LM (gr. A) [03]: JUVENTUS 1-0 Maccabi

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
lipa

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 248
Rejestracja: 08 października 2002

Nieprzeczytany post 21 października 2009, 23:05

jak dla mnie mecz baaaaaaaaaardzo przecietny.
z takimi frajerami jak maccabi grajac u siebie powinnismy wygrac duzo wiecej. a ponadto i tak mielismy DUZO SZCZĘŚCIA! Gdyby nie Buffon i jego fenomenalne interwencje wynik bylby zupelnie inny.
milan, ktory jest kompletnie rozbity i bez formy.. potrafi grajac na wyjezdzie wbic 4 bramki realowi (w tym jedna nieslusznie nieuznana)... my grajac u siebie MĘCZYMY sie ze sredniakami.
jak dla mnie mizeria trwa nadal niestety;/


filippo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 listopada 2004
Posty: 1028
Rejestracja: 29 listopada 2004

Nieprzeczytany post 21 października 2009, 23:07

binio pisze:we come back on the right path !!!

nie widziałem meczu ale ważny wynik i trzy punkty.

FORZA JUVE
Ale ja widziałem i prawda jest taka, że niewiele brakło a skończyło by się remisem. Może nie był to mecz z cyklu "zero gry punkty trzy", ale pod koniec było baardzo groźnie w 2 sytuacjach a to co zrobił Buffon w 92 minucie zasługuje na owację.

Martwi mnie to, że po strzeleniu gola i pozniej czerwonej kartce zawodnika Maccabi nie dobili przeciwnika i naraźili nas kibicow na takie nerwy. W Perspektywie meczu w izraelu nie byłbym takim optymistą. pozdrawiam


michalpl

Juventino
Juventino
Rejestracja: 30 sierpnia 2006
Posty: 7
Rejestracja: 30 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 21 października 2009, 23:14

Mi sie mecz bardzo podobał, jedynie końcówka słabsza w naszym wykonaniu. Szkoda tych kontuzji, ale dzieki temu ustawieniu mamy praktycznie po 2 pilkarzy na kazda pozycje

Gigi(Maninger)
Grosso Kielon Canna (Legro) Zebina (Caceres)
Melo (Poulsen) Sissoko (Marchisio)
Camor (VI) Diego (Del Piero) Gio (De Ceglie)
Treze(Amauri)


szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 6203
Rejestracja: 18 marca 2007

Nieprzeczytany post 21 października 2009, 23:16

A ja jestem zadowolony. W tym meczu potrzebowaliśmy wygranej i to osiągnęliśmy. Wreszcie zmieniliśmy taktykę i dało się zauważyć poprawę w grze. Do tego, że po strzeleniu bramki spada poziom naszej gry, piłkarze zdążyli nas już przyzwyczaić. To mnie martwi, bo tak nie powinno być. Mamy okazję do tego, aby dobić rywala i nie wykorzystujemy kolejnych okazji. Z drugiej strony możemy chyba mówić o niemałym pechu. Podobała mi się akcja po której prosto w bramkarza trafił Trezeguet. Gdyby to wpadło byłoby 2:0 i prawdopodobnie nie byłoby tych nerwów na koniec. Inaczej by pewnie mecz wyglądał gdyby chociaż raz Maccabi znalazło sposób na Buffona (ten dzisiaj niesamowity). Nie ma co narzekać, bo co mieli zrobić to zrobili. Miejmy nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. To pierwszy mecz w nowym "systemie". Oby tylko kontuzje nie były groźne, bo współpraca Melo z Sissoko na wysokim poziomie.

Forza Juve!


Serhinio

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 stycznia 2007
Posty: 68
Rejestracja: 10 stycznia 2007

Nieprzeczytany post 21 października 2009, 23:18

Po to jest ławka rezerwowych żeby było komu grać na każdej pozycji :C ponadto mecz barrrdzo średni nie napawa optymiznmem przed nastepnym meczem ligowym miejmy nadzieje że to było przełamanie i teraz bedzie juz tylko lepiej, lecz wygrana 1 do 0 z takim przeciwnikiem to nic nadzwyczajnego :!:


__Alex__

Juventino
Juventino
Rejestracja: 31 maja 2009
Posty: 78
Rejestracja: 31 maja 2009

Nieprzeczytany post 21 października 2009, 23:19

Tak w skrócie:
-Cieszą 3 punkty.
-Szkoda nie wykorzystanych sytuacji.
-Końcówka meczu -dramat, mało brakowało abyśmy na własnym terenie zremisowali z grającym w 10 Maccabi...:oops:
-Znowu kontuzje...(oby nie groźne)

Jak dla mnie piłkarz meczu - GIANLUIGI BUFFON :bravo:


Vojtimar

Juventino
Juventino
Rejestracja: 14 października 2004
Posty: 807
Rejestracja: 14 października 2004

Nieprzeczytany post 21 października 2009, 23:20

No nie gadajcie że gra była słaba. Co prawda nie widziałem całych meczów np. z Palermo i Violą, ale dzisiaj gra była niezła w ofensywie. W porównaniu do meczu z Bayernem czy Lazio (tak inny kaliber, ale to nie o to chodzi nie gra sie cały sezon z mocnymi) Jakieś składne, ładne akcje nam wychodziły, Giovinco zagrał dobrze. Diego też nieźle, ale wszyscy oczekujemy od niego więcej więc nie daję mu całego plusa :P

Juve miało przewage, atakowało i to też się liczy. Niestety potem w II połowie faktycznie siedli i chyba chcieli utrzymać to 1:0 co jest błędem i sami się wielokrotnie o tym przekonali, kiedy w końcu to zrozumieją w pełni? Trzeba jak najszybciej zmienić to nastawienie bo każdy wie do czego może doprowadzić.

Maccabi miało 2 groźniejsze sytuacje, jedna na początku i druga na końcu i dlatego trzeba strzelić 2 gola jak najszybciej po 1, i być zawsze skupionym żeby nie było takich akcji jak dzisiaj na początku meczu. Ta jeszcze jedna w II połowie nie była aż tak groźna, prawie w środek więc Buffon po prostu sparował bo strzał był mocny. Dobry więc mecz Gigiego

Kompletnie bezbarwny Caceres, nic nie wniósł do gry. Podobnie Amauri. Ciro chyba go wprowadził żeby utrzymywał piłke na połowie rywala, ale on nie zrobił nic, naprawde nie jest w formie.

Ogólnie mecz lepszy niż ostatnio, ale wiadomo że to nie zmienia sytuacji że już jesteśmy super. Trzeba przede wszystkim strzelać drugą bramke po pierwszej, liczę że Diego odzyska forme, wróci Alex i ofensywa się rozkręci na dobre.

Oby nic poważnego nie stało się Zebinie. Prawa obrona to musi być pierwszy zakup w okienku transferowym.


Z Juve na dobre i złe!
belial

Juventino
Juventino
Rejestracja: 01 listopada 2003
Posty: 298
Rejestracja: 01 listopada 2003

Nieprzeczytany post 21 października 2009, 23:29

Z czego sie tu cieszyc... Maccabi moglo by sobie z powodzeniem powalczyc o miejsce w srodku tabeli naszej Ekstra(super-hiper)klasy, a Juventus potrafil im wcisnac tylko 1 bramke grajac u siebie... Skutecznosc Trezeguet przemilcze, ale w sumie reszta napastnikow prezentuje obecnie podobny poziom. Jedyne co dzisiaj cieszy to zdobyte 3 punkty, porazka Bayernu i ich powazne oslabienie (2 czerwone) w kontekscie rewanzu z Bordeaux. Na najwazniejsze - czyli plynna i skuteczna gra - przyjdzie mi jeszcze poczekac przynajmniej do nastepnego meczu.

PS Tak sobie probuje tlumaczyc, ze ostatne mizerne mecze gramy podczas ulewy - moze geniusz Diego i skutecznosc napastnikow potrzeebuje suchej murawy? :pray:


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 7019
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 21 października 2009, 23:30

co się stało z Melo? akurat miałem telefon...

za to zejście Zebiny oczywiście widziałem :lol: tego gościa trzeba wywalić zimą, na co nam kolejne cyrki... wraz z Hasanem, kolejnym szpitalnikiem.


binio

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 20 czerwca 2003
Posty: 628
Rejestracja: 20 czerwca 2003

Nieprzeczytany post 21 października 2009, 23:32

Ciekawie piszecie :)
Jedni piszą że Sissoko bezpłędnie, inni że mase błędów, Chielini bohater, Chielini beznadziejnie.

Powiem tak,
- ważne 3 pk.
- ważne przelamanie po 5 meczach bez porażki
- szkoda kontuzjowanych (to może zaboleć najbardziej)

Poza tym granie z presją kilku meczy bez zwycięstwa nie wpływa dobrze, teraz mecze powinny być łatwiejsze.
Mecz wyjazdowy wydaje mi się że wygramy, na początku wpadały bramy z kontry głównie i dzięki takim golom wygrywaliśmy a to były spotkania wyjazdowe (Rzym) więc liczę na kolejne punkty.

Jak widać w CL każdy przeciwnik jest groźny i nie ma co tu płakać czy to Maccabi czy Rubin czy może Barca.
Ta kolejka pokazała że coś się w piłce europejskiej zmianie, wyrównuje się?


Azrael

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 marca 2008
Posty: 1317
Rejestracja: 15 marca 2008

Nieprzeczytany post 21 października 2009, 23:37

pan Zambrotta pisze:co się stało z Melo? akurat miałem telefon..
Na moje oko to zwichnięcie stawy skokowego dolnego. W najlepszym wypadku tydzień bez gry w najgorszym nawet miesiąc (mając na względzie najnowocześniejsze metody rehabilitacji).


Pozdrawiam!
Bar_87

Juventino
Juventino
Rejestracja: 30 lipca 2004
Posty: 21
Rejestracja: 30 lipca 2004

Nieprzeczytany post 21 października 2009, 23:42

Jeśli, ktoś twierdzi,że gra była słaba jak można określić to co się działo z Fiorentiną?? bo bardzo, mega, czy super słabo to mało powiedziane i ja nie widzę trafnego określenia na takie zjawisko. Oczywiście Barcelona w ofensywie to nie była, no ale ludzie oni w końcu zaczęli grać piłka w poprzednich meczach wyglądało to w taki sposób - piłka na środku pola no i puuu... podanie na głowy Brazylijczyków, i albo nic z tego albo nic. Wariant drugi podejście bliżej pola karnego, brawurowy strzał w reklamy albo zmarnowana akcja przez np. grosso nie było widać w ogóle gry!!. W dzisiejszym meczu oczywiście można mówić, że TYLKO z Maccabi ok. no ale jakbyśmy dostali to co by było?? że nie umiemy grac z drużynami słabszymi blablabla, brak koncentracji w końcówce. Buffon nie zawiódł(po co nam najlepszy bramkarz na świecie?? chyba po to żeby i on czasami wygrywał dla nas mecze, takie zachowanie tylko udowadnia że liczy się kolektyw i drużyna musi być kompletna) pokazaliśmy charakter są 3 punkty idziemy do przodu, koniec. Mecz bez historii jakich wiele w sezonie 3 punkty za zwycięstwo z Maccabi tyle samo byłoby po zwycięstwie z Barceloną. Nawet jakbyśmy im puknęli 4-0, czy ktoś by wspominał ten mecz tak jak pamiętny z Realem?? Nie wydaje mi się. Zbieramy punkty, a piękne mecze też przyjdą i wraz z zgraniem i z wzrostem stawki, w to nie wątpię. Jednak tak jak wspomnieli przedmówcy brakuje tego dobicia z kim byśmy nie grali, za ciosem powinien iść następny i w efekcie powinien być nokaut. Nad motywacją trzeba popracować, bo grać trzeba do końca, skoro jest 4-0 czemu miało by nie być 5-0??. Jest progres ale tylko czas pokaże, czy ten sezon będzie sezonem w biało-czarne pasy.

Peace


!!Repair The World!! Do Not Destroy IT!!
Lypsky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2003
Posty: 4747
Rejestracja: 22 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 21 października 2009, 23:46

Jak nie urok to sraczka...
Najpierw Sissoko, teraz Melo :whistle: oby Tiago wrócił jak najszybciej.

Widziałem tylko urywki meczu, więc nie będę mędrkował.
Ze skrótów nie wyglądało to tragicznie.


a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
Buri

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 sierpnia 2005
Posty: 684
Rejestracja: 04 sierpnia 2005

Nieprzeczytany post 21 października 2009, 23:49

Azrael pisze:
pan Zambrotta pisze:co się stało z Melo? akurat miałem telefon..
Na moje oko to zwichnięcie stawy skokowego dolnego. W najlepszym wypadku tydzień bez gry w najgorszym nawet miesiąc (mając na względzie najnowocześniejsze metody rehabilitacji).
a może toczeń?

Tak poważnie, to bardzo ładna gra Giovinco i to mnie najbardziej cieszy. Ustawienie jak widać dało radę, teraz tylko niech potwierdzą to w meczu ze Sieną bo Inter nieciekawie nam ucieka.

binio pisze: Ta kolejka pokazała że coś się w piłce europejskiej zmianie, wyrównuje się?
Racja wyrównuje się, tylko szkoda że te wyrównanie ominęło polską piłkę


"Kocham te barwy i nie wstydzę się tego powiedzieć. Kocham je i wszystko, co z nimi związane." - Alessandro Del Piero
Gooray

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 lipca 2004
Posty: 600
Rejestracja: 30 lipca 2004

Nieprzeczytany post 21 października 2009, 23:53

W końcu udało się zwyciężyć! Tym razem nie mogło się skończyć inaczej. Mnóstwo akcji, znaczna przewaga, szczególnie w pierwszej połowie, no i ten straszliwie długi okres oczekiwania na zwycięstwo (nie wierzę, że będąc kibicem Juve to piszę). Szkoda, że tylko jedną z tych akcji wykorzystaliśmy. Tak jak już ktoś wspomniał naprawdę miło się oglądało 3 ofensywnych pomocników. Gorzej już z defensywnymi. A konkretniej z jednym. Felipe Melo w pierwszej połowie był chyba myślami gdzieś indziej. W drugiej jak już się zaczął rozkręcać to musiał zejść. Ech...

Kolejna refleksja jaka mi przyszła do głowy podczas oglądania tego meczu to to, że do nas świetnie pasuje powiedzenie "najlepszą obroną jest atak". A to dlatego, że jak atakujemy to jest spokój, luz, nie ma się czego za bardzo obawiać. Ale jak już nam przyjdzie się bronić, a nie daj Boże jest to jeszcze kontratak, to się zaczyna robić panika. Być może jest moje mylne wrażenie, ale gubią się Ci nasi obrońcy jak ja w Warszawie. Tylko czasem Giorgio uratuje sytuacje jakimś desperackim wślizgiem.

Na szczęście nawet jeżeli obrona nie wywiąże się ze swoich obowiązków mamy Buffona. Gigi w ostatnim czasie spisuje się bardzo dobrze, żeby nie powiedzieć, że świetnie. I dlatego mam mieszane uczucia przed tą jego operacją. No bo tak. Jeżeli on z jakimś dyskomfortem gra w ten sposób, to jakież cuda on będzie wyprawiał będąc w pełni zdrowy? Ale z drugiej strony, kto wie ile będzie trwała rehabilitacja? I jaki będzie jej przebieg? Niepewność jest.

Tak więc kończąc już napiszę tylko, że podobała mi się nasza dzisiejsza gra, również to ustawienie. Trzeba tylko koniecznie poprawić skuteczność. No i mieć nadzieję, że dzisiejsze kontuzje nie są niczym poważnym. W niedziele jedziemy do Sieny. Tam również trzeba koniecznie zwyciężyć. Forza!
belial pisze:Maccabi moglo by sobie z powodzeniem powalczyc o miejsce w srodku tabeli naszej Ekstra(super-hiper)klasy
Tak, drużyna, która gra w Lidze Mistrzów, do której ostatnimi czasy żadna polska drużyna się nawet nie zbliżyła (niestety), walczyłaby w polskiej lidze w środku tabeli. Nie przestajesz błyszczeć, stary.


Obrazek
Zablokowany