Mercato (Lato 2015)
- Principino
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2012
- Posty: 367
- Rejestracja: 06 listopada 2012
Anderson :oops: niestety, ale chyba nawet nie było żadnego newsa o naszym zainteresowaniu jego osobą.
Edit: Właśnie przedłużył kontrakt z Lazio do 2020
Edit: Właśnie przedłużył kontrakt z Lazio do 2020
- Crunny
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
- Posty: 3496
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
Już teraz (zanim zlecą się inni) powinniśmy sondować możliwości transferu (mniej więcej w kolejności od najmniej do najbardziej realnych):
- Andersona z Lazio (raczej nierealny, ale jako klub dominujący we Włoszech mamy obowiązek o niego zapytać),
- Nainggolana z Cagliari (moglibyśmy spróbować zrobić jakiś deal z Cagliari, żeby doszło do konkursu kopert),
- Kovacica z Interu (po przyjściu Shaqiriego został odstawiony nieco na boczny tor),
- Dybali z Palermo (umowa tylko do 2016 roku),
- Salaha z Chelsea (o ile nie wykupi go Fiorentina, bo w Londynie go nie potrzebują),
- De Sciglio z Milanu (umowa tylko do 2016 roku i marnuje swój potencjał w słabym Milanie),
- Vázqueza z Palermo (Zamparini i całe Włochy skupią się na Dybali, więc może go być dużo prościej wyciągnąć cichaczem),
- Allana z Udinese (umowa tylko do 2016 roku).
Jest w czym teraz wybierać we Włoszech.
- Andersona z Lazio (raczej nierealny, ale jako klub dominujący we Włoszech mamy obowiązek o niego zapytać),
- Nainggolana z Cagliari (moglibyśmy spróbować zrobić jakiś deal z Cagliari, żeby doszło do konkursu kopert),
- Kovacica z Interu (po przyjściu Shaqiriego został odstawiony nieco na boczny tor),
- Dybali z Palermo (umowa tylko do 2016 roku),
- Salaha z Chelsea (o ile nie wykupi go Fiorentina, bo w Londynie go nie potrzebują),
- De Sciglio z Milanu (umowa tylko do 2016 roku i marnuje swój potencjał w słabym Milanie),
- Vázqueza z Palermo (Zamparini i całe Włochy skupią się na Dybali, więc może go być dużo prościej wyciągnąć cichaczem),
- Allana z Udinese (umowa tylko do 2016 roku).
Jest w czym teraz wybierać we Włoszech.
- cziro
- Juventino
- Rejestracja: 28 listopada 2004
- Posty: 316
- Rejestracja: 28 listopada 2004
Patrząc na stosunki Marotty z Lotito to Anderson będzie na rynku za 30 baniek, a dla nas za 50.
Z wyżej wymienionych najbardziej realny Allan, może Vazquez i byłyby to świetne ruchy. Reszta średnio realna, a przy rzekomym zaklepaniu Zazy to tematu Dybali chyba nie będzie.
Z wyżej wymienionych najbardziej realny Allan, może Vazquez i byłyby to świetne ruchy. Reszta średnio realna, a przy rzekomym zaklepaniu Zazy to tematu Dybali chyba nie będzie.
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 5251
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Anderson zapewne okazałby się droższy od Depaya, a na podobnym poziomie cenowym co Lacazette. Myślę, że to zawodnik poza naszym zasięgiem. Dokładając do tego włoskie piekiełko i że z Lottito stanowimy dwa zupełnie różne obozy, ten zawodnik wydaje mi się o dziwo najmniej prawdopodobny z całej wymienionej trójki
Dybala jeśli nie przedłuży kontraktu, Vasquez i Allan - tutaj stawiałbym, że każdy z nich jest na 100% w naszym zasięgu.
Dybala jeśli nie przedłuży kontraktu, Vasquez i Allan - tutaj stawiałbym, że każdy z nich jest na 100% w naszym zasięgu.
- Antek666
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2012
- Posty: 872
- Rejestracja: 17 stycznia 2012
Ja bardzo bym chciał aby Paratici, Beppe & Co. wyjrzeli poza Włochy i częściej szukali okazji, zdolnych chłopaków poza granicami Italii :roll: Pamiętajmy, że gro z tych co wymienił Crunny zostali sprowadzeni do Włoch z różnych krajów za drobne w porównaniu z tym co są teraz warci.
Felipe Anderson? Pff, już w FM 2012 był jednym z kilku, kilkunastu chłopaków których kupowałem prawie do każdego klubu który prowadziłem. Kosztował wtedy ok 5mln i niestety potrzebował kilka lat by pokazać taką <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> jaką pokazuje obecnie, co w sumie było dobrze wyważone i w świecie realnym się sprawdza
Felipe Anderson? Pff, już w FM 2012 był jednym z kilku, kilkunastu chłopaków których kupowałem prawie do każdego klubu który prowadziłem. Kosztował wtedy ok 5mln i niestety potrzebował kilka lat by pokazać taką <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> jaką pokazuje obecnie, co w sumie było dobrze wyważone i w świecie realnym się sprawdza
- AdiZ
- Juventino
- Rejestracja: 21 lipca 2010
- Posty: 437
- Rejestracja: 21 lipca 2010
W czym problem, Brazylijczyka kupuje Sassuolo za 30mln i sprzedaje nam za 32mln.cziro pisze:Patrząc na stosunki Marotty z Lotito to Anderson będzie na rynku za 30 baniek, a dla nas za 50.
Wiem, Marotta na to nie wpadnie :rotfl:
- LukaszG / DLuGi
- Juventino
- Rejestracja: 12 stycznia 2014
- Posty: 787
- Rejestracja: 12 stycznia 2014
Głupie jest gadanie, że mamy z kimś dobre/złe stosunki i nam sprzedadzą piłkarza X taniej/drożej. To tak na marginesie.
Kiedy my zaczniemy kupować piłkarzy z słabych/średnich klubów ligi niemieckiej, francuskiej, holenderskiej.. ciągle tylko te Włochy i ItalJuve.
Ja modle sie o to, żeby zarząd Juve wraz z trenerem w końcu podjęli decyzję o tym, że potrzebujemy bocznych obrońców..
Kiedy my zaczniemy kupować piłkarzy z słabych/średnich klubów ligi niemieckiej, francuskiej, holenderskiej.. ciągle tylko te Włochy i ItalJuve.
Ja modle sie o to, żeby zarząd Juve wraz z trenerem w końcu podjęli decyzję o tym, że potrzebujemy bocznych obrońców..
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 5251
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Tak to raczej rzadko wygląda, ale można też prowadzić negocjacje w taki sposób, że żyć się odechciewa. Choć patrząc na to na jakich warunkach Roma pozyskała Nainggolana, a jakie informacje puszczał do prasy prezes Cagliari, kiedy to my się nim interesowaliśmy, czasami wydaje mi się, że kiedy po zawodnika zgłasza się Juventus to włoscy watażkowie czują w powietrzu tylko zapach sianaLukaszG / DLuGi pisze:Głupie jest gadanie, że mamy z kimś dobre/złe stosunki i nam sprzedadzą piłkarza X taniej/drożej.
- Shadow Marshall
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2014
- Posty: 1438
- Rejestracja: 22 grudnia 2014
Pamięta ktoś ten cyrk lata temu z De Agostino? Nie tak dawno śmiechy wywołał u mnie rzekomy transfer Bonaventury, który do nas miał trafić za jakieś 15 mln, a Milan łyknął go jakiś czas później za 7 mln. Takie przykłady są wszystkim nam tutaj znane. Nainggolan poszedł do Romy za pół karty za 6 mln, a od nas chcieli coś ponad 20 mln za całość od razu. Chociaż może i jego udałoby się wyciągnąć bo gracz z niego niezły, a Roma przypomina dzisiaj tonący okręt i może Indonezyjski Belg zechce do nas przyjść.LukaszG / DLuGi pisze:Głupie jest gadanie, że mamy z kimś dobre/złe stosunki i nam sprzedadzą piłkarza X taniej/drożej.
- LukaszG / DLuGi
- Juventino
- Rejestracja: 12 stycznia 2014
- Posty: 787
- Rejestracja: 12 stycznia 2014
Ja mam wrażenie, że Marotta czasem za długo bawi sie w negocjacje. W pewnym momencie trzeba olać sprawę i tyle, a nie bawić sie w to przez całe okienko transferowe.
- meda11
- Juventino
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 1280
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
Tak jest w każdym kraju - także u nas. Swego czasu Leśnodorski w wywiadzie przedstawił jak mniej więcej wyglądają transfery wewnątrz ligi. Jak Michał Masłowski wymiatał w Zawiszy i otrzymał powołanie to padło zapytanie ze strony Legii ile w Bydgoszczy by chcieli. Padła odpowiedź bańka (czy nawet więcej) w gotówce, a Leśnodorski na to, że niech dadzą se siana z takimi żądaniami i zejdą poniżej pół miliona, bo grajek tak naprawdę nic wielkiego nie znaczy, a w zamian dostaną 10-20-30-40% z przyszłego transferu (w domyśle zagranicznego po pokazaniu się w stołecznym klubie). Właściciel jego karty się nie zgodził, pomysł transferu upadł, a niedługo później gość się "połamał" - choć ostatecznie wylądował w Legii. I tak Legia (pewnie też i Lech) ma z każdym polskim klubem od którego chce kupić zawodnika.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Nie porównujmy ceny wywoławczej, często wziętej z niewiarygodnego źródła przy okazji plotek o zainteresowaniu klubu X z ostateczną sumą ustaloną po negocjacjach z zespołem Y, bo to są dwie, zupełnie inne kwoty. Zgodzę się że Juventus dostaje na dzień dobry wyższą ceną wyjściową, bo gdyby się okazało że uparli się na danego delikwenta i koniecznie muszą go mieć, to można wydoić więcej niż np. od Lazio czy Milanu. Nie uwierzę natomiast że prezes klubu bez aspiracji do scudetto mając na stole dwie ostateczne oferty (nie do negocjacji), z których jedna opiewa na nieco wyższą sumę, wybierze tę niższą tylko dlatego, żeby zrobić na złość Juventusowi. Być może raz na ruski rok trafi się świr, który tak zrobi bez żadnych racjonalnych przesłanek (chociaż w tej chwili żaden przykład nie przychodzi mi do głowy), ale na pewno nie jest tak, że we Włoszech za każdego piłkarza Juventus z automatu musi płacić dwa razy więcej niż reszta i nie ma dyskusji.Arbuzini pisze: Tak to raczej rzadko wygląda, ale można też prowadzić negocjacje w taki sposób, że żyć się odechciewa. Choć patrząc na to na jakich warunkach Roma pozyskała Nainggolana, a jakie informacje puszczał do prasy prezes Cagliari, kiedy to my się nim interesowaliśmy, czasami wydaje mi się, że kiedy po zawodnika zgłasza się Juventus to włoscy watażkowie czują w powietrzu tylko zapach siana
Pewnie na starcie jest tak jak piszesz, co nie oznacza że dyrektor Legii nie może wyperswadować kontrahentowi że jak odrzuci ich ofertę, to nie sprzeda go nawet za połowę tej kwoty, bo w Polsce nikt inny taką forsą nie dysponuje. Jeżeli gość ma głowę na karku, zrozumie i sprzeda za rozsądną cenę. A chytry traci dwa razy.meda11 pisze:I tak Legia (pewnie też i Lech) ma z każdym polskim klubem od którego chce kupić zawodnika.
- mateusz6
- Juventino
- Rejestracja: 13 sierpnia 2009
- Posty: 1195
- Rejestracja: 13 sierpnia 2009
Gdyby Juventus dawał takie kwoty jakie dają zagraniczne kluby to pewnie Della Valle nie robiłby problemów ze sprzedażą Joveticia i Cuadrado, Zamparini z Pastore, Pozzi z Sanchezem, a De Laurentis z Cavanim. Teraz będzie to samo z Dybałą, Andersonem itp.
Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.
- Shadow Marshall
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2014
- Posty: 1438
- Rejestracja: 22 grudnia 2014
Gdyby Juventus chciał przeprowadzić jakaś ostrą jak na włoskie warunki akcje na rynku to koszt takich zawodników jak Berardi, Dybala i Anderson wyszedłby pewnie w okolicach 80 mln co jest kwotą wręcz morderczą. Odkąd do Chelsea przyplątał się Romek to wcześniej tylko Real bez jakiejś regularności wydawał takie kwoty. Z tego co kiedyś mówił Moggi to Essien gdy grał w Lyonie już był przez nas klepnięty za 24 mln, a Romek rzucił lekką ręką 38 mln i było po sprawie. Nie jesteśmy jakimś żebrakiem, ale liczę na to, że przed przyszłym sezonem porządnie się wzmocnimy. Może faktycznie Asamoah polubi się z tą lewą obroną by oszczędzić nam kasy...?
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 5251
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
I to jest sedno sprawy. Właśnie często jest tak, że jak się staramy o kogoś z Serie A to reszta tylko stoi z boku i się przygląda. Myślę, że czasami może to też wyglądać to tak jak opisał meda11. Nierzadko mam wrażenie, że włoski tok rozumowania jest zbliżony do polskiego.zahor pisze:Zgodzę się że Juventus dostaje na dzień dobry wyższą ceną wyjściową, bo gdyby się okazało że uparli się na danego delikwenta i koniecznie muszą go mieć, to można wydoić więcej niż np. od Lazio czy Milanu. Nie uwierzę natomiast że prezes klubu bez aspiracji do scudetto mając na stole dwie ostateczne oferty (nie do negocjacji), z których jedna opiewa na nieco wyższą sumę, wybierze tę niższą tylko dlatego, żeby zrobić na złość Juventusowi.