LM (Gr. H) [05]: Zenit 0-0 JUVENTUS
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 8860
- Rejestracja: 23 marca 2003
Cóż, remis, czyli rezultat dla nas wystarczający, niemniej jednak pozostaje wielki niedosyt bo okazje by zgarnąc pełną pulą byly. Kto oglądał ten widział, czego dziś nie strzelalismy Skuteczność tragiczna.
Camor w 1 meczu zrobił wiecej niż Marchionni w 6. Sissoko w tym mrozie zapomniał w jakich strojach gramy my a w jakich Zenit. Nedved się męczy biegajac za piłką. Molinaro i Warzyniak? Żadna róznica...
Rezultat był w zasadzie do przewidzenia, martwi bardzo, że 2 mecz z rzedu nie strzelamy gola. 1 miejsce mamy w zasadzie na 100%. Czas odrabiać w lidze, na poczatek Reggina :twisted:
Seba niech lepiej odejdzie bo sobie zmarnuje tylko dobrze zapowiadającą się karierę, no chyba, że prędzej odejdzie siwy, ale to nie realne...
Camor w 1 meczu zrobił wiecej niż Marchionni w 6. Sissoko w tym mrozie zapomniał w jakich strojach gramy my a w jakich Zenit. Nedved się męczy biegajac za piłką. Molinaro i Warzyniak? Żadna róznica...
Rezultat był w zasadzie do przewidzenia, martwi bardzo, że 2 mecz z rzedu nie strzelamy gola. 1 miejsce mamy w zasadzie na 100%. Czas odrabiać w lidze, na poczatek Reggina :twisted:
Seba niech lepiej odejdzie bo sobie zmarnuje tylko dobrze zapowiadającą się karierę, no chyba, że prędzej odejdzie siwy, ale to nie realne...
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6203
- Rejestracja: 18 marca 2007
Nie sądziłem, że kiedyś to powiem, ale brakuje Tiago. Jka grał et kilka spotkań to mieliśmy większą łatwość na środku i było po prostu lepiej... Ale teraz trzeba spróbować czegoś innego, bo tak jak było dziś i w sobotę być nie może, bo to po prostu nie przysienie skutku.Gotti pisze:Mecz słabizna. W środku pola nie istnieliśmy podobnie jak w meczu z Interem. Sissoko jest od odbioru, a co odbierze to taki Nedved zaraz traci. Marchisio to samo. Bez kreatora gry w środku nie będzie dobrze, a gra skrzydłami to też nie jest nasza mocna strona.
Mecz jak mecz. Szkoda, że nie było tej rehabilitacji o której mówili nasi zawodnicy. Myślę, że nastąpi ona przy kolejnym spotaniu, ale na litość boską, niech Ranieri wkońcu coś z czymś zaryzykuje...
- SirRose
- Juventino
- Rejestracja: 22 października 2007
- Posty: 357
- Rejestracja: 22 października 2007
Mam bardzo podobne odczucie, Tiago niby nic fenomenalnego nie grał ale jak grał to nasza gra wygladała po prostu o niebo lepiej. Ciezko w sumie tą teze poprzeć jakimiś faktami ale widać nie tylko ja mam takie odczucie. Może jak Zanetti wróci nasz środek zacznie trochę lepiej funkcjonować.szczypek pisze: Nie sądziłem, że kiedyś to powiem, ale brakuje Tiago.
Forza Juve
- Mr Cezary
- Juventino
- Rejestracja: 21 grudnia 2004
- Posty: 1156
- Rejestracja: 21 grudnia 2004
Jak zwykle przesadzacie i wg mnie za dużo wymagacie Jest 0-0, jest remis, jest dobry wynik, jest najprawdopodniej pierwsze miejsce w grupie. Plan został wykonany, nie przegrać w Petersbugu. Myślę, że Ranieri nie przewietrzył całkiem składu, gdyż obawiał się ewentualnej porażki, która mogłaby wpłynąć niekorzystnie na morale drużyny po wcześniejszej przegranej z Interem. Teraz wypada rozjechać Regginę, a następnie u siebie BATE. I niech Alex postrzela, bo jak na razie jest exequo z jakimiś czterema piłkarzami liderem strzelców Ligi Mistrzów
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
No cóż...Oglądałem to spotkanie i sytuacje,jakie stworzyliśmy,powinny choć po części zostać wykorzystane... Słupek,poprzeczka,sam na sam Alexa,ale znakomity powrót obrońcy...Trudno...Pojedziemy z BATE i zachowujemy I miejsce w tabeli...Nie zgodzę się z tymi,którzy twierdzą,że graliśmy wczoraj nie najlepiej...Śmiem nawet twierdzić,że to właśnie my rozgrywaliśmy spotkania z najbardziej umotywowanym Zenitem-najpierw ich debiut,teraz zaś ostatnia szansa na awans z grupy.My zagraliśmy bardzo dobrze taktycznie i statystyka posiadania piłki (spora przewaga Rosjan) nie odzwierciedlała wcale rzeczywistej sytuacji na boisku.Oni grali zwyczajnie jak na Rosjan przystało-"na huraaaa". :lol: Szkoda strzału Nedveda,który uderzył minimalnie nad poprzeczką,szkoda strzału Alexa,w fenomenalny sposób wybronionego przez bramkarza gospodarzy...Coś czuję,że ciężko będzie Realowi z takim Zenitem nawet na własnym stadionie...Jestem jednocześnie pewien,że zdobylibyśmy 3 punkty,gdyby sprawa awansu nie była jeszcze pewna,natomiast,jak wiadomo,dalszą grę mieliśmy już zagwarantowaną po spotkaniu z Realem...Przez to właśnie przeszliśmy "obok" tego spotkania...Szkoda także,że dłużej nie grał Giovinco-jeśli nie w takim spotkaniu,to w jakich będzie dostawał szansę? Ogólnie jestem dobrej myśli,bo przy tych warunkach atmosferycznych i Zenicie,nie mającym zupełnie nic do stracenia zwycięstwo było ciężko uzyskać...Czas na BATE i...losowanie... :lol:Luker pisze:A jednak... remis.mrozzi pisze:Zresztą nie zgodzę się z Lukerem,który twierdzi,że w pamięci naszych graczy może jeszcze pozostać przegrane spotkanie na S.S.
ps. Gratulacje za wyjscie z grupy.
- kamilu_87
- Juventino
- Rejestracja: 03 października 2008
- Posty: 655
- Rejestracja: 03 października 2008
Chyba zapomniałeś o sytuacjach Zenitu (chyba tak sie powinno odmieniać, chociaż komentatorzy z "enki" ciągle gadali Zenita) 3 sytuacje Danny'ego, słupek Pogreybnaka, tak więc remis jest sprawiedliwym wynikiem jak dla mnie.mrozzi pisze:No cóż...Oglądałem to spotkanie i sytuacje,jakie stworzyliśmy,powinny choć po części zostać wykorzystane... Słupek,poprzeczka,sam na sam Alexa,ale znakomity powrót obrońcy...Trudno...
- bdk1897
- Juventino
- Rejestracja: 24 listopada 2008
- Posty: 19
- Rejestracja: 24 listopada 2008
Luker pisze: Graliscie dobrze, nawet bardzo dobrze do czasu meczu z nami, co nie zmienia faktu, ze z dnia na dzien, nie mozecie "zrzadziec". To jest nielogiczne i awykonalne.
Zagraliśmy słaby mecz, nawet bardzo słaby... co nie zmienia faktu że można było ograć inter gdyby zamiast przechwałek i kozaczenia była wola walki i motywacja. Mam nadzieje że wyciągneli wnioski i skupią się wyłącznie na grze a nie na gierkach przedmeczowych.
póki co tej renomy nie ma, Inter i Roma zazwyczaj grały piach i nawet słabi przeciwnicy w fazie grupowej im nie ułatwiały zadania, dziwie się że życzyłbyś sobie Real bo to typowo pucharowa drużyna cięzka szczególnie w fazie play-offLuker pisze: Do tego, możliwe, ze trafiłby nam się Real, czego bym sobie życzył. Klub, który ma kłopoty w tym roku, ale to nadal Real. Wygranie z nimi, mogło by pomoc w naszej "renomie" na arenie międzynarodowej.
co do meczu z Zenitem... byłem miło zaskoczony, zagraliśmy dobrze w obronie, stwarzaliśmy sytuację bramkowe, Camoranesi grał słabo bardziej skupiając się na złośliwych faulach, w ataku byliśmy nieskuteczni, najbardziej jednak zaskoczył mnie Zenit - drużyna która imponowała w P. UEFA grała o wszystko i nie widać było wielkiego zaangażowania, wielkiego Zenitu który pokonał M.U. czy Bayern... szkoda że ich zabraknie
Juventus prawdopodobnie wyjdzie z najtrudniejszej grupy z 1 miejsca!
brawa dla drużyny za klasę, ducha walki i powrót w wielkim stylu!
Mam nadzieję że Ci którzy nam życzyli źle (między innymi Moratti) jeszcze nie raz się zdziwią w tym sezonie...
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9904
- Rejestracja: 19 września 2005
Nie zapomniałem o tym-Zenit miał swoje sytuacje,ale jestem przekonany,że to my byliśmy bliżsi zdobycia bramki-mimo wszystko.kamilu_87 pisze:Chyba zapomniałeś o sytuacjach Zenitu (chyba tak sie powinno odmieniać, chociaż komentatorzy z "enki" ciągle gadali Zenita) 3 sytuacje Danny'ego, słupek Pogreybnaka, tak więc remis jest sprawiedliwym wynikiem jak dla mnie.mrozzi pisze:No cóż...Oglądałem to spotkanie i sytuacje,jakie stworzyliśmy,powinny choć po części zostać wykorzystane... Słupek,poprzeczka,sam na sam Alexa,ale znakomity powrót obrońcy...Trudno...
- Fidelito
- Juventino
- Rejestracja: 16 stycznia 2008
- Posty: 151
- Rejestracja: 16 stycznia 2008
Mecz w cale nie był taki zły jak niektórzy piszą! Sporo sytuacji z obu stron i fatalna skuteczność napastników Jedyne co mi w tym meczu(i nie tylko w tym) w grze Juve się nie podobało, to wykopywanie piłki bez ładu i składu, by później za nią gonić. Potrafimy skonstruować ładna kombinacyjną akcje, po której stwarzamy sobie sytuacje strzeleckie i zamiast iść za ciosem powielając to w kolejnych akcjach, to przez następne 10min. kopiemy piłkę gdzieś do przodu, oddając ja prawie za każdym razem przeciwnikowi. Zdecydowanie musimy to zmienić, bo nie dość, że jest to bezproduktywne i meczące to przede wszystkim nie przystoi takiemu klubowi jak Juvenstus.
Dziwie się natomiast osobą, które piszą, że Camor zagrał słabo. W tym meczu praktycznie tylko on kreował grę Juve! To z jaką łatwością, ten zawodnik potrafi minąć kilku zawodników jest imponujące Technika, drybling=Messi! Zgadzam się z Dragonem, że w jednym spotkaniu zrobił więcej niż Marco w 6! Inna sprawa, że jego zachowanie, brutalne faule są karygodne, ale mam nadzieje ze Ranieri go jakoś utemperuje.
Co do sytuacji z Govinvo, to jest to dla mnie zupełnie irracjonalne. Jak ten zawodnik ma pokazać na co go stać skoro nie do staje szans na to. W meczu, w którym zagrał chyba najdłużej, pokazał się z bardzo dobrej strony, pomagając drużynie swoimi dwoma asystami. Co po tym meczu robi nasz trener? W puszcza go raz na jakiś czas w samych końcówkach, wtedy kiedy Juve już tylko się broni, czekając na końcowy gwizdek. Ranieri chyba na siłę chce udowodnić, że ten zawodnik się nie nadaje :doh:
Jeśli zostanie znów wypożyczony i będzie tam spisywał się dobrze, to może wcale nie chcieć wracać do Juve grzać ławę. Mam nadzieje, że Claudio przejrzy na oczy i nie zmarnuje nam tak utalentowanego zawodnika, jakim Giovinco bez wątpienia jest!
Dziwie się natomiast osobą, które piszą, że Camor zagrał słabo. W tym meczu praktycznie tylko on kreował grę Juve! To z jaką łatwością, ten zawodnik potrafi minąć kilku zawodników jest imponujące Technika, drybling=Messi! Zgadzam się z Dragonem, że w jednym spotkaniu zrobił więcej niż Marco w 6! Inna sprawa, że jego zachowanie, brutalne faule są karygodne, ale mam nadzieje ze Ranieri go jakoś utemperuje.
Co do sytuacji z Govinvo, to jest to dla mnie zupełnie irracjonalne. Jak ten zawodnik ma pokazać na co go stać skoro nie do staje szans na to. W meczu, w którym zagrał chyba najdłużej, pokazał się z bardzo dobrej strony, pomagając drużynie swoimi dwoma asystami. Co po tym meczu robi nasz trener? W puszcza go raz na jakiś czas w samych końcówkach, wtedy kiedy Juve już tylko się broni, czekając na końcowy gwizdek. Ranieri chyba na siłę chce udowodnić, że ten zawodnik się nie nadaje :doh:
Jeśli zostanie znów wypożyczony i będzie tam spisywał się dobrze, to może wcale nie chcieć wracać do Juve grzać ławę. Mam nadzieje, że Claudio przejrzy na oczy i nie zmarnuje nam tak utalentowanego zawodnika, jakim Giovinco bez wątpienia jest!
- L u k
- Interista
- Rejestracja: 22 maja 2008
- Posty: 742
- Rejestracja: 22 maja 2008
Wiesz, matematycznie... :]Dragon pisze: Spóźnione chłopie Przyjmowaliśmy je po zdobyciu Bernabeu 8)
Jak juz sie gratulacje sklada, to wole, jak juz jest to na 100%, a nie na 99%.
Oby, oby. Juz Fiora poplynela, wiec zostaly nasze trzy wisienki, zeby ratowac honor Calcio.Teraz możesz na przyszłość już gratulować 1 miejsca 8)
Hmmm... i wlasnie o to chodzi. Wygrywajac z jakims sredniakiem, ktory sie zalapal do fazy pucharowej pierwszy raz od ilus tam lat, nic nam nie da. Z drugiej strony taki Real, to juz cos, a ze nie za bardzo przekonuja w tym roku, to o tym nikt nie bedzie pamietal juz pare dni przed meczem. Tak to juz jest.póki co tej renomy nie ma, Inter i Roma zazwyczaj grały piach i nawet słabi przeciwnicy w fazie grupowej im nie ułatwiały zadania,
Czy Real to druzyna pucharowa? No nie wiem. Ostatnie lata, a nawet dobrych pare lat, nie sluzy tej teorii. Kiedys taka druzyna byli, a czy dzis nadal sa?
- L u k
- Interista
- Rejestracja: 22 maja 2008
- Posty: 742
- Rejestracja: 22 maja 2008
Powaga?Gotti pisze: Tak się składa, że mieliśmy już 100% awans zapewniony po meczach z Realem. :roll:
No to moj blad. Nie mialem pojecia.
W takim razie faktycznie, jak Dragon napisal, troche "spoznione" gratulacje.
ps. Sory Dragon, myslalem, ze mowisz tak, bo to juz bylo praktycznie przesadzone, ale jeszcze nie na przyslowiowa "stowe".