym dobre pół dnia poświęcić, aby odpisać.
Chciałbym nawiązać tylko do jednego - do klienta, który pisał, czy Lech ma jakieś forum. Otóż tak, Lech ma forum, choć nie musi mieć - bo my wszyscy mamy swój stadion i swój klub, któremu kibicujemy. Wy nie, dlatego jedyną oznaką waszego życia jest forum. Dodajmy jeszcze, że forum upośledzone, na którym króluje gówniarzeria i hołota, co widać choćby w tym wątku, niemal do dwudziestej strony - dopiero później zaczynają się pojawiać wpisy mądrzejszych userów. Choć z drugiej strony zaczynam się domyślać, że wszystkie fora "kibiców sukcesu" muszą wyglądać podobnie, pewnie fora Realu, Chelsea, Milanu i innych klubów również. Cóż, mamy 21 wiek i głupoty coraz więcej.
Acha, jeszcze jedna sympatyczna różnica miedzy kibicami Lecha a Juventusu
Kiedy ktoś do mnie mówi "gramy z Lechem", to moze powiedzieć "gramy z wami"
Kiedyś ktoś do was mówi "Gramy z Juventusem", to nigdy nie powie "gramy z wami"
I tym optymistycznym akcentem kończę swój krótki wywód, pozdrawiając tak i tych mądrzejszych kiboli (to pewnie za duże słowo, ale niech będzie) Juve i gówniarzerię również:)
LECH POZNAŃ - DUMA EUROPY!
- Donnie
- Juventino
- Rejestracja: 17 września 2006
- Posty: 688
- Rejestracja: 17 września 2006
CF78 pisze:Z jednej strony mam cholerny ubaw z tego forum (nie, nie dlatego, że Lech okazał się lepszy), z drugiej czuję rozpacz widząc rozkapryszoną ###ę i zastanawiam się jaka czeka nas przyszłość?
Chciałem nawiązać do różnych cytatów, ale to nie ma sensu, bo tych głupich było multum i musiałbym dobre pół dnia poświęcić, aby odpisać.
Chciałbym nawiązać tylko do jednego - do klienta, który pisał, czy Lech ma jakieś forum. Otóż tak, Lech ma forum, choć nie musi mieć - bo my wszyscy mamy swój stadion i swój klub, któremu kibicujemy. Wy nie, dlatego jedyną oznaką waszego życia jest forum. Dodajmy jeszcze, że forum upośledzone, na którym króluje ### i hołota, co widać choćby w tym wątku, niemal do dwudziestej strony - dopiero później zaczynają się pojawiać wpisy mądrzejszych userów. Choć z drugiej strony zaczynam się domyślać, że wszystkie fora "kibiców sukcesu" muszą wyglądać podobnie, pewnie fora Realu, Chelsea, Milanu i innych klubów również. Cóż, mamy 21 wiek i głupoty coraz więcej.
Acha, jeszcze jedna sympatyczna różnica miedzy kibicami Lecha a Juventusu
Kiedy ktoś do mnie mówi "gramy z Lechem", to moze powiedzieć "gramy z wami"
Kiedyś ktoś do was mówi "Gramy z Juventusem", to nigdy nie powie "gramy z wami"
I tym optymistycznym akcentem kończę swój krótki wywód, pozdrawiając tak i tych mądrzejszych kiboli (to pewnie za duże słowo, ale niech będzie) Juve i ###ę również:)
Kibice sukcesu, jeśli jacyś tu byli, to wynieśli się jakieś cztery lata temu.
Sezon w Serie B, poprzedni sezon najgorszy chyba w historii, ładne mi sukcesy.
Dlaczego nie możemy mówić o Juve jako "o nas"? Jesteśmy kibicami tego klubu, a więc ważną jego częścią. Równie dobrze, w myśl Twojej zasady, rolnik z zapadłej dziury powinien kibicować klubowi ze swojej wsi, a nie dajmy na to Lechowi, czy Wiśle.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Za to Tobie jeden bez wątpienia by się przydał.Pluto pisze:Ty z kolei chyba przedawkowałeś proszki na uspokojenie.Deszczowy pisze:Dlatego wszystkim osłom, jadącym po trenerze i wyżywającym się nami mówię - ochłońcie.
Bo od dwudziestu kilku lat siedzi w tym fachu, oszołomie? Jedź do Turynu i przedstaw swoje CV forumowego eksperta. Jak dadzą Ci poprowadzić Juventus i wygrasz z nim Serie A to odszczekam swoje słowa. A na razie - do lekcji. Napinaczu internetowy.Pluto pisze:Deszczowy pisze:Del Neri wie, że zaczyna się robić średnio fajnie. Wie o tym, bo trochę w tym fachu pracuje. I zaradzi temu.
Bo? Bo fajnie gada na konferencjach? Bo w Romie nie zaradzil? Bo zdobyl w przeszlosci tyle tytulow, ze wie co robi?
Jak wyżej. Ekspercina od 10 boleści.Pluto pisze::shock:Deszczowy pisze:Widział, że Bonucci i Kielo nie są zgrani. Dlatego postawił na parę Kielon - Legro.tak jak poprzedni i jeszcze wczesniejszy... no ale wiadomo, musza sie zgrac ;].Deszczowy pisze:Dzisiejszy mecz był wpadką - bolesną i kosztowną, ale wpadką.
Rozegraliśmy 2 mecze w Serie A i parę więcej w LE. Jeśli twierdzisz, że to wystarczy na zgranie całego zaciągu nowych piłkarzy ze starymi, przy jednoczesnym przeorganizowaniu taktyki gry całej drużyny - wróć do FM`a. Albo... bo ja wiem?, coli się napij?Pluto pisze:Ja mowie po raz pierwszy: jesli z przekonaniem twierdzisz, ze jestesmy mocniejsi to z takimi wypowiedziami wstrzymaj sie do momentu, az rzeczywiscie zaczniemy grac lepiej niz rok temu.Deszczowy pisze:I jeśli z przekonaniem twierdzicie po nim, że po tym mercato mamy drużynę słabszą, niż rok temu - po raz trzeci mówię: ochłońcie.
Wszystko, byle nie forumowi eksperci i żłoby.Pluto pisze:Jesli Di Natale strzeli nam trzy bramki to rowniez pozinnismy wziac gleboki oddech i nie upatrywac problemu w naszej druzynie ale w boskim kaprysie? Wszystko byle nie Delneri?Deszczowy pisze:Tenże sam Bóg, w którego zresztą średnio wierzę, ale zawsze ładnie brzmi, dał Rudnevsowi rozegrać niesamowity mecz. Dlatego zamiast teraz wrzeszczeć, jaki to Del Neri zły, jaki ten Juventus słaby i jakie to wszytko szare i ogólnie złe - weźmy wszyscy głębszy oddech.
Wiesz co, naprawdę napij się coli.Pluto pisze:Ba, zgraja <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, ktore po jednej z najwiekszych kompromitacji przed polska publicznoscia szlag jasny trafil. Na szczescie pojawilo sie paru prawdziwych facetow z tekstami "panoowie wezmy gleboki oddech, chwycmy sie za rece i policzmy do dziesieciu, to jest tylko pilka, jeszcze bedzie przepieknie, jutro tez jest dzien".kaczy19FJ pisze:Jezusie, czy połowa polskich kibiców Juve to dziewczynki?
Woooow.... to w końcu jesteśmy zgrani, byliśmy, czy będziemy? Zaprzeczanie samemu sobie - najlepszy dowód inteligencji. Dowód? Patrz wyżej.Pluto pisze:Naprawde nie dociera, ze po powrocie do Serie A, z roku na rok jestesmy coraz slabsi? Ze piecioletni plan odbudowy szlag jasny trafil? Ze na sile wypchnelismy z klubu to co mielismy w ofensywie najcenniejsze? Ze trenerem jest kolejny przecietniak?kaczy19FJ pisze:]Nasz klub nie jest ( na razie ) klubem, który pisał świetną historię. On powoli powraca; drużyna budowana od podstaw
Na razie jest katastrofa, którą niektórzy wiescili już po samym mercato, nie zostawiając na Marotcie suchej nitki. Takze wstrzymajcie ten moralizatorski ton dopoki druzyna się rzeczywiście nie zgra i nie zacznie prezentowac innego futbolu. A gdyby okazalo sie, ze jednak z uplywem czasu nie gramy na miare czwartego miejsca, nie zapomnijcie odszczekac tych wszystkich dziewczynek, osłów czy oszołomów.
Ostatnio zmieniony 17 września 2010, 17:05 przez deszczowy, łącznie zmieniany 1 raz.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 7749
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
A to sobie gdzieś zapiszę i będę czytał kiedy będę miał kiepski humor 8)CF78 pisze:Otóż tak, Lech ma forum, choć nie musi mieć - bo my wszyscy mamy swój stadion i swój klub, któremu kibicujemy. Wy nie, dlatego jedyną oznaką waszego życia jest forum.
PS. Deszczowy, z tym zgraniem Kielona i Legro to trochę pojechałeś. Raczej chodziło o to samo co w wypadku Manningera - żeby se chłop pokopał trochę [Legro w sensie].
Ostatnio zmieniony 17 września 2010, 17:01 przez Ouh_yeah, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bobby X
- Juventino
- Rejestracja: 18 maja 2009
- Posty: 951
- Rejestracja: 18 maja 2009
większych głupot z kolei niż twoje daaaawno nie było dane mi czytaćOuh_yeah pisze:Oj Panie Pluto...
Tytułów nie zdobył, tytułu nie obiecywał, tytuł nie jest jego zadaniem. Za to zakwalifikował się do LM nie tak dawno więc chyba nie zapomniał jak się to robi. Wygrał też niedawno kilka meczów z potentatami serie A.Pluto pisze:Deszczowy pisze:Del Neri wie, że zaczyna się robić średnio fajnie. Wie o tym, bo trochę w tym fachu pracuje. I zaradzi temu.
Bo? Bo fajnie gada na konferencjach? Bo w Romie nie zaradzil? Bo zdobyl w przeszlosci tyle tytulow, ze wie co robi?
Chciałem zauważyć że z Bari przegraliśmy bo Donati strzelił idealnie, z Sampą okazało się że Pozzi zagrał być może lepiej niż kontuzjowany Pazzini choć gracz z niego co najwyżej średni, Lech zremisował dzięki idealnemu strzałowi Rudnevsa w doliczonym czasie... pomijając naszą kiepską grę, mamy naprawdę sporego pecha ostatnio.Pluto pisze:Jesli Di Natale strzeli nam trzy bramki to rowniez pozinnismy wziac gleboki oddech i nie upatrywac problemu w naszej druzynie ale w boskim kaprysie? Wszystko byle nie Delneri?Deszczowy pisze:Tenże sam Bóg, w którego zresztą średnio wierzę, ale zawsze ładnie brzmi, dał Rudnevsowi rozegrać niesamowity mecz. Dlatego zamiast teraz wrzeszczeć, jaki to Del Neri zły, jaki ten Juventus słaby i jakie to wszytko szare i ogólnie złe - weźmy wszyscy głębszy oddech.
Pięcioletni plan odbudowy już dawno szlag trafił, kilka miesięcy temu rozpoczął się nowy. To że jesteśmy coraz słabsi nie jest żadną tajemnicą - widać po wynikach. Ta nasza najcenniejsza ofensywa w zeszłym sezonie jakoś się nie popisała, mało tego - Pan Ribas nie błyszczy póki co w Wolfsburgu, Trezegol popisał się jak na razie wybitnie zmarnowaną setką na Camp Nou, Camor... no nic nie słychać więc szału chyba nie ma. Dobrze gra Giovinco, ale on jest wypożyczony.Pluto pisze:Naprawde nie dociera, ze po powrocie do Serie A, z roku na rok jestesmy coraz slabsi? Ze piecioletni plan odbudowy szlag jasny trafil? Ze na sile wypchnelismy z klubu to co mielismy w ofensywie najcenniejsze? Ze trenerem jest kolejny przecietniak?
Na razie jest katastrofa, którą niektórzy wiescili już po samym mercato, nie zostawiając na Marotcie suchej nitki.
A to że niektórzy wieszczą katastrofę... po kupieniu Diego i Melo wieścili jak świetnie będzie. Wieszczenie to nie jest argument.
na śmietnik
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 2146
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Wow, respekt, czapeczki z głowy przed kimś, kogo największym sukcesem jest awans do LM. Nie sądzisz, że dla Juventusu to trochę mało?Ouh_yeah pisze: Tytułów nie zdobył, tytułu nie obiecywał, tytuł nie jest jego zadaniem. Za to zakwalifikował się do LM nie tak dawno więc chyba nie zapomniał jak się to robi. Wygrał też niedawno kilka meczów z potentatami serie A.
No tak, za każdym razem będziesz tłumaczył porażki pisząc, że ktoś idealnie uderzył, zagrał mecz życia, itd.? Juventus po prostu gra padakę, nie ma się co oszukiwać i zrzucać na pech.Ouh_yeah pisze:Chciałem zauważyć że z Bari przegraliśmy bo Donati strzelił idealnie, z Sampą okazało się że Pozzi zagrał być może lepiej niż kontuzjowany Pazzini choć gracz z niego co najwyżej średni, Lech zremisował dzięki idealnemu strzałowi Rudnevsa w doliczonym czasie... pomijając naszą kiepską grę, mamy naprawdę sporego pecha ostatnio.
I skoro siedzi od 20 lat w fachu i jedynym sukcesem tego gościa jest awans do LM, to raczej niezbyt dobrze o nim to świadczy. Polska myśl szkoleniowa sięga jeszcze dalej i jakie są efekty?deszczowy pisze: Bo od dwudziestu kilku lat siedzi w tym fachu, oszołomie? Jedź do Turynu i przedstaw swoje CV forumowego eksperta. Jak dadzą Ci poprowadzić Juventus i wygrasz z nim Serie A to odszczekam swoje słowa. A na razie - do lekcji. Napinaczu internetowy.
Ostatnio zmieniony 17 września 2010, 17:14 przez Antichrist, łącznie zmieniany 1 raz.
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
- bajbek17
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 1558
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
Czy sie musi zgrać czy nie wychodzi teraz największy błąd jaki popełnił Marotta... Zamiast kłócić się o grosze i czekać do końca okienka transferowego na to by uformować drużynę powinniśmy zgrywać zawodników w towarzyskich meczach a nie o punkty. Już pare meczy za nami i punktów bardzo mało a nawet jeszcze mniej bo 1 :doh: Ile jeszcze stracimy zanim się zgrają?! Tych punktów może braknąć w końcowej fazie sezonu i wtedy dopiero stracimy kasę jak kolejny raz nie zakwalifikujemy się do LM. Jest jeszcze dużo czasu na poprawę, ale osobiście uważam, że Beppe spartolił letnie okienko, ale na ocene tego przyjdzie czas pózniej a nie po 3 meczach.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 7749
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Garraty, wystarczyło napisać mojego nicka zamiast cytować całego posta, do którego się nie odnosisz konkretnie. Przy okazji wiedziałbym co dokładnie uważasz za głupoty.
edytka:
edytka:
Dla Juventusu, który wyznaczył sobie za cel awans do LM chyba nie.Antichrist pisze: Wow, respekt, czapeczki z głowy przed kimś, kogo największym sukcesem jest awans do LM. Nie sądzisz, że dla Juventusu to trochę mało?
Przecież napisałem że oprócz naszej kiepskiej gry...Antichrist pisze: No tak, za każdym razem będziesz tłumaczył porażki pisząc, że ktoś idealnie uderzył, zagrał mecz życia, itd.? Juventus po prostu gra padakę, nie ma się co oszukiwać i zrzucać na pech.
Ostatnio zmieniony 17 września 2010, 17:13 przez Ouh_yeah, łącznie zmieniany 1 raz.
- Peja
- Juventino
- Rejestracja: 12 listopada 2003
- Posty: 478
- Rejestracja: 12 listopada 2003
Pluto pisze:Ba, zgraja <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, ktore po jednej z najwiekszych kompromitacji przed polska publicznoscia szlag jasny trafil. Na szczescie pojawilo sie paru prawdziwych facetow z tekstami "panoowie wezmy gleboki oddech, chwycmy sie za rece i policzmy do dziesieciu, to jest tylko pilka, jeszcze bedzie przepieknie, jutro tez jest dzien".
Rzeczywiście, tych meczów z polskimi klubami było tyle, że każda utrata punktów staje się z miejsca największą kompromitacją. Prawda jest taka, że Delneri miał w głębokim poważaniu konfrontację z Lechem co było widać po samej wyjściowej jedenastce. Wiem, że dla nas, polskich kibiców Juve, remis z polską drużyną jest ciężki do przełknięcia, ale dla klubu nie różni się niczym od straty punktów z Interem Baku czy BATE Borysów. Nie zdziwię się jeśli w ogóle położymy lachę na tej całej Lidze Europejskiej i nie awansujemy z grupy (nawet kosztem Lecha). Priorytetem jest awans do Ligi Mistrzów, tym samym najbliższy mecz z Udinese jest nieporównywalnie ważniejszy od tego z Poznaniakami. Mamy za mało klasowych zawodników aby marnować ich siły na grę w LE. No ale Pluto byłby bardziej zadowolony gdybyśmy w dwumeczu odprawili Lecha z kwitkiem, zdobyli cały ten śmieszny puchar, a w lidze zajęli ósme miejsce (może jako zwycięzcom pucharu załatwiliby nam kwalifikacje do LE :roll: )
Pluto pisze:Naprawde nie dociera, ze po powrocie do Serie A, z roku na rok jestesmy coraz slabsi? Ze piecioletni plan odbudowy szlag jasny trafil? Ze na sile wypchnelismy z klubu to co mielismy w ofensywie najcenniejsze? Ze trenerem jest kolejny przecietniak?
Na razie jest katastrofa, którą niektórzy wiescili już po samym mercato, nie zostawiając na Marotcie suchej nitki. Takze wstrzymajcie ten moralizatorski ton dopoki druzyna się rzeczywiście nie zgra i nie zacznie prezentowac innego futbolu. A gdyby okazalo sie, ze jednak z uplywem czasu nie gramy na miare czwartego miejsca, nie zapomnijcie odszczekac tych wszystkich dziewczynek, osłów czy oszołomów.
Ty to bez kitu jesteś wybitnym ekspertem futbolu. Po 3 meczach potrafisz powiedzieć, że będzie gorzej niż w zeszłym sezonie. Rok temu mieliśmy 4 zwycięstwa z rzędu na początku sezonu, w tym zwycięstwo z Romą w Rzymie. Zapewne wtedy Pluto myślał, że to Juve będzie się bić z Interem o mistrzostwo a Roma nie zakwalifikuje się do Cl.
5-letni plan odbudowy to zapowiadali ludzie, których już w klubie nie ma, albo ich rola została bardzo zredukowana.
Ja również nie zgadzam się z wygnaniem Giovinco, ale żeby tak płakać po Diego? Co on takiego pokazał? Jeden mecz z Romą? A potem co? Wrzutki z rzutów wolnych na wysokości jajec zawodników stojących w murze albo strzały w środek bramki? I on by miał nas zbawić w tym sezonie? Lepiej niech sobie mota ogórki w Bundeslidze... Tfu! Miałem go okazję oglądać w meczu z Dortmundem i jakoś nie potrafił poprowadzić Wilków do zwycięstwa ( a w ataku miał do pomocy Dzeko, więc argument, że w Juve nie miał komu zagrać odpada).
Delneri to przeciętniak? Zgoda, może nie jest to najbardziej utytułowany trener na świecie, ale kogo mieliśmy wziąć? Wypalonego Lippiego? Delneri ma nam zagwarantować awans do CL, co już udało mu się z Sampdorią. Krytykujesz także Marottę nie zwracając uwagi na to, że w meczu z Lechem nie grali Aquilani, Bonucci czy Quagliarella, bo do Krasicia chyba nie masz zastrzeżeń? Tuzin nowych piłkarzy, nowy trener i ustawienie, to wszystko wymaga czasu aby zaczęło się zazębiać, no ale niecierpliwy Pluto przecież nie będzie czekać :lol:
- Alfa i Omega
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 1148
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
wejdź w swój własny profil i kliknij w przycisk "pokaż wszystkie posty", jeśli czytanie głupich wiadomości sprawia Ci radość. bez urazy, ale strasznie pleciesz.Garraty pisze: większych głupot z kolei niż twoje daaaawno nie było dane mi czytać
po trzech meczach w sezonie można co najwyżej ocenić, czy się nowe koszulki podobają. wszystkich postów w temacie nie czytałem, bo niektórych się nawet nie da, no ale dość dalekosiężne wnioski Wam wychodzą, nawet trochę za daleko. radziłbym po prostu wrzucić na luz. u mnie Del Neri ma kredyt zaufania do połowy października.
znaczy tak generalnie, to wczoraj też szlag mnie trafiał do kwadratu. dziś już mi przeszło. ktoś jakieś 10 stron temu porównał ten mecz do remisów z BATE i trafił idealnie. zawinił trener i psychika piłkarzy. no trudno, teraz zapomnieć i podejść do kolejnego meczu. byle wygrać, bo 4 słabe wyniki z rzędu nieprzyjemnie zawsze wpływają na morale.
i tyle. nie widzę żadnych powodów do wieszania za klejonty Beppe, Del Neriego, Agnellego... gorące głowy, panowie bracia ; >
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Jeśli o mnie chodzi, to dałbym mu czas do grudnia. To będzie plus minus niedużo przed połową sezonu... Później można będzie pluć jadem. Oby nie było potrzeby.Alfa i Omega pisze: po trzech meczach w sezonie można co najwyżej ocenić, czy się nowe koszulki podobają. wszystkich postów w temacie nie czytałem, bo niektórych się nawet nie da, no ale dość dalekosiężne wnioski Wam wychodzą, nawet trochę za daleko. radziłbym po prostu wrzucić na luz. u mnie Del Neri ma kredyt zaufania do połowy października.
Z Bari w ubiegłym roku też mieliśmy problem. Z Sampą, jak i z Lechem... no cóż, to była wpadka. Brak koncentracji. Zmęczenie. Oby Del Neri popracował na tym problemem.Alfa i Omega pisze:znaczy tak generalnie, to wczoraj też szlag mnie trafiał do kwadratu. dziś już mi przeszło. ktoś jakieś 10 stron temu porównał ten mecz do remisów z BATE i trafił idealnie. zawinił trener i psychika piłkarzy. no trudno, teraz zapomnieć i podejść do kolejnego meczu. byle wygrać, bo 4 słabe wyniki z rzędu nieprzyjemnie zawsze wpływają na morale.
Niestety. Niektórzy mają chyba młodzieńcze ADHD.Alfa i Omega pisze:i tyle. nie widzę żadnych powodów do wieszania za klejonty Beppe, Del Neriego, Agnellego... gorące głowy, panowie bracia ; >