Serie A (3): Lazio 0-2 JUVENTUS
- kornknot
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 stycznia 2003
- Posty: 929
- Rejestracja: 12 stycznia 2003
http://www.d1g.com/video/show/?id=3122563
Tak patrzne na pierwszą powtórkę i jednak mógł być faul, Cruz wystawił nogę wydaje się, że zahaczył Legro. Tylko średnio kamery był ustawione i nie widać dokładnie.
Tak patrzne na pierwszą powtórkę i jednak mógł być faul, Cruz wystawił nogę wydaje się, że zahaczył Legro. Tylko średnio kamery był ustawione i nie widać dokładnie.
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 1124
- Rejestracja: 11 maja 2008
Jest za Liverpoolem i to chyba wystarczający powód! Nie chce mi się tego tłumaczyć bo i tak pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć.BlackShadow7412 pisze:. Oliver napisales ze jakby mi ktos zabil brata ale powiedz mi czy to Scouser tu obecny na forum zabil kibicow Juve na Heysel? Odpowiedz brzmi nie wiec nie rozumiem co do niego macie.
Jeszcze co do wczorajszego meczu na pewno cieszy forma Buffona. Mecze w kadrze dwa razy w Rzymie dają zauważyć co daję solidnie przepracowany okres przygotowawczy przez Buffona. Myślę, że kontuzję dawno ma już za sobą i da nam w tym sezonie kilkanaście punktów.
Jeśli chodzi o Treze postaram się trochę go wybronić. Może z gry nie jest to co byśmy oczekiwali i nie prezentuje tego do czego nas przyzwyczaił przez te wszystkie lata. Ale napastnika powinno się rozliczać z goli: Amauri 3 pełne mecze 0 goli, Iaquinta 2 pełne mecze 1 gol, David jeden pełny mecz 1 gol. Mam nadzieje, że ta szczęśliwa bramka odblokuję naszego snajpera. Ani Iaquinta ani Amauriu nigdy wcześniej nie strzelali tyle goli co David, a też już mają sporo wiosen na karku 30 lat i 29. Systematyczne wystawianie Davida do składu pozwoli mu się odbudować psychicznie nabrać pewności siebie do gry i być machiną do strzelania goli.
Dlatego para David - Amauri mogła by być idealna. Tak Amauri ma dobry drybling, walczy, potrafi przytrzymać piłkę w odpowiednim momencie itd. te rzeczy są nie ocenione tylko nie strzela tyle bramek co powinien.Arbuzini pisze:To, że Amauri pracuje praktycznie na całej szerokości boiska, a często wraca się także na swoją połowę skutkuje tym, że nie strzela farciarskich farfocli . Broniąc Treze nie pogrążaj jednocześnie naszego najlepszego napastnika. Gdyby nie jego akrobatyczny strzał David nawet nie powąchałby tej piłki...
Ostatnio zmieniony 13 września 2009, 17:49 przez oliver, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 5251
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
To, że Amauri pracuje praktycznie na całej szerokości boiska, a często wraca się także na swoją połowę skutkuje tym, że nie strzela farciarskich farfocli . Broniąc Treze nie pogrążaj jednocześnie naszego najlepszego napastnika. Gdyby nie jego akrobatyczny strzał David nawet nie powąchałby tej piłki...
- Zawidowianin
- Juventino
- Rejestracja: 13 lipca 2004
- Posty: 908
- Rejestracja: 13 lipca 2004
Nie mówiąc o tym, że to on z Giovinco rozegrali tę akcję ze swojej połowy.Arbuzini pisze:To, że Amauri pracuje praktycznie na całej szerokości boiska, a często wraca się także na swoją połowę skutkuje tym, że nie strzela farciarskich farfocli . Broniąc Treze nie pogrążaj jednocześnie naszego najlepszego napastnika. Gdyby nie jego akrobatyczny strzał David nawet nie powąchałby tej piłki...
- BlackShadow7412
- Juventino
- Rejestracja: 02 sierpnia 2009
- Posty: 124
- Rejestracja: 02 sierpnia 2009
Fakt Treze mial strasznego fuksa ;d Ale to tez bramka jak kazda inna sie liczy.
Oliver to nie wiem czy jest sens z Toba rozmawiac jak Tobie do odrzucenia innego czlowieka wystarczy to za kim jest... Bez obrazy ale to zalosne "Jest za Liverpoolem i to chyba wystarczający powód" taka wypowiedz jest conjamniej dla mnie ponizej poziomu. Moze byc nawet za Interem co to ma do rzeczy, on nie zabil kibicow na stadionie. Mam na niego bluzgac tylko dla tego ze kibicuje The Reds?
Masz racje nad niektorymi rzeczami nie da sie przeskoczyc ale to nie znaczy ze trzeba potepiac wszystkich kibicow Lpoolu. Twoim zdaniem jak 5 Polakow kogos zabije trzeba obciazyc caly narod? Dziwne rozumowanie ale masz do niego prawo trwaj w tym ja na pewno nie bede...
Oliver to nie wiem czy jest sens z Toba rozmawiac jak Tobie do odrzucenia innego czlowieka wystarczy to za kim jest... Bez obrazy ale to zalosne "Jest za Liverpoolem i to chyba wystarczający powód" taka wypowiedz jest conjamniej dla mnie ponizej poziomu. Moze byc nawet za Interem co to ma do rzeczy, on nie zabil kibicow na stadionie. Mam na niego bluzgac tylko dla tego ze kibicuje The Reds?
Masz racje nad niektorymi rzeczami nie da sie przeskoczyc ale to nie znaczy ze trzeba potepiac wszystkich kibicow Lpoolu. Twoim zdaniem jak 5 Polakow kogos zabije trzeba obciazyc caly narod? Dziwne rozumowanie ale masz do niego prawo trwaj w tym ja na pewno nie bede...
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 1124
- Rejestracja: 11 maja 2008
Nic takiego nie napisałem.!!BlackShadow7412 pisze: Twoim zdaniem jak 5 Polakow kogos zabije trzeba obciazyc caly narod? Dziwne rozumowanie ale masz do niego prawo trwaj w tym ja na pewno nie bede...
To jest właśnie jedna z tych rzeczy których nie da się przeskoczyć.
Pamiętaj, że takich rzeczy jak narodowość nie wybierasz, klub owszem.
FORZA JUVEBlackShadow7412 pisze: FORZA JUVE!!!
Ostatnio zmieniony 13 września 2009, 18:40 przez oliver, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- BlackShadow7412
- Juventino
- Rejestracja: 02 sierpnia 2009
- Posty: 124
- Rejestracja: 02 sierpnia 2009
Ja klubu nie wybieralem bardziej powiedzialbym klub wybral mnie. Nie mam powodu dla ktorego kibicuje Juve i juz. Poprostu ich pokochalem tego sie nie wybiera ( " serce nie sluga") ale skoro Ty uwazasz innaczej to szkoda mojego gadania, dla mnie Scouser to spokojny, zrownowazony kibic i nie przeszkadza mi ze tu pisze ale niektorzy widac maja obiekcje Wasz problem, koniec tego OT bo to bez sensu. FORZA JUVE!!!
- Scouser
- Juventino
- Rejestracja: 12 września 2009
- Posty: 6
- Rejestracja: 12 września 2009
masz racje, wyboru narodowości nie da się przeskoczyc, ale powiedz mi tylko dlaczego nie mogłem sobie upatrzyc swojego klubu własnie w The Redsach.. i tutaj nie wiem dlaczego winisz mnie jako sprawce całego zamieszania.. problem polega tylko na to, że ja nic Wam osobiście nie zrobiłem. - przeszłości już nikt nie zmieni.. nawet gdyby ktoś chciał.
Masz prawo miec własne zdanie - jak każdy..
Masz prawo miec własne zdanie - jak każdy..
nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone - Hassan bin Sabbah
- BlackShadow7412
- Juventino
- Rejestracja: 02 sierpnia 2009
- Posty: 124
- Rejestracja: 02 sierpnia 2009
"problem polega tylko na to, że ja nic Wam osobiście nie zrobiłem. - przeszłości już nikt nie zmieni.. nawet gdyby ktoś chciał. " To zdanie podsumowuje wszystko. I zgadzam sie z nim w 100%
- Abi
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2006
- Posty: 1020
- Rejestracja: 27 marca 2006
BlackShadow7412 pisze:Ja tez tego nie zapomne nigdy ale powinno sie byc toleracyjnym
Ociekasz tolerancją.BlackShadow7412 pisze: tez nie kocham The Reds za tamte wydarzenia ale toleruje wypowiedzi jak widac przychylnego nam fana tego zespolu, na tyle jestem w tej sprawie tolerancyjny.
Sheffield - God exists!
A co do meczu to fajnie i w ogóle.
- RavaneVialli
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2007
- Posty: 425
- Rejestracja: 03 marca 2007
Avatar Scousera obraża moje uczucia religijne, to wysoce nietolerancyjne.
A co do meczu, to zdobyliśmy ważne 3 punkty.
A co do meczu, to zdobyliśmy ważne 3 punkty.
- BlackShadow7412
- Juventino
- Rejestracja: 02 sierpnia 2009
- Posty: 124
- Rejestracja: 02 sierpnia 2009
Och wybaczcie za ta powtorke 3 razy slowa wjednym poscie, pisalem jak to sie mowi gwaltownie ;d A tolerancja to juz inna sprawa :-D Lazio0-2 Juve nic ododac nic ujac poprostu 3 pkt!!! Inter niestety tez wygral
- Smok-u
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Posty: 1724
- Rejestracja: 31 maja 2008
Dokładnie to samo chciałem napisać!RavaneVialli pisze:Avatar Scousera obraża moje uczucia religijne, to wysoce nietolerancyjne.
Fajne jest jak wszyscy piszą nie na temat meczu, po czym sobie przypominają ,że to temat "Lazio-Juve" i dopisująRavaneVialli pisze:A co do meczu, to zdobyliśmy ważne 3 punkty.
Brawo wygraliśmy xD :C :-D
Moim zdaniem Juventus nie zachwycił ale pewne zwycięstwo z takim rywalem wróży dobrze
Szkoda ,że Inter wygrywa :] ale na nich czas też przyjdzie
- RavaneVialli
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2007
- Posty: 425
- Rejestracja: 03 marca 2007
Wystarczyło mnie zacytować, pisałem już o tym wcześniej.BlackShadow7412 pisze: Lazio0-2 Juve nic ododac nic ujac poprostu 3 pkt!!!
- binio
- Juventino
- Rejestracja: 20 czerwca 2003
- Posty: 628
- Rejestracja: 20 czerwca 2003
Jest początek lat 90'tych, oglądam mecz pomiędzy Ajaxem a Juve.
Gra Roberto Baggio, od razu staje się moim idolem a tym samym Juventus.
O Heysel nie mam pojęcia, za młody byłem. O tym tragicznym wydarzeniu dowiaduję się kilka lat pozniej w dobie Internetu i podczas poszukiwania informacji o Juve....
a teraz odwracamy sytuacje ....
Początek lat 90, liga angielska, gra Liverpool z np. Arsenalem. Gra jednego z piłkarzy Liverpoolu bardzo się podobna oglądającemu, staje się fanem drużyny. Podobnie jak ja o Heysel dowiaduje się wiele lat później ....
Podsumowanie ....
Mam go przez to nienawidzić ? Że zakochał się w klubie oglądając mecz ?
Że wiernie mimo wzlotów i upadków trwa przy drużynie ? To po prostu chore, walka z wiatrakami.
Nie można zapomnieć o tej tragedii, można nie wybaczyć bandytom co tego dokonali ale ile to razy pseudokibice szkodzą swojemu niby "ukochanemu" klubowi wszczynając burdy i narażając go na straty ?
Gra Roberto Baggio, od razu staje się moim idolem a tym samym Juventus.
O Heysel nie mam pojęcia, za młody byłem. O tym tragicznym wydarzeniu dowiaduję się kilka lat pozniej w dobie Internetu i podczas poszukiwania informacji o Juve....
a teraz odwracamy sytuacje ....
Początek lat 90, liga angielska, gra Liverpool z np. Arsenalem. Gra jednego z piłkarzy Liverpoolu bardzo się podobna oglądającemu, staje się fanem drużyny. Podobnie jak ja o Heysel dowiaduje się wiele lat później ....
Podsumowanie ....
Mam go przez to nienawidzić ? Że zakochał się w klubie oglądając mecz ?
Że wiernie mimo wzlotów i upadków trwa przy drużynie ? To po prostu chore, walka z wiatrakami.
Nie można zapomnieć o tej tragedii, można nie wybaczyć bandytom co tego dokonali ale ile to razy pseudokibice szkodzą swojemu niby "ukochanemu" klubowi wszczynając burdy i narażając go na straty ?
Ostatnio zmieniony 13 września 2009, 20:03 przez binio, łącznie zmieniany 1 raz.